Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

30.10.2011(n) ZA PASTERZY POTRZEBUJĄCYCH PRZEBUDZENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 październik 2011
Odsłon: 829

     Na stronie tytułowej ostatniego „Wprost” dano zdjęcie smacznie śpiących hierarchów. Redaktor Tomasz Lis krzyczy do Episkopatu: „Pobudka”!

    W artykule „Czerwone i czarne” niewierny Tomasz głosi „słowo boże”, „kadzi”, a nawet smrodzi, że Kościół Pana Jezusa to „imperium kolonialne, pozornie wszechmocne”, któremu bije dzwon. Sam nie widzi tego, że w imie Bestii staje ramię w ramię z bandą wrogów wiary katolickiej.

    Serce mi pęka, bo wokół nawałnica bolszewicka z odwetem za „Bitwę warszawską”, a nikt nie broni wiary, świętości, a nawet misterium jakim jest Msza św.! W Teatrze Dramatycznym zapowiadają wystawienie sztuki „Msza” w reżyserii prowokatora Artura Żmijewskiego.

    Kościół katolicki w RP nie ma odpowiednich komand, które powinny pójść do dającego takie „rady” i zapytać ile bierze za to srebrników. Nie mamy nawet odpowiedniej strony internetowej, bo siły są rozbite i przejęte przez pogan udających wiernych.

    Nikt nie organizuje najmniejszego protestu. << Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź>> Rz 8, 31b-39

    Pan Jezus  ukazuje mi Swoje cierpienie, a jest nim szyderstwo i fałsz intelektualny. W drodze do kościoła - podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego - pomyślałem, że jako poseł zdjąłbym przeszkadzający w Sejmie RP krzyż Pana Jezusa, ale trzymałbym go w ręku podczas każdego posiedzenia, a tego zabronić nie można! Przed wejściem do kościoła wzrok zatrzymał krzyż nad konfesjonałem.

    Na ten moment Pan Zastępów mówi do kapłanów: "Zboczyliście z drogi, wielu doprowadziliście do sprzeniewierzenia się Prawu, zerwaliście przymierze /../ macie małe znaczenie wśród całego ludu, ponieważ nie trzymacie się moich dróg i stronniczo udzielacie pouczeń". Ml 1, 14b - 2, 2b. 8-10

    Natomiast Pan Jezus ostrzega przez faryzeuszami i uczonymi w Piśmie: „Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. /../ Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać.  Mt 23, 1-12

    Podczas całej Mszy św. moje serce zalewał ból spowodowany obrażaniem Boga i naszej wiary oraz poczucie bezsilności, ponieważ Kościół nie jest przygotowany do boju z Goliatem. Żaden kapłan nie wskaże po nazwisku ewidentnych wrogów walczących z wiarą. Trzeba wołać za nich, ale powiedzieć co czynią.

    Nie mogę zrozumieć dlaczego nie słychać najmniejszego sprzeciwu, co do wystawienia „Mszy” w Teatrze Dramatycznym w W-wie. Przebrany za księdza będzie wypowiadał wszystkie formuły tego nabożeństwa, żegnał widzów w "Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego" oraz błogosławił!

    Kapłan pięknie mówił o tolerancji, która stała się wytrychem naszej nowoczesności. Jeżeli nie godzimy się na małżeństwa homoseksualne, aborcję, In vitro, współżycie przed małżeństwem, a nawet na łamanie przykazań Bożych to jesteśmy nietolerancyjni (zacofani i nie nowocześni).

    Piszę, a na przesłuchanie do Moniki Olejnik zgłosił się pełen miłości i tolerancji ks. Adam Boniecki („śpiący królewicz”). Właśnie wyjaśnia, że „artysta” Nergal nie jest satanistą, ale raczej błaznem. To typowy przykład fałszu intelektualnego.

   Biskup Mering zarzucił mu, że w przeszłości udostępniał łamy „Tygodnika powszechnego” Magdalenie Środzie. Ksiądz Adam nie widzi w tym nic złego, bo pismo katolickie powinno być otwarte, a Kościół jest przestrzenią, gdzie możemy spotykać się z niewierzącymi.

    To znany „pluralizm mediów” czyli dzielenie się po stronie lewej (w Rosji Putina taką opozycję udaje szalejący w telewizji Władimir Żyrinowski).

     Monika Olejnik: czy krzyż powinien wisieć w polskim sejmie?...proszę powiedzieć: tak lub nie! Ks. Adam Boniecki: uważam, że obie odpowiedzi są poprawne!

   Napisałem protesty do „Wprost”, do dyrekcji „Teatru Dramatycznego” oraz do „Krytyki politycznej”, gdzie produkuje się prowokator Artur Żmijewski.                                     APEL

29.10.2011(s) ZA NIEPRZYJACIÓŁ BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 październik 2011
Odsłon: 947

     Obudziły mnie dzwony kościelne i napłynęła pokusa, aby iść na pierwszą Mszę św. z poczuciem, że „wyśpię się później”: siadałem i kładłem się trzy razy. Zły podszywając się pod Anioła uderzył ponownie: „pójdę wieczorem”.

    Opisuję to, bo decyzja chwilki jest kluczem do posłuszeństwa i ułożenia dnia wg Woli Boga Ojca. Pasują tutaj słowa psalmisty: „Błogosławiony mąż, którego Ty wychowujesz, Panie i pouczasz (...) Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy, szybko by moja dusza zamieszkała w krainie milczenia”. Ps 94,12-15.17-18

    Ktoś wchodzący na tą drogę musi ćwiczyć się...jak w każdej dziedzinie! To bój, który będzie trwał do ostatniego oddechu. Przysnąłem, ale obudzono na czas czyli nabożeństwo o g. 8.00 z późniejszym odmówieniem różańca przez Monstrancją.

    Po wejściu do kościoła napłynęło poczucie bliskości Jezusa, a w oczach zakręciły się łzy. W tym momencie wiem, że ta decyzja jest prawidłowa, tym bardziej, że miałem pragnienie spotkania Pana Jezusa w Monstrancji. Z serca wyrwało się: "Panie dziękuję, że mogłem przybyć do Ciebie”.

    Jeszcze nie wiedziałem, że dzisiaj Zbawiciel da mi Swój Krzyż. Człowiek bez łaski wiary nie ujrzy potworności, które ludzie czynią Bogu naszemu. Na mój protest dotyczący obrażania wiary katolickiej w „Super Stacji" szef rady etyki mediów Ryszard Bańkowicz odpisał:

   << „ze zrozumieniem odnosimy się do Pańskich motywacji, choć  wiele osób, także członków Rady Etyki Mediów, ma w tej sprawie odmienną opinię”. Czytaj: nie jest obraźliwe mówienie, że krzyż można powiesić w burdelu, a do tego, który jest w Sejmie RP przybić Jarosława Kaczyńskiego.

    Właśnie św. Paweł mówi, że naród wybrany upadł i „gdy chodzi o Ewangelię, są oni nieprzyjaciółmi Boga”. Przez ich upadek „zbawienie przypadło w udziale poganom (...), których pełnia wejdzie do Kościoła! Rz 11  

    Z przykrością słucham słów o śledzeniu Pana Jezusa i czyhaniu na Jego życie. Nic się nie zmieniło od tamtych czasów, bo chrześcijanie nadal są wrogami władzy ludowej.

    Napłynęły obrazy szkodzących ewangelizowaniu: od internauty wpisującego, że „Jezus był schizofrenikiem” poprzez "Mszę" w Teatrze Dramatycznym do ostatniego numeru „Faktów i mitów”, gdzie czczenie Najświętszego Znaku naszej wiary to "Kult pogański"!

    Kapłan zawołał do Boga, abyśmy stali się ludem świętym, dziećmi Bożymi i przeżegnał się Eucharystią, a moje serce zalała słodycz i pokój oraz w duszy pojawiło się pragnienie odmawiania z wiernymi „Zdrowaś Maryjo” z podkreślaniem imienia Jezus!

     Oto „zdarzenia duchowe”, które rozrywały serce:

1. Podczas przejazdu na zakupy właścicielka pieska mówiła o swoim ulubieńcu, który „właśnie odszedł” przez „most duchowy”...brakowało tylko słów o wieczności i Niebo. Tak żyje wielu. Wokół obraża się Boga, nawet wierni wstydzą się Pana Jezusa i Matki Bożej, a tu pełnia miłości do pieska.

2. W  „Empiku” łzy zalały oczy, bo w dziale „Religia” ujrzałem książki: „Wojny w imieniu Jezusa” Jenkinsa, „Mitologa grecka i rzymska”, „Mitologia japońska”, „Niezbędnik ateisty”, „Bóg urojony”, „Buddyzm”, „Droga oświecenia”, „Poza wiarą”...z krzyżem na okładce.

3. Wróciła spawa kolegi psychiatry powalającego krzyż oraz jego korporacja, a także samorządowcy z lekarzami z otoczenia, którzy okazali się antykrzyżowcami.

4. W ręku znalazło się „Wprost” z okładką przedstawiającą śpiących hierarchów oraz prowokacyjnymi artykułami: „Kapłan Palikota (o Kotlińskim), „Pobudka” (o rozleniwionym Kościele Katolickim), „Kościół będzie mniejszością” (rozmowa z ekspertem od boju z wiarą), „Jak przespać religię?” (pokolenie JPII zamienione na pokolenie Palikota), „Duchowy supermarket” (o zbuntowanych na własną parafię), „Kościół, prawica, monolog, stop” (Najsztub rozmawia z poganką Szczuką o mojej wierze)...

   Jeszcze „Czas średniaków” (art. niezastąpionej Magdaleny Środy) oraz  „Wojna karnawału z postem” ze zdjęciem gejów całujących się na trasie przejazdu Benedykta XVI w Hiszpanii! 

    Na „okrasę” dano młodego i gniewnego Marcina Mellera szefa „Playboya” oraz znającego się na wszystkim Zbigniewa Hołdysa.

5. Szczególny ból wywołała zapowiedź wystawienie Mszy św. w Teatrze Dramatycznym (spektakl „Msza”). Wprost chce się płakać!

6. W „Faktach i mitach” dali art. „Bitwa o krzyż” uczonego w pisaniu red. Parmy.

7. Podczas powrotu słuchaliśmy audycji radiowej o nadchodzących świętach, które są czasem zadumy nad przemijaniem, a redaktorka wciskała wygłupy z dynią.

     Gdybyś, w tych dniach choć jeden raz poczuł bliskość dusz na cmentarzu to wiedziałbyś jak pragną naszych modlitw oraz przyjmowania w ich intencji Ciała Pana Jezusa. Szatan wie o tym i podsuwa "szczeniactwo".

8. Brak tylko „Nergala”, ale dano go w telewizyjnym dodatku z opisem jego „przebiegłości” w robieniu kariery.

9. Kończy się dzień, a w TVN 24 posł. Joanna Senyszyn mówi, że krzyż w Sejmie RP nie zostanie zdjęty, bo większość posłów jest zacofana ("ciemnogród")!

    Z powodu tych potworności szereg razy wołałem „Panie! Zmiłuj się nad tym światem”. W drodze na ponowną Mszę św. odmówiłem koronkę i całą moją modlitwę w intencji tych braci, a wcześniej pod „moim” krzyżem postawiłem za nich biały kwiat, bo dla Matki Pana Jezusa każdy jest wart tyle co cała ludzkość.

    Muszę napisać do red. Tomasza Lisa („Wprost”), do dyrekcji Teatru Dramatycznego w W-wie oraz do „Krytyki Politycznej”, gdzie udziela się scenarzysta-prowokator Artur Żmijewski ("Msza")...”ci ludzie nie wiedzą, co czynią”. Wracają słowa Pana Jezusa z dzisiejszej Ew. Łk 13, 31-35: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi” (Herodowi)...ilu wokół takich?

   Kończę, a przede mną leży doniesienie o proteście chrześcijan w Paryżu, gdzie „w sztuce” teatralnej ekstrementami (wydalinami) oblewano Twarz Pana Jezusa...

                                                                                                                            APEL

28.10.2011(pt) ZA MAJĄCYCH BEZNADZIEJNE SPRAWY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 październik 2011
Odsłon: 777

     Dzisiaj jest wspomnienie Apostoła Szymona, a także Judy Tadeusza, który jest patronem szpitali i personelu medycznego oraz od spraw beznadziejnych. Z tego powodu w wielu kościołach odbywają się specjalne nabożeństwa połączone z odczytaniem próśb i podziękowań.

    Trafiłem na grób matki, która zmarła przed miesiącem, a spotkana tam siostra zaczęła mówić o podziale majątku. Jakże często są to sprawy beznadziejne. Ile budzą niezgody, złości i długotrwałego chodzenia po sądach.

    Rozproszyłem się, bo nie da się pogodzić spraw duchowych i eschatologicznych z przywiązaniem do posiadania, a dodatkowo dzisiaj dzwoniłem do Naczelnego Sądu Lekarskiego, bo trwa karalny stalking. Napisałem też do senatora w mojej sprawie.

    Wczoraj psalmista wołał: „Panie, w swojej łaskawości. / ujmij się za mną / wybaw mnie, / Dopomóż mi, / ocal mnie w swej łaskawości. / będę dziękował Panu swoimi ustami i chwalił Go pośród tłumu”. Ps 109

    W „Rozmowach w toku” płakał ojciec, który utrzymuje dobrze zbudowanego synalka-nieroba, a pani była bezradna wobec podobnego mamisynka, który lubi spać do południa, piwo i kolegów, a żadna praca mu nie pasuje.

    W telewizji był też wywiad z siostrą porwanego i zabitego Krzysztofa Olewnka. Właśnie wypadła 10-ta rocznica zbrodni i bolszewicy specjalnie ich dręczą. Jakże chciałbym do nich napisać: wskazać, że Krzysztof żyje i wymaga pomocy, bo nie wiemy czy nie przeklinał Boga. Oprawcy nie wiedzieli, co czynią i drżą o swój los.

    Trafiłem na stronę anarchistów, gdzie była opisana relacja z protestu pozbawionych - przez mafię kamieniczników - swoich mieszkań. Zabito i spalono w lesie broniącą tych ludzi. Właśnie pokazano protestujących lokatorów takiej wykupionej kamienicy w której odcięto media, prąd i gaz, zerwano płyty chodników, usunięto drzwi oraz przewiercono rurę z wodą i zalano piwnice.

    Za to wszystko odpowie przed Bogiem obecny rząd, bo z całą mocą wróciła poprzednia władza. "Państwo w państwie" rośnie w siłę, a agenturze żyje się coraz dostatniej. Wielu Polaków znalazło się w getcie chociaż nie widać drutów. Kłamie się patrząc prosto w oczy: przykładem są wybrani posłowie prokuratorzy w spoczynku na których „znaleziono paragrafy”.

    Przed Mszą św. napisałem:

      "Święty Apostole Judo Tadeuszu: Wyproś u Pana  Jezusa  Ś w i a t ł o ś ć  dla lekarzy, którzy stanęli po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa, a wiarę traktują jako chorobę psychiczną. Niech otworzą się ich serca, aby nie zginęli marnie, bo nie wiedzą, co czynią”. Ból zalał serce, gdy od ołtarza popłynęła moja prośba.

    Ja się nie skarżę na swój los, ale pokazuję bezsilność wobec bezczelnych (po sycylijsku; maffiozi)...                                                                                                                                 APEL

27.10.2011(c) ZA DAJĄCYCH OBOWIĄZKOWE ŚWIADECTWO WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 październik 2011
Odsłon: 887

    Miliony blogerów opisują przebieg swojego życia, ale u mnie jest to prowadzenie przez Boga. Wczoraj św. Paweł powiedział:  „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. (...)  Duch wstawia się za nami (...)  Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra(...)”. Rz 8, 26-30

     Ta łaska wiary budzi zdziwienie i sprawia przykrości, bo <<Z powodu ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź>>. Wyszukiwarka wrzuca pod stronę „Fałszywy prorok” i „Katopalant”. Nie jestem prorokiem: nie mam żadnych widzeń i ogólnie pojętych objawień.

   Nie mogłem odczytać dzisiejszej intencji: „za nauczających”?, „głoszących chwałę Boga”?, „wybranych i posłanych"? Kręciłem się 4 dni. Wreszcie Pan dał do ręki „Echo Maryi Królowej Pokoju” z ostatnim orędziem Matki Bożej z dnia 25 września 2011 r.:

   „Wzywam was, aby ten czas był dla wszystkich czasem dawania świadectwa”. W rozważaniach  Nuccio Quattrocchi pisze, to co wiem, że doświadczając darów Boga mamy o b o w i ą z e k dawania świadectw, ponieważ - piękne przemówienia i mądre programy - nie poruszą duszy i serca.

    Wzrok zatrzymał „Gość niedzielny” z tytułem: „Chcę, mówić o Jezusie”. To słowa z mojego serca potwierdzające intencję. Błyskawicznie przepłynęły "zdarzenia duchowe".

    Przypomniała się modlitwa w drodze do kościoła i słowa Pana Jezusa: „idźcie i nauczajcie” i trafiłem na Ps 109: „będę dziękował Panu swoimi ustami i chwalił Go pośród tłumu". Ps 109 z pasującym z wczorajszego dnia: „Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, ich słowa aż po krańce świata”. Ps 19, 2-5

   Przez całą Mszę św. i nabożeństwo różańcowe byłem nieobecny. Nawet chwilki przeżyć, ale na pożegnanie Matki Bożej popłakałem się przy słowach pieśni: „uśmiecham się do Ciebie na dobranoc, Piastunko moich najpiękniejszych snów”. Tylko tyle, ale wróciło pragnienie mówienia o Jezusie i moc do dawania świadectwa.

    Po wyjściu z kościoła kobietom powiedziałem o naszej świętości po przyjęciu Ciała Zbawiciela oraz o tym, że ludzie otwierają usta, ale nie chwalą Boga. Pochyloną staruszkę poprosiłem, aby przyprowadziła do Boga 10 dusz, bo żniwo wielkie, a robotników mało! 

 - Nie słuchają, nie chcą...

- Niech pani mówi, że zaprasza ich Sam Bóg, a pani tylko przekazuje Jego prośbę. Oni namówią innych i wyrośnie wielkie drzewo zbawionych! 

    Jak nigdy jeździłem rowerem i rozmawiałem ze znajomymi w różnych miejscach:

- hydraulika emeryta zaprosiłem do kościoła na granicy błagania

- 92-latkowi na cmentarzu (!) wskazałem, że śmierć to życie

- trafiłem także na siostrę zakonną nauczającą religii z którą wymieniliśmy doświadczenia

- niewidomego pocieszyłem, że po śmierci odzyska wzrok.

    Przesłałem życzenia imieninowe o. Rydzykowi, bo to przykład „głosu, który rozchodzi się na cały świat”... 

   Ktoś ukradł kwiaty spod krzyża Pana Jezusa. Kupiłem nowe i  zapaliłem lampkę. Tak chciałbym postawić tam piękne róże, ale nadchodzi mróz...  

                                                                                                                                        APeeL

26.10.2011(ś) O MIŁOSIERDZIE BOŻE DLA ŚWIATA CAŁEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 październik 2011
Odsłon: 836

     Dzień duchowy (doby nie pokrywają się) zaczął się o g. 15.00, gdy popłakałem się podczas czytania „Dzienniczka” s. Faustyny (w radiu Maryja). Człowiek poświęcony Bogu ma wielkie cierpienia, które zarazem są rozkoszą dla jego duszy. To wielka prawda. Normalny tego nie pojmie i wyśmieje albo określi cierpiętnictwem.

    Grupa kapłanów mocnymi głosami odmawiała koronkę do miłosierdzia: „dla Jego Bolesnej Męki” i błagała Boga o miłosierdzie dla nas i dla całego świata.

    W sekundzie przepłynęły kraje i kontynenty widziane oczami Boga Ojca. To czarna dziura...od Japonii poprzez Chiny i Mongolię, Afganistan, Rosję, Indie, kraje Islamu, Australię, Afrykę i USA do Europy.

    Na tym tle błyskają małe grupy modlących się, które powstrzymują karzącą rękę obrażanego Boga. Wprost widzę szeroką bramę przez którą wylewają się potępieni i wąską furtkę dla zbawionych.

     Nawet nie dziwi dzisiejsze wyjaśnienie Pana Jezusa, że wielu będzie chciało wejść do Królestwa Niebieskiego błagając z kołataniem:  «Panie, otwórz nam» , ale nie będą mogli, bo usłyszą Głos Boga: «Nie wiem, skąd jesteście. /../ <<Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości».  Łk 13, 12-29

    Jakże pięknie wyglądałaby animacja komputerowa. Najeżdżamy kamerą na błysk w jakimś kraju, a tam babcia na kolanach z różańcem w ręku, tu modlący się w metrze lub podczas przerwy na budowie wieżowca...

    Idę na nabożeństwo wieczorne odmawiając koronkę do miłosierdzia, a  serce zalewa ból i zadziwienie błyskawicznie podaną intencją modlitewną dnia oraz natchnieniem do modlitwy.     

    Na ten moment św. Paweł mówi: „Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak jak trzeba, sam Duch wstawia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. /../ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra /../”.  Rz 8,26-30

    Nie zdziwił śpiewany Psalm 13, 4-6 „Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu, niech się moje serce cieszy z Twej pomocy”. Św. Hostia unosiła się w ustach i rozpłynęła. Bardzo to lubię, bo wówczas wiem, że nie czeka mnie żadna nieprzyjemna niespodzianka. 

    Podczas zapisywania przeżyć w TV Trwam płynął program o s. Faustynie ("Pragnienie Boga"), a przypomniało się dzisiejsze podlanie kwiatów przed obrazem "Jezu ufam Tobie". To radości, których nie ma zwykły człowiek, a zarazem smutki, bo okaże się, że ktoś skradnie spod krzyża świeżo posadzone wrzosy...  

                                                                                                                                    APEL    

 

  1. 25.10.2011(w) ZA PROWADZĄCYCH ŻYCIE SAKRALNE
  2. 24.10.2011(p) ZA ŻYJĄCYCH DLA ŚMIERCI
  3. 23.10.2011(n) ZA POSTĘPUJĄCYCH WBREW MIŁOŚCI
  4. 22.10.2011(s) ZA NIEGODNYCH SAKRAMENTÓW
  5. 21.10.2011(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE REAGUJĄ NA ZŁO
  6. 20.10.2011(c) ZA MOICH NIEPRZYJACIÓŁ
  7. 19.10.2011(ś) ZA POCIESZONYCH W STRAPIENIU
  8. 18.10.2011(w) ZA KNUJĄCYCH PRZECIW INNYM
  9. 17.10.2011(p) ZA WROGÓW KRZYŻA CHRYSTUSOWEGO
  10. 16.10.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ ŚWIADOMOŚCI PRZEMIJANIA

Strona 1028 z 2410

  • 1023
  • 1024
  • 1025
  • 1026
  • 1027
  • 1028
  • 1029
  • 1030
  • 1031
  • 1032

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1605  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?