- Szczegóły
- Autor: jkjl
- Odsłon: 1117
Zabrałem gromnicę i poszedłem na Mszę św. roratnią zamówioną przez kółko różańcowe w intencji trzeźwości, ale dzisiaj nie miałem żadnych przeżyć duchowych. Niewiele zmieniła Komunia św. Postanowiłem podjechać pod krzyż i zapalić lampkę Panu Jezusowi.
Po drodze podbiegła do mnie alkoholiczka, która pije okresowo i dręczy wówczas rodzinę oraz otoczenie. Doradziłem mężowi, co ma czynić, bo nie może zostawić chorej na pastwę losu.
Postanowiłem sprawdzić przepisy na podstawie których policja bada kierowców „na alkohol” oraz „na narkotyki”, ponieważ to sztuczka pozwalająca każdemu zabrać prawo jazdy (nieczułe testy). Cóż się okazuje (przepisz to i włóż do dokumentów):
1. kierowca poddawany badaniu ma prawo żądać sporządzenia protokołu z tej czynności. W ten sposób dowie się dlaczego jest poddawany badaniu (później nic nie udowodni).
2. Protokoły są różne:
a) na alkohol (zarządzeniu nr 496 Komendanta Głównego Policji z dnia 25 maja 2004 r.), co określa Dz. Urz. KGP nr 9, poz. 40. Do zarządzenia załączono wzór protokołu badania na zawartość alkoholu.
b) na zawartość środków działających podobnie jak alkohol (protokół obowiązkowy) określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z 11 czerwca 2003 r. (Dz.U. Nr 116, poz. 1104). Do rozporządzenia załączono wzór protokołu badania.
Od siebie dodam, że mamy prawo żądać - na ten moment - zbadania przez lekarza (można zapłacić) i pobrania krwi. Jest to bardzo ważne, bo wówczas podpisujemy się pod wynikiem opinii.
W ręku znalazł się ostatni "Przewodnik katolicki" w którym trafiłem na art. "Mój piciorys". To świadectwo wiary alkoholika, który stracił wszystko i dzięki Bogu podniósł się. Tam też "Uzależnieni przez najbliższych". Piszę, a przez cały czas płynie reportaż filmowy z życia przemytnika narkotyków.
W intencji dnia specjalnie poszedłem na Mszę św. wieczorną, a w drodze zaczepił mnie pijany. Wcześniej zostałem zalany słodyczą, aby mieć siłę do nagłego otrzymania tak wielkiego krzyża. Nagle Pan Jezus przybył ze swoją koroną. Wrócił czas, gdy wielokrotnie zostałem uratowany od śmierci z tego powodu...
W koronce do miłosierdzia wołałem za tkwiących w nałogach. W czasie litanii do Najśw. Serca Pana Jezusa wołałem za alkoholików. Chwyciłem twarz w dłonie i płakałem, a serce rozrywał ból. Przepływały rodziny alkoholików. Ciężko wzdychałem i prosiłem Boga w ich intencji: „Tato...zlituj się nad proszącymi o ich abstynencję i nad ich rodzinami”.
Podczas powrotu z nabożeństwa moje serce znalazło się w sercu uzależnionych oraz ich najbliższych. To nie jest morze cierpienia, ale wielki ocean...
Podczas pisania w TVN 24 „palikociarze” promowali produkcję bimbru na własny użytek (1000 litrów/ rok). Podatki z jego produkcji będą przekazywane na profilaktykę alkoholizmu! Zobacz diabelską argumentację! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1005
Nie czytaj moich zapisków dla czytania, ale idź i padnij na kolana przed kratką konfesjonału, bo „lepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w człowieku”. Ps 118.
Nie wstydź się i nie patrz na kapłana, bo nikt oprócz niego (czyli Pana Jezusa) nie może odpuścić naszych grzechów. Poproś o prowadzenie i przyłącz do garstki, bo „żniwo wielkie, a robotników mało”.
Przed wejściem do kościoła wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa w koronie cierniowej znajdująca się nad drzwiami, a to znak czekającego mnie cierpienia. Roraty zaczynają się procesją ze świecami w całkowitej ciemności. Napłynęła łączność z uczestnikami takiego samego nabożeństwa na całym świecie!
„Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co wy słyszycie, a nie usłyszeli". Łk 10, 21-24 To prawda, bo ja doczekałem czasu Cudu Ostatniego (Eucharystii) i żaden inny nie jest mi potrzebny. Ten cud czyni sługa Pana, który do końca nie wie w czym uczestniczy.
Pasuje tutaj krzyk proroka Izajasza: „Otwórzcie bramy! (...) Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą”! Iz 26, 1-6
Napłynęło natchnienie, aby dzisiejszy dzień (1-wszy czwartek) przekazać w intencji kapłanów. Po wahaniu podszedłem do spowiedzi i powiedziałem o moim zamiarze. Zrozum marność własną i kapłana, który jest bardziej atakowany przez demony od zwykłych ludzi. Szatan mami ich szczęściem w rodzinie, „miłością”, a słabych doprowadza do zrzucenia sutanny. Kapłan jako człowiek ma różne wady, a podczas posługi może być senny lub mieć ból głowy.
Pomyśl tylko ilu ludziom w Imieniu Boga odpuściłby grzechy Roman Kotliński, który porzucił sutannę i teraz w „Faktach i mitach” szydzi z wad kapłanów, a podległy mu redaktor Parma krzyż Pana Jezusa i Eucharystię określa kultem pogańskim.
Spowiednik potwierdził, że wielu kapłanów jest zagubionych. Natychmiast wiedziałem, że jest to intencja modlitewna dnia. Jako pokutę mam pobożnie odmówić koronkę do miłosierdzia. Ja koronkę zawsze odmawiam "po zawołaniu" przez Boga, a to oznacza, że z głębi duszy i ze łzami w oczach.
Podczas błogosławieństwa i słów „idźcie w pokoju Chrystusa” moje serce przeszyła strzała miłości Bożej. To błogosławieństwo spłynęło dzisiaj na mnie, bo spełniłem delikatną prośbę o wstawienie się u Boga za szafarzami Najświętszego Ciała Pana Jezusa. Nie wystarcza wołać: «Panie, Panie», aby wejść do królestwa niebieskiego, ale trzeba wypełniać wolę Boga Ojca, który jest w niebie”. Mt 7, 21, 24-27
W czasie zapisywania tej intencji z telewizji Trwam płynęła transmisja z Mszy św., gdzie o. Rydzyk przedstawiając kapłanów mówił o ich wadach i zaletach. Prosił też o grupowe adoracje modlitewne w ich intencji... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1043
Św. Andrzeja Apostoła
Dzisiaj jest święto mojego imiennika, który był uczniem św. Jana Chrzciciela i pierwszym Apostołem powołanym przez Pana Jezusa: "Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi". /../ zostawili wszystko i poszli za Nim”. Mt 4, 18-22
Mały chłopczyk przejmującym głosem wołał: „Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, /../ osiągniesz zbawienie. /../”. Dalej mówił o posłanych do głoszenia dobrej nowiny, ale nie wszyscy „dali posłuch Ewangelii /../”. Rz 10, 9-18 To wprost do mnie, bo czuję się apostołem świeckim.
Przed chwilką rozmawiałem z córką o moim bronieniu wiary i Boga, bo „jeżeli nie ja to kto”? Prorok Izajasz mówił o tym, że: „Często trudzimy się na darmo i na nic zużywamy siły, ale czeka nas nagroda u Boga naszego, bo wsławiliśmy się w Jego oczach Pana”.
Komunia św. miała wielką lekkość, unosiła się w ustach, a serce zalał pokój i dobro. Napłynęła bliskość św. Andrzeja i trwała dalej po powrocie do domu.
W ramach - później odczytanej intencji - trafiłem na forum „Wprost”, gdzie dano moje wpisy:
1. dla żyjących wg wizyt u wróżki.
Błagam każdego czytającego ten wpis: nie rób nic z własnej woli, a na pewno nie szukaj pomocy tam, gdzie kieruje cię szatan. Wróżka naprawdę może pomóc, bo Przeciwnik Boga ma dostęp do naszego losu.
Wszystko mamy czynić zgodnie z Wolą Boga Ojca czyli "bądź Wola Twoja" (Modlitwa Pańska czyli "Ojcze nasz"). Trzeba zawołać jak dziecko do ziemskiego taty. Bóg mówi do każdego z nas innym językiem.
2. dla Janusza Palikota.
Poprosiłem Pana Jezusa, aby zamienił mu krzyż z którym się fotografował na prawdziwy (cierpienie), bo gubi wiele dusz. Wyraziłem zgodę, aby na ten czas Bóg przelał na niego moją łaskę wiary i odjął mi Światło. Pan Bóg sprawi, że przestanie grozić palcem, a język mu zesłabnie. Zachowaj ten wpis, a zobaczysz, co się stanie.
3. dla Marcina Mellera pod jego wpisem na blogu: „Życie to wiatr”.
Nasze życie to droga do Nieba. To, co Pan opisuje świadczy o pustce życia celebryty. Naszej duszy nie zadowoli wyjazd na koniec świata, dobre wino, lektura...i w końcu narkotyki, aby ujrzeć wszystko w kolorze.
Panie Marcinie!
Gdzie Pan trafi umierając dzisiaj? Co przyniosą Pana ręce? Jak wytłumaczy się Pan przed Sądem Prawdziwym? Przecież gubi Pan wiele dusz patronując pismu, które szerzy grzeszność. Pana życie to trawa, która rano kwitnie, a wieczorem usycha. Niech Pan się przebudzi...
4. dla premiera Donalda Tuska (Ludzie „Wprost”).
To list z lutego 2008 r (ocena jego osobowości i przydatności do rządzenia), który wysłałem do „Faktu”, gdzie stwierdziłem, że rządzi bez błogosławieństwa Bożego.
Jak nigdy przejrzałem dodatek „Gwiazdy”, gdzie rozebrana Doda skarży się na złe znoszenie rozstań z ukochanym Błażejem, a Mandaryna szokuje czerwonym swetrem. Jessica Alba uległa zachciance 3-letniej córeczki i zrobiła jej manikiur! Sława, uroda, kult młodości, posiadanie i szokowanie, a także nałogi. Ogarnij świat...
Następnego ranka na Mszy św. w moim sercu znaleźli się ludzie sławni, ale żyjący daleko od Boga: zmarły tragicznie Michael Jackson, zmarła 23 lipca 2011 piosenkarka Amy Winehouse i ginący w Wiedniu piosenkarz Georg Michael (zapalenie płuc w przebiegu AIDS).
Kapłan mówił o Trójcy Świętej patrzącej na nas z Nieba. Ja z tej perspektywy widzę zgubę większości. Po Komunii św. słodycz z ust rozchodziła się na serce zalane pokojem, które otworzyło się na całą ludzkość. Chciałbym przytulić wszystkich i za rękę zaprowadzić do Pana Jezusa... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 794
Zaczynam zapis, a w telewizji płynie program o ewolucji z wielkim odkryciem, że człowiek pierwotny był owłosiony! Uśmiecham się, bo wielu nie trzeba udowadniać, że pochodzą od małpy.
Bóg Ojciec też ma poczucie humoru. Człowiek dziki na pewno był owłosiony i Bóg nie mógł objawić się takiemu „małpoludowi”. Ewolucja jest prawdziwa, ale dotyczy gatunku, a nie samostworzenia. Małpa jest podobna do człowieka, ale ma inny kod genetyczny...nasz sięga Nieba i pochodzi od pierwszych rodziców. Małpa żyje, a gdy zdechnie gnije (nie ma duszy). Tyle i aż tyle.
Szkoda czasu na idiotyczne dyskusje, które są efektem zespołu b z i k (bardzo zaburzonej interkomunikacji). Szatan bardzo lubi mądrych, którzy wierzą w jego bajki...
Przypominają się dzisiejsze słowa - rozradowanego w Duchu Świętym - Pana Jezusa: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. /../". Łk 10, 21-24
Właśnie u Kuby Wojewódzkiego gości Adam Darski (Nergal). Potwierdza moje przekonanie, że reprezentuje ateizm głupkowaty, a przy tym chce udawać mądrego: „Czy Bóg może stworzyć taki kamień, którego Sam nie udźwignie?”.
Nie widzi kuli ziemskiej, która krąży z zawrotną szybkości, przesuwa się w osi, a my chodzimy „na głowie” i nie odpadamy! Nie widzi dzisiejszego nieba pełnego gwiazd i słońca dającego życie.
Dyskutowałem też z córką, którą fascynują idee socjalistyczne...Nowy Wspaniały Świat i pragnienie sprawiedliwości społecznej.
- Cóż można zbudować bez Boga? Przecież szefem „obozu-ziemia” jest Belzebub, a nie uda się go złapać do klatki. Nie będzie raju na ziemi.
Po Komunii św. chciałbym pozostać z Panem, bo faktycznie pokój zakwitł w moim sercu! Tego nie można przekazać. Właśnie wyraził to psalmista: „Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie. /../ Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, /../ Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią”. Ps 72
Pan Jezus dodał: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co wy słyszycie, a nie usłyszeli". Łk 10, 21-24
Naprawdę tak jest, bo ja doczekałem otwarcia Nieba i pozostawienia nam Eucharystii. To Cud Ostatni i żadnego innego już nie będzie. Pan dla niedowiarków sprawia, że pojawia się tam tkanka umierającego Serca Pana Jezusa o grupie AB.
Wielu może dotknąć tego, ale i tak nie uwierzą, wyśmieją, a nawet podepczą świętość. W ten sposób świadomie wybierają śmierć prawdziwą (duszy). Kończę, a u „Stokrotki” mądrzy się - wróg krzyża Zbawiciela - Janusz Palikot!
Proszę, abyś trafił jutro do kościoła i pojednał się z Bogiem...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 892
Dzisiaj przyśnił się pan Krauze, który kupił swojej wybrance piękną suknię. Zagapiłem się, ale w dziesięć minut zdążyłem do Domu Pana. Po wczorajszej pustce duchowej nadal trwał niepokój i czułem się jak ktoś, kto wszedł tutaj przypadkowo.
Pan Jezus w Izraelu miał wielkie poważanie u okupantów (Rzymian), bo nie odmawiał im pomocy. Właśnie przybył setnik i prosił w uniżeniu o uzdrowienie swojego sparaliżowanego sługi: "Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a sługa mój odzyska zdrowie”.
Zbawiciel odpowiedział: „U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary” i zapowiedział, że z różnych stron świata przyjdą podobni do mnie „i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim". Mt 8, 5-12
Popłakałem się, ponieważ my naprawdę nie widzimy przepaści pomiędzy człowiekiem, a Panem Jezusem. Nasze myślenie jest obarczone chwałą dla ważniaków, którzy dzisiaj są, a jutro kryje ich ziemia i nie wiemy, gdzie trafiają ich dusze. Po Komunii św. padłem na kolana przed Panem Jezusem Miłosiernym, a do serca wrócił pokój i poczułem obecność Boga.
Przypomniała się wczorajsza rozmowa z koleżanką, której opowiedziałem o działalności kolegów w naszym samorządzie lekarskim. Panuje tam karuzela stanowisk „samych swoich”, którzy robią, co chcą. Nie obowiązuje ich Konstytucja RP, kodeks karny, etyka zawodowa, przysięga funkcjonariusza publicznego. Boja się tylko tych, którym służą...
Sekretarz Izby Lekarskiej przypomina 67-letniego posła Stanisława Żelichowskiego z PSL (emerytura z Sejmu RP)...po 5-ciu kadencjach. Jak możesz być obiektywnym, gdy szykujesz się do śmierci na swoim stanowisku? Nawet pogrzeb będzie miał na koszt Izby Lekarskiej, a jego zdjęcie będzie wisiało w świetlicy, bo mamy kult...działaczy.
Przykład idzie z góry i w naszej społecznej przychodni pani dyrektor zatrudnia swojego męża-lekarza, który jest radnym w komisji rewizyjnej. Jak czują się tacy ludzie, bo to brak honoru, a nawet bezczelność (po sycylijsku: ‘maffiozi’).
Właśnie donoszą, że w Mońkach Józef Falkowski jest burmistrzem, a jego syn Krzysztof przewodniczy radzie powiatu. Nawet nie widzą w tym nic złego...jak Waldemar Pawlak, który stwierdził, że zdolnych w rodzinie trzeba popierać...
Wybuchła afera korupcyjna w PZPN-nie, gdzie Janusz Palikot (!) wykrył mafię, a to wielki pogromca przestępów i na miejsce dociera samolotem, który później „zapomniał” umieścić w zeznaniu podatkowym! Właśnie aresztowano b. szefa UOP-u Gromosława Czempińskiego, ale zapanowała cisza nad obłowionymi na akcjach KGHM.
Szkoda, że - w tym czasie - partia opozycyjna zajmuje się przywracaniem kary śmierci (błąd) i walką z własnymi buntownikami. Dlaczego nie korzystają z porad S. Michalkiewicza i R. Nowaka?
Piszę, a płynie informacja, że były prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej Laurernt Gbagbo nie chciał oddać władzy i stanie przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze (mord polityczny). Rusza też proces generała Wojciecha Jaruzelskiego (Grudzień 70), który zatrzymała śmierć ławnika (!), gdzie świadkiem będzie Lech Wałęsa. Zamiast oddać władzę wywołujesz wojnę z własnym narodem.
Kończę, a w TV „Trwam” płynie protest-song, gdzie padają słowa o „przywiązanych do krzeseł”... APEL
- 27.11.2011(n) ZA OFIARY CZYSTEK
- 26.11.2011(s) ZA MAŁŻEŃSTWA ZAGROŻONE ROZPADEM
- 25.11.2011(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BÓG SIĘ OBJAWIŁ
- 24.11.2011(c) ZA OFIARY MANIPULACJI
- 23.11.2011(ś) ZA TYCH, NA KTÓRYCH PODNOSZĄ RĘCE Z POWODU JEZUSA
- 22.11.2011(w) ZA WSPÓŁCZUJĄCYCH
- 21.11.2011(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OPATRZNOŚĆ BOŻĄ
- 20.11.2011(n) ZA WALCZĄCYCH Z SOBĄ
- 19.11.2011(s) ZA ŚLUBUJĄCYCH PRZED BOGIEM
- 18.11.2011(pt) ZA WIEDZĄCYCH, ŻE BÓG JEST Z NIMI