- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 947
Dzisiaj planuję wytapetować cały przedsionek mieszkania. Przy takich pracach zawsze zwracam się do św. Józefa-Robotnika. To wielkie zadanie, bo trudno jest wykleić narożniki oraz różne zakamarki, trzeba odkręcać gniazdka, dzwonek, zamek, telefon i Internet, a po wszystkim umocować listwy. Muszę tego dokonać, bo jutro jest święto kościelne.
Na roratach uwagę zwracały słowa czytań: „(...) Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy; lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą. Iż 40, 31
Pan Jezus przemówił: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię./../". Mt 11, 28-30 To dotyczy krzyża (cierpień), ale dzisiaj odbierałem to dosłownie.
Podczas kazania kręciłem głową, gdy kapłan wyśmiewał nasze oczekiwania w stosunku do Boga. Wielu bowiem żąda pomocy, bo chodzą do kościoła, modlą się i dają na tacę! Tymczasem Bóg nie spełnia ich próśb, a nawet nie robi nic...jakby Go nie było!
Św. Hostia zgięła się na brzegu i wyprostowała. Nie wiedziałem, że to będzie dwanaście godzin pracy bez wytchnienia z momentami wielkiej słabości (zagięcie), którą przetrwałem (wyprostowanie Komunii św.).
Podziękowałem Bogu za pomoc i Jego błogosławieństwo. Nie znałem intencji, ale po przebudzeniu napłynęło, aby otworzyć Biblię. Proszę, abyś nie brał tego dosłownie, bo ja nie mam żadnych „głosów i widzeń”, a psychiatra tylko na to czeka.
Trafiłem na księgę Hioba, która otworzyła się na słowach (39, 9-11): „Bóg udziela mocy bawołom”. Zaśmiałem się, bo to intencja modlitewna dnia. Tam jest uzasadnienie wpływu Boga na nasze życie. Chodzi o to, że nawet bawół służy nam dzięki cudowi stworzenia: ufamy mu, bo jest „bardzo silny” i wkładamy na niego owoce naszej pracy, a przywiązany do pługa „orze doliny”.
Naprawdę moja moc była z Boga, bo w ostatnich latach straciłem kondycję. Wszystko zakończyłem o 22.00...nawet zegar wrócił na swoje miejsce. Tą moc widziała także żona, bo cały czas modliła się o to, abym był silny... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
Św. Mikołaja
Po wczorajszym wysiłku wszystko boli, a przeciążone serce z wadą bije nierówno. Poratowałem się dodatkową dawką leku Con-Cor, a na ból kręgosłupa zażyłem Diclober retard. Dobrze, że nie mam dziesięciu dolegliwości.
W tym stanie spotkałem znajomą, która jeszcze niedawno mogła „przenosić góry”. Teraz idzie z wielkim trudem podpierając się laską i bardzo cierpi. „Och! starość się Panu Bogu nie udała”...zagadałem!
Po chwilce wyjaśniłem jej i córce, że Panu Bogu wszystko się udało, ale ludzie pokładają nadzieję w marniejącym ciele. Większość kocha zdrowie oraz to życie i pragnie przebywać na zesłaniu. Ludzie nie wierzą w życie wieczne i w to, że śmierć oznacza odrzucenie ciała (skorupy orzecha, larwy z której wylatuje motyl).
Dzisiaj ponownie pracuję z werwą i wyraźnie czuję błogosławieństwo Boga, które otrzymałem poprzedniego ranka. W dwa dni wyczyściłem sufit, 2 x pomalowałem farbą emulsyjną, zdarłem tapety, wyczyściłem ściany i pomalowałem klejem. Wszystko przygotowane do tapetowania, a to już wielka przyjemność.
Nie myśl, że Bóg pomaga nam tylko w wielkich sprawach, bo to błąd. Oprócz mocy miałem ochronę, bo mogłem spaść z drabiny, wylać klej, zbić żyrandol, uszkodzić gniazdko telefonu z Internetem. Zapamiętaj: nie rób nic bez prośby o pomoc i błogosławieństwo Boga, bo jesteśmy słabi także fizycznie. Musisz później wszystko zauważyć i podziękować.
Na nabożeństwie wieczornym po Komunii św. w sercu pojawiło się trochę pokoju. Zmęczenie ciała jest przeszkodą w delikatnym kontakcie duszy z Bogiem.
Po wyjściu z kościoła usłyszałem rozpaczliwy płacz kobiety, która błagała proboszcza w jakiejś sprawie. Ja sam potrzebuję pokrzepienia, ale chciałbym do niej pobiec i wzmocnić. Spotkałem też człapiącego kolegę lekarza...
Po zakończeniu pracy w telewizji trafiłem na obrazy: kapłana w schronisku, noclegownię z bezdomnymi i samotnymi. U Kuby Wojewódzkiego gościła Maria Czubaszek, która zaakceptowała swoją starość, ale ma dopiero 73 lata!
Wyraźnie zniszczona przez tytoń, który pali, gdy traci „kontakt z rozumem”. W wywiadzie żona Wałęsy nazwała noblistę przeskakującego przez płot...misiem. Takim misiaczkiem jest też nasz prezydent.
Znajomi starzeją się w oczach, a okutani wyglądają śmiesznie. Przed snem otworzyłem ostatnią „Gazetę lekarską”, gdzie trafiłem na art. „Serca Polaków starzeją się zbyt szybko”.
Wróciły słowa proroka Izajasza (Iz 40,1-10) z dzisiejszej Mszy św.: "Wszelkie ciało to jakby trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje (..)”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 935
Żonie obiecałem, że dzisiaj rozpocznę odnawianie przedpokoju, ale źle się czuję, bo spałem tylko 4 godziny i trwa ulewa.
W ciemności napływa zaproszenie na Mszę św. roratnią z zachętą, że „Bóg będzie mi błogosławił” (w sensie tej pracy). Dobrze, że pojechałem do kościoła, bo proboszcz mówił o słowach proroka Izajasza. To wprost obietnice:
„Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. (...) Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. (...) wyzwoleni i odkupieni przez Pana powrócą. (...) z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie". Iz 35, 1-10
Słuchałem tego ze łzami szczęścia. Napłynęła bliskość proroka, który na ziemi nie doczekał spełnienia obietnicy czyli naszego odkupienia z otwarciem Nieba. Moje zbawienie sprawiła męka Pana Jezusa z wypowiedzeniem słów na krzyżu: „W Twoje ręce składam duszę i ducha Mojego”.
Wróciły wczorajsze słowa św. Piotra, że „(...) Oczekujemy jednak, według obietnicy, nowego nieba i ziemi nowej, w których będzie mieszkała sprawiedliwość. 2P3, 8-14 Na jednej ze stron internetowych nawet zebrano wszystkie zapowiedzi proroków i ich spełnienie.
Dzisiaj Pan Jezus pokazał moc Boga i uzdrowił porażonego. Komunia św. wygięła się „ochronnie”. Popłakałem się, bo mam świadomość swojej marności, a zarazem czuję się dzieckiem Boga. Taki jest efekt mistyki katolickiej w odróżnieniu od technik wschodnich, gdzie poprzez medytację „stajesz się bogiem”.
Ulewa ustała i zabrałem się do pracy zachęcony skrobaniem sufitu, bo pod szpachlą farba odchodziła całymi płatami. Tak przeleciało 12 godzin...
Jak nigdy oglądałem film „Królestwo niebieskie” („Polsat”) w którym pokazano oblężenie Jerozolimy przez muzułmanów (w XI w.). Popłakałem się, ponieważ z tego miasta nie zostanie „kamień na kamieniu”.
Tak też będzie z końcem świata, gdy „(...) niebo ze świstem przeminie, gwiazdy się w ogniu rozsypią, a ziemia i dzieła na niej zostaną spalone. Skoro to wszystko w ten sposób ulegnie zagładzie, to jakimi winniście być (...)”. 2P 3, 8-14
Ten dzień przyjdzie „jak złodziej”, a my wszystko robimy, aby to przyspieszyć. Większość nie wierzy, że zostanie zważona, a zaprzedani poganom odrzuceni. Garstka prowadzi życie pobożne, aby Pan zastał ich „bez plamy i skazy”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1020
Prorok Izajasz woła w Imieniu Boga,: „Pocieszcie, pocieszcie mój lud!" (...) wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana. >Oto wasz Bóg!" Oto Pan, Bóg, przychodzi z mocą (...)<. Iz 40, 1-5. 9-11
To było 700 lat p.n.e. a prorok jest teraz przy mnie. Serce doznało ucisku, bo nie doczekał tego, co ja, a znam to cierpienie. Na ten moment św. Piotr, wyjaśnia, że: „jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień”.
To prawda, bo dla Pan Wieczności czas nie istnieje. Dalej zaleca, abyśmy oczekiwali ponownego, nagłego przyjścia Zbawiciela „(...) w świętym postępowaniu i pobożności (...)”. 2 P 3, 8-14
Przez chwilkę znajdź się w sytuacji narodu wybranego, pozbawionego ojczyzny i wiedzącego, że nadejdzie Zbawiciel. Przenieś się w czas, gdy św. Jan Chrzciciel chrzcił wodą wyznających grzechy. On wiedział, że Pan Jezus już Jest i doszło do tego spotkania.
Proboszcz męczył się z wytłumaczeniem ludowi co oznacza...Adwent. Nie powiedział, że na nas spełniła się Obietnica Boga. Trzeba czuwać, przychodzić na roraty, przystępować do Komunii św., a wówczas nic nie będzie straszne.
Po Komunii św. uzyskałem pokój i słodycz. Tak się stało, że dzisiaj zbierano na Kościół na Wschodzie, a po Mszy św. w TV Trwam trafiłem na spotkanie z potomkami zesłańców do Kazachstanu.
Nikt nie czeka na nich w naszej ojczyźnie. Zadzwonił pan, który chciał przekazać dwa mieszkania, ale nikogo to nie interesowało. Ma nawet list od Lecha Kaczyńskiego, któremu podsunięto przyznanie odznaczenia zesłańcowi...Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Dzisiaj w „Polsacie” był program „Państwo w państwie”, gdzie pokazano los Romana Kluski, który z producenta komputerów stał się hodowcą owiec. Podobnie uczyniono ze zmarłą Violettą Villas, którą zesłano do Lewina Kłodzkiego! Prokurator, w ramach fałszu neobolszewi „pochylił się nad jej losem”. Dziwne, bo na forum „Wprost 24” dali mój wpis:
<< Pani Violetta Villas nie mogła zrobić kariery odpowiedniej do talentu, bo nie oddała się w opiekę tych, którzy rządzą moją ojczyzną. Ponadto przyznawała się do wiary katolickiej i nijak nie pasowała do linii partii.
Na koniec dano jej "aniołka stróża", pozwolono na założenie schroniska dla psów i tak żenująco zakończyła życie. Sam talent nie wystarczy, bo "kto nie z nami, ten przeciwko nam". Zobacz jak "nasi" robią gwiazdy z Dody, Nergala czy Wiśniewskiego. Trzeba tylko podrzeć Biblię lub mówić, że została napisana przez naćpanego”.
Ja też żyję na zesłaniu, gdzie pani Joanna Senyszyn wyśmiewa tych, którzy noszą medaliki i nie wstydzą się Jezusa. Wciąż muszę pisać do Rady Etyki Mediów i prokuratury na „Krzywe zwierciadło” w „Super Stacji”.
Szczególnie przykra jest sytuacją, gdy kochasz Boga i ludzi oraz otrzymaną ojczyznę, a zarazem czujesz się obywatelem drugiej kategorii, bo nadal istnieje pojęcie „wroga ludu”. Po proteście do „Faktów i mitów” pod moją stroną internetową ukazało się nazwisko. Trwa totalitaryzm, a katolicy są ludźmi drugiej kategorii.
Ilu takich jest na emigracji wewnętrznej, internowanych w domach z powodu inwigilacji, celowo nękanych na różne sposoby, napadanych i zabijanych. Nikt tego nie rejestruje i nie bada. >>
Piszę, a wywiadu udziela minister ds. Równego Traktowania, ale jej serce jest przy kobietach, gejach i różnych mniejszościach. To jeszcze jedna atrapa.
Właśnie o swoje prawa stara się „pomówiony” oligarcha Ryszard Krauze i żąda 1 milion zł odszkodowania od dziennikarki Anity Gargas...zobacz „wrażliwość” rządzących moją ojczyzną. "Gazeta wyborcza” sądów używa w walce o poglądy. To nawet nie dziecinada, ale „putinada”.
Przykładem obłędu tych ludzi jest uderzenie w Marsz Niepodległości i wypaczenie wszystkiego. Walczono z krzyżem smoleńskim, wyrzucano kwiaty, ale można je stawiać pod pomnikami „wyzwolicieli” z sierpem i młotem, a nawet budować im pomniki (Ossów)!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1099
Edyt. 10.12.2014
Roraty. Łzy zalały oczy, gdy mały chłopczyk przejmującym głosem wołał od Boga: „(...) nie będziesz gorzko płakał. Rychło Bóg okaże ci łaskę (...) Ledwie usłyszy, odpowie (...) opatrzy rany swego ludu”. Iz 30, 19-21
Dalej padły słowa o nadejściu Pana Jezusa. Nastanie czas pokoju i szczęścia. Ja dożyłem spełnienia tej Obietnicy Boga, którą włożył w usta proroka 700 lat p.n.e.
Jeden raz odczujesz w duszy Obecność Pana i będziesz wiedział, co oznacza Królestwo Niebieskie w nas i to, że nikt go nie pokona. Dziwne, bo podobnie pisze Robert Tekieli w ostatniej „Gazecie Polskiej” (47): „zaufanie Bogu (...) daje wewnętrzny pokój i radość. Dotknąłem tego”. To zarazem wielkie cierpienie, bo widzisz niesprawiedliwość, łamania prawa, odrzucenia Prawdy, Dobra i Miłości.
Kapłan mówił o uszczęśliwiających nas systemach (hitlerowskim i sowieckim). Ja dodam, że dzisiaj lewacy z libertynami szykują nam „wyzwolenie z ucisku”, ale od Boga. Trwa judaszostwo, a błagającemu Jezusowi na słowo „Pragnę” (naszego zbawienia) podaje się ocet! Nadeszła era profanum dlatego w ręku znalazła się książeczka Marka Hłaski „Brudne czyny”.
W nocy czytałem scenę wizji Marii Valtorty o uzdrowieniu przez Pana Jezusa porażonego 40-latka (po urazie kręgosłupa szyjnego). Jego żona patrzyła na Zbawiciela błagalnym wzrokiem. Pan powiedział: <<Niewiasto, podnieś swego męża>> i <<Chcę!>> oraz <<Wstań!>>
Wszyscy zerwali się z krzykiem, a uzdrowiony wzniósł ramiona do nieba i padł Panu Jezusowi do stóp, aby je ucałować: <<Bądź błogosławiony Ty i Ten, który Cię posłał! >> Popłakałem się z cudownie uzdrowionym, bo podobnie porażony mieszka w moim bloku.
Wczoraj do Pana Jezusa wołało dwóch niewidomych: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida". (...) Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: "Według wiary waszej niech się wam stanie". I otworzyły się ich oczy (...)”, a dzisiaj „widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni”.
Powołał też apostołów, aby zebrali rozproszonych i zagubionych: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". Mt 9
Po Komunii św. słodycz i pokój do trzeciej potęgi zalały duszę i serce. Podczas litanii loretańskiej prosiłem o błogosławieństwo Boże, a przy wychodzeniu mówiłem o tym, że wielu właśnie uzyskało świętość.
W programie „Sprawa dla reportera” pokazano osoby bezczelnie krzywdzone przez obecną władzę:
- wielodzietna rodzina została usunięta z działki i domu. Pan notariusz spisał umowę ze zmarłą właścicielką (!). Po wykryciu tego podał, że się pomylił, ale sąd to uznał!...dodatkowo rodzina „narobiła długów” i zostanie zlicytowane mieszkanie w którym przebywają! Płakał mały chłopczyk...
- rolnicy, którym powódź z pięknych pól zrobiła pustynię, stracili domy i pracę...zostali bez niczego. Nie mogą otrzymać normalnej pomocy, bo nie ogłoszono klęski żywiołowej!
- cztery starsze osoby, w tym niewidomą babcię skazano na więzienie, bo ich wnuczek narysował pod dyktando matki, że został zgwałcony. Płacz wszystkich i bezsilność.
- „właściciel” (radna!) zamurowała schody małżeństwu 80-latków z niepełnosprawnym synem (muszą wychodzić przez okno na parterze!).
Żona kupiła zamiast „Gazety polskiej codziennej” tygodnik, który otworzył się na art. „Bez litości”. APEL
- 02.12.2011(pt) ZA ALKOHOLIKÓW I ZA DUSZE TAKICH
- 01.12.2011(c) ZA ZAGUBIONYCH KAPŁANÓW
- 30.11.2011(ś) ZA CELEBRYTÓW I DUSZE TAKICH
- 29.11.2011(w) ZA TYCH, PRZED KTÓRYMI ZAKRYTA JEST TAJEMNICA
- 28.11.2011(p) ZA WAŻNIAKÓW PRZYKLEJONYCH DO STOŁKÓW
- 27.11.2011(n) ZA OFIARY CZYSTEK
- 26.11.2011(s) ZA MAŁŻEŃSTWA ZAGROŻONE ROZPADEM
- 25.11.2011(pt) ZA TYCH, KTÓRYM BÓG SIĘ OBJAWIŁ
- 24.11.2011(c) ZA OFIARY MANIPULACJI
- 23.11.2011(ś) ZA TYCH, NA KTÓRYCH PODNOSZĄ RĘCE Z POWODU JEZUSA