Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

05.05.2009(w) ZA CHCĄCYCH ODPOKUTOWANIA GRZECHÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 maj 2009
Odsłon: 1087

    Dzisiaj pragnę przekazać bardzo ważne doświadczenie duchowe. W Ew. J 10,22-30 usłyszałem, że Jezus zna dusze oddane Mu przez Boga. Nikt nie wyrwie nas z Jego Ręki i nie zginiemy. Tuż przed Eucharystią łzy zalały oczy, a serce chciało pęknąć z bólu; „nigdy nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę godny”...powtarzałem to wkoło.

    Nie ujrzysz swojej nędzy bez Światła Bożego, a jego brak sprawia, że robimy łaskę Bogu i nonszalancko podchodzimy do kapłana podającego nam Chleb Życia. Napłynęła bliskość Pana Jezusa i odczucie, że należę do Niego.

    Organista śpiewał; „O ! Panie szukam Cię i wciąż mi Ciebie brak. Gdzie jesteś Boże mój? ze mną bądź, ze mną bądź”.

     W kilku chwilach stałem się niezdolny do życia na tym świecie. Nasilenie i czas takiego stanu jest różny. Dusza zalana tęskną miłością sprawia, że z bólu muszę wzdychać, a ciepło i pokój zalewają okolicę serca.

  Dużo czasu poświęciłem dla Boga. Napisałem listy; pocieszenie dla wyrzucanych z kamienicy, podziękowanie do tygodnika za poruszanie takich spraw, protest przeciwko objęciu honorowego patronatu nad Świętem Dziękczynienia przez prezydent W-wy oraz świadectwo wiary dla lekarki. Rozdałem broszurę stomatolog dr Polo spalonej przez pioruna. 

   Podczas przejazdu pod „mój” krzyż przepłynęły moje grzechy, które czyniłem i którymi gorszyłem innych. Łzy zalały oczy, a serce rozrywało poczucie winy, które chciałbym odpokutować. Ale jak? W jaki sposób można to uczynić? Później sam przeanalizuję grzeszność „od początku”. Zrób to sam, a zobaczysz. Nie omijaj „drobnostek”, bo złym słowem mogłeś zabić!

  Pan wyjaśnia, że „czynieniem dobra można wynagrodzić tamto zło”. Tak, bo naszą grzeszność możemy odpokutować, ponieważ Bóg jest bogaty w miłosierdzie. Możemy odpokutować przyjmując na siebie grzechy innych.

    To właśnie dzisiejsze pisanie, dawanie świadectwa oraz modlitwy, łzy i kwiaty dla Pana. Natychmiast znam intencję modlitewną dnia. Idę i z bólem serca wołam do Nieba „za chcących odpokutowania grzechów”...„Panie Jezu! miej miłosierdzie, Matko módl się nad nimi, Ojcze wybacz”.

    Płynie modlitwa o cud uzdrowienia ciała wskazanej osoby (poprzez przyjęcie cierpienia zastępczego), ale prawdziwym cudem jest uzdrowienie duszy czyli obmycie z grzechów (świętość), które daje zbawienie. Zawsze życzę ludziom; „zdrowia duszy”. 

    Dziwne, bo „patrzy” krzyż przybity do drzewa oraz omijany w miejscu tragicznej śmierci trzech młodych ludzi.

    Z TVN „Warto rozmawiać” płyną świadectwa o wymodlonych cudach (niewidoma, rak kości, uszkodzona przez wypadek) oraz informacja, że stygmaty o. Pio wydzielały zapach lilii i fiołków.

   Wróciłem do Pana i po ponownym zjednaniu w Eucharystii pozostałem sam w mroku kościoła, bo byłem niezdolny do jazdy rowerem. To wielkie cierpienie, ponieważ nagle tracisz ciało i robisz się słaby.

   Przeżycia duchowe są podobne jak objawy w chorobach: ból w kolce nerkowej i wątrobowej czy objawy  dychawicy oskrzelowej lub zawału serca. Z kasety popłynie czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny; „(...) dusza moja omdlewała z radości, jednak pod koniec Mszy św. czułam się tak słaba, że musiałam wyjść z kaplicy i iść do celi (...)”. 

   Tak dobrze w pustym i zaciemnionym  kościele, w Domu Pana z zapalonymi lampkami przy Tabernakulum. Słodycz w ustach i ciepło w okolicy serca trwały 2 godziny (mimo wypicia gorzkiej kawy).

    Pokój, pokój; „Panie dlaczego tak obdarzasz? tyle zła ciągnie się wciąż za mną...czym sobie zasłużyłem?” Mam jeszcze przeczytać „pokutę”. Biblia otwiera się na słowach Pana  do Jeremiasza;

    „(...) uwalniam cię z więzów, jakie masz na swych rękach. Jeżeli wydaje ci się korzystne pójść ze Mną (...) chodź! (...) Wtedy będę miał ciebie pod opieką (...)”.

     Wraca poranna Ew. J10, 23-30 „(...) Moje owce słuchają, a Ja je znam. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. (...) Nie zginą (...) i nikt ich nie może wyrwać z ręki Mego Ojca (...)”...        APEL

 

04.05.2009 (p) ZA UPOMINAJĄCYCH SIĘ O SWOJE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 maj 2009
Odsłon: 1030

     Guzik to mój pech („guzik z tego”). Nie wolno wierzyć w przesądy, ale 13 Apostoła wybrano poprzez rzucenie monety! Dzisiaj ten guzik jest związany z intencją.

    W nocy czytam rozważania dyrektora zakładu produkującego kakao i czekoladę. W międzynarodowym biznesie upadły wartości katolickie i panuje potrzeba sukcesu, pazerność oraz oszustwa. Właśnie w TVN mierzą litr jogurtu, gdzie brakuje około 1/5 opakowania, a gwarancje na sprzęt obwarowane są różnymi kruczkami.

    W ”Różańcu” jest art.; „Mamy kryzys duchowy”. Napisałem pismo pocieszające do wysiedlanych z przejmowanej kamienicy w W-wie. Pozwala na to magistrat z operatywną prezydentową, która  wyprzedaje majątek narodowy i ma pieniądze na nagrody dla urzędników.

    W tym czasie spółdzielcom utrudnia się wykup mieszkań. To proste. Blok kupuje piorący brudne pieniądze i przegania mieszkańców. Chciano to ukryć. Około 3 milionów Polaków nie zostało uwłaszczonych (prezio Kwaśniewski zawetował ustawę).

   Na moich oczach grabi się dobro wspólne. W majestacie prawa zwraca się dobra agresorom niemieckim (płaczą starzy ludzie w „swoich” domkach), a do właścicieli nie może  wrócić Wilanów i willa w której mieszka zasłużony gen. Jaruzelski.

     Powiedz mi w tym momencie; jak oddzielić wiarę od polityki, a bliżej Kościół Katolicki od Państwa? Ze starych zapisków Jezus mówi do Vassuli; „nie pragnij wiele, ciesz się tym, co posiadasz, ponieważ wielu płacze przy krojeniu chleba”. To prawda, bo potrzeba nam niewiele, a właściwie nic! Wałęsie nie wystarcza emerytura 3.000 tys.

     Zadziwia otworzona Biblia. To moja pokuta po ostatniej spowiedzi. Codziennie 10 minut, a już 23.50! Pan Bóg mówi do narodów pogańskich. Ks. Iz 13 „(...) Ja dałem rozkaz moim poświęconym (...) zwołałem moich wojowników (...) Wrzawa królestw (...) To Pan zastępów robi przegląd wojska do bitwy (...) Zawyjcie, bo bliski jest dzień Pański (...) nadchodzi (...) z rąk Wszechmocnego. (...) jeden na drugiego patrzy z osłupieniem (...)

     Oto dzień Pański nadchodzi okrutny (...) Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy (...) każdy ucieknie do swojego kraju (...) Babilon perła królestw, klejnot stanie się jak Sodoma i Gomora (...) godzina jego się zbliża, jego dni nie będą przedłużone (...)”.   

     W Warszawie trwa protest stoczniowców, kolejarzy. Wśród nich są pobici i poniżeni. Właśnie „Solidarność 80” okupuje biura poselskie rządzących (czytaj; kradnących). Przepływa udręka wielu narodów; ofiar machinacji finansowych. Oszukani przez błędy banków, upadające zakłady, złodziejstwo małe i duże. Przepływają ofiary wyroków sądowych.

    Za parę groszy zlicytowano wielki majątek „przeciwnika” władzy. Nic nie dają odwołania. Wezwał telewizję. Polce zabrano dziecko (w mojej ojczyźnie panuje prawo niemieckie!), która płacze w telewizji. Inna jest gnębiona przez miłego dla otoczenia funkcjonariusza policji. Prokuratura umywa ręce. W tym dochodzeniu swego mój list do lekarki - katoliczki (nie mogę opisać sprawy).

    Napisałem protest do Centrum Miłosierdzia w Warszawie. Pani prezydent magistratu została zaproszona do objęcia honorowego patronatu nad obchodami Dnia Dziękczynienie (07.05.2009). Katolik należący do Odnowy w Duchu Świętym nie może tak postępować.

    Wcześniej protestowałem przeciwko zorganizowanej akcji („Fakt”. „Rzeczpospolita”, „Wprost”, a także „Super Stacja”). Na pierwszej stronie dali tytuł: „Podwyżki rent i emerytur czy Świątynia Opatrzności Bożej”?, która powinna powstać już dawno, bo tyle jest pałaców uwłaszczonych.

    Msza, modlitwy, Święta Hostia w intencji tego dnia. Tyle krzywd, a dzisiaj NMP Królowej Polski, głównej patronki kraju. Święto ustanowił  Jan XXIII w 1962 r

     „Panie zmiłuj się nad moją ojczyzną”.                                                 APEL

  

 

 

 

03.05.2009(n) ZA POCIESZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 maj 2009
Odsłon: 999

       Dzisiejsza niedziela to dzień pocieszenia. Jakże Bóg zadziwia. Ksiądz proboszcz na prośbę IPN-u przejrzał strych budynku plebanii. Teraz ze łzami w oczach pokazuje znaleziony skarb: to bardzo zniszczony obraz Matki Bożej, który ma 500 lat!

    Żona popłakała się, ponieważ potwierdziło się natchnienie, że to MB Pocieszenia. Jedna z pań telefonem komórkowym zrobiła zdjęcie i przesłała do rodziny ciężko chorej, która po kilku dniach cudownie wyzdrowiała. My mamy wielki kult do Świętej Bożej Rodzicielki.

    Przed wielu laty trafiłem właśnie do Sanktuarium Tej Matki, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga. W kościele miałem błysk połączenia z sercem żony, które jest pełne lęków i utrapień. Ja żyję w pełnej ufności do Boga, ponieważ nic nie może stać się bez Jego Woli. To najsłodszy i najlepszy Ojciec pragnący mojego prawdziwego dobra, którym jest zbawienie czyli powrót do Niego.

    Dobra wiadomość; udała się operacja wnuczka i nie musimy już jeździć do szpitala (niepewność, czas i koszty). Nawet dzwoni w tej chwilce. 

   Czytam Biblię; pokuta po spowiedzi. Dzisiaj otwiera się na scenach; Zmartwychwstania!

Pusty grób; „(...) Anioł zaś przemówił do niewiast; (...) szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. „Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał (...)”.

Jezus ukazuje się niewiastom. „Witajcie (...) Nie bójcie się! (...)”.

Jezus ukazuje się Uczniom. „(...) Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody (...)”.

     W ręku zapis (29.11.2005); „za sprawiających niespodziankę”, gdzie słowa; bądź dobry i grzeczny, spełniaj swoje obowiązki, a z trudnościami zwracaj się do Mnie, zawsze pamiętaj, że Jestem przy tobie i tak będzie do końca!

     Pan powiedział to w momencie powrotu moich „zmartwień”, a przecież nic mi nie brakuje, chociaż wielu płacze przy krojeniu chleba! Te słowa napisałem wówczas od Boga chłopczykowi do świątecznej paczki. Droga każdego inna i od czasu do czasu musimy odpocząć. Tak jest dzisiaj, ale przeciętny człowiek nie ujrzy tej łaski, bo życie traktuje normalnie.

    Zdziwiony słucham czytania „Dzienniczka” s. Faustyny; „(...) Radość moja była wielka (...) bo dusza moja była bez przerwy połączona z Panem. Poznałam, że każda dusza chciałaby pociech Bożych, ale żadna miarą nie chce opuścić pociech ludzkich/../te dwie rzeczy żadna miarą z sobą  pogodzić się nie dadzą (...) O mój Jezu za wszystko Ci cześć (...)”.

   Napisałem list do wyrzucanych z mieszkania w atrakcyjnej kamienicy w Warszawie.

   „Pragnę zwrócić się do Was ze słowami pocieszenia, a także powiedzieć o mojej krzywdzie, która zrobili mi komuniści. Oni są nadal przy władzy, a u nich prawa dziedziczy się do 3 pokolenia.

    Teraz udają „demokratów”. To fałszywa opozycja. Nakradli, mają wszystko i wygra z nimi tylko Bóg, a nasz dobry Ojciec ma czas. Moja prośba. Po spowiedzi i Komunii św. proszę, aby wasza  rodzina ofiarowała całe  cierpienie na ręce Matki Bożej w intencji pokoju na świecie. To nazywa się uświęceniem cierpienia. Bóg zna wasze problemy, a każdy stanie przed Nim”.

    Poszkodowana pytała jak zdobyłem ich telefon, a to pomoc Boga Jedynego. Podzieliłem się moją krzywdą, wspólnie  popłakaliśmy się i staliśmy „się jedno”...                             APEL

 

 

02.05.2009(s) ZA ZAGROŻONYCH UPADKIEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 maj 2009
Odsłon: 985

     Na niebie awionetka wyciąga szybowiec, a w oddali leci balon. W ręku znalazł się wizerunek MB Fatimskiej i napłynęło poczucie, że mam uczestniczyć w majówka przy figurze. Błyskawicznie przesuwają się fakty dotyczące intencji;

1. napłynął obraz mojego skoku z wysokości, gdy byłem „spragniony” z następstwem złamanie kostki

2. wzrok zatrzymują  babcie chodzące, z kulami

3. płynie litania do Matki, a w tym czasie gniazda wypadł ptaszek, który przebierał nóżkami na śliskiej rynnie…niewiele brakowało, a spadłby z wysokości dwóch pięter

4. motolotnia lata nad nami, a pilot odpowiada na machanie rękami.

Jak Pan Bóg to układa?

 W tv oglądałem reportaż o ludziach naprawiających izolatory na słupach wysokiego napięcia).

    Przepływają pędzący na motorach, pijani jadący na rowerach oraz młodzi jeżdżący na tylnym kole oraz wspinaczka wysokogórska. Obok mojego bloku robotnicy pracują na rusztowaniach bez zabezpieczenia, a maluchy ślizgają się na zjeżdżalni. Znajomy spadł z deskorolki. Zapytano go o imieniny.

   - Nie wiesz, że dzisiaj są twoje imieniny ?

   - Nie wiem, bo jestem w szpitalu…

    Odpowiednikiem upadku w świecie naturalnym jest upadek duchowy. Dwa dni po spowiedzi, a do serca wróciła złość na tych za których wołałem. Kapłan zadał mi pokutę. Codziennie mam czytać Biblię.

     Teraz otwiera się na Ks. Ozeasza 11 1-6. Pan zapowiada karę za wzgardzenie Jego Miłością; „(...) Miłowałem Izraela (...) Im bardziej ich wzywałem, tym dalej odchodzili ode Mnie, a składali ofiarom Baalom i bożkom palili kadzidła. A przecież Ja (...) na Swe ramiona ich brałem (...) troszczyłem się o nich (...) pociągnąłem ich (...), a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę (...) Powrócą do Egiptu (...), bo nie chcieli się nawrócić. Miecz będzie szalał w ich miastach, wyniszczy ich dzieci, a nawet pożre ich twierdze (...)”.

    Zaczynam pisać, a w telewizji trwa operacja Mojżesz. Po II Wojnie Światowej dano im ojczyznę, ale wyparli innych. Żydzi mają ojczyznę, ale teraz  daną  przez władców ziemskich. Zobacz upadek całego narodu.

    Właśni płyną obrazy modlących się przed ścianą płaczu, a wokół wrogowie. Jezus w Synagodze mówi o tym, co się stanie. Wskazuje na to, co ma się zdarzyć, ale wielu odeszło od Niego.                                                                                                                                                                     APEL

01.05.2009(pt) ZA SKRYTOBÓJCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 maj 2009
Odsłon: 892

 „Jeśli chcecie, zabijcie mnie po cichu”...mnich tybetański

    „Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów  Pańskich”. Dz 9,1  W moim sercu pojawił się generał W. Jaruzelski, który nie zgłasza się na rozprawy sądowe, bo jest "chorowity", a był symbolem mocnych na ziemi.

    Przepływa obraz zamachu na JPII, porwanie i pastwienie się nad synem Olewników oraz zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki. Jakieś odczucie, że dzisiaj mam wołać za tą formację, która żyje jakby Boga nie było.

    Tragedia tych braci, którzy zajmowali się zbieraniem informacji o innych polega na tym, że nie ma nic zakrytego, co nie jest odkryte. Chiny. Mauzoleum Mao ze zdjęciami Marksa, Engelsa i Stalina. Pean na cześć bożka z pieśnią o czerwonym sztandarze, który zawiśnie nad całym światem.

    Teraz relacja z inwazji chińskiej w Tybecie. Pacyfikacja i wynarodowienie Tybetu. Torturowanie i więzienie duchownych buddyjskich. Jeden z nich odsiedział 33 lata i został  uratowany przez Amnesty Interntional.

    Dzisiaj zatonął kuter, a przed moimi oczami pojawili się zabijani na takich kutrach i wyrzucani do morza. Tak czuję w tej chwilce i tak było naprawdę.  Rodzice poszukują Madeleine...wreszcie jest rysopis porywacza. Cztery osoby widziały go, gdy niósł śpiącą dziewczynkę.

    Trafiłem na wielką uroczystość w ośrodku Miłosierdzia Bożego z  Msza św., koronką, litanią, czuwanie  i ucałowaniem relikwii s. Faustyny. Do celebracji wyszedł biskup i 15 kapłanów! Proszę Boga, aby ten wieczór spłynął na tych, za których wołam. W ręku wizerunek Ducha Św., a moja dusza i  serce przy mordercach, którzy planują zakamuflowane zbrodnie.

    Proszę, aby Pan odmienił ich serca i dał im Światło. Przykładem jest św. Łotr, któremu Jezus wybaczył w ostatniej chwili oraz Szaweł, któremu Pan dał olśnienie. Na ten moment z wielkiej tablicy „patrzył” JPII na tle pięknej Monstrancji.

   Podszedłem do spowiedzi i mówiłem o mojej intencji, potrzebie przekazania dnia w czystości. Wskazałem, że kościół rzadko woła za różnych wrogów, morderców, szyderców, a to najbardziej podoba się Bogu. Kapłan powiedział, że grzech i śmierć nie jest od Boga, który pragnie naszego życia.

     Pan Jezus wskazuje na moc Eucharystii. Kapłan podchodzi do nas, a przyjęta Św. Hostia pęka w ustach (z trzaskiem na pół). To rzadka łaska, podziękowanie Jezusa za odpowiedzenie na Jego zaproszenie. Wyjaśnię, że to oznacza; „My” i charakter pęknięcia zależy od nasilenia czekającego mnie cierpienia, a Pan Jezus mówi, że jest ze mną.

    Sprawiła to intencja, która wskazuje na szczyt miłosierdzia; wybaczenie wrogom lub bardzo złym, a takim jest skrytobójca. Jeżeli nie przyzna się, nie może mieć wybaczone i zginie. Popłakałem się. Przeprosiłem Pana za zmarnowane duchowo lata, bo mogłem uczynić wiele dobrego.

    W przerwie uroczystości - z pragnienia ewangelizacji - mówiłem do jednej z pań, że  ma dwa dary; czas i wolną wolę, ale mamy żyć wg woli Boga Ojca. Celem naszego życia jest zbawienie. Wskazałem jej na mądrość ludzką, która prowadzi do zamętu duchowego. Na koniec życzyłem, aby nie trafiła do czyśćca.

    Ból tej intencji nasilił się następnego dnia, gdy przeczytałem art. o rewolucji („Zawsze wierni”) która nadal prowadzi wojnę z Kościołem Pana Jezusa (trzy fazy). To potwierdza intencję;

1. laicyzacja i sekularyzacja

2. skasowanie mszy (masoneria)

3. spoganienie dusz, aby ludzie nie żyli w stanie łaski.

    Dalaj Lama mówi, że Chińczycy traktują religię jako truciznę. To wielka prawda, bo bój jest śmiertelny. Szatan króluje na tym świecie, a ja znam budowę tego królestwa. Pozostała garstka Pana, ale Królestwo Boże nigdy nie zostanie unicestwione. Czy wiesz co czuje serce takiego jak ja, który widzi szeroką bramę prowadzącą do zguby?

    Właśnie przypomniano o zadanej „pokucie” po spowiedzi; przez tydzień mam czytać Biblię („chybi-trafił”). Trafiam na informację o komunistach (Egipcie); „Uzbroję jednych przeciw drugim i walczyć będą brat przeciw bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo przeciw królestwu. /../ radzić się będą bożków i czarodziejów, wróżów i czarnoksiężników. /../ okrutny król będzie nimi władał /../ Pan rozlał w nich ducha obłędu /../”...  Iz. 19 1-15

    TVP Info. Młody człowiek przyznał się do zamordowania dwóch sióstr, ale sąd nie uznał tego, ponieważ był przesłuchiwany niezgodnie z przepisami (nie miał wypoczynku), a sprawa trwa dwa lata. Płacze rodzina, bo niezłe plecy ma „niewinny”.

    Straszny reportaż o Birkenau. Całość była zakamuflowana, a bliskość zakładu wskazywała na obóz pracy. Relacja tych, co przeżyli. Alianci długo nie wiedzieli o obozach śmierci (nie mogli rozpoznać na zdjęciach), a później zrezygnowali z bombardowań.

    Obecna przyjaźń radziecko-niemiecka sprawia, ze w programie nie ma wzmianki o zbrodniach na skalę przemysłową. Codziennie zabijano 14 - 15 tysięcy aż krematorium było niewydolne. Skazańców prowadzono do krematorium przez piękne ogrody.

  Nasi nie pokazują zbrodni niemieckich, bo boją się ujawniania zbrodni czerwonych wyzwolicieli. Policjant był egzekutorem mafii (prowadził podwójne życie); ciała zabitych rozpuszczał, a Pol Pot wymordował 1.5 ml swoich braci. Ilu zginęło w naszej ojczyźnie? Gdzie ich groby?

    W szpitalu, gdzie - przyjechaliśmy do wnuczka - oglądam wielkie zdjęcia dzieciątek w macicy. To protest przeciwko ogólnoświatowemu ludobójstwu. Trafiłem do kaplicy, gdzie byłem sam na Sam z Panem Jezusem Miłosiernym. Największe zbrodnie mogą być przez Boga raz na zawsze zmazane, ale musisz uwierzyć w Jego Miłosierdzie.

    W ciszy odmówiłem całą moją modlitwę, a na końcu serce zawołało; Panie Jezu! Niech - dla braci idących na zgubę - drogowskazem będzie Twoje wybaczenie, bo nie wiedzą, co czynią oraz Twoje Miłosierdzie...                                                   

                                                                                                                                         APEL

  1. 30.04.2009(c) ZA PROWADZONYCH PRZEZ BOGA
  2. 29.04.2009(ś) ZA PLAMIĄCYCH SWOJE POWOŁANIE
  3. 28.04.2009(w) ZA NAPOMINANYCH
  4. 27.04.2009(p) ZA NIE PRZYGOTOWANYCH DO ŚMIERCI
  5. 26.04.2009(n) ZA BLUŹNIĄCYCH
  6. 25.04.2009(s) ZA IDĄCYCH ZA POWOŁANIEM
  7. 24.04.2009(pt) ZA UJAWNIAJĄCYCH PRAWDĘ
  8. 23.04.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ KOMU SIĘ POŻALIĆ
  9. 22.04.2009(ś) ZA OBCHODZĄCYCH BOLESNĄ ROCZNICĘ
  10. 21.04.2009(w) ZA PRAGNĄCYCH ODOSOBNIENIA

Strona 1209 z 2409

  • 1204
  • 1205
  • 1206
  • 1207
  • 1208
  • 1209
  • 1210
  • 1211
  • 1212
  • 1213

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3157  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?