- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 330
Św. Szczepana
W Wigilię wstąpiłem do biednej rodziny, która obdarowałem i prosiłem, aby modlili się za męża i ojca pijaka. Ja sam poprosiłem - w jego intencji - o kuszenie przez alkohol, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Cały czas przygotowywałem się do tej walki...nawet zawołałem o pomoc do św. Michała Archanioła...
Na miejscu stwierdziłem, że kierownik pomocy doraźnej bez porozumienia ze mną zmienił grafik i w moim pokoju smacznie chrapał murzyn-islamista Hassan z Sudanu, który miał już trzeci dyżur 24-godzinny z rzędu (normalnie ma dyżury w pokoju obok dla karetki „R”).
Później wyrzucą go, bo przy wypadku nie chciał wyjść z karetki. Wyobraź sobie to tsunami zapowiadane już dawno przez Waldemara Łysiaka (islamizacja Europy). Teraz, gdy to edytuję jest nawet szansa, bo wybory prezydenckie może wygrać Rafał Trzaskowski, bezbożnik, który będzie jednał (mnie z LGTB+ oraz islamistami)...
W złości wracałem z garami, torbą jedzenia i całym majdanem! Miałem chęć dzwonić do kierownika, obudzić go i zdenerwować. Nagle zawołałem; „Panie, Ty jesteś ważniejszy. Ty, Ty, Ty...Panie, jak wielka jest Twoja Mądrość, Ojcze i jak nieprzeniknione drogi”.
Szykujesz się do próby, a Tata daje ci inną, zwalnia z głupiej pracy, wskazuje na Kościół święty, bo pieniądze są też jego, jak wszystko...
Żona czyta o młodzieńcu, który nagle wrócił do domu - po czterech latach. Przypomina się syn marnotrawny. Teraz „patrzy” tomik wierszy mojej chorej z tytułem; „Czekam” i dziewczynka z koperty fundacji; „Mamusiu! Wróć!” Przekazuję tę „duchowość zdarzeń”, bo Bóg mówi do nas przez wszystko!
Dodatkowo w aktualnej prasie czytała o dwóch przypadkach nagłego powrotu do domu mężczyzny, który zostawił matkę ziemską (przyśnił mu się stół wigilijny) oraz dziewczyny.
Ile radości daje bliskim nagłe spotkanie kogoś z rodziny. Tak jest też w Królestwie Niebieskim, gdzie możemy trafić nieoczekiwanie („nie znasz dnia, ani godziny”). Tak ma nastąpić ponowne przybycie Pana „wszego stworzenia” (Paruzja). Co wówczas z lekceważącymi Prawdę; jeden będzie zabrany, a drugi zostawiony.
Ostrzegam wszystkich i Ciebie, który to czytasz. Nie patrz na pokój, słoneczko i śpiewające ptaszki oraz miłośników tego życia. Przez sekundę pomyśl, że zaskoczyło Cię to dzisiaj! Co wówczas? Nie wytłumaczysz się, że nie byłeś ostrzeżony!
Musisz zrozumieć, że czeka nas odrzucenie ciała fizycznego, aby móc wrócić - jako nieśmiertelna dusza - do Domu Ojca. Pan pokazał to na narodzie wyprowadzonym z Egiptu, a dzisiaj są to przeloty ptaków oraz powroty z „wyjazdów za chlebem”, uwolnienie z więzienia, internowania. To cierpienie dotyczy także przesiedleń (eksmisje rodzin i całych bloków), a dzisiaj, gdy to przepisuję (28.06.2020) jest to zbrodnicza reprywatyzacja.
W ręku mam stare kasety magnetofonowe ze świadectwami Polaków z Kazachstanu. Płynie też piosenka cygańska; „my swojego domu wciąż nie mamy" i ptaszek odwiedzający 25 samiczek w różnych gniazdkach…
Wieczorem napłynął obraz ateistów i wrogów Kościoła Zbawiciela, a moje serce pełne niechęci do nich zalała wszechogarniająca Miłość Boża. Tego nie można przekazać. Chodzi o Miłosierdzie Boże, które trwa do ostatniego krzyku; błagania o zmiłowanie lub przeklinanie (patrz; dobry Łotr i zły Łotr na krzyżu).
Wymienię takich, bo są w zasięgu ręki; zawodowa posłanka Joanna Senyszyn, posłowie SLD Ryszard Kalisz i Wojciech Olejniczak, a także senator Stefan Niesiołowski. To tylko przykłady z całego oceanu najbardziej oddalonych od Boga Ojca, który kocha ich bardziej ode mnie.
Pożegnaliśmy się z córką i zięciem, a po 5 minutach żona zauważyła, że zabrali klucze od mieszkania syna. Dogoniłem ich samochodem...właśnie wsiadali do autobusu. Zobacz jak jest to wszystko ułożone, bo klucze są symbolem otwierania drzwi podczas powrotu do domu.
Teraz, z powodu Sudańczyka Hassana stoję na Mszy św. w pobliskiej parafii, gdzie zemdlała dziewczynka. Tam też mały chłopczyk trudził się z otwarciem drzwi kościelnych...tak będzie z niewierzącymi i wrogami Domu Boga Ojca.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 298
Boże Narodzenie
W nocy miałem straszący sen: na moich oczach w napadzie dokonano morderstwa, policja została zawiadomiona, a ja miałem być świadkiem przeciwko mordercy - psychopacie!
Zacznę ten zapis od stwierdzenia, że Bóg powierzył człowiekowi Prawdę objawiając Samego Siebie. Przekazał to raz na zawsze Pan Jezus; «poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli» (J 8, 32).
Mój profesor teologii św. Paweł - w jednej ze swoich podróży misyjnych - trafił do Aten, gdzie było pełne posągów przedstawiających rozmaite bóstwa. Tam przemówił; «Mężowie ateńscy widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: 'Nieznanemu Bogu'.
Po tym wstępie zaczął mówić o Bogu jako Stwórcy, jako o Tym, który jest źródłem wszelkiego życia. Wskazał, aby nie szukali Boga po omacku, bo w rzeczywistości jest On przy każdym z nas!
Kościół po Pasterce był ogrzany i nie było ścisku. Pierwszy podszedłem do Eucharystii, ale kapłan, a właściwie Pan Jezus przeszedł obok mnie i powrócił po chwilce. To znak, że nie utrzymałem języka za zębami (w czasie Wigilii)...nawet przebiłem posłankę Joannę Senyszyn, która z okazji Świąt podczas wizyty w telewizji będzie łagodna jak baranek .
W TVP 1 pokażą film „Testament” ze świadectwem wiary pięknego kapłana, który zachoruje na sclerosis multiplex (stwardnienie rozsiane). Jeszcze relacja z działalności Jana Pawła II (misje).
Trudno jest przekazać świadectwo i mówić o prawdzie. Próbowałem to czynić do córki z kolegą po ślubie „partyjnym", ale kula trafiała w płot, a dodatkowo żona wskazywała na „święta i gości".
W ręku znalazło się zdjęcia zabitego Waldemara Milewicza, reportera wojennego. Popłakałem się, a straszliwy ból przeszył serce, bo był mi bliski za to, że ryzykował życie, aby pokazać prawdę...wprost z frontu.
Teraz, gdy to przepisuję (26.06.2020) popłakałem się ponownie, a łzy płynęły po twarzy, bo „Super express” z dnia 8-9 maja 2004 r. dał jego zdjęcie (zabitego przez zamachowców) na pierwszej stronie z tytułem; „To miała być jego Ostatnia Misja”.
W ręku miałem też „Gazetę wyborczą”; „Ostatni artykuł Anny Politkowskiej”, która w Federacji Rosyjskiej działała podobnie do Waldemara Milewicza. Napisała list do matki dwóch Czeczeńców, którzy trafili do zakładów poprawczych (obozów koncentracyjnych). Opisała też los Czeczeńca Biesłana Gadajewa, któremu zarzucono zabójstwo kilku Rosjan, czego nie uczynił.
Niewinny zrelacjonował przebieg przesłuchania; na przywitanie otrzymał dwa uderzenia pięścią w okolicę prawego oka, wyłamali mu ręce i założyli kajdanki z przodu pod kolanami. Wsunęli mu rurę na której został podwieszony między dwoma stołami, a do palców ręki przymocowali przewody elektryczne...po chwili był rażony prądem i bity pałkami. Ponieważ krzyczał o pomoc do Boga założyli mu na głowę czarną torbę.
Powiedział, że będzie mówił, ale nie wiedział o czym. Wówczas uderzali go metalową rurą i polewali wodą, gdy tracił przytomność. To przekazała później zamordowana dziennikarka Anna Politkowska. Dzisiaj te metody trwają w Korei Północnej.
Sam doznałem tego, ale bez walenia pałką we własnej Izbie Lekarskiej (2007/2008 r.), gdzie psychiatrzy rzucili we mnie psychuszką. Nie uczyniły tego dzikie bestie, hołota, ale funkcjonariusze publiczni, lekarze, Polacy. Kolega Medard Lech zbadała mnie będąc na wczasach, a był w tym czasie szefem Komisji Etyki Lekarskiej.
Jak tacy czują się, gdy bronili psychiatrę-ważniaka powalającego krzyż, a mnie jako obrońcę zrobili głupim i podtrzymują to 12 lat w kraju katolickim, gdzie jest niezliczona ilość instytucji broniących poszkodowanych.
Z tamtego czasu, trzeba dodać bestialski mord na małżeństwie Jaroszewiczów, stan wojenny i art. „Jak UB łamała księży” (świadectwa o śmierci patriotów). W ręku znajdzie się też świadectwo Polaka porwanego w Iraku, który skuty kajdanami odmawiał swoją wersję „Ojcze nasz”...został uwolniony przez Amerykanów. Jutro będzie wspomnienie męczeństwa św. Szczepana, który dochował wierności Bogu do końca.
Zadzwoniłem do „Gościa niedzielnego” i wskazałem im na manipulacje i szerzenie zła, bo w programie telewizyjnym ukryte w/w świadectwo kapłana („Testament”). Zarazem promowano film w TV Polsat („Opętanie”). Wskazałem, że będą odpowiadać za tak czynione zło, a mają szerzyć wartości chrześcijańskie.
Kończę ten zapis, a w TV Polsat biskup mówi o potrzebie dawania świadectwa za cenę wyśmiania i poniżenia. Dodatkowo popłynie świadectwo płaczącej matki, która mówiła o uratowaniu syna po ciężkim urazie czaszkowo-mózgowym (praktycznie był zmasakrowany w wypadku).
Trzy razy przyśniła się jej Matka Boża z Gierzwałdu i wskazała co trzeba zrobić. Zdrowiał natychmiast po wykonywaniu okładów twarzy wodą z tamtego cudownego źródełka...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 237
Wigilia Bożego Narodzenia
Żona zaproponowała wspólną Mszę św. ale ja wiem, że to nie dla mnie. Po wstaniu z różnych pism „patrzył”; Jezusek w żłobie, Gwiazda Betlejemska, Św. Rodzina, matka ludzka z dzieciątkiem, Józef z Maryją i osiołek!
Ból zalał serce, ponieważ odczułem całość cierpienia Zbawiciela. „Panie Jezu, nie było miejsca dla Ciebie”. Później, wg wizji M. Valtorty do Groty Narodzenia w Betlejem wejdzie elegancki Judasz i szybko wyjdzie. Natomiast apostoł Jan zapłacze...oparty o żłóbek. Razem z nim ból zalał nasze serca...
Jadę na Mszę św. do Sanktuarium MB Pocieszenia, Patronki diecezji radomskiej w St. Błotnicy. Po drodze zawiozłem podarunki świąteczne dla rodziny mieszkającej przy trasie. Poprosiłem ich, aby cała rodzina modliła się za ich ojca i męża alkoholika.
Trafiłem na piękną Mszę św. 12.00 ze śpiewem chóru, a łzy zalały oczy, bo miałem być właśnie tutaj. Proboszcza tej parafii poprosiłem, aby objął opieką tę rodzinę. Wskazałem, że skierowała mnie tutaj Matka Boża. W intencji tego alkoholika zgodziłem się na atak pokusy picia alkoholu, a sam jestem takim, ale niepijącym; jesteś pewny, że wytrzymasz?...piszę to, a już napływa chętka!
Dziwne, bo do Sanktuarium wchodziłem i wychodziłem z tą samą, pochyloną babcią, która pytała za każdym razem; „czy chcę zostać świętym”?
W czasie przepięknej muzyki i śpiewu napływało; „czy chcesz, aby tak wprowadzano cię do Nieba?” Kto wie, może zostanę świętym, bo wyroki Pana są niezbadane! Przecież może nadejść nagła potrzeba oddania życia za innych? Cóż można wiedzieć „do przodu”. Intencja tego napłynie później z błyskami zdarzeń i obrazami;
- Jezusek urodzony dla śmierci, ucieczka Św. Rodziny do Egiptu, ofiary Heroda („rzeź niewiniątek”) z piosenką po angielsku („Cicha noc”)
- chrześcijanie w różnych miejscach świata (obecne Betlejem jest otoczone murem przez Izrael, brak pokoju, ofiary)
- trzy pożary budynków (właśnie w Wigilię), ludzie pozostali bez niczego - w tym spalona kobieta i krzyki męża
- chory od 9 lat sparaliżowany (postępujące porażenie mięśni)...życie podtrzymuje mu aparatura
- piękny kapłan, który nagle zachorował na SM
- Politkowska, dziennikarka Sowiecka, która broniła Czeczeńców...została zabita
- zakochana w kapłanie, który ją porzucił
- stan wojenny, ofiary, przesiedleńcy...
- anorektyczki i chore na bulimię
- zaginieni bez wieści i ich rodziny
- ofiary tragicznych wypadków i katastrof, napadów, infekcji - typu sepsa i HIV...
- chłopczyk z odciętą rączką i tracący k. dolne, odgryziona przez psa twarz właścicielki
- Klenczon - piosenkarz, który wyemigrował do USA i zmarł tragicznie...
- nietoperz ugryzł niemowlę i zaraził wirusem powodującym nieodwracalne zmiany w mózgu.
Ogarnij cały świat; miliony zakażonych na HIV...tragedia pielęgniarek i lekarza w Libii skazanych na śmierć z powodu podejrzenia o rozmyślne zakażanie tym wirusem...zagłodzone dzieci i umierające z pragnienia. Irak, Korea Północna (zagłodzono tam 2-3 miliony ludzi), ofiary aktualnych konfliktów, zamarznięci w górach, udręki konfliktów sąsiedzkich (typu; Pawlak i Kargul).
Dalej terroryzowani przez nastolatka, molestowani, mobbingowani, wyrzucani z pracy, zabijani w oś. opiekuńczych, pozbawiani dzieci ze względu na złe warunki życia, zasypani w kopalniach, porwani do domów publicznych i obozów pracy. Jeszcze ofiary klęsk żywiołowych i wypadków komunikacyjnych.
A jaką ofiara losu jestem sam? Z serca i dla prowiantu (kantyna) pracowałem w jednostce wojskowej i byłem „normalnie” obserwowany, ale jako zielony obserwowałem obserwujących i tak stałem się szpionem!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 256
W śnie hydraulik ratował moje zalewane mieszkanie (awaria). To symbolika, bo pomoc otrzymałem, ale od spowiednika! Przepłynęły obrazy Wigilii dla bezdomnych, pomoc rodzinie 10-osobowej, schroniska b. Alberta, Ochojska, matka Teresa z Kalkuty, fundacje. Oglądałem też film USA „Ciemna strona miasta” o niesionej pomocy medycznej. Popłynie też pomocy, której udzielają sobie więźniarki.
„Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie” Rodzina Boża pokazuje, że prawdziwym darem jest nasze człowieczeństwo. O 1.00 w nocy trafiłem na film „Jezus” i moment cudu rozmnożenia chleba! Ile możliwości niesienia pomocy.
Oto rozmowa z położną, która pomaga przy porodach...poród drogą naturalną - z uciskiem główki dziecka - wpływa na jego dobry rozwój. Trzeba go położyć na brzuchu matki (gniazdko).
Teraz przesuwają się różne służby: od drogowej poprzez pogotowie do hydraulika, gazownika i elektryka. Płynęły obrazy płonącego budynku i akcja strażaków. Pomoc międzynarodowa, a także marzenie mojego życia: uszczęśliwienie ludzkości (zbawienie).
Stąd moje pragnienie wspierania biedaków...właśnie takiemu, obcemu dałem 20 zł. Caritas. Fundacje ekologiczne broniące jaskółek na statkach. Ochojska, a nawet Betlejem, gdzie aktualnie jest brak wody. Jeszcze zbiórka żywności dla głodującej Afryki i dziennikarka Politowska broniąca narodu Czeczeńskiego.
Później ją zamordują i koledzy będą domagali się wyjaśnienia sprawy. Do tego pułkownik Ryszard Kukliński, któremu zabito dwóch synów...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 663
Płyną św. Słowa Zbawiciela: „Ja jestem Panem, twoim Bogiem. N i g d y o tym nie zapominajcie! /../ Ja jestem Panem, twoim Bogiem, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli (...) aby doprowadzić cię do ziemi obiecanej, która jest /../ Niebem. To wiekuiste Królestwo Pana /../”.
To dla mnie jest jasne, bo od dawna wiem, że Bóg Ojciec Najświętszy mówi do nas przez wszystko i prowadzi. W moim obecnym życiu nie ma chwili dnia, aby to słowo nie brzmiało w moim sercu. Wszystko wokół mnie potwierdza Istnienie Boga...od trawy po gwiazdkę, poprzez wodę i ogień, zdrowie i chorobę, bogactwa i biedę aż do światła z ciemnością.
Jakże cierpi z naszego powodu Bóg Ojciec, ponieważ jest tylko garstka pragnących powrotu do Nieba! Większość pała miłością do tego świata (trwania na wygnaniu) i życzy sobie nawzajem zdrowia, szczęścia i pomyślności. Wielu dobrze wspomina okupację sowiecką! Na ten moment w telewizji płyną obrazy więzienia, które szokuje oglądających te pomieszczania uczniów.
Profesorka ujrzała Boga w budowie atomu (porzuciła świat i jest zakonnicą),a ja widzę cuda w każdej chwilce, w każdej cząstce naszego ciała. Na szkoleniu wewnętrznym mówiłem o narządzie ścięgnistym (przyczepy mięśniowe) i wskazałem na Boga.
A dzisiaj w czasie modlitwy za ten dzień, a właściwie „umierania”, bo trwała około 3 godzin sąsiadce tłumaczyłem budowę kolana...cud stworzenia przez Boga.
W ręku mam „Przymierze z Maryją” ze zdjęciem wizerunku Dzieciątka (Kraków, Stare Miasto, kościół p.w. św. Józefa) płynącego łaskami dla małżeństw mających problemy z płodnością. Ból przeszył serce, ponieważ odczułem to cierpienie i zarazem nieograniczone zabijanie nienarodzonych...także dla kosmetologii.
Na roratach siedziałem pod obrazem „Jezu ufam Tobie”...Pan Jezus na tle świecącego krzyża. Jakie natchnienie otrzymał malujący, bo nie nigdzie takiego. Ewangelia i słowa kapłana dotyczyły cudownego poczęcia Jana Chrzciciela. Ból ściskał serce wobec bezmiaru cudów Trójcy Przenajświętszej...ujrzysz to wszystko, usłyszysz i odczujesz w sercu, gdy otrzymasz łaskę wiary.
Moją normalność odmienia Ciało Zbawiciela. Dusza woła do Najś. Taty w sprawie osobistej, ale: „niech będzie Twoja Wola, ale cóż to dla Ciebie Ojcze sprawić wyjaśnienie, cóż to zmienić Twoją wolę”.
Nie mogę wstać z kolan, ciężko oddycham, chciałbym tu zostać na zawsze, a teraz, gdy to piszę to płaczę. Jedyne pocieszenie to zdjęcie z Betlejem, Jezusek i Św. Rodzina przy rozświetlonej choince.
Przed tygodniem śnił się „opłatek” w pracy. Dawniej oznaczał „ochlaj”, a dzisiaj jest to pojednanie wierzących, niewierzących, letnich katolików i wrogów Boga. W mojej ojczyźnie nie ma miejsca dla takich jak ja. Najpierw była dyktatura ciemniaków, a teraz doszliśmy do „demokracji” czyli fanatyzmu ateistycznego.
Piszę, a z telewizji płyną obrazy z różnych programów...wszędzie królują zakupy, konkursy, rozrywka, mecze, reklamy, „święty” Mikołaj (Died maroz), reklamują też film w Wigilię - o buddyzmie! „Panie zmiłuj się nad nami”. Nie ujrzysz tej celnej manipulacji i mocy sług Szatana, któremu służą masa-media (Internet, prasa, TV, filmy, teatr) z panem Wiśniewskim, który będzie śpiewał w Wigilię...z krzyżem na piersi.
W piątki poszczę, a „opłatek” oznacza zastawiony stół (firma farmaceutyczna): darmowa wyżerka, niestosowne żarty damsko-męskie i polityczne oraz sytuacyjne: ”proszę jeść, bo w domu się nie przelewa, a jak się ktoś udławi to pomoc otrzyma na miejscu w ramach ubezpieczalni!”
Niesmak. Załatwiłem oczekujących chorych, a w domu wstydziłem się spojrzeć na wiz. Jezusa z Całunu. Popłakałem się w sobotni poranek (23.12), a z serca wyrwało się wołanie; „Panie Jezu, przepraszam...przepraszam, że zapomniałem o Tobie”!
Pragnienie spowiedzi. Pan pomógł, bo stały duże kolejki do pustych konfesjonałów, a jedna osoba była przy spowiadającym. Płaczę podczas Eucharystii i pieśni rozrywającej serce: „jaki cud Bóg uczynił". Ludzie nie wierzą, dla większości Betlejem nic nie oznacza, ale ja sam taki byłem i zginąłbym marnie.
Zapaliłem lampki pod krzyżem Zbawiciela i pojechałem na groby zmarłych z rodziny, a w czasie przejazdu „patrzyły” puste gniazda bocianów...czekające na ich powrót. Udało się odmówić całą moją modlitwę, która rozrywała serce. Ja mam świadomość, że może ona spowodować przemianę niektórych oraz przesunąć dusze z Czyśćca do Dom Ojca, który czeka na nasz powrót...
APEL
- 21.12.2006(c) ZA OBŁUDNYCH...
- 20.12.2006(ś) ZA PODAJĄCYCH POMOCNĄ DŁOŃ
- 19.12.2006(w) ZA ZAGUBIONYCH DUCHOWO
- 18.12.2006(p) ZA KORYGUJĄCYCH BŁĘDY
- 17.12.2006(n) ZA ŻYWYCH UMARŁYCH...
- 16.12.2006(s) ZA OFIARY PACYFIKACJI KOPALNI WUJEK...
- 15.12.2006(pt) ZA GADACZY
- 14.12.2006(c) ZA OFIARY PODŁYCH OJCÓW
- 13.12.2006(ś) ZA ŚMIERTELNIE POBITYCH
- 12.12.2006(w) ZA ZNALEZIONYCH