Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

17.02.2007(s) ZA RATUJĄCYCH W POTRZEBIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 luty 2007
Odsłon: 617

    Czeka mnie doba dyżuru. Teraz na początku Mszy św. podchodzę do spowiedzi, bo pragnę pozbyć się wady; gadulstwa i żartów. Nie mogę przebywać z ludźmi, bo wówczas ta wadu wychodzi na wierzch. Jako pokutę mam odmówić modlitwę za dzieci leczone w CZD. Łzy zalały oczy i nie mogłem wyjść z kościoła.

   Ja codziennie mam do czynienia z ludźmi pragnącymi uzyskanie zdrowia. Wielu biega zbytecznie w deszczu i mrozie, aby „ratować” ciało. Ilu walczy z nadwagą, wadami, chorobami bez Boga. Często złoszczą się na swój los, a nie dostrzegają obdarowania...zdrowiem, które staje się bożkiem!

    Wykorzystują to oszuści i uzdrowiciele. Medycyny nie można się nauczyć; „wiemy nic o wszystkim lub wszystko o niczym”. Lekarze często są bezradni. A tu dzieci z nowotworami, po ciężkich wypadkach lub z wadami. Właśnie pokazują dziewczynkę bez pęcherza z uszkodzonymi nerkami.

    W nocy zerwano na wyjazd. Pustka, wymarłe miasto...nawet na obwodnicy nie było żadnego samochodu. Ciemno, ziąb, potknąłem się na progu nędznej chatki. Cała rodzina na nogach z małymi wnuczkami...w poprzek łóżka leżał ich zmarły dziadek. Bardzo ciężko chorował, widać otwarte zniszczenia spowodowane przez przerzuty nowotworowe. Wprost czuję jego ostatnie chwile, gdy dusił się w bezsilności. Wreszcie został wyzwolony z ciała (opakowania) do innego świata, ale gdzie trafił?

   Teraz, gdy przybyłem z przychodni wydać kartę zgonu zamarzł mi samochód. Popchnięto go, a po czasie sam pomogłem w rozruchu starego „Poloneza”. Nakarmiłem zziębnięte gołębie i kupiłem żywność dla „Caritasu”. Tak chciałbym wspomóc rodziny pijaków, ale to niesie różne niebezpieczeństwa.

    W TV „Polsat” budowano dom dla pogorzelców z wielodzietnej rodziny. Żona pojechała do „ITAKI”, bo zaginął nam syn. Przepływają instytucje mające w zadaniu pomaganie innym; ZUS, PZU, Caritas, przytuliska, wszelkie domy dziecka i dla samotnych matek, schroniska, opieka społeczna, Ochojska, ludzie dobrej woli, matka Teresa z Kalkuty i b. Albert, a także sułtan sponsorujący rozdzielenie bliźniąt syjamskich. Nawet ważna jest zamiana dyżuru z potrzebującym lub bezpłatna porada prawna.

   Kończę się dobry dyżur, ale najbardziej męczą mnie noce, nie mogę leżeć na lewym boku, bo serce kołacze i słychać szmer skurczowy chorej zastawki mitralnej. Ponadto drętwieje mi ręka (rozszczep kręgosłupa szyjnego), a całe ciało boli ze sztywności.

   Przykre też są zlewne poty, trzeba dodatkowo wstawać z moczem (nykturia), ale najgorszy jest bolesny priapizm...szczególna przykrość w moim stanie duchowym, bo budzę się w fazie najwyższego pobudzenia seksualnego, a przed chwilką byłem w łóżku jakiejś pani. Coś strasznego. Czy o tym ościeniu pisał św. Augustyn?

    Nie uwierzysz, ale po latach Pan Bóg wyzwoli mnie z tych udręk, bo otrzymam odpowiedni lek na serce. Nawet dożyję do emerytury i będę siedział po nocach („Andrzej nocny”). Szkoda, że wcześniej nie zapoznałem się z pisaniem na komputerze (inna klawiatura niż na maszynie).

   Myśl uciekła do Pana Jezusa i do tych, którzy swoją mądrością negują świat nadprzyrodzony i Istnienie Boga...tak łatwo to przychodzi. Łzy zalały oczy i wyrwało się pozdrowienie Boga naszego: „chwała i dziękczynienie niech będzie zawsze i wszędzie Panu Jezusowi w Najświętszym Sakramencie”...

   Nie wytłumaczysz tego twardogłowym duchowo, chorym na zimnicę serca, kamieniom na dnie rzeki, „uczonym” w pisaniu, bo nasz Bóg jest Żywy i mówi jednocześnie do każdego na świecie, a jest to pokazane przez mass-media elektroniczne.

     Dlaczego negujesz świat niewidzialny i życie wieczne, a udajesz mądrego... 

                                                                                                                       APeeL

 

16.02.2007(pt) ZA MAJĄCYCH NADZIEJĘ NA UZDROWIENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 luty 2007
Odsłon: 564

     Zdrowi nie dziękują za tę łaskę Bogu Ojcu, nie widać ich w kościele, ale są szczególnie zaskoczeni, gdy dopada ich choroba lub wypadek;

  • mówienia (brodawki HPV na strunach głosowych)
  • chodzenia (złamanie, martwica aseptyczna kości, uszkodzenie więzadeł krzyżowych kolana)
  • sprawność układu neurologicznego (dyskopatie, udary i porażenia w tym czterokończynowe)
  • nawet nie wspominam o ciężkich typu podstępnych nowotworów lub chorób przewlekłych i nieuleczalnych (rzs, scleros multiplex, itd.)...

   Pomyśl o każdym naszym narządzie, który jest cudem stworzenia przez Boga i jego szwanku (pęcherz, nerka, narząd równowagi, utrata oka, itd.). Znajdź się na miejscu piłkarza lub człowieka ciężko pracującego z uszkodzonym kolanem...

   Sam doznaję wstrząsu na myśl, że po złamaniu dwóch kostek mógłbym nie chodzić, a jest mi to potrzebne do spacerów modlitewnych z odczytywaniem intencji. Nie potrafię modlić się w domu i odczytać intencji, a przez to cały zapis byłby do niczego.

   Pomyśl o zwykłych ludziach, którzy muszą wybrać się do lekarza, nie mówię o zabiegach operacyjnych, gdzie trzeba wykonać ambulatoryjnie większość badań, mieć aktualną grupę krwi, itd.

   Większość chorób jest związana z naszym wiekiem i to nic dziwnego, ale kłopoty pozostają. Dobrze jest dożyć w sprawności do swoich lat, a nawet do śmierci. 

   Wg mnie zbyt często zdrowie jest bożkiem. Ja codziennie mam do czynienia z ludźmi mającymi nadzieję na uzdrowienie, ale wśród nich są też; zdrowi, hipochondrycy oraz przestraszeni śmiercią przez Szatana. Biegają w deszczu i mrozie „po lekarzach”, a nie przyjmują mojego zaproszenia do kościoła, do Pana Jezusa, Prawdziwego Lekarza, bo duszy i ciała. Tam, gdzie mogą uzyskać moc i pokój.

   Czekają u lekarzy na zmiłowanie. Ile tłumaczę, że ciało to tylko opakowanie. Właśnie siedzi taki bogacz, którego zapraszałem kilkakrotnie. Zapatrzył się w choroby przewlekłe, a właśnie złamał żebra! Ile leków sprawia dodatkowe cierpienia i choroby, a nawet śmierć. Taką mamy medycynę! W ilu chorobach lekarze są bezradni. Ilu walczy z nadwagą, nałogami...bez Boga, modlitwy, zawołania i często złorzeczy na swój los.

    W telewizji pokażą chorą porażoną po wypadku, nowotwory oraz czekającego na przeszczep serca. Ważne jest przyjęcie danego cierpienia (choroby), a Pan dotknie i wszystko będzie jasne. Oto dzieciątko, które urodziło się bez pęcherza i z uszkodzonymi nerkami. Modlitwy sprawiły cud – jest zdrowe!

   Wielu leczy się na własną rękę (oszukiwani)...także u fałszywych uzdrowicieli. Medycyny nie można się nauczyć, bo to wiedza nieskończona i jak wszystko jest wciąż odkrywana.

   Uwierz w pomoc Boga Ojca i wszystko zaczynaj od proszenia Go o prowadzenie, ofiaruj cierpienia, a zobaczysz jak wszystko się ułoży.  W moim otoczeniu życie straciło 10 lekarzy (lekomania: relanium, narkotyki, alkoholizm, wypadki, miażdżyca u przejętego chorobą wrzodową pacjentów). 

   Tamtego dnia miałem natchnienie podejścia do „spowiedzi”, bo pragnąłem pozbyć się gadatliwości i żartowania. To zniknie po przejściu na emeryturę, bo cały czas będę poświęcał Bogu (opracowywanie dziennika, modlitwy i Msze Św.).

   Popłakałem się po spowiedzi, a łzy leciały na ziemię. Za pokutę otrzymałem odmówienie cz. bolesnej różańca za dzieci leczone w CZD. Tam jeździliśmy też z synem.

   W intencji tego dnia po latach odmówiłem drogę krzyżową i św. Agonię z mojej modlitwy. Dodam na zakończenie, że zdrowie ma trzy poziomy: duchowe, psychiczne oraz fizyczne…

                                                                                                                                           APeeL

 

  

15.02.2007(c) ZA ZAPALAJĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 luty 2007
Odsłon: 960

    To bardzo ciężki temat, bo na tle naszej ciemności i oświetlenia pokazywana jest Światłość Boża oraz działanie Przeciwnika...byłego Archanioła, Księcia Światłości (Lucyfera), który stał się Księciem Ciemności (Lucyperem).

    Człowiek bez łaski Bożej widzi wszystko normalnie, a w tym czasie uczeni opierają się tylko na swojej mądrości (rozumie ludzkim)...stąd różne brednie (świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu, a później poprzez ewolucję doszliśmy do obecnego stanu).

    Taki człowiek nie ujrzy podstawowej cechy Boga Ojca, który wszystko stwarza myślą. Ponieważ Pan Bóg ujawnia tę tajemnice...sami już to czynimy, ale człowiek bez łaski wiary wskaże na postęp wiedzy i ludzkie możliwości.

    Dla mnie najgorsze są charyzmatyczne manowce, bo Szatan ma nieskończony repertuar. Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (20.02.2019) na Mszy Św. porannej z witraża „patrzył” chrzest Janowy, któremu poddał się Pan Jezus.

    Wróciło świadectwo wiary Moniki Szeli opisane w „Polonia Christiana” (styczeń-luty 2019), która po tułaczce przeszłą z kościoła zielonoświątkowego (gdzie uznają tylko chrzest przez zanurzenie) do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Wskazała na misterium Mszy Św. z Eucharystią...to, co wiem i przekazuję!

    Wróćmy do tamtego dnia, gdzie kapłan nie mógł otworzyć kościoła, a ja pomogłem w zapaleniu świec przy Ołtarzu Św. bo nie było kościelnego (zważ na „duchowość zdarzeń”). Wzrok zatrzymały pięknie podświetlone witraże...

    W sercu pojawiła się sprawa zamykania kościołów w USA, a później w Planete+ będę oglądał jak skazańcy wznosili takie katedry. Prawie chciało się krzyczeć przy oglądaniu żmudnego cięcia kamieni i umieszczania dzwonów! Wówczas były ograniczone możliwości, a dzisiaj wybudowane świątynie zamyka się.

    To dzieło Księcia Ciemności negowanego przez pogan i przemilczanego w naszej wierze. To jego działania powodują zwiedzenie pokładających ufność w wiedzy (mądrych). To samo dotyczy „reformatorów” wiary katolickiej, jedynie prawdziwej, gdzie jest Eucharystia (test Prawdy).

    Stąd biorą się zamienniki: joga, medytacje...nawet chrześcijańskie z rożnymi technikami mających doprowadzić do Boga. Gdzie dojdziesz bez Ducha Świętego, którego Osoba jest też negowana, bo trudno jest pojąć, że nasz Bóg Ojciec jest w Trójcy Jedyny, a ja wiem jaki jest kontakt z każdą z tych Świętych Osób. Tylko pełnia Światłości Bożej może doprowadzić nas Królestwa Bożego.

  Trafiłem na ohydny film „Pitbull” z szyderstwem ze słów: „A Światłość Wiekuista niechaj im świeci”. „Wprost” znowu wałkuje zbyteczność budowy Świątyni Opatrzności Bożej, a dzisiaj, gdy to edytuję (20.02.2019) trwa bluźnierczy atak na moją wiarę, gdzie w filmie „Kler” sprofanowano pijackimi obrazami Ostatnią Wieczerzę.

   Jaka odpowiedzialność czeka Janusza Gajosa? Ilu wątpiących odciągnie od zbawienia. Za każdego będzie musiał zapłacić. Przypomniał się dar Boga dla świata...iskra (Jan Paweł II) zapowiadana s. Faustynie. Właśnie kapłan prosił, aby w modlitwach wspierać papieża...

    Przed dyżurem w pogotowiu zapaliłem lampkę pod krzyżem Pana Jezusa, a podczas przejazdów w nocy...w ciemności miałem pokazane zapalone światła w oknach, różnej wielkości lampy uliczne. Tak też jest ze Światłością Bożą.

   Nawet na tym tle można ujrzeć obecne szerzenie światłości elektrycznej z centralą jej rozsyłania i awariami...właśnie spali się bezpiecznik zewnętrzny (na korytarzu). Tak jest też ze Światłością Duchową, która może zgasić centrala czyli Watykan lub reformatorzy z diabelskiej maści… 

                                                                                                                 APeeL

 

 

 

 

 

14.02.2007(ś) ZA BEZDOMNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 luty 2007
Odsłon: 697

    Po dyżurze w pogotowiu - przed pracą w przychodni - udało się być ma Mszy św. (o 7.30). W Domu Boga radość zalała serce, a z kieszeni „wyjęła się” reklama firmy ubezpieczeniowej z hasłem na tą chwilkę: „Jesteś u siebie”...i osobą z otwartymi ramionami! Zważ, że nasz Tata (Abba) mówi przez wszystko, ale garstka widzi ta „mowę Nieba”.

    Ja zaskoczony zwołałem: „Panie Jezu, ja nic nie mam, bo wszystko jest Twoje...tak daleko nam do siebie i tak blisko!” Jak Pan to układa? Wyczułem, że dzisiejsza intencja będzie dotyczyła posiadania i „czegoś z domem”.

    Po Eucharystii wzdychałem z pojękiwaniem, a moje serce zalewała miłość z uczuciem jakiegoś cierpienia. W gabinecie słuchałem wkoło piosenki ”tutaj jest moja ojczyzna, tutaj rodzinny mój dom, mój dom”. Przypomniała się moja przeprowadzka ze Słupska do Domu Nauczyciela (przystanek w polu), gdzie były kuchnie węglowe, a my z dwójką małych dzieci.

  Wówczas rozumiesz co oznacza normalne mieszkanie z kuchniami gazowymi. Córka nie ujrzała tej łaski, bo przeprowadziła się z mojego mieszkania do nowego, a z powodu amorów poszła na komorne! Zobacz co Bestia wyprawia w głowach mądrusiów!

   Napłynął obraz wielkiego bloku na moim osiedli o nazwie „Pekin” oraz budujących i remontujących domy oraz Cyganie jako symbol bezdomności. Z telewizji popłynie relacja o wybuchu gazu w Radomiu (zniszczone mieszkania w pionie bloku). Płacze kobieta, która wybiegła w koszuli...straciła wszystko. Pokażą też dwie rodziny gnieżdżące się w mieszkaniu dwupokojowym (wyrzucaną za długi i nowych właścicieli).

   Wezwano mnie na wizytę do staruszka, który bał się lekarza i nie chciał mi otworzyć. W końcu udało się wejść...chory leżał w ubraniu pod kołdrą, paliło się pod kuchnią, na lepce siedzieli „koledzy”, a na stole był włączony telewizor. Śmianio się, że dziadek jest bliski „złomowania”.

- Dobrze tutaj?

- Dobrze, bo u siebie!

- Sprowadzę telewizję niech nas pokażą...śmiech!

- Już wiem, co zrobię. Wezmę pana do siebie, wykąpiemy, założy pan moje ubranie (ten sam rozmiar), wszystko panu oddam...tylko nie mam żadnych orderów! Nawet dziadek śmiał się...

    Przed Mszą św. wieczorną (drugą przekazuję na ręce Matki Bożej) czekaliśmy pod kościołem na jego otwarcie, ale kościelny nie przybył, bo miał krwotok z nosa. W oczekiwaniu na kapłana siedzieliśmy w ciemności, a ja miałem poczucie duszy przebywającej w Czyśćcu rozpościerającym się od bliskości Piekła (z różnymi odgłosami jak przez ścianę ze złymi sąsiadami)...do bram Nieba, gdzie jest mieszkań wiele. 

   Przed odczytem intencji rozmawiałem o kapłanach (nie mają stałego miejsca), wyjeżdżających na misje, a pod blok przybędzie rodzina wynajmująca mieszkanie. Natomiast Ewa Ewart w swoim reportażu przedstawiła Żyda, który w Polsce chce odnaleźć dom rodzinny…

                                                                                                                                    APeeL

 

13.02.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK HAMULCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 luty 2007
Odsłon: 1053

    Na Mszy św. porannej przepraszałem Boga 3x, a w sercu brzmiała pieśń; „Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, ale chroń mnie od nienawiści, chroń od pogardy”.

    Od rana trwa atak Złego, który gra na moim niezasłużonym cierpieniu, a to największa próba Boga dla takich jak ja. To cierpienie ma moc zbawczą i powinno być przyjmowane z dziękczynieniem i ofiarowane.

    Na ten moment „patrzą” słowa o. Pio; „Kto nie miłuje nie zna Boga, bo Bóg jest miłością” i rozważania o  cierpienie jako darze! Jak możesz uczestniczyć w zbawianiu innych, gdy nie przyjmujesz niezasłużonego cierpienia (czyli krzyża Pana Jezusa). 

    Szatan stara się zepsuć ten dar, a czyni to poprzez wskazywanie na potrzebę dochodzenia swego, szukania „sprawiedliwości”. On bardzo „dba o mnie” i właśnie w sączy w moje serce nienawiść do prześladowców.

    Ja jasno widzę oba królestwa; Niebieskie (komuna miłości) i ziemskie (komuna „samych swoich” z  nienawiścią do reszty). To odwrotności. Na pewno zarzucisz mi, że zajmuję się polityką, ale ujrzenie tego jest wielkim krzyżem.

     Bestia wie, że lubię „radzić” i „naprawiać ten świat”, ale w tym czasie nie modlę się i mam przyjemność marzenia...dochodzenia sprawiedliwości na ziemi (nagrody już tutaj). Od niego „mówię” w myślach do wiernych władzy ludowej, aby porzucili to, co czynią i udali się do Pana Jezusa po abolicję, bo nie ma nic zakrytego.

    W tym czasie w „Trybunie” bronią abp Wielgusa (czerwoni bronią czarnego), bogacze wyjeżdżają „za chlebem”, eksperci dyskutują o homoseksualizmie, rodzice nie pozwalają synowi wybrać kapłaństwa. Wokół trwa lekceważenie Kościoła świętego, Praw Boga, życia wiecznego, a mój pacjent wyczytał, że nie ma Nieba!   

        W telewizji płynie relacja z aresztowania kolegi lekarza dr Mirosława G., który świadomie zostawił wacik w sercu operowanego (afera „łowców narządów”). Właśnie pokazują rodziców zabitego tam syna (śpiączka pourazowa).

    W szpitalu była specjalna komisja, która kwalifikowała chorych „jako dawców narządów” (patrz Chiny), a to oznaczało zabijanie poprzez odłączanie od aparatury! Tego zabito szybko, bo w ciągu 2 tygodni. Skradziono mu dwie nerki, serce i wątrobę (100 tys. dolarów).

    Takiemu koledze pan Andrzej Włodarczyk, prezes OIL dał poręczenie i tym się chwalił! Co robi z lekarzy zachłanność i zaślepienie przez władzę. Podobnie było z „łowcami skór” w Łodzi...zabijano pawulonem dla paru groszy!

     Policja szuka przestępcy gospodarczego z żona, którzy „się rozpłynęli” (przygrywki do Amber Gold i afer rządowych). Przepływają obrazy ofiar wyzysku, terrorystów, kapłanów mający dzieci, sprawa Polańskiego (gwałt na nieletniej).

    Właśnie pokazują ślub humanistyczny gejów, a od kilku lat ciągnie się sprawa rozebrania przez 5-ciu chłopców koleżanki (na oczach klasy) z markowaniem  gwałtu (popełniła później samobójstwo). Zabójca prostytutek ich ciałami karmił świnie. Jeszcze władza i wojny, a znany tygodnik radzi jak się rozwodzić.

   Trwa festiwal czynów tych, którzy nie mają hamulców; sąd nad terrorystami, którzy wysadzili pociąg (a dzisiaj to samo stało się w Bagdadzie). Przepływają obozy hitlerowskie i stalinowskie, które stworzyli panowie tego świata. Islam z całkowita nietolerancją religijną. Nieróbstwo i chamstwo, a z radia pada słowo „damski bokser”.

    Czy wiesz jak Pan podał intencję? Pod domem babci do której pojechałem na wizytę...”siadły hamulce w samochodzie” (pękła okładzina hamulcowa i zablokowała jedno koło)...                                                                                                                  APEL

   

   

  1. 12.02.2007(p) ZA NIEWDZIĘCZNYCH BOGU
  2. 11.02.2007(n) ZA PIĘKNIE MIŁUJĄCYCH
  3. 10.02.2007(s) ZA WYMAGAJĄCYCH OPIEKI
  4. 09.02.2007(pt) ZA BĘDĄCYCH W OPRESJI
  5. 08.02.2007(c) W INTENCJI ZDROWIA ŻONY
  6. 07.02.2007(ś) ZA BŁAGAJĄCYCH O UZDROWIENIE
  7. 06.02.2007(w) ZA PRAGNĄCYCH BYĆ DLA INNYCH
  8. 05.02.2007(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ PRAWDZIWEGO CIERPIENIA
  9. 04.02.2007(n) ZA WSPOMAGAJĄCYCH DUCHOWO
  10. 03.02.2007(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH OPAMIĘTANIA

Strona 1335 z 2296

  • 1330
  • 1331
  • 1332
  • 1333
  • 1334
  • 1335
  • 1336
  • 1337
  • 1338
  • 1339

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2285  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?