- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 430
Ofiarowanie Pańskie. MB Gromnicznej...
Dzisiaj jest wielkie święto naszej wiary; rocznica przybycia „Światłości na oświecenie pogan”, a to oznacza spotkanie Symeona z Matką i Dzieciątkiem w Świątyni Jerozolimskiej. Zawołałem do Boga w intencji zmarłych z mojej rodziny oraz bliskich...jak kolega z ławy szkolnej. Poprosiłem, aby Pan dał każdemu z żyjących i tych, których spotkam dzisiaj promyk Swojej Światłości.
Szczególnie prosiłem o duszę ojca ziemskiego, który musiał wstawać o 4.00, aby nas wyżywić (pociągiem dojeżdżał do odległej pracy w stolarni). Wspomniałem też dusze teściów, którzy dali mi dach nad głową (na początku pracy), a nie wykazałem odpowiedniej wdzięczności.
Przezornie wyświęciłem gabinet w pracy, bo w dniach tak wielkich świąt szatan jest szczególnie złośliwy. Nie może uczynić mi wielkiej szkody, ale wówczas rozprasza, stwarza bałagan, wywołuje kłótnie na poczekalni, wpadanie chorych, a nawet ich „umieranie”…
Mogą też wyrwać do wypadku karetką transportowa, gdy zabraknie zespołu wypadkowego. Jestem chłopcem na posyłki ("podręcznym"). Tak jak przewidziałem; praca nie układała się, pojawiały się nieprzewidziane przeszkody i wezwano na pilną wizytę domową.
Dobrze, że z domu zabrałem dwie kasety na których były słowa Jana Pawła II o Panu Jezusie Światłości oraz płynęły piękne pieśni. Na ten moment przybył sprzedający książki z propozycją zakupu albumu ze zdjęciem Jana Pawła II...nigdy tak pięknego nie widziałem.
Miałem wahnięcie, ale przed chwilą otrzymałem zapłatę za badanie kandydata na kierowcę...tyle kosztował ten album (40 zł). Czy to wszystko było przypadkowe? Przypomniała się też moja prośba o Promyczek Światłości dla każdego z którym się spotykam.
Nagle napłynął błysk dotyczący tej intencji;
- z zapaloną gromnicą przyjechaliśmy do domu
- dzisiaj mówiłem i działałem w Imię Boże z przekazaniem mojego wysiłku Matce Bożej
- z zabranych kaset płynęły pieśni...także o Światłości Zbawiciela
- podczas badania chorego o nazwisku Szatan zgasło i zapaliło się światło. Ponieważ czekał go ślub zasugerowałem, aby przyjął nazwisko żony.
- sprzedający książki z pięknym zdjęciem Jana Pawła II na okładce
- z przychodni odwiozłem do domu babcię u której jest wiele świętych obrazów i figur
- z pacjentką byłem u okulistki, ponieważ bez powodu z oczu płyną jej łzy (normalne u kobiet po pięćdziesiątce)
- przypomniał się sen w którym pękły mi szyby tworząc piękny ornament
- w ręku znalazło się moje pismo do Marianów ze słowami chwalącymi Boga Ojca…
Na końcu tego dnia posłuchałem natchnienia i w „Poemacie Boga – Człowieka” odnalazłem wizję Ofiarowania Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej...ze spotkaniem starca Symeona.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 427
Na porannej Mszy świętej o 6:30 - czując że będę miał ciężki dzień - poprosiłem Najświętszego Tatę o pomoc. W ciemności, koło garażu widziałem grzebiącego w śmietniku...byłego komendanta policji! To jest choroba nieuleczalna, a jego mieszkanie jest pełny świństwa.
Po nabożeństwie trafiłem do pracy, która będzie trwała bez wytchnienia od 7:00 - 19:00. Tutaj dodam, że w środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie (Objawienia MB Pokoju w Medziugoriu). Po śmierci pokażą mi owoce tego wieloletniego wyrzeczenia...
Miałem wielką moc i werwę, która ustała o 17:50, a napływali jeszcze ludzie. To był wyraźny atak złego, bo na szczycie mojego umęczenia zgłaszano się po powtórki leków! Celem tej udręki było pozbawienie mnie radości z wykonanej pracy, a nawet poświęcenia, które zostało przekazane na ręce Matki Bożej.
Nie udało się zniechęcenie mnie, a był to efekt prośby do Boga Ojca z wyświęceniem gabinetu. Nikomu nie odmówiłem, a po powrocie do domu o 20:00 wypełniłem pacjentce wniosek do sanatorium, który odbierze w rejestracji.
W ręku znalazł się tygodnik „Niedziela” z przepisem na pieczenie chleba. To sprawiło nagły błysk intencji tego dnia. Przesunęły się obrazy;
- góry śniegu zgarnianej z naszego budynku przez czterech ludzi
- napłynęły obrazy piekarzy
- wzrok zatrzymał napis „Kuźnia”, a miałem takich pacjentów (kowale)
- byli jeszcze; spawacze, transportowcy, portowcy i zniewoleni przez pracę
- oraz relacja kapłana z kolędy sprawiającej zmęczenie do potęgi...
Zrób film z takiego dnia (mojej intencji) o; smarujących dach smołą w upale, ludziach automatach, pracujących przy wyrobie wędlin, przypraw, sprzątaniu w różnych warunkach, poceniu się kucharek oraz przy usuwaniu śmieci.
Pasują tutaj słowa; harówka, orka, trud, znój, a w ramach tej intencji sam pracowałem na granicy śmierci…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 413
Po Mszy św. o 6.30 popłakałem się z powodu ofiar katastrofy budowlanej w Katowicach, gdzie płaski dach nie wytrzymał ciężaru śniegu (28 stycznia 2006 podczas ogólnopolskiej wystawy gołębi pocztowych)! Projektant hali budowlanej chciał popełnić samobójstwo. Okazało się, że dyrekcja nie miała obowiązku odśnieżania hali…
Natomiast dzisiaj, gdy to przepisuję (07.09.2020) trwa ponowna awaria oczyszczalni ścieków w Warszawie...wszystko płynie do Bałtyku, a po drodze są miasta pobierające wodę z Wisły.
W tym czasie, Rafał Trzaskowski niedoszły prezydent wszystkich „spółkujących inaczej” próbuje tworzyć Nową Solidarność, bo zachorował na wielkość. Szuka się przyczyny wszystkiego, a to brak błogosławieństwa Bożego z Jego Opatrznością.
Jego przełożonym jest wojewoda mazowiecki, też chory na władze, lekarz Konstanty Radziwiłł, który stanął po stronie psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa, a ze mnie (obrońcy) zrobił zaocznie chorego psychicznie. Powinien trafić do więzienie, bo rozpoczął zabójstwo cywilno-zawodowe, które ze stalkingiem trwa już 12 lat...
Do tego mafia włoska we współpracy z naszymi towarzyszami zrobiła z naszej ojczyzny wysypisko toksycznych śmieci...zwożonych od partnerów z UE (mówiąc językiem Putina), których góry utylizuje się czyli podpala („bo tu się liczy kasa”). Włodarze, którym podlegają te miejsca powinni trafić do więzienia. Dziwne, bo wszystkowiedząca TVN nigdy nie tknęła tego problemu, a już dawno widziałem, że to trwa.
Ogarnij cały świat, który zniszczono za mojego życia. Właśnie pokazano - zatroskanego o ofiary trąby powietrznej - Kim Jong Una. Do pomocy wyśle kilka tysięcy członków partii. Normalnie morduje się tam ludzi, głodzi, teraz zaleca zjedzenie wszystkich psów...w tym czasie buduje rakiety mające zniszczyć USA.
Właśnie, w wybuchu zgromadzanej saletry został zniszczony Bejrut, stolica Libanu. Nawet trudno sobie wyobrazić tę tragedią podobną do zrzucenia bomby atomowej. Do tego trzeba dorzucić aktualną pandemię wirusem stworzonym w laboratoriach wojskowych Chin (wybuch bomby biologicznej).
Późnym wieczorem w TVN24 pytano o ludzi odpowiedzialnych? Każdy zna; porzucane, a nawet zabijanie dzieci, ofiary pedofilów, narkotyków, dopalaczy, a nawet alkoholu i nikotyny. Zabije samochodem i ucieknie z miejsca wypadku, kobieta miała zamrożoną szybę i potrąciła rowerzystę, pijani kierowcy i pracownicy na wysokościach.
Ile jest czyhających niebezpieczeństw; dzieci na basenach są wciągane do odpływu wody, który nie ma odpowiedniego zabezpieczenia. Ofiary braku rozwagi przy obsłudze gazu i prądu. Nie ma sensu wspominanie popisujących się lub walczących z sobą „na śmierć i życie” dla sławy i pieniędzy.
Jakże każdy z nas jest nieodpowiedzialny w stosunku do swojego obecnego życia („bądź wola moja”), ale przenieśmy to na życie duchowe (nadprzyrodzone)...naszej duszy. Zdrowi biegną do mnie już o 7.00, ale zapraszani do Domu Boga nie reagują, a nawet uważają codzienną Mszę św. jako dziwactwo. To jest całkowite lekceważenie i nieodpowiedzialność powrotu do Boga Ojca.
Kończę ten zapis 07.09.2020, a w programie TVN „Kawa na ławę” w dniu świętym porusza się sprawę krzywdy „spółkujących inaczej”, którzy pragną seksualizacji dzieci w szkołach. Tam przekrzykiwał reprezentującego PiS Michał Kamiński „Misiek”, wicemarszałek Senatu RP z pytaniem, gdzie był Rzecznika Praw Dziecka, gdy wybuchła afera pedofilska w hierarchii kościelnej. Zapomniał biedak, że wówczas rzecznikiem był facet z jego partii.
Później będzie pokazana parada dyskryminowanych z napisami w stylu; Jezus miał dwóch ojców (uderzenie w Trójcę Świętą) oraz wagina boska na kiju zamiast Monstrancji. Natomiast w Korei Południowej szatan całkiem przekręcił tym braciom w głowach; modne są śluby z samym sobą, ślubowanie drzewu lub pieskowi, że „nie zostanie opuszczony do końca życia”.
Pojawi się też gnida ludzka, Jerzy Urban nawołujący do demolki i napier...nia katolików i biało-czerwonych. Jest to przykład głupka, który prosi się o śmierć i to wieczną, bo duszy. Powinien za to trafić do więzienia i mieć zabrane obywatelstwo polskie.
Intencja ostatecznie została potwierdzona przez posłankę Maciejewską o Januszu Korwinie-Mikke, że śpi na posiedzeniach Sejmu RP, co jest wynikiem jego braku odpowiedzialności.
Nie patrz na nic, wróć w sercu jeszcze dzisiaj do Boga Ojca, a jutro weź udział w Mszy św. Poproś Ducha Świętego o przygotowanie się do Sakramentu Pojednania. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 404
Smutno z powodu katastrofy w Katowicach (zawalenie się hali), mało mówię i nie żartuję...nawet nie słucham radia. Toczy się proces, próba wyjaśnienia przyczyny i znalezienie winnego. Tak jest zawsze podczas katastrof lotniczych.
Jest mi przykro, ponieważ w lutym otrzymałem jeden dyżur w pogotowiu. To nie opłaca się, bo trzeba zapłacić dodatkowe ubezpieczenie (świadczymy usługi prywatnie, trzeba zapłacić ZUS oraz za biuro rachunkowe). Nie będę interweniował, bo ta kara jest dla mnie słuszna. Przyrzekłem Bogu, że nie będę częstował personelu alkoholem i nie wytrwałem.
Postawiono zarzut, że umawiam się z moimi pacjentami na wyjazdy karetką. Kierownik nawet nie wie, że bardzo często jestem wyrywany z przychodni do nagłych wypadków, gdy nie ma karetki „R”. Nie ma też pojęcia, że jestem niewolnikiem krasnych...każdy może przybyć i zarejestrować się do mnie...mając własnego lekarza w Oś. Zdrowia.
Pan doktór zachoruje, wyjedzie na kurs lub ma urlop, a ja jako wolontariusz pracuję za niego. W tym czasie spokojnie pracuje w pogotowiu dyrektor Sanepidu, a jest to jednostka podlegająca jego kontroli. Na dodatek ten dyrektor został wybrany bez zebrania wyborczego jako działacz samorządu lekarskiego. Zobacz fałsz dalej trwającego systemu „samych swoich”.
Oto przykład z tego tygodnia; w środę lekarka przekazała, że dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a ja zwolniłem ją o 7.00, bo ma do swojej pracy 35 kilometrów...kiedyś przyjechała wcześniej. Kolega, który miał dyżur słysząc to wrócił do domu, a o 8.20 trafił się wypadek.
Nie było karetk "R" i dyspozytorka wysłała mnie do wypadku; w fartuszku z pieczątką, karetką transportową. Wyobraź sobie, że mógłby tam być zgon ofiary. Na mnie spadła cała nienawiść; pacjentów z przychodni (długie czekanie) oraz złość personelu pogotowia.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 450
Nie planowałem Mszy św. o 7.00, ale teraz cały czas płaczę z powodu wczorajszej intencji (za ofiary katastrof), bo nie mogę dojść do siebie po zawaleniu się Hali w Chorzowie z wystawcami gołębi. Jak nigdy podaję wszystkim rękę podczas przekazywania sobie znaku pokoju.
Szatan wykorzystywał mój stan i dawał mi „wolne na wypoczynek”, bo w kościele będzie dużo ludzi...podsuwał nabożeństwo wieczorne o 17.00. Chodzi wówczas o całkowitą zmianę przebiegu duchowego dnia, niemożność odczytania intencji modlitewnej i zaniechanie wołania do Boga.
Dobry odczyt czasu Mszy św. sprawi, że wieczorem wyjdę w ciemność, aby odmówić moją modlitwę. Eucharystia pękła na pół („My”), a właśnie wezwano mnie do zmarłej siostry zakonnej, której wydałem kartę zgonu.
W tym momencie wyjaśnię różnice mojej przemiany duchowej i buddysty dążącego do nirwany. U mnie, po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa dzieje się to natychmiast...nawet mojego udziału. W mgnieniu oka staję się całkowicie innym człowiekiem; z ciała z duszą, duszą z ciałem. To spływa jako dar z Nieba do mojej duszy - ciało jest wyłączone.
Natomiast ci bracia w swojej medytacji muszą dążyć do uniesienia duchowego, które jest namiastką naszej ekstazy. Ich stan dotyczy jakiegoś odrywania się od ciała bez zjednoczenia z Bogiem. Musiałby to przekazać były buddysta, ale mistyka z przekazywania świadectw wiary jest rzadkością.
Na ten czas Marek Kalmus pisze błędnie w artykule; o "Mistrzu duchowym - guru". Zajmuje się tym człowiek duchowy; dlaczego nie odkrył Prawdziwego Mistrza, Jezusa Chrystusa z Nazaretu? Nie trzeba żadnych medytacji, ćwiczeń na które wskazuje autor. Dlaczego większość schodzi z Prawdziwej Drogi i czegoś szuka?
W takiej chwilce nie chcę całego świata, ale w zjednaniu z Panem Jezusem pragnę tylko modlitwy z ofiarowaniem współcierpienia za innych, w celu zbawiania ich dusz. Popłakałem się podczas wołania do Ducha Świętego; „Boże! Duchu Święty!”
Dalej straszliwy ból zalewał serce i duszę...mimo poczucia Obecności Boga Ojca. To jeden jęk z powtarzaniem; „Tato! Och Tato! Tatusiu! Tato! Tato!” Chwyciłem twarz w dłonie z pragnieniem powrotu do Domu Ojca, ale mam tutaj do wykonania jeszcze wielkie zadanie.
Tak chcę cichości, milczenia, bycia małym i ostatnim, ale wciąż napływają ćwiczące próby, a jest ich nieskończoność. Dalej będą pokazywać straszliwe obrazy poszkodowanych; „Boże mój! Boże!” W płaczu popłynie moja modlitwa...
Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.09.2020) przestałem dawać osobiste świadectwo wiary z zapraszaniem do Domu Boga...w tym na codzienną Mszę św. Trudno być prorokiem we własnym kraju.
Szukałem intencji, a przepłynęły obrazy lekceważenia Boga i Jego Miłosierdzia. Napłynęły słowa psalmu; „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca!”
APeeL
- 28.01.2006(s) ZA OFIARY KATASTROF
- 27.01.2006(pt) ZA OFIARY OBŁĘDNYCH IDEOLOGII
- 26.01.2006(c) ZA RONIĄCYCH ŁZY WSPÓŁCZUCIA
- 25.01.2006(ś) ZA POZBAWIONYCH NADZIEI
- 24.01.2006(w) ZA PRACOWNIKÓW MASS-MEDIÓW
- 23.01.2006(p) ZA SKŁÓCONYCH
- 22.01.2006(n) ZA KAPŁANÓW KATOLICKICH
- 21.01.2006(s) ZA INTERWENIUJĄCYCH W SŁUSZNYCH SPRAWACH
- 20.01.2006(pt) ZA CZYNIĄCYCH POZORY DOBRA
- 19.01.2006(c) ZA OPIEKUJĄCYCH SIĘ DZIEĆMI