- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 337
"Wróg to jest nasz ostatni"...
Ludzie nie rozumieją dlaczego cierpimy na tym zesłaniu. Nie można pojąć tego bez ujrzenia całego dzieła naszego zbawienia, po zesłaniu dusz (bunt pierwszych rodziców), które zostały dołączone do ciał fizycznych (w momencie poczęcia). Jest to na mojej witrynie.
O cierpieniu pięknie pisał filozof bez łaski wiary w "Gazecie wyborczej" (26-27 lutego 2005 r.) Umerto Galimbert: "Ciało i cierpienie". "Człowiek musi chwalić Boga w swoim ciele". Dalej wspomina, że "Cierpienie, mówi św. Jan Ewangelista jest błogosławieństwem (...) pozwala objawić sprawy Boże (...) chwałę Bożą i Syna Bożego".
Znamy całą Bolesną Mękę Pana Jezusa, którą pokazano w filmie "Pasja". Nasze cierpienia są cierpieniami Pana Jezusa, a ja powiem, że współcierpieniami. Nie pojmiesz tego bez łaski wiary (Światła Bożego), ponieważ będziesz negował istnienie duszy, która pragnienie współcierpienia z Panem Jezusem jako dalszego trwania dzieła zbawienia ludzkości. Cierpień zazdroszczą nam nawet Aniołowie,.
Istnieje rożne podejście do strachu o życie. My opieramy się na Opatrzności Bożej, a Jana Pawła II wbrew jego woli wożono w papamobilu. Papież twierdzi, że cierpienie jest najwyższą z prób Boga Ojca...dla jego sług.
Przecież to wszystko jest pokazane na cierpieniu Abrama (Rdz 17,3-9), który właśnie padł na oblicze, a "Bóg tak do niego mówił: Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów".
Psalmista na Mszy św. zawołał (w Ps 95): "Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego". Natomiast Pan Jezus w Ew (J 8, 51-59) wskazał, że kto "zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki". Uznano Go za opętanego, ponieważ Żydzi dotychczas biorą wszystko dosłownie i czekają na Zbawiciela! "Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni".
My po zjednanie z duchowym Pana Jezusa (w Eucharystii) jesteśmy zalewani wszechogarniającą miłością, a niewierni i walczący z nami traktują nas jako wrogów i zabijają. My nie czynimy tego, ale modlimy się za nich, bo nigdy nie wiadomo, który zostanie ocalony. Tak też było ze mną.
Oni nie wiedzą, że nienawidzą nas od Belzebuba, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który pragnie zabijać dzieci Boga. On tak, jak ja wie, że wszystko jest prawdziwe tylko w naszej wierze, a nie u poprawiaczy (Luter i Kalwin), którzy oderwali wiernych od Chrystusa (nie ma u nich Eucharystii). To jest miernik prawdy. Piszę to po zjednoczeniu z Panem Jezusem
Do mówiących o wierze wszyscy odnoszą się z rezerwą, bo to pachnie zacofaniem i dewocją, bo mamy już XXI wiek i trzeba opierać się na rozumie...dlatego chwalą się tym racjonaliści-sceptycy. Nikt nie dziwi się im oraz wszelkiej maści mądrostkom typu pań Dulskich i Judaszów rwących się do dyskusji obrażających naszego wspólnego Boga Ojca.
Tak miesza się tamten i ten czas. Nauka św. Pawła i podobnych do niego będzie trwała do końca świata i jeden dzień dłużej, bo płynie z Królestwa Mądrości, a nie od Księcia Kłamstwa, który chce naszej zguby, zguby naszych dusz, dzieci Bożych.
W tamtym czasie cały wieczór słuchałem relacji z radia Maryja...o wyczynach agentury, co trwa dotychczas...wydało się wszystko. Zrozum, że Królestwa Bożego nie zniszczy człowiek, a nawet Szatan…chociaż jego opary krążą wszędzie.
Wielu fałszywych nauczycieli mówi, że nie będzie kłaniało się kapłanom i usuną krzyże z przestrzeni publicznej, aby stworzyć państwo bezbożne. To już przerabialiśmy po Rewolucji Październikowej. To jest bój pomiędzy miłością i nienawiścią. Zabijanie i wszechogarniająca miłość Boża.
Dzięki łasce wiary Pan dał mi poznać, co oznacza miłość do nieprzyjaciół - do śledzących mnie, a dzisiaj jest tego nasilenie. To jest bój nasz ostatni, tak śpiewali Bolszewicy! To jest faktycznie bój nasz ostatni, ale o powrót do Ojczyzny Prawdziwej! To maleńki błysk miłości o którą prosiłem Boga Ojca. U nich oznacza to zabijanie z ogarnięciem ludzkiego rodu.
Dzisiaj gdy to przepisuję (18.09.2021) nic się nie zmieniło, bo takim nowym państwem jest islam. Świat Idzie ku zagładzie. Serce zalało pragnienie spotkanie się z jakimś przedstawicielem narodu i to uczonym w Prawie. "Boże mój! Tato! Jezu! Dlaczego odrzucają Ciebie i wciąż przebijają do krzyża Twego Syna?"
Jako przeciwwaga napłynęła osoba siostry Faustynki, św. Tereski, siostry Łucji (Fatima), a nawet powołanych świeckich z których każdy ma swoją misję.
Po Eucharystii duszę zalewała wszechogarniająca Miłość Boga do "wrogów". Tego nie można przekazać. Pomnóż moje uczucie przez miliardy miliardów, a zrozumienie cierpienie Boga Ojca, jego Najświętsze Serce kochające każdego z nas na tym zesłaniem i czekające z tęsknotą na nasz powrót...
Dlatego w ręku znalazł się Akt Zawierzenia Świata Miłosierdziu Bożemu, a właśnie płynął obrazy z okrutnej wojny w Iraku.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 357
Przebudził mnie sen erotyczny z prapizmem. W mojej łasce to straszny cierń, ponieważ niezależnie od mojej woli jestem poddawany dzikiemu pobudzeniu...nawet u zwierząt nie ma czegoś takiego.
Ten dar służy całemu stworzeniu ożywionemu dla prokreacji, a my mamy wolną wolę. Trzeba dodać, że moja przypadłość nie wynika z mojej woli, ale pojawia sie podczas snu, gdy jest ona wyłączona. To jak działanie kilku tabletek Viagry z wielkim pragnieniem grzeszności.
Zdążyłem na Mszę św. o 7.00, a Pan sprawił, że był spowiednik przed którym oczyściłem się z tej słabości porannej (w myśli). Odszedłem z płaczem z powodu tej łaski. Teraz, gdy to przepisuję (2021) ten cierń mam wyjęty, ponieważ na inne schorzenie zacząłem pobierać hormon żeński. Zobacz jak jedna choroba kasuje inną.
Dzisiaj król Nabuchodonozor (Dn 3,14-20.91-92.95) chciał przymusić trzech mężów, podobnych do mnie do czczenia złotego posągu. Wrzucił ich w końcu do rozpalonego pieca, a po ich cudownym ocaleniu sam się nawrócił!
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: J 8,31-42) tłumaczył Żydom i to uczonym w Piśmie Prawdę naszej wiary.
"Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. (...) Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali".
Przy mojej łasce jest to wszystko proste i jasne, ale naszym rozumem nie obejmiesz tego. Dlatego Żydzi dotychczas czekają na Mesjasza! Wystarczy wrzucić w komputer to, co było zapowiadane i to, co się stało. Odpowiedź wyskoczy natychmiast: Pan Jezus jest Zbawicielem!
Podczas podchodzenia do Eucharystii łzy płynęły po twarzy, a ból chciał rozerwać serce. "Czuwaj i módl się, abyś nie uległ pokusie", a w ręku znajdzie się zdjęcie Zbawiciela z "Pasji". Zapisuję to świadectwo, a z telewizji płynie obraz walki kobiet (kick-boksing).
Po wyjściu z kościoła, zjednany z Panem Jezusem zaprosiłem zapracowanego dorobkiewicza, ale wykręcał się brakiem czasu dla Boga. Powie ktoś, że nie wolno oceniać wiary innego. Zgoda, ale trzeba i mamy obowiązek wskazywać na pozory, bo tacy ludzie usypiają swoje sumienia. Nie chodzą na Msze Święte „obowiązkowe” i nie uczestniczą w życiu kościoła.
Jutro stwierdzą, że "umarli", a są! W jednym błysku każdy obejrzy - w jednym błysku - filmik ze swojego życia i sam się osądzi...spadając do Czeluści. Przez sekundę wyobraź sobie taki śmierdzący kurnik z krzykami skazanych na wieczność, bo dożywocie nic nie znaczy...przeczytaj książkę: "Za pięć godzin ujrzę Pana Jezusa" napisaną w celi śmierci.
Jak wiele dobra mogliby uczynić parafianie tylko z mojego bloku! To tkwienie w marazmie duchowym wynika z działania Szatana. „Matko Najść. do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego”…taki jest też stan mojego serca, bo widzę zgubę żyjących w pogaństwie.
Szatan dysponuje trzema bombami neutronowymi: władza, posiadanie i wszelkiej odmiany "miłości" (nie ma tam małżeńskiej z błogosławieństwem Boga).
Deus Abba nic nie ukrywa. Nawet Sam się ukazał siostrze Eugenii E. Ravasio. Nie jest wyobrażonym przez nas starcem, bo w Królestwie Bożym nie ma starości. W tym czasie wg korporacji TVN wszystko powstało na dnie oceanu z cyjanobakterii (sinic), a ja zapytam...skąd wiadomo, że wówczas były oceany?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 356
Trafiłem na Mszę św. o 6.30, ale kapłan zaspał (zastąpił go proboszcz). Moje serce zalała demoniczna słabość, złość na chorych i świat, niechęć do pracy w przychodni z pomaganiem potrzebującym. Zapamiętaj, że takich myśli nigdy nie podsunie Bóg Ojciec, ale zawsze wzmocni podczas nawału pracy, abyś nikomu nie odmówił! Na szczycie tego ataku miałem wyjść z kościoła.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (listopad 2021) stwierdzę, że Szatan nie ma zakazu Boga do wchodzenie w to miejsce święte. W odwrotności do naszego myślenia atakuje szczególnie w świątyni Boga Objawionego na ziemi i to na mających łaskę wiary...szczególnie kapłanów!
Przed wyjściem zatrzymało mnie "spojrzenie" (zatrzymanie wzroku) Stacji: Pan Jezus przyjmujący krzyż, figura św. Józefa z Dzieciątkiem oraz Pan Jezus Miłosierny!
W Słowie będzie relacja z wędrówki ludu wybranego w kierunku Morza Czerwonego (Lb 21,4-9). Izraelici zaczęli się buntować ściągając na siebie dodatkowe kary (kąsanie przez węże).
Natomiast Pan Jezus (Ew. J 8,21-30) powiedział do faryzeuszów okrutną prawdę: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. (...) Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył".
Eucharystia pękła na pół, co oznaczało zapowiedź cierpienia w którym Pan Jezus będzie ze mną ("My"). W kilka minut moje serce zostało całkowicie odmienione: wróciła chęć do pracy z pragnieniem niesienia pomocy, ponieważ wiele jest ludzkich krzywd. Ci, którym pomożesz bezinteresownie rozgłaszają to i w ten sposób przybywają inni. Całkowicie zmaltretowany padłem w kilkugodzinny sen i tak wróciłem do życia.
Wyjaśniło się zatrzymanie wzroku na stacji, gdzie św. Weronika ocierała Twarz Pana Jezusa. Podczas podchodzenia do Komunii św. właśnie "patrzyła"! Tak jest, bo Pan Jezus wspiera mnie w pracy, a ja ocieram Jego Twarz w mojej Ostatniej Miłości! Łzy zalały oczy!
W powrocie pragnienia pomagania, pocieszania i dawania - ze łzami w oczach - zawołałem: "Jezu! Jezu! Tak chciałbym wykrzyczeć moją miłość do Ciebie i wynagrodzić wszystkie krzywdy, których dokonałem w moim życiu"! Dziwne, bo kapłan właśnie będzie mówiło potrzebie wyrównywania krzywd!
Poprosiłem Mateczkę Najświętszą z Lewiczyna, aby pomagała mi w tym działaniu, bo:
- nie podziękowałem panu, który namalował i podarował mi piękny obraz Matki Bożej Pokoju z Medziugorie
- tej, która kupiła mi zamówione organki, a ja jej nie zapłaciłem!
- tym, którzy postawili krzyż pozwolony na trasę E7, a ja ich za to nie wynagrodziłem!
W przychodni był bałagan, kłótnie, pomogłem wielu, wypisałem wniosek na rentę (długo schodzi, bo trzeba wszystko ułożyć i wydrukować na maszynie).
W telewizji pokazano Wałęsę obrzuconego kulkami śnieżnymi oraz wygwizdanego. Pokażą też reportaż z kościoła św. Jacka w Słupsku, gdzie byłem w śnie przed tygodniem i widziałem tłum wiernych przed świątynią. Chodziło o zdjęcie MB Pokoju z "zabytku" (SLD tak określa katedrę!).
W bólu zawołałem: "Boże mój! Spraw, aby się przebudzili. Nawet Twoi słudzy czasami zasypiają". Na ten czas trafię na rozłożone w ławkach kościelnych pieśni i Ps 62 ze słowami o pogrążonych w śnie.
Dobrze, że byłem na Mszy św. porannej, bo wnuczek u nas szalał, biegał i walił w bębny, a mnie przed wyżem złapała migrena. A ty powiesz: jaka jest różnica bycia na Mszy św. porannej lub wieczornej?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 374
Zacząłem opracowywać to świadectwo wiary, a z telewizji popłynie informacja o poślizgnięciu się chłopca z upadkiem z Kasprowego Wierchu (250 m. w dół).
O 5.00 rano wzrok zatrzymał Pan Jezus z Całunu, a Jego Oczy wyraźnie uśmiechały się! Tego nie można przekazać naszym językiem, a ten fakt wyjaśni się później. Ruszyłem na Mszę św. o 7.00, a po drodze zabrałem babcię, która szła do kościoła w strasznej zawiei (bez parasola).
Na początek popłynie piękny śpiew chóru z zaleceniem, że mam osłaniać się Zbawicielem z wielką ufnością i pokorą. Popłakałem się mając w ręku obrazek: "Jezu ufam Tobie".
Prorok Daniel (Dn 13,41-62) przekazał relację ze zgromadzenia Izraela na wygnaniu, gdzie skazano na śmierć Zuzannę, fałszywie oskarżoną przez dwóch starców. Zawołała: "Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie". Po dochodzeniu została uniewinniona.
To powtórzy się w Ewangelia: J 8,1-11, gdy do Pana Jezusa przyprowadzili kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a takie kamienowano. Pan zapytał: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień". Mogę powiedzieć (Ez 33,11): "Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie".
Zrozumiesz to mając moją łaskę i będąc uratowanym od niechybnej śmierci z powodu nałogu (hazardu i alkoholizmu). Napłynął obraz ożywienia już cuchnącego Łazarza jako odpowiednik mojego stanu.
Miłość Miłosierna Boga Ojca sprawiła, że mam odjęty nałóg i szczególnie rozumiem Dobroć Boga Ojca. Nie grozi mi już marny koniec. Przypomniało się też przebaczenie przez Pana Jezusa Piotrowi.
Jak oddzielić wiarę, Prawo Boże od naszego bytu codziennego, a wyżej od władzy. Właśnie uwagę zwróciła prośba Kościoła węgierskiego, który współpracował z bezpieką! U nas tego nie uczyniono, a Pan Bóg to widzi! Jakże cierpi z tego powodu Matka kapłanów, którzy służą dwóm panom. Przy okazji przekażę, że kapłan - agent nie kala tego, co czyni.
W tym czasie napłynęły obrazy dziarskich staruszków (ateistów), pewnych swego, do końca odmładzających się i dbających o kondycję.
Właśnie "Fakt" napisał pod okropnym zdjęciem prezydenta: "Marny koniec Kwaśniewskiego". Nie ważne jak prezydent zaczyna, ale jak kończy. Żal mi go, ale nie drgnie, nie budzi się. Natomiast w "Gazecie polskiej" jest "wyznanie" pani z SLD pragnącej emerytur dla prostytutek (zawód); "Panie zmiłuj się"...
Na dodatek w bardzo religijnej "Gazecie wyborczej" w art.; "Przebudzenie" będą słowa: "Życie jest snem z którego budzimy się, kiedy myślimy o Bogu".
Popłakałem się podczas podchodzenia do Eucharystii. To jest bardzo częste, gdy siostra śpiewa: "Ja wiem w Kogo ja wierzę" lub "Przyjdź Panie Jezu"...
W ramach później odczytanej intencji przepłyną osoby i sytuacje: żyjących na kocią łapę (takie "małżeństwa" są u moich trzech sióstr). Właśnie nasza matka ziemska płakała z powodu rozwodu dwóch z nich (śluby kościelne). Z drugiej strony mamy "pary" kochających się jak dwa aniołki Jarków i Leszków lub Ewek i Jadwig.
Dalej są skandaliści, złodzieje, karierowicze, młodzi piękni i naćpani, prowadzący życie do upadku na dno, a najgorsze jest to, że do marnego końca...śmierci ciała, a bardzo często do śmierci wiecznej czyli duszy.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 355
Zawsze określałem siebie, że jestem lekarzem "pierwszego i ostatniego kontaktu". Pan Bóg wszystko stworzył w Swojej Mądrości: rodzimy się zdani na opiekę rodziców, a później jest odwrotnie. Ludzie pragną "żyć 100 lat", ale rzadko słyszę o ich pragnieniu życia po śmierci.
Jak się okaże wczoraj miałem trzy wizyty u powalonych wiekiem:
- babcia po udarze przebywająca w wielkiej biedzie
- ciężko chora na reumatoidalne zapalenie stawów z odleżynami u której każdy ruch wywołuje krzyk z powodu bólu
- przewlekła niewydolność oddechowa ze stałym przebywaniem pod specjalnym aparatem tlenowym.
Podczas zapisu tej intencji w telewizji pokażą niewidomego oraz zespół Marfana (niestabilność stawów)...stajesz się nieporadny jak staruszek. Trzeba też wymienić przedwczesną starość (progerię), która może spowodować wiele chorób. Teraz, gdy to przepisuję (listopad 2021 r.) taki stan może spowodować pandemia Covid - 19. Nie można tego wytłumaczyć.
Jan Paweł II, schorowany (84 lata) prosił o poszanowanie ludzi w tym wieku, bo na zgniłym zachodzie jest przyzwolenie do eutanazji...nawet wbrew woli takich "ofiar". Ja, jako lekarz bardzo lubię ludzi starszych, w ich domach pełnych obrazów. Nie zajmowałem się tylko ich ciałami, ale dawałem także rady duchowe.
Niektórzy starsi nie znoszą swojej sytuacji i są uciążliwi dla najbliższych (pomijając zespół Alzheimera z całkowitą utratą pamięci). Większość pragnie przebywać w swoim lokum, na pewno źle znosi przeniesienie, a szczególnie umieszczenie w ośrodku opiekuńczym.
Rzadko widzi się wzorową opiekę (z miłością) całej rodziny (dyżury). Bardzo podobała mi się śmierć dobra (z Sakramentem Namaszczenia Chorych) oraz godną (w swoim mieszkaniu, wśród obrazów świętych, modlitw najbliższych) bez włóczenia po szpitalach. Niektórzy razem z rodziną szukają uzdrowienia...
Na ten czas od Ołtarza św. popłyną słowa nadziei przekazane przez proroka od Boga (Ez 37,12-14): "Oto otwieram wasze groby (...) Udzielę wam mego ducha (...) i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem"...
Św. Paweł wskaże (Rz 8,8-11), że: "ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha (...) który Jezusa wskrzesił z martwych (...) przywróci do życia wasze śmiertelne ciała".
Wszystko dopełni Ewangelia: J 11,1-45 o ożywieniu Łazarza...
APeeL
- 12.03.2005(s) ZA OFIARY GEHENNY...
- 11.03.2005(pt) ZA PRACUJĄCYCH Z POMOCĄ BOŻĄ...
- 10.03.2005(c) ZA OBARCZONYCH RÓŻNYMI CIERPIENIAMI...
- 09.03.2005(ś) ZA PRAGNĄCYCH DOTRZEĆ DO PRAWDY...
- 08.03.2005(w) ZA CUDOWNIE NAWRÓCONYCH...
- 07.03.2005(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZYWRÓCENIA SPRAWNOŚCI
- 06.03.2005(n) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ OCZY, A NIE WIDZĄ...
- 05.03.2005(s) ZA ŻĄDNYCH KRWI OFIAR...
- 04.03.2005(pt) ZA CHRONIĄCYCH INNYCH...
- 03.03.2005(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA OCALENIE