Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.09.2000(c)  ZA OFIARY NAŁOGÓW I DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 wrzesień 2000
Odsłon: 64

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

     Na kończącym się dyżurze się w pogotowiu zerwano mnie do mojego pacjenta, dziadka alkoholika...o tym dowiedziałem się dopiero teraz. Właśnie złapał go częstoskurcz napadowy! Od razu poznałem intencję modlitewną tego dnia i zawiozłem go do szpitala.

     Z samego rana zawiozłem kwiaty pod krzyż, a serce zalała radość duchowa. Wrócił czas jego podniesienia po upadku na trasę E7 (W-wa Kraków) ze złamaną figurą Pana Jezusa. Teraz jest piękny i będę opiekował się nim do końca mojego życia. Właśnie jest pomalowana figura i ponownie przybita…

     To dzień także za mnie i za córkę. Przepłynął cały świat narkomanów, palaczy i lekomanów. Wolałem do Pana Jezusa w św. Osamotnieniu w Getsemani, a wzrok zatrzymał piękne ubrany krzyż przydrożny.

     Teraz mam w ręku krzyżyk, który podaruję córce (w dniu dzisiejszego święta)...znalazłem go przy kościele, prawdopodobnie był poświęcony! 

     Na Mszy świętej porannej o 9:00 popłynie Słowo...

Lud podczas wędrówki z Egiptu zaczął chwalić niewolę i wystąpił przeciwko Mojżeszowi (Lb 21,4b-9). „Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. „Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła”.

Św. Paweł wskazał (Flp 2,6-11), że Pna Jezus jako Syn Boga Żywego „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi (…) uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.

Psalmista wołał od Boga Ojca (Ps 78,1-2.34-38): „Słuchaj, mój ludu, nauki mojej, nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich. Do przypowieści otworzę me usta, wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu”.

Pan Jezus powiedział w Ewangelii (J 3,13-17) do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. (…) Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

    O 15:00 popłynie koronka z ponowną prośbą o córkę z odwiezieniem jej do autobusu. Dzień przepłynął pod znakiem...

- reklama piwa w telewizji

- mówili o nałogu alkoholizmu

- a także o hazardzie na giełdzie.

             Ogarnij bezmiar nałogów na świecie...                                   

                                                                                                                          APeeL

 

13.09.2000(ś)  Wdzięczność Bogu Ojcu za Jego Dobro...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 wrzesień 2000
Odsłon: 69

     W śnie pojawił się zmarły brat, a to jakaś symbolika ponieważ w ręku miałem piękny zegar z figurą Matki Bożej. W jego imieniu, a właściwie jego duszy wołałem po przebudzeniu do Najświętszego Taty! Zbierałem się na Mszę świętą przed dyżurem, a serce zalewała radość i wdzięczność Bogu: jak nigdy za dom, pracę, rodzinę, żonę i dzieci. Większość żyje normalnie i nie widzi zalewu spływających łask i nigdy nie dziękuje.

     Na Mszy świętej o 6:30 wolałem za duszę samobójcy, który zastrzelił się przed rokiem. Znam tych ludzi ze smutną po nim rodziną, a szczególnie z żoną.

Św. Paweł powie (1 Kor 7,25-31) o nierozerwalności małżeństwa, a zarazem wskazał na życie w czystości.

Pan Jezus w Ewangelii (Łk 6,20-26) mówił do uczniów o błogosławionych, ale przestrzegł: „Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom”.

      Kapłan poprosił, by modlić się za naszych wrogów! Pan Jezus kazał, abyśmy nie czekali na nagrodę doczesną - za czynione dobro i modlitwy! Ja wiem o tym, że nagroda jest odłożona, a na jej szczycie jest nasze zbawienie!

     Po Eucharystii wołem powtarzając: "Tato!". W tym czasie popłynęła pieśń ze słowami, o tym, że Pan w tym momencie zstępuje do mnie z nieba! Taka jest prawda...

      Od 7:00 do 15:00 płynęła praca, udało się wyskoczyć do domu przed dyżurem. Na jego początku wróciła dobroć Najświętszego Taty za ochronę wypadków, bo wokół jest tyle nieszczęść. Popłynie modlitwa dziękczynna Bogu Ojcu! Natomiast podczas wyjazdu odmówię moją modlitwę przebłagalną z trzykrotną koronką do Miłosierdzia Bożego. Dodam do tego post w intencji pokoju na świecie. Od wczoraj do jutra o g. 10.00 wypiję tylko kawę, spożyję dwie bułeczki oraz mleko. O północy podziękuję za ten dzień.

                                                                                                                        APeeL

 

 

12 .09.2000(w)   ZA TRWAJĄCYCH PRZY TOBIE, BOŻE OJCZE... 

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 wrzesień 2000
Odsłon: 66

     W przerywanym śnie wołałem w wielkim bólu do Boga Ojca: „Tato! Tato! Tatusiu! Boże Ojcze! Abba! Ja nie chcę być na tym zesłaniu, pragnę być tylko dla Ciebie i wrócić do Prawdziwej Ojczyzny, gdzie czekasz na każdego z nas z otwartymi ramionami!”

     Przed przebudzeniem miałem symboliczny sen...w którym ujrzałem pięknego konia na którym ktoś miał odjechać, a ja mu przeszkodziłem. Wcześniej pojechałem do pracy, ale szczyt bałaganu był o 11.00.

     Jednak to był dobry dzień. Nawet o 13:00 pięknie śpiewał Presley, a ja płakałem wołając sercu z powodu tęsknej miłości: „Tato! Tatusiu! Tato!” Moje uniesienie przerwało wezwanie do chorego (spóźniona wizyta domowa). Do tego zwykłe sprawy i czas obiadu! To wielki konflikt pomiędzy duszą właśnie pragnąca modlitwy w uniesieniu oraz ciałem fizycznym!

     O 15:00 Bóg Ojciec  powie do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (t. IX str. 66): zasiałem w tobie Moje niebiańskie ziarno. ”Niech zbliżą się do Mnie Moi synowie i córki, a Ja uczynię ich wolnymi, aby i oni mogli przyłączyć się do Mojego zgromadzenia”.

    Ból zalał serce z pragnieniem modlitwy i radością życia dla Pana! Czy intencja będzie dotyczyła właśnie takich? Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a po chwili odpoczynku idę - omijając znajomych - na Mszę świętą...odmawiając moją modlitwę przebłagalna w intencji tego dnia.

    Od Ołtarza popłynie słowo…

Św. Paweł zaleci, aby szukać sprawiedliwości u świętych (1 Kor 6,1-11), bo tacy „będą sędziami tego świata”...„Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!

    Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.”

      Mój profesor (mistyk mistyków) mówi Prawdę od Boga Ojca, ale żyjemy na zesłaniu, gdzie księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Normalni ludzie, także wierni nie mają mocy Bożej, przeważają u nich ciała fizyczne i wciąż upadają, co sam doświadczam!

     Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia Łk 6,12-19) przez całą noc modlił się przed wyborem 12 Apostołów. Potwierdzają się Jego słowa (J 15,16): „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”.

    Nie możesz sam z siebie pójść za Panem Jezusem, to Tajemnica Boża...dlaczego musimy być zawołani i wybrani!?

     Bardzo pragnąłem mieć wolny dzień 14.09.2000 z względu na święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Po prośbie pracowałem w tę sobotę i będę miał wolne.

     W telewizji pokażą Synagogę z braćmi starszymi w wierze i Oświęcim, a teraz, gdy zapisują popłynie obraz słabego noworodka i trwającego przy nim ojca, który płakał. Ilu trwa przy Bogu Ojcu, Panu Jezusie i Mateczce Najświętszej? Ile żyje w Jego Zgromadzenia! Zrozum, że to garstka!

     Wszystkich pociąga świat: od posiadania poprzez przyjemności i różne rozrywki aż do zwiedzenia przez władzę! Dopiero wieczorem wrócił sen i poranek z ujrzeniem pięknego konia ..."przypływ nagłej namiętności". Tak się stanie, bo wszedłem do łóżka żony mimo prośby o czystość przez figurkę Pana Jezusa porcelanowego (biała). Nie posłuchałem, przeważyła zachcianka...

     Taka jest nasza nędza...tacy właśnie jesteśmy, nawet idący za Panem Jezusem. Inna rzecz, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana od innych wiernych, bo „samych swoich” Bestia nie rusza, a nawet ich hołubi do czasu. Przestraszą się dopiero po śmierci.

     Przeprosiłem Pana na kolanach…

                                                                                                      APeeL

 

12.09.2000(w) ZA TRWAJĄCYCH PRZY TOBIE, BOŻE OJCZE... 

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 wrzesień 2000
Odsłon: 70

     W przerywanym śnie wołałem w wielkim bólu do Boga Ojca: „Tato! Tato! Tatusiu! Boże Ojcze! Abba! Ja nie chcę być na tym zesłaniu, pragnę być tylko dla Ciebie i wrócić do Prawdziwej Ojczyzny, gdzie czekasz na każdego z nas z otwartymi ramionami!”

     Przed przebudzeniem miałem symboliczny sen...w którym ujrzałem pięknego konia na którym ktoś miał odjechać, a ja mu przeszkodziłem. Wcześniej pojechałem do pracy, ale szczyt bałaganu był o 11.00.

     Jednak to był dobry dzień. Nawet o 13:00 pięknie śpiewał Presley, a ja płakałem wołając sercu z powodu tęsknej miłości: „Tato! Tatusiu! Tato!” Moje uniesienie przerwało wezwanie do chorego (spóźniona wizyta domowa). Do tego zwykłe sprawy i czas obiadu! To wielki konflikt pomiędzy duszą właśnie pragnąca modlitwy w uniesieniu oraz ciałem fizycznym!

     O 15:00 Bóg Ojciec  powie do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (t. IX str. 66): zasiałem w tobie Moje niebiańskie ziarno. ”Niech zbliżą się do Mnie Moi synowie i córki, a Ja uczynię ich wolnymi, aby i oni mogli przyłączyć się do Mojego zgromadzenia”.

    Ból zalał serce z pragnieniem modlitwy i radością życia dla Pana! Czy intencja będzie dotyczyła właśnie takich? Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a po chwili odpoczynku idę - omijając znajomych - na Mszę świętą...odmawiając moją modlitwę przebłagalna w intencji tego dnia.

    Od Ołtarza popłynie słowo…

Św. Paweł zaleci, aby szukać sprawiedliwości u świętych (1 Kor 6,1-11), bo tacy „będą sędziami tego świata”...„Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!

    Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.”

      Mój profesor (mistyk mistyków) mówi Prawdę od Boga Ojca, ale żyjemy na zesłaniu, gdzie księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Normalni ludzie, także wierni nie mają mocy Bożej, przeważają u nich ciała fizyczne i wciąż upadają, co sam doświadczam!

     Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia Łk 6,12-19) przez całą noc modlił się przed wyborem 12 Apostołów. Potwierdzają się Jego słowa (J 15,16): „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”.

    Nie możesz sam z siebie pójść za Panem Jezusem, to Tajemnica Boża...dlaczego musimy być zawołani i wybrani!?

     Bardzo pragnąłem mieć wolny dzień 14.09.2000 z względu na święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Po prośbie pracowałem w tę sobotę i będę miał wolne.

     W telewizji pokażą Synagogę z braćmi starszymi w wierze i Oświęcim, a teraz, gdy zapisują popłynie obraz słabego noworodka i trwającego przy nim ojca, który płakał. Ilu trwa przy Bogu Ojcu, Panu Jezusie i Mateczce Najświętszej? Ile żyje w Jego Zgromadzenia! Zrozum, że to garstka!

     Wszystkich pociąga świat: od posiadania poprzez przyjemności i różne rozrywki aż do zwiedzenia przez władzę! Dopiero wieczorem wrócił sen i poranek z ujrzeniem pięknego konia ("przypływ nagłej namiętności"). Tak się stanie, bo wszedłem do łóżka żony mimo prośby o czystość przez figurkę Pana Jezusa porcelanowego (biała). Nie posłuchałem, przeważyła zachcianka.

     Taka jest nasza nędza...tacy właśnie jesteśmy, nawet idący za Panem Jezusem. Inna rzecz, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana od innych wiernych, bo „samych swoich” Bestia nie rusza, a nawet ich hołubi do czasu. Przestraszą się dopiero po śmierci.

     Przeprosiłem Pana na kolanach…

                                                                                                      APeeL

11.09.2000 (p) ZA UCZYNNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 wrzesień 2000
Odsłon: 64

     W śnie miałem nawał chorych, a nawet czułem zmęczenie...przybyła też koleżanka, której się skarżyłem. To sen do przodu, a mam takie, które się sprawdzają!

     O 6:00 odmówiłem  "Anioł Pański" i pojechałem wcześniej do przychodni, ale zdziwiony stwierdziłem, że nie było żadnego pacjenta. Jednak powoli robił się nawał z różnymi prośbami i nękaniem telefonami...

- powtórki leków, a to była zmora, bo co miesiąc wymagano nowej recepty (obecnie, gdy to przepisują można otrzymać na 3-6 miesięcy!)

- temu potrzebne kilka dni zwolnienia

- wielu wymagało pocieszenia

- wiele zaświadczeń, a nawet jadącej do Ziemi Świętej...mamy kościoły blisko, ale takich turystów religijnych nie widać tam!

    Wprost chce się powiedzieć, że ludzie "szukają Boga daleko, a Kościół mają blisko”. Od siebie dodam, że w Izraelu nie ma Boga Ojca, teraz - w ich miejsce - nasza ojczyzna jest krajem wybranym! 

Czas na obiad, a serce mam zalane pragnienie modlitwy. To moje cierpienie spowodowane konfliktem: dusza/ciało! Dodatkowo wraca dzień, a z telewizji popłyną obrazy...żony oddającej nerkę mężowi, a starszy brat (20 lat) oddaje młodszemu kawałek wątroby!

    Wczoraj czytałem relację z objawienia o składaniu Ciała Pana Jezusa w grobie Józefa z Arymatei.

     Natomiast żona kupuje synowi najlepszą kuchnię do nowego mieszkania, a sprzedający nam lodówkę zapewnił, że jego pracownicy nową wniosą, a starą wyniosą!

    Duńczycy poszukują zatopionych po wywrotce jachtu, który uderzył w tankowiec. Jeszcze fryzjer, który służy chorym w oddziałach szpitala. Natomiast żona wręczyła mi wyprawkę (na własne wydatki) i zmieniła pościel. 

     Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a po kojącym śnie jestem na Mszy świętej o 18:00. Wzrok zatrzymał św. Krzysztof niosący dziecko, a w Ewangelii (Łk 6,6-11) Pan Jezus uzdrowi chorego z porażona ręką.

     „Podnieś się i stań na środku! Podniósł się i stanął. (...) Wyciągnij rękę! Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa”. Przedstawiciele wierchuszki wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.”

     Święta Hostia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa sprawiło uniesienie duchowe, a w sercu rozległ się krzyk: „Boże Ojcze! Tato! Tato! Tatusiu!"

    Wrócił koniec pracy z otrzymaniem łubianki truskawek oraz moje odwiedzenie pana, który zawiesił na krzyżu figurę Pana Jezus (złamaną na pół). Chciałem za to zapłacić, ale uczynił to bezinteresownie.

     Teraz w domu syn wręczył mi pismo "Wprost”, gdzie były różne prośby. Aż kręciłem głową z zadziwienia, bo Mateczka Najświętsza potrafi pocieszyć każdego.

    Przeprosiłem Pana i podziękowałem za wszystko. Piszę to 12 września o 21:00, a z telewizji płyną słowa z filmu o pomocy, którą otrzymują potrzebujący...

      Tak ostatecznie potwierdzono intencję modlitewną tego dnia, a wielkie zdziwienie, bo w nocy zapisałem intencję z 01.07.2025 r. za oczekujących pomoczy…

                                                                                               APeeL

  1. 10.09.2000(n)   ZA PODZIELONE SŁUGI BOGA OJCA...
  2. 09.09.2000(s) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ...
  3. 08.09.2000(pt) ZA TYCH, NA KTÓRYCH OCZEKUJE SIĘ…
  4. 07.09.2000(c) ZA BŁĄDZĄCYCH Z RÓŻNYCH PRZYCZYN ...
  5. 06.09.2000(ś) ZA UDRĘCZONYCH…
  6. 05.09.2000(w) ZA NADUŻYWAJĄCYCH ŁASK…
  7. 04.09.2000(p)  ZA OCZEKUJĄCYCH POMOCY...
  8. 03.09.2000(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
  9. 02.09.2000(s) ZA OFIARY ZBRODNICZYCH SYSTEMÓW…
  10. 01.09.2000(pt)   ZA SKŁÓCONE RODZINY…

Strona 1789 z 2429

  • 1784
  • 1785
  • 1786
  • 1787
  • 1788
  • 1789
  • 1790
  • 1791
  • 1792
  • 1793

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3288  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?