- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 558
Podczas obiadu moją uwagę przykuła figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej. To zawsze jest zapowiedź cierpień duchowych. Po chwilce w programie "Państwo w Państwie" pokażą rolników, którzy pobrali pożyczki na traktory (od 100-200 tys.), dokonali wpłat w odpowiedniej firmie i pozostali tylko z tablicami rejestracyjnymi.
Jak się okaże był to początek intencji modlitewnej tego dnia, a przypomniała się relacja młodego małżeństwa, które wynajęło lekarce nowy dom. Nie wiadomo dlaczego zamieszkała tam wiedźma ze sforą psów i wszystko zdemolowała (przy tym nie płaci i nie można jej usunąć ze względu na pandemię). Dlaczego samorząd lekarski nie reaguje w takich wypadkach? Natomiast w "Sprawie dla reportera" ojciec przepisał majątek i apelował, aby tego nie czynić przed śmiercią.
Ogarnij tylko bieżące sprawy: zorganizowana grupa przestępcza ze Sławomirem Nowakiem i szefem "Gromu", ofiary Amber Gold ("lipy" wg Donalda Tuska), frankowicze, OFFE oraz TSUE, który stawia siebie ponad naszą Konstytucją. Wyżej mamy W. W. Putina zgarniającego Krym (po plebiscycie mieszkańcy wyrazili na to zgodę). To nie ma końca...
Jednak wstrząsem będzie odbieranie dzieci obcokrajowcom w Anglii i w Szwecji (Cyganom i Polakom)...wystarcza pomówienia lub smutek dziecka w przedszkolu. Nikt nie podniesie paluszka na dzieci islamskie. Nawet nie wchodzą do ich dzielnic.
Wróćmy do "tu i teraz", gdzie przybył Donald Tusk...kłamiący w żywe oczy, które świecą z odpowiednią miną. To wielkie zagrożenie, bo może sprawić, że nie otrzymamy dotacji finansowych, ponieważ banda donosicieli szkalujących naszą ojczyznę wskazuje na dyskryminację "spółkujących inaczej" oraz reformę bolszewickiego pionu sprawiedliwości.
Donald Mniejszy jest ciężko chory na władzę, a nie ma charyzmy. To dobry człowiek, ale zepsuty do szpiku kości przez trwanie w fałszywym otoczeniu. Swój marsz zaczął od udziału w puczu ("nocna zmiana") przeciw rządowi premiera Jana Olszewskiego...też fałszywego przedstawiciela prawicy, bo był masonem. Zakończył swój marsz w Smoleńsku. Za złe sprawowanie awansował, a teraz posłany "do zadań specjalnych" chce podpalić naszą ojczyznę.
Proszę wszystkich katolików o modlitwy w intencji naszej ojczyzny, której Królem jest Jezus Chrystus (od intronizacji 31.10.2020). Nie wygramy z nawałą sił szatana. Proszę ofiarowywać codzienne Msze św. z Eucharystią. Jeżeli przez lata nie podałeś intencji, możesz to uczynić wstecznie: "Panie Jezu przekazuję Ci wszystkie Msze św. z prośbą o wspomożenie naszej ojczyzny".
W tym czasie rządzący nie proszą o taką pomoc, omijają Świątynię Opatrzności Bożej. Z powodu ukarania przez Boga kolegi Stanisława Karczewskiego PiS stracił przewagę w Senacie RP (stanął po stronie lekarza psychiatry: antykrzyżowca ). Na spotkaniu (nasz rejon) podałem mu płytę ze słowami: to próba na pana wiarygodność!
Sprawiły to moje prośby (na stronie), aby nie głosowano w wyborach senatorskich na Konstantego Radziwiłła, lekarza udającego katolika, kłamiącego w żywe oczy antykrzyżowca. Jeden głos sprawił, że zmieniono marszałka Senatu RP na lekarza Tomasza Grodzkiego ("od zabójczych kopert"). Ten wysługuje się Pełnym Obłudy (PO) nękając pacjentów od których żądał i brał łapówki. Pobłogosławił go prezes NIL prof. Andrzej Matyja...
W intencji tego dnia przekazałem nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa z zawołaniami w litanii oraz błogosławieństwo Monstrancją, a także moją modlitwę. Na samej Mszy św. zdziwiłem się porzuceniem w sitowiu noworodka, którego przygarnęła córka faraona (Wj 2, 1-15a). To w przyszłości będzie Mojżesz!
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 11,20-24) przestrzegał miasta w których dokonał wielu cudów, bo "ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu"...
Nie spodziewałem się, że wróci zbrodnia na Wołyniu, ale Pan sprawił, że w TVP Historia trafiłem na film dokumentalny "Zmarłych pogrzebać", gdzie były relacje świadków tego ludobójstwa (wówczas jeszcze żyjących).
Polacy ostrzegani z zaleceniem, aby uciekali nie wierzyli w to, co miało się wydarzyć, ponieważ nikomu nie uczynili nic złego. Z działania oprawców wynika, że byli opętani. Nikt nie chował zamordowanych, ich zwłoki leżały na ulicach lub tam, gdzie padli. Jedna z niedoszłych ofiar pojechała na miejsce swojej wioski...po horyzont było tam pole z rosnącym zbożem. Padła na kolana, a później klęczała z twarzą przy ziemi...
Nadal stoi pomnik bohatera narodowego Stefana Bandery: ideologa czystek etnicznych (najpierw wymordowano Żydów)...
APeeL
Aktualnie przepisane...
05.08.1991(p) Błogosław swoim prześladowcom…
Tak dawno nie spałem "jak kamień". Po wstaniu i przeżegnaniu się z radości odmawiałem "Zdrowaś Maryjo"...w moje dłonie chwyciłem dłoń obolałej żony i poprosiłem Pana Jezusa, aby był z nią!
- Ciężko ci...pomyśl o wszystkich operowanych tej nocy z powodu złamań, wypadków i różnych chorób!
Przed wyjściem do pracy mam do pracy moje serce uciekło do Jezusa...do Jego osamotnienia wśród swoich, do Jego "ludzkiego" czucia się w przyjaznym domu, gdzie krzątała się ta, która "troszczy się o wiele, a potrzeba mało".
Pojawiła się scena z olejkiem i działanie złego, który zawsze podsuwa "dobro": przecież pieniądze można było rozdać biednym zamiast marnować na olejek dla Zbawiciela! Także pieniądze za kwiaty stawiane na ołtarzach i pod krzyżami można rozdać biednym!
Nagle ujrzałem moje osamotnienie wśród swoich: we własnej ojczyźnie czuję się jak obcy i sam mam potrzebę wsparcia się na kimś bliskim sercu (jako człowiek). Przypomniała się wizyta u inwalidy. Wróciłem nagle, bo coś zostawiłem, a on już wisiał na telefonie. Bolszewicki system dbał o inwalidów mających zdrowe oczy i ręce, a także telefon! Ile w ludziach jest obłudy: "Jezu wybacz"!
Na ten czas otworzyłem Biblię trafiając na słowa do mnie: "błogosław prześladowców, a swój pogląd i przekonania zachowaj przed Bogiem". W jednej sekundzie zostałem zadziwiony prowadzeniem i obecnością Pana Jezusa! Nie przenikniesz Mądrości Bożej, bo wszystko to marność..szkoda czasu!
Obmawia Cię ktoś lub wyśmiewa, albo celowo nęka? Pobłogosław i podziękuj Bogu Ojcu za taki dar, przecież On patrzy na to, co zrobisz. W ciszy serca módl się za niego/nią i przyjmuj w jej intencji Eucharystię.
Nigdy nie tłumacz się, czyń swoje, bądź szczególnie dla niej grzeczny/a i wyrozumiały/a, obejmij ją swoim sercem...szczególną miłością Jezusową - większą niż do własnych dzieci! Zrobisz to, a otrzymasz oklaski w Niebie! Łatwo się zaleca, ale trudniej jest to wykonać!
Przypomniało się awaryjne lądowanie bombowca amerykańskiego w Chinach (1944 r.); żołnierze chińscy podawali papierosy ich rannym żołnierzom. Oto japoński lekarz zajmuje się rannymi, którzy przed godzinami niszczyli Tokio!
W oczach pojawiły się łzy, a serce zawołało: „Boże Miłosierny dlaczego są takie straszne wydarzenia, błędne ludzkie drogi i ciemności zakrywające większą część życia, a u niektórych całe?". W tym zadziwieniu padłem na kolana i odmówiłem "Ojcze nasz".
W pracy trwał nawał, ale najwięcej kłopotów miałem z odmawianiem przyjmowania darów. Nie o takie mi chodzi! Po sześciu godzinach złapał mnie ból wieńcowy: „Panie Jezu pomóż!” Po latach poproszę Pana Jezusa o zamianę naszych serc. Teraz, gdy to przepisuję mam bóle serca, ale z powodu cierpienia duchowego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 501
Tuż przed wyjściem na nabożeństwo do NKPJ wzrok zatrzymał miesięcznik "Miłujcie się!", który "otworzył się" na art. "Raj bez Boga nie istnieje". Nawet nie zdziwiłem się tą intencją, bo wokół trwa miłość do tego życia z pragnieniem szczęścia i pomyślności. Tylko garstkę obchodzi to, co jest za horyzontem, a tu w wieczności.
Nawet wierzący i uczestniczący w codziennych spotkaniach z Panem Jezusem mówią, że "nikt jeszcze nie powiedział jak tam jest". Jednak błogosławieni są ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Ja nie piszę tego od Boga Ojca jako wierzący, ale jako wiedzący...
Nie ma sensu dyskutowanie z zarzucaniem mi pychy duchowej. Dam ci mój krzyż, a ujrzysz wszystko Oczami Boga i serce ci pęknie. Czy zdajesz sobie sprawę, że piszę to także dla ciebie, bo miotasz się między tymi światami. Nie wiesz, że ciało fizyczne (dane przez rodziców) pragnie raju na ziemi, a dusza (cząstka Boga Stwórcy) powrotu do swojej ojczyzny, która jest w niebie.
Przed wejściem do kościoła trafiłem na baner z refleksją kard. Stefana Wyszyńskiego z początku napaści na nas przez Niemców. W okopach spowiadał płaczących żołnierzy, a na polu zobaczył rolnika siejącego ziarno. Zdziwiony podszedł do niego i usłyszał, że ziarno zgniłoby, a tak to wyrośnie (wcześniej czy później) i ktoś z tego skorzysta. Łzy zalały oczy...
Podczas nabożeństwa napłynęła dusza matki ziemskiej za którą wołałem w litanii do Najświętszej Krwi Pana Jezusa...prosząc Boga Ojca o miłosierdzie dla niej.
W Egipcie rządy objął nowy król, który zalecił (Wj 1,8-14.22), aby naród wybrany nękać niewolniczą pracą, a ich noworodki płci męskiej wrzucać do rzeki. Ja pomyślałem o inwazji islamistów, którzy siedzą na naszych garnuszkach i celowo rozmnażają się (kolonizacja).
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 10,34-11,1) zapowiedział "program" Swojej Misji:
1. Nie przyszedłem przynieść pokoju na ziemię, ale miecz.
2. Przyszedłem poróżnić moich wyznawców nawet z najbliższymi, którzy staną się dla nich nieprzyjaciółmi.
3. Kto kocha bardziej nawet najbliższych niż Mnie, nie jest Mnie godzien.
4. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.
5. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
6. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
To jest niezrozumiałe dla ludzi bez łaski wiary, kochających to życie (nie nadających się do Królestwa Niebieskiego), pragnących raju na ziemi z pokojem czyli brakiem wojny. Nie będę wymieniał całych formacji kuszonych: władzą, posiadaniem i miłością z jej wszystkimi odmianami, a nawet kolorami ("spółkowania inaczej").
W drodze powrotnej spotkałem znajomą, którą już dwa razy zapraszałem na codzienną Mszę św. wskazując na działanie szatana (główna przeszkoda), który podsuwa słabość i dobre pomysły, a z jego natchnienia mąż (katolik) wymawia jej religijność.
Ponieważ niosła chleb wyjaśniłem co oznacza Chleb Pański (Ciało Duchowe Pana Jezusa) i to, że spotkaliśmy się nieprzypadkowo, a ona wiedziała o tym.
Nie byłem pewny tej intencji, ale wszystko stało się jasne po przebudzeniu przez burzę z piorunami i oberwaniem chmury. W oddali wyła syrena alarmowa, a straż pędziła na sygnałach. Pomyślałem o lęku ludzi przed pożarem, zalaniem domu lub zerwaniem dachu.
Proszę Cię, przyjdź do Pana. Nie bój się Boga, własnego Ojca do którego masz wrócić. Ja tylko przekazuję to zaproszenie tuż po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii. Nie będziesz miał moich przeżyć, ale z twojego przybycia będzie wielka radość w niebie.
Nie zlekceważ tego, podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym. Zdziwisz się, gdy nagle ujrzysz cud stworzenia wszystkiego ukazujący Stwórcę...
Zarazem przestrzegam, bo zostaniesz napadnięty przez Księcia Kłamstwa (w twojej osobie): "co mi odbiło, spowiedź...jakie mam grzechy, przecież nikogo nie zabiłem lub odwrotność tego...na moje grzechy nie ma przebaczenia". Zapisz jego działania na dowód, że wróg twojej duszy istnieje...nawet może zepsuć samochód lub kran, abyś został w domu i należał do niego!
APeeL
Aktualnie przepisane...
10.10.1990(ś) Na kolana...
W środku nocy wypiłem piwo, a w mocnym natchnieniu nadeszło polecenie: "na kolana!" Przykucnąłem skulony w sobie, ale polecenie napłynęło z większą mocą i poczuciem, że mam to czynić w każdej sytuacji, bo wszystko jest łaską...
W ciemności i świętej ciszy popłynie "Ojcze nasz" oraz próba: czytanie "Dzienniczka" s. Faustyny czy pisanie listu do ateisty Andrzeja Szczypiorskiego (list jest poniżej, napisany później). Wybrałem czytanie przeżyć świętej, a po zapaleniu światła wszystko wydało się piękne: sam pokój z różą, obraz Matki Bożej i Pana Jezusa. Jeszcze raz mam paść na kolana, ponieważ Pokój Boży jest wielką łaską.
Siostra pisze, aby w delikatnych natchnieniach odczytywać Wolę Boga Ojca. Samo światło duchowe nie wystarczy, bo szatan był przecież Księciem Światłości. Naszej duszy milsze są cierpienia, udręki a nawet prześladowania z Woli Boga niż uznanie, pochwały z szumem świata.
Gdy cierpimy Pan Jezus jest zawsze przy nas - to znak! Te spotkania są intymne i nie należy o nich opowiadać, bo nikt tego nie zrozumie z powodu niepowtarzalności osoby ludzkiej i samych spotkań.
Myśl uciekła do córki, która odwróciła się od wiary i wpadła w depresję. Takie osoby są żerem dla szatana, który podsuwa im wyzwolenie z problemów wiedząc, że wpadną w jeszcze większe, a czasami w wieczne (przy potępieniu).
Często nagrywam dla niej słowa wzmocnienia: "córeczko pamiętaj, że Pan Jezus jest zawsze z tobą. On jest nasza mocą. Nigdy nie wolno ci zwątpić, bo to przychodzi od złego. To on ogarnia nas znużeniem, brakiem pokoju i złością, zniechęceniem aż do dokonania samobójstwa. Staraj się być córką Ojca Niebieskiego, bo cała reszta jest dodana, nieważna".
Jakże łatwo można wyobrazić sobie nasze przybycie do Królestwa Bożego. Wielkie pielgrzymki dusz dobijające do celu oraz wybrańcy witani specjalnie. Prowadzą takich, wokół jest szum z pytaniami: czego dokonali? Każdy chce poznać czyny, które sprawiły ich świętość. Dopiero tam dowiesz się, że dokonane dobro jest niezniszczalne (w sensie trwania wiecznego).
Na mojej sali w szpitalu umierała na nowotwór dziewczyna. Poprosiłam ją, aby przystąpiła do spowiedzi i Komunii św., ale wykręciła się, że nie ma grzechów. Tak zmarła...
Siostra Faustyna wspomniała o wizji trzech świętych; Stanisława Kostki, Andrzeja Boboli oraz królewicza Kazimierza...mam o nim książkę, którą czytam w ciszy.
Późny wieczór, pokój...niespodziewanie wkroczył syn, włączył telewizor i obudził żonę. Przeszkodziłem mu w tym, siedzimy w ciemności. On zły, a ja odmawiam: "Ojcze nasz". Nagle zrozumiałem wielką wartość świadectw wiary w Boga: cierpiących, ubogich oraz umierających.
Przypomniała się zmarła na nowotwór nauczycielka, która do końca mówiła swoim córkom, że: "Bóg jest Dobry...pamiętajcie Bóg jest Dobry"! Sam zawołałem w tym momencie: "Och! Jezu, Jezu! Jak cudowne są Twoje szkolenia - przez zło syna otrzymałem taki promyk światła".
Dzisiaj poinformowano o aresztowaniu kilku generałów z MSW, którzy należeli do szajki napadającej i okradającej, a może i mordującej ludzi....
APeeL
Wielce Szanowny Pan Andrzej Szczypiorski
Każde spotkanie z Panem było dla mnie przeżyciem, bo mało jest ludzi mądrych. Od takich jak Pan zależą losy wielu, a może i państwa, a nawet świata. Proszą zauważyć, że Mojżesz, który prowadził naród wybrany do Ziemi Obiecanej przekazał Prawo Boże (Dekalog). Do czego zdążam?
Z wielkim rozczarowaniem stwierdziłem, że Pan żyje tylko tym światem, co potwierdziło wystąpienie w sprawie aborcji. Ten świat trzeba ujrzeć z perspektywy wieczności, która jest naszym celem. Te dwa światy są także w Panu (ciało - proch i dusza - niebo).
Czy Pan wierzy czy nie: Tamten świat istnieje. Tutaj przeważają siły zła (mocna konstrukcja), a Pan Jezus jest przy cierpiących, słabych, biednych, poniżonych i uwięzionych. Kto ma ich bronić, gdy nawet generałowie mają ręce ociekające krwią!
Bóg wydelegował Pana na senatora, sprawił bycie pisarzem i obdarował...ze wszystkiego zda Pan relację. Decyzja kobiety o zabiciu własnego dziecka to wg Pana "wybór moralny". Równa Pan tę zbrodnię z piciem alkoholu, oddaniem się lub uczestnictwem w szemranym towarzystwie.
Matka nie chce urodzić, ale po porodzie może oddać swoje życie za to dziecko. Proszę nie traktować naszego kontaktu jako przypadkowy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 671
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa
Nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie wymordowanych w bestialski sposób "Lachów" na Ukrainie. W sercu trwały jeszcze obrazy z wczorajszego filmu "Wołyń" ujawniające piekło Polaków napadanych przez oddziały UPA (latem 1943 roku).
Nie wiem czy podobnie mordowano w Rwandzie w latach 1990-1993 oraz w b. Jugosławii, ale na Ukrainie było to całkowite bestialstwo za przyzwoleniem hitlerowców, a później bolszewików.
Długi czas zdziczenie tej demonicznej opcji ukrywano, a Lech Kaczyński stworzył front przeciwko Federacji Rosyjskiej i nastała całkowita cisza. Właśnie w "Gazecie warszawskiej" krzyczy tytuł: "Politycy boją się panicznie tematu ludobójstwa na Ukrainie". Wspomagamy ten kraj, ale dołów śmierci nie chcą odkryć i pokazać odciętych głów, rąk, rozerwanych na pół ofiar.
Jako lekarz widziałem wiele, ale nie mogę dojść do siebie z powodu tego działania opętanych przywódców czystki etnicznej. Książę demonów (Belzebub) nienawidzi nas i wciąż podsuwa różne ideologie - mające sprawić nasze szczęście - na tym zesłaniu. Teraz jest to "spółkowanie inaczej" z szerzeniem ohydy spustoszenia w Oczach Stwórcy naszych dusz.
To zostanie potwierdzono dzisiaj przez św. Pawła, który powie (Ef 1, 3-10), że Bóg wybrał nas z ujawnieniem Tajemnicy Swej Woli, "abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego Obliczem". Nie ujrzysz Królestwa Bożego, które jest w nas i obejmuje podobnych do mnie na całym świecie. To jest Kościół Boży, a dla niewiernych: budynek, taca i kasa.
Na ten czas Pan Jezus rozsyłał Apostołów...tak jak stali, bo mają się o nic nie martwić, być w sandałach i posiadać tylko jedno odzienie. Tam, gdzie ich nie przyjmą mają strząsnąć proch z nóg na świadectwo dla nich!
Kapłan poruszył problemu celebracji, która wdziera się na Misterium Mszy św., ale nie wspomniał o liturgii, której centrum jest Komunia św. czyli zjednanie Ciała Duchowego Pana Jezusa z naszymi duszami.
Jest to Cud Ostatni zmazujący nasze codzienne nieczystości (jak mycie ciała) i dający moc na każdy dzień życia na tym zesłaniu. Ludobójstwo zeszło na dalszy plan, a była okazja wskazać na przywódcę demonów, który podsuwa takie "ostateczne rozwiązania".
Po Komunii św. padłem na kolana i tak chciałbym odejść z tego świata. W kościołach oderwanych od następcy św. Piotra nie ma Eucharystii (dzielą się chlebem na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy).
Przed południem w bólu pękającego serca i ze łzami w oczach odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia. Zostałem całkowicie zmiażdżony współcierpieniem z Panem Jezusem wołając do Boga: "Tato jako to znosisz?...widząc wszystko, a nawet znając myśli pragnących zabijania na całym świecie".
Wróciłem na nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, gdzie w litanii wołałem o zmiłowanie dla ofiar rzezi na Kresach z jej apogeum na Wołyniu. W chwili ciszy popłynęła własna koronka za ich dusze...
Jest mi bardzo przykro, ponieważ na kilku programach telewizyjnych transmitowano koncerty rozrywkowe zamazujące prawdę o martyrologii naszego narodu...
APeeL
Aktualnie przepisane...
08.10.1990(p) Córeczka...
Tuż po przebudzeniu przypomniała się śmierć naszej rocznej córeczki Marty...w poranek Wielkanocny! Ujrzałem dar Boga: zabranie niewinnej do Nieba i to w taki dzień. Popłakałem się, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (11.06.2021 r.) jest wspomnienie rzezi Polaków na Wołyniu. Tam ocalała matka błąkała się - z takim dzieciątkiem - po okolicy, ponieważ wioskę zrównano z ziemią.
Wstałem i przeżegnałem się wodą święconą, a dodatkową radość sprawił wyjazd dorosłej już córki, bo pragnę ciszy i pokoju domowego...tak potrzebnych na tym zesłaniu.
W pracy wrócił humor...nawet zauważył to jeden z pacjentów. Natychmiast stałem się poważny, bo nie lubię, gdy jestem chwalony. Napłynęła też osoba Pana Jezusa, który nigdy się nie śmiał...
- Ukojenie znajdzie pani w nabożeństwie różańcowym...radzę nerwowej.
- Pan ma problemy i pragnie je rozwiązać. Proszę zgłosić się do Pana Jezusa, bo On czeka na pana prośbę...
- Kłótnia rodzinna przed przybyciem obrazu Matki Bożej? To nic niezwykłego, bo demon nienawidzi Jej czcicieli!
- Pragnie pani znaleźć pomoc dla syna w odległej Australii, a nie zgłosiła się do Matki Prawdziwej! Czy Jej moc nie jest większa niż wszystkich lekarzy razem wziętych?
Jakże jest ciężko, bo mam wciąż nawał ludzi. Ledwie żywy zszedłem do pogotowia ratunkowego (w piwnicznej izbie) z postanowieniem milczenia! Wcześniej prosiłem pacjentkę, aby modliła się w tej intencji za mnie (z okazji przybycia do niej obrazu Matki Bożej).
Zapomniałem się i od demona gadam jak najęty...w tym z niewierzącym kolegą o aborcji!
- Dlaczego chce pan zabijać tych, którzy nie zrobili panu nic złego?
- Dlaczego ma pan tylko dwójkę dzieci...zapytał od szatana.
Pasowało przekazać świadectwo urodzonej w obozie zagłady, która dziękowała Bogu Ojcu za wychowanie się tam. W tym czasie matki w dobrych warunkach zabijają swoje dzieci.
Ziemskie oceny są błędne, bo stygmat grzeszności trudno usunąć. Inaczej jest w Miłosierdziu Bożym, a dowodem jest święty Łotr. Nawet w ostatniej chwilce życia można się nawrócić i otrzymać nagrodę jak święci za swoje życie.
Podczas dalekiego wyjazdu zacząłem modlić się za niewierzącą rodzinę, która ma kłopoty. Napłynął obraz Maryi, która nie miała gdzie urodzić Zbawiciela. Stąd stajenka, ucieczka przed Herodem, stałe obawy o Syna z późniejszą Bolesną Męką: ukrzyżowaniem i podniesieniem na krzyżu.
Łzy same płynęły z oczu, bo ujrzałem Matkę, która rozumie każdego, ponieważ sama przeszła to wszystko. Czy możesz sobie wyobrazić niewiastę stojącą pod krzyżem z wiszącym na nim synem? "Jezu! Jezu! Jezu!"...
Wykorzystuję chwilkę i na izbie przyjęć tłumaczę młodej pielęgniarce przeżycia s. Faustyny z zaleceniem zakupu "Dzienniczka". Od demona napłynęło przewrotne pytanie: "po co kupować?...przecież wszystko im mówisz!" W drodze powrotnej poprosiłem Pana Jezusa o światło dla ludzi z którymi pracuję.
Teraz zmartwioną namawiam do nawrócenia, ponieważ też zmarła jej córeczka ( 6-letnia), a w śnie papież zapytał: dlaczego się nie modli? Położyłem się z krzykiem do Matki, aby jej również pomogła...
APeeL
09.10.1990(w) Tamten Świat istnieje...
Noc, trwa dyżur lekarski w pogotowiu. Zerwano do pacjentki na której podwórku strasznie szczekał zwinny pies z mojego snu "do przodu". Wcześniej zacząłem pracę w przychodni, ale jest mi przykro z powodu czuwających.
Okupanci wyszli, a u wielu rodaków..."para idzie w gwizdek", marnują siły i środki, bo wpojono im szpiegomanię. Jak później rozliczą się z marnowanego czasu, drugiego daru Boga oprócz wolnej woli? Czy ja mam prawo zgłaszać się do nich i pojedynczo mówić im, aby tego nie czynili! Nie ma we mnie złości, ale kiedyś przezywałem ich od szatana: "buc", "latawka" (przebiegająca zawsze na ukos) oraz "telefonistka".
System bolszewicki jest bardzo "sprytny": rządzący mają inteligencję w czynieniu zła...wprost od Belzebuba. Nie wiedzą, że to Bestia napuszcza jednych na drugich, całe formacje, a nawet narody...na końcu systemy militarne. Chodzi o unicestwienie ludzkości! "Panie wybacz im"...
Teraz starsza kobiecina ze łzami w oczach potwierdza, że jest Tamten Świat. Dwa razy przychodził do niej zmarły mąż. Na końcu dodała, że "chciałaby mieć syna, takiego jak ja...rodzice muszą być ze mnie dumni, a także rodzeństwo!"
Nasze myślenie dotyczące wiary jest błędne. Rodziców to nie interesowało, a siostry zarzucały mi, że mówię wciąż o tym samym. Nie widziały, że w tym czasie młócą słomę. Dzisiaj, gdy to przepisuję (lipiec 2021 r.) zajęły moją część spadku. Tak czynią poganie...
Innej tłumaczę, że musi modlić się za zmarłą w nienawiści teściową, bo ona nie może już uczynić nic dla siebie! Nie wolno być obojętną, tym bardziej, że mamy miesiąc MB Różańcowej. Trzeba jej przebaczyć i ofiarować Mszę św. z Eucharystią.
W chwilce ciszy wołałem do Boga Ojca, a serce zalewał pokój...wówczas człowiek wzdycha wołając: "jak jest mi dobrze, jak dobrze...modlitwa to wielki dar!" Napłynęła refleksja: jak można wypełniać małe cele nie znając celu życia? Ja znam mój, którym jest powrót do Boga Ojca! Reszta jest tylko dodatkiem, próbami, rozrywkami i utrapieniem...
Wcześniej moje serce niespodziewanie zalała pustka duchowa, rozdrażnienie i zwątpienie oraz napadła mnie senność. Wszystko zaczęło mnie złościć bez powodu, a myśli opanowała nienawiść...
- Andrzeja Drawicza z telewizji trzeba kopnąć, niech leci aż się zatrzyma...
- Dlaczego łazi pan za mną od 10 lat i żyje ze mnie?
- Jak pani nie wstydzi się donosić?
- Temu powiem w końcu, że jest stalinowcem...
Nic nie dała ucieczka na działkę, gdzie w złości kopałem aż do zmierzchu z zimnem. Nagle napłynęło delikatne zaproszenia: r ó ż a n i e c! To zarazem wyjaśniło atak Bestii...
Rozważ jej przebieg, bo jest typowy...szczególnie podły dla świeżo nawróconych, słabeuszy duchowych lub tych, którzy nie wiedzą, że szatan istnieje i nienawidzi Matki Pana Jezusa oraz modlących się na różańcu.
Pierwszy raz w życiu znalazłem się na tym nabożeństwie. Trafiłem na rozświetlony kościół z wiernymi na kolanach i małymi dziećmi przy balustradzie (przed Ołtarzem św.). Podczas wspomnienia o modlitwie Pana Jezusa w Ogrójcu przypomniał się taki obrazek, który nie przyjąłem od jakiejś babci. Podczas wszystkich rozważań Bolesnej Męki miałem łzy w oczach, ponieważ sam pragnę ułożyć podobne, co się stanie po czasie.
Jeszcze litania do Matki Bożej z pięknymi zawołaniami; "Pocieszycielko strapionych", "Panno Czysta"...człowiek nie może uzyskać takiej, ponieważ ciąży nad nami grzech pierworodny. Podczas Eucharystii pięknie grała i śpiewała młodzież, a ja ujrzałem siebie wśród nich z akordeonem. Z otwartej "Apokalipsy" przeczytałem, że Jan Apostoł widział to wszystko już wówczas i to dokładnie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 558
Wczoraj miałem bolesne przeżycia duchowe związane z intencją: za ludzkie kanalie i za dusze takich. W tej intencji poświęciłem Mszę św. z Eucharystią i nabożeństwo do Najśw. Krwi Pana Jezusa z odmówieniem mojej modlitwy. Dołączyłem do tego post ścisły: od wieczora w czwartek do rana w sobotę (38 godz.)...piłem tylko wodę oraz gorzką kawę.
Pospieszyłem się z edycją tego świadectwa, a doba duchowa nie ma 24 godzin, bo dopiero dzisiaj zejdzie się:
1. "Dziesiętnica" zamachu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. o godz 8:41
2. W TVP 1 będzie film "Wołyń" o piekle Polaków, gdy latem 1943 roku zaatakują ich oddziały UPA. W swoim opętaniu "miłością ojczyzny" przebili kacapów i szwabów...rozrywano niewinnych końmi, wypruwano im jelita, obcinano głowy i ręce. Pan Bóg dał im wymarzoną ojczyznę, gdzie zostali zagłodzeni na śmierć przez podobnych sobie. Dzisiaj przyjeżdżają do nas, potomków swoich ofiar...
3. Pokazano też Aleksandra Kwaśniewskiego przepraszającego za Jedwabne...gehennę Żydów.
4. W "Fakcie" doniesiono o okrutnych zbrodniach małżeństwa z Teheranu, którzy zabili: syna, córkę i zięcia, a ich ciała poćwiartowali.
5. Natomiast nasz rodak zastrzelił brata, jego żonę i ich dziecko...szuka go policja.
6. Trafiłem też na reportaż z więzienia.
Na dzisiejszej Mszy św. z Księgi Rodzaju (Rdz 49) popłyną słowa o śmierci Jakuba, ojca synów, którzy sprzedali swojego brata Józefa do Egiptu. Kanalie ustalili, że ojciec przed śmiercią zalecił, aby im przebaczył.
W swoim fałszu padli przed nim na kolana, a on rozpłakał się i powiedział: "Nie bójcie się. Czyż ja jestem na miejscu Boga? Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie (...) będę żywił was i dzieci wasze. I tak ich pocieszał, przemawiając do nich serdecznie".
Przez usta psalmisty (Ps 105) popłyną moje słowa dziękczynienia Bogu Ojcu za wszystko: "Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, głoście Jego dzieła wśród narodów. Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy, rozsławiajcie wszystkie Jego cuda (...) zawsze szukajcie Jego oblicza". Łzy zalały oczy...
W tym czasie wołałem do Boga Ojca z dziękczynieniem za ożywienie mojego serca z ujrzeniem dzieła Miłosierdzia Bożego i pragnieniem zbawiania przez Pana Jezusa, szczególnie złoczyńców.
Popłyną też słowa otuchy dla obecnie mordowanych chrześcijan. Św. Piotr wskazał (1P4,14): Błogosławieni [jesteście], jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.
Natomiast Pan Jezus utwierdził nas w Ew. (Mt 10,24-33): "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle (...) Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie".
W tym czasie dwa razy z obrazu "patrzyła" s. Faustyna (wówczas zatrzymywany jest wzrok), św. Józef, Jezusek z małym krzyżem oraz kard. Stefan Wyszyński. Podziwiałem wykonanie kolorowych witraży...jaki to kunszt wykonania z natchnienia Ducha Św.! "Spojrzał" też Jego symbol z obrazu Trójcy Św. oraz z baneru.
Po czasie okaże się, że były to prośby o utrzymanie czystości...w tak wstrząsającej intencji modlitewnej! Eucharystia przewijała się do przodu, a pod "moim" krzyżem zapaliłem lampkę Panu Jezusowi.
Cóż oznacza moje cierpienie przy tak wielkiej łasce wiary? Koledzy z samorządu lekarskiego nie wiedzą, co czynią...opowiedzieli się za władzą, która walczy z obrońcą krzyża i naszej wiary. Krzywdzisz niewinnego dla podobania się władzy! Nie widzisz takich stetryczałych po czasie? Zarazem nie wiemy, co przeżywają w swoich sercach...
Spójrz na świat od Boga, a serce ci pęknie...to zarazem wyjaśniło przebieg tych dwóch dni. W wielkim bólu popłynie moja modlitwa w intencji czekających na zmiłowanie Boże...
APeeL
Aktualnie przepisane...
06.10.1990(s) Anioł Milczenia...
Trwa dyżur w pogotowiu na który zaprosiłem Anioła Milczenia, a o północy po każdym uderzeniu gongu powtarzałem: "Niech .będzie pochwalony Jezus Chrystus"...
To jest już dzisiaj...zerwano o 5.00 do doszczętnie zmiażdżonego "Fiacika" z uwięzionym w środku kierową (złamane żebra). Cały samochód był wypełniony słownikami na handel. W drodze do szpitala w modlitwie przebłagalnej wołałem do Boga Ojca:
1. za letnie dusze z naszego miasta wskazują niektórych z prośbą: "Panie Jezu daj temu przed Wielkanocną wiarę, właśnie dzisiaj, daj poczucie, że zwątpienie jest podsuwane przez szatana"!
2. za kapłana, który dzisiaj będzie odprawiał Mszę św...jako pierwszy. Zdziwi się kiedyś, gdy dowie się o tym, bo wszytko jest zapisane...nawet włosy na głowie mamy policzone!
3. za żonę, aby jej grzechy zostały przelane na mnie!
Natomiast do transportowanego kierowcy powiedziałem, że dzisiaj otrzymał znak od Boga! Zdziwił się i zapytał jaki? Pan dobrze wie, że Bóg powiedział: "dałem ci samochód i zabrałem, dzisiaj jest niedziela, a pędzisz do handlu". Uśmiechnął się i mruczał, że naczytałem się relacji z "życia po życiu".
Prosiłem o Anioła Milczenia, a teraz zawzięcie dyskutuję z kolegą niewierzącym...o aborcji. Kolega chodzi do kościoła i nawet składa ręce, ale rozumowanie jego jest demoniczne...takie jak w telewizji. Przebąkiwał, że Jezus to postać historyczna!
Przerwałem jego wywody stwierdzając, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze i od tego momentu za każde swoje słowo będzie odpowiadał, tym bardziej, że jest lekarzem!
Napłynęło pragnienie bycia na Festiwalu pisma "Nie z tej ziemi", gdzie mam mówić o odczytywaniu Woli Boga Ojca. Serce zalała tęskna miłość do Pana Jezusa! Musisz zrozumieć, że każdy zaskoczony moją łaską pragnie "chwalić" się, głosić chwałę Pan, potwierdzać Prawdę, dawać świadectwo wiary, ewangelizować.
Na ten moment czytam słowa s. Faustyny: "O! Jezu mój, naglisz mnie, a z drugiej strony powstrzymujesz" (coś w tym sensie) oraz o mocy Eucharystii. Przed chwilką to samo mówiłem koledze, ale jest to bezsensowne. Zrozumiałem, że rada przed dyżurem, abym nie dyskutował...była słuszna!
Siostra Faustyna potwierdziła też, co wcześniej zauważyłem, że można modlić się za wskazane osoby. Ja w praktyce czekam na obraz takiej, która przybywa (także w śnie)...najczęściej nie prosi o nic, ale każdy z moją łaską wie, że potrzebuje wsparcia. Jest nas garstka: gdzie się ma udać.
Nachalność to cecha ludzi przebojowych, a czasami diabelstwo. Potwierdzam to w momencie przepisywania tego świadectwa (10.07.2021). Wcześniej pisałem o delikatności Pana Jezusa...święta też to potwierdza, bo Pan przychodzi w sposób łagodny, a nawet słodki. Zaprasza, nigdy nie jest nachalny. Bardziej ranisz Go niedowierzaniem niż grzechami! To wielka prawda!
Nagle okazuje się, że jest Anioł Milczenia, którego święta widziała przy sobie jako świetlistą postać... kłaniały mu się inne postacie np. stojące przy każdym kościele. Łzy zalały oczy z powodu otrzymanej łaski z widzeniem tamtego świata.
"Jezu mój! Jezu! Czy ja mam takiego świetlistego Anioła?" Skryłem twarz w dłoniach i zapłakałem. Każdy ma takiego świadka myśli, słów i czynów. Jak nie przebyta jest głębia Mądrości Dzieła Bożego i wiecznych tajemnic.
Już wiem, że moim obowiązkiem po wezwaniu jest rozgłaszanie Miłosierdzia i Dobroci Bożej z celem: nawracania i zbawiania. Nie ma odwrotu od tego dzieła. Największą moc ma ofiara, która jest zgodna z Wolą Boga Ojca.
Chwilka odpocznienia: dobry sen, kartofle pieczone w ognisku (pogotowie ratunkowe jest w lesie)...zrywają do dziarskiego staruszka, rolnika, który włożył rękę w maszynę. Wiszą strzępy mięsa, młodym kobietom robi się słabo...w czasie powrotu ze szpitala pojawiała się ponowna tęsknota za Jezusem.
W myślach szukałem najpiękniejszych określeń Zbawiciela: "Jezu najmilszy, Dobro z Dobra, Prawda z Prawdy, Bóg z Boga". Zapomniałem o milczeniu, a tu "nie grzesz językiem"...
APeeL
07.10.1990(n) W Mojej Męce szukaj siły i światła...
O świcie mamy daleki wyjazd pogotowiem podczas którego modlę się...w tym za żonę i córkę. W rozważaniu Męki Jezusa w wyobraźni znalazłem się z Panem Jezusem u Piłata. Jezus - w obliczu własnej śmierci - wykazał wielką łagodność, a on Go uniewinnił!
Na miejscu, w ciemności - po głosie poznałem - ojca piątki dzieci. Gliniana chatka poza wsią, a on z żoną pogodny, dzieciątka jakoś się chowają, bieda i budowa, ale ma dobry humor i uśmiecha się. Jak Bóg wszystko pokazuje, bo inny ma wszystko, a narzeka, męczy się i denerwuje o byle co.
Mądrość Boża nie zna granic. Po badaniu próba zapłaty! Widno, obsługa ciała, wpadam do żony, a ona odrabia lekcje za syna! Tak jest ze stworzeniami - nigdy nie odpowiadają na twoją tęsknotę. Leżymy obok, a ja proszę o zabranie popędu z przekazaniem go potrzebującym, a w tym momencie brutalnie wkracza do nas córka.
Niedziela to dzień duchowy, nie trzeba objadać się rano z późniejszym znużeniem i sennością. W słuchaniu Mszy św. radiowej pojawiają się przeszkody...nagle mam jechać do Lewiczyna, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga.
Wówczas jeszcze nie umiałem odczytywać "dobrych" natchnień od demona (dalej mnie oszukuje, a przepisuję to 10.07.2021 r.). Trafiliśmy na remont z ostemplowaniem tego Sanktuarium! Nie będę miał łaski słuchania pięknego śpiewu organisty, ale trwała modlitwa kapłana.
Teraz nie docierają do mojego serca słowa o winnicy, Izraelu, narodzie wybranym, ponieważ pragnę słuchać o Jezusie. To wszystko powinno być zmienione, ponieważ ja należę teraz do nowego narodu wybranego, który jest rozsiany na całym świecie (wierni w różnych krajach).
Szatan wykorzystał moją wpadkę i zalał mnie pokusami seksualnymi, wróciła osoba córki z jej myślami o naszej obłudzie, bo rano byliśmy w łóżku, a teraz jesteśmy tutaj. Poprosiłem o pomoc Pana Jezusa, w oczach pojawiły się łzy, ale nie miałem ekstazy. Pan pokazuje mi, co odczuwają po Komunii św. zwykli wierni.
Na koniec tego spotkania z Panem Jezusem krzyczałem w myślach: "pragnę dalszej modlitwy...chcę dalszej modlitwy, niech ludzie zostaną"! Córka uciekła, zostało 20 kobiet i one odmawiały różaniec.
Napłynęła radość do serca, ale przeszkadzała zła energia od córki. Zważ jakich udręk doznaje człowiek pragnący Boga i Jezusa! Podczas powrotu cały czas powtarzałem: "Ojcze nasz", "Zdrowaś Mario" i "Chwała Bogu Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu".
Pozostałem na ławeczce przed domem...bojąc się powrotu do tego świata; obiadu, pytań do fałszywej p. Zofii Kuratowskiej, która sfotografowała się z Janem Pawłem II (zm. 8 czerwca 1999 r.). Jako lekarka powołana do leczenia ludzi opowiada się za zabijaniem niewiniątek. Dodatkowo córka zacznie dyskusję, a syn zrobi awanturę. Łzy zalały oczy, bo to było ewidentne działanie demona. "Matko, Matko...dlaczego te udręki?"
Teraz w ciszy działki słucham, że ks. Jerzy Popiełuszko pierwszy jasno bronił nienarodzonych. Po wielu przeszkodach przeczytałem słowa Pana Jezusa do siostry Faustyny: "W Męce Mojej szukaj siły i światła". Pod krzyżem, który jest niedaleko działki postawiłem w wazonie bukiet kwiatów...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 583
Już drugą dobę atakuje mnie szczególnie przebiegła mucha domowa (musca domestica). Czy wiesz, że żyje około miesiąca, a dzięki pazurkom z przylgami może siedzieć na suficie. Widzi wszystko wokół, a jej inteligencja w przetrwaniu jest zastanawiająca. Kiedyś pan Sawka narysował myśliwego podobnego do mnie, który machnął ścierką i sam wyzionął ducha.
Mój pot jest wart jej życia...przyciąga bardziej jak zlew. Żona radzi, abym szorował skórę gęstą stroną gąbki, ale ja wolałbym druciak do garów, bo mam starczy świąd skóry.
Zastanowiła mnie żądza zabicia tego stworzonka Bożego, które "nie sieje i nie orze, ale ma się nie najgorzej". Po ponownym przyśnięciu atak był ponawiany...to wprost desant snajpera, który chowa się po strzale (tutaj za komputerem).
Nie mamy już nawyku wyganiania much z mieszkania przed snem. W końcu sam uciekłem z domu, a zarazem odczytałem intencję i mogłem zacząć wołać za takich ludzi.
W tym czasie będę przepływały obrazy i wydarzenia:
1. Z TVN trafiono do chama, który na Paradzie Grzeszności darł się do redaktorki z prawicy, że ma większy szacunku dla kurwy spod latarni niż dla niej. Za złe sprawowanie przydzielono mu kamienicę w Łodzi do remontu z babcią, której wyrwał drzwi (remont).
2. Mordercy ks. Jerzego Popiełuszki, którego wcześniej przesłuchiwał wyszkolony oprawca.
3. Panowie w białych kołnierzykach: Sławomir Nowak i Donald Tusk (próbujący piąstkować ludobójcy po udanym zamachu w Smoleńsku)...znajdź się w rodzinach ich ofiar.
4. Członkowie mafii lekarskiej w samorządach z korporacją bezkarnych psychiatrów (specjalistów od kacapskiej psychuszki)...z ilu bandytów zrobili chorych, którzy "nie mieli świadomości, co czynią", a ilu zdrowym złamano życie (taki może popełnić samobójstwo, a wówczas jest to dowód na jego chorobę).
5. Porywający dzieci (dla pedofilów) oraz młode kobiety do burdelów.
5. Cyberprzestępcy porażający systemy państw (paliwowy, mięsny, ksiąg wieczystych). Taki może wejść do systemu leczniczego i pomieszać dane chorych!
6. Żądni zabijania: Boko Haram, płatni zabójcy, opętani islamiści atakujący niewinnych ludzi i to w krajach, które ich przyjęły, klan Kimoli z KRLD mordujący własnych obywateli, itd.! Dalej mamy ludobójców pragnących władzy nad światem...
W tej grupie jest zabójca duchowy prof. Jasio Hartman (mason), prof. Joanna Senyszyn (matka Joanna od demonów), Marta Lempart przewodząca Rewolucji Ulicznic z napadaniem bojówkarzy na kościoły. Meczety im nie przeszkadzają...
7. Zwiedzeni przez Belzebuba (przywódcę demonów), którzy uważają, że w ich głowach są ich myśli. Tak został oszukany Adolf Hitler. To nie jest sprawa błaha, a psychiatrzy uważają, że nie mają natchnień, co potwierdził b. konsultant w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema. To wielka indolencja, a nawet ignorancja duchowa, która sprawia, że jesteśmy traktowani jak zwierzęta nie posiadające duszy.
8. Różne lisy i dworaki, tłuste koty i szarańcza, pełni buty jak Radosław Sikorski, cała plejada ekspertów w TVN24 oraz spowiadających się u Stokrotki...nie ogarniesz wszystkiego.
9. Terroryści i ekstremiści, później będzie film w TVN "Snajper" (USA 2014), gdzie pokazano szkolenie Amerykanów wysyłanych do Iraku z późniejszymi obrazami walk z bojownikami islamskimi (mordującymi "pogan" w imię Boga). Tam pokażą wstrząsy w sercu snajpera, który musiał zabić małego chłopczyka z granatem otrzymanym od matki...ją też zabito.
Podczas nabożeństwa do Najświętszej Krwi Pana Jezusa przed Monstrancją zamiast "zmiłuj się nad nami" prosiłem "nad nimi i takimi duszami". Natomiast w Ew. (Mt 10. 16-23) Pan Jezus przekaże nam ostrzeżenie, że jesteśmy posyłani "jak owce między wilki" (...) Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom (...) przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu (...) Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia".
Eucharystia ułożyła się w laurkę, bo dzisiaj dodatkowo poszczę (tylko woda i gorzka kawa). Wszystko dopełniło współcierpienie z Panem Jezusem podczas oglądania filmu "Snajper", który pokazał szczyt demonicznej piramidy ludzkości, bo bracia mordują się nawzajem z nienawiści. Łzy zalały oczy, a serce chciało mi pęknąć...
APeeL
Aktualnie przepisano...
05.10.1990(pt) Początek umartwiania ciała...
Postanowiłem głodzić się przez dwa dni, a w tym czasie pod rząd mam dyżury w pogotowiu (po pracy w przychodni). Chodziło o poskromienie ciała, bo lubię gadać i robić szum wokół siebie. Zobaczymy, co wyjdzie z tej próby, czy nastąpi działanie Ducha Świętego dające ukojenie w duszy, pokój serca, chęć bycia w samotności (ciszy) oraz w smutku rozłąki z Panem Jezusem.
Usiadłem w milczeniu, złożyłem dłonie i poprosiłem Jezusa, aby przysłał mi Anioła milczenia i ciszy (czy jest taki?). Z serca wyrwało się wołanie:
"Panie Boże, Ojcze Wszechmogący!
Ty, który jesteś we wszystkim!
Tak, Boże, bo Ty Jesteś Miłością, którą ma nawet mały robaczek!"
Głodówka przebiegała bez chwalenia się, a nawet bez mówienia o niej. Na ten czas żona zapytała czy mam chęć na zupę mleczną, a miałem wielką!
W sekundowym śnie (daje mi powrót do sprawności) ujrzałem wielkie zielone pole z wiernymi trzymającymi krzyże różnej wielkości: czy to symbol naszych cierpień? Jeżeli dojdziesz do cząstki prawdy zrozumiesz, że Bóg nie pragnie niczego więcej...tylko dobra nas wszystkich!
Jednak normalni ludzie mają ważniejsze sprawy, a wszystko jest tylko dodane. Zacząłem modlitwę za dusze zapomniane. Szatan nie znosi umartwiania ciała, które kusi do grzechów (w tym wypadku obżarstwem wykluczającym modlitwę).
Po podjechaniu do pracy zaczął się bałagan z napadaniem chorych przy wychodzeniu z samochodu, nie mogłem zaparkować, bo jest wykop, napłynęło pragnienie napicia się kawy, a tu prośba o zapisanie leków dla trzech osób.
Wówczas każde uprawnienie do zniżki wymagało innej recepty! Jeszcze pytający w różnych sprawach i już mam 20 minut spóźnienia.
Większość traktuje złość jako swoje zachowanie, a tu była wyraźnie "wpuszczana" do serca. To jest odwrotność miłości, którą każdy zna (do dzieci, bliskich, żony, do rodaków i tych, którzy im dobrze czynią). Przeciwnik to nienawiść...także do chorych, żony o byle co (rozwody) i dzieci. Taką miałem dzisiaj do syna, bo spóźnia się do szkoły, a sam spóźniłem się do pracy!
Wściekłość Bestii jest szczególna w stosunku do nawróconych, jeszcze słabych...nie mówi się o tym w kościele (znają to teolodzy i egzorcyści). Nie wygrasz z szatanem bez wezwania Pana Jezusa.
Oto pani, której nic nie brakuje, a diabeł straszy ją w każdej chwilce życia...aż "boi się oddychać". Mówię do niej, to co "słyszy" tuż po obudzeniu. Wymyślałem jej strachy, a ona to potwierdzała!
Inna mówi, że wiele modli się, ale z relacji wynika, że jest to koncert życzeń. Nigdy nie przyjmowała i nie przekazywała cierpienia za innych!
Natomiast pacjentowi, który pragnie lepszego życia wskazałem, że nawet na ziemi wymaga to wysiłku, a cóż dopiero trafienie do Królestwa Bożego!
W złości zakończę przyjęcia chorych, ale po zawołaniu do Boga pokój wróci do sercu. Napłynęła też ufność z poczuciem nieskończonej dobroci naszego Taty. Wprost chciałbym krzyczeć o tym, jak pamięta i dba o nas i jak wszystko daje. Nie wolno nigdy zwątpić, nie wolno cofnąć się z Drogi do Nieba.
W tym czasie wielu szuka kontaktu ze światem nadprzyrodzonym...przez dzwonki, bębny, kręcenie kołowrotków z modlitwami, głośne śpiewy lub obowiązkowe modlitwy pięć razy dziennie. Wyobraź sobie, że twój syn pozdrawia cię regularnie i to z obowiązku. Cały dyżur w pogotowiu zleciał na szarpaniu się z pijanymi, których przyprowadzała policja...
APeeL
03.10.1990(ś) Mamy czynić to, co podoba się Bogu Ojcu...
Tuż po północy napłynęła sprawa mojego wystąpienia w Krakowie z wykładem: "Jak odczytać Wolę Boga Ojca?" Natomiast w nocy odbierałem zwątpienie naszego kierowcy (chyba miał dyżur w pogotowiu), który utrwalał władzę ludową (ZOMO), a tacy czują się przegranymi i boją się ujawnienia. Tak chciałbym mówić do nich w "Imieniu Jezusa", bo wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, a przez to braćmi.
Po przebudzeniu padłem na kolana i wołałem do Boga w intencji córki, aby otrzymała promyk wiary. Podczas odmawiania modlitwy "Anioł Pański" szatan zalał mnie nienawiścią do nękającej mnie agentury. Przecież wszystko wiedzą, bo w pogotowiu zapisuję swoje przeżycie (na maszynie), a dyspozytorka ma drugi klucz do pokoju lekarskiego.
Napłynęło zalecenie używania wody święconej z wykonaniem krzyżyka na czole i dłoniach. W tym momencie wzrok zatrzymał obrazek Pana Jezusa w Getsemani...tuż przed męką, gdy był kuszony przez Belzebuba.
Ciężki dzień pracy w przychodni zacząłem od grzechu...przyjąłem flaszkę spirytusu oraz kawę, a jako znak z nieba babcia podarowała mi piękny wizerunek MB Różańcowej. Nawał pacjentów, kłótnie, ale mam czas na pocieszanie. Nie potrafię już leczyć tylko ciała i tak już będzie do emerytury (02.01.2009 r.)...
Napłynęła moc do pomagania, bo wokół jest tyle krzywd, ponieważ lekarze służą dwóm panom, 20% rent jest lewych, a to oznacza krzywdzenie niezdolnych do pracy. Właśnie jest u mnie młody człowiek, który nie otrzymał renty, a ma uszkodzenie słuchu (mogą towarzyszyć także zaburzenia równowagi) i kręgosłupa.
Tak chciałbym dawać, tym bardziej, że wokół jest tylu złodziei. Dzisiaj, gdy to przepisuję (09.07.2021) można zobaczyć ich spadkobiorców, młodzieniaszków z nowymi domami i stojącymi przed nimi samochodami. Jakże skołowano rodaków, a dodatkowo szatan wciska ludziom i to katolikom chwalenie śmierci nagłej ("aby się nie męczyć").
Matka z willą ma problem czy wpuścić do niej syna z wielodzietną rodziną. Wskazuję na wołanie do Matki Bożej, bo nie wolno martwić się o jutro z krzywdzeniem najbliższych.
Młodej, znerwicowanej wyjaśniam na czym polega budowa naszego ciała. Część trwała (dusza) ciąży ku skupieniu, cierpliwości, powadze, znoszeniu cierpień, milczeniu, umartwieniu się, itd. Stwórca w Swojej Mądrości dołożył nam część przeciwstawną (ciało fizyczne podobne do zwierzęcego), opakowanie, które przyciąga ziemia.
Chodzi o to, aby nie powstał zarzut, że musimy kochać Boga! Ciało lubi przyjemności i atrakcje ziemskie...tak jak zwierzęta i nie zna Boga. Dla żyjących tylko tym światem Bóg jest niepotrzebny. To jest wyraźnie pokazane, ale wielu nawet mówi, że czuje w sobie dwie osoby: "robię to, co jest przyjemne, ale pozostaje niesmak".
Właśnie miałem to pokazane w tych dwóch darach: spirytus i kawa dla ciała (jako używki), a obrazek święty (pocieszenie dla duszy). Zarazem otrzymaliśmy rozum, aby ujrzeć cud stworzenia wszystkiego, także naszego ciała fizycznego!
Teraz w drodze na wizytę wzrok zatrzymają smugi do nieba po przelatujących samolotach, a to sprawiło odczyt dzisiejszej intencji modlitewnej. Tak mają płynąć nasze wołania do Boga Ojca. Trafiłem do pacjentki modlącej się całymi dniami, która przekazała mi całe dzieło dotyczące Objawienia Matki Bożej Pokoju.
Natomiast ja zaleciłem, aby modliła się w intencjach wskazanych przez Boga, bo szatan oszuka ją i będzie wkoło wołała o najbliższych i swoje zdrowie. Wyraźnie widziałem, że do spotkania nie było przypadkowe.
Na działce właściciele pracują na całego, a moje serce zalał smutek zesłania. Normalny człowiek ma ważniejsze sprawy, a tutaj nic już nie da ukojenia duszy. Kto raz zazna tego będzie wszystko wiedział! Przypomniał się obraz z domu rodzinnego: Pan Jezus modlący się na kolanach w Ogrójcu.
Jakże ciężko jest żyć mającym moją łaskę, gdy widzisz idących na zatratę oraz dobrych trafiających do Czyśćca, bo większość żyje wolą własną. Zrozumiesz wszystko w moim stanie. W budce zapaliłem lampkę Panu Jezusowi i padłem na kolana. Nagle zrozumiałem, że Pan Jezus wypełnił Wolę Boga Ojca. Na to wskazują też słowa: "Wykonało się"!
Bóg Ojciec woła do nas, ale nikt nie słucha, bo nie wierzy, że jest. Sam Bóg pragnienie kontaktu z nami, Swoimi dziećmi. Tata sprawia, że nasze codzienne życie jest niezwykle ciekawe, nigdy się nie nudzisz, wynika to z moich zapisków! Ponownie pojawiły się samoloty, ale teraz wykonujące krzyż na niebie (Wola Boga i wola nasza).
Syn prosi o rozmowę, a ja otworzyłem mu "Prawdziwe Życie w Bogu" na słowach dla niego, bo ma podjąć decyzję dotyczącą kapłaństwa. Potem dałem mu świadectwo wiary o Eucharystii, nieśmiertelności i odczytywaniu Woli Boga Ojca.
Intencję modlitewną podano po otwarciu "Traktatu", gdzie trafiłem na zdanie: "mamy opierać się w działaniu na tym, co podoba się Bogu Ojcu". Nagle wzrok zatrzymało też "Echo" od pacjentki z artykułem pomocnym w wykładzie na zjeździe pisma "Nie z tej ziemi" w Krakowie. Podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień.
APeeL
04.10.1990(c) Staraj się podobać Bogu Ojcu...
Wczoraj udało się zakończyć opracowywanie modlitwy, którą odmawiam dotychczas (2021)...jest na witrynie strony. To wymodlone połączenie cz. Bolesnej Różańca z Drogą Krzyżową, która kończy się: „Obnażeniem Pana Jezusa” na Golgocie (10 Stacji) oraz Jego umieraniem („Św. Agonią”) z siedmioma Słowami Zbawiciela. Z pomocą Ducha Świętego wszystko okazało się bardzo proste! Dlaczego droga krzyżowa ma 15 stacji?
W tym czasie trafiłem na piękne wołanie do Boga Ojca: „Ty, któryś stworzył człowieka z miłości i z miłości uczyniłeś go dziedzicem dóbr wiecznych, jeśli on wskutek słabości obraził Cię i zasłużył na karę, przyjmij zasługi Twego Syna, który Ci się oddaje, jako ofiara wynagradzającą. Przez Jego Boskie zasługi przebacz grzesznemu człowiekowi i racz mu wrócić prawa do niebieskiego dziedzictwa. Ojcze Mój! Litości i Miłosierdzia dla dusz! Nie karz ich tak, jak na to zasługują, ale przez wstawiennictwo Twego Syna okaż im miłosierdzie".
Popłakałem się podczas opracowywania tej intencji (09.07.2021 r.), a jest to dowód, że wołający do Boga mówił to z mojego serca. Już wówczas pragnąłem o przebaczanie przez Boga Ojca grzesznikom.
Żona powiedziała, że „Bóg nie ma Początku i Końca"...dla mnie jest to jasne, nie wiem jakie ma problemy? Zważ, co oznacza ufność, prostota i pewność. Zobacz przebieg kuszenia...przed modlitwą szatan zalewał mnie rozproszeniami, zwątpieniem z inteligentnymi pytaniami, którymi kabaci mądrusiów ("a kto stworzył Boga?").
Teraz podsuwa; "cóż złego jest w załatwianiu spraw i robieniu zakupów?" (tuż po Mszy św. i Eucharystii), a kilka razy napływała pewność, że w stanie takiej łaski z żoną...nasze modlitwy otwierają Niebo!
Demon wie o tym i robi wszystko, abyś upadł. Z wielką jasnością ujrzałem ataki szatana szczególnie w czasie świąt związanych z Matką Pana Jezusa. Dzisiaj, gdy to przepisuję (17 czerwca 2021 roku) jestem zdziwiony tym spostrzeżeniem, które potwierdzam długoletnimi obserwacjami. To pojawia się przed samym świętem, także w kościele i przed Eucharystią oraz później podczas ogłoszeń parafialnych.
Dlatego zabrałem na działkę wodę święconą z klasztoru s. Faustyny i przeżegnałem się nią przed modlitwą, bo ten miesiąc jest dla Pana Jezusa. To moje najpiękniejsze wakacje; „w Imię Jezusa”. Przez dwie godziny z trudem udało się odmówić moją modlitwę i pozostać czystym. Przeważało Niebo z oklaskami Aniołów!
Z serca wyrwało się zawołanie: "Panie Boże Wszechmogący przez Najmilszego Syna Swego i Matkę Prawdziwą prowadź ludzi do Siebie!"
APeeL
- 08.07.2021(c) ZA POPISUJĄCYCH SIĘ...
- 07.07.2021(ś) ZA LATAJĄCYCH DO KOŚCIOŁA...
- 06.07.2021(w) ZA SIŁY POKOJOWE ONZ...
- 05.07.2021(p) ZA PRAWIE KONAJĄCYCH...
- 04.07.2021(n) ZA BIORĄCYCH IMIĘ PAŃSKIE NADAREMNIE...
- 03.07.2021(s) ZA RZEKOMO DYSKRYMINOWANYCH...
- 02.07.2021(c) ZA BOJOWNIKÓW BOŻYCH...
- 01.07.2021(c) ZA KUSZONYCH DOBREM...
- 30.06.2021(ś) ZA MAŁPUJĄCYCH LUDZI...
- 29.06.2021(w) ZA WODZONYCH NA POKUSZENIE