- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 625
Zdziwiłem się tym, że od początku nawrócenia nie miałem takiej intencji modlitewnej, a jest to moja łaska. Przypomnę tylko i uwierz mi, bo taka jest p r a w d a: na tym zesłaniu nie mamy nic oprócz wolnej woli i czasu (nie wiadomo jak długiego).
Ten jedyny dar jest zabierany ludzkości przez Księcia tego światam, Kłamcę...zbuntowanego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Na nic tutaj nasze mądrości, bo przebiegłość tego Przeciwnika Boga można wyrazić podnosząć do nieskończonej potęgi...wszystkie bezeceństwa oszukanych na tym zesłaniu.
Jego systemy zabierają ten dar Boga (bolszewizm, islam), a sataniści słuchają Belzebuba (władcę demonów). Ostrzegam, bo dowiesz się wszystkiego za chwilkę lub po 50 latach ("większą chwilkę")...w wieczności czas nie istnieje. Nie bądź głupi duchowo. Nie wierzysz kapłanom...nawet nie mówią o tym, bo w hierarchii są wtyki "ciemego luda"
Łaska wiary sprawia ujrzenie siebie na tle innych: od złych do dobrych łotrów. Sam nie możesz się zmienić ("siłą woli"), a jeżeli już to staniesz się "sztuczny"...jak gen. Wojciech Jaruzelski ("sztywniak"). Tak jest, gdy służysz bożkom, które zniewalają (zabierają wolną wolę)...
To wszystko możesz ujrzeć w świetle Ducha Świętego...Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, wyśmiewanej z natchnień demonów (w islamie pytają "sprytnie": jak Bóg może mieć Syna, gdy nie ma żony?). Pod jego wodzą powstają zbrodnicze systemy, ludobójstwo i wszelkiej maści ohydne zboczenia...resztę dodaj sam sobie i od czas do czasu "zajrzyj", co jest w twojej głowie i w to w świętym natchnieniu lub myśli o Mszy św. ("od kogo to"?).
Dam tylko przykład z niedzieli. "Bardzo słaby", ale obudzony na czas nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa (o 16.55)...walczyłem o wyjazd, ale nie posłuchałem zaproszenia i wybrałem łóżeczko, gdzie leżałem bez sensu. Co się stało?
Na zakończenie tego świetego spotkania zerwie się ulewa, a ja znowu wahałem sie i nie wyjechałem po żonę. Wiatr łamał parasolkę, ulicami płynęła rzeka, a ona była w bucikach na szpilkach. Przenienieś to na wielkie wydarzenia w twoim życiu lub istnieniu świata.
Piszę o takich zdarzeniach, bo odczytywanie Woli Boga Ojca jest warunkiem (posłuszeństwo) powrotu do naszej Prawdziwej Ojczyzny. Wczoraj i dzisiaj o tej łasce mówiła s. Faustyna. Nawet nie byłem zadziwiony jej doświadczeniem. Wszycy dążący do swiętości mają takie same przeżycia (i to na całym świecie).
Zarazem wspomnę, że moja łaska czyli odczytywanie "mowy nieba" (tak napisane) stała się przyczyną zawieszenie mi prawa wykonywania zawodu lekarza...zaocznie, bo jest to choroba psychiczna. Aktualnie prezes Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja z dworakami i lisami z Prezydium potwierdził to...też zaocznie: wiara (mistyka) do choroba psychiczna (psychoza). Podpisał to ze swoim sekretarzem, którego telefonicznie zapytałem dlaczego to uczynił, a nigdy nie widzielismy się!?
- Ja tylko podpisałem...udał głupka, wytrawny cwaniaczaek, dyrektor pogotowia, chyba agencik z diabelskiej łaski, bo siedzi tam niezgodnie z przepisami (można tylko dwie kadencje). Sam zobacz jak szatan miesza w głowach kolegom, dodatkowo udających katolików. Oni są przekonani o słuszności swojego działania. Kogo słuchli? Przecież szatan wiedział, że będę zdradzał jego sztuki...nawet chciał mnie zabić.
Dzisiaj po przyjęciu Komunii św. Duchowe Ciało Pana Jezusa sprawiło słodycz już przed połknięciem i ułozyło się w łódź (pomoc), a moje serce i duszę zolało uniesienie. Wówczas pragnę mówić o Cudzie Ostatnim, co się stanie tuż po nabożenstwie.
Popłynie moja modlitwa, a słodycz będzie trwała przez szereg godzin. Nie jest to atrakcja ziemska...jak fontanna i kwiaty przed UMG, ale namiastka Raju. Nie ma takich doznań na ziemi...to słodycz duchowa z wszechogarniająca miłością Bożą!
APeel
Aktualnie przepisane...
15.06.1993(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ SŁUŻYĆ ZGODNIE Z POWOŁANIEM
W momencie przebudzenia napłynęło, że: „wszyscy jesteśmy równi wobec Boga”. Poprosiłem, aby podczas zastępstwa w oddziale wewnętrznym nikt nie umarł. Dzisiaj będzie ciężki dzień: już atakuje chora, zamieszanie, wnoszą pacjentów...nawał, nawał!
W biegu kawa, a w chwilce ciszy usiadłem w gabinecie zabiegowym, gdzie wzrok zatrzymał obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem oraz Matki Bożej Częstochowskiej. Z serca wyrwało się zawołanie: "Matko! Matko, bądź ze mną”. Zabierz mi te wizerunki! Jak wielka byłaby to krzywda! Ewangelicy nie mają swojej matki...to są sieroty!
Normalny człowiek powie, że to wszystko tak się składało, a ja powiedziałem do pacjenta, że prosiłem Matkę Bożą o pomoc: „pan zobaczy jaki obaj mamy problem" i Matka go rozwiązuje, bo właśnie zabrała go karetka, która jechała do szpitala.
Staruszce narzekającej na zdrowie i płaczącej, że nie może pracować tłumaczyłem: nie zwalniam pani z kościoła, bo śpiewanie pod figurą Matki Bożej nie wystarczy, do mnie pani dotarła. a nie może do Pana Jezusa? Na cóż przyda się ciało w którym pani składa ufność: proszę przyjąć swoje cierpienia i ofiarować Matce Bożej w intencji pokoju na świecie i nie skarżyć się!
Serce zalało pragnienie modlitwy, a w tym czasie napłynęła intencja tego dnia. Przypomniała się rozmowa telefoniczna do radia Maryja, gdzie jakaś samotna pani miała pretensje do kościoła katolickiego. Kapłan tłumaczył jej, że wszystko jest powołaniem, proszę przyjąć ten stan, ale nie wyjaśnił, że to wpuszcza tę pokusę wpuszcza jej demon (wrogość do małżeństw).
Napłynęła też osoba pielęgniarki, która nie chce pomagać chorym. Jakby na znak jako posiłek czekała na mnie ryba. Na wizycie u chorej, nad jej łóżkiem wzrok zatrzymała Matka Boża z Sercem...
Teraz trafiłem na obraz telewizyjny kapłana na wózku, wyświęconego przez Jana Pawła II oraz na zjazd w Częstochowie Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Już wiem, że za wszystko trzeba dziękować, bo dobroć Ojca Prawdziwego jest nieskończona! Płynęły świadectwa wiary i była rozdawana Komunia Święta.
Padłem na kolana, a właśnie płynie prośba o uzdrowienie: „jeżeli jest taka Wola Twoja Panie i dla twojej chwały!” Na tę świętą chwilkę do pokoju lekarskiego w pogotowiu wszedł sanitariusz i prosił o receptę dla pani Szatańskiej. Nawet zapytałem go jakie miał natchnienie, bo przez 3 godziny nic się nie działo! Nie lekceważ szatana, bo nie lubi naszych uniesień modlitewnych i to na kolanach. Dodatkowo wezwano mnie do oddziału oraz do gabinetu zabiegowego.
Popłynie moja modlitwa, ale ponownie zły przeszkodzi, ponieważ policja przeprowadziła pijanego. Teraz każą dodatkowo punktami, które zapisuje komputer. Co pokazują przez to z nieba? Tam są takie same prawdziwe komputery z zapisem wszystkiego!
To wprost czarne skrzynki w samolotach, tyle że w naszych duszach. Niezniszczalna dusza z czarną skrzynką wydarzeń z całego życia! Nie udało się odmówić modlitwy, ponieważ słuchałem programu parapsychologicznego! Do czego mi to potrzebne, przecież mój czas jest na wagę złota.
Zapaliłem lampkę i i popłynie litania do Serca Pana Jezusa, które ukochało nas, a zarazem czułem wielkość powołania kapłańskiego. Zakończyłem moją modlitwę z poczuciem, że cała noc będzie spokojna. Tak też się stanie.
„Ojcze mój! Dziękuję ci za ten dzień. Ty kochasz każdego. Przepraszam Cię za przyjęte datki i za byle jakoś mojego działania, przepraszam, przepraszam”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 615
Naszą nadzieją jest uwolnienie z ciała, natomiast niewierzący pragnie trwać na tym zesłaniu 100 lat i więcej. Tym się różnimy i nie tylko, bo u dążących do świętości jest dbanie o swoją duszę, a ciało jest tylko jej opakowaniem, które ulega zużyciu...
W ręku znalazło się moje pismo z 31.08.1990 do ks. biskupa Adam Dyczkowskiego, przewodnoczącego komisji ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia EP w którym wpraszałem się na kongres dotyczący humanzacji medycyny (w styczniu 1991 r.).
Zaznaczyłem, że Stwórca obdarzył mnie wielkim darem ("będziesz lekarzem!"), ale w pełni zrozumiałem to dopiero po otrzymaniu światła płynącego z wiary (działaniu Ducha Św.). Wówczas ujrzałem pacjenta w dwóch wymiarach;
1. ziemskim - ciało psycho-fizczyne (część nietrwała)
2. boskim - dusza (część wieczna)...
Moje wystąpienie może być przyczynkiem do dyskusji: jak leczyć chorego składającego się z dwóch części? Przykładem problemu jest człowiek umierający, któremu "nie wolno zabrać nadziei"!
W takich kongresach uczestniczą najczęściej lekarze sławni oraz naukowcy reprezentujacyc madrość ludzką, której towarzyszy pustka duchowa. Niech Pan Jezus błogosławi i prowadzi...
Dzisiaj św. Paweł powiedział o tym (2 kor 5,6-10), ale w moje serce wpadły tylko słowa: "Mamy jednak nadzieję...i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana".
To przekazuje mistyk mistyków, a jego język jest nieprzydatny dla 99% wiernych, a szczególnie dla niewierzących. Nie przebrniesz tej nauki, a nawet przypowieści Pana Jezusa. Ludzie nie widzą symboliki duchowej; ziarno (zgnicie i plon, a zarazem ukazanie śmierci i życia), sierp (rozliczenie), a nawet spotkanie (tak jest w tej chwilce): gołąbka (pokój) oraz dwóch gołąbków (miłość), itd.
Znane są słowa o naszym pielgrzymwaniu, oddaleniu od Królestwa Bożego z pobytem na tym łez padole. Powrotowi ma pomagać MB Patronka Dobrej Śmierci ze stowarzyszeniem i apostolstwem. Z drugiej strony w Meksyku szerzy się kult świętej śmierci z figurkami kościotrupa niewiasty (coś jak nasze helloween). To "religia" podsunięta przez demony, której wyznawcy modlą się do Księcia tego świata (Czarownika) o zdrowie, pomyślność, miłość i pieniądze...napewno też o długie życie.
Podczas Ps 92 z refrenem: „Dobrze jest śpiewać, Tobie, Panie Boże” napłynał obraz ze stadionu w Kopenchadze, gdzie wczoraj podczas meczu pomiędzy Danią a Finlandią umierał na murawie zawodnik Christian Eriksen. W tym czasie wszyscy kibice wstali i krzyczeli jednocześnie jego imię i nazwisko. Ja pomyślałem, że tak powinniśmy wołać Imię Boga Ojca naszego. Ile błogosławieństw spłynęłoby na ludzkość całą.
Padną też słowa proroka (Ez 17,22-24) o mocy Boga naszego, który sprawia, że "drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu". To dla mnie jest zrozumiałe, bo wszystko jest cudem stworzenia...także jest nim nasze narodzenie i smierć (wcielenie duszy i jej uwolnienie). Ten język jest bardzo trudny, a nie potrafię edytować obrazów.
Natomiast w Ew (Mk 4, 26-34) padną znane słowa Pana Jezusa o siewcy i ziarnie, które rośnie samo (źdźbło, kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie)...oraz o żniwie. Wczoraj ścinałem sierpem trawę pod krzyżem i wiem, że nadejdzie taki właśnie koniec z osądzeniem każdego i zapłatą "za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre". Tylko garstka zastanawia się na tym, gdzie trafi ich dusza...
Ta intencja nie dotyczy:
- ciężko chorych ("jak mam się męczyć to lepiej umrzeć")
- tych, którzy nie mogą umrzeć (nie proszą o dobrą śmierć, a później umierają nagle lub w męczarniach)
- a także samobójców...właśnie w Polsacie ("Państwo w Państwie") będą szukali winnego śmierci ucznia, który popełnił ten czyn w depresji.
W mojej intencji chodzi o pragnących powrotu (duszy) do Boga Ojca...z miłości. To zasadnicza różnica: nie z rozpaczy, ale z miłości. Eucharsytia ułożyła się w kielich kwiatu, a to było podziękowanie za nocny zapis poprzedniego świadectwa wiary...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 589
Jeżeli myślisz, że wierny Bogu Objawionemu zrywa się na Mszę św. z nabożeństwem do Niepokalanego Serca Maryi - „cały w skowronkach”, to jesteś w błędzie. Ja mam łaskę wiary, ale przenieś mój stan na budzącego się do wiary...nie pokona własnego ciała.
Nasze ciało nic nie wie o świecie nadprzyrodzonym, a od zwierząt różnimy się tym, że one nigdy nie obrażają Boga Ojca, Stwórcy wszystkiego (nie wiedzą, że istnieje). Krzyczenie na kogoś: „ty małpo”...obraża małpy. Musisz zrozumieć, że nad nami toczy się śmiertelna walka o nasze dusze („bój nasz ostatni”)...także w konflikcie ciała psychofizycznego z duszą.
Świat ciemności pod wodzą upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji nienawidzi nas, a szczególnie namaszczonych sług Pana Jezusa. Tak też jest w moim wypadku, ponieważ ujawniam i wszystkim rozgłaszam jego metody oraz wskazuję na omamionych przez niego braci ziemskich: wszelkiej maści rewolucjonistów, budowniczych raju na ziemi oraz pragnących posiadania i władzy oraz wyrafinowanych doznań, ponieważ „żyje się tylko raz”...ja wówczas dodaję, że „raz, ale wiecznie”!
Stąd jest nasze pragnie „wypoczynku” i przyjemności. Wczorajszy „Super express” dał podrasowane zdjęcie modela Piotra Czaykowskiego z kryptoreklamą jego książki o penisach i namawianiem do onanizmu.
Z wielkim trudem wstałem, bo siedzę po nocach, a zważ na codzienne zrywanie o tej porze kapłanów, którzy dodatkowo atakowani są przez Księcia Kłamstwa! Podczas Mszy św. zalał mnie nienawiścią do krzywdzicieli...nie dotarły czytania.
Dopiero Eucharystia odsunęła napad demona, a w litanii loretańskiej wołałem do Matki Jezusa za tych, którzy nie wiedzą, co czynią. To zarazem okaże się intencją tego dnia...
Po spotkaniu z Panem Jezusem sprzątaliśmy pod "moim" krzyżem, a na zakończenie pracy żona zgubiła klucze. Szatan chciał zepsuć naszą radość (znalazła je przechodząca). Później piliła do dobrego obiadu, a nie miałem najmniejszej chęci (nie jadłem tego dnia).
Zobacz ile Bestia ma możliwości czynienia "dobra"! Właśnie pokażą staruszka, który codziennie ćwiczy przez 4-5 godzin...jak kulturysta. Nic w tym złego, ale zapatrzył się w to, co zniszczalne (skorupa orzecha lub kasztana).
O 15.15 będę oglądał w TVN Turbo program: „Kwatery Hitlera”, gdzie pokazano jak żył - wysłannik sił ciemności - w ostatnich dniach wojny...w Berlinie miał podziemny pałac (podobny do tego, który ujawniono u W. W. Putina). Każdy wie, że popełnił w końcu samobójstwo, tak samo jak wierny mu do końca Goebbels z rodziną (dziećmi).
Trafię też na pogaduszki redaktora Marcina Mellera, który przez 9 lat szerzył pornografię (Playboy), a teraz ma ciepłą posadkę w TVN. Kto kreuje te miernoty i dlaczego? Ogarnij tych, co nie wiedzą, co czynią: Kuba Wojewódzki, Kuba Wątły, Jan Hartman, Tomasz Grodzki...nie da rady wymienić nawet garstki.
Przejdź wyżej, a zobaczysz piramidkę ludobójców na której szczycie jest obecnie klan kimoli z KRLD z pyzatym bożkiem. W Chinach nie wolno posiadać Biblii, ale mają partyjny Kościół chińskokatolicki. Taki jest też u nas Kościół polskokatolicki: kapłan może mieć żonę i dzieci (wyobraź sobie takiego w sutannie), spowiedź dla dorosłych jest ogólna, nie ma Eucharystii, nie potępiają LGTB+ oraz aborcji, wspomagają WOŚP Jurka Owsiaka w czerwonych okularach z zatrudnioną tam żonką Dzidzią (nepotyzm).
„Kapłani” tego „kościoła” wyglądają jak nasi, a po wejściu do świątyni zmyli każdego podobieństwo do naszej. Co może dać każda inna wiara? Figurka Buddy (fetysz przyciągający demony), św. Jehowy, którzy nie uznają Pana Jezusa, reformatorzy Luter i Kalwin (brak Eucharystii, kultu Matki Bożej), a nawet państwo religijne (islam) z pragnieniem władzy nad światem.
Zważ, że Pan Jezus dla braci islamistów jest prorokiem mniejszym ("późniejszym"). Powtarzam: "Nie ma Boga oprócz Jahwe". Udowodnij, że tak nie jest. Nie uczynisz tego "naukowo" nie mając łaski wiary. Sam zobacz, co z ludzkimi główkami wyprawia Książę Kłamstwa...
Z jego inspiracji widziałem kiedyś W. W. Putina stojącego ze świecą w cerkwi. To prawie figura jakiegoś świętego apostoła. Dlatego nie pozwolili Janowi Pawłowi II poświęcić Rosji Matce Bożej. Nie wygrasz z takimi środkami ludzkimi.
Przypomniał się film o wyczynach czerwonej zarazy: niszczenia cerkwi z wyśmiewanem popów i ich zabijaniem lub zsyłką do gułagów. Tak samo uczyniono z wymyślanymi wrogami dyktatury proletariatu raz kułakami...zabierano ich wprost z lepek, tak jak stali.
Z obozów robiono propagandowe filmiki o resocjalizacji przez pracę opisywane przez czerwonego pisarza, Maksyma Gorkiego. Nawet pokazano szpital z pielęgniarkami w czystych fartuchach. Nikt nikogo tam nie badał, bo słabych wyrzucano na mróz i tam zostawali na zawsze. To był i jest system demoniczny w któym króluje kłamstwo z dotychczasowym mordowaniem tych, co nie z nami. Zważ, że Stalin dalej jest wzorem dla W.W. Putina.
Jutro odmówię moją modlitwę, bo dzisiaj źle się czuję. Przepłyną tylko obrazy z mojego życia, a dodam, że Boga Ojca najbardziej ranią zawołani i wybrani...
"Dziękuję Panie Jezu za ten dzień"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 584
Najświętszego Serca Pana Jezusa
Musisz zrozumieć, że największą z łask Boga Ojca na ziemi jest bycie kapłanem jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Taki namaszczony sługa Pana przemienia chleb ziemski w Chleb Życia czyli Ciało Duchowe Pana Jezusa (jest cudotwórcą).
Większość nie ma takiego poczucia, a nawet nie pomyśli o tym. Jest to wynik braku świadectw wiary od tych, którzy dowiedzieli się, że podczas Komunii św. jednamy się duszami ze Stwórcą. To pokazuje przytulenie się dziecka do ziemskiego tatusia.
W tym momencie zapytam: co może dać mi religia, gdzie nie ma Eucharystii? Tak właśnie jest nawet u chrześcijan: luteran, kalwinistów, zielonoświątkowców oraz u prawosławnych. Nawet nie wspominam o wiarach wymyślonych...
Podczas przekazywanych rad mentorów, psychologów, a nawet katolików zawsze czekam na zalecenie szukania mocy w Mszy św.! Ludzie normalni nie mają świadomości, że na tych, którzy znaleźli się w kłopotach czyhają demony (stąd samobójstwa z rozpaczy). W takim zagrożeniu żyją też znienawidzeni przez Belzebuba kapłani i to szczególnie dążący do świętości.
Nie będziesz miał mocy na tym zesłaniu...sam z siebie. Jaką możesz mieć moc ciała bez chleba naszego codziennego? Tak samo jest z życiem duszy ludzkiej, która jest stęskniona powrotu do Ojczyzny Niebieskiej. Ten stan łagodzi zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Stąd jest moje zaproszenie każdego na codzienną Mszę św.!
Wszedłeś tutaj nieprzypadkowo. Pomyśl jak to się stało, bo moja łaska sprawia wielkie pragnienie przekazywania doznań duchowych. Każdy musi sobie odpowiedzieć: jaki jest cel mojego życia i co będzie ze mną tuż po śmierci? Gdzie trafisz, bo mamy tylko trzy możliwości: Niebo, Piekło i Czyściec, a to jest fatalne miejsce.
Tam przypomnisz sobie moje zaproszenie do życia dla Boga, bo cała reszta jest dodana. Na pewno nie są to „wielkie cele” z podszeptu demonów...dla sławy i chwały własnej: wspinanie się na szczyty, które jeszcze nikt nie zdobył, opłynięcie świata lub ściganie się z innymi z ryzykowaniem życia. To wszystko nic nie znaczy po prawdziwej stronie życia, a nawet po tej, bo po czasie zostaje tylko wzmianka o rekordzie dla grupki podobnych.
Podziękujesz mi, gdy się spotkamy w krainie żyjących i uściśniesz mnie jak najlepszy brat brata. Ja wówczas wskażę ci na Boga Ojca, który posłał mnie do ciebie...właśnie teraz i o tej porze! Nie dziw się, bo nasze życie przenika duchowość, którą 99% ludzkości neguje lub wymyślają sobie różne teorie: reinkarnację, kastowość, zmartwychwstanie z ciałami...dla wybrańców (św. Jehowy), a większość jest pewna końca wszystkiego raz na zawsze, itd.!
Od rana byłem prowadzony, bo przeszedłem z mojej strony kościoła do żony (nie miałem pieniędzy na ewentualną tacę). Tak znalazłem się pod obrazem Matki Bożej Łaskawej oraz Pana Jezusa Miłosiernego...zauważyłem te znaki („łaska” i „miłosierdzie”) i pomyślałem o kapłanach. To sprawiło pomoc w późniejszym odczycie intencji modlitewnej tego dnia.
Dzisiaj padną słowa Pana Jezusa do s. Faustyny („Dzienniczek” w radiu Maryja), że nic nie dają wszystkie modlitwy i czyny, gdyż najważniejsze jest słuchanie Woli Boga Ojca, a w tym wypadku Pana Jezusa. Tacy żyją w jedności...jak dzieciątko z tatą ziemskim. Każdy może to sprawdzić: "Tato odezwij się, daj zna, że Jesteś". Sam zobaczysz, co się stanie, ale patrz na znaki...nie wiem, co cię spotka, bo nasze drogi nie są Drogami Boga.
W Ew (J 19, 31-37)...żołnierze na prośbę bezpieki świątynnej mieli połamać ukrzyżowanym golenie, ale Pan Jezus już nie żył. Przebili Mu włócznią bok i "natychmiast wypłynęła krew i woda".
Eucharystię przyjąłem w intencji kapłanów (wg zamówionej Mszy św.) i później wołałem za nich podczas nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa, a wieczorem odmówiłem moją modlitwę (1.5 godz.).
Podczas „św. Osamotnienia” (modlitwy Zbawiciela w Getsemani) napłynęło Serce Pana Jezusa, a moja dusza została uniesiona. Trafiłem pod sosnę z wielkimi szyszkami, których nasiona "nie wpadają w ziemię"...tak właśnie jest z kapłanami marnującymi łaski Boga Ojca.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 634
Rocznica zmachu w Smoleńsku
Na wczorajszej Mszy św. psalmista wołał w Ps 99(98), że nasz Święty Tata (Abba) wysłuchał wołających do Niego kapłanów (Mojżesza, Aarona i Samuela): "Przemawiał do nich w słupie obłoku, a oni strzegli przykazań i prawa, które im przekazał".
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 5.17-19) wskazał na niezmienność Prawa Bożego...<<dopóki niebo i ziemia nie przeminą (...) aż się wszystko spełni. (...) A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w Królestwie Niebieskim>>.
A jakie jest nasze prawo? Jurij Bezmienow przekazał to w książce "Jak napaść na państwo"...skutki tego napadu na naszą ojczyznę trwają dotychczas. Szatan jako Książę Kłamstwa jest mistrzem w demoralizacji z celem wykształcenia nowego pokolenia. Dywersja ideologiczna jest prowadzona w wielu obszarach...
Najważniejsze jest zniszczenie religii, a w naszym przypadku jedynie prawdziwej wiary katolickiej: u ruskich po rewolucji nie bawiono się, a namiastkę tego widzieliśmy podczas ostatniej Rewolucji Ulicznic...
Oprócz bezpośredniego bestialstwa (kolega lekarz bezpardonowo ściął krzyż na kupionej działce z zaznaczonym miejscem kultu religijnego...nawet nie pogrożono mu palcem)...normalne jest ośmieszanie naszej wiary lub bandytyzm słowny stosowany przez opętanego prof. Jana Hartmana, który wiarę w naszego wspólnego Boga Ojca nazywa ideologią (wymaga egzorcyzmów, ale jemu nie pomogą).
Przewiduję, że umrze w tym stanie i wpadnie do Czeluści, ale od szatana wyśmiewa także istnienie Piekła ("straszą, abym chodził do kościoła")! Wskazuję na jego osobę, bo jest promowany przez Portal Polityki. Tacy są otwarci, ale boją się moich komentarzy.
Nie miejsce i czas na opisywanie wyczynów tych, którzy chorują na władzę nad światem (bycia bogami) w dziedzinie edukacji, w życiu społecznym (rozbicie rodziny, "róbta, co chceta", gdzie krzyż obraża, bo państwo ma być pogańskie), we władzy (wszędzie "sami swoi" z nadania okupanta, który pozornie opuścił naszą ojczyznę).
Praca państwowa jest w ich rękach, pasuje im tylko TVN, a TV Info trzeba skasować, promuje się "miernych, biernych, ale wiernych"...przykładem jest Rafał Trzaskowski, Tomasz Grodzki i prezes OIL w W-wie Łukasz Jankowski (młody, dobry lekarz, który marnuje się na stanowisku na które nie nadaje się).
Na końcu mamy cały system sędziów niezależnych od sprawiedliwości, zniewolonych przez okupantów z promowaniem sprawców wszelkich zbrodni...w tym ludobójstwa (aborcja).
Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale obudziła mnie szykująca się żona. W momencie wyjścia na spotkanie z Panem Jezusem serce zalała radość, a ciało miła wilgoć słonecznego poranka. Wzrok zatrzymał biały gołąbek oraz trzy czerwone maki rosnące w szparze muru.
Pod obrazem Trójcy Świętej napłynęła osoba Donalda Tuska, który kiedyś stwierdził, że "polskość to nienormalność". Pomyślałem, że Borysa Budkę specjalnie trzymają na tym stanowisku, aby go przejął. Jest mi bardzo przykro, bo demokratycznie wybraną władzę traktuje się jako krętaczy i oszustów.
Grzegorz Schetyna chciał zlikwidować CBA, a Rafał Trzaskowski zapowiadał zlikwidowanie telewizji Info i publicznych. Teraz z Hołownią Obywatelską są za natychmiastowym zamknięciem kopalni i kotłowni w Turowie. To dywersanci słuchający napadających na nas, bo RP idzie wyjątkowo dobrze. Platformę Obłudy ujawniono w knajpie przy ośmiorniczkach. Dzisiaj ich przykładem jest łapownik Tomasz Grodzki, na stanowisku, które wymaga nieskazitelności.
Piszę to, a ojciec Robert Biedroń w Parlamencie UE wskazuje, że "Kaczyński traktuje UE jako bankomat". Komu zaprzedał się ten "spryciarz"? Grupa Trzymająca Władzę wie o tym i obsadza stanowiska swoimi do trzeciego pokolenia. Dzieli i napuszcza na siebie Polaków.
To pisze się i czyta długo, ale zważ, że językiem dusz są myśli...tak szybko rozmawiamy po śmierci. Widziałeś zdjęcie Donalda mniejszego i Putina w Smoleńsku. W ich oczach było wszystko, niepotrzebne były żadne tłumaczenia. Obaj, już niedługo zostaną rozliczeni przed Prawdziwym i Ostatecznym Sędzią. Od wyroku Boga Ojca nie ma odwołania.
Do czasu śmierci mogą mieć wszystko zmazane (przykładem jest św. Łotr), ale nie wierzą w bezmiar Miłosierdzia Bożego i nie chcą tego. Potwierdza to dzisiaj św. Paweł (2 Kor 3, 15-4, 1.3-6). Na sercach niewiernych spoczywa zasłona...ich umysły zaślepił b o ż e k (ten świat) sprawiając, że "idą na zatracenie".
Psalmista ponownie podkreślał w Ps 85 łaskę i wierność, sprawiedliwość i pokój, które zakończy zbawienie i szczęście wieczne. Natomiast Pan Jezus powtórzył w Ew (Mt 5,20-26): "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. (…) Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi”. Zalecał pojednanie, bo z sądu „wychodzi się bez gorsza”.
Eucharystia pływała w ustach i zamieniła się w „mannę z nieba”, sprawiając ekstazę. Wówczas głęboko oddycham i wołam: "Jezu! Jezu!" Zbawiciel przybędzie - do mojej izdebki po koronce do Miłosierdzia Bożego - podczas śpiewu wstrząsającej pieśni:
"Chodźcie z nami do Jezusa
Chodźcie do Światła, które nigdy nie gaśnie
Chodźcie z nami padając na twarze i sławcie Jego Imię"...
Popłakałem się, bo chciałbym tak właśnie krzyczeć na cały świat! Przez godzinę trwała moja modlitwa z wołaniem do Boga Ojca w tej intencji...
APeeL
- 09.06.2021(ś) ZA OCZEKUJĄCYCH NA BADANIE LEKARSKIE
- 08.06.2021(w) ZA ZATROSKANYCH O STAN PAŃSTWA
- 07.06.2021(p) ZA TYCH, KTÓRYCH PLANY COŚ NIWECZY RAZ PO RAZ…
- 06.06.2021(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ŚWIĘCĄ DNIA ŚWIĘTEGO
- 05.06.2021(s) ZA PEWNYCH POMOCY BOŻEJ
- 04.06.2021(pt) ZA PEWNYCH SWOJEJ MOCY
- 03.06.2021(c) ZA KAPŁANÓW KATOLICKICH UDZIELAJĄCYCH SAKRAMENTÓW ŚWIĘTYCH
- 02.06.2021(ś) ZA PROSZĄCYCH O UŁASKAWIENIE
- 01.06.2021(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI BOGU OJCU
- 31.05.2021(p) ZA LUDZI OPERATYWNYCH W POMOCY POTRZEBUJĄCYM