- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 896
Wyjątkowo spałem od 19.30 - do 2.30 (7 godzin), a po przebudzeniu padłem na kolana i poprosiłem, aby Zbawiciel był w tym tygodniu ze mną, chronił mnie i pomagał w dawaniu świadectwa wiary. Bardzo lubię ten czas (ok. 3.00), który kojarzy się z modlitwą Pana Jezusa w Ogrójcu.
Właśnie przypomniałem sobie o zadanej pokucie (po spowiedzi 01.09.2017)...mam odmówić litanię Loretańską w intencji dusz czyśćcowych Zobacz prowadzenie, bo to okaże się początkiem dzisiejszej intencji. Można powiedzieć, że modlimy się razem z Panem Jezusem!
Modlący się za dusze czyśćcowe są szczególnie atakowani i mogą sami wpaść w tarapaty. Ten dzień mojego życia będzie za nich, a przy okazji za mnie, bo w moich codziennych modlitwach wołam także za dusze czyśćcowe.
W ciszy nocnej z padającym deszczem płynęły wołania do naszej Mamy, aby modliła się za dusze czyśćcowe, a wszystko skończy moja prośba do Pana Jezusa, aby miał szczególne miłosierdzie nad tymi, które najbardziej potrzebują miłosierdzia. Jakże pięknie wszystko uczynił nasz Stwórca.
Nagle, w wielkiej jasności ujrzałem fakt, że wszyscy jesteśmy stworzeni przez Boga Ojca jako nieśmiertelne dusze. W momencie naszego zrodzenia dzięki rodzicom dusza zostaje wcielona. To jest podstawowa różnica pomiędzy nami, a zwierzętami, które z tego powodu nie szukają Stwórcy (wystarcza im przywódca stada, a w wypadku zwierząt domowych człowiek).
Koniec życia ciała fizycznego (prochu) oznacza początek naszego życia wiecznego (z larwy wylatuje motyl)...dusza zostaje uwolniona od balastu (ciała). To jest tak proste, że nie pojmie tego nasz rozum, który jest głupstwem dla Boga.
Ja nie wiem dlaczego tutaj trafiamy...chyba podobało się nam „róbta, co chceta”. To jest pokazane na zbuntowanych dzieciach, które z młlości wyposażamy i dajemy im wolność. Ta kończy się "mata, co chcałyśta". Pokazują to wszelkiej maści bezbożnicy, a sam takim byłem i mogłem zginąć marnie.
Zobacz całą ludzkość...tylko garstka idzie za Głosem Pana. Szatan chce pokazać, że wolimy „wolność” czyli zgubę, ale bój trwa do ostatniego oddechu: krzykniesz Boże przebacz i wracasz do Boga poprzez Czyściec.
Przykre jest to, że tylko garstka pragnie prowadzenia przez stronę Bożą, a to jest cała machina...od Anioła Stróża poprzez świętych do dusz czyśćcowych, św. Michała Archanioła, św. Józefa, Matki Bożej do Pana Jezusa Miłosiernego i Ducha Św. aż do Boga Ojca Wszechmogącego.
Przypominają się słowa (Łk 21, 36) z tego piątku: „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”. Nie wolno modlić się tylko o swoje sprawy, bo to podsuwa Szatan...nawet może pomagać i w ten sposób oszukiwać, że to podoba się Bogu.
Jedna z moich pacjentek zamówiła sobie gregoriankę w intencji własnego zdrowia, a była zdrowa - odpowiednio do wieku! Proszę zobaczyć w moim dzienniku duchowym jakie intencje mam codziennie podawane…
Na Mszy św. kapłan zaintonował „Kiedy ranne wstają zorze”, a później popłynie pieśń „Cóż Ci Jezu damy za Twych łask strumienie”. Eucharystia jak nigdy odwracała się wstecz. To oznaczało odjęcie problemów ze stroną internetową, co się stanie.
Modlitwa płynęła na raty aż do soboty. Powiem Ci, że nie wołałem dotychczas o pomoc dusz czyśćcowych. One już nic nie mogą zrobić dla siebie, a bardzo pragną powrotu do Królestwa Bożego. My możemy je wspomagać, a one nas. W moim wypadku jest to codzienna Msza św. od 25 lat.
Wpisz: Maria Simma „Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi” lub kup książkę „O duszach czyśćcowych”. Mówię Ci, że jest to Prawda Boża…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 880
„Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza” Ps 63
„Ja zaś wysławiam Go w ziemi mego wygnania
i narodowi grzeszników opowiadam moc i wielkość Jego” Tb13
Z powodu ulewy na Mszę św. pojechałem samochodem, ale lepiej jest iść pieszo, bo wówczas trwa modlitwa zjednania z Bogiem Ojcem. To jest odpoczynek duszy na tym zesłaniu i nijak nie można go opisać!
Cały czas klęczałem, ale myśli krążyły przy szwanku strony internetowej, bo dawanie świadectwa wiary jest ostatecznym celem mojego...kończącego się życia. Zarazem podziękowałem Bogu Ojcu za kuszenia i kłopoty, bo one uczą nas pokory. Największy mocarz może być powalony strzałem z procy (Dawid i Goliat).
Dzisiaj są piękne czytania - w których prorok Jeremiasz poddany próbie - przekazuje od Boga moje słowa (Jr 20, 7-9): „Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść /../ stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. /../ Słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem /../". Wówczas jest pokusa nie mówienia już w Imię Pańskie, ale tego pragnienia - w mojej łasce wiary - nie da się stłumić.
Na ten moment pasuje wczorajsze zdarzenie. Podczas rozmowy ze znajomym wyszedł jego sąsiad z wielkimi kluczami (mają wspólny wjazd).
- Takie same klucze do Królestwa Niebieskiego ma św. Piotr!...powiedziałem
- Niech pan przestanie wszystkich straszyć! Czy słyszał pan rozmowę biskupa Tadeusza Pieronka w TVN?
- Sługa Pana nie powinien tam chodzić, bo to są wrogowie naszej ojczyzny i Kościoła świętego!
- A ks. Adam Boniecki?
- Znowu zaczyna po 6 latach zakazu wypowiadania się w mediach!
- Pan jest za PiS-em…
- Ja jestem bezpartyjny!
Później przeczytam słowa Zbawiciela o tych, którzy złoszczą się, a jest to złość od czasu grzechu Adama:
<<Ludzie noszą w sobie dumę, której niemal nie sposób wykorzenić. /../ każdy, który się z nimi nie zgadza, nie ma racji /../ jest wg nich w błędzie. Każdy, kto nie robi tego, co chcą, postępuje źle. /../ Duma pochodzi od Szatana, który zastawia na ludzi pułapki i zwodzi ich. /../ Duma to okowy, które ograniczają ludzi, łamiąc wiele serc i gubiąc niejedną duszę>>.*
Teraz psalmista wołał (Ps 63/62): „Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza /../ Ciało moje tęskni za Tobą /../ Twoja łaska jest cenniejsza od życia /../”. Nawet podczas zapisywania tej intencji mam łzy w oczach, ponieważ tak jest naprawę.
Przed Eucharystią popłakałem się podczas śpiewu „Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata”, bo jest to określenie pokornego Syna Bożego, ale źle widziane i ośmieszane. Podczas podchodzenie po Cud Ostatni krzyczałem: „Panie Jezu pęknie mi serce, bo moja dusza pragnie Boga Ojca. Jak miła jest Świątynia Twoja Panie”. Tego nie pojmie człowiek bez łaski wiary.
Serce zalała tęskna miłość do Boga, a jest to błysk...jak przeskoczenie iskry elektrycznej - przy włączaniu kontaktu - z zalaniem oczu łzami. Nasze ciało jest bardzo słabe i nie wytrzymałoby miłości o sile pioruna. Przecież największy pies ucieknie przy wybuchu kapiszona, a może oszaleć przy petardzie.
Eucharystia ułożyła się ochronnie, a w tym czasie kapłan zaczął śpiewać: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”...powtarzając trzy razy, tak jak lubię. Całe nabożeństwo zakończyła pieśń: „Z dawna Polski Tyś Królowa, Maryjo”...
Z powodu trwania ekstazy - zostałem sam w pustym kościele - odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wróciły słowa z Ew (Mt 15, 21-27) o tych, którzy chcą iść za Panem...mamy zaprzeć się samych siebie. To trudne, ale w zjednaniu z Panem (w Eucharystii) nie pragniesz niczego więcej oprócz głoszenia chwały Boga naszego.
Pan Bóg sprawił, że spotkaliśmy się przed Najświętszym Sakramentem (adoracja w pierwszy czwartek m-ca) i moja dusza zostanie ukojona. Teraz, gdy kończę ten zapis padają Jego Słowa, że kocha nas jak Swego Syna i raduje się w naszym towarzystwie i pragnie pozostawać z nami…”/../ w waszych duszach szukam Mego szczęścia i radości”.**
Wszystko jest pokazane i rozumie to każdy ojciec ziemski…
APEL
* „Oczami Jezusa” Caver Alan Ames Wydawnictwo Esprit SC
** „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” s. Eugenia E. Ravasio Vox Domini 2008
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 842
Podróżnik Aleksander Doba po raz trzeci przepłynął kajakiem Atlantyk! Natomiast w TV National Geographic 03.09.2017 o 19.00 z zapartym tchem oglądałem budowę Trump Tower Chicago (423 m. wysokości) wznoszonego w latach 2005-2009.
Wielkim wyzwaniem było pokonywane przeszkód technicznych przez architektów i budowniczych. Minęło trochę czasu, a wieżowiec jest na 21 miejscu, bo najwyższy ma już 847 m.
Każdy z nas stoi przed jakimś wyzwaniem, ale najważniejsze jest odkrycie swojego powołania. W tej sprawie trzeba wołać do Boga Ojca, bo najważniejsza jest Jego Wola, ale odczytywanie Znaków Bożych wymaga ćwiczenia. Ortopeda jest wprawiony po wykonaniu 200-250 zabiegów jednego typu.
Ja czynię to od czasu nawrócenie (30 lat), a właściwie od 20 lat, bo początkowo robiłem zapisy „jak leci”. Obecnie staram się żyć zgodnie z pragnieniem Boga i ofiarować każdy dzień mojego życia.
Wszystko jest pokazane, a przykładem dla stawiających pierwsze kroki - na drodze duchowej - jest dzieciątko oraz słoniątko, które wstaje tuż po porodzie i plącze się między nogami matki.
W nocy znalazłem się na zapleczu Joomli i stawiając pierwsze kroki chciałem naprawić składnik menu na strony internetowej, a nie wiedziałem, że cały system wymaga aktualizacji na hostingu.
Nie wiem jak to się stało, ale modlitwa do św. Józefa sprawiła, że pojawiły się dwa okienka: ‘wyszukiwanie zapisów’ oraz ‘ostatnie zapisy’. To wielka wygoda dla mnie, bo po minucie wiem czy miałem już daną intencję modlitewną.
Piszę to, a w National Geographic pokazują świątynię mnichów wojowników (Shaolin), którzy pracują i uczą się walki...w której szukają siły wewnętrznej, a poprzez medytacje dochodzą do nirwany.
Ich asceza z ćwiczeniami ciała i jakiegoś „ducha” z zadaniem „oczyszczenia świadomości” od naleciałości materialnych...sama w sobie nic nie oznacza. Ja nie potrzebuję wyciszania ciała, aby dojść do nirwany, bo dzieje się to po zjednaniu z Panem Jezusem (w Eucharystii). Z ciała i duszy staję się duszą obarczoną ciałem!
Kiedyś na www.fronda.pl dałem komentarz przy wpisie o. Jacka Salija, który poruszył problem: Jaki owoc przynosisz Bogu, człowieku? "Przeciętny człowiek nie rozumie tego trudnego języka. Ja zawsze pytam: jaki jest cel naszego życia?" Każdy musi zrozumieć, że celem naszego życia jest powrót do Boga, a nasze uczucie i działania muszą mieć hierarchię: Bóg i reszta dodana!
Zobacz czym żyją ludzie wokół i ogarnij cały świat. Wówczas ujrzysz, że ktoś bez przerwy pucuje samochód, inny ma wszystko, ale przez cały dzień stoi i sprzedaje jabłka, a jedna pani myła okna - w czasie odprawianej - w Wielki Piątek drogi krzyżowej.
Przez 30 lat udało mi się zaprosić na codzienną Mszę św. jedną panią, która ma trudności z układem ruchu. Nie udało się to z mieszkającymi za płotem Domu Boga naszego. Później ludzie dziwią się, że Bóg Ojciec bierze takich jak ja...z rogów ulic! Tacy są najbardziej oddani, bo wiedzę jaka spotkała ich łaska (Maria Magdalena i obecnie Carver Alan Ames!
W moim sercu znaleźli się ci, którzy nie pragną zbawienia! Zabijają się, szkodzą sobie doprowadzają swoje dusze do śmierci prawdziwej. To umarli za życia, a nie ma większej szkody. Z Tamtej strony będą chcieli ostrzec rodzinę, ale nie pozwolą, bo tutaj są kościoły w których dzwonią, kapłani i tacy jak ja!
Ciebie też zapraszam na codzienną Mszę św. z Eucharystią. Nie będziesz miał moich przeżyć (mistyka eucharystyczna) lub Jana Pawła II, ale z czasem zapragniesz tego chleba codziennego dla duszy. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie.
Proszę Cię, abyś nie zwlekał z n a w r ó c e n i e m, bo będziesz miał kłopoty po odrzuceniu ciała, ponieważ celem naszego życia jest z b a w i e n i e (powrót do czekającego na nas Boga Ojca). Droga bezpośrednia prowadzi poprzez ś w i ę t o ś ć (zadanie dla każdego). Zacznij już dzisiaj, bo najważniejsze jest obudzenie pragnienia trafienia do Ojczyzny Niebieskiej...na wieki wieków.
Jako znak trafiłem na wystrojony Dom Boga naszego (po ślubie) i - do zjednania z Panem Jezusem - szedłem po rozłożonym dywanie wśród kwiatów oraz zapalonych świec w ozdobnych naczyniach...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 861
Całkiem „zapomniałem” o barbarzyńskim napadzie na naszą ojczyznę. Nasi partnerzy z UE - mówiąc językiem tow. Putina - dobrze czczą ten czas wojną hybrydową. Pani Angela („anielska”) Dorotheal („dar boga”) Merkel...przestała trzymać język za zębami! W napaści brak tylko schwabisch „Gott mit uns”…
W tym zapomnieniu pomagała mi kacapska TVN...nie patrz na oficjalnych właścicieli, ale na owoce. Już od rana redaktorzy „ruskiej prawdy cała dobę” zabawiali widzów zgodnie z zasadą „wstajesz i nie wiesz”:
- adopcją psów i kotów (pierwsza wiadomość w przeglądzie prasy) z ubolewaniem nad zwierzątkami
- receptami na dobre życie i „ciekawostkami”: największy tamburyn świata (Porto Rico), z rojem pszczół na twarzy wytrzymał pół godziny, festiwal gwiazd z chłopcem, który przedarł się do piłkarza Lionela Messiego i zrobił sobie zdjęcie i jeszcze uwielbiana śp. księżna Diana (rocznica ślubu)
- protesty ekologów w puszczy białowieskiej z nudzeniem „eksperta”
- Marta Kuligowska od bliźniaków (Helenki i Frania), która będzie biegać do późnej starości...przez 5 minut czytała głupoty jakiegoś chorego na głowę...o pokoleniu millenialsów!
- pokazano też tow. Putina (najbogatszego człowieka świata), który złowił wielką rybę. Cóż się dziwić wobec faktu, że właśnie odnaleziono pół tony złota ukrytego przez Wiktora Janukowicza.
Wróćmy do Królestwa Bożego na ziemi. Większość ludzi uważa, że prowadzenie przez Boga Ojca pojawia się w zagrożeniu naszego życia lub w ciężkiej chorobie. Tacy nie widzą dzieciątka, które tatuś ciągnie za rękę, gdy chce się wyrwać.
Przykładem jest pójście na dzisiejszą Mszę św. o 6.30 (1-wszy piątek m-ca) z późniejszym wystawieniem Monstrancji i litanią do Najśw. Serca Pana Jezusa. Ponieważ siedziałem do 2.00 postanowiłem pojechać wieczorem do kaplicy Miłosierdzia Bożego o 18.00...tam odmawiają tylko koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Pan Jezus chciał inaczej, bo tą Mszę św. miałem dodatkowo poświęcić za wrogów naszej wiary. Ponieważ żona - jak nigdy zaspała - musiałem pojechać z nią do kościoła! Zauważyłem to prowadzenie i prawie krzyczałem w dziękczynieniu Bogu Ojcu! "Dziękuję Ci, Tato, dziękuję za Twoją Opatrzność...dziękuję Matko Jezusa z Aniołami i świętymi".
Nie mogłem się ukoić, a przypomniały się Słowa Pana Jezusa, że Bóg Ojciec bardzo lubi podziękowania za wszystko...tak jak ojciec ziemski. Prawie krzyczałem do Nieba, a w progu świątyni napłynęło zalecenie, aby zapis dziennika zaczynać od słów chwalących Boga...tak jak czynią to bracia w Islamie.
Na ten moment płynęły pieśni: „Twemu Sercu część składamy” oraz „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć. Chcę Cię Jezu kochać wiecznie, Twoim zawsze być.” W Ew Mt 25, 1-13 była przypowieść Pana Jezusa o pannach czekających na oblubieńca.
U mnie jest to tzw „duchowości zdarzeń” (wpisz „Bóg może chcieć czegoś innego”)' i dotyczy codzienności. Przecież wg Znaków Boga odczytuję każdą intencję, a to umożliwia modlitwę zjednoczenia.
Spróbuj pytać jak w rebusach: co oznaczają różne zdarzenia. Wnuczek (14 lat) już to łapie! Przecież jest to pokazane na dzisiejszych pannach, którym zabrakło oliwy w lampach. Tą oliwą jest życie bez Boga i Jego Praw.
Nie będę zabierał cennego czasu i dawał przykładów potrzeby czujności: dróżników, kierowców i maszynistów, pszczelarzy, chodzących po lesie (kleszcze z boreliozą), szukających przygód („taka piękna była, a zaraziła), pracujących na wysokości („spadł z dachu i po fachu”), korzystających z gazu, prądu oraz wody (zięć wwiercił się w rurę z wodą), itd.
Sam w pośpiechu włączyłem gaz pod glinianym garnkiem z ogórkami, który pękł z trzaskiem i mogłem zginąć, bo na korytarzu bloku kołek metalowy tablicy ogłoszeń był wbity w przewód elektryczny.
Eucharystia ułożyła się w węzełek i zamieniła w mannę z nieba (wzmocnienie). Podczas litanii wołałem za wrogów naszej wiary z wymienianiem nazwisk: przepuść im Panie, wysłuchaj mnie Panie, zmiłuj się nad nimi. Zobacz jak to zrealizował Bóg ku mojemu zadowoleniu i daniu świadectwa właśnie Tobie?
Wieczorem - tak jak planowałem - trafiłem do Kaplicy Miłosierdzia Bożego i po spowiedzi poświęciłem ten dzień w intencji tych, którym brak czujności. W ręku znalazł się budzik, który towarzyszył mi w pogotowiu przez wszystkie lata dyżurów. Po nakręceniu...zadzwonił, a sam nie znalazłbym go!
Moją modlitwę odmówiłem z wielką żarliwością w niedzielę i wprost uczestniczyłem w Bolesnej Męce Zbawiciela...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1028
Tuż po przebudzenie wzrok zatrzymał cudowny obrazek Pana Jezusa po św. Poniżeniu...na którym Zbawiciel jest ubrany w czerwony płaszcz. Szczególną uwagę przykuła korona cierniowa na św. Głowie oraz ciernie, którymi spowiłem krzyż. Przed takim „królem” z trzciną w ręku i dłońmi skutymi łańcuchem klękali i kłaniali się szydercy.
Mnie też założono taki płaszcz, bo - według kolegów psychiatrów - moja wiara (mistyka) to psychoza. Napadli na mnie koledzy z warszawskiej Komory (z czeskiego) Lekarskiej, którzy udawali katolików. Wszystkie swoje zjazdy zaczynali od Mszy św. z fotografowaniem się.
Natomiast psychiatrzy wykazali się całkowitą ignorancją duchową oraz zgubnym zapatrzeniem w rozum i „wiedzę” lekarską. W walonkach weszli na teren nadprzyrodzonej łączności z Bogiem. Wielka jest nienawiść do naszej wiary...jedynie prawdziwej.
Najgorsze jest to, że naród wybrany dalej czeka na Zbawiciela, który ma przybyć prosto z Nieba! Tak jest wśród uczonych w Piśmie, którzy przyjmują wszystko dosłownie. W tych dniach spotykałem sterczących na rogu św. Jehowy. Nie ma tam staruszków, ale młodzi i pięknie ubrani „wyznawcy” Boga „Ja Jestem”, ale przysposobionego dla chorej wyobraźni szefa tych "narożników". Pan Jezus u nich jest człowiekiem, nie ma Ducha Świętego, a my nie mamy duszy.
Tak też uważają bracia islamiści, którzy skracają nas o głowę, łamią krzyże, rozbiją figury Matki Bożej i świętych oraz burzą Domy Boga naszego, w Trójcy Jedynego, bo jesteśmy dla nich bałwochwalcami. Swoimi zbrodniami wabią młodych europejczyków pragnących zabijania.
Wrogowie naszej wiary wciskają ekumenizm, a V kolumna w naszym KrK czyli neokatechumenat szerzy celebrację w miejsce liturgii. U nich Eucharystia jest pamiątką jak w Kościele Zielonoświątkowym, a obecność Pana Jezusa jest sprawą indywidualną. Z rozkazu od wrogów z hierarchii przychylni są im zarządzający parafiami.
Wśród wrogów wiary jest wielu głupich...taką jest redaktorka Agnieszka Abe’monti- Świrniak, która w tyg. „Faktycznie” w jednym rzędzie stawia wiarę w św. krowy, daje zdjęcie islamskiego raju z grubymi dziewicami oraz nasze wyznanie: „wierzę (…) w ciała zmartwychwstanie”, które równa z bajką św. Jehowy, że po zmartwychwstaniu zostaną tylko oni (144 tys.).
Tak jest u tych braci, którzy rozpatrują Królestwo Boże po ludzku, bez światła, a właściwie w ciemności i to od Lucypera (depczącego Światłość). W tym czasie są przekonani o własnej mądrości i wiedzy „religijnej”. Szatan wie, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim i oszukuje każdego takiego poszukiwacza skarbów duchowych.
W aktualnym numerze dali też Twarz Pana Jezusa, którą zrekonstruowali „naukowcy” z USA i Wielkiej Brytanii...wyszedł im przestępca, który prosi się o „10 lat bez wyroku”. Nie trzeba nic odkrywać, bo Twarz Chrystusa, Syna Boga Żywego jest na przetrwałym Całunie i chuście Weroniki (pozytyw i negatyw)...nałożone pasują idealnie.
Natomiast ekspert Grzegorz Zbyszewski w art. „Religia czy Chrystus” pisze brednie, że są dwa rodzaje religii (dobra i zła). Mój podział jest prosty: istnieje wiara w Boga Objawionego lub wymyślonego. Tylko wiara katolicka daje zbawienie, a za to życie oddal Jezus Chrystus…
W Chinach skazują na więzienie za posiadanie Biblii, ale nie przeszkadzają im buddyści...szczególnie ćwiczący się w sztukach walki. Przypomniało się czytanie (Wj 32, 15-24. 30-34) o izraelitach, którzy radowali się przed wytopionym ze złota cielcem!
W moim sercu znaleźli się ci, którzy nie chcą zbawienia! Zabijają się, szkodzą sobie i doprowadzają swoje dusze do śmierci prawdziwej. Nie ma innej większej szkody. Wiele wycierpiałem przez lewaków i libertynów z "Super Stacji" (Kubę Wątłego i Mariusza Gzyla), którzy w programie "Krzywe zwierciadło" bezkarnie obrażali Boga i wiarę katolicką. Nic nie dało pisanie do prokuratury, bo stwierdzono, że jest to program satyryczny.
Podobnie czynił Jonasz (wg mnie Judasz) były kapłan Roman Kotliński ("Fakty i mity"), który przed Bożym Narodzeniem napisał art. "Narodzenie Bachora". Modliłem się za niego i dałem na Mszę św....tafił do więzienia za zlecenie zabicia swojej żony!
Wśród dworaków władzy ludowej symbolem stał się Tomasz Lis ("Jezus! Maryja! Żydzi!") oraz - pełen własnej, a właściwie ubeckiej chwały - Lech Wałęsa z MB Częstochowską w klapie. Większość nie ma świadomości, że Pan Bóg zna ich myśli, a to oznacza, że dla Boga nie ma nic zakrytego...
W tej intencji przekazałem dzisiejszą Mszę św. oraz 1-piątkową z wystawieniem Monstrancji. Podczas litanii do Serca Pana Jezusa wołałem za wszystkich wrogów naszej wiary...
APEL
Profesor Joanna Senyszyn na swoim blogu pochwaliła się wywiadem w radiu Sputnik (31.08.2017). Napisałem tam komentarz...
Pani Profesor!
Bardzo dziękuję za Pani zatroskanie o naszą ojczyznę, które wyraziła Pani w radiu Sputinek. Pamięta Pani, że ubolewałem na stanem naszej armii i proponowałem Panią Profesor na ministra wojny. Nie mielibyśmy tylu kłopotów,
Nie wiem o jaką przyszłość martwi się Pani, bo niemiecka stygmatyczka Therese Neumann (09.04.1898-18.09,1962) przekazała (książka: "Odkryte sekrety przyszłości"), że:
- puszcza będzie szumiała nad gruzami Berlina
- biada tobie dumny Albionie
- władza bezbożnych ustanie (Goga i Magoga)
- na Kremlu zabłysną krzyże, a na miejscu zburzonej cerkwi Chrystusa Zbawiciela będzie kościół katolicki
- błogosławieństwo Boże otrzymają Słowianie
- Warszawa stanie się stolicą Stanów Zjednoczonych Europy
- wzejdzie chwała Paryża i Tokio
- Hiszpania będzie krajem Serca Boga
- Italię czeka piękne odrodzenie duchowe .
Mistyczka i stygmatyczka przekazała ostrzeżenie: "Biada wam, gorszyciele i deprawatorzy dusz. Krótkie są dni panowania waszego"...
APEL
- 30.08.2017(ś) ZA DOŚWIADCZANYCH W ŚMIERTELNYM CIELE
- 29.08.2017(w) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU GŁOSZENIA PRAWDY
- 28.08.2017(p) ZA MAJĄCYCH ŻYCIOWE PROBLEMY
- 27.08.2017(n) ZA ŚPIĄCYCH DUCHOWO
- 26.08.2017(s) ZA ROZCZULAJĄCYCH SIĘ NAD SOBĄ
- 25.08.2017(pt) ZA POSTĘPUJĄCYCH FAŁSZYWIE
- 24.08.2017(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ CUDU STWORZENIA
- 23.08.2017(ś) ZA POZBAWIONYCH DACHU NAD GŁOWĄ
- 22.08.2017(w) ZA POWIERZONYCH KRÓLOWEJ NIEBA I ZIEMI
- 21.08.2017(p ) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ BOGA OJCA