- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 928
Na Mszę św. o 7.30 pojechałem niewyspany i drętwy, ponieważ pisałem od 2.00 z chwilką odpoczynku. Ból zalał serce przy pieśni „Ludu mój ludu /../ jam cię wyzwolił z mocy faraona, a tyś Mi włożył krzyż na me ramiona”.
Od ołtarza płynęło Słowo - mojego ulubionego proroka - o Zbawicielu (Iz 42, 1-7): „/../ Duch mój na nim spoczął /../ on z mocą ogłosi Prawo”. Pan przybył, aby otworzyć „oczy niewidomych /../ z zamknięcia wypuścić jeńców, a z więzienia tych, co mieszkają w ciemności”.
Popłakałem się podczas śpiewu Ps 27/26 „Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę? /../ Nawet, gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem /../ choćby napadnięto mnie zbrojnie, nawet wtedy zachowam swą ufność /../”.
Jak Pan to wszystko układa, bo teraz, gdy to piszę pokazują zabitych w Syrii gazem bojowym (sarinem). Dziennikarze trafili do Aleppo, gdzie w zniszczonym budynku leżało porzucone niemowlę, które przez 2 miesiące nie było przewijane. W sercu pojawił się "Katyń" i Smoleńsk oraz zestrzelenie holenderskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą. Ogarnij cały świat. Właśnie na Onet.pl Korea Północna grozi atakiem nuklearnym na USA. Napisałem tam komentarz:
Proszę Państwa.
<< Nic nie da żadna dyskusja, bo wojna trwa nad nami (duchowa) pomiędzy Państwem Szatańskim (większość) a Królestwem Bożym. Milowymi krokami nadchodzi Apokalipsa i Paruzja. Tej wojny nie wygramy śr. militarnymi!! Nie kasujcie moich wpisów, bo nic nie da ukrywanie Prawdy. Większość "mądrusiów" nie uznaje istnienia świata nadprzyrodzonego.
Nie pokonasz Lucyfera bombami atomowymi, gdy jego istnienie jest negowane (+- w 90%). To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, który ma wielu zwolenników pragnących "władzy na światem". Jest już za późno. Ostrzegam czytających, nie jako nawiedzony, ale wiedzący (mistyk świecki)... APEL
~wrocławiak do ~APEL: A co ty możesz wiedzieć człowieku o tych sprawach? Skąd możesz wiedzieć ty i wielu innych, że zbliża się Apokalipsa albo Paruzja? Kiedy uczniowie spytali Jezusa Chrystusa o to kiedy to nastąpi odpowiedział im, że tego nie wie nikt tylko Ojciec. Więc nie strasz ludzi bzdurami wyssanymi z palca, a jak jesteś wierzący to pomódl się do Boga żeby ta wojna nie wybuchła.>>
Mojej odpowiedzi już nie dano...
Bracie!
<< Z twojej uwagi odczytuję, że należysz do „mądrusiów”, którzy jak w PO schodzą z tematu i „trują” na temat zabierającego głos. Jestem lekarzem, byłem pokerzystą jak Wiśniewski, a przy tym wypiło się zawsze „coś tam, coś tam”.
Teraz wiesz kim byłem, a Bóg może zawołać także Ciebie. Powtarzam: 90% ludzkości nie wierzy w istnienie Szatana, a na mojej stronie przeczytasz jak działa. Nie wygramy tej wojny rakietami, a wiara zanika. Nawet w Kościele Świętym nie usłyszysz o Przeciwniku Boga. To tak jakby służby specjalne nie mówiły o bandytach.
Jaki jest nasz ratunek? Jak mamy wygrać z islamistami, a przecież jest tylko Jeden i Jedyny Bóg, który się objawił i podał Swoje Imię: „Ja Jestem”! Jest za późno, bo nawet na forach takich jak ja traktuje się jako chorych. >> APEL
Wróciłem na Mszę św. wieczorną na której podczas czytania Ew. J12, 1-11 pojawił się ból duchowy i łzy w oczach (słodycz krzyża), bo Arcykapłani postanowili stracić - oprócz Pana Jezusa - także Łazarza. Jego wskrzeszenie było świadectwem wielkiego cudu Boga naszego i przez to odciągał Żydów od ich dotychczasowej wiary.
Przywódcy duchowi dalej czekają na Jezusa (Tego, Który Zbawia). Zostali wyprowadzeni z Egiptu, a wpadli w prawdziwą niewolę, bo trwają w odwróceniu od naszego wspólnego Boga Ojca.
Po powrocie Pan sprawił, że trafiłem na film „Syberiada polska” dramat historyczny, 2013. Nigdy nie obejrzałbym tego filmu, bo jego emisja była specjalnie nałożona na „Katyń” oraz obchody „dziesiętnicy” Smoleńska.
To wstrząsające losy wysłanych do obozu „pracy” na Syberii, gdzie dowódcą był opętany nienawiścią do Polaków, których zabijano ciężką pracą przy wycince drzew, niedożywieniem, specjalnym znęcaniem się psycho-fizycznym, wskazywaniem na dywersję, zabieraniem dzieci, itd. Tam jest pokazana Prawda, że „kto nie z nami, ten przeciw nam”.
U nich ten system trwa dalej, a ich metody ich pracy można ujrzeć w strukturach naszego państwa. Ja zapoznałem się z tym w Naczelnej i Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie, ale tak jest we wszystkich samorządach, które mają strukturę sycylijską.
Zapytasz jak walczyć z demonicznym bestiami. Na nic tu rakiety samosterujące i bombowce. Tylko wołanie do Boga, pokuta, wieczna adoracja Najświętszego Sakramentu, której Szatan nienawidzi tak samo jak Matki Niepokalanej.
Wszyscy powinni uczestniczyć codziennie w Mszy św. Każdy kraj powinien mieć tysiące tysięcy wizerunków i wielkie obrazy Boga Ojca z objawienia s. Eugenii E. Ravasio, a Królem Duchowym trzeba ogłosić Pana Jezusa. Po przeszkodach uczyniono to, ale szybko zapomniano! Kwiaty składamy zmarłym ludziom, a ich dusze nie potrzebują tego. Tam już wiedzą jaka jest hierarchia w Królestwie Niebieskim.
W tym czasie odsunięci od władzy pragną państwa świeckiego czyli demonicznego i głosowali przeciwko wspomnieniu MB Fatimskiej. Kłaniasz się Bogu Objawionemu lub Lucyferowi. Czyń jak chcesz, masz wolną wolę, ale czas płynie i zobaczysz owoc swojego życia...
Nie wiedziałem, że w ramach tej intencji będę oglądał TVP1 wstrząsający film „Zabić Jezusa”...to naprawdę okropności od zamordowania niemowląt w Betlejem do śmierci Zbawiciela. Płakałem jak dziecko przy niektórych scenach...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 845
W naszym posłuszeństwie są tylko dwie możliwości:
1. „bądź Wola Twoja” czyli wykonywanie Woli Boga Ojca! „Gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa”. Od początku mojego nawrócenia wiem, a dokumentem jest mój dziennik, że posłuszeństwo Ojcu Prawdziwemu jest najważniejsze.
Jakby na potwierdzenie tego „spojrzał” Pan Jezus z Całunu, a „Prawdziwe życie w Bogu” otworzyło się na słowach Pana Jezusa: "Wszystko, co robisz w Moje Imię, wychwala Mnie, a ciebie oczyszcza”.
2. „bądź wola moja”...to bezmiar możliwości, a na szczycie tej piramidy jest służenie Bestii oraz jego wysłannikom (bożkom), którzy pragną: złota (symbolu posiadania), niewiasty (symbolu używania życia) oraz władzy...w tym nad światem!
Dzisiaj takich opętanych kultem zabijania jest (ISIS), a pokazano to w programie „Ewa Ewart poleca”. Nawet zwierzęta tego nie czynią, bo kot poluje na myszy i gołębie, a wilk na owce. Zdziwienie budził pan, który urywał gołębiom główki i wypijał ich krew! A cóż dopiero człowiek mający przyjemność ze ścinania niewinnych, strzelania z samochodu, a nawet do swoich współbraci „w wierze”, aby oszukać filmikiem o ich „męczennikach”.
Znamy to wszystko z wysadzenia bloku przed inwazją na Czeczenię! Lepiej, gdyby tacy nie narodzili się, bo za ten krótki czas demonicznego uniesienia wpadną w wieczny ogień. Namiastką piekła są błyski naszych wyrzutów sumienia.
Musisz zrozumieć, że do połowy mojego zesłania żyłem wg woli własnej. Na samo wspomnienie tego czasu doznaję wstrząsu, bo wiele razy - na własne życzenie - mogłem pożegnać się z tym światem! Wyrażę to krótko: żyłem w ciemności. Gdzie wówczas trafiłbym po śmierci?
Nie wiedziałem, że dzisiaj spotkają mnie na Mszy św. o 7.00 tak wielkie przeżycia, pełne uniesienia duchowego i łez. Pierwszy wstrząs to był śpiew Ps 22/21 „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił? Szydzą ze mnie wszyscy /../ Sfora psów mnie opadła, otoczyła mnie zgraja złoczyńców/../.
W śpiewie przed Ewangelią podano intencję, bo „Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci”… Później była czytana Męka Zbawiciela (Mt 26, 14-27, 66). Eucharystia utrzymywała się w ustach bardzo długo...bez mojej ingerencji, a nawet pewnego zagapienia się.
Po zakończeniu Mszy św. w ławce dziękowałem za Ten dar Boga naszego i wołałem: „Ojcze mój! Tato! Spraw, aby był posłuszny do końca. Nie zabieraj mi tej łaski”. Trwałem na kolanach, a płynęły dwie wstrząsające pieśni: „Ludu mój ludu” oraz „Jezu Panie, Boże miły. Baranku bardzo cierpliwy. Wzniosłeś, wzniosłeś na krzyż ręce Swoje, gładząc nieprawości moje”.
To wszystko pasowałoby do Wielkiego Piątku, bo dzisiaj był czas Chwały Zbawiciela jako Króla. Poprosiłem Boga o pomoc w zapisach. Zapytasz: co to daje? Nagle napływa chęć opracowywania i edytowania dziennika, a edycja strony trwa 3-5 godzin.
W godzinach popołudniowych Maryla Rodowicz śpiewała: „Niech żyje bal” ze słowami zaproszenia, bo jeszcze grają, drzwi są otwarte, później nie zaproszą nas wcale. Łzy zalały oczy, bo sercem znalazłem się przy otwartym Królestwie Niebieskim, gdzie zaprasza nas Bóg Ojciec i cierpliwie czeka.
Ja sam czynię to od lat, ale z małym skutkiem, bo trudno być prorokiem we własnym kraju. Popłakałem się i pocałowałem Pana Jezusa na krzyżu („Pasja”) z klęczącą i obejmująca Stopy Pana Jezusa!
Ta intencja skończy się wstrząsem duchowym i płaczem następnego dnia przed Mszą św. wieczorną, gdy na tablicy ujrzę zamordowanego Zbawiciela na krzyżu z modlitwą o odpuszczenie naszych grzechów i zdaniem z dzisiejszego psalmu: "Przebodli moje ręce i nogi, policzyć mogę wszystkie moje kości”. Moje serce zalał ból, a łzy płynęły po twarzy...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 824
W śnie klęczałem w kościele...przed otrzymaniem Eucharystii. To był sen „do przodu”, bo obecnie tak czynię, a dodatkowo żegnam się przed i po zjednaniu z Panem Jezusem. To stało się po ujrzeniu Hindusa, który na kolanach i z twarzą w dłoniach czekał na podanie św. Hostii przez Jana Pawła II…
Zaspany trafiłem nas Msze św. o 6.30 i prosiłem Boga o uchronienie mnie od udar niedokrwiennego mózgu, bo przed kilkoma dniami w głodzie i przy zmiennej pogodzie (na wyż z wiatrem) doznałem zawrotu głowy i osłabienia k. dolnej lewej. Idziesz i opada ci stopa. „Ojcze niech w Imię Twoje ta cześć mego ciała dozna uzdrowienia”…
Stałem i klęczałem w pustce duchowej, ale podczas podchodzenia do Eucharystii serce doznało ucisku, bo siostra śpiewała: „Ja wiem w kogo ja wierzę”. Wówczas wiesz, że wszystko wraca do normy, Panem moim jest Jezus...łzy płynęły po twarzy i tak szedłem w największym uniżeniu po zjednanie ze Zbawicielem.
Tak jak wczoraj trzymałem Ciało Zbawiciela jako największy skarb, a znalazłem się przed obrazem Pana Jezusa Miłosiernego. Później przeczytałem Słowa Pana Jezusa do s. Faustyny, ale to wpadło w moje serce: „miły mi jest żar serca twojego, a jak ty gorąco pragniesz połączyć się ze mną w Komunii św. tak i ja pragnę ci się oddać cały /../”. Łzy zalały oczy...
Tak się składa, że intencja jest zgodna z moim charyzmatem (mistyka eucharystyczna), ja czuję się bardzo słaby, a duchowo jestem całkowicie pusty. Intencja odczytana, ale w takim stanie nie ma żarliwej modlitwy, „krzyku do Boga”, dziękczynienia z całego serca, bo sami z siebie...nawet nie możemy się modlić.
Tak jest zawsze, bo Szatan to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji z całą świtą demonów...myślę, że tam też jest hierarchia „specjalistów” od kuszenia, bo Lucyfer małpuje Boga i Jego Królestwo! Nawet nazwę ma mylącą („niosący światłość”). To jest pokazane w ustrojach opartych na bezbożnictwie. Naprawdę mają piękne nazwy i na tym kończy się ich „służba”.
15.00 Z wielkim zadziwieniem słuchałem czytanego „Dzienniczka” w którym s. Faustyna mówiła o Eucharystii! Później sprawdziłem wszystkie zapisy dotyczące Ciała Pana Jezusa i tęsknego pragnienia przyjęcia św. Hostii. Oto kilka zawołań świętej służebnicy Boga naszego:
„Każdy (tam każda siostra) powinien /../ codziennie przyjmować Boskiego Gościa.
O wieczna Miłości, Jezu, któryś się zamknął w Hostii tej /../ zasłonił się chlebem”…
I to, co przeżywam codziennie i jest w moich zapiskach, gdzie siostra wskazuje na naszą słabość bez codziennej Komunii św. Pan Jezus utajony w Hostii jest wszystkim, daje mi moc, odwagę, światło i ukojenie.
Siostra nie wspomina o tym, że nasze zjednanie z Panem Jezusem odgania Szatana, bo on jest naszym głównym wrogiem...nie ludzie i bracia. Ich też nienawidzi i wykorzystuje do swoich celów, aby się ukryć!
Niedopuszczalne jest traktowania Ciała Pana Jezusa przez neokatechumenów (V kolumnę w Kościele Świętym), bo u nich Pan Jezus jest w Eucharystii wg uznania przyjmującego. W dużym ich zgromadzeniu można podawać św. Chleb siedzącym, a tu trzeba paść na kolana i trzy razy powtarzać: „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nigdy nie będę, abyś przyszedł do mnie”...zapisuję to zjednany z Panem Jezusem Eucharystycznym.
Skończyłem zapis tej intencji, a wzrok zatrzymał dwumiesięcznik „Któż jak Bóg” (lipiec-sierpień 2014). Opierałem się, ale znając ten znak przejrzałem go i zdziwiony trafiłem na art.: „Jan Paweł II – mistyk Eucharystii”.
Tam nasz papież stwierdza, że Szatanowi najbardziej zależy na pomniejszaniu czci Jezusa Chrystusa obecnego w Eucharystii z zanikiem praktyki adoracji. Czasami spotyka się niezrozumienie i niedopuszczalną dwuznaczność w ocenie tego Cudu Ostatniego…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 860
Popłakałem się podczas transmisji Mszy św. (Radio Plus) przy słowach proroctwa Jeremiasza (Jr 20, 10-13), ponieważ ujrzałem łaskę współcierpienia z Panem Jezusem...
<<Trwoga dookoła!! Donieście, donieście na niego! /../ Może da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!>> Tak została podana moja intencja modlitewna, którą potwierdzi przebieg dnia!
Prorok wskazał też, że okrutnicy będą zawstydzeni swoją porażką i okryci hańbą. Nawet poprosił: „dozwól bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi”. Dzisiaj trzeba powiedzieć, że nie jest to zgodne z naszą wiarą i często proszę Boga w intencji moich prześladowców, aby Bóg otworzył im oczy, bo zginą marnie.
Naród wybrany czekał na zapowiadanego Zbawiciela, który miał wyzwolić Żydów, ale myślano "po ludzku" i to trwa dalej. Syn Boży nie przybył z nieznaną bronią, bo jest nią wiara w Opatrzność Bożą, którą otrzymujemy zakładając „wory pokutne”.
Nasz Deus Abba (TATA) widzi i zna wszystkie swoje dzieci, a jego uwaga jest skupiona na wariujących...w tym ogródku jordanowskim jakim jest ziemia. Łatwo to ujrzysz podczas zwykłej gry w piłkę na boisku, gdzie króluje przekleństwo, prowokacyjne faulowanie, bójki, a nawet plucie na siebie.
Tak samo jest z dużymi dziećmi, bo świat chyli się ku zagładzie, a dzisiaj w Sejmie RP ma wystąpić chory na władzę „premier” Grzegorz Schetyna nieświadomie reprezentujący dyktaturę cwaniaków u boku dr Ewuś z gabinetem cieni.
Później zażenowany słuchałem bełkotu tego człowieka po „przebiegu”, który ze swoją świtą kłaniał się bożkowi o nazwie: władza! "Sami swoi" klaskali mu, a w TVN mówili o sukcesie Pana Grzesia, który pragnie, aby "było jak było" z ukaraniem obecnie rządzących (pomsta)! Przecież Stefan Niesiołowski twierdził, że jak PiS wygra wybory to będzie robił, co mu się spodoba!
Pan Jezus powiedział, że będziemy pili Jego kielich, a ja jestem tego potwierdzeniem, bo od początku mojego nawrócenia (1988-1990)...wiernych władzy ludowej dziwiło codzienne uczestnictwo w Mszy św. a jeszcze bardziej pisanie (dziennika duchowego). Ten sam problem miała s. Faustynka, która musiał także wszystko chować, bo nawet siostry nazywały Ją „głupią Fausią”.
Ja widziałem pomoc Boga i Jego ochronę, bo nie udawały się zasadzki na mnie i żenujące naloty. Przetrwałem mimo zagrożenia śmiercią i wierzyłem, że kiedyś będę z tego wyzwolony. Psalmista potwierdził to w swoim wołaniu (Ps 18/17): „Pana wzywałem i On mnie wysłuchał /../ Boże, skało moja /../ i moja obrono /../ wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół /../”.
Natomiast w Ew. (J10, 31-42) Żydzi chcieli ukamienować Pana Jezusa za bluźnierstwo, bo będąc człowiekiem podawał, że jest Synem Bożym. Baranek przeznaczony na zabicie powiedział: <<Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Boga. Za który z tych czynów chcecie mnie ukamienować?>>
Piszę to w środku nocy, ból ściska serce, a łzy same płyną po twarzy, bo napłynęło odczucie, że Pan Jezus wiedział jak zostanie zamordowany, a czas się jeszcze nie wypełnił.
Eucharystia ułożyła się poprzecznie w ustach (mam milczeć). Po powrocie do domu podano, że Amerykanie zbombardowali lotnisko w Syrii. Trzeba ukarać Baszara al-Asada partnera Putina i Iranu z ich Gwardią Rewolucyjną.
Popłakałem się, chodziłem po mieszkaniu, łzy płynęły po twarzy, a u mnie to znak Prawdy! Z rozpostartymi ramionami wołałem do Boga Ojca: ”Wojna! Wojna!! Tak zacznie się Apokalipsa”. Zapisuję to, a z włączonej NATIONAL GEOGR. płynie dokument „Apokalipsa: II wojna światowa”. Hitler, Stalin, ludobójstwo...
Próbowałem zadzwonić do Ordo Iuris, bo ciało ciągnie ludzka sprawiedliwość („pomsta”), a dusza pragnie przyjęcia i ofiarowania niezasłużonego cierpienia! To zarazem wyjaśnia „podpowiedzi” Bestii i to zawsze w kościele ("niby od Boga"), aby szukać pomocy w ładnie nazywających się instytucjach!
Na drogę krzyżową i Mszę św. trafiłem do kaplicy Miłosierdzia Bożego, oczyściłem się w spowiedzi, a w prośbach modlitewnych przeczytano moją intencję w której prosiłem Boga o miłosierdzie dla anty-krzyżowców. Ogarnij cały świat z wszystkimi szukającymi pomsty...
Podczas Eucharystii płynęła pieśń „O Jezu mój drogi Tyś jest źródłem łask”, a Ciało Pana Jezusa ułożyło się ochronnie („parasol” na podniebieniu). Później popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego z ponownym błogosławieństwem Monstrancją i pieśnią: „Jezu ufam Tobie”. To dzień bezmiaru łask Boga Ojca, który zakończyło odmówienie mojej modlitwy…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 866
Pod kościołem spotkałem znajomą, którą kilkakrotnie zapraszałem do Domu Boga naszego. Tak też uczyniłem dzisiaj po zaczepce, ponieważ jako emerytka biegła „do pracy”. Powiedziałem jej z uśmiechem, że czynię to po raz ostatni i jest to początek jakiejś intencji modlitewnej. Wyjaśniłem, że mamy duszę i będzie miała kłopoty po śmierci.
Zrozum moje serce, które płacze z Panem Jezusem nad dobrymi ludźmi dla których obojętny jest ich przyszły los. Dzisiaj Abram padł na oblicze, a Bóg powiedział, że zawiera z nim wieczne przymierze. Psalmista w Ps 105/104 prosił, abyśmy zawsze szukali Oblicza Boga i pamiętali o Jego cudach i znakach...”On, Pan, jest naszym Bogiem”…
W zawołaniu podano intencję: „Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego”.
W Ew (J8, 51-58) Żydzi uznali Pana Jezusa za opętanego, bo mówił o braku śmierci, a przecież Abraham umarł i prorocy. Trzeba przyznać, że w judaizmie nadal brak „słowa” o tym, co jest po naszej śmierci. Naród wybrany przez Boga jest przykładem zatwardziałości ich serc.
Eucharystia ułożyła się w formie laurki...podziękowania, bo pisałem w nocy od 1.0-5.0 i edytowałem świadectwa wiary. Pozostałem w kościele i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.
W drodze powrotnej kupiłem „Fakt” z programem, a w ręku znalazł się tygodnik „Faktycznie”, który tylko przejrzałem: prof. Jan Hartman pisze o Kościele Pana Jezusa, tam był artykuł o krzywdzonych św. Jehowy oraz o wjeździe Pana Jezusa Króla od Jerozolimy z szyderczym pytaniem...
W sercu pojawił się Pan Jezus powołany na Króla naszej ojczyzny, ale wszyscy o tym już zapomnieli! Najpierw był rozkaz, aby utrudniać to powołanie wg objawienia pielęgniarki Celak, a teraz jest rozkaz przemilczania tego faktu!
Wrócili koledzy z Izby Lekarskiej, którzy trwają w swoich zatwardziałych sercach, nie nawracają się, ale już żyją następnymi wyborami. Wykorzystują fakt, że nikogo z lekarzy nie interesuje „władza” w samorządzie, a oni mogą zgłaszać sami siebie i ustalają jak w Watykanie, kto będzie „papieżem”.
W Sejmie RP trafiłem na spór zwolenników ludobójstwa (pod przewodnictwem lekarza Bartosza Arłukowicza) z obrońcami życia (z Konstantym Radziwiłłem na czele). U „Stokrotki” pojawiła się koleżanka dr Ewuś z zaleceniami, aby PiS żył wg Dekalogu. Ona nie zmuszała nikogo do niczego (In Vitro, aborcja).
Sprzedajna redaktorka podsunęła problem nie przyjmowania uchodźców, a koleżanka znowu pytała w przenośni PiS o katolicką wrażliwość. Pani Ewa Kopacz nadal pragnie uszczęśliwić wszystkich Polaków, bo za jej rządów nie było dyskryminacji. Rozmawiały sobie jak dwie miłe sąsiadki.
Ten rząd jest stabilny, ale wątpliwości budzi stan jego ducha, bo narazili się wszystkim. To jest ohydna kłamczucha (na metr przekopywano ziemię smoleńską) o wykręconych ustach...jej zatroskanie o RP udowodniono na nagraniach w knajpach! Dobrze, że Bóg sprawił upadek tej dyktatury cwaniaków!
Na szczycie zatwardziałości serc mamy ludobójców, którzy nie boją się użyć nawet gazu bojowego przeciwko własnym braciom (aktualnie w Syrii, wcześniej w Iraku). Jest pewne, że zastosuje go Państwo Szatańskie przeciw niewiernym...do których należą wyznawcy Boga Objawionego. Nie wiedzą, że czeka ich za to śmierć prawdziwa (duszy).
APEL
- 05.04.2017(ś) ZA ZABIJANYCH Z POWODU WIERNOŚCI BOGU
- 04.04.2017(w) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ DLA BOGA
- 03.04.2017(p) ZA FAŁSZYWIE OSKARŻAJĄCYCH
- 02.04.2017(n) ZA UZYSKUJĄCYCH POZORNĄ WOLNOŚĆ
- 01.04.2017(s) ZA KŁÓCĄCYCH SIĘ O PRAWDĘ
- 31.03.2017(pt) ZA PEŁNYCH KULTU KRZYŻA ZBAWICIELA
- 30.03.2017(c) ZA LUD O TWARDYM KARKU
- 29.03.2017(ś) ZA TKWIĄCYCH W ZAPARCIU
- 28.03.2017(w) ZA WROGÓW BOGA
- 27.03.2017(p) ZA PRZEJĘTYCH LOSEM BLISKICH