- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1277
„Nie ma Boga oprócz Jahwe”…
Reporterka Angelika Swoboda pasjonatka mądrych ludzi zrobiła wywiad z Tadeuszem Bartosiem. To filozof i teolog, prof. Akademii Humanistycznej w Pułtusku, a także dyrektor programowy Warszawskiego Studium Filozofii i Teologii.*
Należy zastanowić się czy filozof-teolog Tadeusz Bartoś podobnie jak prof. Zbigniew Mikołejko z Instytutu Filozofii i Socjologii Pan są ludźmi mądrymi. Z przykrością muszę stwierdzić, że mamy do czynienia z głupimi duchowo. Brat Tadeusz porzucił służbę Panu Jezusowi dla stanowisk i atakowania jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Jako znawca stwierdza:
<<Kościół od samego początku jest nietolerancyjny /../ jego idee stawały się prawem państwowym /../>>.
Ta nietolerancja to mówienie: „tak” lub „nie”, a Objawienie się Boga „Ja Jestem” nie jest ideą.
<< Kościół katolicki to instytucja ekspansywna i dominująca: ciągle bada granice, jak daleko może się posunąć>>. Pan Tadeusz byłby dobrym oficerem politycznym...zdradził Pana Jezusa i naucza w stylu tow. Putina. Przecież celem naszej wiary jest zbawienie, a nie władza ziemska.
Pani redaktor wskazała na upadek wiary, a „mądry” filozof-teolog znowu zaczął bredzić o Kościele Pana Jezusa czyli Królestwie Bożym, które jest w nas:
<<Jako instytucja ekspansywna, dążąca do podporządkowania świata Bożemu Królestwu, czyli sobie /../ Ludzie, których celem jest zwiększanie wpływów /../ poddawana religijnej formacji od dziecka /../ uzależniającym jadem poczucia winy.
W wierze katolickiej istnieje wolna wola...można dokonać apostazji, co uczynił bredzący i głupi duchowo. Nie widzi, że to o czym mówi dotyczy Islamu…
<< Czuwajcie i módlcie się - mówi Pismo. Taki jest los sprzedawców>>.
Dalej uderza w serca wyznawców Pana Jezusa! Nie wie, że nasze modlitwy i czuwanie dotyczy Szatana. Podobnie jest w bolszewizmie, ale tam czuwanie dotyczy donoszenia do zwolenników Marksa i Engelsa i ich wyznawców ze wzorem: Stalinem przedstawianym na obrazkach w białej marynarce i z fajeczką.
<<Kościół w Polsce jest zepsuty i rozpuszczony. Jest ponadpaństwowy. A politycy zależni w swych decyzjach są od opinii biskupów. /../ I w związku z tym każdy, kto chce zostać wójtem czy prezydentem, musi najpierw pójść do proboszcza. Bo on ma największą ambonę i największą publiczność. A to oznacza, że właściwie proboszcz wybiera kandydata, a nie ludzie >>.
Brat Tadek, gdy głosił te „prawdy” od swojego szefa (Belzebuba) pewnie był trzeźwy.
<<Nauczanie o miłosierdziu, o dobroci to elementy kościelnego marketingu, aktywności wizerunkowej. /../ To efekt zabiegów propagandowych, a nie stan faktyczny. Celem jest ewangelizacja, czyli poszerzanie wpływów, narracja o miłości bliźniego jest środkiem do celu>>.
To kazanie opętanego intelektualnie, który na spotkaniu wolnomyślicieli (od wolnego myślenia) wywołałoby oklaski, a nawet ukłony pełen czci. Na forum wywołano dyskusję wrogów...
member, który dopiero na końcu przedstawi się jako zatwardziały ateista...
<<Kościół katolicki jest /../ jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim>>.
Moja miłość do Pana Jezusa z pragnieniem codziennego przyjmowania Eucharystii wynika z prania mojego mózgu. Kto pierze mózg memberowi? On nie wie, że pisze pod dyktando Belzebuba!
<<To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. /../ To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. >>.
Ten tępak duchowy nie widzi, że tak właśnie jest w Islamie! Tam piękno erotyzmu zostało sprowadzone do prokreacji, a właściwie do produkcji ludzi ("kobieta jest glebą uprawną")...właśnie ciężarna pchała wózek z niemowlakiem!
<<To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem.>>
Co obchodzi tego kołtuna wychowywanie moich dzieci...
<<To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo. To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną>>.
To dalszy ciąg rzygowin Bestii…
<<To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić>>.
Nie wie, że nie można służyć Bogu i żonie!
<<Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej>>.
Gość myli Niepokalane Poczęcie czyli Narodzenie Matki Bożej bez grzechu pierworodnego z poczęciem Pana Jezusa z Ducha Świętego. To samo głosiła matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn).
<<Tak sobie myślę czasami ja ateista zatwardziały, że bóg to musi być jednak istotą niezwykle dobrą, mądrą i tolerancyjną albo go po prostu nie ma /../ Czuję się osaczony religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii>>.
Wreszcie rzygający przez okno przedstawił się i trafił na fanatycznego wyznawcę naszej wiary świętej wiary, wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim!
stefffon
<<Katolicyzm to kult śmierci. Celem tej religii (jak i islamu) jest trafienie do nieba, i to jak najszybciej żeby przeminęło to tymczasowe niedoskonałe życie. Dlatego katolicy nigdy nie będą szanować życia (po narodzeniu i chrzcie), będą niszczyć środowisko, truć siebie spalinami i smogiem, pić i palić i nie dofinansowywać służbę zdrowia, bo po co? Przecież tak szybciej się trafi do nieba, to wiecznej szczęśliwości, więc tak naprawdę robią ci przysługę! >>
Ten zwolennik życia na ziemi szuka winnych wszystkiego...nie pije i nie pali, nie używa samochodu, ale odkrył, że tacy jak ja są winni wszystkiemu! Nawet nie chcemy finansować służby zdrowia, aby szybciej trafić do Nieba! Zobacz co Szatan wyprawia w głowach mądrusiów. To nie kwalifikuje się nawet do psychiatry, bo wymaga egzorcysty.
Na ten moment mam otworzyć książki:
1. „Dzieje Chrystusa” Daniel-Rops, gdzie trafiam na przypowieść o drzazdze i belce (por. Łk 6.12)
2.”Krótkie wprowadzenie do Nowego Testamentu” Wilhelm Egger, gdzie jest tłumaczenie słowa Ewangelia: „Eu – angelion” to nagroda dla przynoszącego dobrą wieść o zwycięstwie. Stąd Dobra Nowina…
3. „Dialog” Św. Katarzyny ze Sieny, gdzie Pan Jezus wskazuje na przyjmowanie Eucharystii w „wielkiej czystości, do jakiej człowiek jest zdolny w tym życiu”. Nawet nie rozumiał tego spowiednik, gdy podszedłem z błahym grzechem, który wg mnie plamił moją czystość. To miało być „podniesienie przeze mnie poprzeczki”…
4. „Prawdziwe Życie w Bogu” Vassula Ryden nie mające imprimatur(!), gdzie Pan Jezus mówi (12.04.95): „Wkrótce do was powrócę, zatem nie odważajcie się mówić: <<mam jeszcze czas, aby uczynić postępy>>. Porównaj: Syr 5,7.
W ramach dzisiejszej intencji w radiu Maryja słuchałem nauki o tych, którzy potrzebują dowodów na istnienie Boga Ojca. Nawet połączyłem się, ale nie dali wejść na fonię.
Natomiast na nabożeństwie majowym oraz Mszy św. o 18.00 byłem drętwy, a dodatkowo przede mną wariowały dzieci. To dzieci, ale tak często zachowują się dorośli („Golgota Pic Nic”). Eucharystia niewiele zmieniła w moim stanie duchowym, ponieważ „wypaliłem się”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 986
Po przebudzeniu zaprosiłem - do mojej izdebki - Trójcę Świętą...na cały tydzień. Bóg Ojciec jest ze mną cały czas...tak jak z córką, ale nigdy nie zaprosiła mnie do mieszkania, które jej kupiłem.
Zrozum, że jesteśmy na zesłaniu z miłości...dołączeni do „zwierzęcego” ciała fizycznego, które samo w sobie jest cudem stworzenia, ale „z prochu zamienia się w proch”. Szefem królestwa ziemskiego jest Szatan, ale mamy wolną wolę i możemy wrócić do Królestwa Bożego z czekającym na nas mieszkaniem. Nie wierzysz w to? A ja wiem, że tak jest!
Na ten moment czytałem rozmowę Pana Jezusa z Tomaszem („Oczami Jezusa” C.A. Amesa), który do końca pozostał „niewierny”...musiał wszystko zobaczyć na własne oczy i dotknąć („włożyć palec w św. Bok Zbawiciela”).
Pan wskazał mu tą niepewność, co potwierdził. Nawet cierpiał z tego powodu, bo był świadkiem wspaniałych cudów: chodzenie po wodzie, nakarmienie tysięcy ludzki kilkoma bochenkami chleba, wskrzeszanie umarłych, przywracanie wzroku ślepcom i słuchu głuchym oraz wypędzanie demonów z opętanych.
Zbawiciel wskazał, że przyczyną zwątpienia i niewiary w Boga Samego są złe siły. Zdziwiony stwierdziłem, że Pan Jezus zalecił mu - co czynię w moich radach - zwrócenie się o pomoc do Ducha Świętego z pragnieniem świętości.
Przed wyjściem na nabożeństwo majowe z późniejszą Mszą św. zajrzałem do dzisiejszej Ewangelii (J15, 26-16, 4a), gdzie Pan Jezus zapowiedział: „nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu.”
To jest wciąż aktualne, ale obecnie jest wynikiem bezbożności i wrogości w stosunku do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. W tym czasie ta opcja ma sympatię dla islamistów walczących z chrześcijanami...stąd ich miłosierdzie w stosunku do inwazji na UE nazywanej imigracją.
Natychmiast poznałem intencję tego dnia, a mój ból koiła modlitwa także za kolegów, którzy dokonali na mnie zabójstwa duchowego. Wiem, że moje wołanie dojdzie do Boga, bo inaczej zginą. Właśnie przysłano miesięcznik „Puls” w którym są zdjęcia z wyborów do samorządu lekarskiego.
Tam Andrzej Włodarczyk szczyci się oprawionym dyplomem wielkości metr na metr! Czas płynie, a zaślepienie trwa, bo starych psów nie nauczysz nowych sztuczek. Właśnie napisałem do kolegi lekarza, który w podobny sposób jak ja stracił prawo wykonywania zawodu lekarza (w 2006 r.): został bez niczego...nawet odeszła od niego żona.
Uczynili to panowie tego świata: funkcjonariusze izby lekarskiej w Gdańsku, a u mnie w Warszawie. Swoich chronią (poręczenie dla dr. G.), a tych, którzy im nie pasują uznają za głupich. Teraz wystawili siebie w wyborach i dalej będą królować, nauczać, przewodzić 10 komisjom naraz, a prawo lekceważyć.
Mój błąd polegał na tym, że po napadzie chciałem udowodnić, że mam łaskę wiary i wysyłałem im świadectwa. To była wybitna głupota, bo w ten sposób udowadniałem, że jestem chory psychicznie. Nauczyłem się wiele:
- w RP nie ma psychiatry katolika, koledzy nic nie wiedzą o naszej wierze. Dla nich wierzący to chorzy, a opętanych leczą tabletkami
- samorząd lekarski, a także inne opanowała mafia bolszewicka: tkwią tam te same osoby z karuzelą stanowisk, wielofunkcyjnością i "niezastąpialnością", często w OIL i w NIL jednocześnie
- hrabia Konstanty Radziwiłł na szczycie swojej choroby psychicznej zajmował aż 25 stanowisk
- fotografowali się na Mszach św. z całowaniem sztandaru izbowego (wierność etyce lekarskiej)
- po opowiedzeniu się za powalającym krzyż Pana Jezusa nauczali w TV Trwam...
Natomiast kolega uwierzył w moc listów otwartych z powiadamianiem różnych instytucji. Ponadto pisząc w sprawie krzywdy nie operował faktami, ale wyrażał wszystko w sposób poetycki...tak jak ja w formie świadectw wiary. Ja pisałem wszędzie o pomoc (zgodnie z tym, co oferowano), ale nie otrzymałem najmniejszej...
Podczas śpiewanej litanii do NMP prosiłem „módl się za nimi” i popłakałem się. Eucharystia załamała się i odwróciła. Tak jakby Bóg chciał powiedzieć, że wszystko odmieni się. Czy dlatego od wielu dni uśmiechają się do mnie Św. Oczy Pana Jezusa z Całunu? Może Bóg wyzwoli mnie z tej sprawy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1028
W śnie wchodziłem - w jakimś magazynie - po metalowych i krętych schodach...bardzo się bałem. W tym czasie syczał gaz ulatniający się z naboju typu zapalniczki. Po dotarcia na szczyt próbowałem to urządzenie rozebrać, ale pojawili się specjaliści, którzy unieszkodliwili zagrożenie. Ludzie zebrani na dole cieszyli się i klaskali z dziękczynieniem.
Jak ważny jest odczyt natchnień o poranku, bo zrezygnowałem z Mszy św. o 7.00 ze względu na pragnienie spotkania się z Panem Jezusem w Monstrancji, która jest wystawiana podczas wieczornej litanii do NMP.
Pozostanie sprawiło odczyt intencji tego dnia, bo pod ziemią trwa akcja ratunkowa zasypanych - w wyniku wybuchu metanu - górników. Ogarnij cały świat znajdujących się w niebezpieczeństwie.
Zrozum, że prowadzenie przez Boga Ojca jest bardzo delikatne, nie zabiera naszej woli. Ciekawe byłoby pokazanie przebiegu takiego dnia życia u ateisty oraz u podobnego do mnie, który chodzi „do kościoła” z żoną.
W tym czasie myśli zalewały doznane krzywdy: atak cyberprzestępcy, próby morderstwa ("zreperowano" mi pompę paliwową, a opary benzyny mogły spowodować wybuch), zagarnięcie spadku przez „rodzinkę” (w stylu sycylijskim), rozpad małżeństwa córki, którą „nie kochamy” z pozostawieniem przez nią wyposażonego mieszkania w W-wie...
Musisz zrozumieć, że bolszewizm nawracał wszystkich, bo miał ogarnąć cały świat, a jest to pokazane na Korei Północnej. Do takich przemawiał tylko element siły. Pan Putin zapragnął odbudowania ZSRR, napada na sąsiadów, ale Chiny pamiętają o rozbiorze ich Cesarstwa Środka z zawładnięciem Zabajkala przez Rosję (1858).
W wizjach proroczych Chiny napadną na nich z całą mocą. Bez przerwy robią manewry na granicy z Federacją Rosyjską, bo kusi ich ziemia słabo zaludniona oraz zasoby naturalne.
Nagle zerwałem się na Mszę św. o 12.30 w kaplicy Miłosierdzia Bożego i zorientowałem się, że jest to dzień także za mnie i za kolegę, który w podobny sposób (bolszewicki) ma zawieszone pr. wyk. zawodu lekarza. Z wielkiego baneru „patrzył” Jan Paweł II (ofiara zamachu). Przepłynął cały świat i ci, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie.
Nas „załatwili” specjaliści od psychuszek z OIL w Gdańsku, gdzie praktykuje kolega powalający bezkarnie krzyż Pana Jezusa. Sprzedawczykami okazali się także wszyscy z wierchuszki Okręgowej i Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie. Zło wydało owoc: kilku ludzi zmarło, mnie chciała umrzeć żona, a od kolegi uciekła. Podczas takiego napadu o to właśnie chodzi...
Ta struktura jest ukazana w mafii reprywatyzacyjnej...napadnie taki, sprzeda to, co ukradł i schowa się: przejdzie na inne stanowisko, zacznie nauczać etyki lub zostanie ministrem zdrowia albo senatorem RP.
Dzisiaj w Ew (J15, 9-17) Pan Jezus wskazuje, że jesteśmy Jego przyjaciółmi, bo czynimy to, co mamy przekazane i przynosimy owoc. Dlatego Bóg Ojciec da nam to o co poprosimy w Imię Pana Jezusa. Ja wierzę, że koledzy lekarze, którzy nas skrzywdzili opamiętają się.
W TV „Polsat 2” pokazano nękanie starszej właścicielki willi. Zamy to też z działania czyścicieli kamienic. Towarzysze szerzą wówczas kłamstwa: ja mam zawieszone pwzl za krzywoprzysięstwo w sądzie! Zobacz możliwości wirtualnych bandytów.
Eucharystia ułożyła się w koronę, a podczas późniejszej litanii do NMP (nabożeństwie majowym) z płaczem wołałem: "Matko dobrej rady, Przyczyno naszej radości, Pocieszycielko strapionych, Wspomożenie wiernych...módl się za nami". W wielkim bólu odmówiłem także całą moją modlitwę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 940
Pan dał łaskę długiego snu, bez koszmarów i budzenia się. Podziękowałem za to na kolanach i włączyłem transmisję Mszy św. radiowej, gdzie padły słowa Pana Jezusa (J15, 18-21) o tym, że jesteśmy znienawidzeni przez świat, bo:
<<Ja was wybrałem sobie ze świata /../ Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować /../ z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał>>.
Tak jest właśnie ze mną, bo w 2007 r. zostanę napadnięty przez VIP-ów z własnego samorządu lekarskiego (warszawskiego) i zabity duchowo za obronę krzyża i naszej wiary.
W tej strukturze uwiła sobie gniazdko (tak jest we wszystkich samorządach) bolszewicka bezpieka...u nas dodatkowo z mafijną korporacją psychiatrów. Tacy do dzisiaj sami siebie zgłaszają i wybierają, a później odznaczają!
To ohyda spustoszenia, bo koledzy „lekarze” w tym czasie udawali katolików i wszystkie swoje zjazdy zaczynali od Mszy św. Tak będzie i teraz, podczas zjazdu krajowego. Poniżej jest apel ofiary działaczy (z gdańskiego) - podobnie jak ja - napadniętego lekarza. To oznacza służenie dwóm panom: miłowaniu świata i Boga.
Świat nie przyjmuje naszej hierarchii wartości, ludzie wolą „stary porządek” z podkreślaniem, że są niewierzący, ale dobrzy. To nic takiego, bo jako ludzie mamy być dobrzy, niezależnie od wiary w Boga. Natomiast Pan Jezus zaprasza nas do świętości...
Opisuję ten czas, aby przekazać co czyni człowiek, który „powstał z martwych” (duchowo) i szuka tego, co w górze, gdzie „przebywa Chrystus” zasiadający „po prawicy Boga”. Musisz zrozumieć, że nad naszą rzeczywistością jest świat nadprzyrodzony. Ludzie badają kosmos, właśnie sonda leci na Marsa, co wywołuje mój uśmiech politowania, bo na ziemi kręcą się wokół codzienności.
Garstkę interesuje powrót naszej duszy do Nieba, bo negują jej posiadanie. Nawet w naszej wierze nie podkreśla się momentu śmierci jako powrotu do życia. Ja przynajmniej nie słyszę tego, a w tym czasie św. Jehowy dowodzą, że w Biblii nie ma słowa: dusza.
Na porannej Mszy św. Eucharystia ułożyła się w koronę, a podczas nabożeństwa do NMP Niepokalanej prosiłem Matkę o wstawiennictwo w intencji córki. Łzy zalewały oczy, ale demon też nie spał, bo podsuwał mi nienawiść do krzywdzicieli z Izby Lekarskiej, sprawę spadkową oraz różne „dobre” rozważania.
Musisz zrozumieć, że jestem wiedzący: wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Ja jestem fundamentalistą i fanatycznym wyznawcą Boga w Trójcy Jedynego, Boga Jezusa i Boga Ducha Świętego. Mój fanatyzm nie ma nic wspólnego ze złą stroną tego określenia, która kojarzy się z Państwem Islamskim, bo chodzi o wierność w powołaniu...
My modlimy się za tych braci, a oni skracają nas o głowę. Jaki Bóg zaleca takie "nawracanie". Nie wiedzą, że „nie ten, co zabija ciała, ale Ten, co może wtrącić duszę do Piekła”. Dlaczego pragną władzy nad światem i szczególnie nienawidzą wyznawców Syna Boga...Boga Jezusa...wg nich "proroka mniejszego od Mahometa".
Wieczność jest odległa i „jeszcze nikt nie przyszedł i nie powiedział”. Pan Jezus przyszedł i wszystko przekazał. Nic już nie będzie dodane. Czeka nas tylko lekceważona Paruzja z ostatecznym oddzieleniem „lewych” od „prawych”, bo Bóg zna nasze myśli i intencje. Nie schowasz się wówczas, bo nie ma nic zakrytego, co nie byłoby odkryte.
Dzisiaj o naszym bycie i UE chcą decydować wg ks. Dariusza Kowalczyka: lewacy, masoni, aktywiści gejowscy, skrajne feministki, ideolodzy multi-kulti. Gdzie dojdziemy z liberalną lewicą, która małpuje hierarchiczną strukturę Kościoła Bożego. To propozycja od Belzebuba: jedna z odmian Państw Szatańskich, a jakby na znak dla świata: właśnie upada system kimolski (w Korei Północnej).
Podczas modlitwy przed Mszą św. wieczorną umierałem z Panem Jezusem na drodze krzyżowej. W sercu pojawiły się ofiary nienawiści religijnej, skazywani na śmierć (o. M.M. Kolbe oraz ks. Jerzy Popiełuszko), a także znienawidzeni obecnie katolicy.
Moi zabójcy duchowi nie wypowiedzieli nawet słowa "przepraszam" (wiara to choroba psychiczna), a obecny zjazd lekarzy zaczną od Misterium Mszy św.!
Podczas wołania do Boga stałem się nieobecny dla świata, serce chciało mi pęknąć i prawie umierałem z powodu współcierpienia ze Zbawicielem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 981
Pierwszy Piątek
Zawsze po odwiedzinach córki tracę Pokój Boży w sercu, który jest wielką łaską. Z dobroci rodzicielskiej kupiliśmy i wyposażyliśmy jej mieszkanie, a ona porzuciła sp. z o.o. (tak nazywam pary bez ślubu kościelnego) i zadała się z rozwodnikiem (tatusiem dwójki dzieci).
Jak trzeba być omamionym przez siły ciemności, aby dla chwilowej fanaberii wyprowadzić się z pięknie urządzonego mieszkania, zostawić je „koledze” i wynajmować inne (dorabiać kogoś). W naszej klatce trzy pary zajmowały jedno mieszkanie (każda w jednym pokoju).
Teraz mój dar serca jest w rękach jej poprzedniego partnera...porzucony ma wziąć sobie - dla równowagi - wdowę z dwójką dzieci. Jak od takich odzyskasz porzucone mieszkanie (2/3 własności).
Zobacz, co Szatan wyprawia w głowach bezbożników. Ogarnij cały świat ćpunów, seksoholików oraz poszukujących nie wiadomo czego. Znajdź się w sercach ich zatroskanych rodziców. Ja jestem podejrzliwy i nie wiem czy to nie jest "ustawka"...popularna u naszych przyjaciół ze Wschodu. Tam takie „małżeństwa" są normalnością. Wiem jaki masz gust i podsuwam ci odpowiednią wybrankę z KGB.
Po przebudzeniu padłem na kolana i błagałem Boga Ojca o odmianę jej serca i duszy, bo ginie w oczach. Gdy znajdzie się w śmiertelnej opresji przybędzie do nas, bo „przyjaciele” na daną chwilę porzucają takie.
Teraz na Mszy św. przy słowach o przebiciu Najświętszego Serca Pana Jezusa wrócił ból i zacząłem ponownie wołać w jej intencji. Siostra zaśpiewała o potrzebie przebudzenia uśpionej duszy, a ja natychmiast wiedziałem, że jest to intencja modlitewna tego dnia.
Na ten moment Pan Jezus (J15, 12-17) wskaże, że po to zostaliśmy zawołani i wybrani, abyśmy „szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.”
Ja w tym czasie z płaczem prosiłem, aby córka przebudziła się i została uzdrowiona na duszy i ciele. Ludzie stawiają zdrowie ciała na pierwszym miejscu, ale jest to błąd, bo pełnemu wigoru Pan Bóg jest niepotrzebny...
Właśnie będę rozmawiał ze znajomym z pracy w pogotowiu, który nie mógł pojąć, że najważniejsze jest zdrowie duchowe, a z nim łączy się psychiczne...na końcu jest tężyzna fizyczna. Nie możesz być prawdziwie zdrowym bez nawrócenia z trzymaniem się ręki Boga Ojca.
Trudno jest jednak usłyszeć zamiast „stu lat”...propozycję ”życia wiecznego”, które kojarzy się z "wiecznym odpoczynkiem"! Nie wiem, kto wymyślił to zawołanie, ale śmieliśmy się szczerze...
Przez witraż padł na mnie snop światła, a siostra śpiewała pieśń: „Kochajmy Pana”...”dla nas Mu włócznią rana zadana” oraz „Jezu dobry i cichy Serca pokornego”. Na tym Sercu Boga położę głowę podczas mojej śmierci.
Popłakałem się podczas podchodzenia do Eucharystii, która ułożyła się w koronę, a podczas późniejszej litanii do Serca Pana Jezusa wołałem za córkę, aby Pan Jezus zmiłował się nad jej duszą. W drodze na nabożeństwo majowe odmawiałem moją modlitwę...ponownie umierałem ze Zbawicielem na Drodze Krzyżowej.
Wczoraj pragnąłem spotkania z Panem Jezusem w Monstrancji, a dzisiaj spełniło się to w gronie dzieci przygotowywanych do 1-wszej Komunii Świętej.
Nadal uśmiechały się do mnie Św. Oczy Pana Jezusa z Całunu…
APeeL
- 03.05.2018(c) ZA NEGUJĄCYCH WIECZNĄ SZCZĘŚLIWOŚĆ
- 02.05.2018(ś) ZA NIEUGIĘTYCH W WALCE O PRAWDĘ
- 01.05.2018(w) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO ŚWIĘTEGO JÓZEFA
- 30.04.2018(p) ZA NIEŚWIADOMYCH TEGO, CO CZYNIĄ...
- 29.04.2018(n) ZA TRWAJĄCYCH W PANU JEZUSIE
- 28.04.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY POGUBILI SIĘ
- 27.04.2018(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ CIEBIE, OJCZE
- 26.04.2018(c) ZA GŁUPICH WROGÓW NASZEJ WIARY
- 25.04.2018(ś) ZA APOSTOŁÓW DOBREJ NOWINY
- 24.04.2018(w) ZA SŁAWIĄCYCH PANA