- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 910
Trafiłem na Mszę Św. o 7.00, bo dzisiaj muszę pojechać na spotkanie z rodziną w sprawie podziału spadku po zmarłych rodzicach. Szkoda, że do takiej debaty nie doszło tuż po śmierci matki (ojciec zmarł wcześniej)...prawie 10 lat wstecz.
Jeżeli ktoś nic nie wie na ten temat to przekazuję, że w takim momencie wszyscy powinni zawiadywać spadkiem do czasu jego podziału. Wielka szkoda, że ludzie mają małą wiedzę prawniczą i całkowicie błędnie podchodzą do zajmowanego niezgodnie z prawem majątku.
Kojarzą miejsce urodzenia i zamieszkiwania ze swoją własnością, nic nie wiedzą o księdze wieczystej i nie interesuje ich wielkość spadku. Czasami bywa tak, że odchodzący rodzice przekazują wszystko w sposób prawny, ale to jest rzadkość.
Nie mogłem zrozumieć, że moje rodzone siostry oraz dzieci zmarłego brata remontowali wszystko, przerabiali, prowadzili działalność handlowo-usługową oraz pobierali komorne od lokatorów, a nawet wypuszczali zwalniane mieszkania.
Teraz są zdziwieni (wyrobiłem księgę wieczystą) małym udziałem we własności (np. 1/15) i jest rozgoryczanie, że nikt nie zwróci im za remonty...wspólnych pomieszczeń.
Wreszcie udało się ich zebrać, a moje i żony modlitwy otworzyły ich serca. Po 2 godzinach burzliwej dyskusji doszliśmy do porozumienia i każdy jest zadowolony...ja będę miał pieniądze na prowadzenie strony internetowej i na drobne wydatki.
Popłakałem się wracając samochodem do domu, dziękowałem Bogu Ojcu za pomoc i w wielkim uniesieniu odmawiałem Drogę Krzyżową oraz św. Agonię z koronką do pięciu Św. Ran Pana Jezusa w intencji małżeństw zwiedzionych przez Szatana ze wspominaniem córki i dusz takich.
To wprost było błaganie naszego Taty, a zarazem moje podziękowanie za Bożą interwencję, bo chciało mi się płakać z powodu obdarowania!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 879
Już dawno nie było mrozu - 20 stopni C, a wówczas jest niepewność przy zapalaniu samochodu. Powinno się włączyć układ, trochę odczekać, a ja zapomniałem o tym i rozruch został przerwany, a przestraszyło mnie uszkodzenie daty i godziny, które tylko migały na ekranie.
Ruszę po chwili, ale to „uszkodzenie” zostanie i sprawi rozproszenie na Mszy Św. o 7.15 z późniejszym wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Z tego powodu zapomniałem o wymianie lampki pod moim krzyżem, a staram się, aby płonęła tam „wiecznie”.
Przykro mi, bo wczoraj był wolny dzień, a dzisiaj na nabożeństwie związanym z kultem Matki Pana Jezusa (Pierwsza Sobota) jest tylko mała grupka wiernych. Padłem na kolana i w wielkim uniesieniu kończyłem moją modlitwę (drogę krzyżową i św. Agonię Pana Jezusa na krzyżu) z wczorajszej intencji: za małżeństwa zwiedzione przez Szatana, a to także za moją córkę.
Jest mi jednocześnie bardzo przykro, że takie otrzymałem podziękowanie za jej obdarowanie. Nie zrozumiesz łaski na którą nie zasłużyłeś ("spadła z nieba"), ale Bóg Ojciec pokaże jej to wszystko.
Inaczej było z synem, który nie nadawał się do małżeństwa, a tuż po ślubie synowa poprosiła, aby przepisał na nią mieszkanie, które też mu kupiłem z moich dyżurów, a kiedyś płacili grosze w pogotowiu i zrywano do wszystkiego, bo władza ludowa dbała o zdrowie Polaków. Szum zrobił się, gdy z przepracowania zmarła tak dyżurująca lekarka-anastezjolog (10 dni / m-c).
Po Eucharystii zapadłem się w siebie i dalej wołałem we wczorajszej intencji, a podczas płynącej litanii do Matki Bożej przed Monstrancją prosiłem w intencji córki, bo nie chcę, aby zginęła marnie „oczarowana” zalewem miłości. Przypomina to trochę działania sekty „Niebo”, gdzie ludzie doznają szoku z powodu tej metody, a oczy otwierają im się pod utracie oddanego im majątku!
Nie mogłem się ukoić z powodu tego nagłego cierpienia, a wszystko otrzymałaby od nas jako normalna rodzina katolicka. Co demon wyprawia z rodzinami, które są małymi kościołami! Masz wszystko i tracisz z powodu Szatana i jego wysłanników. Często tacy ludzie kończą na ulicy lub w przytułku.
Jakby na ten moment mam pokazane czym jest nasz ziemski dom, bo po powrocie z mrozu padłem na kolana i z płaczem dziękowałem Bogu Ojcu za posiadanie ciepłego mieszkania...namiastki Raju na ziemi! Zarazem przepraszałem za wszystkich ludzi lekkomyślnych, którzy nie widzą tej łaski, a ponadto zapominają o późniejszym życiu swojej duszy.
Dzień odsypiałem i nie planowałem ponownej Mszy Św. ale o 15.00 podczas czytania „Dzienniczka” s. Faustyny była relacja, że święta spowiadała się swojemu kapłanowi, a po wszystkim okazało się, że to był Sam Pan Jezus!
Popłakałem się, bo chciałbym przystąpić do spowiedzi i ponownej Eucharystii, ponieważ dzisiaj uległem swojej słabości. Tak uczyniłem, a w kościele radość zalała serce, gdy kapłan zawołał, abyśmy przeprosili Pana Jezusa za własne słabości. Natychmiast wiedziałem, że jest to intencja modlitewna tego dnia!
Dopiero teraz dotarły czytania, gdzie św. Jan Apostoł (1 J3,22-4, 6) stwierdza: „O co prosić będziemy, otrzymamy od Boga /../ i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. /../ Wy, dzieci, jesteście z Boga /../”.
Przepraszałem Boga Ojca za moje słabości, a Eucharystia objęła mnie i rozpuściła się w ustach jak „manna z nieba”. W drodze powrotnej zapaliłem lampkę pod krzyżem Zbawiciela, a do serca wróciła radość i pokój .
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 878
Po wczorajszym demonicznym telefonie córki nie mogliśmy spać, bo stwierdziła, że nigdy jej nie kochaliśmy i dopiero teraz zapoznała taką rodzinę...z dziećmi tułającymi się między matką, a jej wybrańcem.
Szatan uderzył w nas celnie, bo dzisiejsze święto (dla niewierzących to „dzień wolny od pracy”) wypadło w Pierwszy Piątek miesiąca! Jest nam bardzo przykro, bo otrzymała mieszkanie w Warszawie, a wynajmuje inne za które słono płaci.
To jest bardzo popularna metoda napadania na „wrogów ludu”...osacza się jego rodzinę. Wielu umiera z rozpaczy lub popada z tego powodu w różne choroby. Trudno w to uwierzyć, ale lekceważący Szatana nie znają jego nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła!
Zapoznali się z tym Amerykanie podczas obecnych wyborów. Teraz nastanie tam przyjaźń amerykańsko - radziecka...my to przerabiamy dalej z komitetem okupacji demokracji.
Wielka jest naiwność ludzka (Amber Gold) i zaślepienie „miłością” serwowaną przez ładnie mówiących, a 04.01.2017 św. Jan Apostoł przestrzegał (1J3, 7-10): „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu /../”.
Napisałem do niej list w którym zaznaczyłem, że: << nie ma już 16 lat, bo ja tak kochałem się w tym wieku. Dlatego dziwi mnie beztroska porzucenia mieszkania na które poświęciłem pieniądze z dyżurowania w pogotowiu i sprzedania wszystkiego, co posiadałem!
Jeżeli coś czynimy z natchnienia złego ducha to zawsze powstaje zamieszanie w świecie fizycznym, uderza się w pokój i rani duchowość. Poprosiłem, aby nie budowała nowego życia na piasku, bo Pan Bóg pokaże jej to wszystko...w jednym błysku!
Wskazałem, że jej mąż był dla niej dobry...tak jak my, a o naszej miłości i zatroskaniu nie ma pojęcia, bo nie miała własnego dziecka. >>
Na dzisiejszej Mszy Św. były zapowiedzi tego, co się dokonało, a tak jest z całym Dziełem Boga. Ludzkość lekceważy ponowne przyjście Pana Jezusa, a naszą wiarę traktuje się jako puste celebracje.
Prorok Izajasz wołał (Iz 60, 1-6): „Powstań, świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą. /../ I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. /../ Zaleje cię mnogość wielbłądów /../ ofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana”.
Św. Apostoł Paweł wskazał (Ef 3, 2-3a. 5-6) na otrzymaną od Boga łaskę, która nie była przekazana poprzednim pokoleniom, a „przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica”.
Po Narodzeniu Zbawiciela w Betlejem, Jego gwiazda przyprowadziła do Jerozolimy Mędrców ze Wschodu, a później „szła przed nimi /../ i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię”. Tam oddali pokłon i przekazali dary: złoto, kadzidło i mirrę.
Eucharystia zamieniła się w „mannę z nieba”, a w późniejszej litanii do Serca Pana Jezusa wołałem w intencji córki, aby Bóg odmienił jej los, bo marnuje obdarowanie, pragnie rozpocząć „nowe życie”, a z jednej grzeszności wpada w inną i nie wie, że w wypadku śmierci czeka ją kara. Całe nasze rodzeństwo (żony i moje) tkwi w takich małżeństwach (pięć)!
Koronkę do Miłosierdzia Bożego przekazałem w intencji córki i ze smutkiem ofiarowałem nasze odrzucenie Panu Jezusowi, a okazało się, że 27.03.1994 miałem taką intencję.
Po wyjściu na spacer modlitewny, a był duży mróz natychmiast odczytałem intencję tego dnia i wołałem do Boga Ojca. Ogarnij cały świat, a zobaczysz jak wielki spustoszenie czyni Przeciwnik Boga w ludzkich rodzinach, które są małymi kościołami w naszej wierze.
Zapisuję to, a w TV Trwam płynie Święte Poniżenie Pana Jezusa (cz. bolesna różańca) z obrazem Zbawiciela w koronie cierniowej zalanego Św. Krwią!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 849
Ja wiem, że jest Tata (Deus Abba) i mam wszystko, a nawet więcej tego, co jest potrzebne do ludzkiej egzystencji. Ponadto mam blisko do najświętszego miejsca na ziemi...miejsca, gdzie jest Pan Jezus, Syn Boga Żywego, który daje mi moc i pewność powrotu do Wiecznej Ojczyzny.
Po wyspaniu się w mieszkaniu, gdzie jest ciepło, a za oknem cisza...stękałem jak przed śmiercią. Pomyślałem o wszystkich, którzy czują się podobnie, ale nie mają własnego łóżka, a dzisiaj są przerwy w dostawie energii elektrycznej. Piszę to, a z telewizji mówią o bezdomnych, którzy nie mają gdzie się schronić przed mrozem.
Padłem na kolana i podziękowałem Bogu Ojcu za wszystko. Popłakałem się i z uniesionymi rękoma poprosiłem o odmianę serca chociaż jednego kolegi w Izbie Lekarskiej, bo trwają w błędnym uporze, a to prowadzi ich dusze do zguby. Celem naszego życia nie jest władza i posiadanie lub młodość i bycie wciąż pięknym, co wciska nam bezbożna telewizja.
Dzisiaj jest mróz, zawierucha, wypadki, a tym, którym jest za dobrze...protestują w Sejmie RP poprzez okupację sali posiedzeń. Nie udał się pucz i nie wiedzą jak wyjść z tego z twarzą. „Ojcze nasz”...popłakałem się.
Na Mszy Św. o 16.00 w Ew. J1, 43-51 Natanael zdziwił się, że Jezus powiedział o nim, że to "prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu" i zapytał: <<Skąd mnie znasz?>> Zbawiciel odpowiedział, że widział go stojącego pod drzewem figowym, a ten krzyknął: <<Rabbi. Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!>>
Przez moje serce i całe ciało przepłynął wstrząs, bo do tego momentu normalnie uczestniczyłem w Mszy Św. W moim przypadku stan „normalny” oznacza brak poczucia obecności Boga Ojca, pustkę, a nawet jakąś formę opuszczenia.
Musisz zrozumieć, że Bóg wszystko pokazuje poprzez nasz świat. Pan Jezus mówił, że „nie ma nic zakrytego”, a dowodem na to są działania ludzkie (podsłuch, nagrywanie, podgląd, kamery, śledzenie na ulicy i w sieci, a nawet przez nasze telewizory we własnych domach).
Nie ma jeszcze techniki czytania w myślach, a Bóg Ojciec i Przeciwnik mają dostęp do naszych najskrytszych myśli i przebytego naszego losu. Na ten moment św. Paweł powie (Hbr 4,12-16):
„Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko okryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek”.
Prawie 99% ludzkości nie ma tej świadomości, a niektórzy zapominają się. Właśnie policjant z patrolu szarpał kobietę za kierownicą w obecności dzieci w samochodzie, a poseł Nitras z PO grzebał na sali sejmowej w ławkach PiS-u. Na ten moment z telewizji płynie relacja z rozbierania skradzionego Volkswagena...robiono to w warsztacie z monitoringiem!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 858
Nasze ciało jest cudem stworzenia przez Boga Ojca, a jego działanie jest nękane rożnymi schorzeniami, urazami i przeciążeniami oraz wypadkami...w końcu podlega procesowi starzenia się (zużycia).
Wreszcie ustąpił kręcz karku, którego doznałem przed kilkoma dniami podczas nocnego przeciągu...nie mogłem skręcić głowy w lewo (tzw. objaw: „biegu wstecznego”), a każdy taki ruch wywoływał bolesny krzyk i zrywał ze snu. Pomyślałem o tych, którzy mają to cierpienie, ale nie wiedzą, co czynić.
Większość ludzi nie czuje przepływającego czasu, a jest to wynik posiadania duszy, która jest wcielania podczas naszego poczęcia już jako „dorosła”.
W tym dniu żona miała natchnienie i zrobiła przelew na moje konto, kupiła mi kurtkę i dobre ciastka, nie czekałem u fryzjera, a pani dr laryngolog przeczyściła mi zatykane przewody słuchowe. Dodatkowo odebrałem zwrotne potwierdzenie mojego pisma do Izby Lekarskiej (z 13 grudnia) i wszedłem na mechanika z serwisu samochodowego do którego miałem wstąpić.
Rejestrację samochodu miałem ważną do 11 stycznia 2017, ale posłuchałem natchnienia i zgłosiłem się na badanie techniczne przed Bożym Narodzeniem! Okazało się, że nie było jednego światła p.mgielnego, a ze zbiornika paliwa miałem wyciek (pęknięty pływak).
Dzisiaj, gdy to opisuję spalił się samochód na ulicy...niewiele trzeba, aby doszło do nieszczęścia, a przy kontroli trzeźwości sprawdzano mi światła!
Ja wiem, że Bóg Ojciec martwi się o nas i o nasze sprawy...tak jak my o nasze dzieci i ich życie. Na tle tego dnia mam pokazanych ludzi, którzy „martwią się o wiele, a potrzeba mało, albo nic”. Tacy często mają wszystko, a chcą jeszcze więcej.
Możesz ujrzeć to na tle tych, którzy utracili władzę w ostatnich wyborach i udawali zatroskanie o wolne media, bo jedynym warunkiem powrotu do władzy był pucz, ale nie wypalił! Teraz siedzą w zimnie i ciemności w sali sejmowej, a takiej okupacji zabronił już wcześniej marszałek Bronisław Komorowski!
Na Mszy Św. wieczornej św. Jan Apostoł w 1 J 3, 7-10 prosił: „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu /../ Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła /../ Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy /../ Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła /../”...
APEL
- 03.01.2017(w) ZA CZEKAJĄCYCH Z NAWRÓCENIEM I ZA DUSZE TAKICH
- 02.01.2017(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ ŚWIADOMOŚCI ISTNIENIA KRÓLESTWA BOŻEGO
- 01.01.2017(n) WDZIĘCZNOŚĆ ZA OTRZYMANE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE
- 31.12.2016(s) ZA TYCH, KTÓRZY NARODZILI SIĘ Z BOGA
- 30.12.2016(pt) ZA NASZE RODZINY
- 29.12.2016(c) ZA WYBRANYCH DO MĘCZEŃSTWA
- 28.12.2016(ś) ZA WICHRZYCIELI W SEJMIE RP
- 27.12.2016(w) ZA RÓŻNIE POSZKODOWANYCH
- 26.12.2016(p) ZA MOICH KRZYWDZICIELI, ABY BÓG IM WYBACZYŁ
- 25.12.2016(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UCZESTNICZĄ W ŻYCIU KOŚCIOŁA