- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 918
Wczoraj z mojego bałaganu wyciągnąłem zdjęcie jakiegoś pana z napisem: „Jesteś wybrany”, a w rozległym maszynopisie z 24.02.2007 były cytowane fragmenty z „Poematu Boga Człowieka” Marii Valtorty, gdzie Pan informuje, że wybrał mnie w momencie stworzenia mojej duszy i już wówczas Odwieczna Myśl znała los każdego z nas.
Tam było zalecenie spojrzenia na moją przeszłość z licznymi miłościami do człowieka, nauki i do samego siebie oraz na chwilę obecną z dominującą miłością Boga Samego!
Na końcu były słowa z „Prawdziwego Życia w Bogu” o moim udziale w ocalaniu dusz i ich zbawianiu z potwierdzeniem tego, co wiem, że wyjdą na spotkanie ze mną, co zaznaczałem w dzienniku już wcześniej. Ludzie rzadko mają taką świadomość już tutaj na ziemi.
W drodze na Mszę św. o 7.15 chciałem wołać za puczystów, ale pomyliłem się i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a sama modlitwa „nie szła”, ponieważ będzie za wichrzycieli w Sejmie RP. Jest wielka przepaść pomiędzy modlitwą ustną oraz w zjednaniu z Panem Jezusem, gdzie wołasz z płaczem, błagasz z całego serca i współcierpisz ze Zbawicielem...podczas całej Bolesnej Męki.
Niektóre stacje drogi krzyżowej oraz umieranie Pana Jezusa na krzyżu (u mnie „św. Agonia”) z koronką do 5-ciu św. Ran Zbawiciela powtarzałem 10 razy i prawie płakałem podczas zawołań z mojej modlitwy, a serce chciało pęknąć.
Zrozum cierpienia Boga Ojca, który jest jednocześnie we wszystkich sercach ludzi i widzi prawdziwe krzywdy, a tu wymyślone problemy ("diabelski krzyż"), bo okupujący Sejm RP pragną praw, a ta opcja jest za zabijaniem dzieci nienarodzonych.
W kościele było kilka osób, a cztery intencje modlitewne (czterech kapłanów). Zimno, nieprzyjemnie, a zły w takich momentach atakuje...zagarniętym spadkiem i trwaniem krzywdy zawodowej. Pozostałem po Mszy Św. i wołałem za wichrzycieli, którzy nie widzą swojego wybrania i obdarowania, a przez wiele lat szkodzili mojej ojczyźnie.
Szczególną ohydą była afera reprywatyzacyjna z przejmowaniem budynków w różnych miastach i wyrzucaniem ludzi „na bruk”...zabito też i spalono zwłoki obrończyni takich biedaków! Bóg to widział, ale opóźniano powołanie Pana Jezusa na Króla Polski i ślimaczyła się budowa Świątyni Opatrzności Bożej.
Zwróć uwagę na przebieg odczytu dzisiejszej intencji, ponieważ wybranie w pojęciu ziemskim nie ma nic wspólnego z wybraniem przez Boga Ojca. Nikt nie odważy się napisać tego, że doznał takiej łaski, bo zaraz powstanie głupi zarzut pychy duchowej!
Co innego oznacza wybranie na posłów lub senatorów, a także na różne stanowiska i z tego wypada się szczycić! Ponieważ zapoznałem się z takimi „wyborami” w Izbie Lekarskiej to trzeba stwierdzić, że tam demokracja została spokraczona, bo członkowie nomenklatury mogą podawać sami swoje kandydatury i w ten sposób wciąż trwa karuzela stanowisk.
Normalny lekarz z powołania nie porzuci swojego zawodu, aby iść na stanowisko prezesa i udawać, że robi coś dobrego...w praktyce dla "samych swoich". Każdy pamięta dr. G i poręczenie, które otrzymał! Zbigniew Ziobro miał go przepraszać za to, że zabijano ludzi w celu wykonywania przeszczepów.
To nie działo się w Chinach, ale w naszej ojczyźnie, gdzie specjalna komisja ustalała kogo można odłączyć od aparatury czyli zabić jako „zakwalifikowanego dawcę narządów”!
Zerwałem się na Mszę Św. wieczorną o 16.00 i poprosiłem s. Faustynę, aby podziękowała Bogu Ojcu za bezmiar łask, którymi jestem zalewany, a największą z nich jest w y b r a n i e. To jest łaska współcierpienia z Bogiem w Trójcy Jedynym.
Od Ołtarza Świętego płynęły słowa św. Jana Apostoła (1J2, 3-11) o kłamcach, którzy przyznają się do Pana Jezusa, a nie przestrzegają Jego przykazań. Wielu twierdzi, że żyje w światłości, a nienawidzi brata swego.
Dzisiaj rodzice przynieśli Jezusa do Świątyni Jerozolimskiej, aby Go przedstawić Panu. Podszedł do nich starzec Symeon, który oczekiwał pociechy Izraela, bo jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż ujrzy Mesjasza Pańskiego.
Ja popłakałem się z powodu tylu łask...”Boże mój! Tato!”. Po Eucharystii padłem na kolana i tak chciałbym tu trwać. Następnego ranka, na Mszy Św. wzrok zatrzymał obraz ks. Jerzego Popiełuszki, a ja natychmiast odczytałem ostateczną intencję tego dnia...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 964
Świętych Młodzianków
To dzień wspomnienia rzezi niewiniątek w Betlejem za Heroda.
Od wczoraj trwa wyśmiewanie określenia działania totalnej opozycji jako próby dokonania puczu. Ja tak napisałem od razu, a widziałem wcześniej nawoływanie do tego ze strony TVN, która przyjęła na siebie jakąś formę medialnego „organizowania” przewrotu.
Można to sprawdzić w zapisie z 16.12.2016:
<< W Sejmie RP dalej trwał wcześniej zorganizowany pucz opozycji - niby w obronie wolności mediów publicznych - mający zadanie uniemożliwienia uchwalenia budżetu na rok następny, a to grozi przedterminowymi wyborami. >>
Natomiast 17.12.2016 stwierdziłem:
<<Tuż po przebudzeniu napłynęło przeświadczenie, że pucz wywołali szkoleni na Wschodzie, a świadczy o tym metoda „krymska”. To typowy napad na demokratycznie wybraną władzę, który dokonano podobnie na rząd premiera Olszewskiego (nocna zmiana) >>.
Przypomnę, że ten dzień był w intencji zagrożenia mojej ojczyzny, a na drugie nabożeństwo zostałem zerwany przez Anioła: ”mam wstać na Mszę Św. o 17.00 i już w drodze do kościoła wołać do Boga Ojca, bo ojczyzna jest w niebezpieczeństwie”. Odpowiedziałem, że nie znam intencji, ale ponownie Anioł powtarzał: "poznasz, będzie podana”.
Dzisiaj przyznaję się do tego, że miałem wkład w upadek puczu...podobnie było z Januszem Palikotem za którego dałem na Mszę Św. bo bardzo szkodził mojej ojczyźnie i wielu nieświadomym braciom Polakom!
Teraz Pełni Obłudy chcą wszystko zbagatelizować, a nawet zamienić w żarty i udawanie walki o demokrację poprzez bezkarne okupowanie Sejmu RP.
Powinni otrzymać ostrzeżenie, bo świat jest pełen prawdziwych zagrożeń, a oni nie mogą pogodzić się z utratą władzy...byli tak pewni wygranej jak Bronisław Komorowski! Tyle wstępu do tej intencji, której nie znałem jeszcze wieczorem, ale już wcześniej Pan wskazał mi dwa zapisy:
1. 24.02.2007(s) ZA BEZBOŻNYCH I DUSZE TAKICH (to cztery strony maszynopisu, bo w pracy posługiwałem się używałem maszyną do pisania)...jest edytowany pod tą datą.
2. 14.07.1992(w) ZA NADUŻYWAJĄCYCH DOBROCI I ŁASK BOGA OJCA...aktualnie edytowany zapis na tej stronie.
Dla mnie była to wielka pomoc w odczycie intencji dotyczącej aktualnej sytuacji w naszym Sejmie RP, gdzie próbowano przejąć władzę, a teraz poprzez okupację sali obrad udaje się walkę o „demokrację”.
Człowiek, który miałby wiarę w Boga jak ziarnko gorczycy nie postąpiłby w taki sposób. Na Mszy Św. wieczornej padną słowa czytań (1 J 1,5-2, 2): „Bóg jest światłością /../ Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo , a chodzimy w ciemności, kłamiemy nie postępujemy zgodnie z prawdą./../”.
W Ew. Mt 2,13-18 anioł Pański zalecił Józefowi uchodzenie do Egiptu, bo Herod chce zgładzić Dzieciątko. Zabito wówczas wszystkich chłopców do dwóch lat!
Eucharystia odwracała się w ustach do przodu...pierwszy raz. Dzisiaj bardzo źle się czułem. W obydwie strony szedłem do kościoła w wielkiej słabości i wołałem z płaczem: „Tato! Ojcze!”...prosiłem też Pana Jezusa, aby wypoczął w moim sercu.
Nie wiedziałem, że moc otrzymam dopiero wieczorem i uda się edytować zapisy oraz poznać intencję do wołania za ojczyznę, bo puczyście (wichrzyciele) naprawdę mieli wszystko przygotowane...przecież Sejm RP był otoczony przez ich ludzi.
Jednak ci bracia Polacy zapomnieli, że Królem naszej ojczyzny jest Pan Jezus. Jutro odmówię moją modlitwę w intencji tego dnia. Wiem, że nie uda się już wrócić - szkodnikom Polski i wrogom naszej wiary - do władzy jaką mieli...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 948
„Kłopotów masz sto i zmartwień masz sto...bez przerwy to trwa karuzela...” z piosenki „Konik na biegunach”.
Wielką łaską jest zauważenie dobroci Boga Ojca w naszej codzienności. Po prośbie o pomoc do Ducha Świętego udało się opracować i edytować poprzednią stronę, co trwało osiem godzin (od 19.00 – 3.00). Wówczas masz moc od Boga, a po wykonaniu zadania radość, której nie zna świat.
Celem mojego obecnego życia jest życie modlitewne w stałej łączności z Bogiem Ojcem z poddaniem się prowadzeniu, a jest to pokazane na grzecznym dzieciątku, które trzyma się ręki ziemskiego tatusia. Większość żyje tylko tym światem i nie stara się nawiązać kontaktu ze Stwórcą, a to duży błąd, bo ten świat chyli się ku zagładzie.
Ludzie kierujący się tylko swoją mądrością, a przykładem takich są racjonaliści i koledzy psychiatrzy, którzy nie uznają istnienia 'natchnień', bo Tam Nic Nie Ma (istnieją tylko nasze myśli)! Ja wiem, że Bóg Jest i wiem jak działa Przeciwnik.
Od wczoraj trwa żałoba w Federacji Rosyjskiej, a tak byli pewni swego podczas krzywdzenia innych. Samolot wojskowy, a tu otwarte klapy po wystartowaniu i zła reakcja pilota. Zobacz naszą nędzę, a gubi nas wola własna...za którą stoi Szatan. Po bombardowaniach Aleppo żołnierze mieli zaznać pocieszenia.
Popłakałem się podczas dziękowania Duchowi Świętemu za pomoc w dziele ewangelizacyjnej, a zarazem napłynęła dzisiejsza intencja, bo duchowość zdarzeń była wyłożona. Z natchnienia Bożego wyszedłem na pocztę, gdzie było pismo z centrali PZU dotyczące stłuczki (poszkodowany ok. 300 zł, a ja 100 zł). To sprawiło natychmiastowy odczyt intencji, zacząłem modlitwę, a przepłynęły inne moje szkody:
-
zawieszenie pwzl z moim żądaniem zabrania mi tego dokumentu (minął czas, a nie nadchodzi zwrotne potwierdzenie odbioru wysłanego pisma)
-
podczas przedłużania rejestracji pojazdu stwierdzenie uszkodzenia zbiornika paliwa
-
zagarnięcie całego spadku po rodzicach przez siostrę i dzieci zmarłego brata
-
brak reakcji na mojego zgłoszenie trucie się oparami rtęci (w pracy)...
W moim stanie ujrzałem różnie poszkodowanych...od ofiar Tupolewa w Federacji Rosyjskiej do szkód spowodowanych przez orkan "Barbara" także u nas: zerwana papa (w Polsce 180 budynków straciło pokrycie dachowe), na nasz balkon spadła plastikowa osłona, urwane tablice informacyjne, drzewo przygniotło samochód z ludźmi.
Odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i z płaczem zacząłem moją modlitwę, a bardzo przeszkadzały powiewy orkanu „Barbara”. W tysiącach mieszkań nie ma prądu, a ludzkie lodówki i sklepowe zamrażarki są pełne żywności.
Dzisiaj jest wcześniejsza Msza Św. bo trwa kolęda. Kilka osób, a ja byłem słaby i demon zaatakował mnie złośliwą sąsiadką, która blokuje suszarnię oraz siostrą i dziećmi zmarłego brata, którzy zajęli cały spadek po rodzicach. Nim się spostrzegłem już było po czytaniach. Eucharystia sprawiła pokój z pragnieniem zaśnięcia, a tak reaguję na nadchodzącą ulewę.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 863
„Jeśli Mnie prześladowali, i was prześladować będą” (J 15, 20).
Zbudzono mnie o 6.40...to był ostatni moment, aby zdążyć na Mszę Św. o 7.00. Podziękowałem z całego serca Bogu Ojcu, bo żona już była w kościele i dzisiaj pasuje wspólne śniadanie. Zerwałem się z pewnością, że zdążę i tak się stało, bo miasto było puste i samochodem podjechałem pod kościół razem z dzwonami rozpoczynającymi spotkanie z Panem Jezusem.
Dzisiaj jest wspomnienie Szczepana, pierwszego męczennika za wiarę, a w czytaniach będzie opis jego ukamienowania (Dz 6, 8-10; 7, 54-60). W moje serce wpadły słowa tak zabijanego, który „osunął się na kolana” i głośno zawołał: <<Panie, nie poczytaj im tego grzechu>>. To wszystko działo się za zgodą młodzieńca zwanego Szawłem.
Pan Jezus w dzisiejszej Ew Mt 10 17-22 przestrzegał swoich Apostołów, a takim się czuję, że: będą nas wydawać sądom, wodzić z Jego powodu przed „namiestników i królów”. „Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia”.
Eucharystia długo utrzymywała się w ustach w pozycji poziomej...jakby w zawieszeniu, tak jak lubię i pragnę, bo wówczas nie rozpuszcza się. Później zostałem „objęty” przez Pana Jezusa, a to oznacza ułożenie na podniebieniu w postaci parasola (ochrona).
Podjechaliśmy pod „mój” krzyż, gdzie wymieniłem lampkę. W południe wyszedłem, aby odmówić moją modlitwę jako ofiara naszej wiary. Dzisiaj nadal zabija się chrześcijan, ale w naszej ojczyźnie ma to charakter hybrydowy, bo nie stawia się sprawy otwarcie.
Człowieka można ukamienować: słowem, specjalnym śledzeniem, ostentacyjnym pokazaniem swojej władzy, odsunięciem od stanowiska lub zwolnieniem z pracy, obmową i ośmieszeniem, wywołaniem awantury z ubliżaniem (pokazano to podczas ostatniego nieudanego puczu w Sejmie RP), zagarnięciem spadku, szkodzeniem dzieciom, żonie i rodzinie.
Musiałbyś to ujrzeć, bo władza się zmienia, a szkodnicy trwają...zmieniając tylko stanowiska. Tak jest we wszystkich samorządach zawodów zaufania społecznego.
W moim wypadku nie chciano ujrzeć i trwa to dotychczas, że stanąłem w obronie krzyża Pana Jezusa, ale ateiści, masoneria, koledzy psychiatry powalającego ten najświętszy znak uznali, że moja wiara to choroba.
Zabito mnie duchowo, a tego nie widać zewnętrznie...mogła mi umrzeć żona, a wielu tak uderzonych popełnia samobójstwo. Szatan wiedział jak uderzyć w prawdziwego Sługę Pana. W tym czasie koledzy, którzy nie stanęli w obronie krzyża „nauczali” w TV Trwam.
Funkcjonariusze publiczni z Izby Lekarskiej walczą z leczeniem wodą (homeopatią), a także z lekarzami, którzy traktują człowieka jako jedność psychofizyczną i duchową! Po co jako katolicy mamy Matkę Dobrego Zdrowia i Pana Jezusa Dobrego Lekarza. Po co Zbawiciel czynił cuda? Po co ożywił na oczach przedstawicieli Sanhedrynu...Łazarza!
W tym czasie uczestniczą w podejrzanym propagowaniu szczepień! Sprawa jest opisywana w aktualnej „Gazecie warszawskiej” (23-29 grudnia): „Polska jest szczepionkowym skansenem”. To powinno być zbadane.
Sam jestem ofiarą, bo kiedyś w pracy zaszczepiono nas na grypę, a ja nigdy nie chorowałem z tego powodu. Efekt: wystąpiły u mnie zaburzenia rytmu serca i musiałem szukać pomocy u kardiologa.
Moją całą modlitwę odmówiłem...chwilami płacząc podczas wołań do Boga. Prosiłem także za kamieniujących wyznawców Pana Jezusa. ISIS zmusza do zdrady, a później i tak zabijają! W tym czasie napływały moje „wyczyny życiowe”, ale to później zostało wyjaśnione, bo z pliku papierów „wyciągnął się” miesięcznik Różaniec z listopada 2016 r.
Tam był szereg artykułów: „Cierpienie i przebaczenie”, „Czas łaski trwa”, „Cierpiący dla sprawiedliwości”, „Prześladowani wyznawcy Jezusa”, „Nieme męczeństwo”...
Konkluzja tych artykułów była jasna. Kończy się Święty Rok Miłosierdzia, a w modlitwie "Ojcze nasz", której nauczył nas Pan Jezus mówimy do Boga: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” (Mt 6, 12).
Przebaczenie Boże przekracza naszą wyobraźnię, bo obejmuje każdego, który w głębi serca uznaje swój grzech i pragnie wrócić do Stwórcy.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 878
Narodzenie Pańskie
Boże Narodzenie to dla mnie dzień cierpienia, bo tak oczekiwany, zapowiadany przez proroków i przygotowany przez Jana Chrzciciela, ale już wóczas nie było miejsca dla Pana Jezusa. Tak było aż do męczeńskiej śmierci Zbawiciela, która dla większości poszła na marne!
Zły kusił mnie dwa dni, że w tym roku nie pójdę na Pasterkę, ale miałem ochronę, bo żona zdecydowała się i poszła wcześniej. Bestia nigdy nie rezygnuje z walki, a przypomina to znane szkodzenie „tym, co nie z nami”.
Nie udało się odciągnąć mnie od Pasterki to miałem podsuniętą edycję zapisów, ale straciłem tylko czas i dałem tylko jeden z 19.12.2008 za fałszywie pojednanych z wieloma błędami.
Wczoraj specjalnie przystąpiłem do Sakramentu Pojednania, ponieważ odpowiadam za zbawienie kolegów lekarzy i w czystości serca chciałem się modlić za nich! A tu zapisy z moją krzywdą zawodową!
Zobacz precyzję ataku Przeciwnika Boga, który wie, że nie zbawia się przeciwników poprzez dochodzenie ludzkiej sprawiedliwości! Tutaj dojdziesz swego, ale nie spotkasz się ze swoimi „wrogami” w Królestwie Niebieskim!
To, co potrzebuję i będę potrzebował Dobry Bóg da mi...szczególnie, gdy będzie nieodzowne do realizacji celu mojego obecnego życia, którym jest zbawianie dusz!
Miałem kwadrans na ubranie się i dojechanie do kościoła...nie chciało mi się wierzyć, ale kapłan rozpoczął „W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” tuż po moim przedarciu się do środka świątyni. Kilkakrotnie „patrzyła” s. Faustynka, która prosiłem o natchnienie.
Rano Eucharystia przykleiła się do języka, a to oznaczało milczenie (w tym wypadku nie rozgłaszanie krzywdy!). Natomiast kontakt ze świętą s. Faustyną oznacza, że mam być miłosierny, w sercu przebaczyć, bo tylko tak uzyskujemy prawdziwy pokój...Pokój Boży w duszy!
Popłakałem się podczas konsekracji, gdy orkiestra podkreślała grą święte zawołania kapłana, a później po zjednaniu ze Zbawicielem padłem na kolana i tak trwałem. Całe nabożeństwo to było jedne wielkie uniesienie duchowe, a ten stan trwał jeszcze w domu, gdzie pisałem do 4.00!
Po błogim śnie obudziłem się w ciszy i słoneczku wpadającym przez okno z zapachem ulubionego rosołu. Moje serce zalewał Pokój Boży z natchnieniem, aby być ponownie w kościele.
Po czasie ujrzałem słuszność ataku Szatana, który zna przebieg naszego życia. Ja byłem w gorszej sytuacji, bo nie znałem intencji tego dnia i nie wiedziałem, że pójdę w dzień na Mszę Św.!
Tak trafiłem do kaplicy Miłosierdzia Bożego i przez całe nabożeństwo umierałem podczas odmawiania modlitwy w intencji tego dnia. Można powiedzieć, że jest to najważniejsza rocznica na ziemi. Organista śpiewał „Nie było miejsca dla Ciebie”, a ja wiem, że nadal nie ma go w wielu sercach...nawet sług namaszczonych.
Najbardziej bolały mnie dzisiaj głupie żarty kapłanów, którzy prześcigali się w ich opowiadaniu. Pomyślałem o cierpieniu Pana Jezusa, który jest jednocześnie na wszystkich Mszach Świętych całego świata.
Zważ dalej na przykrość czynioną Bogu Ojcu, a sobie wielką szkodę przez „hucznie” obchodzących Boże Narodzenie, a wielu tych bracia nie trafi dzisiaj do Świątyni Boga Objawionego!
Zważ jak ważne jest też wsłuchiwanie się w Boże natchnienia, bo opuszczenie przeze mnie Pasterki zmieniłoby całkowicie przebieg tego tak świętego dnia. Ilu Pan Bóg dotknie po moim „umieraniu”. Nie mogłem dojść do siebie, a dodatkowo byłem głodny, słaby, bo było tam zimno.
Boże Narodzenie to dzień radości, a ja piszę to po wszystkim i płaczę, bo Syn Boga Żywego przybył do nas w ludzkim ciele. To rocznica początku otwierania Królestwa Niebieskiego, co nastąpiło w momencie męczeńskiej śmierci Zbawiciela!
APEL
- 24.12.2016(s) BOŻE! WYSŁUCHAJ NASZ GŁOS PŁACZLIWY...
- 23.12.2016(pt) ZA OPACZNIE TRAKTUJĄCYCH BOŻE NARODZENIE
- 22.12.2016(c) ZA CAŁYM SERCEM RADUJĄCYCH SIĘ W PANU
- 21.12.2016(ś) ZA LUDZKIE SŁABOŚCI
- 20.12.2016(w) ZA PEŁNYCH MŚCIWEJ NIENAWIŚCI
- 19.12.2016(p) ZA TYCH, KTÓRYCH SPOTKAŁA WIELKA TRAGEDIA
- 18.12.2016(n) ZA RODAKÓW, KTÓRZY NAPADLI NA NASZĄ OJCZYZNĘ
- 17.12.2016(s) W INTENCJI ZAGROŻENIA MOJEJ OJCZYZNY
- 16.12.2016(pt) ZA NIEPRZESTRZEGAJĄCYCH PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI
- 15.12.2016(c) ZA SZCZEGÓLNIE RANIĄCYCH PANA JEZUSA