- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 893
Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, bo z samego rana stałem pod warsztatem samochodowym, ale było zbyt wcześnie. Po wszystkim uprzytomniłem sobie, że;
1. w wielkim uniesieniu wołałem do Boga za tych, którzy zapominają o duszy i nawet później powiedziałem do mechaników, że trafiłem tutaj nieprzypadkowo, bo modlitwa wypadła także za nich. Nawet dodałem, że ich zbawienie zależy od awarii mojego samochodu.
Po ostatnim przeglądzie nic nie szwankowało od miesięcy i martwiłem się o nich. To niby żart, ale wyraża przykrą prawdę, bo takich dobrych ludzi jest bardzo dużo w moim otoczeniu, a cóż dopiero w mieście, ojczyźnie czy na całym świecie.
2. przeważyło pragnienie Eucharystii, a jutro na Mszy św. pogrzebowej o g. 11.00 wyrażą to słowa psalmu „Ciebie mój Boże pragnie moja dusza”. To jedno zdanie w pełni wyrażało stan mojego serca. Prawie umierałem wołając w w/w intencji, a zarazem poznałem intencję dzisiejszą. Nawet podczas odmawiania modlitwy 10x powtarzałem zawołanie Zbawiciela: „Pragnę”.
3. właśnie opracowywałem zapis z dnia 05.06.1992(pt), gdzie miałem podobne pragnienie przyjęcia Eucharystii, w myślach pojawił się obraz Monstrancji, a dusza wołała:
Św. Hostia - ukojenie pragnienia duszy mojej!
Św. Hostia - zaproszenie Pana Jezusa do Nieba!
Św. Hostia - za darmo otrzymany pokój serca!
Św. Hostia - radość z Wszystkimi Świętymi!
Św. Hostia - cud spotkania z Jezusem...po Jego zaproszeniu.
Św. Hostia - dotknięcia Pana Jezusa dające czystość!
Zostawiłem warsztat i poszedłem na Mszę św. a w drodze zły rozpraszał i straszył, bo trafiłem na zabitego kota. Podczas odmawiania mojej modlitwy w „św. Agonii” każde słowo Pana Jezusa powtarzałem z odpowiednimi zawołaniami 10x, a „Pragnę” wywołało krzyk w duszy, a zarazem ból w sercu i z płaczem powtarzałem: „pragnę Ciebie, Jezu, pragnę”.
Przyjęta Eucharystia odwracała się i rozpuściła, a bardzo to lubię. W moim stanie ujrzysz, że wszystko jest jednym wielkim cudem, a Eucharystia...to Cud Ostatni, którego nie doceniają nawet kapłani. We wszystkich lub kazaniach nie ma nawet jednego zdania o tym, co dzieje się z naszymi duszami.
Tuż po nawróceniu zapytałem jednego z kapłanów: to ksiądz nie ma żadnych doznań po Eucharystii? Wówczas uważałem, że podobne przeżycia do moich mają przynajmniej niektórzy kapłani, ale tylko garstka wiernych poznała działanie Chleba Życia. Stąd zdziwienie ekstazą doświadczonych psychiatrów, którym wygodniej jest takie przeżycia traktować jako chorobę.
Nikt nie traktuje zdobywców szczytów i tych, którzy pragną opłynąć świat kajakiem, że cierpią na manię chwały lub mają spaczony cel życia, bo „brak im krytycyzmu w stosunku do własnych pragnień”. Takie brednie pisali koledzy o ekstazie po Eucharystii ("brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć").
Wróciłem na nabożeństwo majowe, ale pod kościołem usłyszałem pieśń „Ja wiem w Kogo ja wierzę” i w wielkim bólu „z marszu” podszedłem do Eucharystii. Po zjednaniu z Panem Jezusem siostra śpiewała: „Upadnij na kolana ludu czcią przejęty”, a ja faktycznie padałem na posadzkę i tak uczestniczyłem w śpiewie litanii do NMP...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 904
Wniebowstąpienie Pana Jezusa
Pojechałem na Mszę św. ale byłem niewyspany i drętwy. Po wyjściu wszystkich ludzi w świątyni zostaje złodziej, bo proboszcz zamiast skarbony zbiera datki do „koszyczka”, a ten przyciąga „potrzebujących”. Pilnowałem go, aby wyszedł...nie zauważyłem kiedy wrócił i pięknie klęczał z ręką w koszyczku.
Podczas powrotu z kościoła nie zgasła ikona silnika z sygnałem ostrzegawczym. Przeciętny kierowca, który nigdy nie miał takiej przygody nie wie czy można jechać i jak daleko, bo w odczuciu ten sygnał wywołuje potrzebę zatrzymania się i czekania na holowanie! Niedziela zepsuta, żona smutna z powodu czekającego wydatku „na stary samochód”.
Każde takie zdarzenie sprawia, że uzyskujemy doświadczenie...tak też jest w cierpieniach duchowych. Później podziękowałem za to Panu Jezusowi, że nie spotkało mnie to daleko od domu.
Następnego ranka stałem pod warsztatem na własnych nogach, bo nie wiedziałem czy można takim samochodem jechać (w wyobraźni "zatarcie silnika"). Teraz wiem, że można dojechać z taką „awarią”, ale trzeba zawsze skontaktować się z fachowcem.
Tak się stało, że słyszałem o dwóch tragicznych wypadkach na trasie E7, ale nie wiedziałem, że zginął tam bardzo miły uczeń żony, dzisiaj 35-latek oraz dziewczyna, która po potrąceniu podbiegła do niego i została zabita przez następny samochód. To wielka tragedia czterech rodzin...
Następnego dnia na moich oczach kobieta przechodząca na pasach była jeden krok od śmierci...samochód nie widział jej, a ona jego!
Intencję odczytałem dopiero w środę, gdy w drodze na nabożeństwo majowe w wielkim uniesieniu zacząłem odmawiać moją modlitwę, a na przejściu dla pieszych przejechała obok mnie pani na rowerze i krzyknęła: „och! to pan miał pierwszeństwo”! Uderzenie mogłoby mnie przewrócić...
Wszystko stało się jasne, bo w moim obecnym życiu mam pokazywane różne kłopoty ludzi, a przez to łączę się z nimi w modlitwie (współcierpienie). W tej intencji zostałem tylko przestraszony, a jakby na potwierdzenie tego wzrok zatrzymała czaszka na tylnej szybie jakiegoś samochodu.
Na nabożeństwie majowym - podczas śpiewu litanii do naszej Prawdziwej Matki - padłem na kolana i tak było mi dobrze... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 942
5.30! Ktoś może być ciekawy o czym myśli sługa Boga...tuż po przebudzeniu. Musisz zrozumieć, że ja żyję tylko duchowością przebywając w ciele, które marnieje i ma inne potrzeby. Większość ludzi normalnych nie wie, że ma duszę.
Napłynęło pragnienie bycia na Mszy św. o 6.30. Nie wiedziałem, że w maju - w pierwsze soboty - jest specjalna Msza o g. 9.00 z późniejszym nabożeństwem majowym.
Po krótkim wahaniu wiem, że mam być na spotkaniu z Panem Jezusem teraz. Przed wyjściem do kościoła moje serce zalała miłość do Matki Zbawiciela, a także Matki naszej. To znak prawidłowej decyzji, ponieważ nie można odkładać pragnienia odmówienia modlitwy.
Słońce, radość budzącego się dnia, śpiewają ptaszki...płynie „Anioł Pański”, a ja trwam w modlitwie za ziejących nienawiścią, bo dopiero teraz odczytałem intencję z dnia wczorajszego.
Jakże pokazane jest posłuszeństwo, a nawet zapisanie tych przeżyć, bo późniejszy przebieg dnia był normalny. Pojechałem na nabożeństwo majowe i zostałem pobłogosławiony Najśw. Sakramentem. Nie planowałem wyjazdu do siostry, która bezprawnie rządzi się całym spadkiem po rodzicach (dwa "domy w rynku" z placami, itd.).
To w rezultacie sprawiło odczyt intencji, a tak się złożyło, że niedawno wystąpiłem po raz drugi o mediację do Naczelnej Izby Lekarskiej w W-wie, ale nawet nie potwierdzili listu elektronicznego, a prosiłem 2 x.
Przypomniała się fałszywa mediacja, którą miał prowadzić kol. Jacek Kubiak, a razem z Andrzejem Włodarczykiem podpisał potrzebę zbadania mnie przez psychiatrów (obrońcy krzyża), a nie tego który zbezcześcił miejsce poświęcone z tym znakiem Boga.
Przeciętny lekarz nie zna funkcji samorządu lekarskiego i wszystkich stanowisk, a tam jedna osoba pełni ich wiele i przeskakuje ze stanowiska na stanowisko. Tak było z kolegą...jako wiceprezes OIL podpisał zaoczne badanie, a po mojej prośbę o mediację udawał mediatora.
Rozmowa z siostra była nieprzyjemna, bo siostra wdała się w jakiś ciemne układy (patrz intencja z 10.10.2012).
Wróciłem na Mszę św. wieczorną, a dopiero we wtorek będę odmawiał całą modlitwę za pragnących porozumienia i poproszę Matkę Pana Jezusa o odmianę serc zapartych w uporze, zachłanności, w pragnieniu zabrania innym tego, co im się należy, a nawet wszystkiego (okupacji)! To zawsze pachnie Przeciwnikiem Boga.
Dzisiaj będzie manifestacji zakochanych w poprzedniej władzy, a za kilka dni w Sejmie RP zostaną całkowicie obnażeni (prawda wyjdzie na jaw).
Ja zapoznałem się z tym po napadzie na mnie za obronę naszej wiary i krzyża w 2007 r. Wówczas jeszcze nie było mowy o nadchodzącej wojnie z naszym Prawdziwym Ojcem i Jego wyznawcami...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 917
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko’)...przy Ws. po 10 sekundach na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata.
Ten dzień był dla mnie jednym z cięższych duchowo i będzie przebiegał w wielkim smutku i ze łzami w oczach, ponieważ ostateczną intencję odczytam dopiero następnego ranka, a przez to nie mogłem zaznać ukojenia w modlitwie.
Także z tego powodu na Mszy św. porannej wołałem za szkodzących mi z nienawiści, ale moje cierpienie to drobnostka na tle toczącego się boju duchowego o świat, który chyli się ku zagładzie.
Nasz Bóg Ojciec „Ja Jestem” to Miłość, a Szatan to nienawiść, która wywołuje pragnienie panowania nad innymi (okupacji) z likwidacją „tych, co nie z nami”, a to znamy z ustroju bolszewickiego, którego korzenie nie zostały usunięte.
Dzisiaj to samo czyni Państwo Islamskie...w imię prawdziwej wiary. Hitler i Stalin też walczyli pod szczytnymi hasłami, a jeszcze niedawno wysadzano bloki mieszkalne w Moskwie, aby uzasadnić agresję na Czeczenię.
Mamy do czynienia z opętanymi pragnieniem władzy nad światem i nie poradzimy sobie siłami ludzkimi. Potrzebna jest nam nowa ARKA Boża, która ocaliła naród wybrany! Tą Arką dzisiaj jest ponowne poświęcenie narodów, Europy i całego świata Opatrzności Boga Stwórcy, a naszej ojczyzny dodatkowo Królowaniu Pana Jezusa.
Przywódcy państw zostali uśpieni i w sposób barbarzyński przegania się miliony ludzi, a nawet bombarduje obozowiska uchodźców. To jawne opętania przez szatana. Wpisz: Armagedon (egzorcysta Amorth). Czytałem to zdziwiony, bo już wcześniej doszedłem do podobnych wniosków!
Nie można ujrzeć tego bez łaski Boga, a trwa już otwarta III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem w której okrutnicy popisują się zabijaniem chrześcijan! Kapłana katolickiego pobito, stracił zęby, uszkodzono mu kręgosłup i obiecano, że po śmierci potną go na kawałki...na jego oczach zburzono kościół.
W ostatnich wyborach Ręka Boga odsunęła od władzy opcję okupacyjną, która została całkowicie zaskoczona i widać tam bezradne poruszenie i rozgoryczenie z nienawiścią do naprawiających naszą ojczyznę. Głosi się oszustko, a wcześniej sfałszowano wybory samorządowe, gdzie 2 miliony głosów uznano za nieważne!
W radiu Maryja takie działania ks. Ireneusz Skubiś określił okupacyjnymi. Zdziwiłem się, ponieważ często używałem tego określenia w stosunku do poprzedniej władzy, która szkodziła tym, którzy nie należeli do „państwa w państwie”.
Dobrze było im podczas hybrydowej okupacji naszej ojczyzny, a dzisiaj udają obrońców Konstytucji RP, demokracji, której wielbicielami są wszyscy, którzy dorobili się na rozkradaniu tego, co się dało...
Dodatkowo wieczorem trafiłem do pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego z obrazem św. Faustyny i relikwiami Jana Pawła II, którego chciano zamordować! W intencji tego dnia za ziejących nienawiścią ofiarowałem drugą Mszę św. z Eucharystią. Popłakałem się podczas wspólnego odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego oraz śpiewu pieśni „Jezu ufam Tobie”...
Następnego ranka w drodze do kościoła „umierałem” podczas odmawiania mojej modlitwy, a Eucharystia nasiliła pragnienie wołania z płaczem do Boga Ojca. W „św. Agonii”...dziesiątkami powtarzałem: „Pan Jezus rozciągany i przybijany do krzyża...Pan Jezus podniesiony na krzyżu...wybaczający okrutnikom...opuszczony”...z odpowiednimi prośbami.
Szedłem nieobecny dla świata z opuszczoną głową, a serce rozrywał ból, bo jutro w W-wie zbierają się obrońcy poprzedniego układu, a Grzegorz Schetyna rozpocznie kosztowną akcję rozwieszania swoich wizerunków.
To typowy przykład zaćmienia spowodowanego pokusą władzy! Nie liczy się służba ojczyźnie, ale pokonanie wymyślonego wroga. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 887
Przebudziłem się z ciężkiego snu, bo siedziałem do 2.00 i przez 5 minut walczyłem z ciałem, bo czułem, że mam być na Mszy św. o 7.30. Dzisiaj jest dzień modlitw za kapłanów, ale to będzie wieczorem.
Udało się pokonać ciało, bo to było ewidentne zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Nawet zrezygnowałem z jazdę samochodem, bo zapragnąłem wołania do Boga „za szkodników” (w języku Stefana Niesiołowskiego), którzy mają protestować 7 maja.
Jednak ja widzę to odwrotnie, bo PO „sprytnie” spowodowała paraliż prawny mojej ojczyzny. Tak jest, gdy cały wysiłek poświęcasz szkodzeniu. Ja to wszystko miałem pokazane w nękaniu przez Nierząd Lekarski...dalej mam bezprawnie i bezkarnie zawieszone prawo wykonywania zawodu lekarza (nie mogę zapisać sobie potrzebnego leku).
Większość etatowych funkcjonariuszy NIL i OIL w W-wie nie jest już lekarzami (po 5 latach traci się pwzl), ale na pewno załatwili sobie jakiś „wolontariat”.
Po wyjściu do kościoła serce zalał ból i pragnienie wołania do Boga, bo próbujący naprawić naszą ojczyznę zostali zaskoczeni, a tu potrzebna jest interwencja prezydenta. Przecież gen. Wojciech Jaruzelski pokazał jak tworzy się Radę Ocalenia Narodowego.
To zły przykład, bo wówczas nic nam nie zagrażało, a tu jest chaos wyzwolony świadomie, bo wiedziano, co się stanie po powołaniu "na zapas" dwóch członków TK z PO. Teraz urzędy nie mogą normalnie pracować.
W tym czasie Jarosław Kaczyński mówi o przyszłych wyborach, przewadze w Sejmie RP i uchwaleniu nowej Konstytucji RP. To jest dla mnie dziwne. Jeżeli trwa wojna, a trwa...to obowiązują inne prawa.
Przecież TVN nie może kontynuować swojej działalności, gdzie „Stokrotka” dostaje napadów szału i zawsze mówi to, co jej szepcą do ucha. Jej żenujące zachowanie widziałem wczoraj w „Kropce nad i” w spotkaniu z prof. Ryszardem Legutko i Różą Thun.
Błyskawicznie przepłynęły osoby mające w zamiarze walkę o władzę ze szkodą dla naszej ojczyzny. Zrozum moje serce, które widzi świat od Boga i trwającą nad nami wojnę duchową o ludzkość całą! Prosiłem Boga, aby ukarał tych braci Polaków jeszcze tutaj...dla ich dobra, dla otworzenia im oczu na to, co czynią.
Nie ujrzeli bowiem znaku całkowitego odsunięcia od władzy, a PiS też został zaskoczony i nie dziękuje na kolanach za nasze ocalenie. Przeciwnik jest nadal groźny i nie rezygnuje z naszej zagłady...nawet przez wojnę. Trzeba zdecydowanych działań.
Podczas wołania do Boga przy niektórych nazwiskach prosiłem Boga Ojca o szczególną interwencję, a nie znam składu Grupy Trzymającej Władzę, która przewodziła w precyzyjnym budowaniu bezbożnej Wieży Babel.
Ty tego nie widzisz, ale ja poznałem tajną broń tych władców, którą opozycja nazywa praworządnością, a wczoraj pokazano właściciela, któremu zniknął dom, plac splantowano i już jest nowy plan zagospodarowania tego miejsca!
Kto usłyszałby o takiej sprawie. Przestępcy nie przewidzieli, że nastąpi wywrotka władzy. Po co mamy tak rozbudowane i precyzyjne przepisy? Po to byś ich nigdy nie poznał, a skarżąc się otrzymasz odpowiedzieć odmowną od jakiejś dyrektorki, kierowniczki lub departamentu dialogu społecznego, że twoja „sprawa nie kwalifikuje do interwencji”.
Szkoda, że obecna władza nie dziękuje Stwórcy i nie prosi oficjalnie o Opatrzność Bożą, a Episkopat opóźnia powołanie Pana Jezusa na Króla Polski! Inaczej nie poradzimy sobie.
Po Eucharystii, która ułożyła się ochronnie zostałem obezwładniony w ciele z powodu uniesienia duchowego. Zalany zjednaniem z Panem Jezusem w płaczu odmawiałem moją wcześniej wymodloną modlitwę (jest w instruktażu strony internetowej).
Minęła godzina, a ja dalej trwałem w wołaniu do Boga Ojca. Wieczorem wróciłem na ponowną Mszę św. z nabożeństwem do Matki Bożej zakończonego błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Pierwszy raz w życiu w tej samej intencji poświęciłem dwa nabożeństwa z Eucharystią.
Zdziwisz się, ale moje serce zalała miłość Boga Ojca do Tomasza Lisa, który jest jakby głosem tych, którzy stracili władzę. Nagle miałem łaskę odczucia, że ten brat jest bardzo dobrym człowiekiem. Taka jest właśnie Miłość Miłosierna naszego Deus Abba.
Chodziłem skulony, łzy cisnęły się do oczu, a serce doznawało ucisku. To była zarazem wielka łaska współcierpienia z Bogiem Ojcem. Koiło mnie odmawianie zakończenia mojej modlitwy, ale największą moc mają ofiarowane Msze św.!
APEL
- 04.05.2016(ś) ZA WYSŁAWIAJĄCYCH BOGA STWORZYCIELA
- 03.05.2016(w) ZA UCISKANYCH PRZEZ WŁADZĘ
- 02.05.2016(p) ZA BIEDAKÓW ZAPOMINAJĄCYCH O DUSZY
- 01.05.2016(n) PAN JEZUS NIE ZOSTAWI MNIE SAMEGO
- 30.04.2016(s) ZA NASZĄ KRUCHOŚĆ...
- 29.04.2016(pt) ZA LEKCEWAŻĄCYCH MOC BOGA
- 28.04.2016(c) ZA SŁUCHAJĄCYCH JEZUSA
- 27.04.2016(ś) ZA ŻYJĄCYCH TYLKO BIOLOGICZNIE
- 26.04.2016(w) ZA OFIARY SZKODLIWEGO PROMIENIOWANIA
- 25.04.2016(p) ZA LEKCEWAŻĄCYCH DZIAŁANIE SZATANA