- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 894
Ta intencja napłynęła w poranek wigilijny, a do 3.00 trwał bój w Senacie RP o nowy kształt TK...zerwałem się i napisałem to dla Ciebie, bo tak widzę obecną sytuację w naszej ojczyźnie.
Frontu Jedności Narodu
Popieram, bo jesteśmy dziećmi Jednego Boga Ojca! Pytanie: „kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy On się ukaże?” Przecież tego strasznego dnia „przecedzi nas jak złoto i srebro” i ziemia zostanie porażona klątwą! Mi 3
Gdzie trafią wówczas ogłaszani bogami wielcy z politycznego Olimpu?
Bój toczy się nad nami
Nie dzieli nas Jarosław Kaczyński, a na pewno nie łączył Bronisław Komorowski, bo oni dzisiaj są, a jutro nikt nie będzie o nich pamiętał! Podział wynika z boju duchowego, który toczy się nad nami. Szatan podsuwa demokrację, która jest niezgodna z hierarchią...od Boga Ojca poprzez Kościół katolicki do każdego z nas.
Prawdziwe zagrożenie nadchodzi milowymi krokami, a naloty bombowców i lotniskowce są w nim nieprzydatne! Nie jest groźny ten, co zabija ciało...na cóż się przyda po czasie? Groźny jest ten, co może wtrącić duszę do Piekła!
Pan Bóg kładzie przed nami przekleństwo lub błogosławieństwo, ale jak to wytłumaczyć Tomaszowi Nałęczowi, „Stokrotce i „Miśkowi”? Mają nieśmiertelne dusze i rozum, a wybierają bałwochwalstwo zamiast życia wiecznego.
Cóż czynić?
Trzeba paść na twarze, ogłosić królem Polski Pana Jezusa, a ja pójdę dalej, bo dzisiaj naszym królem Polski powinien być Deus Abba, Omnipotens Pater!
Trzeba krzyczeć: „chodźcie wszyscy do Jezusa...chodźcie do Światła, które nie gaśnie...chodźcie! padnijcie na twarze, chwalcie Jego Imię!" Zrozum, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...wszystko!
Nie czekaj, ale nawróć się. Nie patrz na kapłana. Padnij przed kratką, a zobaczysz jaki pokój spłynie na twoją duszę po Eucharystii. Jak masz trochę czasu to zapraszam Cię na codzienną Msze św. Czas płynie...podziękujesz, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim!
No dobrze, a zachowanie patriotów w Sejmie RP!?
Demokraci zostali zaskoczeni przez Boga i przed oddaniem władzy złamali Konstytucję RP...dokonali zamachu stanu i brał w tym udział TK oraz poprzedni prezio Bronisław Komorowski. Trwa wojna i obowiązują inne prawa, a ja jestem tego przykładem.
Przez 8 lat podczas rządów demokratów dochodziłem swoich praw...okazało się, że nie mam żadnych. Większość podobnie napadanych umarła w rozpaczy lub popełniła samobójstwo, bo w III RP kotki i pieski oraz ubijane woły były bardziej chronione niż lekarz...obrońca wiary i krzyża!
Przed wyjściem na spacer przeczytałem słowa Ps 25 i popłakałem się: "Daj mi poznać Twoje drogi, Panie (...) Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję. (...) Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski (...)”...
Niewyobrażalny smutek zalał moje serce, a zarazem radość nieznana większości, bo już wiem za kogo mam wołać do Boga Wszechmogącego.
Przez sekundę wyobraź sobie, że później spotkam tych braci (Donka i Bronka, „Miśka” i „Stokrotkę”...), a oni podbiegną do mnie z wdzięcznością! Pojawią się także moi krzywdziciele...
Wszyscy obejmiemy się i będziemy chwalić Stwórcę! Popłakałem się, a ja nie należę do tkliwych...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 670
Władza wciąż ludowa ma nieskończony repertuar nękania „tych, co nie z nami”. To nie jest tylko podgląd i podsłuch, ale bardzo męczące spotykanie wciąż tych samych osób. Ty powiesz: „no dobrze”, ale przecież Pan Jezus też cierpiał, a ktoś kto naśladuje Zbawiciela nie będzie hołubiony i obwieszany orderami.
To wielka prawda, ale z drugiej strony chodzi o zgubę dusz tych braci, którzy zamiast kłaniać się naszemu wspólnemu Deus Abba, Omnipotens Pater chodzą nadal w czerwonych czapeczkach i mają piękne pogrzeby w Domach Bożych.
To jest przyzwolenie na grzech, ale „nasze są ulice i kamienice”, a nawet kościoły Boga Objawionego, gdzie też królują „mierni, bierni, ale wierni”...nie Bogu, ale władzy, która przydziela stanowiska także w hierarchii kościelnej.
Działanie tych władców poznaliśmy podczas „czyszczenia” przejmowanych kamienic oraz podczas Afery Amber Gold. Nawet nie dopuszczali myśli o wywrotce, ale Bóg słyszał krzyk poszkodowanych i umierających z powodu diabelskiego nękania. Jak trzeba być zdegenerowanym, aby okraść naiwnych biedaków pragnących przechowywania oszczędności życia w złocie.
Przepłynęły różne udręki, których doznawałem i doznaję. Psychuszka, utrata prawa wyk. zawodu lekarza, mogła mi umrzeć żona, ale - w celowym nękaniu - o to właśnie chodzi! Może zajmie się tym polska władza. Wejdź: Roman Potocki Znalezione w sieci: Grupa stojąca za politycznymi samobójstwami!!!
W czasie spacerów modlitewnych spotykałem udającego chorego psychicznie, który ostentacyjnie pojawiał się na mojej drodze...przeważnie ciągnął za sobą wózek, a raz siedział na wersalce stojącej na chodniku. Na procesjach z moim uczestnictwem darł się pod kościołem.
Wcześniej na Mszach św. pojawiała się babcia ubrana jak na wesele...zawsze wchodziła w środku nabożeństwa stukając obcasami. Przypomniało się zalanie mieszkania syna (fekaliami i to w upał) oraz danie mi sąsiada, który na piętro wchodził po moim balkonie.
Kiedyś jechałem samochodem do kościoła nie wiedząc, że brakuje mi jednego światła krótkiego...na miejsce mojego zatrzymania przybył sam komendant! Sprawiono też, że nie mogę otrzymać nic w spadku po rodzicach, bo na rodzinę zrobiono desant agentury...
To tylko cząstka celowego nękania (stalkingu), bo wszystkich demonicznych pomysłów nie da się spisać...od plotek o wskazanej osobie, celowych „pomyłek” do wskazanie, że piszesz anonimy z przekazywaniem tego mafii.
To odbywa się w ramach działania hybrydowego...giniesz zapalając papierosa w samochodzie, bo ktoś wcześniej uszkodzi ci pływak w baku od benzyny (opary). Bolszewicy, a obecnie Państwo Islamskie mają to w jednym paluszku!
Podczas wychodzenia na spacer modlitewny zamknąłem drzwi piwnicy, a złośliwa pani ostentacyjnie je otworzyła z mruczeniem o tych, ”co wciąż je zamykają”. Kiedyś wszedł przez nie udający bezdomnego, wykręcił żarówkę w suszarni i poprowadził z niej dwa druciane przewody. Podczas wieszania mokrej bielizny mogło dojść do tragedii.
Przed jedną z Wigilii wymieniono centralny wodomierz w bloku pozbawiając nas ciepłej wody, bo wówczas nie zapala się gaz. Dzisiaj jest inna niespodzianka, bo tuż po wysprzątaniu klatki sąsiad z trzeciego piętra - bez najmniejszego zawiadomienia - rozpoczął remont swojego mieszkania. Z hukiem zrywano boazerię i wszystko zakurzono podczas wynoszenia.
Właścicielowi powiedziałem, że nie ma błogosławieństwa Bożego w tym, co czyni, bo miał cały miesiąc, a na remont wybrał święty czas...
Przed Mszą św. wieczorną zapaliłem lampkę pod „moim” krzyżem, a drugą przy krzyżu cmentarnym, bo wszyscy zapomnieli o Panu Jezusie…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 677
Podczas przygotowywania tego zaległego zapisu (02.10.2017) w „Kropce nad i” (TVN 24) Bartosz Arłukowicz nie zostawi suchej nitki na obecnym ministrze zdrowia, który robi reformy dobre dla tych, którym musi się zrewanżować.
Kolega Konstantym Radziwiłł mieniący się katolikiem wykazał się podczas obrony psychiatry-ważniaka, który zbezcześcił miejsce poświęcone. Wpisz: Krzyż w Gołubiu umocniony kamieniami i betonem. Nie ma tam śladu krzyża powalonego (wymazano zdjęcie), a z kolegi zrobiono męczennika!
Dzisiaj dodałem tam komentarz: <<To dalszy ciąg walki z wiarą w Boga Objawionego, którą rozpoczął kolega psychiatra. Jako lekarz, obrońca krzyża i wiary - przez jego kolegów - zostałem uznany za chorego psychicznie i straciłem prawo wykonywania zawodu lekarza (internista - reumatolog). Moja wiara to psychoza.
Tak kwitnie kołtuneria pochodzących z wielkiego wybuchu i od małpy, których mózgi powstają z wydłużonego nosa ślimaka (autentyczna teoria). Bóg ma czas. Ostrzegam...>>.
Nie wiem co stało się Konstantemu Radziwiłłowi - arystokracie, który jako katolik stanął po stronie tego anty-krzyżowca! Przecież nic mu nie brakowało...odzyskał nawet pałac ("reprywatyzacja")! Nie wystarczyła mu „władza” na trzech poziomach (na szczycie miał 25 stanowisk):
1. prezes Naczelnej Izby Lekarskiej (2001-2010)...zastępca lek. Andrzej Włodarczyk
2. jednocześnie wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej (w tym czasie), a wówczas prezesem był lek. Andrzej Włodarczyk z żoną...rzecznikiem prasowym i red. nacz. m-ka „Puls”.
3. działanie na forum europejskim.
Pisałeś skargę na jednostkę niższą, a była rozpoznawana przez ten sam duet prezesów. To bezwstydnicy, którzy zbierali podwójną chwalę.
Tamtej nocy przyśnił się, ale obudził mnie krzyk, bo postrzelono lisa! Tak się stanie w jego wypadku, gdy będzie trwał w swoim fałszu! Zobaczycie jak nędznie skończy, bo dzisiaj - w swojej lisiej moralności - naucza etyki lekarskiej („Puls”), a za zaoczne rozpoznanie u mnie choroby psychicznej (zabójstwo duchowe) powinien trafić do więzienia.
W ciemności i w wielkim bólu szedłem do kościoła i prosiłem w moich zawołaniach: „Jezu zmiłuj się nad nimi, Matko Boża módl się za nimi, Ojcze Przedwieczny miej miłosierdzie nad nimi, bo nie wiedzą, co czynią”...
Na Mszy św. trafiłem do spowiedzi i to do mojego kapłana, któremu powiedziałem o mojej rozterce, bo taka walka zaburza pokój Boży w sercu. Kapłan zalecił mi odmówienie cz. radosnej różańca, a Eucharystia dała niesamowity smak w ustach...
Po powrocie napisałem prośbę do pana prezesa OIL dr Andrzeja Sawoniego o wstawiennictwo w mojej krzywdzie, która trwa od przełomu 2007 / 2008 lub o 10-minutowe spotkanie osobiste, ponieważ pragnę mediacji. To wszystko powtórzyłem w sierpniu 2017 r. z powiadomieniem prowadzącej Koło Lekarzy Katolików, ale odpowiedzi nie otrzymałem...
Podczas przejazdu na ponowną Msze św. w ciemności i padającym deszczu popłakałem się z obdarowania, a z duszy wyrwało się przebaczenie wszystkim (Rok Miłosierdzia), którzy brali udział w napadzie na mnie, który trwa (stalking).
Prawie umierałem podczas odmawiania mojej modlitwy, a napływały osoby kolegów i dusze zmarłych. Szczególnie skupiłem się na „pasterzach” środowiska lekarskiego, bo w Izbach Lekarskich mają władzę absolutną. W swojej przebiegłości uwierzyli we własne ‘ja’ i szkodzą swoim duszom...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 662
Nie ma Boga oprócz Jahwe...
Podczas zapisywania tych przeżyć włączyłem TV Trwam, gdzie baptysta dał świadectwo o dojściu do prawdy w Kościele katolickim. Trafił poprzez specjalne studia porównawcze.
Dla mnie, który zna już prawdę, a nawet ma taki wątek na www.gazeta.pl Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...testem jest Eucharystia. Są kościoły chrześcijańskie, gdzie odbywają się piękne celebracje, ale ważniejsza jest liturgia.
Tak też czyni Robert Biedroń w słupskim urzędzie, gdzie udziela jako „świecki ksiądz” ślubów. Wszystko odbywa się w pięknej oprawie...nawet z dalekich okolić przyjeżdżają bezwstydnicy (trzeba czekać nawet rok i przez ten czas grzeszyć). Zobacz co Bestia wyprawia w głowach zdemolowanych przez grzechy! Sam, w tym czasie ubolewa, że nie może wziąć ślubu ze swoją „partnerką”.
Na dzisiejszej Mszy św. porannej było dużo wiernych. Podczas kazania kapłan dał przykład trzech nawróceń. Przeżyłem wstrząs, ponieważ z kielicha wypadło wiele św. Hostii. Po Eucharystii padłem na kolana przed Matką Niepokalaną.
Wieczorem serce zalała tęsknota za Panem Jezusem i krążyłem koło kościoła. Następnego dnia w radiowej jedynce rzucono temat o naszej wierze...ludzie dzwonili i mówili różnie o Bogu. Tak chciałbym powiedzieć im, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, ale trudno jest uzyskać połączenie. W wielkim bólu „na raty” płynęła moja modlitwa, bo to także za mnie.
A jak jest z prawdą Kościoła katolickiego?
1. mamy duszę, która jest wcielana po naszym powstaniu z rodziców...jak ktoś twierdzi inaczej to jest oszukany przez Kłamcę kłamców!
2. w momencie powstania mamy wyznaczony pewien los, bo nie od nas zależało narodzenie się w odpowiednim czasie, kraju i rodzinie, ale błędny jest determinizm („co ma być to będzie”). Po dojściu do wieku rozeznania musimy starać się słuchać Boga Ojca (odczytywać Jego Wolę, oddać naszą wolę wg modlitwy „Ojcze nasz”).
3. drugim darem Boga - oprócz wolnej woli - jest czas, ale nie znamy jego "dnia ani godziny"...
4. śmierć jest łaską...odwołaniem duszy z ziemskiego zesłania, która zostaje uwolniona od ciała fizycznego (jak motyl z brzydkiej larwy). To jest tak proste, że staje się niepojęte dla mądrusiów wszelkiej maści.
5. celem naszego życia jest zbawienie czyli powrót do Ojczyzny Niebieskiej, gdzie jest wszystko to czego pragnie nasza dusza. Nic nie zaspokoi jej cierpienie spowodowanego tęskną miłością za Bogiem Stwórcą! Cóż da zdobycie całego świata, gdy stracisz na swojej duszy?
6. Nasz Bóg jest w Trójcy Jedyny...inny jest kontakt z każdą z tych Świętych Osób:
Bóg Ojciec to odpowiednik najlepszego ojca ziemskiego, który po czasie już nam nie wystarcza
Bóg Syn, Jezus Chrystus kojarzy się z misją dalej trwającego zbawiania, współcierpienia...apostołowie są wciąż powoływania, a ja jestem tego dowodem
Bóg Duch Święty „otwiera nam oczy” na Prawdę zawartą w Mądrości Boga Ojca…
Nic nie da Ci przeczytanie Biblii, wszystkich religijnych książek...musisz wrócić do Boga Ojca, a jedyną prawdziwą drogą jest Kościół katolicki. Przestań wszystko badać, bo szkoda czasu...przecież nie wiesz czy jutro będziesz żył. Miarą Prawdy jest Eucharystia...wierz mi, że to jest Św. Chleb dla Twojej duszy.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 731
Po przebudzeniu o 2.00 czytałem o objawach zatrucia oparami rtęci. Wykryłem to po długim czasie, bo w gabinecie lekarskim pracowałem z uszkodzonym aparatem rtęciowym, który wrócił do mnie po reparacji.
Nic już nie można zrobić, nawet nie wykryje się zwiększonego poziomu we krwi, ponieważ rtęć wchłonięta przez układ oddechowy przenika barierę i dostaje się do płynu mózgowo - rdzeniowego, a później wiąże się ze strukturami cun.
W nocy czas szybko płynie i po godzinie snu trafiłem samochodem pod kościół. Trwały rozproszenia, bo przybyło dużo spóźnialskich szukających spowiedników. Eucharystia ułożyła się w „zawiniątko”, a to kojarzy się z ciężko pracującymi żniwiarzami...tutaj na roli Bożej.
Nie wiedziałem, że to będzie tak ciężki dzień. Bardzo pragnąłem modlitwy, ale nie znałem intencji. Pan zaprowadził mnie pod Lewiatan, gdzie w wielkim pojemniku sprzedawano karpie łaknące tlenu...biedactwo połykało pęcherzyki powietrza, które było pompowane do zbiornika. Nagle uprzytomniłem sobie, że mam wołać za konających tego dnia, ale modlitwa nie szła. Zobacz jak doszedłem do prawidłowego odczytu:
1. spotkałem znajomego z urzędu, który inwestuje w swoją willę. Zapytałem go o poczucie zagrożenia naszego bytu, ale negował to, a nawet stwierdził, że tak myśląc nie robiłby nic tylko czekał. Powiedziałem mu, że tkwi w nieświadomości, a to jest sytuacja bardzo groźna, bo szatan podsuwa pokój, aby ludzkość całkowicie zaskoczyć! Dałem mu świadectwo wiary, które przypomniałem we wrześniu 2017 r. W tym czasie przebył zabieg operacyjny ratujący życie...nadal nie widzi nadchodzącej Apokalipsy!
2. ponieważ miałem pragnienie wołania do Boga Ojca - jakby na potwierdzenie intencji - trafiłem na znajomego 80-latka, którego nazywam „Pan Energia”. Jak na swój wiek ma bardzo jasny umysł, a nawet wyrzuca z siebie całe serie spostrzeżeń „duchowych”...wprost od Lucypera w którego nie wierzy tak samo jak w Boga i posiadanie przez nas duszy.
Wszystko na ziemi to krążąca energia, duszy nikt nie widział, niczym nie różnimy się od małpy, a na nas spada los przodków (istnieje błędny determinizm). Wykręcał się, gdy go zapytałem czy mam zawołać do Boga, aby zetknął się z Bestia?
Pięknie mówił o cierpieniu Pana Jezusa, ale w sensie ludzkiego przebywania na krzyżu! Zatkałem sobie uszy, ale z niego to płynęło tak jak ze mnie świadectwa wiary. Powiedziałem mu, że pójdę na drugą Mszę św. bo nasze spotkaniem jest nieprzypadkowe! Potwierdził to w sensie, że ja przy nim wypoczywam.
Musiałbyś posłuchać w pokoju tej szermierki słownej pomiędzy wiedzącym, że Bóg Jest i wykorzystywanego „jako medium” przez szatana. Od tego czasu omijam go, bo z takimi nie wolno dyskutować. W moim wypadku on nie może mi zagrozić, ale straciłem pokój i popłakałem się. Jednak ta rozmowa była potrzebna, bo byłem już pewny intencji.
Po kilku dniach "wpadał na mnie" (jak nasłany) i pytał o moją modlitwę za niego, bo nic mu się nie stało!
- Bóg ma czas, bo jest Panem wieczności...i odpowiada jak chce i kiedy chce. Wczoraj byłem na drugiej Mszy św. w intencji tego dnia, także za Pana, bo jest Pan konającym duchowo...
3. Po wyjściu na Mszę św. wieczorną spotykałem całe masy obojętnych duchowo oraz ateistów, a nawet wrogów naszego wspólnego Boga Ojca!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przechodziłem obok krzyża przy cmentarzu, gdzie płonęła zapalona przeze mnie (wczoraj) lampka. W tej intencji poświęciłem dwie Msze św. i nie mogłem się ukoić.
4. Po powrocie do - we włączonej "Super Stacji" - pojawiała się Eliza Michalik oraz Kuba Wątły jako przedstawicieli mass-mediów, którzy reprezentują konających duchowo…
APEL
- 18.12.2015(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ SŁOWU BOGA
- 17.12.2015(c) ZA OFIARY GRUDNIA 70
- 16.12.2015(ś) ZA WYZNAJĄCYCH WIELOBÓSTWO
- 15.12.2015(w) ZA KŁAMIĄCYCH W OTWARTE OCZY
- 14.12.2015(p) ZA CZYNIĄCYCH TO, CZEGO NIE ZAPLANOWALI
- 13.12.2015(n) ZA BRONIĄCYCH PRAWDY
- 12.12.2015(s) ZA OPŁYWAJĄCYCH W DOBRA
- 11.12.215(pt) ZA FAŁSZYWYCH NAUCZYCIELI
- 10.12.2015(c) ZA PROSTUJĄCYCH DROGĘ
- 09.12.2015(ś) ZA KRZYWDZONYCH W DOCHODZENIU SWEGO