- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1107
Dzisiaj obudzono mnie o 5.50 na Mszę Św. roratnią o 6.30, a ja uczestniczę codziennie w późniejszej (7.15). Chodzi o to, że żona jest chora, w kościele jest ciepło i siedzi się w ubraniu, a później trzeba wyjść na mróz, który właśnie wyskoczył. Ponadto zabierzemy duże gałęzie z choinek, które musiałaby nieść.
Z radia płynęła transmisja nabożeństwa ze słowami podziękowania Anny za narodzenie Samuela (1 Sm 1,24-28)...”Pan spełnił moją prośbę”, a psalmista wołał: „Całym swym sercem raduję się w Panu” (1 Sm 2). Także w Ew Łk 1, 46-56 Maryja dziękuje za wcielenie się Syna Bożego.
Ja naprawdę całym sercem raduję się w Panu, bo samochód mam jak nowy (był przeciek paliwa) z pomalowanym błotnikiem (po stłuczce) i będę mógł przywieźć żonę z kościoła. Nawet w tym zły przeszkadzał, bo w warsztacie zawieruszyły się kluczyki mojego samochodu.
Dlatego terroryści uderzają w tym czasie, bo niszczą pokój, kory przychodzi wraz z Narodzeniem Pana Jezusa. Wszelka utrata tego daru Boga sprawia, że nie możemy spokojnie kontaktować się z Panem Jezusem w Eucharystii. Można powiedzieć, że Adwent jest niebezpieczny dla wyznawców Boga Objawionego!
Szatan ma nieskończony repertuar dręczenia, a on wie, że zbliżają się czasy końcowe z upadkiem jego królestwa ziemskiego, a to powoduje desperackie ataki...także zniewolonych i opętanych przez niego.
Dla takich jak ja jest to zarazem czas nadziei na ponowne przybycie Pana Jezusa, Syna Bożego (Paruzję), ale już jako zwycięscy na Wieczność!
Dziwne, bo właśnie opracowuje intencję z 14.07.1992 za nadużywających dobroci Boga Ojca z przeżycia duchowymi, które świadczą o mojej miłości do Boga od początku nawrócenia (1988). Sam zobacz:
<< W tym momencie pojawiła się wielka tęsknota za Ojcem Prawdziwym i naprawdę nie wiedziałem jak mam wołać, ale serce ukoiło odmówienie na kolanach "Ojcze nasz" oraz słowa z modlitwy porannej: "przez Miłość do Ciebie osiągnę wszystko już tutaj na ziemi, a kochając Ciebie mogę poznać szczęście. Tylko Ty, Panie - wszystkich serc - możesz ukoić każde cierpienie. Nikt poza Tobą nie przyniesie mi ulgi...umocnij mnie, bo muszę odpowiadać na Twoje wezwania >>.
W tej wielkiej tęsknocie Bóg Ojciec dał mi dar obcowania ze Sobą i pokazał przez Pana Jezusa Drogę...Kościół Święty. Wówczas w drodze do Domu Pana - aby nie być oszukanym - powtarzałem słowa pieśni: „Pod Twą obronę Ojcze na Niebie”...
Takie też jest moje serce dzisiaj - podczas przejazdu do kościoła - a wyrażają to słowa psalmu, które powtarzam ze śpiewem: „całym mym sercem raduję się w Panu”.
Dla kogoś żyjącego normalnie to są głupstwa, bo działanie Boga jest kojarzone tylko z nadzwyczajnymi wydarzeniami, ale każdy wie, że ziemski ojciec i matka martwią się o swoje wszystkie dzieci...bardziej niż ono same o siebie!
Eucharystia objęła mnie, a pokój i słodycz w ustach trwały do wspólnego śniadania. Wróciłem na ponowną Mszę Św. wieczorną, a po Komunii Św. w duszy pojawiło się wielkie pragnienie trwania przy Bogu i Panu Jezusie.
W ustach wystąpiła niebiańska słodycz, pragnienie odosobnienia, milczenia i modlitwy. Nie mogłem jednak zostać w otwartym kościele (trwała spowiedź), bo nie miałem możliwości zawiadomienia żony, a nie chciałem, aby się niepokoiła.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1123
Wczoraj cofając samochodem nie zauważyłem, że młody człowiek zatrzymał się w poprzek pojazdów zaparkowanych. To wszystko stało się w ciągu kilku minut...ja spojrzałem na wolną ulicę, a on czekał na zwalniającego miejsce parkingowe. Podwójny błąd. Napisaliśmy oświadczenie (on miał minimalne wgniecenie brzegu błotnika, ale ja po raz trzeci odprysk na tylnej osłonie...w tym samym miejscu!).
W świętym czasie oczekiwania na przyjście Dzieciątka Jezus nie powinno się planować niepotrzebnych spraw, a właśnie wczoraj wybrałem się na przedłużenie rejestracji samochodu, gdzie stwierdzono wyciek paliwa ze zbiornika.
To zarazem było działanie Opatrzności Bożej, ponieważ ja mam słaby węch, a opary benzyny czuła już wcześniej żona. Nie wiem co mogło się zdarzyć, bo rejestrację miałem ważną do 11.01.2017. Wszystko będzie zreperowane dzisiaj...miałem szczęście, bo ta naprawa sprawiła, że uchroniłem żonę przed zdenerwowaniem stłuczką.
Jakże piękne jest życie w łączności z Bogiem Ojcem z nieskończoną możliwością różnych prób, a przykładem były te dwa dni: wczorajszy "czarny" i dzisiejszy pełen radości z naprawy z piękną pogodą. Żona miała natchnienie i dała mi podwójną sumę na reperację samochodu, a nie wiedziała, że muszę dokonać wyrównania odpryśniętego lakieru pod zderzakiem.
My, w naszych kłopotach tracimy kontakt z rzeczywistością i nie widzimy pokoju oraz tego, że mamy chleb, łóżko, nogi...nie wspominam o naszej wierze w Boga Objawionego i Kościele Świętym z Cudem Ostatnim! Teraz, gdy zacząłem kontynuować zapis w TV Trwam trafiłem na film-reportaż o losie urodzonego bez rąk i nóg, który dawał świadectwo wiary...już jako dorosły.
Przed Mszą Św. poszedłem odebrać samochód, ale okazało się, że uszkodzenie lakieru nie jest zlikwidowane, ponieważ „nie zostawiłem kluczy”. Klucze znalazły się na dachu innego samochodu, ale był jeszcze czas na naprawę, która została dokonana w czasie mojego pobytu w kościele.
To zarazem sprawiło, że w momencie wejścia do kościoła odczytałem intencję modlitewną tego dnia. Błyskawicznie przepłynęły obrazy:
- moja nieuwaga podczas cofania, a także kierowcy, który siedział w samochodzie ustawionym poprzecznie w celu wjechania na opróżniane miejsce...
- wierchuszka PiS-u ma modlić się w Częstochowie, ale dzieci nienarodzone dalej są zabijane w majestacie prawa!
- na niebie była „pierwsza gwiazdka”, a mnie przypomniała się nieudana próba dotarcia do stacji kosmicznej (wybuchła rakieta nośna)...strach pomyśleć, co będzie w lutym 2017 roku i co czują tam kosmonauci?
- przed rokiem lekarka laryngolog nie zajrzała mi do zapchanych przewodów słuchowych, a to powodowało szum w głowie!i
- okupowanie Sejmu RP przez opozycję, która wg koleżanki Ewy Kopacz („dr Ewuś”) nie chce żadnych premii tylko praw rządzących...naród wybrany też buntował się na pustyni, który Bóg określił jako „zgraję złych” i zaczęły ich kąsać żmije!
W ciszy kościoła wołałem do Boga w mojej modlitwie, a Eucharystia ułożyła się ochronnie na podniebieniu. Przepływały różne przykłady ludzkich słabości od popisów w internecie do pobieranie pożyczek, kupowania na raty, a nawet chodzenia w klapkach w góry. W tych dniach w kościele koczują pragnący spowiedzi, denerwują się kapłani, a to powtarza się każdego roku.
Wracałem pełen radości i wdzięczności Bogu za taki przebieg mojego życia. Podziękowałem też za pomoc przy naprawie tego samochodu, który służy mi także do podjeżdżania na Msze Św. i pod krzyż.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1095
Na Mszy Św. porannej sercem byłem przy tych, których spotkała wielka tragedia, bo trwa sprawa zamachu terrorystycznego w Berlinie. Na jego tle możesz ujrzeć naszą wiarę w której modlimy się za ludzi pełnych nienawiści, odwetu i chęci zabijania innych.
W Słowie jest dzisiaj zapowiedź narodzenia Emmanuela („Boga z nami”), a psalmista wołał w Ps 24[23], że do „Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy”, a na „górę Pana /../ w Jego świętym miejscu” może stanąć tylko „człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom”.
Po wyjściu ze świątyni znajoma zawołała mnie do czwórki Ukraińców z pakunkami, którzy przybyli do naszej miejscowości „za pracą”. Moje serce zalał smutek, bo napłynął czas mszczenia się na tym narodzie przez ZSRR w latach 1932-1933 (ludobójstwo poprzez Wielki Głód), a zarazem ich postępowanie w stosunku do Polaków, którego szczytem była rzeź wołyńska w 1943 roku.
Ja jeszcze nie wiedziałem, że to była „duchowość zdarzeń” w ramach później odczytanej intencji modlitewnej. Po wstąpieniu na pocztę będę miał stłuczkę, a podczas przedłużaniu dowodu rejestracyjnego okazało się, że mam wyciek paliwa ze zbiornika, który był dobry, ale pękło urządzenie, które daje całą sygnalizację.
Nic nie zapowiadało takiego przebiegu dnia, ale próba czekała na mnie dopiero w domu, bo do naszych drzwi zaczęła walić i krzyczeć z ubliżaniem jedna z sąsiadek domagająca się otwarcia suszarni. Zszedłem z nią, aby pokazać, że jest zamknięta, ale na patyk...
W jej oczach widziałem demoniczną złość, a potwierdzały to nienawistne słowa, że „kiedyś nie latałyśmy do kościoła, a teraz jesteśmy takie świnte i całujemy księdzów”. Zapowiedziała, że podczas kolędy powie o nas całą prawdę. Dodała jeszcze, że jestem głupi, a ludzie na mieście śmieją się ze mnie.
Jej słowa nie robiły na mnie żadnego wrażenia, bo to wszystko przerobiłem już we własnej Izbie Lekarskiej, gdzie koledzy stwierdzili u mnie z a o c z n i e psychozę, a później „udowodnili” przez swoich funkcjonariuszy-psychiatrów.
Ponadto napłynął cudowny wizerunek Pana Jezusa Króla z zasłoniętymi oczami, skutymi nadgarstkami i z trzciną w ręku, który znajduje się w moim pokoju. Pan obiecuje, że domy w których czcić się będzie ten obraz rozjaśnieją. Piszę to i chce mi się płakać, bo tak jest właśnie w naszym mieszkaniu na końcu mojego życia.
Dlatego na te obelgi nie zareagowałem nawet jednym słowem, bo wiedziałem, że mówi przez nią szatan. Powtarzałem tylko, że zachowuje się niegrzecznie, tak nie można i dlaczego ubliża żonie, a teraz mnie? Dodam jeszcze to, że kompletnie nie obchodzi mnie opinia ludzi normalnych, którzy nie mają nadprzyrodzonej łączności z Bogiem.
Wróciłem na Mszę Św. wieczorną, a słodycz zalewała moje serca, bo zniosłem poniżenie i wołałem dalej w intencji tych, których spotkała wielka tragedia.
Późnym wieczorem w ręku znalazł się „Poematu Boga-Człowieka” Ks. 6, który otworzył się na momencie ujęcia Zbawiciela w Getsemani po pocałunku Judasza! Wpisz w wyszukiwarce: Maria Valtorta - Ewangelia jaka został mi objawiona (Księga VI. 21) Konanie i pojmanie w Getsemani.
W tej intencji ważne jest tam zakończenie, bo na dole przesuniesz strony do przodu: 22. Proces (Część I), gdzie będzie rozmowa z Annaszem i Kajfaszem oraz Proces (Część II) z zaprowadzeniem Pana do Piłata, Heroda i ponownie do Piłata, Biczowanie i Ukoronowanie Cierniem.
Wejdź i przeczytaj, bo straciłem trochę czasu, abyś nie szukał...ja mam to w formie książkowej (16 tomów). Dla mnie najgorszy w tym wszystkim był bezładny krzyk Apostołów i ich rozproszenie z poczuciem oszukania. Jezus zostaje Sam ze zbiorami i tak zaczyna się droga na Golgotę.
Ta intencja obejmuje też posłów opozycji, którym nie udał się pucz. Na zewnątrz Sejmu RP zachowywano się bardzo agresywnie, a powód wszystkiego był wymyślony, bo prawdziwym jest czekająca wielu odpowiedzialność za krzywdy narodu (”tych, co nie z nami”).
Odczyt intencji modlitewnej potwierdziło zabranie z kościoła „Przymierza z Maryją” nr 54/2010 z obrazem Pana Jezusa związanego w koronie cierniowej „Jeśli Mnie prześladowali...”, gdzie był art. „Jak świat mógł nienawidzić Tego, który żył czyniąc dobro?”.
Rzucę tylko hasła: Kain zabił Abla, Żydzi prześladowali i zabijali swoich proroków, Rzymianie prześladowali chrześcijan, później była rewolucja francuska i bolszewicka. W synach ciemności istnieje nienawiść skierowana przeciwko Prawdzie i Dobru.
Pan Jezus zostawił nam Kościół Święty z Cudem Ostatnim (Eucharystią), którego zniszczenie jest teraz prowadzone przez ISIS, a wierni Bogu w Trójcy Jedynemu ścinani na oczach świata...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1091
Na Mszy Św. porannej sercem byłem przy napadzie na moją ojczyznę przez tych, którzy nie mogą pogodzić się z utratą władzy. Szczególnie ohydnie postępują w TVN...zapraszają wciąż te same osoby i ja już muszę ich wyłączać.
Jak można reprezentować tylko jedną opcję...„skrzywdzonych” osunięciem od władzy w demokratycznych wyborach! Kontynuowałem modlitwę za rodaków, którzy napadli na naszą ojczyznę i za dusze takich.
Popłakałem się podczas oglądania ewakuacji ludzi ze zniszczonego Aleppo w Syrii. Zimno, dzieci, wszystko w pośpiechu, bo konwoje też są atakowane. Właśnie pokazano palący się autobus. Ktoś, kto ma pokój nie dziękuje za to Bogu, ale robi strajk i okupuje Sejm RP. Gdzie jest poczucie odpowiedzialności za naszą ojczyznę, która żyje już Bożym Narodzeniem?
Wczoraj w ręku znalazło się zdjęcie śmiertelnie poparzonej dziewczynki, która wcześniej wspomagałem, ale później kontakt urwał się, ponieważ została przeniesiona do innego domu dziecka. Nawet nie wiem czy dotarły do niej ostatnie podarunki.
Zaczynam zapis tej intencji, a pokazują proces ojca, który spalił swoją rodzinę (żonę i czwórkę dzieci). Sąd Okręgowy w Rybniku skazał go na dożywocie. Największe cierpienie spotkało syna, który przeżył pożar. Sąsiedzi nie mogę zrozumieć tej tragedii i wciąż mają w sercu całą rodzinę.
Pokazują też bardzo poparzoną matkę z córką Amelką, które przeżyły wybuch gazu ze zniszczeniem domku. Trudno wprost sobie to wyobrazić, bo już nigdy nie uzyskają sprawności, a bóle związane z poparzeniem będą miały zawsze.
Spotkałem też panią, która jest zdruzgotana pożarem mieszkania syna i szuka wsparcia duchowego, a ja powiedziałem, że w wielkich tragediach sami sobie nie poradzimy...takie cierpienie trzeba ofiarować Panu Jezusowi i prosić o wsparcie.
Przecież nie wypadało, abym mówił jej o mojej sprawie...zaocznym rzuceniem we mnie chorobą psychiczną i "niech się gość broni". Teraz mamy do czynienia z bezprawnym zajęciem Sejmu RP z pokazywaniem „przestępstw” obecnej władzy, która odważyła się na walkę z mafią komunistyczną.
Niespodziewanie wróciłem na Mszę Św. wieczorną i popłakałem się podczas Ew. Łk1, 5-25 w której Anioł Gabriel ukazał się kapłanowi Zachariaszowi i przekazał, że jego żona Elżbieta urodzi syna, a była bezpłodna. Ponieważ wątpił w moc Boga Wszechmogącego stanie się niemym aż to się stanie.
Ta Ewangelia była skierowana także do mnie, bo niepotrzebnie walczę o prawdę z moją Izbą Lekarską, a przecież Bóg ma nieograniczone możliwości pokazania każdemu jego marności. Wczoraj zachwiała się obecna władza, która wkłada wiele wysiłku w różne sprawy, ale dzieciątka nienarodzone dalej są zabijane w majestacie prawa!
Cały czas odmawiałem moją modlitwę za posłów okupujących Sejm RP, którzy w tym świętym czasie siedzą tam w ciemnościach i zimnie. To diabelski krzyż, bo mieli dwie kadencje i nie odebrali nienależnych uprawnień, a teraz walczą o prawo dla TVN-u, Polsatu i „Super Stacji”, które w naszej ojczyźnie czynią wiele zła.
Po ponownej Eucharystii i „spojrzeniu” wizerunku św. s. Faustyny poprosiłem o przekazanie podziękowania dla Ducha Świętego, ponieważ otrzymuję pomoc w bieżących zapisach dziennika duchowego!
Miałem problem z precyzyjnym odczytem dzisiejszej intencji modlitewnej: czy za tych, których spotkało wielkie nieszczęście lub cierpienie? W końcu wybrałem wielką tragedię, która została potwierdzona atakiem terrorystów w Berlinie, gdzie TIR wjechał w tłum ludzi (12 zostało zabitych, a 48 rannych).
Opętani przez Szatana pragną władzy nad światem, ale nie wiedzą, że, gdy już będą pewni swego ponownie przyjdzie Pan Jezus. Tym razem nie jako Dzieciątko, ale jako Syn Boga Żywego...stanie się ciemność, a na niebie ukaże się świecący krzyż, aby każdy wiedział!
Gdzie schowają się wówczas nadludzie i ci, co po rozerwaniu się idą prosto do "nieba"?!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1121
Większość ludzi nie ma pojęcia o boju duchowym, który toczy się nad nami...w świecie nadprzyrodzonym. Dzisiaj jest wspomnienie świętego czasu oczekiwania przez Maryję i Józefa na przyjście Dzieciątka...zapowiedzianego przez Boga w Pismach Świętych.
Właśnie teraz w mojej umiłowanej ojczyźnie cały aparat z poprzedniego systemu próbuje robić zamęt, bo minął rok, a władza okropnego PiS-u nie upadła...wprost trudno to wytrzymać! Kiedyś chorowałem "na kierownika" przychodni i wiem, że jest to choroba śmiertelna.
Opozycja ma wszystko, ale pragnie rządzić, a ich mocodawcom marzy się władza nad światem. Przenieś się na chwilkę do serc ludzi, którym grozi spóźniona sprawiedliwość, bo zbrodnie komunistyczne nie ulegają przedawnieniu.
W Sejmie RP najpierw bezprawnie okupowano mównicę, a teraz salę sejmową...siedzą tam w zimnie i ciemności w walce o demokrację. Tak poganie przygotowują się na przyjście Dzieciątka Jezus...!
W tej intencji Pan wskazał mi (wpisz):
Jak napaść na państwo? Jurij Bezmienow, który przekazał metody sowieckiej dywersji, bo perfekcyjna wojna jest niewidoczna dla oczu.
Rozpoczął się bój duchowy o świat...WolaBogaOjca. To mój wpis z dnia 6 września 2014 na blogu, który porzuciłem.
Wówczas na Onet.pl wywołano dyskusję na temat postępowania Federacji Rosyjskiej na Ukrainie i tam dałem rady duchowe, ale dzisiaj dotyczą one mojej ojczyzny, bo wrócił "Bronek i Donek". Wskazałem, że nie da się postępować racjonalnie (stosować norm międzyludzkich) z ludźmi opętanymi władzą nad światem.
Przecież Szatan proponował to samo Panu Jezusowi, ale trzeba mu się ukłonić! Taki przywódca udaje, że czyni dobro, trzyma świeczkę w cerkwi, a w tym czasie ma już wszystko zaplanowane, aby zabijać, zabierać i panować!
Z takim przywódcą nie wygra się siłami fizycznymi, bo Szatan to kłamstwo i nienawiść, a na to jest potrzebna Moc Boża, ale tylko garstka w nią wierzy.
Wszyscy kochający naszą ojczyznę muszą paść na kolana i ofiarować Bogu jakieś wyrzeczenia, a po kraju powinna peregrynować figura św. Michała Archanioła z nabożeństwami w intencji pokoju.
Z wielkimi oporami powołano Pana Jezusa na Króla naszej ojczyzny (przeciwna była hierarchia!), a Światynia Opatrzności Bożej budowana jest z wielkimi przeszkodami. Świadczą o tym moje wpisy z dnia 27.01. 2007, 12.02.2007 i 19.02.2007...
Matka Boża Pokoju mówi, abyśmy byli „silni w modlitwie i odważni w wierze”, bo „szatan atakuje i kusi na wszystkie sposoby”. Jeżeli czytasz mój dziennik to łatwo to zauważysz, a jego działanie na mnie polega na myleniu wykonywania woli Boga Ojca (podszywa się pod stronę Bożą).
Dzisiaj wybrałem się do kaplicy Miłosierdzia Bożego z ciekawością czy padnie słowo w obronie ojczyzny i czy ksiądz-dyrektor będzie "żartował" po Eucharystii? Nie rozczarowałem się, bo wszystko było jak zwykle.
Rano byłem pewny tej intencji i wiem, że w sercach protestujących nie ma Bożej radości, a nawet rozterka z powodu uczynionego zła. W drodze na nabożeństwo zacząłem odmawiać moją modlitwę za tych rodaków i dusze takich, bo po prawdziwej stronie życia już wszystko wiedzą i czekają na nasze wsparcie...
APEL
- 17.12.2016(s) W INTENCJI ZAGROŻENIA MOJEJ OJCZYZNY
- 16.12.2016(pt) ZA NIEPRZESTRZEGAJĄCYCH PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI
- 15.12.2016(c) ZA SZCZEGÓLNIE RANIĄCYCH PANA JEZUSA
- 14.12.2016(ś) ZA SŁUCHAJĄCYCH DOBRYCH NATCHNIEŃ
- 13.12.2016(w) ZA TYCH, KTÓRYM WŁADZA ZŁAMAŁA ŻYCIE
- 12.12.2016(p) ZA LEKARZY SZKODZĄCYCH CHORYM
- 11.12.2016(n) ZA POTYKAJĄCYCH SIĘ NA DRODZE DUCHOWEJ
- 10.12.2016(s) ZA BRACI W WIERZE SKAZANYCH NA ZAGŁADĘ
- 09.12.2016(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NAPADLI NA MNIE ZA OBRONĘ KRZYŻA
- 08.12.2016(c) ZA UBLIŻAJĄCYCH MATCE PANA JEZUSA