- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 875
Wielka Sobota
Tuż po przebudzeniu moje serce zalał gorzki smutek, a łzy płynęły z oczu. Ja nie jestem skłonny do płaczu, ale to smutek duchowy...zarazem łaska współcierpienie ze Zbawicielem, która wyjaśnia Jego zawołanie: „Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił?”
Z powodu deszczu pojechaliśmy samochodem do kościoła, a w moim sercu pojawiły się obrazy imigrantów. Przy grobie Pana Jezusa była garstka, bo trwało zamieszanie z czekającymi do zaległej spowiedzi i święcenia pokarmów.
Z jednej strony radość, ponieważ nie mamy żadnych kłopotów na te święta, a nawet gości...z drugiej strony wśród przepychających się moją duszę przenikał smutek rozłąki z Panem Jezusem, który został bestialsko zamordowany.
Wprost znalazłem się wśród Jego uczniów z tamtego czasu. Kilka razy popłakałem się, ale jeszcze nie znałem intencji, która napłynie podczas późniejszego spaceru modlitewnego.
Nie ma języka, którym mógłbym przekazać stan mojego serca i opisać charakter cierpienia z pragnieniem modlitwy, która łagodzi tęsknotę, bo dzisiaj rano nie ma Eucharystii.
W tym smutku „patrzyły” obrazy:
- Pana Jezusa niosącego krzyż w „Naszym dzienniku”
- krzyż na moim stole z koroną cieniową
- Pan Jezus po św. Poniżeniu z zasłoniętymi oczami, koroną na głowie, skuty łańcuchami z trzciną w ręku...
Nadal falami moją duszę zalewała gorycz smutku wywołująca jęk i płacz. Tego nie można przekazać żadnym opisem, bo to jest ciężkie przeżycie duchowe w sensie: „nie ma już Pana Jezusa...został opuszczony przez wszystkich i bestialsko zamordowany...niechaj boleść Męki Twej zmniejszy bóle męki mej”.
Pocieszenie napłynęło od Zbawiciela: „Potrzebuję dusz-ofiar, potrzebuję hojnych dusz, aby wynagrodzić za zło miłością, aby wynagrodzić za zło ofiarą z samego siebie”.*
Przed 15.00 zapaliłem lampkę pod „moim” krzyżem i nie mogłem odejść z tego świętego miejsca, którym opiekuję się od 25 lat. Wstąpiłem na czuwanie do kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie odmówiłem koronkę i poprosiłem Boga o duszę ojca i podziękowałem za wszystko.
Po wahaniu wróciłem tutaj o 18.00 i podczas uroczystości chodziłem z lampką na zewnątrz...w ciemnościach, bo zapomniano zapalić oświetlenie zewnętrzne. W błyskach napłynęły obrazy wskazujące na intencję.
- „Super Express” przekazał obrazy podczas ataku terrorystycznego w Brukseli
- tam też było zdjęcie przywódcy Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadi’ego (45 l), który grozi krzyżowcom, że nadejdą dla nas m r o c z n e dni.
Poprosiłem Pana Jezusa, aby zapytał dlaczego Go prześladuje? Mam za niego wołać. To mój brat, który tkwi w ciemności i chciałbym się z nim spotkać. Ponadto my nie boimy się tych, którzy zabijają ciało, bo tak samo czynili bolszewicy.
Po Eucharystii nie mogłem wstać z kolan: „O! mój Jezu w Hostii skryty na kolanach wielbię Cię”. Wołałem też do Boga Wszechmogącego, bo trwa już otwarta wojna z wiarą i krzyżem.
Wracałem samochodem jęcząc i płacząc, a podczas otwierania drzwi mój wzrok przykuł piękny krzyżyk nad futryną, który jest znakiem przynależności do Pana Jezusa...
APEL
* „Prawdziwe Życie w Bogu” (zapis z 20.10 1990)
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 894
Wielki Piątek
3.00! Spałem jak niemowlę 7 godzin, a po przebudzeniu myśl uciekła do pojmania Pana Jezusa. To chyba był ten czas, bo uczniowie też tak twardo spali, a wówczas Zbawiciel wołał do Boga Ojca...widział wszystko „do przodu”.
Bóg zna także przebieg naszego losu, który może całkowicie odmienić, a nawet dodać nam wiele lat życia...tak jak stało się u mnie! Wielu chciałoby wiedzieć, co będzie z nimi na końcu, ale tego Bóg nie może ujawnić, ponieważ bój toczy się o naszą duszę.
Wówczas uzasadniony byłby zarzut wrogów naszej wiary i ograniczonych rozumowo racjonalistów, że jesteśmy straszeni Piekłem i dlatego chodzimy do kościoła. U mnie ten "strach" to pragnienie spotkań z Panem Jezusem z powodu tęsknej rozłąki, którą łagodzi Eucharystia.
Myśl uciekła do wojny z Państwem Islamskim, którego nie pokonamy, bo garstka słuchała ostrzeżeń. Tyle lat trwają Objawienia MB Pokoju z Medziugorja, ale wciąż czeka się na ich oficjalne uznanie, a przecież nie ma mocy rutynowe zawołanie kapłana: „módlmy się o pokój na świecie”.
Przytoczę powtarzane prośby tylko z dwóch Orędzi:
1) „Kochane dzieci, bez Boga nie macie przyszłości (...) zostawcie zło i wybierzcie dobro”...25 lipca 2015
2) „Pokój jest zagrożony (...) szatan atakuje i kusi na wszelkie sposoby”...25 listopad 2015
Matka wprost błaga o modlitwy i nawrócenie, ale nie straszy tak jak opętani islamiści do których przystąpił jeden z naszych rodaków i stwierdził, że „wszystkich nas zabiją”. Nie wie nędznik, że nie jest groźny ten, co zabija ciało, ale Ten, który może wtrącić duszę do Piekła!
Dotychczas pewni swego redaktorzy „Wolnej Europy” (TVN) przestraszyli się dopiero po ataku w Brukseli, a to tylko straszenie, bo wysłannicy Bestii dysponują zasobami broni chemicznej, którą zgromadził Saddam Husajn.
Redaktorzy wrodzy wierze katolickiej i mojej ojczyźnie nie widzieli wcześniej mieszania ludów, religii z negowaniem prawa naturalnego i istnienia Boga Objawionego z szerzeniem cywilizacji śmierci w której jako poganie z radością uczestniczyli i dalej uczestniczą.
Już jest za późno, bo wyraźnie widzę narastanie w sercach skłonności do zabijania, a małe łamanie ludzkich praw już nikogo nie interesuje. Nasze działania idą w kierunku wzmocnienia sił specjalnych, a bój toczy się nad nami...o świat, który zostanie spalony ogniem i siarką.
Zejdźmy na ziemię i co widzimy? Większość małżeństw kontraktowych, a to sprawia niemożność przystępowania do Eucharystii. Trwa aborcja...
Nie będę tego kontynuował, bo ta opcja nagle ujrzy, że do swoich domów i serc przyjęli Żmiję, Ohydę spustoszenia...adorowali Oszusta. Ujrzą to wszystko w Dniu Pańskim, ale będzie za późno.
Nie wiem już co powiedzieć, bo ten zapis zacząłem opracowywać w dniu 21 marca w czasie emisji filmu „Pasja” (USA 2004, reż. Mel Gibson), a skatowany Zbawiciel padał podczas niesienia krzyża, a przede mną stoi obrazek Pana Jezusa po św. Poniżeniu..."króla" w koronie cierniowej z zasłoniętymi oczami i z trzciną w ręku, skutego łańcuchami...ubranego w czerwone płótno.
Dzisiejszy poranek zaczął się obrazami z Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie już trwała inscenizacja Męki Pana Jezusa, a czekało na mnie nabożeństwo po którym oglądałem film „Syn Boży” ze wstrząsającą rolą Pana Jezusa, którego grał Diogo Morgado.
Dzień zakończyło spotkanie z młodzieżą modlącą się przed Grobem Zbawiciela, gdzie odmówiłem nowennę do Miłosierdzi Bożego z wołaniem za ludzkość całą...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 866
Podczas odmawiania modlitwy za „siewców nienawiści” trafiłem na cmentarz, gdzie na fotografiach nagrobkowych rozpoznałem wielu moich pacjentów i ludzi, których znałem. Po wahaniu gdzie uczestniczyć w dzisiejszych uroczystościach pojechałem do kaplicy Miłosierdzia Bożego.
Po wejściu padłem na kolana i tak było mi dobrze. Na początku Mszy św. organista śpiewał pieśń „Krzyżu Chrystusa bądź że pochwalony”. Płynęły czytania o wyprowadzeniu narodu wybranego z Egiptu, a psalmista pytał Boga w moim imieniu czym się odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył...szczególnie za zerwanie z grzesznym życiem!
Dzisiaj Pan Jezus umywa nogi dając przykład naszego postępowania. Dla kogoś małej wiary to wszystko nic nie znaczy, a wyobraźnia racjonalistów i modernistów na których opiera się ateizm nie sięga poza nasz byt, nie uznają bowiem istnienia duszy i interesuje ich tylko „sto lat!’. To wielkie ograniczenie rozumowe, a tak się szczycą analizowaniem wszystkiego.
Trafi taki później w objęcia Bestii, bo Miłosierdzie Boże trwa jeszcze w Czyśćcu, który negują także Ewangelicy. Negują też spowiedź indywidualną. A ja widzę, że często kapłan mówi do mnie od Samego Pana Jezusa. To jest promień Miłosierdzia Bożego, który płynie od Ojca Prawdziwego - przez tego namaszczonego sługę - wprost do mnie!
Wielu nie rozumie tego i lekceważy kapłanów, a oni też „jako wzięci z ludu”, a często podstawieni przez władzę okupacyjną, bo wg Joanny Senyszyn kapłan to dobry zawód...różnie się zachowywali.
Kapłan mówił o Eucharystii jako największym darze Boga, a ja dodam, że to Cud Ostatni, który dzisiaj złożył się na pół, ale nie wiem, co to oznacza. Po przeniesieniu Ciała Zbawiciela do Ciemnicy nastała cisza. Jakże piękna jest taka uroczystość. To Królestwo Niebieskie w naszych dusza...
Pozostałem sam, bo wszyscy uciekli od opuszczonego Pana Jezusa. Nie byłem w stanie odjechać, bo wielki ból zalewał moje serce, pozostałem na zewnątrz i wołałem w mojej modlitwie...
Na końcu dnia zasnąłem na siedząco i rzuciłem się do łóżka bez podziękowania...w takich momentach zawsze słyszę upomnienie, bo jeżeli ja tak czynię to czego można żądać od tych, którzy mają większy kult dla pieska niż dla Swego Boga Ojca, który został zapomniany przez świat.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 879
Ktoś może zdziwić się taką intencją, ale sam cieszy się, gdy własne dziecko zauważy jego pomoc, a tylko Ojciec Prawdziwy, który jest ponad wszystkimi ojcami i żyje blisko nas może zaspokoić wszystkie nasze potrzeby...w tym duchowe.
Nigdzie nie musisz Go szukać, bo Bóg Ojciec "chodzi za tobą" jak ojciec ziemski za dzieciątkiem i zjawia się na każde twoje zawołanie! Wpisz w wyszukiwarce: „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”, a ja zapraszam Cię przytoczeniem tylko jednego zdania z tego wołania: „Patrzcie i poznajcie, że jestem waszym Stworzycielem, waszym Ojcem, waszym jednym i jedynym Bogiem”.
Zrozum wielkie cierpienie Boga Ojca spowodowane naszym zesłaniem i życiem w nieświadomości, bo nawet w katolikach nie ma wdzięczności za otrzymywane łaski.
Ja także do takich należę, bo w nagłej senności gaszę światło i nie reaguję na prośbę Anioła Stróża...”podziękuj”! Można powiedzieć, że w takich momentach ranię Boga bardziej od niewierzącego, który powie, że miał szczęście lub udało mu się załatwić różne spawy.
Wczoraj byłem bez grosza, bo oddałem "spragnionemu" na rogu drobne, a miałem kupić dodatkowy kwiat na „mój” krzyż Pana Jezusa. Jak się okaże żona miała natchnienie od Boga...kupiła i przesadziła go do pięknej doniczki. Nie mogłem odejść od tego świętego miejsca, którym opiekuję się od czasu nawrócenia (25 lat).
Żona pojechała ze mną i kupiła też piękne róże dla pani doktór, która wykonała mi zabieg, a koleżanka okulistka przyjęła mnie gratis, a do tego doznałem pocieszenia, bo moje 10-20 sekundowe niedowidzenie okazało się wynikiem kurczu naczyniowego...tak reaguję od lat na nadchodzący wyż z wiatrem, a tutaj dodatkowo z przymrozkami.
Zauważyłem to wszystko i pojechałem na Mszę św. dziękczynną, bo Bóg działa bardzo delikatnie, nie narzuca się, aby szatan nie stawiał zarzutów. Ta pomoc sprawi, że będę miał pokój podczas nadchodzących uroczystości Triduum Paschalnego.
Na dzisiejszych Mszach św. jest już zamieszanie, bo dużo ludzi przybywa w celu oczyszczenia duszy, a kapłani padają z umęczenia.
Po normalnej Mszy św. porannej w radość wróciłem na Msza św. o 17.00, a Eucharystia ułożyła się w „mannę z nieba”. Dwa takie same nabożeństwa, a jakże różne doznania duchowe...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 901
Szok, bo do miejsca „pełnego bezpieczeństwa” w UE czyli Brukseli dotarło komando wyspecjalizowane w zamachach terrorystycznych, a jeszcze wczoraj...martwiono się tam o demokrację w naszej ojczyźnie.
Tą ojczyznę trzeba dopiero odbudować po "czyszczeniu" (w analogii do kamienic przejmowanych przez mafiosów), bo istniała jako atrapa!
Zapoznałem się z tym "państwem w państwie" podczas 8 lat celowego nękania przez funkcjonariuszy publicznych z Okręgowej i Naczelnej Izby Lekarskiej w W-wie.
Grupa "wybrańców" zafascynowanych władzą (w fałszywych wyborach można zgłaszać siebie samego) trwa tam od historycznej reaktywacji samorządu! ZSL wziął z nich przykład w ostatnich wyborach samorządowych...
Kolega Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej razem z Konstantym Radziwiłłem poświęcili w białych rękawiczkach sztandar "izbowy" (2010 r.). Arcybiskup Henryk Hoser nie wiedział, że koledzy opowiedzieli się po stronie psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa (w 2007 r.)!
Natomiast mnie - broniącego naszą wiarę - oddali w ręce tej korporacji, która opiera się na racjonalizmie i ateizmie...nie znajdziesz tam psychiatry katolika.
W ostatniej "Gazecie lekarskiej" (04/2016) prezes Maciej Hamankiewicz bardzo pięknie pisze w art.: "Medycyna rządzi się swoimi prawami" z podkreśleniem, że "Profesjonalizm personelu medycznego jest sprawą najważniejszą..(...)", a w tym czasie toleruje się nieuctwo korporacji psychiatrów, którzy praktykują w kraju katolickim i nic nie wiedzą o duchowości człowieka!
Efektem tego nieuctwa jest mylenie mistyki (nadprzyrodzonej łączności z Bogiem) z psychozą oraz leczenie opętanych tabletkami! Lekarz może nie pomóc, ale nie może świadomie szkodzić i wmawiać, że moje codzienne uczestnictwo w Mszy św. (od 25 lat)...to choroba.
W tym czasie koledzy - jak gdyby nigdy nic - uczestniczą w konferencjach, uczą etyki lekarskiej i "chodzą do kościoła", a może też przystępują do Stołu Pańskiego!
16 kwietnia W-wie będzie taka konferencja: "Ból i Cierpienie. Ognisko światła i ciemności. Medycyna - teologia - kultura...na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w W-wie. Takie zachowanie to faryzeizm. Nie mają błogosławieństwa Boga Ojca...
Cóż dziwić się obcym, gdy w naszej hierarchii kościelnej byli i są przeciwnicy ustanowienia Pana Jezusa Królem Polski...w tym czasie propagandę siała "Wolna Europa" (TVN) i reżimowa „Super Stacji”, która powinna połączyć się z TV „Kino Polska” żyjącej wspomnieniami z PRL-u („Kino z Polski”).
Po Mszy św. podjechałem pod „mój” krzyż, który podniosłem tuż po nawróceniu (1988), a to jest symboliczny grób Zbawiciela, który wcześniej wysprzątałem, a żona posadziła tam piękne kwiaty...dzisiaj dorzuciła jeszcze jeden.
Teraz opiszę odczyt intencji modlitewnej, który nastąpił po krótkiej drzemce. Wzrok zatrzymał:
1. Tyg. ABC na którego okładce były zdjęcia hejterów z guru Tomaszem Lisem, Jarosławem Kuźniarem i Maciejem Stuhrem
2. Art. ze zdjęciem zmasakrowanych zwłok ks. Jerzego Popiełuszki
3. Dane hakera, który w mojej obecności i za moje obdarowanie z serca uszkodził mi dwa komputery i zainfekował 2x stronę internetową, a sam ją wcześniej zakładał.
Złapany na tym powiedział, że takich jak ja zabijają. Odpowiedziałem mu, że już mnie zabili w Izbie Lekarskiej...przy pomocy psychuszki!
4. Na ten moment przeczytałem słowa Pana Jezusa o ofiarach Czerwonego Smoka w Rosji, gdzie gorliwe wyznawanie wiary było śledzone, a wyznawcy osaczani, zadręczani i więzieni. Tak było także u nas, ale czynione w białych rękawiczkach, a trwanie mojej sprawy jest tego dowodem. Bóg nas ocalił, bo od władzy zostało odsunięte SLD i Ruch diabelskiego pomiotu, marnieje Peło i ZSL...
5. W ręku znalazł się krzyżyk kupiony w szmateksie oraz „Modlitwa człowieka prostego” z zawołaniem, abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść. To naprowadziło mnie na intencję modlitewną, bo miałem już podobną (27.11.2014 za pełnych nienawiści).
To były tylko błyski, ale zapisanie tych przeżyć wymagało czasu. Wielki ból zalał serce, bo siewcy nienawiści zbierają teraz owoce w postaci zamachów przez opętanych nienawiścią i odwetem...zabijaniem dla zabijania.
Wróciły obrazy sadystycznego znęcania się nad Panem Jezusem w filmie „Pasja”, który oglądałem wczoraj w „Polsacie”...tuż po zakończeniu „Świata według Kiepskich”, bo wrogowie Boga Objawionego ranią nas szczególnie w Wielkim Tygodniu!
APEL
- 21.03.2016(p) ZA FAŁSZYWIE ZATROSKANYCH
- 20.03.2016(n) ZA FAŁSZYWIE OSKARŻANYCH
- 19.03.2016(s) W INTENCJI MOJEJ ŚMIERCI
- 18.03.2016(pt) ZA SKORYCH DO KARANIA
- 17.03.2016(c) ZA UPADAJĄCYCH Z WŁASNEJ WINY
- 16.03.2016(ś) ZA STĘSKNIONYCH SIEBIE
- 15.03.2016(w) ZA ODDANYCH CIERPIĄCYM
- 14.03.2016(p) ZA PRZYWRÓCONYCH DO ŻYCIA
- 13.03.2016(n) ZA WIELBIĄCYCH JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 12.03.2016(s) ABY USTAŁA NIEPRAWOŚCI WYSTĘPNYCH