Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

06.01.2017(pt) ZA MAŁŻEŃSTWA ZWIEDZIONE PRZEZ SZATANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 styczeń 2017
Odsłon: 1083

    Po wczorajszym demonicznym telefonie córki nie mogliśmy spać, bo stwierdziła, że nigdy jej nie kochaliśmy i dopiero teraz zapoznała taką rodzinę...z dziećmi tułającymi się między matką, a jej wybrańcem.

    Szatan uderzył w nas celnie, bo dzisiejsze święto (dla niewierzących to „dzień wolny od pracy”) wypadło w Pierwszy Piątek miesiąca! Jest nam bardzo przykro, bo otrzymała mieszkanie w Warszawie, a wynajmuje inne za które słono płaci.

    To jest bardzo popularna metoda napadania na „wrogów ludu”...osacza się jego rodzinę. Wielu umiera z rozpaczy lub popada z tego powodu w różne choroby. Trudno w to uwierzyć, ale lekceważący Szatana nie znają jego nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła!

   Zapoznali się z tym Amerykanie podczas obecnych wyborów. Teraz nastanie tam przyjaźń amerykańsko - radziecka...my to przerabiamy dalej z komitetem okupacji demokracji.

   Wielka jest naiwność ludzka (Amber Gold) i zaślepienie „miłością” serwowaną przez ładnie mówiących, a 04.01.2017 św. Jan Apostoł przestrzegał (1J3, 7-10): „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu /../”.

    Napisałem do niej list w którym zaznaczyłem, że:  << nie ma już 16 lat, bo ja tak kochałem się w tym wieku. Dlatego dziwi mnie beztroska porzucenia mieszkania na które poświęciłem pieniądze z dyżurowania w pogotowiu i sprzedania wszystkiego, co posiadałem!

    Jeżeli coś czynimy z natchnienia złego ducha to zawsze powstaje zamieszanie w świecie fizycznym, uderza się w pokój i rani duchowość. Poprosiłem, aby nie budowała nowego życia na piasku, bo Pan Bóg pokaże jej to wszystko...w jednym błysku!

    Wskazałem, że jej mąż był dla niej dobry...tak jak my, a o naszej miłości i zatroskaniu nie ma pojęcia, bo nie miała własnego dziecka. >>

    Na dzisiejszej Mszy Św. były zapowiedzi tego, co się dokonało, a tak jest z całym Dziełem Boga. Ludzkość lekceważy ponowne przyjście Pana Jezusa, a naszą wiarę traktuje się jako puste celebracje.

    Prorok Izajasz wołał (Iz 60, 1-6): „Powstań, świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą. /../ I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. /../ Zaleje cię mnogość wielbłądów /../ ofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana”.

    Św. Apostoł Paweł wskazał (Ef 3, 2-3a. 5-6) na otrzymaną od Boga łaskę, która nie była przekazana poprzednim pokoleniom, a „przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica”.

    Po Narodzeniu Zbawiciela w Betlejem, Jego gwiazda przyprowadziła do Jerozolimy Mędrców ze Wschodu, a później „szła przed nimi /../ i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię”. Tam oddali pokłon i przekazali dary: złoto, kadzidło i mirrę.

    Eucharystia zamieniła się w „mannę z nieba”, a w późniejszej litanii do Serca Pana Jezusa wołałem w intencji córki, aby Bóg odmienił jej los, bo marnuje obdarowanie, pragnie rozpocząć „nowe życie”, a z jednej grzeszności wpada w inną i nie wie, że w wypadku śmierci czeka ją kara. Całe nasze rodzeństwo (żony i moje) tkwi w takich małżeństwach (pięć)!

    Koronkę do Miłosierdzia Bożego przekazałem w intencji córki i ze smutkiem ofiarowałem nasze odrzucenie Panu Jezusowi, a okazało się, że 27.03.1994 miałem taką intencję.

    Po wyjściu na spacer modlitewny, a był duży mróz natychmiast odczytałem intencję tego dnia i wołałem do Boga Ojca. Ogarnij cały świat, a zobaczysz jak wielki spustoszenie czyni Przeciwnik Boga w ludzkich rodzinach, które są małymi kościołami w naszej wierze.

    Zapisuję to, a w TV Trwam płynie Święte Poniżenie Pana Jezusa (cz. bolesna różańca) z obrazem Zbawiciela w koronie cierniowej zalanego Św. Krwią!

                                                                                                                           APEL

 

05.01.2017(c) ZA NIEŚWIADOMYCH NASZEGO ODKRYCIA PRZED BOGIEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 styczeń 2017
Odsłon: 1062

    Ja wiem, że jest Tata (Deus Abba) i mam wszystko, a nawet więcej tego, co jest potrzebne do ludzkiej egzystencji. Ponadto mam blisko do najświętszego miejsca na ziemi...miejsca, gdzie jest Pan Jezus, Syn Boga Żywego, który daje mi moc i pewność powrotu do Wiecznej Ojczyzny.

    Po wyspaniu się w mieszkaniu, gdzie jest ciepło, a za oknem cisza...stękałem jak przed śmiercią. Pomyślałem o wszystkich, którzy czują się podobnie, ale nie mają własnego łóżka, a dzisiaj są przerwy w dostawie energii elektrycznej. Piszę to, a z telewizji mówią o bezdomnych, którzy nie mają gdzie się schronić przed mrozem.

   Padłem na kolana i podziękowałem Bogu Ojcu za wszystko. Popłakałem się i z uniesionymi rękoma poprosiłem o odmianę serca chociaż jednego kolegi w Izbie Lekarskiej, bo trwają w błędnym uporze, a to prowadzi ich dusze do zguby. Celem naszego życia nie jest władza i posiadanie lub młodość i bycie wciąż pięknym, co wciska nam bezbożna telewizja.

    Dzisiaj jest mróz, zawierucha, wypadki, a tym, którym jest za dobrze...protestują w Sejmie RP poprzez okupację sali posiedzeń. Nie udał się pucz i nie wiedzą jak wyjść z tego z twarzą. „Ojcze nasz”...popłakałem się.

    Na Mszy Św. o 16.00 w Ew. J1, 43-51 Natanael zdziwił się, że Jezus powiedział o nim, że to "prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu" i zapytał: <<Skąd mnie znasz?>> Zbawiciel odpowiedział, że widział go stojącego pod drzewem figowym, a ten krzyknął: <<Rabbi. Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!>>

    Przez moje serce i całe ciało przepłynął wstrząs, bo do tego momentu normalnie uczestniczyłem w Mszy Św. W moim przypadku stan „normalny” oznacza brak poczucia obecności Boga Ojca, pustkę, a nawet jakąś formę opuszczenia.

    Musisz zrozumieć, że Bóg wszystko pokazuje poprzez nasz świat. Pan Jezus mówił, że „nie ma nic zakrytego”, a dowodem na to są działania ludzkie (podsłuch, nagrywanie, podgląd, kamery, śledzenie na ulicy i w sieci, a nawet przez nasze telewizory we własnych domach).

    Nie ma jeszcze techniki czytania w myślach, a Bóg Ojciec i Przeciwnik mają dostęp do naszych najskrytszych myśli i przebytego naszego losu. Na ten moment św. Paweł powie (Hbr 4,12-16):

    „Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko okryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek”.

    Prawie 99% ludzkości nie ma tej świadomości, a niektórzy zapominają się. Właśnie policjant z patrolu szarpał kobietę za kierownicą w obecności dzieci w samochodzie, a poseł Nitras z PO grzebał na sali sejmowej w ławkach PiS-u. Na ten moment z telewizji płynie relacja z rozbierania skradzionego Volkswagena...robiono to w warsztacie z monitoringiem!

                                                                                                                                     APEL

 

04.01.2017(ś) WDZIĘCZNY BOGU OJCU ZA POCIESZENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 styczeń 2017
Odsłon: 1076

    Nasze ciało jest cudem stworzenia przez Boga Ojca, a jego działanie jest nękane rożnymi schorzeniami, urazami i przeciążeniami oraz wypadkami...w końcu podlega procesowi starzenia się (zużycia).

    Wreszcie ustąpił kręcz karku, którego doznałem przed kilkoma dniami podczas nocnego przeciągu...nie mogłem skręcić głowy w lewo (tzw. objaw: „biegu wstecznego”), a każdy taki ruch wywoływał bolesny krzyk i zrywał ze snu. Pomyślałem o tych, którzy mają to cierpienie, ale nie wiedzą, co czynić.

    Większość ludzi nie czuje przepływającego czasu, a jest to wynik posiadania duszy, która jest wcielania podczas naszego poczęcia już jako „dorosła”.

    W tym dniu żona miała natchnienie i zrobiła przelew na moje konto, kupiła mi kurtkę i dobre ciastka, nie czekałem u fryzjera, a pani dr laryngolog przeczyściła mi zatykane przewody słuchowe. Dodatkowo odebrałem zwrotne potwierdzenie mojego pisma do Izby Lekarskiej (z 13 grudnia) i wszedłem na mechanika z serwisu samochodowego do którego miałem wstąpić.

   Rejestrację samochodu miałem ważną do 11 stycznia 2017, ale posłuchałem natchnienia i zgłosiłem się na badanie techniczne przed Bożym Narodzeniem! Okazało się, że nie było jednego światła p.mgielnego, a ze zbiornika paliwa miałem wyciek (pęknięty pływak).

    Dzisiaj, gdy to opisuję spalił się samochód na ulicy...niewiele trzeba, aby doszło do nieszczęścia, a przy kontroli trzeźwości sprawdzano mi światła!

     Ja wiem, że Bóg Ojciec martwi się o nas i o nasze sprawy...tak jak my o nasze dzieci i ich życie. Na tle tego dnia mam pokazanych ludzi, którzy „martwią się o wiele, a potrzeba mało, albo nic”. Tacy często mają wszystko, a chcą jeszcze więcej.

    Możesz ujrzeć to na tle tych, którzy utracili władzę w ostatnich wyborach i udawali zatroskanie o wolne media, bo jedynym warunkiem powrotu do władzy był pucz, ale nie wypalił! Teraz siedzą w zimnie i ciemności w sali sejmowej, a takiej okupacji zabronił już wcześniej marszałek Bronisław Komorowski!

    Na Mszy Św. wieczornej św. Jan Apostoł w 1 J 3, 7-10 prosił: „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu /../ Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła /../ Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy /../ Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła /../”...

                                                                                                                                      APEL

 

03.01.2017(w) ZA CZEKAJĄCYCH Z NAWRÓCENIEM I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 styczeń 2017
Odsłon: 1091

   Wczoraj w ręku znalazł się III List CXXII św. Hieronima z którego przytoczę tylko wybrane zdania:

  1. „Nic tak Boga nie obraża jak trwanie w złem /../ kto traci wiarę w zbawienie, nie wierzy w nadejście sądu /../”...

  2. „Nawróćcie się sercem i pomnijcie /../ żem ja jest Bóg i nie ma innego oprócz mnie.” (Iz, 46, 8-9) „Nawróćcie się do mnie ze wszystkiego serca waszego, w poście i w płaczu, i w żalu. I rozdzierajcie serca wasze, a nie szaty /../.” (Joel 2, 12-13)

  3. „Zmiłuj się nade mną, Boże, /../ i /../ zgładź nieprawość moją”. (Ps. 50, 3)

  4. „/../ pojednaj się z najłaskawszym Ojcem.”

    Dzisiaj odczułem prowadzenie przez Boga, ponieważ nie planowałem uczestniczenia w Mszy Św. pogrzebowej znajomego nauczyciela, działacza i poety, ale rano napłynęła pewność, że będę tam o 11.00.

    Do tego czasu opracowałem trudną intencję: za żyjących jak zwierzęta. Popłakałem się po jej edycji i podziękowałem Ojcu Wszechmogącemu, ponieważ stało się to, co do minuty i świadczyło o pomocy Ducha Świętego.

    W oczekiwaniu na wniesienie zwłok - zmarłego, który raczej nie uczestniczył w życiu naszej wiary - grały mi skrzypki, a ja płakałem z bólu, że ludzie żywi nie przychodzą tutaj na spotkania z Panem Jezusem...z Panem naszego życia i śmierci, a później naszej wieczności.

    Przykre jest to, że większość ludzkości „żyje dla życia” czyli tylko do śmierci, a są to często dobrzy ludzi, którzy martwią się o wszystko...oprócz swojego zbawienia! Wcześniej zabiegają o zapewnienie spokojnej starości z oczekującym grobem i drogą tablicą informacyjną.

    Moje serce zalewał wielki ból, bo na tym nabożeństwie miałem pokazane pożegnanie zmarłego, a całe życie każdego z nas powinno być jednym wielkim pragnieniem powrotu do Królestwa Bożego...z takim właśnie momentem naszego tam powitania. Prawda jest taka, że większość nie ma świadomości jego istnienia.

    Właśnie na tej Mszy Św. padną słowa z Apokalipsy św. Jana, psalmista zawoła „W krainie życia ujrzę Boga”, a Pan Jezus powie o zapisanych w Księdze Życia i naszym zbawieniu.

   Ja podczas tego pięknego pożegnania ze zmarłym odmawiałem moją modlitwę (także za jego duszę): za nieświadomych istnienia Królestwa Bożego. Po nabożeństwie pojechałem i zapaliłem lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Jeszcze nie wiedziałem, że dzisiejsza intencja też będzie za jego duszę, bo czekał z nawróceniem.

   Przed snem z wielkiego pliku prasy religijnej w ręku znalazł się „Rycerz Niepokalanej”, a ja natychmiast szukałem ostatecznego sprecyzowania i potwierdzenia mojej intencji. Tam był art. „Fatima po 99 latach”, gdzie Anioł stwierdził do widzących, że prawdziwym lekarstwem na zło jest wezwanie: „Nawróćcie się do Boga całym waszym sercem”...

   Powagę tej intencji zrozumiałem, gdy następnego dnia wyszedłem na deszcz ze śniegiem i wichurę z zamiarem modlitwy. Podczas mojego wołania z płaczem do Boga Ojca o Jego Miłosierdzie już wiedziałem, że jest to dzień za czekających z nawróceniem i za dusze takich.

    Podczas mojego modlitewnego „umierania” trafiłem do naszego kościoła i tam przed Dzieciątkiem Jezus - ze środka mojej duszy - prosiłem Boga Ojca w intencji tych duchowych biedaków. Sam byłem zadziwiony żarliwością tego błagania:

   „Boże! Tato! Tatusiu! Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce NMP - Św. Osamotnienie Swego Syna, Jego Św. Rany i Św. Krew, Św. Poniżenie oraz wszystkie cierpienia doznawane na Drodze Krzyżowej - w intencji czekających z nawróceniem i za dusze takich”.

    W drodze do domu wołałem za tych braci i ich dusze w „Św. Agonii” Zbawiciela, a 10 x powtarzałem: rozciąganie i przybijanie Pana Jezusa do krzyża, odpuszczenie mordercom („nie wiedzą, co czynią”), nagrodzenie ufności Dobrego Łotra („Dziś będziesz ze Mną w Raju”), opuszczenie na Golgocie oraz pragnienie naszego zbawiania, a wszystko zakończyłem koronką do Pięciu Św. Ran Zbawiciela.

   To trwało dwie godziny i było zakończeniem doby duchowej, która zaczęła się na wczorajszej Mszy Św. pogrzebowej...

                                                                                                                                         APEL

 

02.01.2017(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ ŚWIADOMOŚCI ISTNIENIA KRÓLESTWA BOŻEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 styczeń 2017
Odsłon: 1124

   Nie chciało mi się wstać na spotkanie z Panem Jezusem, bo dzisiaj jest zimny wiatr, a mam samochód i bardzo blisko do garażu! Wielka jest moja nędza, bo wczoraj na Mszy Św. otrzymałem błogosławieństwo od Boga Ojca oraz od Pana Jezusa Eucharystycznego (w Monstrancji) i poprzez Marię Valtortę („Poemat Boga-Człowieka”), a w telewizyjnej transmisji z Watykanu trafiłem na błogosławiącego wiernych papieża Franciszka.

   „Bożej mój! Tyle łask już na początku tego roku” i 5 minut samochodem do mojego kościoła parafialnego, a właśnie oglądałem reportaż o mordowanych chrześcijanach w Sudanie Południowym!

    Skuliłem się na końcu naszej świątyni, na ławce pod którą jest wylot jej ogrzewania. Od Ołtarza Świętego płynęły słowa Ew J1, 19-28 w którym Żydzi wysłali poselstwo do Jana Chrzciciela, aby wyjaśnił kim jest?

    Jan wskazał im, że: <<Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie /../ a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała>>. Zważ, że powiedział to największy człowiek wśród ludzi, a cóż dopiero ja, który grzeszy każdym oddechem.

    Po Eucharystii padłem w ławkę i nie było dla mnie tego świata. Podziękowałem Bogu Ojcu za taki właśnie początek tego roku oraz za posiadanie samochodu, który służy mi do spotykania się z Panem Jezusem!

   My nie zdajemy sobie sprawy z budowy tego świata i czekającego nas życia wiecznego. Jego namiastką w tej chwilce jest Dom Boga oraz nasze mieszkanie...raj na niespokojnej ziemi.

   Piszę to dla Ciebie podczas pięknej muzyki dającej nastrój radości, a zarazem przenikającej moją duszę. Moje poczucie bliskości Boga Ojca mam przekazać wszystkim wahającym się i mającym różne rozterki, które są podsycane przez Przeciwnika Boga!

   Przypuszczam, że to pocieszenie napłynęło od naszego wspólnego Taty, abyś uwierzył, że przed nami jest Życie Prawdziwe. Ja wiem o tym i przekazuję moją pewność o istnieniu „życia po życiu”, a dalej życia wiecznego (duszy).

   Na ten moment pasują słowa Pana Jezusa dotyczące istnienia życia wiecznego, które czytałem przed snem: "/../ wiecznymi posiadaczami Życia jest wasz duch /../ Bóg chce, byście je posiadali. On bowiem dla was je stworzył /../”...*

   Moje serce zalała bliskość Boga Ojca i pragnienie bycia na drugiej Mszy Św. o g. 16.00 w intencji: potrzebujących nawrócenia lub za tych, którzy nie wierzą w zbawienie.

    W sekundzie przepłynęła ludzkość cała, a z drugiej strony najbliżsi w rodzinie mojej i żony, nasza córka oraz sąsiedzi i znajomi, miasto i ojczyzna. Mało martwi się o przyszłość prawdziwą...przypominają dzieci, których nie obchodzi starość.

    Tuż po ponownym wyjściu do garażu napłynęła właściwa intencja tego dnia, a ja popłakałem się i natychmiast zacząłem odmawiać moją modlitwę. Dosłownie w krzyku wołałem do Boga Ojca o miłosierdzie nad tymi, którzy nie mają świadomości istnienia Królestwa Bożego!

    Zrozum moje cierpienie, bo ja jestem synem tego Królestwa, które jest także na ziemi („ono jest w nas”), ale tylko garstka ("resztka Pana”) żyje w świadomości jego istnienia.

    Na tej Mszy Św. były inne czytania. Św. Paweł (Ef 4 1-7,11-13) prosi abyśmy „postępowali w sposób godny powołania /../ znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha /../ bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei /../".

   To trudny język teologiczny, ale w Królestwie Bożym każdy ma jakieś powołanie, które ma służyć innym w doprowadzeniu człowieka do doskonałości, którą jest ś w i ę t o ś ć! Tylko tak możemy wrócić do Boga Ojca Wszechmogącego.

    Pan Jezus w Ew Mt 23, 8-12 przestrzegał, aby nikogo nie nazywać Rabbi, ponieważ jeden jest Nauczyciel, ojcem, bo jest tylko jeden Ojciec, Ten w niebie, a także trzeba unikać określenia mistrz, bo jest tylko jeden nasz Mistrz, Sam Chrystus.

    Ponowna Eucharystia już w intencji odczytanej. Z natchnienia podjechałem pod „mój” krzyż, a przy mnie właśnie zgasła lampka (wypaliła się)...wróciłem i zapaliłem posiadaną w garażu.

    Cały czas wołałem w mojej modlitwie za braci na całym świecie i nie mogłem się ukoić. W tym stanie możesz zrozumieć dlaczego Pan Jezus przyjął w intencji ludzkości tak okrutną śmierć...także dla naszego zbawienia!

                                                                                                                                    APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Księga 6 str. 296

 

  1. 01.01.2017(n) WDZIĘCZNOŚĆ ZA OTRZYMANE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE
  2. 31.12.2016(s) ZA TYCH, KTÓRZY NARODZILI SIĘ Z BOGA
  3. 30.12.2016(pt) ZA NASZE RODZINY
  4. 29.12.2016(c) ZA WYBRANYCH DO MĘCZEŃSTWA
  5. 28.12.2016(ś) ZA WICHRZYCIELI W SEJMIE RP
  6. 27.12.2016(w) ZA RÓŻNIE POSZKODOWANYCH
  7. 26.12.2016(p) ZA MOICH KRZYWDZICIELI, ABY BÓG IM WYBACZYŁ
  8. 25.12.2016(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UCZESTNICZĄ W ŻYCIU KOŚCIOŁA
  9. 24.12.2016(s) BOŻE! WYSŁUCHAJ NASZ GŁOS PŁACZLIWY...
  10. 23.12.2016(pt) ZA OPACZNIE TRAKTUJĄCYCH BOŻE NARODZENIE

Strona 650 z 2414

  • 645
  • 646
  • 647
  • 648
  • 649
  • 650
  • 651
  • 652
  • 653
  • 654

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3069  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?