- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 761
Szkoda, że tylko garstka ludzi korzysta z Opatrzności Bożej od rzeczy najmniejszych do wielkich w życiu osobistym, rodzinnym, w pracy i urzędzie oraz w swojej ojczyźnie. Pan Bóg może wszystko, ale powinniśmy prosić o dobra prawdziwe i nie nadużywać Jego dobroci.
Providentia Dei to realność „tu i teraz”, ale później dowiesz się ile razy mogłeś marnie zginąć. Żadne królestwo nie przetrwa bez Boga...takim przykładem jest Unia Europejska, gdzie liczą się zasługi w dotychczasowym szkodzeniu (Tusk, Pitera i „cała ta cholera”).
Pan Bóg wysłuchał płacz krzywdzonych, okradanych, wyrzucanych z mieszkań, nabranych na dług we frankach i lokatę w złocie oraz biednych rodaków i przewrócił Bronka z Donkiem jako reprezentantów wrogiej nam opcji.
Władza przeszła w ręce Polaków, ale ja nie widzę wdzięczności. Początkowo nie chciano Pana Jezusa jako Króla RP, a teraz zapomniano, że jest naszym Bożym Przewodnikiem. Dlaczego nie ma regularnych Mszy św. za ojczyznę ze wstrząsającym kultem Boga naszego, a przecież jest to pokazane w Korei Północnej i na Kremlu.
Ludzie myślą, że ochrona Boża działa wg naszego myślenia. Zawołasz do Boga, a On jak automat skasuje każde cierpienie. Nie ma świadomości istnienia Szatana, a przecież jego wysłannicy mają jedno zadanie: szkodzić (wzorem jest są Państwa Szatańskie). Zarazem nie rozumie się tego, że bój toczy się nad nami.
Rządzący muszą prosić o prowadzenie przez Boga Ojca...pokazać się i autentycznie wołać, ale bez faryzeuszy pragnących przypodobać się swojemu przywódcy. Każdy człowiek ma wady, a przewodnik takiego stada jest kuszony bardziej od innych...szczególnie, gdy pragnie słuchać Głosu Boga. Nie ujrzy tego bez wołania do Ducha Świętego.
Jestem pewny, że b. prezydent Lech Kaczyński nie wołał do Boga Ojca przed wyprawą do Smoleńska (Imperium Zła). Teraz trwa bój o jego kult z budowaniem pomników. On na pewno nie chciałby tego!
Aktualne czytania dotyczyły pomocy Bożej...właśnie Izraelici zostali wyprowadzeni z Egiptu. Podczas konsekracji padłem na kolana przed kościołem (z powodu upału), a po wejściu do świątyni wzrok przykuła uniesiona przez kapłana Eucharystia...później śpiewaliśmy litanię do Najdroższego Serca Pana Jezusa.
Młody człowiek specjalnie zepsuł mi dwa komputery (07 i 09 lipca 2015 r) i w swoim szyderstwie na ekranie jednego dał wizerunek św. Michała Archanioła. Pan Bóg nie lubi takich „żartów”, bo po moim zawołaniu o wyjaśnienie kłopotów...w zakładzie naprawczym wyskoczyło ostrzeżenie o programach szpiegujących!
W tym czasie - bazując na mojej nieświadomości - dodatkowo wyłudził wejście na hosting pod pozorem aktualizacji systemu Joomla i rozsiewał spam jako administrator! Tam też został ujawniony przez nadzorujących.
Teraz, gdy opracowuję ten zapis (10.08.2017) przez szereg dni miałem uszkodzony licznik wejść na stronę internetową. Nie miałem pojęcia kto za to odpowiada. Z kościoła wziąłem piękną ikonę św. Józefa oraz obrazek MB Niepokalanej ze słowami „Ona ci pomoże”.
„Przypadkowo” spotkałem sąsiada, który wskazał na hosting, gdzie napisałem dwa pisma, bo przeczytałem, że tam też mogą robić przeszkody. Naprawiono…to są przykłady pomocy Bożej w mojej codzienności, a jeszcze nie wiedziałem, że ten dzień będzie moją wdzięcznością za łaskę wiary dającą zbawienie...
Po długim czasie zadzwoniła do nas córka, a mój wzrok padł na słowo „wdzięczność”. Prowokacyjnie zapytałem o jej wdzięczność za obdarowanie...także Bogu Ojcu, który stworzył jej duszę! Nic nie odpowiedziała…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 129
..
Dzisiaj, gdy to przepisuje (16.06.2023) można to ujrzeć na napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. W nocy, z włączonej telewizji popłynął obrazy dotyczące dochodzenia naszej ojczyzny do wolności (obozy, pałowanie po głowie Polaka przez Polaka) oraz agresja Sowiecka w Czeczeni.
Popłakałem się razem z małym chłopczykiem, który błagał o pomoc w czasie bombardowania, bo jego dziadek został w bloku! Wyłączyłem odbiornik, padłem na kolana przed Matką Bożą Pokoju i Zbawicielem...z prośbą o przyjęcie mojego marnego cierpienia (prześladowania) w intencji pokoju na świecie.
Zarazem tutaj podobnemu załatwiłem kolonię w wiosce o pięknej nazwie: Boska Wola. W śnie dzwoniłem do tej miejscowości, a tak się stanie, że będę tam na nagłej wizycie u organizatora kolonii!
Rano napłynęło pragnienie bycia na Mszy świętej, a dzisiaj są obrady senatu RP. Co ja mam do tego, że jestem wyobcowany politycznie, w jaki sposób zagrażam mojej ojczyźnie, co we mnie ujrzano, że tyle ludzi coś udaje, a przecież ich kamuflaż jest jasny. Przy czym wielu wydziela złą energię i wcześniej wiem już, że spotkam ich na mojej drodze. To "państwo w państwie", które trwa nadal w momencie zapisywania tego świadectwa wiary!
Z drugiej strony: cóż oznacza moje "cierpienie"? W Londynie jest ponownie atak terrorystyczny (dwa tygodnie od poprzedniego). Z telewizji płynie też informacja o skazaniu zabójczyni właściciela sklepu jubilerskiego, a przez internet sprzedawano mieszankę tabletek aborcyjnych, zginęły też magnetyzowane dzieci, upadek z 8 piętra, zabity pięciolatek oraz ośmiolatek przez bramkę metalową. Nie wiem jaka intencja? Przypomniała się żona alkoholika i jej ojciec. Ranienie, gnębieni przez bliskich.
Różnica pomiędzy mną, a zwykłym szarym człowiekiem polega na tym, że mnie dano poznać Tajemnice Królestwa Niebieskiego - innym nie! Nie mogą z tego powodu ujrzeć to co ja, a nawet zrozumieć!
Dzisiaj Pan zstąpił (Wj 19,1-2.9-11.16-20) na górę Synaj, która bardzo trzęsła się i była w ogniu i dymie jakby z pieca. Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donośniejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów. "Pan powiedział do Mojżesza: Idź do ludu i każ im się przygotować na święto dziś i jutro. Niechaj wypiorą swoje szaty i niech będą gotowi na trzeci dzień, bo dnia trzeciego zstąpi Pan na oczach całego ludu na górę Synaj.
Pasuje tutaj dzisiejsze Słowo (Dn 3,52-56):
"Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców, pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię pełne chwały i świętości"... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 737
Około 2.00 zawołałem do Boga i św. Michała Archanioła o pomoc, bo trwa podenerwowanie władzy, ale ja nie mam nic do tego, bo prowadzę życie duchowe, a mój wielki grzech to fakt stanięcie w obronie krzyża!
Wyszedłem i kończyłem modlitwę za napadających na niewinnych, a to też za tych, którzy gnębią także mnie. „Boże Mój! Jak żyją ludzie bez Ciebie, gdzie uciekają się w swoich kłopotach, gdzie szukają ochrony? Dobrze, że Jesteś Panie mój!” Napłynęło wielokrotne moje ocalenie.
Po wejściu do kościoła zalała mnie duchowe uniesienie, a tego nie można przekazać. Stałem urzeczony bliskością Boga naszego i świętością tego miejsca, a właśnie do kościoła weszła matka z maleństwem śpiącym na jej piersi. Stwierdziłem, że to święty i dowiedziałem się, że jest imiennikiem mojego syna!
W kościele było kilka osób, a ode mnie płynęła pieśń-prośba do Boga „Pod Twą obronę Ojcze na niebie ...chroń od zguby, gdy zagraża cios”. Zdziwiony słuchałem o wyprowadzeniu Izraelitów z Egiptu, a w Psalmie padną słowa o ocaleniu, a ja będę wiedział, że dotyczą intencji tego dnia. Naprawdę wielokrotnie zostałem ocalony przez Boga i moja wdzięczność jest dozgonna.
Przypomniała się interwencja Zbawiciela, gdy smacznie spał w łodzi, a zerwała się wichura i fale biły w łódź: "Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?" Po uciszeniu wzburzonego jeziora rzekł do nich: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?"...
Eucharystia ułożyła się w dar-wzmocnienie, a w ławce zalała mnie światłość słoneczna, ale ja wiem, że to jest także łaska. Bóg obdarza nas takimi właśnie maleńkimi, a bardzo ważnym znakami, których normalni ludzie nie widzą. To „Mowa Nieba” za która straciłem prawo wykonywania zawodu lekarza, bo funkcjonariusze publicznie, koledzy w białych fartuchach ujrzeli w tym chorobę. Weszli na teren ś w i ę t y w ruskich walonkach!
Każdemu z nas wydaje się, że jego cierpienie jest największe, a właśnie obok Torunia przeszła trąba powietrzna i zniszczyła 800 budynków (w tym 468 mieszkalnych). Wzrok zatrzymały też witraże z męczennikami: ks. Jerzym Popiełuszką oraz kardynałem Stefanem Wyszyńskim. Kiedyś oglądałem film o jego zesłaniu...pozbawiono go wszystkiego, poniżono, izolowano i mógł „naturalnie” umrzeć. Na jego tle pokazano moje "cierpienie"...
Dzień w pierwszej połowie był pełen próśb do Boga i zawierzenie w pomoc, a teraz nadszedł czas wdzięczności za Boże pocieszenia. Mnie wystarcza tylko to, że czuję Obecność Boga. Nawet nie wiem jak to określić, bo to jest uczucie nadprzyrodzone, duchowe, a zwierzątko jakim jestem w ciele nie potrafi tego przekazać naszym językiem. Dlatego trafiłem na ponowną Mszę św. a Eucharystia odwracała się w ustach i zwinęła w maleńką kuleczkę
Piszę to, a w ręku mam dowód: „Cuda Mszy św.” (Paul O’Sullivan OP), a chciałbym przeczytać to, co ktoś podobny do mnie czuje w duszy. Dlatego jest mi bliska s. Faustyna, która wspomina o „umieraniu” w czasie przyjmowania cierpień.
Właśnie padły słowa o cierpieniach Pana Jezusa w Ciemnicy. Kiedyś odmawiałem tą modlitwę, ale teraz koncentruję się na obecności na Mszy św. oraz na zapisywaniu świadectw z myślą o innych, bo świat wielkimi krokami zdąża do samozagłady!
Na tym polega różnica, że człowiek ‘ziemski’ nie widzi pułapki szatana, bo wojna jest daleko, a on ma budować dom i nie ma nawet chwilki dla swojej duszy. Nie widzi nadchodzącej zagłady z zewnątrz...ja biegnę na Mszę św. a właśnie małżeństwo katolików jedzie na rowerach.
Można i tak: rekreacja, kondycja...chcą umrzeć zdrowszymi, ale w ciele! Przecież nie mogą sprawić w ten sposób nawet wyrośnięcia jednego dodatkowego włosa na głowie...ani przedłużyć nawet o chwilkę swojego życia!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 662
Pomyliłem godzinę pierwszej Mszy św. w sąsiednim kościele (7.30), a szatan przy powrocie podsunął mi sąsiada, który siedział na ławce z butelką wódki w kieszeni, a po moim przejściu próbował wstać i upadł na plecy.
Żona poszła, a ja wprowadziłem go do klatki i ubrudziłem sobie krwią białą koszulę. Powinna przyjechać policja, ale on chciał dostać się domu. To dobry człowiek, ofiara nałogu, a ja najlepiej wiem, co oznacza to cierpienie.
W ten sposób trafiliśmy do innego kościoła na g. 8.00, gdzie jeszcze trwały „Godzinki”. Zobacz jak dziwne są drogi Pana, bo tam mieliśmy być trafić w związku z urodzinami córki...parafia pod wezwaniem Marii Magdaleny, przemienionej grzesznicy.
Tutaj dam uwagę. Wg normalnych ludzi (tak ładniej brzmi określenie niewierzących różnej maści), a szczególnie wrogów Boga prostytutka nie może być świętą! To trudno sobie wyobrazić, ale taki jak ja ma pełnię świadomości nędzy z której zostałem wyciągnięty.
Człowiek, który nie ma światła Bożego będzie uważał, że „pracował nad sobą, wziął się za siebie”, itd. To brednie duchowe. Nie mogę sam z siebie doznać oświecenie i przemienić się z człowieka cielesnego (różnej wagi) w duchowego...
To przykład drzewa na pustyni, żyje, ale jest martwe, a właśnie „patrzy” plakat z oazą i pytaniem: gdzie chcesz żyć, czy na w oazie czy na pustyni. Tak jest, gdy żyje się tylko tym światem, oddaniem się panu ziemskiemu, gdzie bożkiem jest chwała własna, posiadanie, przelotna sława, głupi celebrytyzm i zgrywanie się na nauczyciela...”ja cię nauczę”.
W tym kościele wzrok zatrzymał Pan Jezus z krzyżem w czerwonym płaszcz oraz dwa malowidła ścienne na których jest maltretowany podczas drogi krzyżowej. Zapatrzony w nie skończyłem modlitwę „za napadających na niewinnych”. „Patrzył” też Pan Jezus rozciągnięty na krzyżu..
Poprosiłem Boga o zmiłowanie się nad córką. Przed Eucharystią padłem na dwa kolana i przeżegnałem się, a św. Hostia zwinęła się w laurkę. To jakby podziękowanie Zbawiciela za ofiarowanie moich cierpień.
Napisałem też komentarz na forum do Pana Tomasza Lisa.
Panie Tomaszu!
<< Przychodzi czas rozliczenia Pana za straszne bluźnierstwa przeciwko naszej wierze (jedynie prawdziwej). Pan Bóg dał nam wolną wolę, ale Pan się zaprzedał i już się Pan nie wyplącze!
Nigdy nie będzie Pan miał czystego sumienia, a udaje Pan mocarza, nauczyciela narodu..."red. Lis powiedział...red. Lis napisał"... Próbuje Pan zastąpić red. Adama Michnika, ale Pana czas się skończył i nie potrafi Pan przyjąć upadku! Napadał Pan na niewinnych i leżących oraz brał udział w prowokacjach.
Niech Pan ma honor i odejdzie, bo jest Pan całkowicie zdeformowany, uśpił Pan sumienie i zabił swoją dusze... >>.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 819
Bóg kładzie przed nami błogosławieństwo i przekleństwo...tak jest napisane, ale wówczas nie było jeszcze odkryte dzieło Miłosierdzia Bożego. W tym momencie pasuje odpowiedzieć na pytanie: kto jest godny błogosławieństwa Bożego, komu Bóg Ojciec błogosławi i co to oznacza dla otrzymującego tą łaskę?
Najlepiej możesz to zobaczyć na działaniu polityków, a przykładem jest Donald Tusk, któremu w 2007 roku wskazałem. że nie ma błogosławieństwa Boga...teraz zapewne stanie przed TK, a w duszy nigdy nie będzie miał pokoju, który jest jednym z darów Ducha Świętego.
Na czym polega życie z błogosławieństwem Boga Ojca? Wówczas wiesz, że jesteś prowadzony, nie musisz martwić się „na wyrost” o różne sprawy, otrzymasz ostrzeżenie, a tak jak ja dzisiaj, gdy to opracowuję (10.02.2016) zostaniesz obudzony w odpowiedniej chwilce i poinformowany z radia o tym, czego nie wiedziałeś.
Zerwiesz się na odpowiednie nabożeństwo i będziesz pewny, że jest zgodne z zaproszeniem przez Boga Ojca. Nie marnujesz wówczas czasu (drugiego daru oprócz wolnej woli) i nie uczysz się na niepotrzebnych próbach, a wszystko poznajesz po owocach...
Człowiek normalny wszystko planuje, wybiega w przyszłość i martwi się o swoją starość, a to w moim wypadku wielka głupota, bo nie wiemy nawet co stanie się za chwilkę! Tak planowałem jako dziecko, a dzisiaj czynią to zdobywcy gór i ci, którzy chcą zadziwić świat. Zapominają, że celem naszego życia jest świętość!
Cofnij się myślą i zobacz efekt swoich decyzji? Jeżeli nawet uczyniłeś coś dobrego i wielkiego bez prośby do Boga to jest przemijające i nigdy nie będzie prawdziwie dobre, bo wówczas poświęciłeś wszystko, a zapomniałeś o swojej duszy, modlitwach, Eucharystii. Dzieło nie zostało uświęcone...
Jeżeli czytasz to przypadkowo, a bez istotnego powodu żyjesz w oddaleniu od Boga...to wróć do wiary, a podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim. Jak wrócić? Normalnie, przygotuj się do Sakramentu Pokuty, nie patrz na nic...padnij na kolana przed kratką konfesjonału, bo moc odpuszczania grzechów ma tylko kapłan.
Kiedyś na dyżurze w pogotowiu chirurg o mocnej posturze zapytał złośliwie...po co się święci (w sensie „kropi kropidłem”). Można powiedzieć, że jest to mały, ale niezwykle ważny akt naszej wiary, bo za nim idzie żegnanie się wodą święconą o którą walczyłem przez 10 lat w naszym kościele
Na szczycie tych „czarów”...wg twierdzących, że „Boga nie ma”, a także dodających „prócz Allacha” jest Eucharystia - Cud Ostatni. Sam wiesz, co stało się po egzorcyzmie ks. Stanisława Małkowskiego...prezydent Bronisław Komorowski stał się bezdomnym, bo pewny swego wynajął wcześniej swoje mieszkanie na czas drugiej kadencji.
My nie chodzimy i nie śpimy z karabinami, bo powierzamy się Opatrzności Bożej. Naszą błogosławioną bronią jest modlitwa, a jej symbolem różaniec w ręku...u mnie dodatkowo metalowy krzyżyk z którym pragnę umrzeć zjednany ze Zbawicielem.
APEL
- 17.07.2015(pt) DZIEŃ UWIELBIENIA BOGA OJCA
- 16.07.2015(c) W INTENCJI UTRUDZONEJ ŻONY
- 15.07.2015(ś) ABY BÓG POTRZĄSNĄŁ NIEKTÓRYMI
- 14.07.2015(w) ZA POJONYCH KRWIĄ CHRYSTUSA
- 13.07.2015(p) ZA NAPADAJĄCYCH NA NIEWINNYCH
- 12.07.2015(n) ZA TYCH, CO SĄ W DRODZE DO BOGA
- 11.07.2015(s) ZA SPRAWIAJĄCYCH KRWAWIENIE SERCA JEZUSOWEGO
- 10.07.2015(pt) ZA PROSZĄCYCH O BOŻĄ OCHRONĘ
- 09.07.2015(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PROSZĄ O BOŻĄ OCHRONĘ
- 08.07.2015(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ BOGA