- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 728
Doznałem szoku, bo Pan dał do ręki zdjęcie z 22.10.2010 r. na którym nieświadomy niczego arcybiskup Henryk Hoser dokonuje poświęcenia nowego sztandaru Naczelnej Izby Lekarskiej z orłem w koronie i napisem, że prawo chorych jest najważniejsze!
To wielka ohyda, bo sztandarowi towarzyszyli prezesi w białych rękawiczkach, przepasani biało-czerwonymi szarfami. Ja w tym czasie - za obronę krzyża Pana Jezusa, w majestacie bezprawia - mam zawieszone p.w.z.l. 2069345 (we wrześniu 2008).
Jak cierpi nasz Bóg Ojciec, gdy widzi takie świństwo! Kolega Konstanty Radziwiłł ma dzisiaj ok. 25 funkcji (!) w OIL i NIL jednocześnie! Zobacz jak szatan demoluje głowy tych, którzy pragną władzy. To lekarze, a właśnie prosiłem aktualnego prezesa Macieja Hamankiewicza o spotkanie ze spojrzeniem sobie w oczy. Ja nie żalę się na swój los, bo to łaska współcierpienia z naszym Deus Abba, któremu pęka Najświętsze Serce, bo jesteśmy Jego Dziećmi.
Z takimi lekarzami współpracuje senator PiS Stanisław Karczewski...nie ma błogosławieństwa Bożego, bo otrzymał płytę z wyczynami psychiatry i moją krzywdą. Wówczas powiedziałem, że "jest to próba Pana wiarygodności"! Nie kiwnął nawet palcem w mojej sprawie, a nawet przeszkodził w dostaniu się do Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji!
Na Mszy św. stałem na zewnątrz kościoła, bo byłem niewyspany i źle się czułem, wszystko mnie bolało, a nadchodzący wyż spowodował dodatkowo migrenę. Ja nie chcę umrzeć nagle, ale w takim stanie ciała fizycznego mógłbym go opuścić jak...motyl larwę!
Eucharystia zagięła się i lekko pękła...dzisiaj jest ostatnie nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, ale nie zapalono świec przy Monstrancji, a odprawiał sam proboszcz. Przykro mi, bo daje ulgę kościelnemu, a rani moje serce i Serce Boga. Pocieszył mnie widok małego ministranta, który cały czas klęczał na posadce. Podczas wychodzenia z kościoła podziękowałem mu, że przychodzi i dałem mu na duże lody.
Pojechałem rowerem na cmentarz, gdzie wzrok zatrzymywały wstrząsająca rzeźba Pana Jezusa w koronie cierniowej, padającego pod krzyżem z Twarzą zalaną krwią. Nawet w to miejsce docierała muzyka z dyskoteki, bo właśnie dzisiaj jest „zabawa”...także w Kostrzynie nad Odrą, a w telewizji to już „tradycyjny” dzień na głupie kabarety!
To wszystko nie jest przypadkowe, ale czynione na złość wyznawcom Boga Objawionego, a dodam, że jutro wypada 71-rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego!
„Śpiewajcie Bogu, naszemu obrońcy.
Zacznijcie śpiewać i w bęben uderzcie, w cytrę słodko dźwięczącą i lirę.
Zadmijcie w róg w czas nowiu, w czas pełni, w nasz dzień uroczysty.
(...) Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał.
Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej". Ps 81
Na ten moment Maryja Królowa Pokoju w orędziu z dnia 25 czerwca powtarza: „niech Bóg będzie wasza przyszłością (...) bez Boga nigdy nie znajdziecie pokoju”, a „senator” Roman Giertych ogłosił wojnę z Jarosławem Kaczyńskim!
Wszyscy z którymi rozmawiam nie widzą zbliżającego się, a zapowiadanego przez Syna Bożego końca tego świata...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 767
Cały dzień modliłem się za postępujących nierozsądnie, a to całe masy ludzkie. Jeżeli nie słuchasz się Boga, nie idziesz Jego ścieżką to wówczas jesteś bezbronny na pokusy Księcia tego świata i nie trafisz do Królestwa Bożego. Większość wierzących katolików lekceważy swoje zbawienie.
W nocy zapatrzyłem się na wstrząsający wizerunek Pana Jezusa po ubiczowaniu, a ja tą część męki Zbawiciela określam „św. Poniżeniem”. Piszę to i płaczę, a dreszcz prawdy przepływa przez moje ciało.
Dzisiaj Mojżesz wykonał wszystko tak, jak Bóg Ojciec mu nakazał. Powstał Przybytek Pana, Namiot Spotkania, namiastka najpiękniejszej katedry na świeci (Wj 40, 16-21, 34-38). Mojżesz umieścił w Arce Świadectwo, które zakrył i zawiesił zasłonę, „a chwała Pana napełniła przybytek”, który za dnia zakrywał obłok błyszczący w nocy...
Na Mszy św. wieczornej usiadłem w ławce, bo byłem słaby i pragnąłem intymności...wołałem bowiem za tych, którzy żyją jakby Boga Ojca nie było. Szczególnie w tych dniach trwam w bliskości Boga Ojca, który w nagłej jasności ukazał mi brak właściwego kultu...nawet w naszym Kościele świętym!
Mamy dzień ojca ziemskiego, a w kalendarzu liturgicznym wymieniamy nawet małych świętych, a nie ma Dnia Boga Ojca, naszego Stworzyciela. Sam jestem tym zaskoczony i zdruzgotany. Na potwierdzenie tego, co piszę z przekazu do s. Eugenii „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” padają słowa:
„Przyznaję, że oddajecie Mi cześć w Moim Synu. Wiem, że są tacy którzy potrafią wznieść się całkowicie od Mego Syna do Mnie, ale jest ich bardzo niewielu”.
Przypomniał się taki okres sprzed 2-3 lat, gdy zbliżyłem się do Boga Ojca, ale po jakimś grzechu wróciłem czczenia Boga poprzez Syna, a na pierwszym miejscu trzeba widzieć Deus Abba (TATĘ)...popłakałem się, a u mnie "dar łez" to test prawdy.
„Boże mój, Ojcze kocham Cię moimi utrapieniami...pracą w nocnej ciszy...moim słabym sercem. Dziękuję Ci za Twoja Obecność, za czas spędzony razem, bo świat chyli się ku upadkowi". Nie potrafię wyrazić Obecności Boga w sercu.
Teraz śpiewam z wszystkimi „Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja”, a w psalmie jest mowa o wróblach i jaskółkach. W tym czasie nade mną latały gołębie, siadały na figurze Pana Jezusa tuż pod dzwonami.
Dusza moja pragnie Namiotu Spotkania, gdzie na Ołtarzu odbywa się Cud Ostatni...”Panie Zastępów, Królu mój i Boże! (...) Szczęśliwi, których moc jest w Tobie (...) wolę stać w progu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników”. Ps 84
Pan Jezus mówił do tłumów o Królestwie Niebieskim, a Żydzi wówczas i dzisiaj nie wierzą w posiadanie duszy (tak jak św. Jehowy). Nic się nie zmieniło, bo ta niewiara trwa, a znam to z gabinetu lekarskiego oraz z wojny duchowej z racjonalistami, agnostykami i wszelkiej maści ateistami.
Nie wierzą, że mają duszę i negują istnienie Nieba, a przez to negują fakt istnienia piekła! A Pan Jezus dzisiaj powiedział, że na końcu świata aniołowie wrzucą takich „w piec rozpalony”! Mt 13, 47-53
Bóg mówi przez wszystko, bo oto wzrok zatrzymał napis na samochodzie dostawczym...alles aus einer Hand. Tak, bo wszystko mamy z Ręki Boga Ojca, a ludzkość nie ogłosiła Jego Dnia. Jest dzień pieska i kotka, a nawet zamrożonego trupa...
Na ten moment mam słowa Ps 65 (z 01.08.2015): Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże. Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi, niech nam ukaże pogodne oblicze. /../ Aby na ziemi znano Jego drogę /../ Niechaj nam Bóg błogosławi”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 772
Przeciętny człowiek dobroć Boga kojarzy z uchronieniem od śmierci (w wypadku lub innym zagrożeniu życia) oraz w otrzymaniu zdrowia (ciała fizycznego), które jest najważniejsze...tak odpowie 99% prowokacyjnie zapytanych.
Przenieśmy to na naszą relację ojciec - dziecko i odwrotnie, bo wszystko jest pokazane. Każdy normalny ojciec obraziłby się na takie potraktowanie, bo przeżywa wszystko i martwi się o jego los.
Piszę to jako wiedzący, że mamy Ojca Prawdziwego i jesteśmy Jego dziećmi. Dzisiaj, gdy opracowuję tą zaległą intencję (31 marca 2017) z Ks. Mądrości za te „bluźniercze” słowa Żydzi postanowili zgładzić Pana Jezusa, bo:„Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim!”.
Mnie zgładzono (zabójstwo duchowe) nie za to, co napisałem powyżej, ale za mój charyzmat odczytywania „mowy Nieba”! Tak określiłem bezmiar znaków Bożych, którymi jesteśmy zalewani, ale koledzy psychiatrzy są jak Żydzi, bo biorą wszystko dosłownie...
Wczoraj wieczorem skonfigurowałem komputer z Internetem i sprzątałem bałagan w pokoju...zeszło do 3.00. Z radości i wdzięczności za wielką Dobroć Boga poszedłem na Mszę św. o 7.30. W drodze napłynęła intencja z dnia wczorajszego: za żyjących jakby Boga nie było i w wielkim uniesieniu zacząłem moją modlitwę.
Jeszcze bardziej zostanę zadziwiony odczytem dzisiejszej, która zostanie podana podczas śpiewu Psalmu (Ps 34, 2-1) i zostanie potwierdzona przebiegiem tego dnia: "Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry /../ Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, Jego chwała będzie zawsze na moich ustach. /../ Wysławiajcie razem ze mną Pana, wspólnie wywyższajmy Jego imię. /../ Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę".
Od Ołtarza świętego popłynie Słowo (1 J 4, 7-16): „/../ każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. /../ Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała”...
To długi pean o Dobroci naszego Taty, który oddał na śmierć - za każdego z nas - własnego umiłowanego Syna...Świętego Świętych. Piszę to o 1.30, a serce zalewa Obecność Boża. Proszę Cię dołącz do garstki (”resztki Pana”) i dziękuj za wszystko dniem i nocą!
Dzisiaj Pan Jezus powiedział do Marty to, co wiem (J11, 19-27): "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.” Zapytał też czy Ty w to wierzysz?
Na ten moment czytam science fiction o Kościele Scjentologicznym, który małpuje naszą: ”każda osoba jest nieśmiertelną istotą duchową” (zgoda!), „każdy przeżył już wiele żyć” (to bajka o nazwie: reinkarnacja). Nawet wspominają o duszy, której ostatecznym celem jest całkowita wolność dająca jej kontrolę nad wszystkim...to bełkot Lucyfera w sensie „będziecie jako bogowie”!
W drodze powrotnej zesłabłem, bo krótko spałem i byłem głodny. W takim stanie nędznego ciałka trafiłem na promocję otwieranego sklepu i za darmo otrzymałem boczek z grilla z grzybkami oraz trzy kawałki wiejskiego chleba. To dzień mojego postu, ale napłynęło, że mogę się posilić. Bóg nie chce naszej szkody w różnych wyrzeczeniach.
Na Mszy św. wieczornej po Eucharystii młody organista zaśpiewał wstrząsającą pieśń o Magdalenie. Popłakałem się i zrozumiałem, że największą Dobrocią Boga jest Jego Miłosierdzie...to, że wszystko mam przebaczone i tylko ode mnie zależy dalszy przebieg mojego życia, bo mogę się wyrwać z ręki Ojca Prawdziwego i pobiec na oślep.
Podjechałem pod „mój” krzyż i podlałem kwiaty...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 735
Wczoraj poprosiłem Boga Ojca o bycie ze mną i przytuliłem do serca Jego oprawiony wizerunek...to wyjaśniło ponowny powrót do Boga i dlatego zostałem zaatakowany przez szatana i doszedłem do siebie dopiero na Mszy św. wieczornej.
Dzisiaj zostałem zalany Światłością Boga Ojca, ponieważ w ręku znalazła się książeczka, która zabrałem z kościoła...tylko dlatego, że na pierwszej stronie dano wielki wizerunek Deus Abba, Ominpotens Pater: „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”. Te świadectwa są prawdziwe.
Przez pewien czas Bóg Ojciec był ze mną...nosiłem Jego wizerunek i było nam dobrze, ale po pewnym czasie wróciłem do kultu Jezusa. Na początku tego dnia opiszę Ci pokój, który wczoraj był podobny i został całkowicie zniszczony przez szatana, który posłużył się żoną.
Dzisiaj były ponowne próby, ale nie miały już żadnej siły. W dzisiejszym pokoju szatan chciał mnie wyciągnąć z domu na Mszę św. poranną i zepsuć śniadanie.
„Panu Bogu bardziej podoba się, gdy nie masz chęci pójścia (to prawda!)...i dodał, że spotkam proboszcza, któremu naskarżę na kapłana błogosławiącego nas Monstrancją, który nie chciał od kościelnego nakładki, a ten w zamieszaniu nie dzwonił”.
Nie posłuchałem Bestii i pozostałem w domu, przytuliłem wiz. Boga Ojca do serca, w spokoju zjadłem śniadanie i wyspałem się. Nie wiem, co mogło mnie spotkać...wiem jedno mam pokój w sercu, a to wielka łaska Boga. Ten dar jest w naczyniu szklanym lub glinianym...łatwo go zniszczyć.
To jest bardzo przykre, bo do końca nie wiem skąd płynie zaproszenie do kościoła, a będę na Mszy św. wieczornej z nabożeństwem. Bardzo trudne jest życie człowieka z moją łaską i wciąż zastanawiam się jak to wszystko zniosła s. Faustyna.
Na ten moment (jest to tzw. duchowość zdarzeń) od pęku kluczy oderwał się breloczek z jej wizerunkiem (jeszcze błogosławionej) i z Panem Jezusem Miłosiernym. To w moim języku jest znak („klucz”), że trzeba oderwać się od posiadania i wszelkiego przywiązania.
Moim obecnym zadaniem jest codzienne dawanie świadectwa. Naprawdę czas jest krótki i widzę, że przewidywania z ostatnich lat sprawdzają się. Może ktoś dziwić, że robię z siebie „proroka”, ale Światło Boga sprawia, że widzimy więcej, a przez to można przewidzieć nasz los, bo Szatan rośnie w siłę.
Wielu biegnie oślepionych władzą i chwałą własną, złotem (posiadaniem) oraz używaniem życia (na szczycie, którego jest seks). Wielu popisuje się i igra z życiem danym przez Boga. Później jest „tragedia”, bo młody Polak wpadł w przepaść zjeżdżając na nartach z najwyższych szczytów, a Kubica wielokrotnie uniknął śmierci...jednak nie rezygnuje z ekstremalnego ścigania się.
Dlaczego nikt nie bije rekordów w znoszeniu cierpień, pokorze i uniżeniu, cierpliwości, pokucie i zadośćuczynieniu...i służeniu innym? Ile mielibyśmy wspólnej radości z przyjściem do Boga, ale rządzący musieliby oddać to, co ukradli i powiedzieć tylko jedno słowo; przepraszamy.
Wszyscy posłowie w Sejmie RP powinni zaczynać obrady od Modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz”) i śpiewać: „Ojczyznę naszą pobłogosław Panie”, a Bóg dałby nam więcej niż chcemy!
Zobaczycie co stanie się z Ewą Kopacz, bo dzisiaj pokazano scenę w której przywitano ją krzykiem: kłamczucha, a facet zapytał ją o przekopywanie ziemi w Smoleńsku.
Ja od razu wiedziałem, że tam był precyzyjny zamach, a późniejsze działania maskujące były obrzydliwe, a brał w tym udział: Stefan Niesiołowski i „Stokrotka” z głównej szczekaczki pogańskiej...także katolik Roman Giertych.
Pan Bóg zna Prawdę i widział zachowanie prezydenta w oczekiwaniu na trumny specjalnie pozamieniane po zbezczeszczonymi zwłokami ofiar zamachu w Smoleńsku. Widzi też głupotę naszego premiera chorego na władzę. Też zostanie ukarany, bo nic nie da Bruksela, gdy wiesz, że masz nieczyste sumienie.
To typowe przykłady ludzi żyjących i postępujących tak jakby Boga nie było! Ich praktyki religijne były tylko rytuałem „sycylijskim”...przecież tow. Putin także uczestniczy w ceremoniach religijnych!
Dzisiaj Mojżesz wstawił się za narodem o „twardym karku”, który mimo prowadzenia, tęsknił za wolnością bez Boga z kłanianiem się złotemu cielcowi. Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem.
"Pan, Bóg miłosierny i litościwy /../ zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia /../ lecz nie pozostawiający bez ukarania /../ za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia".
To szkolenie trwa także dzisiaj. Przecież Ewa Kopacz nie szukała wsparcia w Boga, ale pytała o rady odchodzącego w niesławie prezydenta, który ewakuuje się w wielkiej tajemnicy.
Natomiast Pan Jezus (Mt 13, 36-43) Wyjaśnił przypowieść o chwaście. Dobre ziarno sieje Syn Człowieczy. „Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie”.
Siejący zgorszenia i dopuszczający się nieprawość zostaną wrzuceni w piec rozpalony. Masz uszy? Przeczytałeś to? Nie będziesz mógł powiedzieć: nie wiedziałem...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 757
Trudno coś zaplanować. Na kolanach poprosiłem Boga Ojca o ochronę. W ostatnim momencie zerwałem się na ostatnią Mszę św. poranną, ale w przednim kole roweru nie było powietrza. Prawdopodobnie nie miałem być na tym nabożeństwie...nie dojdziesz wszystkiego.
Wróciłem i udało się edytować kilka zapisów, ale żona zepsuła pokój, bo wskazała na drabinę, którą ktoś położył wzdłuż naszego okna. Poprosiłem ją, aby hamowała się w zdarzeniach bez znaczenia, bo szatan w ten sposób niszczy pokój Boży, który jest wielką łaską.
Zrozumie to w krótkim czasie, bo córka „zakocha się” w milionerze bez grosza, porzuci kupione jej mieszkanie i pójdzie na komorne. Ja podejrzewam, że „gościu” jest nasłany, a zauważyłem, że „na kocią łapę” żyje całe nasze rodzeństwo...moje i żony. To nie jest przypadek...
Upadł plan poranka, a okaże się, że taki będzie cały dzień. Straciłem nawet chęć na dobre śniadania i skulny, pod kołdrą wołałem jak maleńkie dzieciątko...”Tato, Tato”.
Trafiłem na Mszę św. wieczorną i siedziałem na zewnątrz, a płynęła pieśń, którą bardzo lubię...”Pod Twą obronę, Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los (...) można rzec, mam obrońcę Boga, nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga”.
Przyjemnie jest klęczeć na placu kościelnym, pod niebem, gdzie jest połączenie ziemi z Królestwem Bożym. Dzisiaj Mojżesz otrzymał od Boga Przykazania, a w tym czasie, „lud skłonny do złego” odlał złotego cielca i „uczynił sobie boga ze złota”. Bóg powiedział do Mojżesza, że „w dniu mojej kary ukarzę ich”, a ten, który „zgrzeszył przeciw Mnie” zostanie wymazany z „mojej księgi”.
„Przebacz, o Panie, swojemu ludowi”(Ps 106), a na ten moment Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym. Przez ciało przepłynął wstrząs, bo martwimy się o wszystko, a nie dbamy o życie w i e c z n e. Padłem w uniżeniu przed Panem i takie było moje serce jeszcze następnego ranka.
W litanii uwagę przykuło zawołanie: ”Krwi Chrystusa ostojo zagrożonych”...tak się teraz czuję, bo ktoś na końcu chce mnie skrzywdzić.
Spotkała mnie dodatkowa przykrość, bo ten sam kapłan przed błogosławieństwem ludu Monstrancją - już drugi raz nie chce przyjąć nakładki, a kościelny nie dzwoni - tak jakby robił to specjalnie na złość! Ponadto prowokacyjnie nie bierze Najświętszego Sakramentu z namaszczeniem...czyżby nie miał wiary o wielkości ziarnka gorczycy?
W TVN Wilde pokazano sceny zagrożenia, ale groźna kobra królewska jest bezbronna podczas linienia. Dzisiaj widziałem wielkie drzewa powalone przez wichurę, a radość miały pszczoły, mrówki i muchy, bo piły słodki sok wypływający z korzeni.
Zacząłem odmawiać moją modlitwę, a w lodziarni zapytałem prowokacyjnie jak nasze miasto widzi niewierzący. Rozmawiałem też z kobietami o ich lękach: jedna boi się białka w moczu, bo ma przewlekłe kłębuszkowe zapalenie nerek od infekcji w dzieciństwie, druga ma duszność, trzeciej drętwieje noga, a zdrowa martwi się o wnuczki.
W telewizji pokazano matkę niepełnosprawnego syna, który otrzymał rentę na 5 lat, a powinien mieć do końca życia.
APEL
- 26.07.2015(n) ZA OJCÓW DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH
- 25.07.2015(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ OPATRZNOŚCI BOŻEJ
- 24.07.2015(pt) ZA PORWANYCH PRZEZ SZATANA
- 23.07.2015(c) ZA MODLĄCYCH SIE O ZDROWIE
- 22.07.2015(p) ZA PRZEŚLADUJĄCYCH NAS
- 21.07.2015(w) WDZIĘCZNY BOGU ZA OPIEKĘ
- 21.07.2005(c) ZA PROWADZONYCH PRZEZ BOGA DO OJCZYZNY ZIEMSKIEJ.
- 20.07.2015(p) ZA PROSZĄCYCH O WYBAWIENIE
- 19.07.2015(n) ZA GRZESZNIKÓW POTRZEBUJĄCYCH PRZEMIANY DUCHOWEJ
- 18.07.2015(s) ZA GODNYCH BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO