Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16.06.2012(s) ZA NAPEŁNIONYCH RADOŚCIĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 czerwiec 2012
Odsłon: 887

    Po 3 dniach udręk Pan dał kojący sen. Wczoraj byłem w W-wie i moje miasto jest rajem na ziemi. Pod blok przyszła Matka Boża (figura), a wokół króluje cisza. 

    Przed przebudzeniem zobaczyłem pustą świątynię z kimś stojącym na moim miejscu. Zerwałem się, na Mszę św. bo Pan jest moją radością i niczego mi nie potrzeba. Dusza zaczęła śpiewać litanię do Najśw. Serce Pana Jezusa, a po wyjściu przywitały mnie gołębie, które zlatują się, gdy otwieram drzwi garażu.

    Serce zalało poczucie radości z niezasłużonego cierpienia. Nie można tego pojąc rozumowo, a wg Jerzego Urbana to „pchanie się na śmierć” (ks. Jerzego Popiełuszki). Kiedyś pisałem do niego, proponowałem spotkanie, ale pewni ludzie do końca tkwią w ciemności.

    Bóg nie może łamać naszej wolnej woli...chyba, że wielu oddałoby mu swoją łaskę wiary z błaganiami o miłosierdzie. Może „pokręciłoby go i usechłby mu język”, bo Pan Bóg w różny sposób budzi dusze.

    My patrzymy na wszystko z "naszej wysokości", a trzeba się unieść nad to zesłanie i spojrzeć z perspektywy wieczności. Dopiero po tamtej stronie zapragniemy cierpienia, a nawet oddania życia dla Zbawiciela, ale będzie za późno. 

    Siostra zaśpiewała: „Całym swym sercem raduję się w Panu. / Raduje się me serce w Panu /../”. 1 Sm,2   Z Mszy św. wyszedłem po pieśni: „Radością moją Jezus, dobry mój Pan”, a przywitał mnie chór ptaszków.

    Po godzinie wróciłem na nabożeństwo czerwcowe i usiadłem na wprost wielkiego obrazu Pana Jezusa z Najśw. Sercem, a później przeczytałem dzisiejsze Słowo: „Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia (...)", Iz 61, 9-11

    Dzisiaj św. Rodzice mieli radość, bo w świątyni spotkali Pana Jezusa, który "siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania". Łk2, 41-51

    Natchnienie sprawiło, że w ręku znalazło się ostatnie objawienie Matki Bożej Królowej Pokoju  (Medziugorie): „Bóg pragnie dać wam radość i pokój przez modlitwę /../ otwórzcie wasze serca i spójrzcie na Boga /../”.

    W Internecie znalazłem słowa kanonu: „Radością serca jest Pan na Niego czeka dusza ma”, gdzie melodię jednego głosu powtarzają kolejne z jednakowym opóźnieniem. 

    Na ten moment ze śpiewnika pielgrzymkowego wypadła kolęda: „Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły /../ Radość ludzi wszędzie słynie /../”. 

    Na końcu dnia spotkała mnie podwójna radość, bo Euro 1012 pożegnali Rosjanie, a nasi przegrali z Czechami. Wreszcie przestaną wariować w TVN 24, bo całkiem ich pokręciło...     

                                                                                                                               APEL

 

 

15.06.2012(pt) ZA GRZESZNYCH KAPŁANÓW I DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 czerwiec 2012
Odsłon: 1033

   Dzisiaj czeka mnie bój z „namiestnikami i królami” z Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie przy ul. Puławskiej 18, którzy nic nie zrobili z kolegą psychiatrą, który powalił krzyż Pana Jezusa, a mój protest wywołał dintojrę.

    Trwa bolszewizm, którego nowoczesną bronią jest celowe nękanie (stalking) doprowadzające ofiary do samobójstw (Lepper, Petelicki). Przykre, że czynią to Polacy w białych fartuchach mieniący się katolikami. Ja cierpienie przyjąłem, a włóczenie po urzędach wykorzystuję do dawania świadectwa wiary.

Pan Jezus powiedział:

1.  „Będą was wydawać sądom (...) Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu (...)  Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Mt 10, 17-22

2. „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. (...) Jeżeli Mnie prześladowali, to i  was będą prześladować. J 15, 18-21
     Rano byłem na Mszy św. aby mieć moc do walki...w ręku znalazły się słowa Pana Jezusa o potrzebie pogodzenia się w drodze do sędziego. Proboszcz wspomniał o zmarłych kapłanach i ciężko chorych. Wyraźnie był wzruszony i długo klęczał przed ołtarzem.   

    Przed spotkaniem z kolegami poszedłem pod figurkę Pana Jezusa z Najśw. Sercem ubranego w czerwony płaszcz, która stoi za Izbą Lekarską, a w sali „pamięci” zauważyłem krzyż.

    Każda władza lubi celebracje: koledzy też wszystkie swoje nadzwyczajne zjazdy zaczynają od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego („wierność etyce lekarskiej”). To jednak nie ma nic wspólnego z przestrzeganiem prawa, które służy raczej do dręczenia niepokornych.

   Na posiedzeniu Okręgowej Rady Lekarskiej przedstawiłem skrót sprawy i pokazałem zdjęcia krzyża powalonego przez kolegę psychiatrę oraz „mojego”, który podniosłem przed 25-laty. Wskazałem też na dzisiejsze wspomnienie Najśw. Serca Pana Jezusa...w sensie dobrego czasu na pojednanie, bo wystarczy, aby krzywdziciel powiedział słowo „przepraszam”. Jednak wyciągniętą rękę odtrącono...

   Wróciłem na nabożeństwo wieczorne z ostatnią procesją, a podczas Komunii św. siostra zaśpiewała: „Jezu dobry i cichy, serca pokornego. Daj mi serce nowe podobne do Twego". Łzy zalały oczy...

    Następnego ranka w duszy popłynie litania do Najśw. Serca Pana Jezusa i „włączy się” nagrana piosenka o otwartym Sercu Boga Ojca, które daje nam życie. Podjechałem pod krzyż sprawdzić stan kwiatów i trafiłem pod starą figurę Matki Bożej Niepokalanej, gdzie doznałem prawdziwego ukojenie podczas odmawiania mojej modlitwy.

    ”Jezu! Przyjmij w swoich 5-u św. ranach grzesznych kapłanów i ich dusze.

    Matko Miłosierdzia módl za nich.

   Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce NMP 5 św. ran Syna...za grzesznych kapłanów i dusze takich”...                                                                                                                                 APEL

 

14.06.2012(c) ZA CIERPIĄCYCH DLA CHWAŁY BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 czerwiec 2012
Odsłon: 1033

    W tych dniach Pan Jezus mówił, że jesteśmy solą ziemi i światłem świata, ale z głoszeniem Słowa - przez wrzask medialny pogan - trudno się przebić.

    Dwa dni pisałem w obronie wiary, bo jutro stanę przed Goliatem z samorządu lekarskiego. Koledzy są katolikami „wierzącymi inaczej” i wszyscy opowiedzą się za psychiatrą, który powalił święty znak naszej wiary.

    W ręku znalazł miesięcznik „Moja rodzina” ze zdjęciem ks. Jerzego Popiełuszki i artykułami o tym męczenniku oraz „Rycerz Niepokalanej”, gdzie był wywiad  z promotorem sprawiedliwości, który prowadził jego proces beatyfikacyjny (art. „Kapłan, żertwa ofiarna”). Przez ciało przepłynął dreszcz prawdy, bo dalej jesteśmy zabijani.

    Później ks. proboszcz podaruje mi książeczkę „35 lat na misjach” z opisami gehenny misjonarzy w krajach afrykańskich objętych wojnami. Ogarnij męczeństwo posłanych przez Pana w różne zakątki świata. 

    Stanisław Michalkiewicz w „Naszej Polsce” wskazuje na rozbijanie Kościoła katolickiego, który zostanie zastąpiony atrapą ("Żywą Cerkwią"). Stąd niewygodni są świeci kapłani. Dlatego był zamach na JP II, a po śmierci opluwa go minister ds. wyznań Joanna Senyszyn (blog i "Fim"). Takie zachowanie nie licuje nawet gówniarzowi, a tu tytuł profesorki. Wielka jest moc bezbożników, a „scheiss” płynie szeroką rzeką.    

   Stąd też odsunięcie ks. Piotra Natanka żądającego odbicia Watykanu, gdzie jest desant namaszczonych przez wrogów Kościoła Świętego i przeciwników Prawdy. To śmiertelny bój, który zakończy się ich „zwycięstwem”, ale spowoduje prawdziwą zgubę, bo Pan Jezus przyjdzie ponownie, ale już po Swoich.

    Prawie znałem intencję i zdziwiony słuchałem słów św. Pawła, że "chlubimy się z ucisków", bo „ucisk wyrabia wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana zaś cnota - nadzieję”. Rz 5, 1-5

    Pan Jezus dodał: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. (...) Jeśli Mnie prześladowali i was będą prześladować. (...)”. J 15, 18-21

    Przed procesją chwyciłem ostatnią chorągiew z o. Kolbe i św. Józefem przytulającym Dzieciątko, a Komunia św. pękła na pół...nawet rozerwała się. To zapowiedź wielkiego cierpienia i tak się stanie, bo koledzy, którzy spowodowali moją śmierć duchową będą trwali w swojej podłości. Na ten moment psalmista zawołał: „Cenna przed Panem śmierć Jego wyznawców”.

   Za Okręgową Izbą Lekarską w W-wie przy ul. Rejtana jest figurka Pana Jezusa z Najśw. Sercem. Przed spotkaniem z Herodem odwiedziłem Zbawiciela ubranego w czerwony płaszcz...                                                                                                                                                                         APEL  

13.06.2012(ś) ZA POSŁUGUJĄCYCH W KOŚCIELE ŚWIĘTYM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 czerwiec 2012
Odsłon: 927

     W oczekiwaniu na rozpoczęcie Mszy św. serce zalała troska o Dom Pana, a bez łaski wiary nie zrozumiesz świętości tego miejsca. Kościelny kręcił się bez komży, świece nie były zapalone, Stół Ofiarny nie przygotowany, a za chwilkę ma przybyć do nas Zbawiciel.

    Taki człowiek nie potrafi być pełnym duchowego uniżenia i wdzięczności za powołanie do usługiwania Bogu Samemu, bo tak jest, gdy władza do tej „pracy” kieruje kogoś „z ludu”.

    To tylko błyski, które sprawiają ból, bo w tym miejscu powinna trwać wieczna adoracja. Nasza wiara to nie są figurki i obrazy (ułatwiają tylko kontakt), ale Bóg Osobowy, Żywy. Każdy może zawołać i sprawdzić...

    Ludzkość i rodacy wolą przywiązanie do spraw ziemskich. Teraz bożkiem jest Euro 2012, a media rządowe rozpętały sztuczne wariactwo. Nawet Monika Olejnik zwariowała, bo umieściła na mądrej głowie kapelusik reklamujący tą imprezę (toczek). Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej” stwierdził, że reklamuje twórczość „Sedesu” (grupa muzyczna).    

    Wczoraj i dzisiaj zabrakło portatora (podpórkowego), który pomaga podczas procesji i Pan Bóg dał mi tą łaskę. Nigdy nie byłem fizycznie tak blisko Syna Bożego, mojego osobistego Zbawcy, który otworzył Niebo. Nawet teraz, gdy piszę łzy prawdy płyną po twarzy.

   Ogarnij wszystkich posługujących w kościele od celebracji Mszy świętej do biorących udział w procesjach (niesienie baldachimu, chorągwi, różańca, zapalonych świec). W ostatnich dniach najbardziej radowała 3-4 letnia dziewczynka sypiąca kwiaty pod nogi Pana Jezusa.

    Dodaj do tego grających i śpiewających Panu, czytających i zdobiących świątynię, wykonujących witraże, dostarczających komunikanty, robiących kadzidła, a nawet piorących obrusy. To nieskończona armia, bo obrazy święte trzeba namalować, a świece odlać. 

    Pani Dulska (Eliza Michalik) i religioznawca Zbigniew Mikołejko (mistrz podchwytliwości) uważają, że taki kult Boga to przeżytek. Ci ludzie odeszli całkowicie od Boga i utoczyli sobie złotego cielca. Nawet katolicy wolą paść świnie (przypowieść o synu marnotrawnym) niż w sercu wrócić do Boga.  

    Nagle chory proboszcz poprosił o podwiezienie do szpitala, a w drodze zauważył, że w Citroenie są podpórki przy siedzeniach!

    Powiem Ci, że Pan Bóg też ma poczucie humoru, bo następnego ranka musiałem poprowadzić pijanego, który trzymał się słupka i brakowało mu 50 metrów do klatki w moim bloku. Biedak dziękował mi, bo był spragniony snu, a sam nie doszedłby...nawet pocałował mnie w rękę!

    Sąsiadka, która nas mijała kręciła głową i uśmiechała się pod nosem. Nic dziwnego, bo kiedyś piło się w „bramie i pod mostem” i też miałem swoich portatorów...  

                                                                                                                                APEL 

 

 

12.06.2012(w) ZA DOCHODZĄCYCH SWOICH PRAW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 czerwiec 2012
Odsłon: 1120

    W śnie znalazłem się w przedsionku kościoła, gdzie  ujrzałem Janusza Palikota klęczącego na piasku...z szyderczo-wesołkowatą twarzą przed ala obrazem.  Kapłan podał mu bukiet kwiatów za uczynione „dobro”.

    Powiedziałem do niego, że tak nie można, bo przyrzekał z ręką na sercu: „tak mi dopomóż Bóg”. Czytaj: „facet buduje na piasku, a nawet słudzy Pana kłaniają się przed takimi, ale Bóg to wszystko widzi”.

   Zerwałem się o północy i z twarzą w dłoniach odmówiłem koronkę do miłosierdzia Bożego. Przykro mi, bo bez mojej winy jestem atakowany przez rodzeństwo, które poczuło się właścicielami jeszcze nie podzielonego spadku. Ile zła czynią sobie najbliżsi. Jeszcze rano nie mogłem dojść do siebie.

  Napłynęło, abym włączył radio, gdzie trafiłem na zakończenie piosenki: „Ty jesteś wszędzie...jak mam żyć bez Ciebie?”. Pobiegłem po moc do Pana, a psalmista zawołał w moim imieniu:

    „Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi Boże, który wymierzasz mi sprawiedliwość (...) zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę (...)  Pan mnie wysłucha, gdy będę Go wzywał”. Ps 4

    Po Komunii św. wrócił pokój i moc. Przez chwilkę przepłynęła bliskość Pana Jezusa, a łzy zakręciły się w oczach. Udało się połączyć telefonicznie z lekarką odpowiadającą w samorządzie lekarskim za nasz teren, ale chciała mnie zbyć, bo jest przeziębiona!  

    Pismem wymusiłem „zaproszenie” na posiedzenie okręgowej rady lekarskiej: "Od początku dintojry łamano prawa należne Polakowi, obywatelowi UE i lekarzowi. Zostałem oszukany przez wszystkie struktury Izby Lekarskiej...pozbawiono mnie podstawowych praw, które ma lekarz".

    W ręku znalazł się zapis z dnia 05.06.2007 z podobnymi sprawami, gdzie:   

-   mieszkający w okolicy zakładu siejącego odór doczekali się interwencji władz

-   telewizja interweniowała w sprawie dzieci pogryzionych przez psy z pobliskiej fermy 

-  spalona rodzina dochodzi sprawiedliwości (wcześniej odgrażał się mafiozo)…płaczą, ponieważ w pożarze zginęła 10-letnia córka

- pracownicy supermarketów, których zmuszono do pracy w Boże Ciało  będą strajkować...poprzez dokładnie  przestrzeganie przepisów.

    Jest mi przykro stwierdzić, że samorząd lekarski to "państwo w państwie", gdzie wszystko jest lipne:

-  rzecznicy odpowiedzialności zawodowej...poszkodowany przez lekarzy nie znajdzie tam sprawiedliwości

-  rzecznicy praw lekarzy obronią swojego kolegę przed skrzywdzonym pacjentem, a zarazem staną po stronie mocniejszego, gdy trafi się dwóch medyków 

-  mediator potrafi mataczyć i występować w roli sędziego

- zatrudnieni tam prawnicy pomagają w manipulowaniu prawem na korzyść swoich mocodawców.

    Działalność „samorządu” jest fałszywa, a nawet dywersyjna (organizowanie strajków oraz buntowanie lekarzy). Wybory samorządowe są lipne, a stanowiska zajmują zawodowcy (karuzela stanowisk), którzy preferują nepotyzm.

    Ta „demokratyczna” struktura powinna być skasowana, bo rozbudowana administracja państwowa bez problemu może przejąć wszystkie sprawy lekarzy, a konflikty pomiędzy lekarzami powinny rozpatrywać sądy cywilne.    

  Chroń nas Panie Boże przed funkcjonariuszami publicznymi przebranymi w białe fartuchy...                                                                                                                                        APEL

 

 

  1. 11.06.2012(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ SŁUCHAĆ O BOGU
  2. 10.06.2012(n) ZA PRAGNĄCYCH ROZEZNANIA WOLI BOGA OJCA
  3. 09.06.2012(s) ZA SZUKAJĄCYCH DROGI DO ZBAWIENIA
  4. 08.06.2012(pt) ZA RZĄDZĄCYCH, ABY SIĘ OPAMIĘTALI
  5. 07.06.2012(c) ZA PRZECIWNIKÓW KULTU WIARY
  6. 06.06.2012(ś) ZA KOCHAJĄCYCH SERCE PANA JEZUSA
  7. 05.06.2012(w) ZA ZACHŁANNYCH
  8. 04.06.2012(p) ZA SZUKAJĄCYCH POZA BOGIEM
  9. 03.06.2012(n) ZA NEGUJĄCYCH KANONY NASZEJ WIARY
  10. 02.06.2012(s) ZA STĘSKNIONYCH SERCA BOGA

Strona 992 z 2439

  • 987
  • 988
  • 989
  • 990
  • 991
  • 992
  • 993
  • 994
  • 995
  • 996

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1732  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?