- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 813
MB Łaskawej
Dzisiaj po nabożeństwie jest wystawienie Monstrancji z litanią do Najśw. Serca Pana Jezusa i błogosławieństwo. To wielka łaska, a tu senność i starcza słabość. Anioł doradził, aby zdążyć na ten moment i pozostać na mszy następnej.
W drodze do kościoła serce zalała złość na ateistów, bo oceniają wiarę. Jak możesz ocenić wiarę? W TVP Info był program o propagandzie bolszewickiej i mechanizmie kłamstw, ale mignęli tylko jak przy reklamie margaryny „Palmy”...fałsz trwa.
We Włocławku nie można usunąć nazwy ulicy Marchlewskiego i jakiegoś pomnika. Dużo krzyku, ale komuniści nadawali nazwy szybko, bo wiedzieli, że później będzie trudno je usunąć.
Przepływa R. Dawkins ze swoim „Bogiem urojonym” i „Nie” oraz ostatnie „Fakty i mity”, gdzie red. Parma - groźny wróg Kościoła katolickiego - pisze, że w Stałej Ofierze nie ma Pana Jezusa. On pisze, a ja w i e m, że Zbawiciel codziennie - na każdej Mszy św. - łączy się ze mną.
Trafiłem na Podniesienie i podszedłem do Komunii świętej. W myśli osoba aktywisty ateisty za którego modliłem się wcześniej. Teraz czuję, że ten dzień mojego życia będzie za tą grupę ludzi. Barnaba i Paweł wybierając się do Antiochii przesłali pozdrowienia (Dz 15, 22-31):
<<(...) braciom pogańskiego pochodzenia (...) niektórzy bez naszego upoważnienia (...) zaniepokoili was naukami, siejąc wam zamęt w duszach (...) powstrzymajcie się od ofiar składanych b o ż k o m >>
Przez moje serce przepłynął dreszcz, ponieważ w naszym kościele jest piękny obraz tych dwóch Apostołów. Jak to będzie, gdy się spotkamy? Pan Jezus mówi o miłości, a nawet potrzebie oddania życia jeden za drugiego (J15): „(...) Już was nie nazywam sługami (...) ale nazwałem was przyjaciółmi (...)”.
Popłakałem się, bo jestem przyjacielem Pana Jezusa. Czy możesz mieć wierniejszego Przyjaciela? Kapłan podawał ludowi św. Hostię, a do mojej duszy ponownie napłynęła słodycz.
Dalej trwał zły dzień, bo w sercu nie miałem pokoju, a było pochmurno i niespodziewanie zaczęto ocieplać nasz blok (bałagan), wciąż ktoś dzwonił i słychać było odgłosy remontowanego mieszkania... nawet odezwała się córka i pochaliła r u s k i c h.
W „Fakcie” jest zdjęcie kolczyka członkini SLD Jolanty Szymanek-Deresz, który znaleziono w Starobielsku, a marszałek - prezydent mówił, że to nic takiego! Zobacz, co oznacza służenie bożkowi o nazwie: władza.
Na balkonie jak zwykle stoi stary ateista, któremu dałem świadectwo wiary dr Glorii Polo „Trafiona przez piorun”, ale nie zdążył przeczytać (kup; echo@ceti.pl)...na starość głowy twardnieją.
Planowałem jechać na czuwanie o 20.00, jednak przeważyło pragnienie bycia w naszym kościele, a właściwie przyjęcia dodatkowej Eucharystii, aby odzyskać pokój, bo do serca wróciła złość. Chyba to słuszna decyzja, bo w oczach Pana Jezusa z Całunu pojawiło się zadowolenie.
Po drodze podjechałem pod krzyż i zapaliłem lampkę za kolegę, który powalił ten Święty Znak naszej wiary. Kapłan właśnie mówi o naszej arogancji i pysze; każdy grzech to bunt przeciw Bogu i Jego Przykazaniom.
W Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa wołałem za aktywnych ateistów pracujących w „Faktach i mitach” (red. Parmę i b. księdza Jonasza), w „Nie” i kolegów lekarzy. Proszę Matkę Bożą Łaskawą oraz Pośredniczkę Łask o wybłaganie Światła dla tych ludzi.
Może Dobry Bóg zmiłuje się nad nimi, bo z piekła nie ma wyjścia...trafiasz tam na wieki wieków, a całe masy proszą się o potępienie! Jeżeli nie ma Piekła to nie ma Boga, a Bóg Jest...ja Ci to mówię. Jeżeli czytasz te zapiski i nie wracasz do Deus Abba, Ominpotens Pater to darmowy mój trud.
Po Komunii św. złość, która była w moim sercu zamieniła się w słodycz, miłość i radość, a pokój zalał duszę. W tym zjednaniu z Panem Jezusem poczułem miłość do wrogów, bo tak śpiewała siostra; „Jezu dobry i cichy, serca pokornego...daj mi serce nowe, podobne do Twego”.
Przez całe nabożeństwo „patrzyła” MB Łaskawa, bo dzisiaj jest Jej Święto... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 436
Ten, co dobrze śpi nie dziękuje Bogu za tą łaskę („niechaj nawet sen Cię chwali”), bo nie wie jak umęczy „życie nocne”. Właśnie ktoś podrzucił mi trzy małe pieski, które jeszcze nie potrafią same jeść...nawet „zimnych nóżek”. Wieczorem żonie - na takie nogi - założyłem grube skarpety.
W „Senniku” piszą, że to oznacza frywolne myśli, a w „Słowniku” pod palcem są słowa;
- figa <<figa z makiem>> lub figi <<damskie majtki bez nogawek>>
- figiel <<psota, żart>>
- filister; m.in. kołtun
- filut <<figlarz>>
- fircyk <<człowiek niepoważny>>
- fiks <<mania, bzik>>, <<fiksum dyrdum>>
Tutaj ciekawostka zespół b z i k jest mojego autorstwa i oznacza; bardzo zaburzaną interkomunikację pomiędzy mistykiem, a psychiatrami („szkiełko i oko”).
Zalewają mnie żartobliwe myśli i opowiadam żonie kawał o policjantach, którzy zatrzymali proboszcza;
- co tam wieziemy?...z otwartego bagażnika wygląda bojler!
- możecie jechać
- Ty, słuchaj; co to jest bojler?
- Nie wiem, bo nie chodzę do kościoła!
Na ten moment żona pyta o wyraz do krzyżówki w „Niedzieli”;
- co to jest religijność oparta na pozazmysłowym kontakcie z Bogiem?
- mistyka!
Teraz serce zalała straszliwa niechęć do wstania na Mszę św., ale pójście do kościoła w niechęci ma większą wartość. W moim stanie istnieje wyższe poczucie nieczystości i niegodności przystępowania do Komunii świętej.
Każdy z nas ma jakieś wady z którymi powinien walczyć, bo Zły wykorzystuje nasze słabości. Takim grzechem są także nasze frywolne myśli. Okaże się, że słabość poranną wpuścił Szatan, ponieważ trafiłem do spowiedzi. Kapłan słusznie potwierdził, że grzeszność jest częściowa, bo powodowana przez zaburzenia snu.
„Za karę” mam odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego...za żonę. Nie poszedłem na nabożeństwo wieczorne, bo właśnie przygotowują frywolną młodzież do bierzmowania. Wielu z nich jest niegodnych...nawet dotknięcia głowy przez wysłannika Pana Jezusa.
Dość tych żartów…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 691
Dzisiaj trafiłem do pogotowia, ale nie mogłem wejść, bo w drzwiach była wielka ilość splątanych kabli i naprawiano zniszczone płytki na schodach! To dziwny sen, ale okaże się, że w ramach intencji modlitewnej.
Nie chciało mi się wstać na nabożeństwo poranne, a „patrzył” wielki budzik (czytaj: czas wstać!). W myślach koledzy-lekarze „od głowy”, którzy nic nie wiedzą o duchowości człowieka. Jak może taki pomagać ludziom w różnych rozterkach życiowych?
Przede mną zdjęcie Rzecznika Komisji Odpowiedzialności Zawodowej, a w ręku „Katechizm Kościoła Katolickiego”, który otwiera się na zdjęciu fresku, gdzie prorok Balaam wskazuje na „wschodzącą Gwiazdę”, Maryję od której zacznie się wyzwolenie ludzkości z królestwa Buntownika.
Na przejściu dla pieszych przed szkołą kobieta ze „stopem” przeprowadza (chroni) dzieci. Dalej matka prowadząca za rękę wyrostka i znajoma gadająca w tym miejscu przez telefon. Kilku kierowcom pokazałem, że jadą bez świateł.
W kościele pada do mnie pozdrowienie „Szczęść Boże” i „patrzy” wizerunek Ducha Świętego. Piszę to, aby ukazać „duchowość zdarzeń”, która doprowadzi do ostatecznego odczytu intencji. W tym czasie miałem pragnienia modlitwy i już wiedziałem, że będzie dotyczyła ochrony.
W nagłym błysku przepłyną...służby specjalne, policja i pogotowie służące naszemu bezpieczeństwu, matka tuląca dziecko, komisje odpowiedzialności, światła drogowe, przejścia dla pieszych, a nawet dobre schody!
Odpowiednikiem w świecie duchowym jest Kościół katolicki z „Katechizmem”, św. Michał Archanioł oraz Anioł Stróż i Duch Święty. Tak przebiega odczyt intencji modlitewnej dnia. Dla mnie jest to frapujące, ale ten rebus był łatwy...nawet dla początkujących.
Dzisiaj Pan Jezus ostrzega wskazując na winorośl; „[...] Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia i plonie [...]”.J 15, 1-8.
To prawda, bo sami z siebie nic nie możemy, owoc przynosimy tylko z Panem Jezusem. Czy mógłbym bez Boga napisać to dla Ciebie? Nie wstałbym na Mszę św. i nie zauważyłbym ”mowy Nieba” (znaków Boga) czyli „duchowości zdarzeń”, a przez to nie poznałbym intencji modlitewnej dnia.
Eucharystia przyniosła pokój i słodycz. Napłynęła Org. Narodów Zjednoczonych, a to wyjaśnia dlaczego w nocy oglądałem film „Hitler i Stalin - śmiertelny pojedynek”...jeden opętany ideą rasy, a drugi walką klas. Teraz, gdy piszę płynie relacja z wojny w Kambodży. To przykład bestialstwa Szatana, który omamia całe narody, a jego główne zadanie wyraża jedno słowo; s z k o d z i ć!
Z Aten płyną obrazy bojówkarzy walczących z policją oraz informują o złapaniu terrorysty w USA. Pokazują też przygotowanie do parady wojskowej w Moskwie, ale „nie ochroni króla liczne wojsko”. Reklamują system antywirusowy dla Internetu.
Idę na mszę wieczorną dla Matki Bożej, a mija mnie ojciec z chłopczykiem niosący fotelik samochodowy, a z nimi matka przytulająca maleństwo. Przypomina się audycja o autostradach w Niemczech, które są masywne, mają odpowiednie pochyły, ale tam nieprzydatne są poduszki powietrzne (duże szybkości).
Z płotów „patrzą” informacje; „zły pies”, a w kościele symboliczna tablica poświęcona ofiarom obozów (zasieki pod prądem i ostrzeżenie „Achtung”).
Podczas powrotu do domu trafiłem na plakat; „Bezpieczna droga do szkoły”. Napływa pakt wojskowy NATO, a w sercu proszący Matkę Bożą oraz wstawiennictwo o Opatrzność Bożą, bo prawdziwe bezpieczeństwo daje nam Bóg Ojciec. Jak Pan to układa?
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 659
Dokładnie o północy przybył do mnie zmarły brat. Zerwałem się z bijącym sercem i w nagłym błysku zrozumiałem, że - w dniu „maryjnym” - zostałem sprytnie oszukany przez Szatana. Aż chce się powiedzieć; „no i co eksperciku”?, bo zaprzepaściłem możliwość odmawiania modlitw za dusze:
1. koronki do Miłosierdzia Bożego, która płynęła z radia Maryja...wyłączyłem, a wcześniej s. Faustyna mówiła o jej mocy; szatani wprost uciekają od umierających!
2. pod figurką Matki Bożej załatwiałem sprawy ziemskie
3. cz. radosną różańca w TV Trwam...słuchałem „jednym uchem”
4. apel do MB Częstochowskiej w TV Trwam...wyłączyłem!
Zobacz nędzę. Moje uczestnictwo trwałoby około godziny z dobrem duchowym na wieki wieków. Przez sekundę wyobraź sobie, że jesteś duszą czyśćcową, która pragnie „ochłody” i czeka na nasze wołania...jak spocony w polu na powiew wiatru lub spragniony zimnego soku ananasowego.
Brat miał rację, bo nawet nie zawołałem za dusze z naszych rodzin oraz całe miriady. Przypomniało się wczorajsze czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny;
- Kiedy przepraszałam Pana Jezusa za pewny uczynek swój, który okazał się po chwili niedoskonałym...[...]
Ja poczułem się podobnie, bo nie miałem czasu na modlitwę, ale mówiłem o śmierci, która ma być dobra (Wiatyk) i godna...aż babcie ziewały! Szatan mąci im w głowach „leżeniem i kto się będzie nimi opiekował”...przestraszone błagają o śmierć nagłą, ale „przygotowaną”.
- Jezus mnie uspokoił tymi słowy; nagradzam cię za czystość intencji jakąś miałaś w chwili działania [...] i teraz jeszcze masz z tego korzyść...to jest u p o k o r z e n i e.
To wielka prawda i tajemnica...zerwałem się, skuliłem i przepraszając Pana zacząłem żarliwie odmawiać moją modlitwę. W normalnym stanie nie mógłbym wołać z głębi serca i duszy. Sam już nie wiem, co powiedzieć, ale mam to zapisać dla Ciebie, abyś w przyszłości nie dziwił się takiej przypadłości.
Teraz wołam w drodze do kościoła, a to prawdziwe konanie, bo potrzebne Getsemani, a tu znajomi i trzeba omijać wstawionych.
Maleńki chłopczyk czyta Tm 2, 1-13 „Bierz udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa”. Idę do Komunii św. a Pan Jezus dał mi maleńki obrazek, gdzie skojarzono Biblię, Św. Hostię w kielichu oraz krzyż z barankiem; „Ja oddałem Swoje Życie, abyś miał codzienny pokarm dla duszy”.
Przez ciało przepłynął wstrząs. Wracałem i ściskając ten znak odmawiam drogę krzyżową za dusze potrzebujące doprowadzenia do Nieba.
Na poczcie odebrałem pismo dotyczące mojej sprawy zawodowej...to prawdziwe upokorzenie. Serce zalał niepokój, ponieważ musiałem odpisać, wysłać fax i czuję reakcję ze strony krzywdzicieli.
Modlitwę kończę w drodze na nabożeństwo wieczorne. Nagle ujrzałem szczyt upokorzenia...to obnażenie Pana Jezusa. Tak czynili też bolszewicy w więzieniach. Wchodzi grupa umundurowanych, a prof. Szaniawski - jako wróg ludu - jest nagi. Zobacz podłość Szatana i jego popleczników.
Podczas podchodzenia do Komunii św. gdy siostra śpiewała o dobroci Boga Ojca moje serce zalał pokój.
„Ojcze Najświętszy przyjmij - przez Matkę Pośredniczkę Łask - dusze potrzebujące doprowadzenia do Nieba”.
Właśnie wypada zawołanie Pana Jezusa „w Twoje Ręce składam ducha i duszę moją”, a ja przekazuję te dusze bezpośrednio w Ręce Boga. Łzy zalały oczy. Nie zmarnuj mojego świadectwa.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 747
Powiem Ci, że 3 Maja - patrząc z Nieba - to taka sobie rocznica, którą „świętuje” teraz PO; wywiesza flagi („już wolno”), składa wieńce, defiluje, a marszałek - prezydent w przemówieniu 3 x wspomniał o modlitwie („można już chodzić do Kościoła”). Pasuje tutaj zwrotka z hymnu narodowego;
„Już tam ojciec do swej Basi, mówi zapłakany,
słuchaj jeno, pono nasi biją w tarabany”.
Naprawdę bito w tarabany, a relację transmitowały cztery stacje; TVN, TVN 24, TVP 1 i Polonia. To prawdziwy „Front Jedności Narodu”. W tym czasie trwa aborcja, In vitro, rozkład moralny narodu („europeizacja”) z demokracją pogańską, a to wszystko dalekie od Państwa Bożego.
Nikt nie wspomniał o NMP Królowej Polski i nie kupił jednego kwiatka pod krzyż Pana Jezusa! Nie można kochać ojczyzny bez miłości do Boga. Jeszcze niedawno patriotą był ten, który miłował Partię. Bóg nie błogosławi temu rządowi... APEL
Dla kontrastu w ręku mam zapis sprzed 3 lat. Znajdź: Menu główne. Chronologicznie Wpisz: Wszystkie (Ws) i po chwilce przeczytasz zapis z 03.05.2007 ZA NIECHĘTNYCH MOJEJ OJCZYŹNIE...
- 02.05.2010(n) ZA ZAMYKAJĄCYCH SOBIE DROGĘ ZBAWIENIA
- 01.05.2010(s) ZA OBDARZANYCH POKOJEM PRZEZ JEZUSA
- 30.04.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ
- 29.04.2010(c) ZA BOJĄCYCH SIĘ UJAWNIENIA PRAWDY
- 28.04.2010(ś) ZA WEZWANYCH DO GŁOSZENIA KRÓLESTWA BOŻEGO
- 27.04.2010(w) ZA CAŁKOWICIE ZDEGENEROWANYCH
- 26.04.2010(p) ZA PRAGNĄCYCH MIŁOŚCI PANA JEZUSA
- 25.04.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI JEZUSOWI
- 24.04.2010(s) ZA DBAJĄCYCH O ZDROWIE
- 23.04.2010(pt) ZA UCZESTNIKÓW ŚMIERTELNEJ MISJI