Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.05.2011(p) ZA WDAJĄCYCH SIĘ W SPORY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 maj 2011
Odsłon: 1016

Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy.   Murphy

    Powiem ci, że mam szczęście do sporów. Na to składa się wiele cech człowieka, ale obecnie interesuje mnie bój duchowy i razi głupota „na rozkaz” w środkach przymusowego przekazu.

   Jak rozumieć to, że cała prasa, radio i telewizja przyjmują za prawdę kołtuństwo darwinowskie. Pan redaktor z „Rzeczpospolitej” Piotr Kościelniak stwierdza w art. „Trzy kroki do dużego mózgu”, że „Wszystko zaczęło się od...nosa”.

    Naukowcy, kiedyś radzieccy, a teraz amerykańscy stwierdzili że: „(...) Nasi przodkowie nie wy­kształcili większych mózgów do kontemplacji, ale po to, by le­piej czuć zapachy i dotyk (...) Co więcej, u obu badanych wymarłych gatunków naukowcy zaobserwowali rozpoczęcie fałdowania się móżdżku. (...)”.

   Napisałem do autora. Oto wybrane zdania z tego pisma: „Wyobraźmy sobie, że Pana artykuł przedstawia dwóch satyryków. Kabaret może mieć nazwę jak tytułu w/w artykułu.

- Dlaczego wszystkie ssaki, w tym ludzie mają tak duże mózgi?

- Wszystko zaczęło się od dużego nosa (kojarzy się z Pinokiem, fałszem oraz dużym organem męskim).

- Ze skamielin wyjaśniono, że potrzebowałem zapachów, dotykania Ewy i koordynacji ruchowej (wąchamy Ewę, przymilamy się, a w tym czasie odbywa się taniec godowy).

    W tym czasie na scenę wbiega rozgorączkowany Tim Rowe i z wielkim krzykiem oznajmia, że zrobił odkrycie! Wszyscy patrzą zdziwieni, bo pokazuje zwierzątko wielkości spinacza Hadrocodium ("wielka głowa"). Przedstawienie kończy rewelacja uczonego Luo, który specjalizuje się w fałdach móżdżku...

   To tylko zarys pomysłu na wystąpienie kabaretowe. Powstaje problem, ponieważ interesuję się teologią polityki: czy stwierdzenie, że prezydent ma dobrze pofałdowany mózg to obraza czy ocena stanu prawidłowego? Trzeba uważać, bo ABW wkracza teraz do domów żartownisiów.

                                                          Panie redaktorze.

    Ewolucjonizm jest błędem. Pan Bóg wszystko stworzył tak prosto, że mądry nie ujrzy Jego cudów. Uczony wstydzi się Boga, Kościoła świętego, a szczególnie przystępowania do Komunii św.

    Proszę przeczytać, co dzieje się z moją duszą po zjednaniu z Panem Jezusem. Ewolucja dotyczy tylko g a t u n k u. Bóg nie mógł o b j a w i ć  się człowiekowi dzikiemu, owłosionemu, bliskiemu zwierzętom. Niektórzy doznają olśnienia (łaska) i w jednej chwilce wiedzą...to do czego ja dochodziłem poprzez „okres błędów i wypaczeń” (chrześcijaństwo + reinkarnacja).

    W rozterce proszę swoimi słowami zawołać do Ducha Świętego: „Panie! nie wiem czy Jesteś. Co mam uczynić? Jaka jest p r a w d a  w tej lub innej sprawie?”. Przemówią do Pana Redaktora...tak jak mnie kazano kupić „Rzeczpospolitą”. Proszę nie zmarnować mojego świadectwa, bo pisałem godzinę, ale do tego dochodziłem latami.                                    Pozdrawiam

    Dzisiaj Paweł i Barnaba uciekli przed Żydami. W Listrze Paweł zawołał do kaleki o bezwładnych nogach: "Stań prosto na nogach!" A on zerwał się i zaczął chodzić. (...) "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" Barnabę nazywali Zeusem (...) A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę.

     Na wieść o tym apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli swe szaty i rzucili się w tłum, krzycząc: "Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje”. Dz 14, 5-18 

   Zaśmiałem się, bo za głoszenie chwały Boga możesz trafić do szpitala psychiatrycznego, ale dokonanie cudu sprawia, że ludziom mózgi się fałdują.

    Na ten moment Pan Jezus mówi, że: „(...) nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem". J 14, 21-26

   Moja konfliktowość jest naprawdę chorobliwa. Wiem o tym, ale nie mogę się opanować, ponieważ na Onet.pl Religia strasznie obrażają naszą wiarę, Boga i Pana Jezusa. Musiałem dać dowody: 

1.  „Prześladowani za modlitwę” (Chiny)

Przecież i tak Jezus był schizofrenikiem...Jakie to ma znaczenie?

~Ignac  19 maj, 10:29

2.  „Maria z Egiptu”

  Paranoiczna bajka, taki wyciskacz łez na potrzeby manipulacji ~Pindellina 

  „Wiary wszystko jedno jakie, kulty tych wiar ogłupiają są czasochłonne i drogie, a ludzie wierzący żyją w swojej paranoi, a nie w otaczającej ich rzeczywistości. (..) dajcie sobie spokój i tak każdy człowiek mający kroplę oleju na swoim miejscu wie jaki był zamysł autora (...) walczcie z własnym niedorozwojem intelektualnym (...) każdy człowiek ma prawo do głupoty, ale wy go nadużywacie. (...) Kulty i przynależności religijne ogłupiają, a  ludźmi podobnie jak zwierzętami rządzi instynkt (...), piszecie wyssane z palca brednie (...) jak zgraja wściekłych psów...".

3. Art. „Polska Trójca święta: Maryja, Józef, JP2”, który napisał racjonalista Radosław S. Czarnecki

 KOŚCIÓŁ KATOLICKI TO JEDNO WIELKIE BAŁWOCHWALSTWO, NAUKA NIEZGODNA Z EWANGELIĄ, KTÓRĄ GŁOSIŁ CHRYSTUS. Ania

 A po co katolikowi taka wiedza?  Najważniejsze, żeby chodził na msze i dawał na tacę. Maryja objawiała się pastuszkom analfabetom; im ciemniejszy ludek, tym większa szansa, że się znowu objawi. ~pastuszek  

     Moja choroba jest nieuleczalna, bo w ręku mam „Fakty i mity”, gdzie  redaktor Ariel Kowalczyk w art. „Zbawiciel” oburza się na stronę internetową www.zbawieni.com (z Australii), gdzie pokazano rządy szatana nad tym światem. Ja wiem o tym i to jest w moim instruktażu. Zdziwiłem się, że autor tak jak ja zauważył, że wysłanników Boga jest garstka. To prawda.

    Pan Ariel naprawdę ma powód do zdenerwowania, bo w ich tygodniku żartuje się z szatana, a nawet stwierdza, że ja właśnie jestem jego wysłannikiem. Napisałem do tego ciemnogrodzianina:

   „Ja wiem, że boli ukazywana przez autora prawda, która pokazuje miejsce Państwa w śmiertelnym boju duchowym. Niestety jesteście wiernymi zastępami Belzebuba...ta strona to ujawniła, ale polemika Pana jest nędzna. Nie da Pan rady bez Światła Boga naszego ocenić, gdzie jest Prawda. 

   Pan redaktor pisze, że  „niektóre mózgi nie wytrzymują przeciążeń”. Przesyłam artykuł: „Trzy kroki do dużego mózgu” z „Rzeczpospolitej”. Proszę pozdrowić uczonego w Piśmie redaktora Parmę.

    Na nabożeństwie majowym były piękne słowa kapłana o Komunii św. Muszę napisać do autora www.nawrócenie.com, ponieważ obecnego papieża i Watykan uważa za główna siedzibę szatana. Na stronie brak słowa: Eucharystia.

   Och! Nie wytrzymam! Ratujcie mnie! Właśnie ubezwłasnowolniony sąsiad spawa na balkonie łukiem elektrycznym, a to były policjant. Żona krzyczy, bo rozżarzone odpryski topią szyby naszego okna!!  

    Coraz bardziej myślę o wyjechaniu do Izraela. Ciekawe czy daliby mi azyl polityczny. Trzeba się dowiedzieć, ale to znowu wymaga pisania. Amen.                                                                            APEL

 

22.05.2011(n) ZA ZBACZAJĄCYCH Z DROGI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 maj 2011
Odsłon: 894

      W drodze do kościoła w serce napłynęły dzieci z Węgier, które  zostały poszkodowane w wypadku. Kierowca wychylił się busem i zahaczył o bok Tira. Tak jest, gdy zboczysz z dobrej drogi. Przez sekundę wyobraź sobie kłopoty zwykłych rodzin. Ile nagłego cierpienia i kosztów z wybiciem z normalnego życia. W bólu odmówiłem za nich koronkę do miłosierdzia Bożego.

 

      Teraz stoję w cieniu drzewa i słucham słowa, a później kazania na temat miłosiernej pomocy biednym organizowanej przez „Caritas”. Już za czasów Apostołów szemrano, że „/../  przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano /../ wdowy.

 

   Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: "Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. /../ My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa". /../” Dz 6, 1-7

 

     Kapłani powinni zajmować się tylko naszą duchowością, ponieważ szkoda ich powołania, bo są: „/../ wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła. 1 P 2, 4-9

 

     Proboszcz zaangażował się w pomoc dla powodzian, bo zalało rodzinę jego wychowanka spod Sandomierza. Pomysł był zły, bo w tym czasie dopiero sprzątano, a poza tym nie można dać jednym, a pominąć innych. Akcję przerwano. W tym samym czasie SLD wspierała paradę gejów i lesbijek w W-wie! Zobacz priorytety.

 

     W naszym kościele długo trwają podziękowania za uczynione dobro z wymienianiem nazwisk i instytucji. To niweczy nagrodę od Boga. W niedalekiej kaplicy kapłan dziękuje nawet za przychodzenie na nabożeństwa! Niesiesz chorągiew z Panem Jezusem Miłosiernym, a od ołtarza dziękują, niesiesz krzyż Pana Jezusa...

 

    Po Komunii św. pokój zalał duszę i tak wróciłem do domu. Mam tylko jedno pragnienie: dawać świadectwo prawdzie. Nic nie powstrzyma mnie od tego, bo wokół pleni się  kołtuństwo darwinistyczne. Wiele stron internetowych o Bogu nie ma mocy, bo to „gazetki ścienne”. Zwykły człowiek pragnie czytać to, co przeżywa podobny do niego, a początkujący szuka drogi.

 

    Piszę to, a płynie piękna melodia („Płatna miłość”)...”grajcie nam mandoliny, mandoliny grajcie, grajcie”. Tęskna miłość zalała moje serce, które uciekło do Najświętszego Serca Zbawiciela. Łzy zalały oczy, bo powinniśmy dzień i noc grać Panu Jezusowi w Świątyni Opatrzności Bożej. W centrum W-wy buduje się jakieś pawilony i powstaje meczet, a Bóg Objawiony znalazł się w Wilanowie. To ładnie brzmi, ale miejsce nieciekawe i daleko.   

 

     Przed chwilką Pan Jezus powiedział: "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. /../ gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę".

 

    << Panie! Ja wiem to wszystko i nie muszę prosić jak Tomasz: „pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". J14,1-12  Nie potrzebuję żadnych dowodów, bo wiem, że Ty jesteś w Ojcu, a Ojciec w Tobie, we mnie i w nas wszystkich.

    Ty! Jezu jesteś w tłumie miasta, przy opuszczonym staruszku i na wielkim zgromadzeniu wiernych. Ty jesteś wszędzie, bo wszędzie jest Bóg Objawiony. To wielkie cierpienie, bo widzę od Ciebie wszystkich niedowiarków, wrogów, manipulantów, zabójców duchowych. Gdzie trafią po śmierci? Nie myślą o tym, pewni swego.  >>

 

    W ręku znalazła się „Rzeczpospolita” z  głupotami o ewolucjonizmie (art. „Trzy kroki do dużego mózgu”) oraz „Fakty i mity”, gdzie zdenerwowali się stroną www.zbawienie.com, która ujawnia demoniczność ich pisma. Tam odkryto prawdę o szatanie i chęci jego dominacji nad ludzkością, ale autor został oszukany przez Belzebuba, bo Watykan uważa za największą agendę szatana.

 

    Dla mnie miernikiem   p r a w d y  jest słowo; EUCHARYSTIA. Szukałem i nie znalazłem. Jaką moc będziesz miał w walce z Szatanem bez spożywania Ciała Pana Jezusa?      

    Św. Paweł wołał od ołtarza; „/../ Bracia, /../ ci spośród was, którzy się boją Boga! /../ My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę /../”.  Dz 13, 26-33

 

    W ręku znalazło się pismo „Misyjne drogi”, a na spacerze znajomy  pytał o drogę „do geodezji”, a był już samochodem za miastem... 

                                                                                                                                          APEL

21.05.2011(s) ZA OFIARY DUSZOBÓJSTWA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 maj 2011
Odsłon: 1077

    Dobrze, że zostaliśmy w domu, bo jest straszliwy upał, a w nocy miałem ból wieńcowy i nadal źle się czuję. Podczas Mszy św. klęczałem pusty, a w tym czasie św. Paweł wołał (Dz 13, 44-52); 

   "Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan". Tak naraził się na prześladowanie...

    Pan Jezus odpowiedział Uczniom, którzy pytali o Boga, że "Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca”. J 14, 7-14  Mnie dzisiaj jest łatwiej od nich w tamtym czasie...nawet przez fakt Objawienia się Samego Boga Ojca, który nie wygląda tak jak był przedstawiany na obrazach, bowiem w Królestwie Niebieskim nie ma starości!  

    Słabość ciała wywołuje zniechęcenie, a zły zalewa rozmyślaniami...nawet znalazłem się na myśli na konferencji z J. Kaczyńskim oraz z dziennikarzem TVN, którego inwigilowano.

    Wyobraź sobie, że na moim miejscu stoi Kuba Wojewódzki, który trzęsie się po każdym słowie płynącym od ołtarza i w końcu wychodzi w złości. Na pewno pomyślałby o nas jako „biednych i chorych ludziach”, których omotano próżnymi obietnicami, aby zdobyć pieniądze na tacę.

    Taka jest „prawda” o naszym Kościele Katolickim, ale Pan Bóg   s p e c j a l n i e  tak uczynił, aby mądrzy nie ujrzeli cudów.

   Cały czas „patrzyła” gromnica, która „nałożyła się” na wystawiony Najświętszy Sakrament. To ewidentny znak wskazujący na moc Boga i Jego Światłość. Święta Hostia zwinęła się w rulon, nawet nie mogłem odpowiadać podczas litanii loretańskiej. Po połknięciu Św. Chleba dreszcz przepłynął przez moje ciało, a łzy zalały oczy. W duszy pojawił się pokój z pragnieniem przekazywania moich doświadczeń.

    Dziwne, bo Pan dał mi małą książeczkę „O demokracji”, gdzie zdziwiony czytam, że demokracja to „władza ludu”, co mnie kojarzy się z bolszewikami, którzy kontynuują swoje dzieło jako "demokraci" na najwyższych stanowiskach (decydenci). 

    Odeszli od masowego zabijania „wrogów”, ale przeszli do ludobójstwa duchowego, którego jestem ofiarą. Wszystkie media od rana do wieczora szemrzą, strzelają zatrutymi strzałami i zalewają „miłością”.  Mają rozum, a zachowują się jak zwierzęta, a nawet gorzej, bo zwierzę nie obraża Boga i Jego wyznawców.

    Serce zalała złość, bo przeraża mnie totalny fałsz tego świata. Naprawdę jest garstka prawych, którzy chcą prawdy, dobra i sprawiedliwości. W Polsce katolickiej nie lubią ich głosów. Ciemnogród ateistyczny jest tak zapatrzony w proch ziemi, że nie widzi znaków Boga. Wszystko jest wdeptane w ziemię...

   Bardzo mi przykro, że Pan Jezus, Bóg oraz nasza wiara jest tak bezczeszczona na forach internetowych. Dlaczego nic nie robi Episkopat, komisja do ds. środków masowego przekazu? Wykryłem, że w Sejmie RP jest zespół ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Chrześcijan na Świecie.

    W Polskiej Rzeczypospolitej Pogańskiej poważaniem cieszy się profesor d.s. wyznań Joanna Senyszyn i ateiści głupkowaci. Na Onet.pl Religia  a t e i z m  jest zrównany z wyznawcami Boga Objawionego oraz istnieje czerwona cenzura. Napisałem protest do forum@onet.pl:

   „W związku z akcją ABW u młodego człowieka obrażającego prezydenta Bronisława  Komorowskiego upominam się o moje prawa jako katolik. Jestem zszokowany tym, co wyprawia się na forum Onet.pl Religia. 

   Tyle jest wyznań, a cenzor dopuszcza tylko obrażających Boga Objawionego. Nie ma żadnych kłopotów dający wszędzie wpis: "Pan Jezus był schizofrenikiem". Bezkarność Państwa jest gorsza od "Faktów i mitów", bo z rynsztoka obelg wybiera się te, które bardziej obrażają Boga”...  

    Pod art. „Prześladowani za modlitwę” (Chiny). Napisałem: „U nas jest jeszcze gorzej, bo demokracja, Europa, oświecenie jaśnie wielmożnych w mass-mediach. 

    Proszę, abyście nie obrażali Zbawiciela. Nie dawajcie takich wpisów, bo łamiecie Konstytucję i prawo obowiązujące Portale. Dlaczego śpiewacie w chórze wrogów Boga Objawionego razem z "Faktami i mitami" i "Super Stacją". Ile dostajesz za te manipulacje? Daj ten wpis, przecież jest demokracja”...Nie dali!

    Charyzmatycy.pl, którzy stanęli w obronie wiary i apelują, aby katolicy czynili to samo. Przewodzi im prawnik Dominik Tarczyński. Każdy wyznawca Jezusa walczący o swoje prawa jest posądzany o uzurpację, nietolerancję, a nawet inkwizycję.   

   Wejdź na stronę www.nawróceni.com, a zobaczysz, że są tacy, którzy widzą to co ja i to z wielką precyzją...                                                                                                                                          APEL

 

20.05.2011(pt) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 maj 2011
Odsłon: 981

     Wczoraj na Mszy św. porannej „patrzyły” białe lilie, a w serce napłynęło;

   - Czy pragniesz czystości?

   - Panie Jezus spraw, abym był czysty!

 Zdziwiłem się, ale nie wiedziałem, że to będzie dotyczyło dnia następnego.

    Dzisiaj, tuż po przebudzeniu szatan zaprowadził mnie na wirtualne spotkanie z posłem Palikotem, gdzie zadałem mu dwa pytania:

1. Jaki jest powód, że wciąż obraża wiarę katolicką, moje uczucia religijne i gdzie się da robi bezkarne hepenningi  antyreligijne szerzące pogaństwo?

2. Prosiłem, aby odpowiedział („tak lub nie”) czy udającym wariata („małpkarz”)?

    Trzeba uważać, bo to kolega prezydenta Bronisława Komorowskiego, a ja nie chcę iść do więzienia za obrażenie Palikota? 

   Dzisiaj obraduje Naczelny Sąd Lekarski. Może choć jeden kolega drgnie w sercu, bo bezkarność ludzi jest porażająca. Tyle jest instytucji broniących ludzi, ale to tylko atrapy. Jakże rozbudowane mamy prawo, ale ono służy do manipulacji.

    W stanie najwyższego rozdrażnienia idę na Mszę św. poranną i wołam o pomoc do św. Michała Archanioła oraz do Ducha Świętego. To jeszcze nie wszystko, bo przed kościołem spotkałem miłą panią („Aniołka Charliego”) do której w złości powiedziałem:

   - Och! witamy nawróconą! Ile jest takich dzięki mojej osobie. Niektórzy przychodzą nawet dwa razy dziennie!

    Zapisałem przeżycia związane z ewidentnym atakiem demona, ponieważ uwiarygodnią dalszy przebieg duchowy dnia.

    Całą Mszę św. przemyślałem o zagrożeniu strony internetowej, a nawet własnym. Pan Jezus na tą chwilkę mówi do mnie: "(...) Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział.  J 14, 1-6

    Komunia św. lekko zagięła się po środku, a później jak daszek (ochrona) ukształtowała się na podniebieniu.

    Miałem wątpliwość czy iść na nabożeństwo majowe, ale napłynęło, że  „mam podziękować”, bo otrzymałem wielką pomoc w pisaniu do Naczelnego Sądu Lekarskiego, a nawet dzisiejszego dnia.  

    Zważ na znaki, które pomogły w odczycie intencji. Przy figurze Matki Bożej spotkałem malującego ogrodzenie, a sam planowałem wyjazd po tapetę. Podczas wychodzenia do kościoła żona kapała się, a pod blokiem spotkałem dziewczynkę w białej sukni, która szła na nabożeństwo. Zajechałem jeszcze do znajomej sprzątaczki, bo ktoś wyrzucił ładne fotele.

    Podczas litanii loretańskiej uwagę przykuły zawołania: „Panno Czysta, Nienaruszona, Niepokalana”. Serce zalało wielkie pragnienie przyjęcia Ciała Pana Jezusa, a kapłan właśnie poinformował o takiej możliwości. Prawie krzyknąłem: „Panie Jezu! jakże zadziwiasz każdego dnia, dziękuję”. Komunia św. zwinęła się i złożyła tak jak chusteczka.

    Nie mogłem wyjść z kościoła i zauważyłem, że cały jest w bieli: ołtarz w kwiatach, szerokie szarfy, kwiaty wzdłuż ławek, a w wejściu w  wielkich wazonach...wszystkie białe! Do tego figurka MB Fatimskiej. 

   Na zewnątrz czekały ubrane na biało dzieci. Wprost czuło się świętość tego miejsca. Spojrzałem na zdjęcia jednej z dziewczynek ze słowami Pana Jezusa: „Pozwólcie przychodzić dzieciom do Mnie”. Hiacynta z Fatimy podczas śmierci zapytała Matkę Bożą jaki jest największy grzech. Jest to grzech przeciw  c z y s t o ś c i.                                                       

                                                                                                                             APEL

 

   

19.05.2011(c) ZA MOCNYCH W SŁABOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 maj 2011
Odsłon: 855

   W wielkiej słabości ciała i całkowitej pustce duchowej szedłem na Mszę św. poranną, a wzrok zatrzymały korzenie chwastów na karpie oraz drzewo owinięte przez obwoje. Dla nas takim umocnieniem jest modlitwa, którą zacząłem odmawiać na ławce przed kościołem.  

    Przepłynęły  czytania, bo w myślach byłem daleko. Kapłan zawołał: „Panie umacniaj nasze serca pokarmem dającym z b a w i e n i e”. Teraz, gdy to zapisuję łzy zalewają oczy. Nawet ten fakt pokazuje różnicę w przeżywaniu Słowa przed i po zjednaniu z Panem Jezusem. 

    Największy człowiek na ziemi św. Jan Chrzciciel mówi, że «Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach»   Dz 13, 13-25, a Pan Jezus „/../ umył uczniom nogi”...

   <<Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał">>. J 13, 16-20

     W tej pustce i całkowitej słabości podszedłem do Komunii św. Po przyjęciu Pana Jezusa chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem: „Jezu mój! Jezu! Jaki to cud”, a podczas modlitwy do św. Michała Archanioła dreszcz przepłynął przez całe ciało. 

    W kilka sekund zostałem odmieniony. Ucisk z ciepłem zalał okolicę splotu słonecznego (nadbrzusze), a słodycz usta aż musiałem połykać ślinę. Ciało fizyczne "odpadło"! Jaką techniką medytacji to sprawisz?

    Tak chciałbym tu zostać. Usiadłem na ławce i wołałem: „Panie mój! Ile jeszcze będę na tym zesłaniu? Mam być dla Ciebie, dla dawania świadectwa, przekazywania tych doznań. Mam wołać, prosić, błagać i płakać, a także śmiać się z Tobą”.

    Jeszcze przed chwilką nie uwierzyłbym, że coś takiego właśnie dzisiaj mi się zdarzy. Trwała słodycz w ustach i napełnienie duszy z ustąpieniem głodu po poście. Mówię ci, że to jest Cud Ostatni i innego już nie będzie. Nie znają go kapłani, a nawet kardynałowie. Dlatego moje doznania mam przekazywać, bo za darmo otrzymałem. 

    Ktoś, kto chce  dyskutować traci czas. Ja przekazuję te przeżycia bezpośrednio po zjednaniu z Panem Jezusem. To nie są opisy  wspomnień...

    Wracam do domu z pochyloną głową, pełen pokory, a słodycz dalej zalewa usta i serce. Pięknie pachną kwiaty, a przez to - myśląc o niebie - bardziej cierpię na tym wygnaniu. Napływa pragnienie długiego życia dla Boga i dla dawania świadectwa wiary.

    Śmierć w tym momencie to mój zysk, ale boję się powrotu do Pana, bo wydaje się, że zbyt mało czynię w stosunku do tego, co mógłbym. To widzę dopiero po zjednaniu z Panem Jezusem. I tak jestem już „głupim dla Boga”, bo mówię tylko o Nim.

    Faktycznie nie można żadnej sprawy tego świata odłączyć od wieczności. „Panie mój! Panie mojego życia! Święty Świętych! Bądź uwielbiony. Podziękuj Bogu za takie stworzenie tego świata”.

    W „Uwadze” pokazano ludzi osamotnionych w walce z machinami urzędniczymi:

1. zespół karetki zabrał z miejsca wypadku lekko rannego, a zostawił umierającego. Ojciec chłopca przez 10 lat dochodzi prawdy

2. rolnik został zniszczony przez łapowników z Agencji Rynku Rolnego

3. prawniczka pomaga bezinteresownie gnębionym przez sądy

4. sędzia wojskowy Mariusz Lewiński został usunięty z palestry za prawdę

5. Olewnik mówi, że napisał do Donalda Tuska, który go oszukał, bo chroni przestępców

    Na forum Onet.pl Religia jestem jednym z niewielu broniących wiary. Cenzura nie daje moich wpisów, ale wrogowie wiary nie mają takich kłopotów. Oto przykład:

    << Apeluję do dyskutantów, aby nie obrażali Boga Ojca. Ciemnogrodzianie, darwiniści są specjalistami od wiary. Nie umie taki przeżegnać się, prenumeruje "Fakty i mity" oraz "Nie" i uważa, że może obrażać katolika. Przestańcie obrażać katolików, bo w RP Pogańskiej jest was 90%.

      Dowiesz się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno, bo nasz los niepewny. Staniesz niedługo przed Panem i cóż Mu powiesz. Ostrzegam... ..     

     Dzisiaj trwa słabość. Jadę na nabożeństwo majowe, a samochód z podporządkowanej ruszył na mnie. Ponownie jestem nieobecny aż do czasu konsekracji, gdy wzrok zatrzymało Ciało Pana Jezusa trzymane w dłoniach kapłana. Na Pana padło światło odbite od kielicha i to tyle. „Matko Boża przyjmij to nabożeństwo i Mszę św.”.

    Podczas Komunii św. siostra śpiewa „Ja wiem w Kogo ja wierzę”, gdzie słowa o mocy rodzącej się w słabości. Tak jest dzisiaj ze mną. Ból zalał serce, bo odebrałem „Misyjne drogi”, gdzie kilka zdjęć osłabionego już Jana Pawła II. Ja pamiętam jego ostatnie chwile. Nawet denerwowałem się tą słabością i niepotrzebnymi wystąpieniami. Po czasie ujrzałem, że „moc rodzi się w słabości”...  

                                                                                               APEL

 

  1. 18.05.2011(ś) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK ŚWIATŁA DUCHA ŚWIĘTEGO
  2. 17.05.2011(w) ZA ZMARŁYCH , KTÓRZY NEGOWALI POSIADANIE DUSZY
  3. 16.05.2011(p) ZA MĘCZENNIKÓW
  4. 15.05.2011(n) ZA ZABŁĄKANE OWCE
  5. 14.05.2011(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WSTYDZĄ SIĘ ŚWIĘTOŚCI
  6. 13.05.2011(pt) ZA CUDOWNIE UCHRONIONYCH OD ŚMIERCI
  7. 12.05.2011(c) ZA OFIARY MANIPULACJI
  8. 11.05.2011(ś) ZA UKRYTYCH W RAMIONACH MADONNY
  9. 10.05.2011(w) ZA WYKLUCZONYCH Z POWODU WIARY
  10. 09.05.2011(p) ZA TYCH Z KTÓRYMI NIE MA ŁĄCZNOŚCI DUCHOWEJ

Strona 1060 z 2410

  • 1055
  • 1056
  • 1057
  • 1058
  • 1059
  • 1060
  • 1061
  • 1062
  • 1063
  • 1064

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4562  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?