- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 852
Po wejściu do kościoła z daleka „spojrzała” biała figurka MB Fatimskiej. Po chwilce zorientowałem się, że dzisiaj jest rocznica objawień oraz zamachu na J.P.II. Po spowiedzi (grzech nieczystości w myślach) łzy zakręciły się w oczach...
Tą łaskę zrozumiesz na moim miejscu. „Kto spożywa Moje ciało i pije krew Moją, trwa we Mnie, a Ja w nim. (...) kto Mnie spożywa, będzie żył przeze mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił. J 6, 52-59
Komunia św. ponownie zwinęła się w laurkę, bo pisałem na ten temat. Ktoś zapyta. Jak Pan Jezus w takiej postaci daje jakieś znaki? Odpowiem pytaniem: czy istnieje mowa ciała czy nie? Co oznacza ruch ręką przypominający pisanie, kiwanie głową lub przytulenie się do ręki z zamkniętymi oczami? Można się dziwić, ale ja zapisuję przeżycia „na żywo”. Pokój i słodycz zalały duszę...
W „Gościu niedzielnym” czytałem art. ”Tej dziewczynki nie było w planach”. Tuż przed strzałem Janowi Pawłowi II podano Sarę Bartoli, a to sprawiło, że Ali Agca nie trafił go głowę. Żyła wiele lat i nie widziała się z papieżem, który pytał o nią...
Łączność poczuła, gdy J.P. II nie mógł wymówić słowa do wiernych i w bezradności uderzył ręką w pulpit okna. Nawróciła się i pragnie przybyć do naszej ojczyzny.
Islamabad. Zamach samobójczy. Pakistańczyk wszedł do budynku i w ten sposób nie stracił życia. Jeszcze Lorca po trzęsieniu ziemi z Mszą św. pogrzebową na której jest wróg Kościoła katolickiego... premier Zapatero.
Podczas jazdy rowerem na nabożeństwo majowe złapała mnie zawierucha i ulewa. Pędziłem, aby wyprzedzić chmurę aż dostałem bicia serca (mała kondycja i wada), a przy wchodzeniu na schody mogłem zemdleć, bo pierwszy raz poczułem „miękkie nogi".
Jakże piękne są zawołania w litanii loretańskiej. Teraz serce rozrywa moment w którym św. Paweł został powalony na kolana, gdy zbliżał się do Damaszku..."(...) olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz"? Dz 9, 1-20
Nawet teraz, gdy to zapisuję dreszcz prawdy przepływa przez ciało, a łzy kręcą się w oczach. Kogo lepszego mógł Bóg powołać? Znawca prawa i nieprzejednany wróg chrześcijan stał się przewodnikiem duchowym aż do dzisiaj. Jak wygląda dusza takiego świadka i męczennika? Popłakałem się.
Komunia św. unosiła się w ustach jak woalka. Słodycz i pokój zalały serce. Dopiero teraz chciałbym zacząć wspólne modlitwy, zawołania i czuwanie. To pojmie tylko podobny do mnie.
W drodze z Mszy św. wieczornej podjechałem do marketu i grzebałem w tygodnikach, a „Gazeta Polska” z 11 maja 2011 r otworzyła się na artykule Marcina Wolskiego: „Ośmieszyć świętość”. Autor pisze o głupcach duchowych, którzy ośmieszają naszą wiarę, w tym relikwie...nawet chrześcijanie (protestanci) negują kult maryjny i świętych oraz obrazy.
To poglądy zgodnie z moim sercem, bo wielu jest mądrusiów, którzy nie uczestniczą w życiu kościoła, ale sugerują, że wiara to zabobony i ciemnota...wiernych posądza się o chorobę psychiczną, a nawet katolicy wstydzą się Boga!
Zobacz jak Pan Jezus mnie zadziwił, bo właśnie opracowywałem intencję z dnia 10.05.1992 w której modliłem się za Pana Marcina... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 970
Pół nocy pisałem obronę w mojej sprawie zawodowej. Po zapoznaniu się z przepisami włosy zjeżyły mi się na głowie. Panowie tego świata tworzą szczegółowe prawo, które później jest bronią w walce z krytykującymi umiłowaną władzę.
Ich przewodnikiem jest Książę Kłamstwa, który małpuje Boga. Żaden bonza, mafiozo, prominent lub członek nomenklatury do trzeciego pokolenia nie zostanie ukarany, ale człowieczkiem można pomiatać. W podziękowaniu byłem na dwóch Mszach świętych.
Manipulacja to świadome wprowadzanie w błąd. Zdziwiony słuchałem rozmowy red. Moniki Olejnik z Januszem Palikotem, który odkrywa prawdę o Donaldzie Tusku, a nawet ujawnia tajemnice obecnego rządu mamiącego nas „ważnymi” sprawami: pedofile, dopalacze, kibole, Arłukowicz...
Właśnie oglądam program o zabójstwie syna Olewników. Okazuje się, że Franiewski to agent służb specjalnych mający wysokie powiązania z ważniakami w UOP-ie. Wszystkich świadków zabito („samobójstwa”), a rodzinę ofiary dalej się dręczy. Wróciła też sprawa zamachu na J.P.II oraz katastrofy smoleńskiej.
Najlepszy dziennikarz w RP Łukasz Warzecha dał się nabrać na podrzucono awizo bez pokrycia. Napisał artykuł rozprawiający się z pocztą, a właśnie o to chodzi, bo ten smaczny kąsek trzeba „sprywatyzować” czyli ukraść.
Pan Jezus zaprowadził mnie na portal Onet.pl Religia, gdzie Tadeusz Bartoś były zakonnik spłodził art. „Cudu nie było”. Naszego papieża wini za braki moralności, a cała misja JPII nie sprawiła przemiany narodu. Cudu jednak nie było, bo ziarno wiary padło na kamień!
Wskazał też na złodziejstwo rządzących, beznadziejne kierowanie pojazdami mechanicznymi, a nawet na dużą ilość lewych zwolnień lekarskich. Przewrotnie zarzucił, że nie mówi się o tym na ambonie!
Dalej wymienił naszą napastliwość, a nawet b u r k l i w o ś ć oraz podjudzanie jednych na drugich ...przez radio Maryja i PiS! Dopiero po czwartej próbie zezwolono na mój wpis, ale bez problemu emitowano: „Jezus był schizofrenikiem".
<< Bracie! Znasz dobrze naukę jedynie prawdziwego Kościoła katolickiego. Powiem Ci i podobnie myślącym, że cud odbywa się na każdej Mszy św. Szkoda, że zamieniłeś największe powołanie na łażenie po redakcjach i mącenie w głowach niewierzącym. Nic nie da gwiazdorstwo. Przez swoje życie zbawiłbyś wielu, a tak to gubisz siebie i niezliczone rzesze darwinistów.
Padnij na kolana. Znajdź ubogą sutannę, ucałuj, bo na niej jest błogosławieństwo od samego Pana Jezusa. Spotkamy się niedługo to pogadamy razem ze św. Pawłem. Ja wiem, że wykluczasz istnienie szatana, bo wykluczasz Istnienie naszego Ojca. Ja mówię Ci, że szatan jest i jesteś ofiarą jego manipulacji. Pozdrawiam >>
Internauta zarzuca mi manipulację, a całowania sutanny nazywa „sztuczkami psychologicznymi”, które niewielu „łyka”, bo sama świadomość Istnienia Boga na to nie pozwala. Wiara to „system monetarny”, którą szerzę z obłędną pasją przy pomocy szatana!
Odpowiedziałem:
<< Ja piszę o sutannie jako świętości, a ty o sztuczkach psychologicznych i manipulacji. Dlaczego piszesz "do główki Ci nie przyjdzie". Ja mam wielki szacunek dla ateistów i ciągnie mnie do takich. Zbyt słaby jesteś na walkę duchową, która nie polega na obrażaniu. Pozdrawiam. >>
Pan Jezus zaprowadził mnie jeszcze do Korei Północnej, gdzie stworzono społeczeństwo ludzi-kukiełek. Wszyscy śpiewają i wychwalają „bogów”: Kim Ir Sena i jego synalka. W miejscu narodzin kacyka wybudowano wioskę (bez mieszkańców), a przed pomnikami trzeba się kłaniać.
Jak oddzielić wiarę od polityki? APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 923
Diabeł znał przebieg mojego dnia życia i w śnie przeniósł mnie do łóżka z trzema paniami „po przebiegu”. Najgorsza była moja świadomość szczególnej grzeszności ze względu na posiadaną łaskę wiary.
Zobacz udręki sługi Pana. Zagranie sprytne, bo faktycznie mogłem zgrzeszyć. Kiedyś s. Faustyna dobrowolnie przyjęła takie cierpienie zastępcze...musiała wejść do zimnej wody.
Nie udała się też druga zagrywka demona, która polegała na ataku: „wrogami, krzywdzicielami, bronieniem się z udowodnieniem swojej racji”. Złapałem się na tym i włączyłem transmisję Mszy św., gdzie trafiłem na opis demonicznego zachowania Szawła, ortodoksyjnego Żyda, który:
„(...) niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia. (...)”. Dz 8, 1b-8 W tym samym czasie Filip głosił naukę Chrystusa, uzdrawiał, a z opętanych wypędzał duchy nieczyste.
Jako ofiara prześladowań idę na nabożeństwo poranne, a ból zalewa serce. Ratuje modlitwa: „Anioł Pański” i koronka do Miłosierdzia Bożego. Łzy zalały oczy, bo my naprawdę wymagamy miłosierdzia dla siebie i świata.
Ta modlitwa naprawdę ma wielką moc, ale musi być odmawiana ze łzami w oczach i na kolanach. Powinniśmy stworzyć milionowy łańcuszek chrześcijan, aby wołanie trwało cały czas do końca świata, bo naprawdę jesteśmy blisko krachu. „Miej miłosierdzie dla nas to znaczy także dla mnie”.
Serce nadal smutne, ale „patrzy” figura Matki Bożej. To okaże się nieprzypadkowe. Zobaczysz co stanie się z moją duszą za 20 minut. Kapłan prosił Anioła, aby zaniósł Ofiarę Ołtarza przed Majestat Boga, a przez moje ciało przepłynął dreszcz prawdy.
Po Komunii św. pojawiła się obecność Boga Samego. Bóg jest z nami zawsze, bo jesteśmy Jego „kropelką w oceanach”, ale poczucie Jego Obecności to wielka łaska, a zarazem cierpienie. To widzimy u płaczącego dzieciątka: ”ja chcę do taty”! Sam nie staniesz się takim...
Teraz lepiej rozumiesz dlaczego nie mogłem opuścić tego świętego miejsca. Piękny dzień, pokój, śpiewają ptaki, ale to nie ukoi tęsknoty za Bogiem. Pragnę „umrzeć” i wrócić do Nieba, bo to dla mnie zysk, ale mam być dla Pana, bo to lepsze. Nie mogę też godzinami siedzieć na ławce przed świątynią, bo „co pomyślą ludzie?”. Wracałem do domu powłócząc nogami, bo całkowicie przeważała dusza.
Tutaj ciekawostka dotycząca sensu cierpienia. Gdybym nie miał poczucia wykluczenia nie byłoby bliskości Pana. Jeżeli żyjemy tylko tym światem to nie mamy poczucia wygnania. Nie bierz tego dosłownie, bo ja lubię żartować, oglądać spotkania z prezydentem "Zgoda buduje" w "Rozmowach w tłoku" i strzały "Kupy" Wojewódzkiego...
Z jednej strony widzisz moc świata, sztuki zabijania, wodzostwo i „królowanie”, a z drugiej moc Boga, który może wyrwać z ognia, otworzyć kajdany, zachować życie w brzuchu ryby czy ożywić, gdy ciało już cuchnie.
Lud potrzebuje cudów z widzialnymi znakami, które niekiedy są śmieszne: ślinienia oczu ślepca, pieniążek w pyszczku ryby. Pan Jezus mógłby je uczynić samą myślą, ale to budziłoby wątpliwości.
Wróciłem na nabożeństwo majowe z ponowną Mszą św. Wzrok zatrzymywał odnowiony wizerunek MB Częstochowskiej, a w sercu pojawił się Jan Paweł II („cały Twój”) oraz odczucie podziękowania Matki Pana Jezusa za opracowywane i edytowane zapisy z maja 1992 roku.
Ból zalał serce podczas śpiewu „Madonno. Czarna Madonno. Jak dobrze Twym dzieckiem być (...) w ramiona Twoje się skryć”. Później szukałem słów tej pieśni, a śpiewnik otworzył się na obrazku Czarnej Madonny.
Natychmiast znałem intencję modlitewną dnia i wiedziałem, że moc otrzymałem dzięki Matce pragnącej, aby każdy w „Jej opiekę oddał się”. To wielka prawda, bo wówczas szatan traci moc. Matka daje ukojenie, chroni i przytula. Tak stało się dzisiejszej ze mną.
Koniec, a w tym momencie żona podała mi dwie ulotki reklamujące książki z obrazkami Matki Bożej z Fatimy oraz Niepokalanej w królewskiej koronie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 808
W nocy oglądałem film „Upadek” o ostatnich dniach Hitlera w Berlinie. Do końca wydawał obłędne rozkazy, wziął ślub z Ewą Braun, napisał testament w którym zalecił spalić swoje zwłoki. Następnie zastrzelił się po wcześniejszym zażyciu trucizny.
W śnie wjechałem samochodem w zaułek bez wyjazdu. Po przebudzeniu myśli uciekły do mojej sprawy zawodowej, a serce zalał smutek. Właśnie napisałem do rzecznika ds. wykluczonych, kolegi Bartosza Arłukowicza. To zadanie na jego „rozgrzewkę”.
Wykluczenie kojarzy się z biedą, wózkiem inwalidzkim lub bezrobociem. Nikt nie zauważa dyskryminowanych katolików w kraju katolickim. Dyskryminacja kojarzy się z burzeniem kościołów, powalaniem krzyży oraz zabijaniem maczetami. W mojej ojczyźnie zabija się katolików przy pomocy mass-mediów:
TV Super Stacja („Nie ma żartów” i „Krzywe zwierciadło”, gdzie prof. Kopff żartował z krwi JPII, że w Toruniu będą robić z niej kaszankę.
TVN z szydercą Kubą Wojewódzkim (figura Pana Jezusa to totem, wyśmiewanie cudów, słowne profanowanie krzyża Pana Jezusa)
„Nie” (rysunki sikających na krzyż)
„Fakty i mity” („Boże Narodzenie” to „Narodzenie Bachora”).
Coraz otwarciej mówi się, że wiara to choroba (marszałek Niesiołowski...”pielgrzymka spod krzyża powinna iść, ale do Tworek”).
W drodze do kościoła koiła powtarzana koronka do Miłosierdzia Bożego. Dzisiaj lud twardego karku kamieniuje Szczepana, który powiedział im prawdę:” sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. (...) wyście zdradzili Go teraz i zamordowali”. Dz 7, 51-59; 8, 1
Niewierni żądają od Pana Jezusa znaku typu manny z nieba! Bóg codziennie sprawia taki cud na Mszy św. ale większość w to nie wierzy. "Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie". J 6, 30-35 Przecież o tej Prawdzie piszę codziennie.
Podczas podchodzenia do Komunii św. wzrok zatrzymał pięknie klęczący ministrant. To niby nic, ale ludzie nie mają szacunku dla Świętego Świętych. Dziwne, bo Ciało Pana Jezusa zwinęło się w laurkę oraz rozpłynęło w ustach, które zalała słodycz.
Natknąłem się na pacjentkę, która z przejęciem opowiadała o swoich doznaniach duchowych. Wśród znajomych i rodziny budził zdziwienie i reakcje typu: „mamo daj spokój”. Jej przeżycie nie zawierały nic nadzwyczajnego. Przed zabiegiem od Anioła napłynęło, aby się nie bała, a podczas operacji oderwała się od ciała i trafiła do miejsca, gdzie poczuła przedsmak Nieba. Mocny głos powiedział jej, aby odeszła. Po przebudzeniu wierszem chwaliła Boga i lekarza operującego.
Zaleciłem, aby nie opowiadała o chorobie, ale dawała krótkie świadectwo wiary typu: „jest życie wieczne, ja tam byłam i wiem, ostrzegam wszystkich, itd.”. Popłakała się, że nie jest puknięta i chciała mnie pocałować na ulicy!
Nagle zerwałem się na Mszę św. wieczorną (dla Matki Bożej). Trafiłem na śpiew siostry: „Zmartwychwstał Pan. Zmartwychwstał Pan”, a ból zalał serce, bo wcześniej trwało kuszenie, abym tu nie wrócił. Na czym ono polega? Kręcisz się wówczas, a w głowie masz pustkę, chcesz spać, a nie uśniesz, masz coś robić, a nie wiesz co.
Dzisiaj Pan pokazał mi wykluczonych na ziemi, ale to samo dotyczy Królestwa Niebieskiego. Do końca trwasz we wrogości do Stwórcy. Gdzie trafisz? Wyobraź sobie, że masz syna, który pragnie twojej śmierci. Czy otworzysz mu drzwi?
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 782
Nigdy nic nie planuję. Napłynęło natchnienie, aby porozmawiać z lekarką, która ma na to czas z urzędu. Sprawę kiedyś przekażę, bo jest dobra na szkolenie duchowe. Musiałbyś posłuchać naszej rozmowy. To tzw. zespół b z i k czyli bardzo zaburzona interkomunikacja (zastrzegam sobie prawo autorskie) .
Nie wiedziałem, że w ten właśnie sposób Pan Jezus poda mi dzisiejszą intencję. Bardzo trudno rozmawia się z kimś, kto nie ma łaski wiary lub jest zamknięty na Słowo. Przedstawię fragment tego dialogu:
- Po co pan protestuje, to nic nie daje, nawet sądy uważają, że obrażanie wiary to nic takiego i nie wydają wyroków. Robi sobie człowiek wrogów, zamieszanie i wszyscy tylko - z tego powodu - mają kłopoty. Przecież lepiej jest się modlić...
- Myli się pani doktór, bo jeżeli ja nie będę krzyczał to kto? Przecież Pan Jezus powywracał stoły w świątyni. Tak trzeba wywrócić kilka biurek tych, którzy uważają, że im wszystko wolno.
- Trzeba się modlić, a nie rozrabiać, krytykować, pisać...
- To dobra rada dla mojej żony, która tak właśnie czyni, ale ona nie nadaje się do walki duchowej.
- Pani doktór nie mamy łączności duchowej...bardziej rozumie mnie babcia pod kościołem!
- Do zdemenciałej babci mnie pan porównuje?
- Nie do zdemenciałej, ale wierzącej w Boga i uczestniczącej w życiu kościoła...
- Nie można żyć tylko wiarą, bo to dziwoląg.
- A cóż czyniła s. Faustyna i podobni do mnie?
- No tak, ale te osoby żyły w zakonie (trudno jest przyjąć, że Pan zawołał lekarza).
Napłynął obraz Zbawiciela nauczającego w synagodze w Nazarecie, gdzie chciano Go strącić ze skały. W wielkim smutku idę pod mój krzyż Pana Jezusa. Płynie cała moja modlitwa z koronką do 5-u św. Ran Pana Jezusa. Prawie omdlewam. To współcierpienie z Panem życia i śmierci. W żaden sposób nie mogę przekazać stanu mojego rozrywanego bólem serca.
„Panie mój! Jedyne moje pocieszenie. Tylko Ty znasz moje cierpienie: pełnię oddania sprawom zbawiania, modlitwy, trwanie przy Tobie, dawanie świadectwa i bronienie Kościoła świętego. Zmiłuj się Panie nad zamkniętymi duchowo z którymi nie ma żadnej łączności. Tylko Ty możesz odmienić ich serca. Daj im Swoje Światło: olśnij, a nawet oślep tak jak św. Pawła”.
Ten Apostoł powie dzisiaj do starszych Kościoła: „Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne (...) głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dz 20, 17-18a. 28-32. „Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? (...) Któż może wydać wyrok potępienia?" Rz 8, 31b-39
Pocieszyły kwiaty na krzyżu Pana Jezusa. Trwa wołanie, a serce zalewa wielka odwaga. W takim momencie wyobrażam sobie jak umierają męczennicy. Nawet bólu nie czujesz, a życie poświęcasz dla zbawienia innych. Nie zrozumie tego normalny człowiek, a uczeni pokręcą głową.
Większość z nich nie chodzi do kościoła i nie słucha katechez, a zabiera głos na temat wiary. Co gorsze, stają się fałszywymi kaznodziejami, nauczycielami i doradcami.
Na nabożeństwie różańcowym były piękne słowa o kulcie Komunii św. Jakże chciałbym przekazać swoje doświadczenia. Podczas litanii do Matki Bożej wołałem za koleżankę i znalazłem się w jej sercu. Jak Pan to wszystko układa?
"Boże Ojcze Przedwieczny miej miłosierdzie nad tymi z którymi nie ma łączności duchowej. Panie Jezu oświeć ją. Duchu Święty! wystarczy jeden Twój promyk. Ty Panie wiesz jak to uczynić, bo moje tłumaczenia wywołują tylko złość. Niech zajaśnieje w otoczeniu”.
Pan Jezus powiedział: „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego (...)”. J 10, 11-16
Komunia św. unosiła się w ustach i została wchłonięta w momencie błogosławieństwa przez kapłana. Nagle stałem się całkiem innym człowiekiem. Wolno wracam do domu z duszą zalaną pokojem. Nawet nie mogłem się modlić.
Przy kościele pękła rura wodociągu. W mojej obecności założono łącznik. Z wystawy sklepu z częściami samochodowymi „patrzył” plakat reklamujący przeguby koła (trzymany przez zaciśniętą rękę). W zakładzie elektromechanicznym stwierdzono, że da się połączyć części dwóch prodiży. Pan pokazał też jeden z pomników głupoty: to przerwana budowa obwodnicy Augustowa.
W ręku znalazł się stary zapis, gdzie trafiłem na moje zawołanie do Matki Bożej: „Przewodniczko ślepców duchowych! Matko ateistów i wrogów Syna Twego! Módl się za nimi"... APEL
- 08.05.2011(n) ZA MAJĄCYCH PRZESZKODY W PRZYJĘCIU EUCHARYSTII
- 07.05.2011(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPOMOŻENIA MODLITEWNEGO
- 06.05.2011(pt) ZA POBŁOGOSŁAWIONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 05.05.2011(c) ZA POCIESZONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 04.05.2011(ś) ZA DOPUSZCZAJĄCYCH SIĘ NIEPRAWOŚCI
- 03.05.2011(w) ZA UCZESTNIKÓW TARGOWICY
- 02.05.2011(p) ZA MOCNYCH MOCĄ WIARY
- 01.05.2011(n) ZA TRWAJĄCYCH PRZY JEZUSIE
- 30.04.2011(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH NADPRZYRODZONĄ POMOC
- 29.04.2011(pt) ZA DZIELĄCYCH SIĘ OTRZYMANĄ ŁASKĄ WIARY