- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 731
Pokój to dar w naczyniu glinianym...już w drodze na nabożeństwo wieczorne czułem, że pryśnie i tak się stało;
- w czasie Mszy św. sprzątano (!) po ślubie...powiedziałem im, że to grzech, ale przegonił ich dopiero kapłan odprawiający nabożeństwo
- w czasie procesji proboszcz śpiewał do siebie, bo nie było niosącego głośnika
- pojawił się pan od którego odbierałem złą energię (nie mogę opisać)
- wracaliśmy później z żoną, a każdy inną drogą.
W śnie widziałem rozjuszonych ludzi, którzy otoczyli jakiegoś niewinnego człowieka na kolanach i z twarzą w dłoniach. To symbol mojego spotkania na forum „Faktów i mitów”. Tam poznałem tolerancję niewierzących...
Dyskutanci.
Jeżeli faktycznie jesteś wierzącym to przystąp proszę do lektury grubego dzieła zwanego biblią [...] z uwzględnieniem przede wszystkim tekstów stanowiących ST. Tylko bez religijnych okularów [...] Tak wyglądała moja droga do ateizmu - od lektury biblii i sporów z klechą na religii - do stwierdzenia, że to wszystko bajki dla naiwnych lub słabych psychicznie [...].
Ja.
Zdziwisz się Bracie, ale nie przeczytałem Biblii, ponieważ sięgam tylko po to, co mam w s k a z y w a n e (znajdź art. w „Faktach i mitach” „Jak Bóg mówi do nas dzisiaj”?). Ponadto Biblia jest czytana codziennie na Mszy św. Pan Jezus mówił do narodu pasterskiego, a św. Paweł do teologów...dlatego Żydzi, którym zabrano Światło zatykają sobie uszy!
Moja wiedza, że Bóg Jest to wiara w bajki! [...] Naprawdę nie widzisz cudów?...jak prof. Joanna Senyszyn. Nie bądź uparty. Masz problem; zawołaj jak dziecko do ojca. To naprawdę normalny Ojciec. Zapytasz. Gdzie był Bóg, gdy spadł autobus z pielgrzymami z Medjugorie? Zapytasz też o wypadek w Starobielsku? Tak miało być? Tego chciał Bóg Ojciec?
Tylko głupi wskaże na swojego Prawdziwego Ojca, że chce jego nieszczęścia. Jeżeli masz dzieciątko to wiesz, że zasłonisz go w niebezpieczeństwie. Czy Pan Bóg kazał, aby autobusem kierował chłopaczek 23 lata i jechał trasą, gdzie było kilka zakazów. Chłopaczek uwierzył w hamulce. Po co tworzymy przepisy?
Dlaczego zdjęto oświetlenie po wylądowaniu Putina? Dlaczego lądujemy, gdy nie można? Dlaczego wcześniej nie było Mszy w intencji dobrej podróży do Imperium Zła? Dlaczego nie wołano o ochronę do św. Michała Archanioła? W samochodzie mam medalion św. Krzysztofa. Przewrócił się, gdy szalałem. Czytaj; "Nie daję ci ochrony, bo łamiesz przepisy". Ty się uśmiechniesz, bo Tam Nic Nie Ma!
Dyskutanci
Próbując mówić o Bogu w Twojej postaci, czyli jakiś ojciec [...]. Ja zawsze jestem zdania, że BÓG to tylko skrót pojęciowy na określenie różnistych energii, już częściowo wyjaśnionych nauką. [...] Owe energie są wszędzie dookoła, ładują nas - czasem mocniej, czasem słabiej (oczywiście ateistów też). Religie manipulują ludźmi...
Ja
W moim mieście 3 razy dyskutowałem (teraz go omijam) z "Panem Energia". Ja o Bogu, a on o energii. Po co się męczysz w myślach. Zawołaj, sprawdź, a Ojciec Najświętszy przyjdzie do Twojej siedziby, bo wie gdzie mieszka Jego dziecię. Co Ci szkodzi zawołać? Nie kosztuje to nawet 1 zł...tyle co lód w IKEA.
Dyskutanci
W swoim życiu przeszłam długą drogę do wyzwolenia z takiego religijnego "prania mózgu" zarówno przez czarną stonkę jak i inne wyznania. Kocham wolność i mimo tego, że nie lubię nikomu robić przykrości [...] udało mi się pogonić całe to nawiedzone, zakłamane, fundamentalistyczne towarzystwo!
Ja
Brak Ci pokoju w sercu, bo tolerujesz tylko "swoich". Podzielmy Rzeczpospolitą na dwie części (vide Korea), bo ja chcę mieszkać w Rzeczpospolitej katolickiej, a nie w Rzeczpospolitej kłamców, gdzie boją się prawdy i zwykłych zaleceń (nie zabijaj, nie mów fałszywego świadectwa, nie kradnij).
To jest właśnie mój fundamentalizm. Kogo obrażałbyś w Korei Północnej, gdzie nie ma podłych i pełnych nienawiści katolików. Przecież Was jest 90% z Kubą Parchatkiem na czele, który "Boga ma w dupie", a naszą flagę upaprał w łajnie. Osobiście go lubię (mój typ), ale nie można być bezkarnym, bo to wskazuje, że należy do "państwa w państwie", a "Gazeta wyborcza" prosi na kolanach o jedność.
Dyskutanci
Zdecydowanie sprzeciwiam się jakiemukolwiek dzieleniu Polski i watykańskim okupantom, którzy nagminnie dzielą Polaków na tych, co uprawiają wyznanie KK i na resztę czyli "beton" [...] To ogłupianie ludzi, jątrzenie, dzielenie. Tam gdzie społeczeństwa poradziły sobie z wszędobylstwem religii (kraje skandynawskie), tam jest spokój, rozwój, uczciwość...
Ja
Twoja tragedia polega na tym, że będziesz po śmierci. Mimo, że nie wierzysz to będziesz (nie chcesz tego?). Nie śmiej się z wiary, bo wszystko jest Prawdziwe w Kościele katolickim.
Dyskutanci
A z braku jakichkolwiek sensownych argumentów próbujesz straszyć? Nie prowokuj! Trzeba żyć tu i teraz, bo tylko to mamy, a nie umartwiać się na pokaz napełniając przy okazji kabzę zręcznym oszustom mamiącym czymś tam w nieokreślonej przyszłości.
Starość to kolejny etap życia, który należy przejść pogodnie i bez obaw o to gdzie mnie pochowają. Bo jakie to ma znaczenie: lampa zapala się i gaśnie. Jestem dumna z siebie, warto było! Dziś wierzę w swoje możliwości, zdolności i wiem, że to jakim będę człowiekiem zależy tylko ode mnie.
Za swoje błędy ponoszę odpowiedzialność. Umiem przepraszać i nie czekam na rozgrzeszenie jakiegoś guru w kiecce czy innego dziwadła.
Ja
Kapłan nic mnie nie obchodzi. To sługa Pana, który odpuszcza grzechy i podaje mi Ciało Zbawiciela (Sokółka mi niepotrzebna). Nie może tego uczynić przebrany, kobieta oraz omijający wypowiadaną formułę. Skalany nie kala Sakramentów Św. Rozpoznam fałszywego...poda mi opłatek.
Ja do Ateisty Aktywisty.
Musimy się spotkać. Nie ma wyjścia! Czy wiesz jak pragnę takiej dyskusji. Wprost chciałbym Cię objąć...wierz mi, że oczy zalały łzy. Prosiłem Boga o odjęci mi największego daru na ziemi...łaski wiary i przelanie na Ciebie.
Zobaczysz, co się stanie. Twoje wtrącenie się do dyskusji to początek zamiany Szawła w Pawła! Jezus Zmartwychwstały musiał podejść do mojego profesora teologii. Otwórz na "chybił-trafił" jakiś jego list.
Dyskutant
„[...] jeszcze namawiasz do kanibalizmu...i to w odniesieniu do osobnika o którym mówią, że zmarł 2000 lat temu [...]”...chodziło o trudny język Ewangelii „[...] Kto ponownie się nie narodzi [...] kto nie będzie spożywał Mojego Ciała [...]”...
Ja
Nie wiedziałem, że tak wygląda Forum Polaków, bo już Was polubiłem. Niepotrzebnie się zagotowało. Dziękuję za udowodnienie, że jestem ostatnim nędznikiem. Przepraszam jeżeli kogoś obraziłem. Zostańcie z sobą!
Kręciłem głową, a w tym czasie "patrzyły" smutne Oczy Pana Jezusa z Całunu. W sercu refleksja: jak sądzić później ś w i a d o m y c h wrogów wiary. Przecież inna jest kara dla obojętnego religijnie, kogoś, kto nigdy nie słyszał o Zbawicielu i grzeszącego katolika.
Następnego ranka - w drodze do i z kościoła - w niewypowiedzianym bólu odmawiam moją modlitwę. To prawie godzinne "umieranie", bo w tym czasie płynęły stacje drogi krzyżowej oraz zawołania Pana Jezusa na krzyżu: "Jezu miłości moja zmiłuj się nad nimi. Matko Miłosierdzia módl się nad nimi. Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serce Najświętszej Matki - św. Opuszczenie Pana Jezusa na krzyżu za tych, którzy zamykają sobie drogę do zbawienia". To przykład tych zawołań...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 849
W dni „maryjne” Szatan szczególnie atakuje wyznawców Matki Zbawiciela. Właśnie wymęczył mnie snem w którym miałem duży kłopot z transportem dziecka wymagającego konsultacji w oddziale dziecięcym. Poprosiłem nawet policjanta, aby pomógł, bo nikt odpowiednio nie reaguje („oszczędzają na przewozach”).
Zerwałem się, a podczas przejazdu do kościoła dalej trwał napad wywołujący rozproszenie w myślach i lęk, bo;
- dyskryminowana jest moja strona internetowa...
- trwa krzywda zawodowa
- wróciła oglądana wczoraj prawdziwa historia („Ale Kino” serial dokumentalny), gdzie CIA przy pomocy psychiatrów powodowała „gwałty” i „mordy” psychiczne...
- zaniedbanie pomnika przy policji, a zbliża się rocznica nadania naszej miejscowości praw miejskich
- katastrofa samolotu prezydenckiego w Starobielsku, gdzie specjalnie usunięto oświetlenie po wylądowaniu Putina!
Nie docierały czytania. Piszę to specjalnie, aby pokazać, co stanie się z moją duszą po przyjęciu Ciała Zbawiciela. Podczas konsekracji wzrok zatrzymały ręce kapłana. On sam nie wie w czym uczestniczy.
Przez serce przepłynął dreszcz, a ciało zaczęło „promieniować”. Nie wytłumaczę sobie i tobie tego odczucia, ale myśli pobiegły do obrazów; Najświętszego Serca Pana Jezusa, Jezusa Miłosiernego oraz Monstrancji.
Po chwilce moje serca zalała słodycz, a duszę p o k ó j...pokój Pana Jezusa. Raz zaznasz tego stanu, a będziesz go pragnął do końca życia. Kapłan intonuje; „Bądź że pozdrowiona Hostio Żywa w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa (...) Witaj Jezu! (...) niech zakwitnie niewinność, Anielska cnota (...)”.
Eucharystia przynosi pokój Pana Jezusa. Nawet teraz, gdy to piszę dreszcz przepływa przez moje ciało. „Cóż Ci Jezu dam za Twych łask strumienie”?
Wracam i pragnę ciszy, bycia z Panem. Napływa pragnienie powrotu do Boga i ojczyzny wiecznej szczęśliwości. Nie ma mnie dla świata i jego problemów.
Czy wiesz jak kończy się ten dzień? W oczekiwaniu na nabożeństwo wieczorne byłem świadkiem zakończenia ślubu. Stała piękna kareta z dwoma białymi rumakami, para ślubna wychodziła wśród kwiatów rozsypanych po obu stronach dywanu, a czekali na nią goście weselni z prezentami...jeden z nich wypuścił dwa białe gołąbki!
Przypomina się nasz papież Jan Paweł II, który wszędzie głosił pokój i Pan Jezus, który codziennie mówi do nas „Pokój Mój wam daję”.
Dzisiaj święto pracy. W „Super Stacji” Wenderlich szczyci się złamaniem nosa, gdy walczył o czerwoną szturmówkę, a za oknem młodzi ludzi męczą się z układaniem rusztowania na bloku mieszkalnym. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 682
Przez dwa dni walczyłem z przeciwnikami Boga Objawionego (na łamach „Faktów i mitów”). To wielka łaska i radość, gdy jesteś obrażany z powodu Pana Jezusa i naszej wiary. Nie pojmie tego normalny człowiek.
Ateista Aktywista komentuje mój dziennik duchowy: puste słowa na poziomie upośledzonego dziecka.
~~ Nie wiem dlaczego obrażasz wyznawcę Pana Jezusa? Co Ci zrobiłem? Mam 66 lat, jestem lekarzem, a łaskę wiary otrzymałem 25 lat temu. Kiedyś byłem bardzo mądrym. Piłem, żyłem, a nawet czerwony sztandar nosiłem.
Wierz mi, że Słowo Boga nie jest puste, a tylko dziecko upośledzone (trzeba wyłączyć rozum, bo całkowicie nieprzydatny w kontakcie z Bogiem Ojcem) trafi do Królestwa Niebieskiego. Nie zalecasz wejścia na moją stronę, bo tam jest dawany dowód na Istnienie Boga. Takiego dziennika nie ma na całym świecie, bo "na żywo" przekazuję, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim.
Evaj 23 Ty jesteś lekarzem „od głowy”? Bo im się różne "objawienia" przytrafiają. A swoją drogą przez 25 lat wykonujesz zawód na haju no, no...
~~ Nie wiem dlaczego jesteś niegrzeczny(a)...jeżeli na forum będzie jednomyślność, to po co takie spotkania? Masz jakiś zarzut lub problem to strzelaj, ale nie ubliżaj.
Nie ma sensu dyskusja o wierze, bo to łaska Boga Ojca i na pewno nie zasłużyłem sobie na nią graniem w pokera i piciem wódki. Dam ci ten dar i moje widzenie świata, a zrozumiesz cierpienie.
Nie słyszeliście nigdy o objawieniach osobistych? Przecież w „Faktach i mitach” był wielki artykuł: „Jak Bóg mówi dzisiaj do nas?”. Koledzy lekarze „od głowy” prawie w 100% wykluczają nadprzyrodzoność i zdarza się, że „leczą” opętanych.
Dziwi wierzący lekarz? Przecież Ewangelista Łukasz był medykiem. To tylko moherowe berety podobają się Bogu? Dlaczego ograniczacie wszystko do tego, co można dotknąć i zobaczyć. Leczenie „na haju” to leczenie ciała i duszy...lekarze normalni leczą tylko ciało. Dawniej lekarz był kapłanem.
Pi żartuje ze zwracania się do świętych!
~~ Nie śmiej się ze świętych, bo Oni naprawdę są i pomagają! W najbliższym czasie Pan da Ci znak i zawołasz do św. Antoniego. Nie ma sensu ośmieszanie wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nie masz w rodzinie żadnego wierzącego...z dziada pradziada bezbożnik? Nie wierzę!
Polska Podziemna zarzuca mi, że reprezentuję wrogi Portal!
~~ Czy naprawdę nie interesuje Was świat niewidzialny; jak działa Szatan, Anioł Stróż, a także święci. Boicie się Boga? Nie reprezentuję żadnego „zaprzyjaźnionego” Portalu (niby wprowadzam im wirusa) tylko Polskę Nadziemną.
W TV „Planete” oglądałem „Walki powietrzne”, gdzie pilot izraelski walczy z 12 migami egipskimi. strącił 10 samolotów, ale nie mógł wyjść z kabiny.
Idę na Msze św. wieczorną, a serce zalewa odwaga. Wyznawca Pana Jezusa nie może być tchórzem, bo uczestniczy w śmiertelnym boju. Wyobraź sobie teraz Apostołów. Właśnie św. Paweł mówi (Dz 13, 26-33):
„Bracia, synowie rodu Abrahama i ci spośród was, którzy się boją Boga”! To cała tajemnica strachu. Nie bój się niczego, bo „nie ten, co zabija ciało”...tylko Boga, który może wtrącić duszę do Piekła! Ps 2, 10-11 „Służcie Panu z bojaźnią, ze drżeniem całujcie Mu stopy”.
W końcówce głupiego serialu „W11”...nastolatka wrzuciła koleżankę do płynnego betonu! Pisałem kiedyś protest do KG Policji, ale w serialu gra policjant! Teraz znalazłem się w środku śmiertelnego boju (TVN „Strzelec”), a ja nigdy nie oglądam filmów. Przepływa świat tych, którzy się nie boją; walczący z Wałujewem, Adamek, Kubica, górnicy-ratownicy...męczennicy Pańscy.
„Ale Kino” pokazuje szkolenie agentów CIA. Założenie jest proste; „im więcej wycierpisz, tym mniej będziesz się bał”. Zabieranie snu, topienie, farmakologiczne pranie mózgu (psychiatra), programowanie na zabijanie (przed i po akcji). Kontrolowany zabójca po LSD. Naprawdę można się przestraszyć!!
Pan Jezus na dowód mojej intencji mówi; << Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? >> Po Eucharystii moc zalała serce i duszę, ale to jest nieprzekazywalne.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 825
Intencja napłynęła tuż po przebudzeniu o 16.30 (często tak bywa), a serce zalał ból, bo marszałek-prezydent Komorowski okazał się niezwykle sprawny w zamazywaniu prawdy.
Pragnie skasować IPN, przerwać działalność komisji hazardowej oraz badającej zabójstwo Olewnika. Dzisiaj, gdy to ponownie edytuję pokazano jego kręcenie się w sprawie aneksu przy rozwiązywaniu WSI (grudzień 2014).
Prawie chce się płakać, bo wgląd do akt będą mieli tylko agenci UB. Idziesz na stanowisko i sprawdzasz czy twoje papiery spalono? Wówczas możesz spokojnie kłamać i zostać dyrektorem!
Z jeziora w Szwajcarii wydobyto 300 urn z prochami poddających się eutanazji (placówka „Godność”)...oszczędzano na odsyłaniu prochów. Późnym wieczorem byłem świadkiem napadu redaktorki Michalik + minister Pitery (w „Super Stacji”) na opanowanego posła PiS-u.
Od ołtarza płyną słowa; „(...) Bóg jest światłością (...) Jeżeli (...) chodzimy w ciemności (...) nie postępujemy z g o d n i e z p r a w d ą. (...) Jeżeli mówimy, że nie ma w nas grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas p r a w d y. (...)”. 1J1, 5-2,2
Czy pan Bronisław Komorowski ma poczucie grzechu? Wątpię, bo dla niego ważny jest interes wybrańców, a nie narodu. Na ten czas „patrzy” Iliada Homera, która otwiera się na modlitwie Glaukosa do Apolla;
„(...)...Słysz mnie, mocarzu, (...) bo wszędzie możesz mnie wysłuchać męża w niedoli, jak ja, na którego dopusty spadają. (...) Nęka mnie rana ta sroga (...) Spraw więc, mocarzu (...) by ukoiły się bóle, i daj mi siłę, bym druhów (...) mógł skrzepić okrzykiem (...) Sam zaś miał moc do zmierzenia się z wrogiem (...)”.
Czy my potrafimy tak wołać do Boga Objawionego, Ojca Prawdziwego? Pan dał do ręki „Przesłuchanie o. Pio”, gdzie zakonnik opisuje wizję; „(...) zobaczyłem naszego Pana (...) skarżącego się na (...) tych, którzy Mu się poświęcili i przez Niego bardziej są umiłowani. (...) Zapraszał mnie, bym przejął się Jego cierpieniem (...) zapytałem Go, co mógłbym zrobić. Usłyszałem głos; ”Weź udział w mojej Męce”...wtedy otworzyły się stygmaty".
Komunia św. łagodnie załamała się na dwie równe części. Po chwilce zacząłem głęboko oddychać aż dreszcz przeszedł przez ciało. „Ojcze! daj ateiści-aktywiście moją wiarę, olśnij go...niech stanie się świadkiem”. To moja obietnica na forum „Faktów i mitów”.
Pokój zalał serce. Wychodzę, a ”patrzy” stacja drogi krzyżowej: „Pan Jezus po raz trzeci pada pod krzyżem”. Wiem, że spotka mnie cierpienie, ale jakie? Idę, a uniesienie i ból zalewa serce. Jakim językiem wypowiedzieć słodycz i moje pragnienie świętości?
„Jezu mój! Słodyczy duszy. Jakże chciałbym ujrzeć Cię i chociaż dotknąć Twojej szaty. Ty wiesz wszystko o mnie, Panie. Pokieruj tam, gdzie jestem potrzebny i daj moc przekraczającą śmierć”!
15.00 W radiu „Maryja” czytano „Dzienniczek” s. Faustyny; „Najwięcej Mi się podobasz, gdy rozważasz Moją bolesną mękę. Łącz swoje małe cierpienia z Moją bolesną męką, aby miały wartość nieskończoną przed Moim Majestatem”.
W drodze na mszę wieczorną wołałem „za bojących się ujawnienia prawdy”. Wróciły słowa Pana Jezusa z Ew. Mt 11, 25-30 „(...) Weźcie Moje jarzmo na siebie (...) a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.
To bardzo trudny język. Zwykły człowiek nie pojmie tego...nawet ja, gdy jestem rozłączony z Panem Jezusem. W tej chwilce to jasne, bo to słodycz krzyża Pana Jezusa, która właśnie się pojawiła. W takim czasie możesz oddać życie za innych.
Wyjaśniło się w pełni pęknięcie Świętej Hostii. Pan Jezus pokazał mi stan serc braci Polaków...naubliżano mi na forum „Faktów i mitów”. „Spojrzała” książeczka: „Idę do Ojca”, która otworzyła się na VIII Przykazaniu; „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”, a tam pytania przed spowiedzią:
„Czy zaszkodziłem komuś; oszczerstwem, obmową, plotkami, podejrzeniem, posadzeniem? Czy dotrzymuje tajemnic lub obietnic? Czy byłem(am) obłudny(a) wobec bliźniego? Czy zawsze mówiłem(am) p r a w d ę?
Aż prosi się zapytać o to aktualnie rządzących... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 658
„Partia wezwała mnie do udziału w rewolucji”...piosenka chińska.
Środek nocy, a ja pracuję dla Pana bez względu na czas...tak znalazłem się na nabożeństwie porannym, ale otrzymałem tylko trochę pokoju.
Przeżycia duchowe napłyną dopiero wieczorem, gdy znajdę się obok Barnaby i Pawła w Jerozolimie. Duch Święty wskazał tam na nich i zostali wysłani do głoszenia Królestwa Bożego. Dz 12, 24-13, 5a Jak oni wyglądają? Jak to będzie, gdy się spotkamy? Piszę, a przez ciało przepływa dreszcz prawdy...
Na ten moment siostra śpiewała pieśń o zaproszeniu na Ucztę Baranka, a łzy zalały oczy, bo nie mogę już żyć bez Ciała Zbawiciela. Jeszcze w domu trwała słodycz w duszy, a z TV Trwam popłynie film; „Jezus - Królestwo bez granic”.
To prawda, bo wszędzie są wyznawcy Zbawiciela, który dzisiaj powiedział J 12, 44-50 << Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, ale w Tego, który Mnie posłał. [...] Kto gardzi Mną [...] ten ma swojego sędziego [...]>>
Nie wiedziałem, że tak jak Barnaba zostanę dzisiaj posłany;
1. na forum „Faktów i mitów”, gdzie dyskutowano o ilości wiernych naszego Kościoła katolickiego.
Napisałem tam komentarz:
<< Katolicy w mojej ojczyźnie są mniejszością, która powinna domagać się tolerancji (jak homoseksualiści), ponieważ istnieje k a t o f o b i a, a to bardzo dziwne.
Ja jako katolik mam prawa mniejsze od kotków (broniąca tych zwierzątek miała krzyż Pana Jezusa na kroczu). Nic jej się nie stało, a nawet zdjęcie promowano jako "aniołka". Przykładem strachu przed Bogiem Ojcem i życiem prawdziwym są fajne "Fakty i mity".
Lubię jawnych wrogów Pana Jezusa, bo wiadomo jakie mają poglądy. R. Dawkins jest wiedzący, że nie ma Boga, a ja wiedzący, że Jest. Ja potrafię udowodnić, że mamy wspólnego Prawdziwego Ojca. Sprawdź zresztą sam. Jak? Prosto. Zawołaj; „Ojcze nie wiem czy jesteś? Daj jakiś znak”...spróbuj”. Naprawdę namawiam, abyś zawołał do Nieba. Sam zobaczysz, że Bóg Ci odpowie...>>
2. Trafiłem do wielkich bogaczy od których odebrałem świadectwo dr Polo ("Trafiona przez piorun")...nie mieli czasu przeczytać! „Nie macie czasu dla Boga”? Ostrzegłem, bo „bogacz nie wejdzie do Królestwa Bożego”...
3. Książeczkę wręczyłem odwróconemu od Boga, któremu ją obiecałem, a właśnie wyszedł na balkon! Jak Bóg to sprawił?
To dzień zbawiania, bo na ziemi nie mamy nic ważniejszego...
APEL
- 27.04.2010(w) ZA CAŁKOWICIE ZDEGENEROWANYCH
- 26.04.2010(p) ZA PRAGNĄCYCH MIŁOŚCI PANA JEZUSA
- 25.04.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI JEZUSOWI
- 24.04.2010(s) ZA DBAJĄCYCH O ZDROWIE
- 23.04.2010(pt) ZA UCZESTNIKÓW ŚMIERTELNEJ MISJI
- 22.04.2010(c) ZA OCZEKUJĄCYCH NA POWRÓT DZIECI
- 21.04.2010(ś) ZA NAMASZCZANYCH
- 20.04.2010(w) ZA ZOSTAWIONYCH NA PASTWĘ LOSU
- 19.04.2010(p) ZA POWOŁANYCH DO SŁUŻBY BOGU
- 18.04.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ SENSU ISTNIENIA