- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 854
Po przebudzeniu napływa natchnienie, aby napisać do pisma „Nie” z art. "Puder Power", gdzie Jerzy Urban próbuje trywializować; "Mam wystąpić w roli Goebbelsa stanu wojennego. Zabiłem Popiełuszkę. Broniłem Polski przed niepodległością i wolnością. Moją rolą jest czerwienić się...(...) Władza upudrowana tworzy wrażenie, że kryje swoje oblicze, pozuje, udaje, rządzi zza przenoszonego parawanu (...)”.
To lęk przed r o z l i c z e n i e m, który wywołuje strach przed śmiercią...trzeba się bać śmierci, ale prawdziwej (duszy)! Taka jest różnica pomiędzy synami tego świata, a należącymi do Boga. Nie planowałem nabożeństwa porannego, ale serce wzywa „do pracy”, bo to moja droga duchowa; zbawianie innych poprzez uczestnictwo w nabożeństwach.
Dziwne, że nie ujrzałem tego wcześniej; stąd w niektóre dni dwie msze. Przecież to stała Ofiara Pana Jezusa. Ludzie uważają, że pójście na mszę to robienie łaski Bogu, a to wielka łaska, ale Boga.
Idę, a w sercu brat Jerzy Urban. Żadnym językiem nie wyjaśnię mojego stanu, a normalny tego nie pojmie. Pomnóż to przez miliardy, a zobaczysz ciężar Krzyża Zbawiciela. Idę i wołam za niego, a właśnie „patrzy” klepsydra. Jak wygląda dzisiaj jego dusza? To człowiek nad przepaścią lub ledwie oddychający pod gruzami. Rozliczenie dopiero czeka.
Tak pięknie położone i bogate miasto; wokół lasy, woda z ziemi, gaz...nigdy nie brak prądu i chleba! Blisko dużych miast i tras szybkiego ruchu. Wielu ludzi może handlować czasem, a na Mszy św. 3 osoby! „Panie Jezu! Ja nigdy Ciebie nie opuszczę...zapraszaj mnie zawsze, gdy masz być Sam”.
2Sm 24 2.9-17 „(...) Serce Dawida zadrżało, dlatego że zliczył lud. Dawid zwrócił się do Pana; << Bardzo zgrzeszyłem tym, czego dokonałem, lecz teraz, o Panie, daruj łaskawie winę swego sługi >>
Pan Bóg przekazał Dawidowi trzy możliwości; 1. siedem lat głodu w krainie 2. uciekanie trzy miesiące przed goniącym wrogiem 3. 3-dniowa zaraza. Dawid wybrał zarazę; zmarło 70 tysięcy ludzi...
W myślach piszę! „Ostrzegam! Gubi Pan siebie i innych na całym świecie. Wystarczy tylko ten numer „NIE”; „Kościół oziębły”, promowanie antyklerykalizmu z J. Senyszyn w tle, „Zabawki po papieżu”, „Wieści z kruchty”, „Sukces Andrzeja Czeczota”, „Oto słowo czarne”, „Ołtarz z kasą fiskalną”, „Alkomat dla prymasa”, „Bo Wojtyła się biczował”, „Biskup dziury nie załata”.
Z bólem stwierdzam, że Pana pismo jest wrogiem jedynie prawdziwej wiary. Proszę znaleźć się w mojej sytuacji, odczuć serce wiedzącego, że Bóg Jest, a na świat spojrzeć z góry...w Bożej Światłości. Nadszedł czas zerwać z tym, co Pan czyni. Komunistów zgubiła pewność, że związek nasz bratni ogarnie ludzki lud (świat jako Korea) i nigdy nic się nie wyda, a przecież „nie ma nic zakrytego, co nie jest odkryte”.
Teraz wołam do Boga; „Panie zmiłuj się! Mnie tu nie ma, to Twój syn, który mówi „Nie”...mówi „Nie”. Daj mu Panie jakąś karę, już tutaj...jak Dawidowi niech nie zginie na wieki wieków. Ojcze wybacz mu, ponieważ nie wie, co czyni i przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Matki wybaczenie Pana Jezusa swoim oprawcom w jego imieniu”.
Ps 32(31) „Daruj mi Panie, winę grzechu mego. (...) Szczęśliwy człowiek, któremu odpuszczona została nieprawość, a jego grzech zapomniany”.
„Panie Jezu! Przyjmij tą Św. Hostię. Nie ma mnie tutaj. To Twój zbuntowany syn, którego kochasz bardziej ode mnie. Zmiłuj się nad nim Panie!”
Słodycz zalała usta, a pokój duszę. Kapłan to wielka łaska Boga. Przez moje serce przepłynęła Miłość Boga do redaktora, a sprawił to sługa Jezusa...przez jego ręce i moje serce od Boga popłynął ratunek. Nie pojmiesz tego rozumowo.
Idę z Mszy św. i proszę redaktora, aby bardzo poważnie potraktował mój list, ponieważ jest pisany z natchnienia Boga Ojca, który naprawdę Jest. I tak kończę; „Pan pisze wielką prawdę przeplataną „troską” o niewinnych, a przy okazji wmawia, że oszuści podatkowi to nie mafia, a Tomek Agent reprezentuje zbrodniczą agenturę. Zwykły człowiek nie może być biznesmenem i do tego oszukiwać moje państwo”.
W tym momencie spotkałem moją pacjentkę; pochylona, porażona, z trudem idzie podpierając się laską, prawie nie widzi. Ślisko, zamieć i wichura, a ona zbiera puszki po piwie! Nie miałem przy sobie pieniędzy...serce o mało mi nie pękło!
Modlitwa popłynie jeszcze następnego dnia. Słońce, śnieg, las, i śpiew ptaków, a łzy lecą po twarzy.
Panie Jezu!
Spraw niech każda moja łza uratuje jednego, bo taka właśnie łza spłynęła na mnie...z Twojej Twarzy!
Pokazałeś mi swoje Królestwo i tak już zostaniemy razem.
Nie chcę żadnej nagrody, bo tą nagrodą jest zostanie „małym Szymonem”.
Ty, Jezu płaczesz nad każdym otrzymującym należną karę, bo Miłosierdzie Boga jest jak ocean,
a Jego Sprawiedliwość groźna i straszna, bo prawdziwa... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 778
Ofiarowanie Pańskie
MB Gromnicznej
oświecać; sprawiać, że coś jest dobrze widoczne.
Szykuję się na mszę poranną, a żona czyta mi książkę „Miłość i wygnanie” Singera;
<< W naszym domu przyjście Mesjasza traktowano nadzwyczaj dosłownie (...) Najpierw rozlegnie się głos rogu baraniego. Dąć weń będzie prorok Eliasz (...) obwieszczając nowinę:
„Dla świata nastało odkupienie! Dla świata nastało zbawienie”. Wszyscy krzywdziciele i wrogowie Izraela zginą, a pozostaną przy życiu tylko dobrzy goje, których przywilejem stanie się teraz służenie Żydom. >>
Autor wątpił w to już we wczesnym dzieciństwie, a goje mówili mu (...) że Żydzi są grzeszną rasą i że w Dzień Sądu zostaną skazani na wieczne potępienie za to, że nie przyjęli Jezusa (...)”.*
Komentuję to rozumowanie...jak w transie; Żydzi są rozczarowani Bogiem, którego winią za istniejące zło, bo przecież miało być Królestwo Boże na ziemi, a jesteśmy na zesłaniu w obozie Szatana.
Błędnie uznali, ze Zbawiciel przyjdzie tylko do narodu wybranego. Nie rozpoznali jak Symeon czasu. Zbawiciel przybył jak Bóg-człowiek, którego nie uznają do dnia dzisiejszego.
Jezus otworzył Niebo, a Królestwo Niebieskie jest, ale w nas. To Mistyczne Ciało Jezusa. To Kościół z pokarmem na drogę; Komunią Św.! Nie wierzą w Niebo, a przez to w istnienie duszy. Tyle cudów, a oni chcą Egiptu.
W ciemności jadę z gromnicą do Przybytku Pańskiego. Przy wejściu wzrok pada na białą figurę MB Fatimskiej. Niepokalanie. Świętość. Wzrok zatrzymuje znak Boga; Alfa i Omega z promieniami oraz kielich w ręku celebransa. Podczas święcenia gromnic nie miałem szczęścia...żadna kropla wody nie padła na mnie.
Dzisiaj zaczyna się nasze uwolnienie od „tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła”. Hbr 2, 14-18. Psalmista woła Ps 24(23) 9-10; „(...) unieście się odwieczne podwoje, aby mógł wkroczyć Król chwały. (...) Pan Zastępów (...)”.
W Ew. Łk 2, 22-40 padają słowa; „(...) żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon (...) Jemu Duch Św. objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego (...) Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. (...) błogosławił Boga i mówił:
<<moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich (...) światło na oświecenie pogan (...) znak, któremu sprzeciwiać się będą (...)>> W tej właśnie chwilce podeszła też prorokini Anna „(...) sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim (...)”.
Pokój i słodycz zalały serce, a siostra Faustyna na ten moment powie; „Dziś konam za Bogiem. Tęsknota ogarnęła całą duszę moją. Jak strasznie czuję, że jestem na w y g n a n i u”. Ja też tak czuję i to rozstanie koi Ciało Zbawiciela jak w pieśni; „Chrystus Pan karmi nas Swoim Świętym Ciałem”.
Wiara jest niedostępna poznaniu zmysłowemu. Nauka bada wszystko to, co nieznane; biopol, pole energetyczne, aureola…wyładowanie koronowe (tak jak na obrazach świętych). Marnieje teoria ewolucji, bo uczeni radzieccy (!) stwierdzili, że wszystkie kobiety pochodzi od jednej niewiasty (Ewy).
Trudno też wytłumaczyć jak rozwijał się narządu echolokacji u nietoperza. Czy widziałeś kiedyś ucho u sowy? To „dziura do mózgu”...słyszy bicie serca myszy! Widzi „lornetowo” w nocy i leci bezszelestnie, w ofiarę uderza błyskawicznie, a szpony nie mogą się otworzyć.
Cuda, cuda, cuda Pana. Takim cudem jest także modlitwa (rozmowa z Bogiem), a tutaj z Matką, do Której wołam;
„Matko Najświętsza! Dziękuje za całe Twoje życie i za wszystkie Twoje udręki, które poświęciłaś także dla mnie.
Królowo Nieba i Ziemi! Dziękuję za Pana Jezusa.
Podziękuj Synowi Swemu za Jego Mękę dla mojego zbawienia.
Matko Najświętsza! Niepokalana Królowo Anielska! Święta wszystkich świętych!
Dziękuję za wszystkie łaski i za ten dzień.
Święty Michale Archaniele chroń.
Bądź z nami Ojcze!”
To wyrwało się z duszy „w 5 minut” pod Centrum Handlowym. Moja modlitwa w intencji tego dnia popłynie później, bo wypoczynek ziemski (przejazdy i zakupy) jest bardzo męczący... APEL
* Wyd. Dolnośląskie-Wrocław 1991 str.36-37
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 860
motto; „Rzeczpospolita kłamców”
Doba duchowa nie ma 24 godzin. Pan daje znaki („duchowość zdarzeń”), ale rozwikłanie rebusu nie jest zawsze łatwe. Początkowo myślałem o intencji; za świadomych rozliczenia, ale „nie kleiła się”. W tym momencie mam natchnienie, aby dla Ciebie otworzyć jeden z XV tomów „Poematu Boga-Człowieka”. Sięgam „na chybił-trafił”; ks. trzecią cz. II; „Przypowieść o synu marnotrawnym” (str. 133). To przykład rozliczenia się ojca z synalkiem...
Prorok Malachiasz powie (Ml3, 1-4);
„(...) przybędzie do swej świątyni, Pan, którego wy oczekujecie (...) On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy (...) przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści (...) i przecedzi ich jak złoto i srebro (...)”.
Na ten moment żona czyta mi słowa I.B. Singera, brata starszego w wierze tekst z książki „Miłość i wygnanie”; „Jako człowiek wierzący w Boga i Jego Opatrzność jestem pewien, że istnieje gdzieś pełny zapis życia, każdej osoby, jej dobrych i złych, błędów i szaleństw. Nic nigdy nie ginie w archiwach Boga, w Jego boskim komputerze”.
Jak otrzymała to natchnienie? Przecież każdemu tak mówię! Nasza tragedia polega na tym, że zapisane są grzechy w myślach. Musisz to zobaczyć z góry, od Boga. Na ziemi jest podobnie; inaczej widzi sprawy prezydent i premier, inaczej wojewoda i burmistrz, a na końcu ci, co pilnują tylko „własnego nosa”.
Z TV „Trwam” płynie kolęda-kołysanka dla Pana Jezusa; „My Ci zaśpiewamy”. Łzy zalały oczy...to moja dusza w tym momencie znalazła się wśród adorujących Zbawiciela. Niedługo jego rączki zostaną przebite, a główka zmasakrowana.
Piszę, a sypią się zdarzenia;
1. wałkują sprawę Grzegorza Olewnika, wraca zabójstwo G. Przemyka z maja 1983, a w myśli małżeństwo Jaroszewiczów
2. w TV History relacja z lasu w Katyniu, a Rosjanie nie przyznają się do zbrodni
3. sprawa ludobójstwa Bandery (UPA)
4. w ręku stare „Wprost”, gdzie szeregowy Jaruzelski oraz Kiszczak, Siwicki i Hermaszewski oraz współpracujący z Ubecją. Ponadto „Dziennik” z Kim Dzon Ilem.
Jeszcze „Nie” z 19.12.2008, gdzie stajenkę pokazana jako „burdel” z sierpem i młotem, „Newsweek” z zestawem obrazoburczych zdjęć, „Dziennik” promujący Madonnę oraz „Fakty i mity”.
5. przed zakończeniem transmisji Mszy św. z Łagiewnik emitowano reklamy; domestosu na czystość sedesu, odorstop, danacol, calgonit z rozebraną bezwstydnicą...
6. film prawdy o Wojciechu Jaruzelskim i słowa komentarza z szokiem lewicy.
Wyjaśnia się wzięcie do ręki „Rzeczpospolitej kłamców” W. Łysiaka, która otwiera się na tytule „Święty guru” o A. Michniku. Musisz zdobyć tą książkę i przeczytać, bo to encyklopedia tych, którzy potrzebują rozliczenia!
Rano mam otworzyć książkę „Pianista” Władysława Szpilmana, który został sam, bo przed chwilką SS wywiozła cała rodzinę i zabrała mieszkanie...holocaust. Czy naprawdę rozliczono winnych? Po czasie stały się jasne; opłaty bankowe, przedłużenie ubezpieczenie samochodu i jego rejestracji.
Pamiętaj, że żniwa blisko, sierp zostanie zapuszczony, oddzielą plewy od ziarna, a tam nie ma fałszywych Komisji Śledczych z Karpiniukiem, Sekułą i Czumą... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
Miałem kłopot z pójściem na Mszę świętą (grypa jelitowa), a Zbawiciel przybył w mojej słabości...z Łagiewnik. Łzy zalały oczy, bo zbliżyłem się do telewizora, a własne dano obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
Kapłan mówił o trudnych chwilach w których rozpoznajemy prawdziwych przyjaciół. Takim przyjacielem wiernym do końca jest Pan Jezus. Właśnie uczniowie Jezusa znaleźli się w opałach, bo zerwał się gwałtowny wicher, a fale biły o łódź, która wypełniała się wodą. Jezus uspokoił jezioro i rzekł do nich <<Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary? >> Mk 4, 35-41
Pan Jezus w Ew Łk 4, 21-30 mówił o woli Boga, a prorok Eliasz został skierowany do biednej wdowy, która mimo suszy i głodu zawierzyła mu...tak jak Syryjczyk Naanam, który został oczyszczony z trądu. Jezus przybył nie tylko do narodu wybranego, a moja osoba jest tego dowodem!
W Nazarecie zwyczajem żydowskim czytano Stary Testament. Pan Jezus przedstawił fragment z Izajasza; „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił”. Jezus powiedział, że te prorockie słowa odnoszą się do Niego i zarzucił im brak wiary.
Miałem wielkie wahanie czy iść na mszę wieczorną. Opiszę ten moment, który wskazuje na trudność w odyczcie woli Boga, bo od złego napływały same "dobre" natchnienia: „nie idź!” (w sensie dobra, bo biegunka), „jesteś zwolniony" (w sensie choroby), „masz opisać pomoc Boga, który przychodzi do chorych” (czyli; pozostań w domu).
Sam zobacz jak „ładnie mówił” Zły, bo wiedział co się stanie. Nagle moje serce zapragnęło bycia w kościele, bo wielką łaską jest Msza św.! Słodycz i bliskość Pana zalały duszę, ale to możesz ujrzeć po otrzymaniu łaski wiary...czyli łaskę miłowania Boga Ojca.
Sam z siebie nie możesz tego wywołać. To Boża Tajemnica w której liczy się nasze serce, drgnięcie ku Boga, który później może działać. Mogłem się wykręcić od bycia na mszy (tak robi większość), a wówczas nie miałbym poniższych przeżyć.
Teraz Bóg woła do proroka Jeremiasza (Jr 1,4-5.17-19): "przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich (...) będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą (...)”.
Św. Paweł mówi przez podobnego do siebie kapłana, że najważniejsza jest miłość, bo cała reszta, którą czynimy to „cymbał brzmiący i miedź brzęcząca”.
Po Komunii św. łzy zalały oczy, bo Bóg dał ludzkości pomoc...Dzieciątko, oczekiwanego Zbawiciela. To Dzieciątko wyzwoliło nas z niewoli Szatana, otworzono Niebo, a naród wybrany nadal czeka na mocarza z bronią atomową! To bardzo proste, ale trudno ujrzeć człowiekowi normalnemu.
Chór śpiewa kolędę; „Pasterze mili”...
Jaki miał pałac Narodzony Bóg? W jakiej gospodzie się zatrzymano?
Jak obite miał łóżeczko? W jakiej był odzieży?
Kto Mu asystował, jacy dworzanie i jakie kapele mu grały?
Widzieliśmy maleńkiego Jezusa narodzonego Syna Bożego
w źle pokrytej szopie, w żłobie leżał pod pajęczyną
wół i osioł Go ogrzewały...klęcząc
św. Józef i Panienka pilnowali
Aniołowie Mu śpiewali, a my zostawiliśmy tam nasze serca...
Padłem na kolana, a łzy zalały oczy...„och Ojcze"! To krzyk zadziwienia tego, któremu Bóg pomaga każdego dnia. Eucharystia przełamała się na pół, a w tym czasie „spojrzał” wizerunek Ducha Świętego..."My, Pan i ja, razem...My!”. W ręku znajdzie się Cudowny Wizerunek Boga Ojca. Jak Pan to sprawia?
W środku nocy Bóg Ojciec powiedział do mnie:
„Wytrwaj w tym dziele i ofiaruj Mi wszystkich swoich prześladowców. (...) nie lękaj się (...) Ja jestem, aby cię obronić. Moja Obecność jest twoją Tarczą. (...) Niech twoje wargi niosą świadectwo Mojej Chwały”.*
Nie zmarnuj mojego świadectwa, bo po mojej twarzy płyną łzy "prawdy"...APEL
* „Prawdziwe Życia w Bogu” t. VII Vox Domini str.151
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 841
Nie wiem czy można wierzyć w sny, ale byłem w pomieszczeniu z muchami. Nie lubię tego, bo właśnie planujemy wyjazd. Zawsze czekam z ostateczną decyzją na "zezwolenie".
Ja mam to w miarę opanowane, ale dla normalnych ludzi trzeba mocniejszych znaków albo ewidentnej przeszkody. Tak będzie dzisiaj. Zapamiętaj, abyś nigdy nie planował czegoś bez modlitwy, bo nie mamy dostępu do podstawowych danych z nadchodzącego, a nawet trwającego dnia!
Zaczynaj od „zezwolenia” z Nieba. Powiesz; „przecież trzeba wybudować most, zrobić plany pod dom i wcześniej zapłacić za wczasy”. Tak, ale na budowę domu zgodę musi wydać nasz Najświętszy Ojciec. Usiądziemy i zaczniemy dyskutować, a ja i tak nie przekonam Ciebie.
Niech dowodem będzie przebieg tego mojego czasu. Właśnie zerwała się śnieżyca i zawierucha, a dodatkowo złapała mnie grypa żołądkowa. Plany spaliły na panewce...
Piszę, a płyną obrazy z izby przyjęć szpitala ortopedycznego. Brak lekarzy...chorzy ludzie słabną w wielogodzinnym oczekiwaniu. Inwalidzi nie mogą parkować na Starym Mieście (wprowadzono zakaz).
Nie martw się o siebie i najbliższych. W żaden sposób nie może pojąc tego żona...ważniejszy jest wnuczek niż dzieci w Afryce. Ja nie mogę zrobić cudu i skasować cierpienia na ziemi, ale te dzieci są w moim sercu, a wnuczek obok.
Wiele razy dyskutowaliśmy o tym. Przecież każdy poganin martwi się o swoich...tak też czynią zwierzęta i żadna za to nagroda. Diabeł ma na to różne argumenty...
- Jeden alkoholik porzucił żonę i dzieci, bo chce pomagać ludziom w Afryce.
- To przykład chorego człowieka, bo porzucił obowiązki!
Ogarnij świat tych, co są w słabości. Moc daje tylko Pan Jezus Eucharystyczny. Oby nigdy nie zabrakło mi tego Świętego Chleba... APEL
- 29.01.2010(pt) ZA TYCH KTÓRZY ZAUFALI BOGU
- 28.01.2010(c) ZA BLISKICH BOGU
- 27.01.2010(ś) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO
- 26.01.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY WPADLI W SIDŁA
- 25.01.2010(p) ZA OFIARY WYSŁANNIKÓW SZATANA
- 24.01.2010(n) ZA NAIWNYCH W WIERZE
- 23.01.2010(s) ZA ROZPACZAJĄCYCH PO STRACIE BLISKICH
- 22.01.2010(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOGU
- 21.01.2010(c) ZA LICZĄCYCH NA BOGA OJCA
- 20.01.2010(ś) WDZIĘCZNY ZA ŁASKĘ WIARY