- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 629
Z biciem serca otworzyłem pismo z Izby Lekarskiej: straciłem prawo wykonywania zawodu lekarza...za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa. Pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu, a przede mną znalazło się wielkie zdjęcie o. MM Kolbe…to wyraźne zaproszenie do przyjęcia cierpienia.
Ja wiem, że w próbie, krzywdzie mam się wykazać…sprawić Jezusowi radość. Na czterech kolejnych mszach „patrzył” uniesiony przez kapłana kielich z winem (czasie Konsekracji). To znak cierpienia.
Ja dzwoniłem, straszyłem i wprowadziłem zamęt…zachowałem się jak poganin. Tutaj jest ważny moment: upadasz, a Pan patrzy co uczynisz. Pan zna naszą nędzę…pokazanie swojego ja, naturalny odwet, niechęć lub nienawiść do krzywdzących.
w nocy przebudził mnie sen w którym pojawił się zmarły brat wśród straszliwej burzy z piorunami. Ja nie jestem strachliwy, ale pierwszy raz padłem - z płaczem i wielkim uniżeniem - na kolana. W tym stanie wołałem do Boga Ojca o Jego pomoc oraz o ochronę Św. Michała Archanioła. W wielkim uniżeniu przepraszałem Boga Ojca...
Podczas wejścia na poranną Mszę św. trafiłem na śpiew siostry:
„Kto się w Opiekę odda Pan swemu, a całym sercem szczerze ufa Jemu
śmiele rzecz można; mam obrońcę Boga, nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga.”
Teraz słowa z Psalmu; /../ „za którym stojąc /../ nie padnie na mnie żadna zła przygoda, bo On udzieli mi Swojej ochrony." Słucham to pełen zadziwienia, bo: „Twój najlepszy Przyjaciel - przez burzliwe życie - zawiedzie cię do Siebie."
Jakże mało jest potrzebne do szczęścia, a to szczęście to powrót do Boga Ojca. Wystarczy woda święcona, stół, Konsekracja, spotkanie z Bogiem tu i teraz…” Pośród narodów głoście Chwałę Pana”.
„To wszystko Ojcze od Ciebie…dziękuję za Twoją Hojność
Czymże zasłużyłem sobie na wybranie do Twojej Służby?"
W tym czasie kapłan mówił o Bogu…o tym, że wszystko podlega Jego władzy i nikt nie może przeciwstawić się Jego Woli. Psalmista wołał, aby Bóg odsunął od nas grzechy niepokojące sumienie.„Tylko Ty znasz nasza wiarę i nasze myśli...Jezu ufam Tobie”.
Teraz po Eucharystii sam wołam: „Boże! jakże mało ufam Tobie! Wierzę w siebie i swoje działanie i w moc innych, w moc ziemską…przepraszam! Niegodny powołania. Niegodny powołania przez Ciebie.
Tak jest, gdy upadamy w chwilach próby, jak dzieciątko, które uczy się chodzić. Taki będę do końca, a próby będą coraz większe, ale dzięki Twojej Mocy podniosę się...bez tych prób nie ujrzę własnej nędzy. W upadku mamy żałować i wrócić do Ciebie. Taka jest Twoja szkoła, jak wojsku. Tyle, że to jest Szkoła Miłości i Przebaczenia! Przepraszam za ostanie wydarzenia!”
W ręku mam książkę; „Bóg Ojciec. Jaka jest moja relacja do Niego”. To wielki zbiór listów-świadectw;
„Bóg Ojciec w moim życiu jawi się jako opiekun i przewodnik. On prowadzi mnie przez życie. „Bądź wola Twoja”, ale w życiu pojawia się przekora i wszystko chce zrobić sama./../ On czuwa i nie pozwala nam odejść od Siebie. Jest miłosierny i wybaczy, kiedy zagubimy się w codziennym chaosie świata. /../ On jest zawsze przy nas i nami się opiekuje.”
Inna; „/../ Kiedy doświadczam jakiegoś cierpienia /../ On jest ze mną, nie pozwoli mi zginąć. Jestem Mu wdzięczna /../ i za to, że czasem mnie doświadcza, bo wiem, że czyni to z miłości.”
Z TV Trwam popłynie piosenka dziecięca; "wpadłem w sidła, nie mogę się ruszyć, wszystko jak trąba przeraża na duszy…coś mnie zalewa jak jakieś fale, ale przy tacie nie boję się wcale. Przy Tacie moim stoję, niczego się nie boję…"
Poczułem się takim dzieciątkiem: Tata i ja! Popłakałem się, a w tej słabości napłynęła bliskość Boga i Jego Moc. To potwierdziło odczyt intencji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 473
Jadę na Mszę św. a wyjeżdża samochód ciężarowy…niestety miałem włączony kierunkowskaz. Łzy zalały oczy, przepraszam Pana…taka nasza nędza. W jednej sekundzie możesz zrobić wielki kłopot sobie i innym.
Zawodzisz, omijasz przeszkodę, ale niesmak został. Św. Paweł mówi to, co wiem, że na niego spłynęła łaska…dowiedział się o Tajemnicy, którą Apostołom przekazał Duch Święty. Przez to ja, poganin jestem współuczestnikiem tej łaski. Nie zrozumie tego człowiek cielesny.
Nie interesuje go duchowość Znaki Nieba i wszystkie Cuda Boga – Ojca. Nie ujrzy tego zwykły wierzący. Wiara w Jezusa sprawia, że mamy przystęp do Boga Ojca. To wszystko jest bardzo proste (nadprzyrodzona łączność). Pan Jezus wskazuje na wielką odpowiedzialność takich jak ja.
„/../ Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielka chłostę /../ Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie, a komu wiele zlecono tym więcej od niego żądać będąc /../”.
To są słowa do mnie, bo wiem, że Pan Jezus jest i w zadaniu, próbie, krzywdzie mam się wykazać…sprawić Jezusowi radość. Zobaczysz co się zdarzy. Dzisiaj ponownie wzrok zatrzymał kielich uniesiony przez kapłana podczas Konsekracji. To znak cierpienia, który zdarzył się czwarty raz z rzędu. Jakie cierpienie mnie spotka? „O! Panie, to Ty na mnie spojrzałeś”. Słodycz zalała serce i duszę.
Błyskawicznie zebrałem całą dokumentację potrzebną do uzyskania emerytury, aż sam się dziwię…nawet zawiozłem do przychodni. Wysłałem list do więźnia…a przez to zabrałem z poczty list polecony z mojej Izby Lekarskiej. Serce zadrżało. Nie otwieram, ale słabość ludzka jest wielka.
Czułem, że jest to próba…nawet pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu. Teraz, gdy to piszę przez ciało przepływa dreszcz. Cały czas mam przed sobą wielkie zdjęcie o. M. M. Kolbe. Treść listu (niezrozumiały język prawniczy) wywołała we mnie demoniczną desperację, a cierpienie miałem przyjąć.
Wówczas myślałem, że jest to pomyłka (mistyka = psychoza), a to była ordynarna sowiecka psychuszka zastosowana świadomie (w zorganizowanej grupie przestępczej) w stosunku do osoby nieświadomej tego i całkowicie zaskoczonej. Ponadto działacze i psychiatrzy wiedzieli, że czynią to bezkarnie na rozkaz agentów wpływu. „Napiszę skargę do ministerstwa, nagłośnię wszystko…jak można tak postępować?"
Nie dziwi fakt desperackiego podpalania się. Naiwnie dzwoniłem do ministerstwa zdrowia oraz do konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii. Nawet teraz, gdy to piszę napływa dreszcz. Na spacerze modlitewnym spotkałem faceta z potwornym psem na smyczy. Przez sekundę wyobraź sobie atak…
Późno. Płynie program telewizyjny „Planete” o chorym psychicznie…schizofrenia. Facet wierzy w różne zdarzenia; <<ktoś kogoś chce zabić, ma węża w brzuchu, trucie jedzenia, zagrożenie w domu, śledzenie, pluskwy. Naprawdę blisko siebie są fakty i urojenia. Służby specjalne…nie wiadomo czy jest szpiegiem, ale jego przeszłość bada córka.
Wszystko opowiada „realnie”; „znajomy dał mi bułkę i chciał mnie zakrztusić, dusiła mnie maska tlenowa, a nade mną twarz tego, który chciał mnie udusić bułką. Opowiedzieć ci o moich sąsiadach? Mieszkam w dzielnicy, gdzie żyją ludzie z każdego świata; Wałęsa, ale teraz jest prezydentem…wyrzucili go i wrócił do stoczni, ja bym mu pomógł, ponieważ jestem elektrykiem. Wiem, że mówię do kamery>>.
Po powrocie z modlitwy zostałem pocieszony; uzyskałem dekoder do internetu, a żona – jakby na znak – otrzymała piękny medalion ze św. Rochem, który jest patronem spraw beznadziejnych. Jest mi przykro, bo upadłem, nie przyniosłem owocu, nie czuwałem na przyjście Pana. Moje cierpienie jest próbą zawierzenia Bogu Ojcu..
Na lotnisku - niezgodnie z przepisami - odprawiono bagaż, który zawierał ładunek wybuchowy w bagażu bez właściciela). Piaskarka wysłana w morze zatonęła z ludźmi w czasie sztormu. w czasie sztormu – zatonęła z ludźmi. Grupa płetwonurków, jeden z nich oddalił się i utonął.
Jeszcze; pracujący w wykopie, akrobaci, lotnicy, wspinacze wysokogórscy, itd. Dodaj do tego bitwy; o Stalingrad, Monte Casino, o Gibraltar (Turcy i Anglicy) i atak kamikaze podczas wojny USA z Japonią.
W nocy było oberwanie chmury z piorunami, które zbudziły mnie i naprawdę się przestraszyłem. Wyobraź sobie; tsunami, tajfuny, trąby powietrzne, powodzie…to nieszczęście w rodzinie, kłopoty, straty.
Padłem na kolana i z płaczem wołałem do Św. Michała Archanioła o ochronę, a Bogu Ojcu przekazałem żonę i to cierpienie. W wielkim uniżeniu przepraszałem za mój upadek.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 495
Po śniadaniu padłem w sen po którym zostałem zalany szatańskim zwątpieniem. Natychmiast wiedziałem, że nie jest to; „we mnie i ze mnie”. Napłynęło, aby opisać ten stan, ponieważ inni też to przeżywają, ale nie mają świadomości, że to atak demona, który przychodzi niespodziewanie w słabości naszego ciała (tuż po wstaniu lub w jakiejś przykrości).
W głębi duszy czujesz wówczas bezsens wszystkiego, a szczególnie tego, co dotyczy wiary (dawania świadectwa, modlitw, uczestniczenia w nabożeństwach). Zwątpienie to potworna broń Księcia Kłamstwa. Zdziwiony przeczytałem rozważania Krzysztofa Osiejuka dotyczące pajacowania Janusza Palikota.
Chodziło o to, że chrzest jako Sakrament Święty nie jest umową rodziców z Kościołem, ale jest aktem Bożym, którego nie można wymazać. Wróciło poczucie sensu tego, co czynię, a sprawiła to postawa redaktora, który nie ma mojej łaski. W TV Trwam trafiłem na rozmowę z arcybiskupem z Pakistanu, który mówił o napadach na katolików oraz częste, zmyślone oskarżanie o bluźnierstwo przeciw Mahometowi.
Napłynął obraz Pana Jezusa obnażonego na Golgocie, wyzywanie, opluwane, a wcześniej umierającego podczas niesienia i upadania pod krzyżem. Cóż oznacza moje cierpienie nawet wobec katolika z krajów arabskich, który nic nie ma i jest mniejszością wśród islamistów, którzy ostentacyjnie nie chcą z nim siedzieć na stołówce i specjalnie budzą go każdej nocy...
Wie o tym każdy dążący do świętości, a przyznających się do tego jest garstka...także na pozór dobrych katolików. Inaczej nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Niebieskiego. Demony nie znoszą takich i jesteśmy nękani na różne sposoby.
Ja zapoznałem się z tym cierpieniem w mojej ojczyźnie, która jest krajem katolickim, ale nie będę się skarżył, bo już minął zły czas, a dzisiaj - przed Mszą św. o 7.00 - po podsunięciu mi „wrogów” krzyknąłem „Idź precz szatanie!”.
Szatan ma różnych wysłanników. Jego wybrańcy podrzynają gardła wyznawcom Boga Ojca „Jam Jest” i prześladują chrześcijan, którzy zostali przegonieni ze swoich krajów, a teraz doznają tego w niemieckich obozach dla uchodźców.
Słynny egzorcysta o. Gabriel Amorth napisał, że „jesteśmy w dniach ostatnich – szatan pracuje po prostu szaleńczo”! Są tylko dwa królestwa duchowe. Ducha Świętego i ducha demonicznego” – napisał egzorcysta. Po jego wywodem dałem komentarz (11.09.2015);
1. Zalewa nas fala młodych i silnych pogan.
W tym czasie rządzący mówią jednym głosem: trzeba otworzyć granice naszej ojczyzny dla wszystkich szukających pomocy i nie wolno ludzi dzielić wg wyznania. Zgoda, ale partia Pełna Obłudy nie pomogła sprowadzić Polaków z Donbasu i Kazachstanu...
2. Ktoś powie, że muzułmanie wierzą w Allacha, tak jak my w Boga "Ja Jestem"...
To argument naiwny, który ma skruszyć serca, aby Przeciwnik wdarł się do Europy. Dla nich jesteśmy wrogami, a w swojej codziennej "modlitwie" wzywają do naszej śmierci. Padnie argument o Świętej Inkwizycji, która wyroiła się w głowie jakiegoś hierarchy z diabelskiej łaski. Przeciwnik Boga dzisiaj też ma swoich w Watykanie...
3. Nie ma żadnego innego Boga Ojca poza Tym, Który się Objawił (Jahwe...”Jam Jest) i dla naszego odkupienia zesłał do nas Swego Syna, Jezusa Chrystusa.
Jeżeli ktoś uważa, że wszystkie wiary są równe to niech to udowodni, bo dyskusja z opętanymi nie ma sensu, a nawet nie wolno jej prowadzić. Właśnie do "Kropki nad i" trafiła Beata Kempa, ale zapomniała, że jest to program "Dwoje na jednego". Komisarzowi Stefanowi Niesiołowskiemu aż świeciły się oczy, a twarz Moniki Olejnik chwilami stawała się demoniczna, a zawsze tak jest, gdy walczy o "dobre" sprawy...
4. Trwa bój duchowy nad nami, a zaskoczeni politycy "radzą"!
Leszek Miller zaleca prezydentowi Andrzejowi Dudzie dzwonienie do Obamy i Putina! "Misiek" i Stefan Niesiołowski wroga widzą w partii opozycyjnej. Tomasz Lis trwa w napadaniu na prawych Polaków. Andrzej Halicki mówi, że trzeba pochylić się nad każdym przypadkiem, a red. Monika żąda, aby katolicy słuchali papieża!
Jak możesz kochać obcych, a w tym czasie gnębić swoich i trwać w odwróceniu od Boga Ojca? To fałsz intelektualny typowy dla działania Kłamcy, bo Bóg to Prawda.
5. Wokół mówią: "Pokój! Bezpieczeństwo!", a trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem!
Na czele UE stoi Donald Tusk, który był dobry na czas zadłużania i okradania naszej ojczyzny. Wiedziałem, że za krzywdę, którą nam uczynił będzie ukarany, ale nie przypuszczałem, że stanie się to tak szybko i w tak straszny sposób!
KEP nadal nie chce ogłosić Pana Jezusa Królem Polski i ślimaczy się budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Ja można w tej sytuacji wygrać z Szatanem? Pasują tutaj słowa Ps 62: "Jedynie w Bogu szukaj pokoju (...) On tylko jest skałą i zbawieniem (...) W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie. Przed Nim wylejcie wasze serca. Bóg jest naszą ucieczką"...
6. Paruzja nadchodzi milowymi krokami...
W czasach, gdy nie było błyskawicznej komunikacji - po każdej klęsce żywiołowej - mówiono o końcu świata! Tak szatan ośmieszał ponowne nadejście Pana Jezusa, a teraz poprzez decydentów uspokaja, że nic nam nie grozi!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 467
Dziwne, ale na trzech kolejnych Mszach św. Pan Jezus pokaże mi Swoje cierpienie; 19-21.10.2008 wzrok zatrzyma kielich uniesiony przez kapłana. Kościół katolicki to tak niewiele; Stół Ofiarny, kapłan, Słowo, chleb i wino oraz konsekracja. Ktoś wykonał zdjęcie za kapłanem, gdzie ukazał się krzyż, a ze św. Ran Zbawiciela do kielicha spływała krew ze św. Ran!
Tak powstaje duchowy pokarm dla naszych dusz; Cud Ostatni (Eucharystia) oraz Św. Krew Zbawiciela. Kapłan wołał o powrót niewierzących oraz o jedność kościoła. Ewangelia była znana; „Miłujcie waszych nieprzyjaciół /../ czyńcie dobrze /../ pożyczajcie /../ błogosławcie /../ i módlcie się /../ nie sądźcie /../ nie potępiajcie /../ dawajcie /../ odpuszczajcie /../”.
A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego, ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
Tak chciałbym tutaj zostać…jeszcze przed chwilka zalękniony, pełen niechęci do wrogów, a teraz wychodzę z pochyloną głową, bardzo mały aż do pragnienia oddania życia za innych…także moich nieprzyjaciół i wrogów sprawiających „internowanie” (zawieszenie prawa wyk. zawodu lekarza).
Wychodzę z kościoła, a serce woła; „Jezu, Boże kochany otwórz moje serce na nieprzyjaciół i prześladowców"…to największa próba, próba świętości! "Spraw Ojcze, abym porzucił niechęć do nich, ponieważ chodzi o moje życie. Ojcze, wybacz im, ponieważ nie wiedza, co czynią”!
Dlatego Pan Jezus powiedział do Dobrego Łotra; ”Dziś będziesz ze Mną w Raju”, a my wołamy "odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy”!
Napłynęła postać M. M. Kolbe, a moje serce znalazło się przy nim…obóz, wokół wrogowie żądni śmierci. To syn Matki Zbawiciela – jaki byłby sens jego osoby bez Matki. Jaki sens miałaby łączność z nim w tej chwilce.
Cóż może mi ofiarować Kościół Ewangelicki? Czy otrzymałbym stan w którym jestem? Czy otrzymałbym moc i pragnienie oddania życia za wiarę. Wychodzisz i oddajesz życie za innego. W takim stanie jestem w tej chwilce.
To tylko mam ukazane, a tę mężność i odwagę daje Pan. Normalny tego nie zrozumie…odruchowo będzie ratował najbliższe osoby, rzadko obce (heroizm). Tutaj cichość z uniżeniem, brakiem bohaterstwa. Słodycz, słodycz…jakże Jezus prowadzi…jak Dobry Pasterz posyła w cechu głoszenia Dobrej Nowiny.
Pan wrócił po dwóch dniach napięć…nie było Jego Obecności. Mam czynić, co każe i nic więcej. Nie muszę iść do pracy, a w ręku mam wielki wizerunek ojca M. M Kolbego…nie wiem jak to Pan sprawił!
APeeL
Tego dnia otrzymałem list osadzonego w areszcie, który prosił o pomoc (przesłanie dokumentacji o jego chorobach). Pojechałem do przychodni po dokumentację, wszystko napisałem i wysłałem. Napisałem też list do Aresztu Śledczego...
Areszt Śledczy
Przesyłam dokumentację lekarską (ksero) z ksero niewyraźnych zapisów (dla lekarza). W naszym zespole nie był leczony. Nie mogę przesłać pisma z pieczątkami, ponieważ mam zawieszone prawo wykonywania zawodu, a przez to jestem bliski sercu aresztanta. Proszę przekazać mu list osobisty, poświęcony wizerunek Pana Jezusa z Całunu oraz wsparcie finansowe (100 zł).
Serdecznie pozdrawiam
Aresztant
słowa kluczowe; „/../ byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie /../” Jezus.
Drogi naszego Boga Ojca nie są drogami naszymi. Stworzyciel dał nam wolną wolę; możemy grzeszyć lub nie, przyjąć cierpienie lub nie. Przetłumaczę to na język zrozumiały. Dziecko i tata…jedno słucha się, a drugie psoci.
Tata pozwala, aby synek doznał jakiejś krzywdy, oszukania, wywrotki…służy to jego dobru. Ja od dawna wiem, że mam Ojca Prawdziwego (Boga), a mimo to piłem wódkę i mogłem zginąć (zapić się, mieć wypadek, ciężkie złamanie lub zrobić coś strasznego). Nie chciałem, ale przeważały słabości.
Moja prośba. Proszę przyjąć obecne ograniczenie wolności (Pan Jezus jest obok…stąd Jego Słowa; „byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”…to oznacza, że Pan Jezus jest z każdym cierpiącym).
Niedługo okaże się, że ta kara to zbawienie. Nie można pić alkoholu, jest kapłan, który może - w Imieniu Boga - wszystko wybaczyć…można poprosić o Eucharystię, która daje moc w udręce. Nagle okaże się, że wychodzimy z więzienia nowym człowiekiem, a Bracie masz już sporo lat.
Po śmierci – a będzie za późno – dowiesz się, że jesteśmy. Śmierć to Życie. W więzieniach liczą się mocni, ale oni są bardzo słabi. Moc to Bóg. Zawołaj, a Pan wszystko ci pokaże. Zawołaj.
Na odwrocie okładka książki skazanego, który nawrócił się w celi śmierci. Wybrałem – dla Ciebie – kilka jego zapisków; „Bóg nie opuszcza /../ Nie upada się, gdy ma się Jezusa przy sobie /../ Jestem gotów znieść wszystkie cierpienia, jakie Pan zechce mi zesłać /../”. Zapis dziennika kończy się w momencie wykonania wyroku śmierci…”słyszę niepokojące hałasy /../ Żegnajcie wszyscy i niech Pan was błogosławi”.
Trzymaj się Bracie, przyjmij wsparcie finansowe
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 471
Trafiłem na Mszę św. wieczorną, która trwała bardzo krótko (30 minut)…to nigdy się nie zdarzyło, a z nabożeństwa pozostał widok wzniesionego kielicha. To powtórzy się następnego dnia…po włączeniu TVP kapłan będzie trzymał podobnie wzniesiony kielich.
Cały dzień napływały niewielkie ataki złego;
- zmylił mi nabożeństwo…źle odczytałem natchnienie (w kościele do którego pojechałem zmieniono godziny odprawiania)
- nie mogłem zostać po mszy, a miałem wielkie pragnienie, ponieważ wszyscy wyszli, a zmęczony proboszcz wszystko zamykał
- pokłóciliśmy się z żoną
- napięcie związane z napadem na mnie zabiera pokój...
W zestawie wielu kaset miałem nagranie do „Super Stacji”…protest przeciw kalaniu - przez ich program – świętości naszej wiary. Tam były moje miłosne zawołania do Pana Jezusa…jako wynik nieukojonej tęsknoty, bólu rozłąki z poczuciem zesłanie. Popłakałem się przy przesłuchiwaniu moich przeżyć. To jest częste..
Nie wiedziałem czy mam jechać do kapłana z prośbą o wydanie opinii o mojej duchowości. To był czas mojej naiwności, ponieważ nie wiedziałem, że zastosowano wobec mnie sowiecką psychuszkę. Im bardziej się bronisz, tym więcej się pogrążasz. Na tym bazowała „banda dwojga” (władza samorządu + psychiatrzy, koledzy powalającego krzyż). Ponadto trzeba dodać, że kapłani nie znają się na doznaniach mistycznych.
Po zawołaniu o pomoc pozostałem, napisałem dwie dodatkowe intencje, nagrałem kasetę i z pismem-prośba wszystko wysłałem…dokładnie o 15.00. Nie znałem dzisiejszej intencji, ale właśnie przeleciała para białych gołąbków.
Zważ na odczyt duchowość tego zdarzenia, bo gołąbek to pokój, para - miłość, a trójka wywołuje skojarzenie naszego Boga Ojca. Tutaj był znak miłości Pana Jezusa, która wyklarowała się później.
Odmówiłem moją modlitwę, chwilami trwał ból i oschłość, bo przy takich intencjach Jezus nie wspomaga, ponieważ Szatan zarzuciłby; „kocha, bo otrzymuje takie natchnienie”. W wydaniu ziemskim są to klakierzy u Kuby Wojewódzkiego...
APeeL
- 18.10.2008(s) ZA SPOTWARZANYCH
- 17.10.2008(pt). ZA TYCH, KTÓRZY SZKODZĄ INNYM
- 16.10.2008(c) ZA CHRZEŚCIJAN W INDIACH
- 15.10.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH WSZYSCY OPUŚCILI
- 14.10.2008(w) ZA ZAMKNIĘTYCH NA TWOJĄ ŚWIATŁOŚĆ, JEZU
- 13.10.2008(p) ZA NIEPRZEJEDNANYCH
- 12.10.2008(n) ZA NAMASZCZONYCH I DUSZE TAKICH
- 11.10.2008(s) ZA TYCH, KTÓRZY ODESZLI OD CIEBIE, OJCZE
- 10.10.2008(pt) ZA BRONIĄCYCH KRZYŻA
- 09.10.2008(c) ZA ŚWIADOMYCH SWEGO POSŁANNICTWA