Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

18.04.2005(p) ZA DRĘCZONYCH PROŚBAMI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 kwiecień 2005
Odsłon: 343

     Na Mszy świętej o 6:30 będą słowa o przybyciu Piotra do Jerozolimy (Dz 11,1-18), gdzie „ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki: Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi.

    Piotr przekazał, że z nieba miał pokazane zwierzęta z Głosem:

- „Zabijaj, Piotrze, i jedz!" Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego".

- Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: "Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba...

    Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi.

    Ciało Zbawiciela pękło na pół, co oznaczało, że czeka mnie cierpienie, które pokonam z pomocą Pana Jezusa („My”). Tak, bo dzisiaj jest posiedzenie Sejm RP, a to oznacza atak „towarzyszy” od towarzyszenia...no cóż, taki jest mój los.

    Szkoda, bo naród  ogłupił czerwony okupant, który ostatecznie odsłonił twarz właśnie teraz, gdy to przepisuję (24.04.2022). Nastąpił barbarzyński atak ruskich hord na Ukrainę.

    A tu pieśni: "Niechaj z nami będzie Pan". Nie chciało się wyjść z Domu Pana. Wzrok przykuła wielka postać Pana Jezusa Dobrego Pasterza (w Ołtarzu). Zacznie się nękanie...

- ktoś biegnie z jednym zapytaniem, a ja jestem zjednany z Panem Jezusem

- uciekłem też przed  podchodzącym do mojego samochodu

- uciekłem do rejestracji w przychodni, ale to nic nie dało

- pierwsza pacjentka tylko do laryngologa, a ma wielkie nadciśnienie...

- przybył na badania kierowcy, ale nie wziął dowodów!

- powtórki leków, a to poniedziałek i 8:00 rano

- pani jedzie na pogrzeb, spieszy się i też prosi o leki.

    Tak trwał ten diabelski dzień do 13:15. Niesłusznie uważałem że kończy się, a jakby na znak płynęła piosenka ze słowami życzeń w radiowej Jedynce: „Nie chcę więcej - Twoje Serce do życia wystarczy. Twoje Serce, co zagrzewa do walki, które cierpi i kocha".

    Dalej trwała udręka, bo rolnik przybył na przedłużenie zwolnienia („ciągłość"), a zawsze umawiam się z takimi na środy i piątki...w te dni poszczę i pracuję dobrowolnie z otwartym sercem od 7.00-18.00.

   To jest tragedia tych spracowanych i zmęczonych życiem ludzi, bo można przejść na emeryturę, ale trzeba zdać gospodarstwo. Inni lekarze nie dają takich zwolnień, bo są płacone dopiero za 30 dni. Zobacz walkę z naszymi żywicielami. Wyobraź sobie, że masz małe gospodarstwo i trójkę dzieci.

    Inny rolnik przybył w tej samej sprawie, ale miał zwolnienie jeszcze do jutra (włącznie). Można wydać 3 dni do tyłu, ale nie można przeskoczyć jutra. Zobacz jakie natchnienia wpuszcza pacjentom mój przeciwnik, którego zadaniem jest dręczenie mojej osoby. Nie mam własnych chorych, każdy może przyjść z innego ośrodka jak do swojego.

    Wróciła też babcia, która była pierwsza, ale przypomniała sobie, że miała poprosić o zapisanie leków dla syna. „Panie zmiłuj się”...

                                                                                                                   APeeL

 

 

 

 

17.04.2005(n) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SWOJE ŻYCIE DLA RATOWANIA INNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 kwiecień 2005
Odsłon: 370

   Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo wiary (23.04.2022) mamy katastrofę w dwóch kopalniach: w jednej wielokrotny wybuch metanu, a w drugiej tąpnięcie. Zginęło wielu górników oraz ratownicy.

    Każdy wie o co chodzi w tej intencji, ale mamy też śmiertelne ofiary wśród misjonarzy. Obecnie towarzyszy mi dwóch takich (z relikwiami), młodych i pięknych zamordowanych w Peru, beatyfikowanych 5.12.2015: to bł. Michał Tomaszek oraz bł. Zbigniew Strzałkowski. Ogarnij cały świat poświęcających swoje życie (w różny sposób dla innych): Matka Teresa z Kalkuty, brat Honorat Koźmiński, o. Kolbe, o. Pio (męczennik konfesjonału), broniący biednych, bezdomnych, krzywdzonych w różny sposób przez zaprzedanych poganom.

   Obecnie trwa napaść Federacji Rosyjskiej w zmowie z Białorusią (ZBiR) na Ukrainę (bez żadnego powodu) z eksterminacją całego narodu...jak przez hitlerowców w ówczesnej zmowie z islamistami (nie podawano tego dotychczas). Pokazano to w TVP Historia (13.04.2022). „Got mit uns” i „Allah abgar”. 

    Ja poświęcam moje życie na dawanie świadectwa wiary, bo obecnym celem mojego życia jest zbawianie innych (są to ofiarowane Msze św. z Eucharystią, modlitwy w odczytywanych intencjach, ofiarowanie danego dnia życia czyli jego uświęcenie). Owoce poznam po śmierci.

    Wszędzie, gdzie jest okazja mówię o dobrym Bogu („napieram w porę i nie w porę"). Pocieszam przestraszonych śmiercią, a jest to wielka zmora lekarska, nie wiem jak sobie radzą inni lekarze...sami przestraszeni śmiercią, bo: "naród niewierny, boi się, przestrasza...

    Na Mszy św. Piotr przemówił donośnym głosem do Żydów, którzy zamordowali Pana Jezusa (Dz 2,14a.36-41): „Nawróćcie się (…) niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha świętego”.

   Przekaże też, że: „To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami” (1 P 2,20b-25)...

                                                                                                         APeeL

16.04.2005(s)   ZA BRONIĄCYCH BIEDNYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 kwiecień 2005
Odsłon: 370

   Przykładem podziału na biednych i bogatych jest Piotr Ikonowicz - obrońca krzywdzonych na wszelkie sposoby oraz jego siostra Magda Gessler - wielka bogaczka, która chwali się luksusami i nigdy nie wspomniała o wsparciu biednych.

    Nawet apelował do niej (teraz, gdy to przepisuję w 2022 r.), aby pomogła uchodźcom z Ukrainy. Każdy z nich wybrał inną ścieżkę życiową. Nawet w swojej popularności różnią się, ponieważ ona lśni od zbytku, a on pojawia się przy krzywdzonych.

  Ja bardzo to przeżywam, bo na co dzień mam do czynienia z biednymi, zagubionymi, bezrobotnymi...i cudownie „bogatymi” z czerwonymi balonami! W oczach pojawiły się  łzy, ponieważ muszę rozdawać leki i martwić się o rozkładanie  recept (ludzie nie mają pieniędzy, aby płacić za trzy miesiące od razu), a to jest strata mojego cennego czasu!

    Zadzwoniłem z podziękowaniem do „Super expressu”, za to co czynią, a łzy zalały oczy, ponieważ  poruszono problem biednych. W ręku mam prośbę o wpłatę na biedne dzieci w Afryce, ale my wpłacamy na fundacje religijne (nie wiadomo czy ta nie jest lipna). Trwa prywatyzacja „na wyrwę”.

   1 marca 2011 roku zamordują Jolantę Brzeską, działaczkę społeczną zaangażowaną w obronę eksmitowanych lokatorów. „Biednych zawsze mieć będziecie”...ta prawda przekazana przez Pana Jezusa bardzo boli. Nie będzie na ziemi sprawiedliwości, ponieważ podlegamy działaniu Przeciwnika Boga.

   Przypomniała się moja rozmowa z synem, który negował istnienie biednych. Powiedziałem mu: Bóg sam da ci łaskę ujrzenia biednych. Po czasie niespodziewanie przyszedł do pokoju, wszedł do naszego łóżka i trafił na program telewizyjny, gdzie płakała biedna matka! Uciekł...

   Wróciła wczorajsza wizyta u 90 latki. Bardzo lubię takie „święte” babcie, ich domy z umęczonymi ciała. Natomiast na Mszy świętej o 6:30 Piotr odwiedzał wszystkich, znalazł tam sparaliżowanego od ośmiu lat. „Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy (...)”.

    Po Eucharystii nie chciało się wyjść z kościoła, a właśnie dzisiaj padły Słowa Zbawiciela (Ewangelia: J 6,55.60-69): "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (…) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”.

                                                                                                    ApeeL

15.04.2005(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSTRZĄSAJĄCYCH ZNAKÓW BOŻYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 kwiecień 2005
Odsłon: 402

   Po wczorajszym dniu idę na Msze św. poranną...słusznie, ponieważ nie będzie nawału chorych, a wieczorem wypadnie przygotowanie młodzieży do Sakramentu Bierzmowania (bałagan).

   Dodatkowo z natchnienia Bożego pojechałem na wizytę domową...do babci, która miała przybyć, ale jest nieczynny gab. rtg. Podczas przejazdu napłynęło poczucie posiadania łaski pomagania, a łzy zalały oczy. Staruszka przywitała mnie z radością, a do mnie - ze starego obrazu - uśmiechała się MB Częstochowska.

   Po Mszy św. zabrałem z kościoła krzyż, aby go zregenerować (usunąć ubytki, spryskać korniki, wyczyścić i pomalować). Ta czterogodzinna praca sprawiła mi wielką radość, a następnego ranka o 6.30 Pan wrócił na swoje miejsce w kościele.

   W Słowie (Dz 9, 1-10): "Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich. Udał się do arcykapłana i poprosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy mężczyzn i kobiety, zwolenników tej drogi, jeśliby jakichś znalazł.

    Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Kto jesteś, Panie? - powiedział." Tak to się zaczęło. On potrzebował - jako znawca Prawa judaizmu - znaku wstrząsającego.

   Natomiast Żydzi dotychczas nie mogą pojąć (odebrana łaska wiary), co oznaczają słowa Pana Jezusa (J 6 , 54): "Kto spożywa moje ciało i pije krew moją ma życie wieczne". Z tego powodu sprzeczali się już wówczas (J 6, 52-59): "Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia?

    Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. (...) To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum".

   Zabrana im łaska przeszła na Szawła (św. Pawła), mistyka, którego pisma nie nadają się dla zwykłych wiernych. Skorzystałem także ja i przekazuję Ci, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nic nie szukaj, nie trać czasu, bo nigdzie nie ma Eucharystii (to mój test na Prawdę każdej "lepszej" wiary!).

                                                                                                               APeeL

 

14.04.2005(c) ZA TYCH, KTÓRYM PAN POWIERZA SWOJE CIAŁO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 kwiecień 2005
Odsłon: 396

   Msza św. poranna...na której Pan Jezus przekazał nam Cud Ostatni, Swoje Duchowe Ciało...Chleb Życia dla duszy. Odpowiednikiem dla naszego ciała fizycznego jest chleb nasz powszedni. Też cud, bo nigdy się nie znudzi. W różnych krajach jego postać jest inna (np. ryż).

    W Słowie Filip spotka dworskiego urzędnika królowej etiopskiej zarządzającego całym jej skarbcem, który czytał w swoim wozie proroka Izajasza (Dz 8,26-40) . Filip wskazał mu Dobrą Nowinę o Jezusie i ochrzcił go po jego oświadczeniu z całego serca: "Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym".

    Psalmista wołał w Ps 66: "Niech cała ziemia chwali swego Boga (...) On życiem obdarzył naszą duszę i nie dał się potknąć naszej nodze. (...) Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby, i nie oddalił ode mnie swej łaski"

   Natomiast Pan Jezus wskazała w Ew (J 6): "Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata".

   Sam zobacz, co się stanie. Po otrzymaniu Eucharystii okazało się, że otrzymałem dwie sklejone św. Hostie, które rozdzieliły się podczas podawania przez kapłana (nie było ministranta). Drugie Ciało wpadło w moje otwarte dłonie. Cóż Pan przez to powiedział? Łzy zalały oczy, a właśnie popłynie pieśń: "Przyjdźcie i zobaczcie jak nasz Pan jest dobry".

    Po śniadaniu zaczynam zacząłem punktualnie przyjęcia pacjentów w przychodni, a Szatan rozpętał burzę! Sprawił głupi i sztuczny nawał chorych, że nawet mnie to zadziwiło. Przez 1.5 godziny nic nie załatwiłem: ciężarna, recepty do powtórzenia, podbijanie skierowań do laboratorium. Wpadł też stary klient, a wie, że pracujemy do 18.00, jeszcze o 14.30 ktoś walił do zamkniętych już drzwi gabinetu. "Boże zmiłuj się nade mną", bo kolega już pracował...

                                                                                                                          APeeL

 

  1. 13.04.2005(ś) ZA URATOWANYCH OD ŚMIERCI
  2. 12.04.2005(w) ZA LUDOBÓJCÓW NA ŚWIECIE...
  3. 11.04.2005(p) ZA POTYKAJĄCYCH SIĘ W BIAŁY DZIEŃ...
  4. 10.04.2005(n) ZA DOŚWIADCZAJĄCYCH WŁASNEJ SŁABOŚCI...
  5. 09.04.2005(s) ZA WRAŻLIWYCH DLA POTRZEBUJĄCYCH
  6. 08.04.2005(pt) WSZYSTKO CHWALI BOGA OJCA...
  7. 07.04.2005(c) ZA MARNUJĄCYCH ŁASKĘ POWOŁANIA
  8. 06.04.2005(ś) ZA ŻYJĄCYCH DLA TWEJ CHWAŁY OJCZE...
  9. 28.03.2005(p) PODSZEDŁ DO MNIE PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁY...
  10. 27.03.2005(n) WDZIĘCZNY PANU JEZUSOWI ZA OCALENIE...

Strona 1482 z 2339

  • 1477
  • 1478
  • 1479
  • 1480
  • 1481
  • 1482
  • 1483
  • 1484
  • 1485
  • 1486

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1279  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?