- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 597
Wczoraj odespałem zaburzenie po "żółtej zarazie" (11 godzin), które polegało na tym, że wystarczał krótki sen. Nie miałem zapisanego świadectwa wiary, ale uczyniłem to po wstaniu...od 2.00 do "Godzinek" przed Msza św. roratną.
Zawsze jeżdżę w ostatnim momencie, a dzisiaj trafiłem wcześniej. W tym czasie do konfesjonału przybył kapłan i zostałem oczyszczony ze złości na moich prześladowców. Kapłan wskazał, że dzisiaj jest wspomnienie św. Jana od Krzyża, który ukochał krzyż Pana Jezusa i prosił Boga, aby nigdy nie zabrakło mu cierpienia!
Swoje przeżycia mistyczno-ascetyczne opisał prozą i wierszem: "Noc ciemna", "Droga na Górę Karmel", "Pieśń duchowa", "Żywy płomień miłości". To perły w światowej literaturze mistyki. Muszę je zdobyć, bo ciekawi mnie czy też mieszał nasze życia z duchowością.
Prorok Sofoniasz (So 3,1-2.9-13) przekazał od Boga Ojca ostrzeżenie: "Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga". Wszyscy pyszni samochwalcy nie będą więcej wywyższać się.
Na ten czas psalmista dał pocieszenie od Boga (Ps 34):
"Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, i uwolnił od wszelkiego ucisku. (...)
Pan słyszy wołających o pomoc i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu."
Natomiast Pan Jezus wskazał (Ewangelia: Mt 21,28-32), że: "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu".
Tak jest dotychczas, bo racjonaliści, psychiatrzy, ateiści, masoni, itd. negują istnienie świata nadprzyrodzonego, a islamiści oszukują siebie i świat, że Allah to Jahwe. Jeżeli tak to dlaczego mają zabraną wolną wolę i wszyscy muszą kłaniać się Bogu? Jak czułbyś się mając dużo synów wśród których marnotrawni i judasze składaliby ci hołdy?
Sam zobacz, że ograbienie nie dotyczy tylko majątku, ale może być intelektualne, naukowe lub z pogwałceniem naszej wolnej woli ("podpiszcie to" powiedział Putin do niepokornego biznesmena). Na najwyższej półce jest Krym...jak symbol tego bezprawia.
Po Eucharystii, która zwinęła się w pokarm dla żniwiarza na Poletku Pana Boga podjechaliśmy zapalić lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Odruchowo włączyłem program "Państwo w Państwie", gdzie właścicielowi zabrano działkę i wybudowano na niej komendę policji. Każdy pamięta "rephrywatyzację" błogosławioną przez mateczkę HGW, która wg arcybiskupa Nycza zawsze była blisko wiary i Boga.
Ogarnij cały świat opanowanych przez demony pazerności...”zabić i zabrać”. Szatan ma wielkie pole do popisu, bo napuszcza zachłannych na ludzi prawych. Wspominam to, aby zwrócić uwagę na krzywdy słabszych w wielu rodzinach, gdzie kłócą się podczas spotkań, a nawet zabijają.
Ograbić można z czci, własności intelektualnej (dokonania plagiatu), małpowania czyjegoś wyglądu, oszukanie na wnuczka, wyłudzenie danych i oczyszczenie konta bankowego. W ustroju sprawiedliwości społecznej ("my" jako "państwo w państwie" oraz reszta) nadludzie otrzymywali mieszkania na pierwszym piętrze, garaże spółdzielcze (często nie mieli samochodu i prawa jazdy)...nawet nie wspominam o stanowiskach od najniższych do posłów i senatorów...
APeeL
Aktualnie przepisane...
01.06.1994(ś) ZA POKONANYCH W POKUSIE...
Minęła północ, za oknem wiatr, zimno, kręcę się po alkoholu, a w tym czasie dobiegają krzyki pijaków!
Teraz idę do pracy z bólem głowy i łzami w oczach z powodu wypitego alkoholu...odmawiając różaniec Pana Jezusa. Na pocieszenie było tylko kilka osób, ale skończyłem o 14:00. Przesuwali się ludzie, którzy potwierdzali późniejszy odczyt intencji: 30-letni alkoholik, porzucona przez męża, pobity oraz facet nad grobem żartujący ze św. Piotra.
W tym czasie dla mnie ratunkiem jest maleńki kieliszek, a właśnie przyszedł pacjent, który wręczył mi piersiówkę! W tym czasie ludzie żartują, że "diabeł nie śpi". Duchy nie mają naszych mózgów potrzebujących snu, a złe już na pewno. Tym bardziej widząc taką ofiarę jak ja!
Mieli przecież dostęp do mojego losu i wiedzieli, że będę ujawniał ich skryte tajemnice! Zobacz zobacz: co oznacza pokusa, która jest wielką próbą. Obecny papież Franciszek (przepisuję to 14.12.2021 r.) chciał zmienić Modlitwę Pańską ("Ojcze nasz") przekazaną przez Pana Jezusa, bo Pan Bóg nie wiedzie nas na pokuszenie.
Sam nie zauważył, że jest skuszony i to na potęgę. Pan Bóg nie kusi, ale otwiera drogę, "pozwala" Szatanowi na to. Tak było z Panem Jezusem, Apostołem Piotrem, tak jest ze mną i w tym wypadku z bratem Frankiem!
Na każdego jest coś innego. Do umierającego o. Pio przybył jego spowiednik o. Agostino. Jednak o. Pio zaniepokoił wygląd jego zimnej twarzy, a podczas zbliżania się "spowiednika" napłynął niepokój i wystąpiły mdłości. Znał te objawy podczas nękania przez demonicznych zjawy. Ojciec zalecił, aby ten powiedział: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Wtedy fałszywy spowiednik zawył z wściekłości : "nie!" i zniknął jak zły sen!
Wracałem w smutku z powodu upadku w pokusie odmawiając w bólu moją modlitwę w intencji tego dnia. W domu z gazety spojrzy tytuł ze słowem: p o k o n a n y.
Ratuje sen, wróciła radość w duszy i już idziemy z żoną na spotkanie z Panem Jezusem o 17.30. Teraz siedzę skulony i płaczę przy słowach św. Pawła wypowiadanych przez kapłana (2 Tm 1,1-3.6-12): "Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem (...)".
Napłynął obraz mojej osoby, Tam na Górze żałującego każdej zmarnowanej chwilki życia! Popłynie śpiew siostry, a dzisiaj dała słowa proroka Izajasza (Iz 12): "Bóg jet moim (...) Chwalcie Pana, wzywajcie Jego Imienia". Płakałem przy każdym słowie, a w tym czasie napływały obrazy narkomanów, alkoholików i satanistów. Ze łzami w oczach przyjąłem Eucharystię, a serce zawołą: "Chroń mnie Panie Jezu jak własności swojej".
Nie mogłem wyjść z kościoła, a w myślach zostałem pobłogosławiony Najświętszym Sakramentem. Zacząłem moją modlitwę, a z oddali "spojrzał" Pan Jezus z Najświętszym Sercem. Wcześniej padłem w sen, moja modlitwa popłynie w ciemności o 1:30. W "św. Agonii" (witryna) dziesięciokrotnie powtarzałem: "Boże mój, Boże! Czemuś mnie opuścił?", a w tym czasie ponownie śpiewało mi dwóch pijaków.
APeeL
* "Prawdziwe życie w Bogu" Tom V Str 419
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 622
Motto: Goebbels Stanu Wojennego
Dobrze, że zerwałem się na Mszę św. roratną o 6.30, wyraźnie obudzony przez mojego Anioła. Miałem tylko 10 minut, aby wybiec do garażu. Powiem prosto: posłuchałem się natchnienia, a to sprawiło ciąg zdarzeń duchowych ("duchowość zdarzeń") sprawiającą odczyt tej intencji modlitewnej.
Na ten czas od Ołtarza św. prorokował ogarnięty Duchem Bożym Balaam (Lb 24,2-7.15-17a) przestawiając się jako: "I wygłosił swoje pouczenie, mówiąc: Wyrocznia Balaama, syna Beora; wyrocznia męża, który wzrok ma przenikliwy; wyrocznia tego, który słyszy słowa Boże, który ogląda widzenie Wszechmocnego, a w wiedzy Najwyższego ma udział, który pada, a oczy mu się otwierają".
Pomyślałem o sobie, bo określenie, że jestem mistykiem świeckim z łaską odczytywania "mowy nieba" (znaków Bożych i "bądź Wola Twoja") "katolicy" z samorządu lekarskiego uznali za chorobę.
Nie mogą pojąć, że Pan Jezus dalej powołuje głoszących Prawdę o Królestwie Bożym. W dobie internetu nie potrafią dowiedzieć się, co oznacza "mistyk świecki", a koledzy psychiatrzy wiarę w Boga Objawionego traktują jako psychozę (czyli życie w świecie nierealnym).
Kolegom samorządowcom zaprzedanym władzy "wciąż ludowej" nie wolno przyznać się do błędu. Tak się zdradzają...zawieszając mi pwzl 2069345 od sierpnia 2008 r. Zapoznałem się z ich parszywymi przesłuchaniami...jak w kazamatach ubecji z bezkarnym stosowaniem psychuszki.
Prosiłem o zabranie tego dokumentu, ponieważ nie chcę być członkiem zorganizowanej grupy przestępczej..."тоже не может (нада)". Nie głosuj na nich, nie bierz udziału w wyborach, bo tę strukturę trzeba rozwiązać (właśnie samowolnie przedłużyli wybory!).
Na ten czas Pan Jezus wszedł do świątyni (Ewangelia: Mt 21,23-27), gdzie "arcykapłani i starsi ludu" zapytali...
- Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?
- Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?
- Nie wiemy. On również im odpowiedział:
- Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.
Natychmiast wiedziałem, że jest to początek intencji modlitewnej, ponieważ dzisiaj mam spotkać się z koleżanką neurolog, która myli posługę z byciem lekarzem przebywających w ruskich kazamatach (pani dr. proszę o to i o to..."jeszcze czego!").
Pierwszy raz w życiu Eucharystia przykleiła się do języka...nawet nie mogłem uwolnić Ciała Pana Jezusa. To była jawna prośba, a nawet rozkaz: milcz! W czasie przejazdu miałem "zielone światło", a w tym czasie pięknie śpiewał z kasety Krzysztof Krawczyk.
Na przywitanie pani doktór udawała, że nie może znaleźć obecnego skierowania od lekarza rodzinnego z moją informacją i wysyłała mnie do rejestracji 4 piętra niżej, aby to wyjaśnić (chodziło o przedłużenie akceptacji na refundację drogiego leku, który muszę brać do końca życia).
- To nie moja sprawa, zostałem zapisany na ten dzień i godzinę, nigdzie nie pójdę.
- Gdzie się pan leczy i jaka jest dokumentacja?
- Teraz leczę się u pani doktór, a leki powtarza lekarz rodzinny.
- Wymienił pan konsultację u specjalistki, proszę o dokumentację.
- Wymieniłem wniosek specjalistki z artykułu, która stwierdziła, że w takich przypadkach jak mój mówimy o zaleczeniu z potrzebą stałego pobierania leku.
- Trzeba wykonać aktualne EEG...
- To badanie mogę wykonać, ale nie jest ono warunkiem otrzymania zezwolenia po które przyjechałem.
- Nie zgadza się pan na to badanie?
- Ja jestem doświadczonym lekarzem i jest ono zbyteczne...tak jak wiele innych, mam 78 lat, prowadzę normalny tryb życia dzięki pobieranym lekom, po co mam się narażać w szpitalu na złapanie infekcji? Napiszę na panią skargę do konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie neurologii...
Nic już nie mówiła, wydała zezwolenie na kontynuację leczenia przez 5 lat...czyli do końca mojego życia.
Szukałem właściwej nazwy intencji tego dnia, pomogły wydarzenia związane z rocznicą Stany Wojennego: przemówienia zbrodniarza Wojciecha Jaruzelskiego, Jerzy Urban u Piaseckiego (pobierający nienależne świadczenia), Jan Hartman, Donald Tusk ze swoją świtą, Biedroń, Lempart, itd. Przypomniał się Judasz...
Po powrocie padłem w sen od 15.00 - 2.00 (11 godzin). Wcale nie jest śmieszne powiedzenie z czasów pracy w pogotowiu: "umarł przy pomocy lekarza"....
APeeL
Aktualnie przepisane...
03.06.2006(s) ZA TYCH, KTÓRYM KIPIĄ USTA...
Drugi dyżur w pogotowiu (ciąg) z pragnieniem "wyskoczenia" do kościoła na "Komunię św" (pokusa), bo nie jest to wyskoczenie na piwo! Ponadto demon wiedział, że będzie pilny wyjazd do zmiażdżonego na śmierć (przez reperowany traktor).
Dzisiaj chciałem przesłuchać kasety z kursu, ale "nasze plany i nadzieje coś niweczy raz po raz". Zapomniałem, że ten dzień ofiarowałem Matce Pana Jezusa, a Szatan nie znosi także Jej czcicieli!
W przerwie 12-godzinnego nawału wzrok padł na kasetę "Sierotka Marysia", gdzie zamiast bajek były piękne modlitwy i zawołania do MB Zbawiciela. Później uprzytomniłem sobie, że Maria to Marysia w naszym zdrobnieniu językowym.
Bardzo pragnąłem ciszy i pokoju, ale Zły sprawił zamieszanie wezwaniami z podsunięciem wyjazdowego zespołu "humorystyczny". Ja pragnę duchowości, a tu kawały, humor sytuacyjny...oto dwóch dostojnych panów z wesela prosi o pomoc dla kolegi, który ma zaparcie, a mnie lewatywa kojarzy się z dobrym wojakiem Szwejkiem (w wojsku wszystkich leczono lewatywą).
Wszystkim k i p i a ł y usta...nawet tym, którzy nie opowiadają kawałów (to słowo otworzyło się w Biblii)...
- Tobie nie pasuję, a wszystkim chłopom ze wsi pasuję!
- Dlaczego kogut dziobie kurę w głowę, a dlaczego goni starą kurę?
Wrócił obraz podwórka w wiosce:
- kogut prowadził dwie kury
-ryczy wół spragniony wody (młody wg gospodyni), a mali chłopcy śmieli się ze mnie
-obierki z jabłek rzucano do kojca trzech świń...strasznie śmierdziało z chmarami much
- jaskółki wpadały do obory z gniazdem w jej rogu.
Około 15.00 padłem na kolanach i z płaczem odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a podczas słuchania Mszy św. (z taśmy) miałem pragnienie duchowego przyjęcie Ciała Zbawiciela. Wszystko przerwał pilny wyjazd do dziadka.
Mieszał się smutek w ziemskiej zabawie i Prawdziwa Radość w smutku z Bogiem. To jest nieprzekazywalne! Dlatego pragnąłem ciszy i milczenia, a zły zniweczył to całkowicie
Na końcu tego dnia czytam o kuszeniu Zbawiciela na pustyni z opisem wyglądu Szatana oraz jego "ładną" mową, pełną "zatroskania" i proponowaną "pomocą". Znam to z własnych doświadczeń! Nawet ten dzień świadczy o pułapce w którą wpadłem.
Nim się obejrzałem się już leżałem, bez chwilki modlitw, marnując nieodwracalnie czas! Prosiłem o pomoc, ale sam lubię żarty, a Szatan jest mistrzem w obrażaniu innych, poniżaniu i wyśmiewaniu.
On nie ma poczucia humoru, bo wszystko czyni w nienawiści do nas (dzieci Bożych)! Jakby na akcent tego dnia o północy trafiłem do molestowanej 15-latki w pokoju z wizerunkami Szatana!
Zapisuję te przeżycia, a z TV Polonia (TVP Kraków 1995) płynie reportaż o Janie Lechoniu: miał wiarę, zapędy mistyczne, ale skończył samobójstwem (wyskoczył z okna i zmiażdżył sobie głowę).
Wrócił cały dyżur, który przerywały zawołania (z kasety) powodujące płacz: "Matko! Królowo Polski usłysz nasze wołania...
- za samotnych, którzy w Ciebie nie wierzą
- wejrzyj na dzieci skrzywdzone przez rodziców
- daj nam siłę, byśmy mogli pomagać innym
- za ubogich, płaczących i zmagających się z własnym losem i słabościami.
"Bądź pozdrowiona" Matko moja, Matko Boga, Matko ludzi...bądź pozdrowiona ustami pracowników służby zdrowia. Bądź pozdrowiona!
Wierni odpowiadali: "bądź pozdrowiona", a u mnie każde zawołanie wywoływało łzy i skurcz w sercu.
Dzień Matki zawsze jest dniem ataku Szatana, a ja sam wciąż zapominam o tym. Nawet mówiłem, że dzisiaj będę miał ochronę Matki Bożej. Faktycznie nadeszła, bo od 1.00 do 7.00 nie obudzono. W ten sposób po 48 godzinach pracy wróciłem do domu w dobrej kondycji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 627
Przedwczoraj miałem wyrzuty sumienia. Wówczas błyskawicznie przepływają nasze wyczyny, nawet odległe, których nie przypomniałbym sobie. W mojej łasce jest to wielkie cierpienie, ponieważ wszystko mam przebaczone, ale może nie zmazane, ponieważ nigdy nie prosiłem o odpust zupełny. Nie wiedziałem, że chodzi w nim o zniesienie kary. Na ziemi są to ułaskawienia skazańców...
Dzisiaj zdziwiłem się, ponieważ zaproszony biskup z Ukrainy w kazaniu poruszył trudny temat radości...nawiązując do Słowa:
Ps: Iz 12,2-6"Głośmy z weselem, Bóg jest między nami. (...) Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia (...) Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy (...) Wznoś okrzyki i wołaj z radości (...)".
Św. Paweł (Flp 4,4-7): "Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!"
Później w rozmowie z biskupem wskazałem, że istnieje autentyczna radość ludzka, której świadkiem byłem w nocy. W turnieju Klubowych Mistrzów Świata (siatka mężczyzn) rozegranym w Brazylii (mieście Betis)...po raz czwarty mistrzami została drużyna brazylijska Sada Cruzeiro. Wszyscy objęli się i dosłownie tańczyli w radości!
To była namiastka Radości Bożej, której nie można wyrazić, bo pojawia się w naszej duszy...jako przeżycie mistyczne! Najprościej mogę to objaśnić na naszej miłości (różnego typu), a wszechogarniającej Miłość Boga Ojca.
Nagle obejmujesz całą ludzkość (dzieci Boga), a szczególnie złych...w tym naszych "wrogów". Nie można tego też przekazać. Musisz to sam przeżyć, a jest to wielka łaska...zarazem współcierpienie Najświętszego Serca Boga Ojca. Te rozważania są nieprzydatne dla wiernych...tak jak listy św. Apostoła Pawła (mistyka mistyków).
Później padną słowa o naszym sumieniu. Ja natychmiast pomyślałem, że jest to Boski Sędzia w naszej duszy. W poszukiwaniu w internecie otworzy się obraz mózgu, ale nasz rozum mamy po to, aby wybierać pomiędzy złem, a dobrem. Z moich codziennych zapisków wynika, że najtrudniejsze jest odróżnienie dobra od "dobra" podsuwanego przez Szatana i jego kamratów.
Napłynęła ludzkość, a bliżej wszyscy, którzy negują nadprzyrodzoność: posiadanie duszy, istnienie natchnień (koledzy psychiatrzy), świata Aniołów i demonów z uwolnieniem duszy tuż po śmierci ciała.
Na zakończenie będą pasowały słowa Jana Chrzciciela (Ewangelia: Łk 3,10-18) po zapytaniu: co mamy czynić? "Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni" Celnikom zalecił, aby nie oszukiwali, a żołnierzom: "Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie".
Tak poznałem intencję tego dnia, a później przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę (na meczu oldbojów w piłce nożnej). W tym czasie, podczas Męki Pana Jezusa pojawiła się: bezpieka świątynna, zdrajca Judasz, wybierający uwolnienie Barabasza ("ukrzyżuj Go"), sadyści znęcający się nad Zbawicielem w Ciemnicy (zdobądź ten wizerunek).
Później krzyki opętanych Żydów do zalanego krwią Zbawiciela (po biczowaniu) z okrutnym krzyżowaniem (naciąganiem kończyn górnych z wbijaniem gwoździ). Cóż dziwić się Stalinowi i Hitlerowi, Boko Haram, Kimom w KRLD oraz szukającym wrogów islamistom...
Każdy z nas ma sumienie. Szatan wie o tym! Wie też, że po jego uśpieniu należymy do niego i czeka nas śmierć wieczna...czyli duszy. Nie myśli o tym W. W. Putin jako mocarz napadający na słabszych.
Ostrzegam każdego, który to czyta. W momencie śmierci w jednym błysku przepłynie filmik z naszego życia. Gdzie się schowasz? Jak się wytłumaczysz? Wiedz zarazem, że Miłosierdzie Boże trwa do ostatniego uderzenia naszego serca...
APeeL
Aktualnie przepisane...
09.06.1994(c) ZA PROFANUJĄCYCH CIAŁA...
Tuż po przebudzeniu napłynęły obrazy sekcji zwłok w których uczestniczyłem na studiach medycznych, gdzie resztki narządów wrzucano do jamy brzusznej - w atmosferze opowiadanych przez lekarza prowadzącego zajęcia - kawałów i śmiechu studentów.
Teraz, gdy to przepisuję (09.12.2021) w telewizji pojawiła się b. premier Ewa Kopacz, która popijała kawkę w prosektorium z ciałami zamachu w Smoleńsku (10 kwietnia 2010 o godz. 8:41). Później w trumnach były dwie lewe nogi, a w brzuchach ofiar śmieci.
Napłynęło wielkie poczucie świętości naszego ciała, które jest "opakowaniem" dla naszej duszy. Jest zrozumiałe, że świadomi tego nie profanują za życia własnych ciał (satanistyczne tatuaże, wymyślne ozdoby lub wyzywające strojenie się, itd.). Pojawiły się też obrazy z mojego życia i życia innych, prostytutki na parkingach oraz modelki. To nieskończoność profanacja ciała.
Kiedyś czytałem o pracowniku prosektorium, sercem oddanemu swojemu powołaniu. Perfekcyjnie przygotowywał zwłoki z ich umyciem, perfumowaniem i pięknym ubieraniem.
Błyskawicznie odczytałem intencję modlitewną tego dnia. W duszy popłynie śpiew: "Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata" z pragnieniem przyjęcia Eucharystii. W wyobraźni ujrzałem siebie chorego i oddalonego od Zbawiciela, bez możliwości przyjęcia w św. Hostii. "Jezu mój, gdyby zabrakło mi Ciebie!"
Podczas wchodzenia do kościoła towarzyszył mi śpiew ptaków, a to dodatkowo sprawiło poczucie naszej świętości. Skulony i malutki siedziałem w ławce z wołaniem do Pana Jezusa i Ducha Świętego i przepraszaniem za wszystko z prośbą o zmiłowanie!
Niewiasta obok w oczekiwaniu na zjednanie ze Zbawicielem chwyciła twarz w dłonie, a moje serce ścisnął ból, którego nie można opisać. Nie mogłem wyjść z Domu Pana, ale już trwał ziemski pośpiech.
Wcześniej trafiłem na dyżur w pogotowiu, ale przerwano śniadanie wezwaniem do skacowanego policjanta, który zawalił służbę. Tak jest zawsze po poście w środy i piątki (w intencji pokoju na świecie)...demon psuje radość posiłku.
Po "śniadaniu" trafiłem do stękającej staruszki, którą musiałem transportować do szpitala. Jej otoczenie to chata z kominem nakrytym starym garnkiem, "budynek" ocieplony liśćmi, wszystko jest pozabijane deskami, a na wózku dziecięcym leży miska!
Podczas odmawiania mojej modlitwy (witryna) napłyną obrazy sprofanowanych ciał...w tym Pana Jezusa przez zawodowych oprawców w ciemnicy! Wyobraź sobie Drogę Krzyżową, skazańca i szalejący z nienawiści tłum. W tym czasie w mojej modlitwie Weronika ociera Twarz Pana Jezusa, a stanu mojego serca nie da się przekazać.
W moim poczuciu największa profanacją Syna Bożego było obnażenie Go na Golgocie...wobec Matki Bożej i wszystkich.
Byłem zadziwiony błyskami tych zdarzeń...płynącymi z łaski Boga Ojca! W tym czasie demon atakował mnie na wszystkie strony: niechęcią, a nawet nienawiścią do "towarzyszy" i głupim gadaniem o fałszu bolszewickim, który trwa. Dlatego wrogowie ludu są szczególnie pilnowani, bo przeszkadzają w budowie kapitalizmu socjalistycznego.
I tak miałem szczęście, że nie wyjechałem do chorego dzieciątka, gdzie inwalida chciał pobić lekarza! Ja trafiłem do ciężkiego krwotoku z nosa, a pod szpitalem obserwowałem wywożenie szczątków ludzkich! Przepłynęły obrazy tych, którzy wycinają ze zwłok różne części: oczy oraz tkanki do różnych celów.
Właśnie pokażą obrazy z Rwandy, gdzie wymordowano 500 tys. ofiar ze sprofanowaniem ich ciał! W tym ataku złego mam "zapewnienie" Pana Jezusa, abym się nie bał! W pokoju lekarskim z włączonej kasety popłyną słowa kazania: "posyłam was tam, gdzie inni iść nie mogą lub nie chcą, posyłam do ubogich, chorych i grzeszących". Przypomina się wcześniejsze zdanie od Pana Jezusa, abym przeprowadzał do niego innych.
Przepłynęła aborcja ("Niemy krzyk") i równocześnie czynione "dobro": zapłodnienie In vitro! Można wówczas "produkować" chłopców lub dziewczynki, itd. Zważ na profanację ciała kobiety, która trafia do aborcji. W tym czasie tyle rodzin pragnie adopcji dzieci!
Późno, małe dzieciątko krzyczy, a znad tapczanu "patrzył" Pan Jezus Miłosierny! "Jezu pomóż!" Postanowiłem zabrać, mimo "dziwnej" pewności, że to tylko zapalenie gardła. Później dziecko krztusiło się i mdlało, a matka opowiadała o jego chorobach. Tak trafiliśmy do szpitala.
Po powrocie do bazy zapaliłem lampkę przed Panem Jezusem z Sercem w koronie cierniowej. Migał płomień, a ja wołałem: "Panie Jezu! Jezu! Niech Twoje Serce będzie blisko mojego, proszę!"
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 606
Motto: Donald Marzyciel
Na Mszy św. porannej o 6.30, a bardzo lubię jej początek, gdy siedzimy w ciemnościach z zapalonymi świecami...nie miałem przeżyć duchowych, ponieważ w sercu trwało dzikie zachowanie mojej "córki chrzestnej", która zagospodarowała moją cześć spadku.
Po prośbie do Boga okazało się, że jej mąż, były pracownik poczty odbiera moje pisma z chowaniem zwrotnego potwierdzenia odbioru! Zobacz fajnego cwaniaczka, który w rozmowie stwierdził, że nie interesuje go sprawa spadkowa jego żony. W tym czas na emeryturze pracuje od rana do wieczora w sklepie (częściowo moim).
To metoda "krymska", która zarazem ujawnia działanie cicho-ciemnych. Bardzo trudno jest wykryć w naszej ojczyźnie rodaka, który nie jest "patriotą". Wielu dręczonych w różny sposób nigdy nie pomyśli o panach w czarnych okularach, którzy stoją za ich cierpieniem. Ponownie wyślę pismo z żądaniem przekazania go do rąk adresatki oraz skargę na działanie poczty.
Dzisiaj w Słowie będzie mowa o przybyciu zapowiadanego Eliasza w którym nie rozpoznano Jana Chrzciciela. Eucharystia wirtualnie (w moim poczuciu) pękła, a to oznaczało czekające mnie "cierpienie": później będę spał 9 godzin. To zarazem była wielka łaska, bo miałem przewlekły niedobór snu.
Tak się stało, że trafiłem na wystąpienie Donalda Tuska podczas Rady Krajowej PO. Jako psychiatra amator ("magister" prezio Kwaśniewski) mogę stwierdzić, że Słońce Peru wyraźnie żyje w świecie nierealnym, a to jest choroba psychiczna (psychoza). Wiem, bo u mnie też ją rozpoznano i to zaocznie ("wierzę w Boga, a przecież Tam Nic Nie Ma").
Jej charakterystyczną cechą jest zaburzenie postrzegania rzeczywistości...wręcz utrata kontaktu z rzeczywistością. Chory zaczyna żyć w innym, wyimaginowanym świecie. Osoba w stanie psychozy może słyszeć głosy, czuć zapachy albo dotyk na skórze.
Właśnie Donald Tusk wobec wszystkich stwierdził, że czuje zapach zgniłej władzy z Nowogrodzkiej. To wystarcza psychiatrom do ustalenia diagnozy, a raz postawiona nie może być podważona.
Jest jasne, że trzeba wykluczyć: czy nie jest to objaw wywołany przez nadużywanie leków, zażywanie dopalaczy, zatrucie grzybami, nadużywanie alkoholu, albo przebycia "żółtej zarazy" ("mgła mózgowa"), bądź następstwo upadku na głowę.
Może u niego jest to wynik progerii: choroby polegającej na niezwykle szybkim procesie starzenia się organizmu? Stąd zamiast stateczności pokazuje się z Lempart, Owsiakiem, Kierwińskim i Nitrasem.
Tomasz Rzeczycki w "Gazecie warszawskiej" w "Z buta frant" opisał propozycję Borysa Budki, aby o herszcie Opozycji Totalnej...przy spadających sondażach nakręcić film fabularny. Nawet mają gotowy scenariusz o przyszłym królu Europy.
"Kamera pokazuje kołyskę"...ja dałbym głos Donka: mutti (mamo), bo ten język znał już po dziadku. Film kończy się spotkaniem z Putinem i pędzeniem przez miasto samochodem z zabraniem prawa jazdy.
W leczeniu tej choroby stosuje się leki, które blokują neuroprzekaźniki w mózgu, pomocna jest też psychoterapia z treningiem poznawczo-behawioralnym, który ułatwia pacjentowi kontrolowanie stanu umysłu i rozpoznanie objawów. Zaleca się bycie spokojnym, unikanie podnoszenia głosu, wykonywania grożących gestów i wdawania się w kłótnie...
Kłopot powstaje, gdy mamy do czynienia z psychozą starczą, która jest lekceważona, a czasami w jej przebiegu pojawiają się m a j a c z e n i a. Bardzo płynna jest granica dotycząca normalnych rojeń, a majaczeniami. Przykładem jest fakt: nie wiemy czy pan Donald Tusk chce być premierem lub prezydentem, bo stwierdza: "wiem, ale nie powiem". Prezio Boleksław mówił jasno: "nie chcem, ale muszem".
W potrzebie mogę zalecić koleżanki, które kłóciły się ze mną podczas "badania" i to w komisji lekarskiej bez przewodniczącego!
APeeL
Aktualnie przepisane...
05.05.2006(pt) ZA PRAGNĄCYCH UTRZYMANIA CZYSTOŚCI...
Szatan wiedział, że zapomniałem o pierwszym piątku miesiąca i zalecał mi Mszę świętą o 7:30..."poleżę, nie ma pośpiechu, przecież pracuję od 8.00". Zapamiętaj i zauważ, że "podpowiada" w pierwszej osobie. Chodzi o to, abyś uważał, że są to twoje myśli, a jego nie ma! Sprawdź po nabraniu się na takie "decyzje".
Nie przeczytasz o tym n i g d z i e! Wiem, co piszę, ponieważ moje doświadczenie jest wynikiem nawrócenie (1986-1988) z dotychczasowym codziennym uczestnictwem w Mszy świętej!
Podczas wychodzenia z kościoła wzrok zatrzymała porcelanowa figurka Pana Jezusa, to była prośba o zachowanie czystości. Przypomniała się pralka ze snu, a to oznacza usuwanie brudu.
Po tym nabożeństwie jest wystawienie Monstrancji z błogosławieństwem wiernych...po odmówieniu litanii do Serca Pana Jezusa. W kościele "patrzył" św. Józef z Dzieciątkiem trzymającym krzyż, którego poprosiłem o utrzymanie czystości po wczorajszym Sakramencie Pojednania!
Nagle z tego miejsca poprzez witraż zostałem zalany strumieniem światła słonecznego! W serce wpadną słowa o anielskiej czystości. Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.12.2021) w kościele mamy wielką figurę Anioła Pokoju w koronie z kwiatów.
Pierwszy podszedłem do Eucharystii, padłem na kolana z płaczem i bólem w duszy, a to jest nieprzekazywalne. Podczas wyjściu z kościoła wzrok zatrzymała: biała ściana, ekran, kwiaty, obrazy, komże i ornaty w kolorze bieli!
Od 7:00 do 16:00 był wielki nawał pacjentów, ale znosiłem wszystko z wielką mocą, nie dałem się wyprowadzić z równowagi i kłótniami na korytarzu. To zarazem był dzień postu w intencji pokoju na świecie (jedna kawa, płyny i jabłko).
Teraz wymieniam przeciekający wąż w łazience i czyściłem brudne sitko, a żona sprzątała przy figurze Matce Bożej. Jakby na znak będę niósł czystą wodę pod krzyż, a w drodze wzrok zatrzyma kwitnącą jabłoń z białymi kwiatami! Planowałem kupić drogie róże, a Pan wskazuje na dzikie drzewo...aż krzyknąłem z zadziwienia ("ważne jest twoje serce!")!
Szatan nie znosi tak wielkich przeżyć i sprawił, że nie mogłem znaleźć WC i zabrudziłem się! Zobacz jakie metody ma Bestia!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 589
Trzeba przyznać, że Adam Michnik wyraźnie przebija Nostradamusa (jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, który zna nawet myśli Jarosława Kaczyńskiego)! Pan Krzysio czyta prasę, a później przewiduje, co się stanie.
Natomiast prorok Adam jest lepszy, bo w ostatnich wyborach prezydenckich stwierdził, że "palantom władzy nie oddamy" i to się spełniło (Rafał Trzaskowski przegrał). Teraz każdy wie kim są palanci. Każdy pamięta też poprzednie wybory w których "zakonnica w ciąży miała być przejechana na pasach".
Krótko mówiąc brat Adam ma ciągoty do miłości prezydentów. Właśnie Anita Gargas obnażyła jego ślinienie się do Wojciecha Jaruzelskiego. Wyznawał mu - w świetle kamer - dozgonną miłość, a ja powiem, że nawet wieczną, bo...spotkają się w Czeluściach!
Nigdy nie wiadomo może nawróci się z zarzutem, że na starość pomieszało mu się w głowie. Może też krzyknąć w ostatnim momencie życia: "Boże! Przebacz!"...wówczas jego dusza zostanie wyrwana ze szponów Belzebuba.
Nie wiem, ale na darmo nie pójdzie moja dzisiejsza modlitwa z Mszą św. i Eucharystią! Myślę, że zaliczą mu utrzymywanie mojego wątku na www.gazeta.pl Religia: "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim". Wejdź i poczytaj o moim boju z jego pałkownikami (od pałowania).
Zobacz tylko jeden z moich komentarzy (apel1943): Fałszywe widzenie Kościoła świętego...19.09.12,21:24 Polemika z art. (Gazeta.wyborcza.pl): "Kościół wychodzi ze smoleńskiej mgły". PAWEŁ WROŃSKI
Panie Redaktorze!
Z jednej strony katolików pragniecie zepchnąć do kruchty, bo ja jako wyznawca Pana Jezusa nie mam prawa odnosić się do codziennego życia w mojej ojczyźnie, a z drugiej strony dobrze jak Kościół święty sprzyja obecnej władzy (powrót do „mądrości”, bo tkwił w smoleńskich oparach).
Pan Redaktor nie ma zielonego pojęcia co oznacza Kościół święty. To Królestwo Niebieskie już na ziemi z Cudem Ostatnim czyli Eucharystią. Pan Jezus nie przekazywał nam żadnego zbliżenia „tronu i ołtarza”. Takie "kościoły" istnieją w Chinach, Kościele Polskokatolickim („dziwactwo”) i w Rosji, gdzie jedność tronu i ołtarza jest w jego założeniu.
Proszę nie równać Kościoła świętego, Kościoła Pana Jezusa z działalnością biskupów „patriotów”, bo to świadczy o Pana indolencji, a nawet ignorancji duchowej.
Kościół święty to Msza św. a do tego wystarczy namaszczony sługa Pana i stoliczek nakryty białym obrusem, co jest regułą w wioskach afrykańskich. Na tym stoliczku odbywa się konsekracja po której otrzymuję Cud Ostatni (św. Hostię) i innego już nie będzie. Z drugiej strony nauka Pana Jezusa ma wymiar polityczny, bo: nie kradnij, nie cudzołóż i nie mów fałszywego świadectwa.
W jakim celu Pan tak mąci i wprowadza fałsz intelektualny: „W demokratycznej Polsce Kościół lepsze rezultaty osiągał, gdy władza miała mu coś do zawdzięczenia, niż gdy był znakiem sprzeciwu”.
To fałsz, bo nie mamy demokracji, bo dalej trwa totalitaryzm z prowadzeniem otwartej wojny z Kościołem Pana Jezusa. Jan Paweł II był za Unią Europejską, ale z krzyżem, a nie za pogańskim Związkiem Republik Europejskich, który rozpadnie się...
Wróćmy do "tu i teraz". Agentura skoczyła na samorządy, władzę od góry do dołu i udają demokratów budując kapitalizm komunistyczny. Obłowili się podczas powszechnego uwłaszczenia: teraz mają wielkie wille z mercedesami i stanowiska przynoszące chwałę własną.
Oni jednak wolą używanie tego życia z wpadnięciem przez wąską furtę do Czeluści. Każdy z nas ma wolną wolę: "róbta co chceta" z owocem..."mata co chceta"! Nie wiedzą, że są oszukani, bo w momencie śmierci wszystko zostawią i trafią przed Stwórcę z pustymi rękami. Przecież nie zjesz więcej niż potrzeba, po co ci trzy pokoje w wielkiej willi z telewizorem na całą ścianę?
Po drugiej stronie będziesz czekał na modlitwy resztki Pana, a moje intencje obejmują miliony...ile trafi za ciebie? Będziesz tam czekał 500 lub kilka tysięcy lat, bo po drugiej stronie czas płynie inaczej. Ostrzegam! Nie będziesz mógł się powiedzieć, że: "nie widziałem"!
Wróćmy do zalotów proroka Adama. Dziadek Wojciech nie wiedział co ma zrobić, bo jako generał, stary bolszewik był całkowicie zaskoczony i to w świetle kamery! Natomiast guru Adam został na koniec życia obnażony!
Fakt faktem: czerwona zaraza uchyliła rąbka tajemnicy ("szydło wyszło z worka"). Wyjaśniła się jednomyślność w szkodzeniu naszej ojczyźnie. Jeszcze wczoraj płakali nad dyskryminacją kolorowych, a w tym czasie pokazano pięknego Pana Jezusa jako geja.
Tylko Szatan może takie coś podsunąć, bo nawet nienormalny człowiek nie uderzy tak mocno w serca wiedzących, że jest to nasz Zbawiciel, który otworzył bramy Królestwa Bożego.
Wielcy tego świata w UE okazali się czerwonymi! Mamy zamknąć Turów i przywrócić do pracy sędziego Tuleję. W tym czasie na białym koniu przyjechał do nas Donald Tusk, ale koń okazał się szkapą.
Tak jest, gdy Wspólnota powstaje bez Boga, gdzie wówczas dojdziesz? Nie wiedzą, że służą szatanowi (władza, posiadanie i używanie tego życia). Tacy właśnie napadli na nas.
Na Mszy św. roratnej (o 6.30) mój ulubiony prorok Izajasz powiedział od Boga Ojca (Iz 48,17-19): "Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O gdybyś zważał na me przykazania (...)". Wprost chce się krzyczeć, bo to wiem!
Psalmista wołała ode mnie (Ps 1,1-4.6): "Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników (...) Co innego grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata".
Natomiast Pan Jezus powiedział prawdę o nas (Mt 11,16-19), że podobni jesteśmy do dzieci przebywających na rynku, bo Jana Chrzciciela uznano opętanym przez złego ducha, a Zbawicielowi zarzucano, że to "żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników"...
Eucharystia ułożyła się laurkę (podziękowanie za wczorajszy wysiłek)...
APeeL
Aktualnie przepisane...
07.06.1994(w) ZA NADĘTYCH OBŁUDNIKÓW...
"Nie zadzieraj nosa, nie rób takiej miny"...
Po przebudzeniu wzrok zatrzymała korona cierniowa na Głowie Pana Jezusa. To zapowiedź jakiegoś cierpienia...tak jest dotychczas, gdy to przepisuję (10.12.2021). Padłem na kolana...ja już nie nadaję się do życia na tym świecie!
Teraz wzrok zatrzymał wizerunek św. Franciszka...z książki, którą córka zostawiła na stole. Skulony zawołałem: "Jezu! Jezu! Jak to jest, że tacy jak ja uciekają od tego świata"? Pan jakby powiedział: "Ja przyszedłem na świadectwo Prawdzie!"
Zrozumiałem, że Pan Jezus nie miał zamiaru zabrać ludziom wolnej woli, ale przybył dać świadectwo o Królestwie Bożym z powołaniem "pomocników"...obecnie takich jak ja! Moim zadaniem nie jest naprawianie tego świata (nie dam rady), ale wskazywanie na posłuszeństwo Bogu Ojcu o czym mówią słowa; "bądź Wola Twoja". Wszyscy powtarzają te słowa bez zastanowienia czyniąc po swojemu.
W tym momencie Szatan zaćmił moje serce, które stało się pełne nienawiści do ludzi, a szczególnie do pogan. Właśnie profesor wyjaśnia autorytatywnie, że pochodzę z komety. Ja odpowiem, że "urwał się z księżyca" i dodatkowo "spadł z choinki"! Za nim pani "psicholog" radziła jak podejmować dobre decyzje (trzeba być przebojowym). Jeszcze pogotowie ekologiczne, gimnastyka i zgadywanki!
Od Szatana chciałem powiedzieć im kilka słów, ale pomyliłem numer telefonu! Mefistofeles nie rezygnował, podsunął mi...w miejsce modlitwy: mycie garnków, zalepienie dziury w ścianie i naoliwienie skrzypiących drzwi.
W ręku znalazło się zdjęcie z bestialskiego mordu w Pekinie (sprzed 5-ma laty) oraz relacja z nagrania wideo własnego samobójstwa ze strzałem w gardło (kamera na statywie).
Wyświetliłem całe mieszkanie, a po wykonaniu zapisków radość Boża zalała serce...z odmówieniem tej części różańca. Nie opiszę stanu mojego serca: nagle wszyscy ludzie, a w tym "wrogowie" z telewizji to bracia.
To był wynik działania wszechogarniającej Miłości Boga Ojca! W jednej sekundzie otwiera się najbardziej zamknięte serce, a niedowiarek wówczas krzyczy: to tak jest!
U fryzjera trafiłem na drewnianą płaskorzeźbę Głowy Pana Jezusa w koronie cierniowej! Przez to Pan Jezus pokazał mi swoją wszechobecność! To Tajemnica Boża, której nie przenikniesz. "Obłok niewiedzy" Simone Veil otworzył się na "nadętych Ogrodnikach", którzy wszystkie siły tracą na naukę i zważają, aby nie okazać się głupcami. W tym czasie nawet stygmatyków uznają za chorych na schizofrenię!
Na ten moment Pan Jezus powiedział do mnie*..."(...) te osoby nigdy nie będą przekonane aż do swego ostatniego tchnienia". Wszystko określą słowem niewytłumaczalne, ale nie powiedzą, że to pochodzi od Boga! To przykład duchowych obłudników.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (2021 r.) panoszy się Radek Sikorski oraz Adam Michnik całujący gen. Wojciecha Jaruzelskiego! Wówczas w tej grupie był też: prof. Józef Tischner ulubieniec "Gazety wyborczej", Duda Gracz, który mówił, że jest człowiekiem duchowym, a rysował i malował prosto od szatana!
Na Mszy św. nie docierały czytania, złapała mnie migrena, a dodatkowo napłynęła osoba Jerzego Urbana. To nie było przypadkowe...nie uczestniczyłem w procesji, bo zasnąłem w ławce.
W sekundowym śnie pojawił się obraz wielkiego glinianego naczynia z mlekiem. Tak Pan delikatnie poprosił o wyrzeczenie, aby w oktawie Bożego Ciała nie pić alkoholu! Natomiast żona przekazała, że Matka Boża różańcowa uśmiechała się do niej!
Pan Jezus z Całunu poprosił o całkowite poddanie się prowadzeniu, nie wolno mi przerwać zapisywania wszystkiego. Teraz, gdy przepisuję moje świadectwa (10.12.2021) wiem, że są unikatem na świat. Nie ma takich "z tu i teraz"!
Jakby na znak będę oglądał autobiografię niewidomego Harolda Kreutsa: "Ścigać się z wiatrem" ze scenami jego poniżania przez nadętych obłudników! Jeszcze Zygmunt Kałużyński oraz Stefan Niesiołowski...ostatecznym argumentem do odczytu tej intencji była osoba Andrzeja Szczypiorskiego!
Kiedyś nabierałem się na jego piękne słówka o "wartościach humanistycznych", ale to obsypany nagrodami i orderami senator. Tak minął jeszcze jeden dzień doświadczeń duchowych.
"Jezu! Przepraszam i za wszystko dziękuję"...
APeeL
- 09.12.2021(c) ZA CIESZĄCYCH SIĘ KAŻDYM DNIEM ŻYCIA...
- 08.12.2021(ś) ZA PRZEKRACZAJĄCYCH SWOJE UPRAWNIENIA...
- 07.12.2021(w) ZA ZABŁĄKANYCH BARANKÓW...
- 06.12.2021(p) ZA MOICH PRZECIWNIKÓW...
- 05.12.2021(n) ZA SPRZEDAWCZYKÓW NASZEJ OJCZYZNY...
- 04.12.2021(s) ZA PRACUJĄCYCH Z NARAŻENIEM ŻYCIA...
- 03.12.2021(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH OTWARCIA OCZU...
- 02.12.2021(c) ZA ROZBÓJNIKÓW I DUSZE TAKICH...
- 01.12.2021(ś) ZA UFNYCH I ODDANYCH BOGU OJCU...
- 30.11.2021(w) ZA NAMAWIANYCH DO POJEDNANIA Z BOGIEM