- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1004
Wczoraj odebrałem następne pismo z Psychiatrycznej Izby Lekarskiej w W-wie. Ja nie chcę być członkiem takiego samorządu, a działacze na siłę badają moją wiarę - czuję się jak zwierzątko doświadczalne.
Każdemu na ziemi życzę podobnego pomieszania w głowie. Wejdź i przeczytaj mój komentarz: www.miesiecznikegzorcysta.pl/na.../item/657-opetanie-okiem-psychiatry
Pasuje tutaj skarga proroka Habakuka i odpowiedź otrzymana od Boga (Ha 1):
- Krzywda mi się dzieje, a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie?
- Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności...!
Taka jest prawda, bo dwóch kolegów przymuszonych do matactw zmarło z wyrzutów sumienia, a pan „prezes-minister” („w rządzie i w samorządzie”) otrzymał znak od Boga, bo mógł także umrzeć. Nadal nie chce przyjąć mojej ręki wyciąganej do ugody, bo pragnę tylko zwrotu poniesionych kosztów za które chcę odmalować Ołtarz Święty w moim kościele. Tylko tyle...
Nie mogę zrozumieć jak może dojść do tak wielkiego fałszu i to u lekarzy - katolików. Zabije taki słowem, rzuceniem zaocznego rozpoznania choroby i zostaje przewodniczącym Komisji Etyki Lekarskiej.
Oto nasz miesięcznik „Puls” z listopada 2014 roku, gdzie kolega Konstanty Radziwiłł w art. „Powtórka z kodeksu etyki lekarskiej” pisze, że u s t a w o w ą rolą samorządu lekarskiego jest: „sprawowanie pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu lekarza (...) czuwanie nad przestrzeganiem zasad (...) także nad godnym zachowaniem (lekarzy) w sytuacjach pozazawodowych”.
W 2007 roku został powiadomiony przeze mnie o zbezczeszczeniu przez kolegę psychiatrę miejsca poświęconego, ale nie zareagował. Natomiast u mnie zaocznie stwierdził, że jestem chory psychicznie. Zdemolował moje życie i życie mojej rodziny, a także zabrał mnie od pacjentów, którzy dobrowolnie byli do mnie zapisani! Powinien trafić do więzienia, a nie nauczać lekarzy etyki.
Do dzisiaj trwa przestępcze mataczenie, przeciąganie procedur oraz karalny stalking, a właściwie bezkarny sadyzm z liczeniem na moje samobójstwo lub naturalną śmierć. Podległy personel, a nawet lekarze nie mają świadomości, że są wykorzystywani przez agentów wpływu.
Po modlitwie do Ducha Świętego...tuż po przebudzeniu napłynęło pierwsze zdanie mojego pisma: „Odwołuję się od jeszcze jednej przestępczej i pełnej bredni uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie...”.
Na Mszy św. porannej Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym, które nie przyjdzie tak jak myślą na forach, gdzie Kościół święty...Mistyczne Ciało Pana Jezusa jest traktowany jako hierarchia i mury świątyni. Pan Jezus wróci do nas „w dniu Jego” jak błyskawica. Wiedz, że wszystko zapowiadane przez Boga jest precyzyjnie realizowane. Łk 17, 20-25
Na ten czas psalmista woła: Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą. Bóg wiary dochowuje na wieki, uciśnionym wymierza sprawiedliwość, chlebem karmi głodnych, wypuszcza na wolność uwięzionych. (...) Pan przywraca wzrok ociemniałym (...) Ochrania sierotę i wdowę (..)”. Ps 146
Eucharystia ułożyła się w skomplikowane zawiniątko...z wywinięciem brzegów oraz późniejszym złożeniem na pół i ćwierć.
Po powrocie do domu pisałem od 8-14.00 i wszystko wysłałem. Napłynęła bliskość Pana Jezusa, a słodycz krzyża zalała serce. Z wdzięczności edytowałem wiele zaległych świadectw wiary. Dopiero w poniedziałek odczytam ostateczną intencję i odmówię moją modlitwę... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 960
Zobacz jak dzisiaj zostanę poprowadzony przez Pana Jezusa, a wszystko zacznie się od porannej Mszy świętej.
1. Czytająca Słowo na dzień zdziwiła się, bo kapłan zlecił jej inne czytanie. Później stwierdziłem, że nie było takiego, a okazało się, że czyni to często, bo „każde czytanie jest dobre”.
Kiedyś prosił mnie o modlitwę, bo jest „gnębiony przez swoich”, ale wydaje się, że jest gnębiony „przez samego siebie”. Wcześniej podczas konsekracji ścigał się z diabłem, a przed Najświętszym Sakramentem przerywał złośliwie śpiew i wtrącał swoje zawołania.
2. Z tego czytania zapamiętałem słowo o bałwochwalstwie (idolatrii) i w ten sposób trafiłem na Niezależny Portal Informacyjny „Amerykanina” Roberta Brzozy, który „Odkrywa Prawdę”.
Nie wolno mieć obrazka Matki Bożej Pięknej, a nawet Pana Jezusa Miłosiernego. Nauczył się czytać Biblię, ukrywa swoje wyznanie i bezpardonowo atakuje z „Waldkiem” jedynie prawdziwą wiarę katolicką...w której Eucharystia jest bałwochwalstwem, bo została wykonana ręka ludzką!
Po argumentach skasował moje wpisy „za spamowanie, nagabywanie i brak kultury”. Zobacz jak działają ludzie niegodziwi, którzy udają zatroskanych o Kościół Pana Jezusa.
3. W „Super Stacji” ponownie pojawił się Antoni Kopff, który na jakiś czas został usunięty, bo powiedział, że z pobranej od JPII krwi będzie robić się kaszankę.
Teraz na swoim blogu napisał zdanie: „polskie święte krowy tzn. policja i prokuratura", ale skasował z moim komentarzem w którym wskazałem, że wyraził tylko cześć prawdy, bo faktycznie mamy do czynienia z „państwem w państwie", a nawet gangsterstwem.
<<W ramach tego gangsterstwa funkcjonuje "Super Stacja" z Kubą Wstrętnym u którego Pan się poniża ...nawet tam Pana nie chcieli, ale znowu zaczął Pan nudzić>>
4. Natomiast redaktor Jarosław Kuźniar ujawnił obrażające go wpisy i wywołał dyskusję na Onet.pl Dałem tam komentarz: << Pan Jarek zasłużył sobie na takie traktowanie. Tysiące razy w sposób niezwykle podły obrażał wiarę katolicką i to strzałami przeszywającymi serce Boga i moje...powinien za to trafić do więzienia!
Boga można obrażać...specjalnym niby paplaniem, wtrąceniem szyderczego słowa, a nie wolno obrażać wielce szanownego redaktora - najemnika.
Panie Jarku! Trzeba paść na kolana, bo sprawiedliwy osąd dopiero nastąpi! >>
5. Właśnie przysłano uchwałę Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, gdzie w jej obecnym składzie jest 22 kolegów-lekarzy, którzy w kadencji 2005-2009 zaocznie zawiesili mi praw. wyk. zaw. lekarza.
Smutek zalał serce, ale nie z powodu mojej sytuacji tylko z powodu braku w ludziach miłości, a to oznacza demoniczność. Od lekarza i to od funkcjonariusza publicznego wymagamy czegoś więcej niż tylko przestrzegania prawa, bo w jego obowiązku leży bronienie słabszych, napadniętych, itd.
Tutaj nie przestrzega się żadnych praw, a łamie stanowione w sposób ruski. Dodatkowo ten, który to czyni zajmuje honorowe stanowisko przewodniczącego komisji etyki lekarskiej i naucza w naszym miesięczniku etyki lekarskiej.
Poprosiłem o pomoc Pana Jezusa i Ducha Świętego, bo napisanie odwołania do Naczelnej Izby Lekarskiej z jego uzasadnieniem oraz zauważeniem pułapek w przestępczej uchwale nie jest łatwe.
Na ponownej Mszy św. usłyszałem słowa św. Paweł: „Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom, żyjąc w złości i zawiści, godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim”. Tt3, 1-7
W czasie przejścia pod „mój” krzyż, gdzie zapaliłem lampkę modliłem się w wielkim uniesieniu prawie 2 godziny, a chwilami chciało się płakać, bo napłynęło złe postępowania kapłanów, schizmatycy, fałszywi politycy i dziennikarze, naganiacze (alfonsi) diabła na forach internetowych, moi rzecznicy praw lekarzy, bezduszni prokuratorzy i sędziowie oraz koledzy krzywdzący chorych na komisjach ZUS-u... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1091
Święto Niepodległości
Wieczorem, po zakończeniu wczorajszej Mszy św. do świątyni wkroczyła klasa policyjna. Przez cały rok nie ma młodzieży na obowiązkowych nabożeństwach niedzielnych, a dzisiaj na rozkaz władzy mają się wykazać.
Pierwszy raz nie poszedłem na Msze św. za ojczyznę i dobrze, bo w wystroju świątyni Boga Objawionego zobaczyłem wielka figurę marszałka Józefa Piłsudzkiego (1867-1935) - masona, który podczas zbliżana się nawałnicy bolszewickiej złożył dymisję i wyjechał z Warszawy (15 sierpnia 1920 roku).
Obronę zorganizował generał Tadeusz Rozwadowski, którego później wtrącono do więzienia i otruto (zmarł tuż po wyjściu). Marszałek u szczytu władzy w 1927 roku wbił w skrzydła Orła Białego w Godle Polski dwa gwoździe masońskie - pentagramy satanistyczne. Jego szczątki spoczywają na Wawelu i robi się z niego bohatera narodowego i męża stanu.
Św. siostra Faustyna miała wizję jego śmierci, którą przeanalizował na dokumentach historycznych z tamtych czasów ks. Piotr Natanek (proszę posłuchać smierc_pilsudskiego.mp3 ).
W dzienniczku siostry Faustyny czytamy, że w dniu 12 V 1935 wieczorem miała wizję, a w tym czasie umierał marszałek:
<< (Dz.425) Wtem ujrzałam pewną duszę, która się rozłączała od ciała w strasznych mękach. O Jezu, kiedy to mam pisać, drżę cała na widok okropności, które świadczą przeciw niemu...
Widziałam, jak wychodziły z jakiejś otchłani błotnistej dusze małych dzieci i większych (...) dusze te były wstrętne i obrzydliwe, podobne do najstraszniejszych potworów, do rozpadających się trupów, ale te trupy były żywe i głośno świadczyły przeciw duszy tej, (...) która była pełna zaszczytów i oklasków światowych, a których końcem jest próżnia i grzech.
Na koniec wyszła niewiasta, która trzymała jakoby w fartuchu łzy, i ta bardzo świadczyła przeciw niemu.
(Dz.426) Nie mam wyrazów ani porównań na wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje mi się, że dusza ta nie jest potępiona (...)”. >>
Napłynęła mafijność państwa i jego mocne podstawy...system budowano mozolnie przez 70 lat i nie wygra z nim opozycja, bo ci ludzie boją się ujawnienia i wybiorą swoich mocodawców.
Okupant dzielił i nadal dzieli Polaków. W tym czasie poniża się prawdziwych patriotów i ludzi kochających Boga oraz ojczyznę. Przykładem jest Antoni Macierewicz, któremu chętnie uścisnąłbym rękę.
Trwa zgniłe państwo „fryzjerów”, ludzi chorych z obawy przed utratą władzy i pełnych nienawiści. Całymi dniami tkwią przyklejeni do okien, kłaniają się z fałszywym uniżeniem i służą z lubością, a nawet z wielką zajadłością. Po latach wierzą w swoje posłannictwo i czują się lepszymi Polakami (patriotami).
Trzeba przyjąć nową przysięgę od agentury, aby nie tkwiła w poprzednim systemie i nie służyła na dwa fronty. Większość tych braci żyje z nieczystym sumieniem i tak umiera, bo nie mogą się wyspowiadać (omerta). Płaczą nad nimi w Niebie. Lepiej byłoby zostać z czapką w ręku, a nawet stracić życie, bo ważniejsze jest zbawienie duszy.
Pisałem w tej sprawie do Sejmowej Komisji ds. służb specjalnych, bo przykre jest śledzenie krok w krok z internowaniem w mieszkaniu, ale odpowiedzieli, że to nie ich sprawa. Pisałem też do premiera Donalda Tuska, bo państwo ponosi koszty i odkrywa ludzi narażając zarazem moje życie. Rządzą nami opętani przez władzę...mamy państwo gangsterskie.
Wszystkiemu patronuje prezydent „Zgoda buduje”, a znakiem rozpoznawczym tej opcji jest kotylion, który wywołuje u mnie nudności, bo przypiął go sobie poseł Stefan Niesiołowski, a nawet red. z TVN Jarosław Kuźniar. Szczególny wkład pana prezydenta w budowanie państwa miłości i pokoju widzi Roman Giertych...katolik, prawnik i polityk.
Dopiero w sobotę odczytałem intencję i wołałem za dusze tych braci. Nie trzeba żadnej wizji, aby ujrzeć ich w momencie śmierci... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 982
Św. Andrzeja Avellino.
3.33! Czy o tej porze urodziłem się 71 lat temu? Po wyjściu na pierwszą Mszę św. poczułem się jak prawdziwy terrorysta, bo już przy klatce natknąłem się na znajomego...[...].
Moja mania prześladowcza wyraźnie nasiliła się, ponieważ jutro mamy Święto Niepodległości, a ja zagrażam bezpieczeństwu państwa.
Jakby dla równowagi proboszcz zapomniał o Mszy św., a później chciał się wywrócić z kielichem pełnym Komunikantów.
Od razu znałem intencję modlitewną dnia, a właśnie Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli brat twój zawini, upomnij go; jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: «Żałuję tego», przebacz mu". Łk 17
Podszedłem do spowiedzi i powiedziałem kapłanowi o moim krzyżu, który zniewoleni przez władzę psychiatrzy traktują jako urojenie. To wielkie cierpienie, bo prześladujący mnie przychodzą do kościoła „wg grafiku”, a dla niepoznaki przystępują do Eucharystii. Tak jest, gdy oddasz ludziom swoją wolną wolę...stajesz się sługą diabła.
Wskazałem na przykład nękanego przez bolszewików arcybiskupa Antoniego Baraniaka, którego chciano zmusić do oskarżania kard. Stefana Wyszyńskiego - przez osiem dni nago siedział w zimnej celi z kapiącą wodą.
Zapomniany przez hierarchię, a wczorajszy film dokumentalny o 22.40 „Zapomniane męczeństwo” zakamuflowano tytułem: „Biblio, Ojczyzno moja - film dok. 2012”.
Żałowałem za me złości na tych ludzi, a po rozgrzeszeniu popłakałem się i padłem na kolana. Nie mogłem wstać nawet podczas odmawiania „Ojcze nasz”. W oczekiwaniu na Eucharystię na ziemi znalazłem biały goździk, ponownie padłem na dwa kolana.
Poprosiłem arcybiskupa, aby był ze mną i napisałem w sprawie manipulacjia do sekretariatu telewizji Trwam, ale nie odpowiedzieli.
Ciało Pana Jezusa lekko zagięło się, a serce zalało uniesienie duchowe...„Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” - 3 powtarzała śpiewając siostra.
W drodze powrotnej odmawiałem zaległą modlitwę „za powołanych do apostolstwa w cierpieniu”, ale ponownie denerwowali śledzący, którzy wyrastali jak spod ziemi. Prawie chciało się płakać, bo widzę jak ci ludzie marnują swoje życie...obecne i przyszłe.
Później przypomniało się lekkie załamanie Eucharystii i faktycznie cały dzień był nijaki, bo załatwiałem głupstwa i źle się czułem. Wróciłem na Mszę św. wieczorną, ale czytanie było o obłudnikach, którzy widzą drzazgę w oku innego, a nie widzą belki w swoim.
Na końcu dnia Pan wskazał mi na świadectwo wiary Cataliny Rivas, która podczas Mszy św. miała wizję. Wszystko zaczyna się procesją naszych Aniołów Stróżów, którzy niosą dary dla Boga.
Matka Boża powiedziała do niej, że: „najbardziej podoba się Panu ofiara z nas samych. Takie ofiarowanie siebie samego złączone z zasługami Jezusa podoba się Ojcu".
Ponadto, za ołtarzem widziała dusze czyśćcowe czekające na nasze modlitwy...cienie ludzi w szarych kolorach z rękami wzniesionymi ku niebu. Matka Boża powiedziała też, że ludzie chodzą na pielgrzymki, szukają miejsc, gdzie się ukazała, ale w żadnym innym miejscu nie jest bardziej obecna niż w czasie Mszy Świętej.
Czytając to doznałem szoku, ponieważ ujrzałem mojego Anioła Stróża z wielkim darem, który zaniósł Panu Jezusowi: to te dwie Msze św. z Eucharystią, Sakrament Pojednania i umieranie podczas modlitw! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1017
Przed snem czytałem katechezę papieską (audiencja generalna z 14 października 2009) o mnichu Piotrze Czcigodnym (ur.1094r), który miał upodobanie do pracy literackiej. Zapisywał swoje refleksje, przekonany o znaczeniu posługiwania się piórem, aby „rzucać na papier ziarno Słowa”.
Ja nigdy nie napisałbym nic sam z siebie. To tylko wsłuchiwanie się w Głos Boga i prowadzenie za Jego Rękę. Zapisy Piotra Czcigodnego przetrwały 900 lat! Ile przetrwają moje? Sam Bóg to wie...
Wejdź na przedsoborowy.blog spot.com, a zobaczysz różnicę. Ja nie mogę nawet wykonać rycin dotyczących odczytywania Woli Boga Ojca, a jaką stronę ma krytykujący Kościół święty, który udaje wierzącego i puszy się jako nauczyciel.
Za ciężki duchowo piątek spałem bez przebudzenia 9 godzin! Napłynęło poczucie dobroci Boga Ojca. Jakże pasuje tutaj modlitwa przeniesiona z jakiegoś starego zapisu, gdy wołałem na kolanach:
„Ojcze nieskończenie dobry
Ojcze pełen miłości i miłosierdzia
Ojcze nieskończonej łagodności
Ojcze prawy i sprawiedliwy...bądź uwielbiony” z trzykrotnym powtarzaniem!
Poprosiłem dodatkowo, abym w momencie śmierci 3 x powtórzył: „w ręce Twoje oddaję duszę moją i Tobie powierzam ducha mego”.
Teraz „spojrzała” mała ikona św. Apostoła Andrzeja i wszystko stało się jasne, bo zbliżają się moje urodziny i imieniny. Przeżegnałem się i kręcąc głową z zadziwienia podziękowałem Bogu. Z włączonej telewizji Trwam popłynęła piosenka o radości dzieci Bożych. Tak, bo „radością moją jest Pan”.
Dzisiaj zostałem zaproszony do kaplicy, a po wyjściu do garażu moje serce zalała wielka tęsknota za Panem Jezusem Miłosiernym. Podczas Mszy św. stałem na zewnątrz, a przechodzący przed Tabernakulum zatrzymał się i ukłonił z ręką na sercu. To tak rzadkie zachowanie, że chciało mi się płakać.
Prorok Ezechiel został zaprowadzony przez anioła i ujrzał symboliczną wizję obecnego Kościoła świętego z którego wypływała ożywiająca woda. Szkoda, że młody kapłan nie wspomniał później w kazaniu o Eucharystii.
Psalmista wołał: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła. / Bóg jest dla nas ucieczką i siłą: najpewniejszą pomocą w trudnościach. Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia i góry zapadły w otchłań morza. Ps 46
Pan Jezus przegonił dzisiaj przekupniów ze świątyni i zapowiedział, że powstanie nowa, całkowicie duchowa. Gdyby w naszym Kościele świętym nie był tego Eucharystii (Cudu Ostatniego) czym różniłby się nasze spotkania od tych w synagogach? J 2, 13-22
Podczas zapisywania tej intencji trafiłem na forum Onet.pl, gdzie Fru bronił naszej wiary.
<<Brawo Fru, ale przetłumaczę to duchowo. Człowiek ma duszę, która pragnie powrotu do Boga. Szatan wie o tym i podstawia bożki (Kim w Korei, a Putin w Federacji Rosyjskiej). Tam przeważa celebracja, a w wierze w Boga Objawionego mamy do czynienia z liturgią (Eucharystia). Dotyczy to jedynie prawdziwej wiary katolickiej! Jeszcze raz brawo! >>
Nagle wyrwało się wołanie wprost do Ciebie: To, co otrzymałem od Pana, mam głosić, ponieważ niewielu jest takich, którzy potrafią udowodnić Istnienie Boga.
To nie jest megalomania ani wyśmiewany przez pogan i psychiatrów mesjanizm. To łaska, która daje moc chwalenia Stwórcy... APEL
- 08.11.2014(s) ZA WŁADZĘ PEŁNĄ OBŁUDY
- 07.11.2014(pt) ZA POWOŁANYCH DO APOSTOLSTWA W CIERPIENIU
- 06.11.2014(c) ZA TYCH, KTÓRYCH WYBORY BÓG NIE BŁOGOSŁAWI
- 05.11.2014(ś) ZA OBOJĘTNYCH DUCHOWO
- 04.11.2014(w) ZA ODDANYCH SŁUŻBIE BOŻEJ
- 03.11.2014(p) ZA GANGSTERÓW U WŁADZY
- 02.11.2014(n) ZA DUSZE CZYŚĆCOWE NIEWIERZĄCYCH
- 01.11.2014(s) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 31.10.2014(pt) ZA PRAGNĄCYCH ŚWIĘTEJ ŚMIERCI
- 30.10.2014(c) ZA OFIARY OKRUTNIKÓW