- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1125
W drodze na Mszę św. roratnią odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a ból zalewał serce, bo w tym czasie Ukraińcy marzną na Majdanie. Jako dusza pragnę wolności, prawdy i sprawiedliwości, ale tego nie da nam nikt oprócz Boga.
W kościele, po zapaleniu gromnicy napłynęła bliskość Matki Bożej. Nie wiem dlaczego stało się to właśnie w tej chwilce. Tego nie można przekazać i opisać naszym językiem. Ludzie wierzący krępują się swoich przeżyć duchowych, bo czeka ich zarzut, że to im się zdaje, albo są chorzy.
Tak pragnie szatan i głosi to przez swoich wysłanników: racjonalistów z przewodzącymi im kolegami psychiatrami oraz ateistów mądrusiów często opętanych intelektualnie.
Każde dziecko wie, co oznacza obecność matki ziemskiej, która odchodzi po cichutku, gdy zaśnie. Czujemy też bliskość osób ukochanych. Nawet teraz, gdy piszę łzy kręcą się w oczach.
Z Medziugorja otrzymujemy „Echo” z orędziami MB Pokoju, a mieliśmy z niego zrezygnować. Wydaję na „Super express”, a szkoda na Słowa Matki, która mówi zawsze to samo...jak matka ziemska do dzieci.
„Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę, mówiąc ci: "Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą". Nie bój się (...) Ja cię wspomagam (...)” . Iz 41, 13-20
Pan jest łagodny i bardzo łaskawy. / Pan jest dobry dla wszystkich, a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył. Ps 145
Pan Jezus powiedział, że: „Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on". Mt 11,11-15
Dzisiaj trwałem w wielkim skupieniu. Kapłan mówił o prostowaniu dróg naszego życia i przypomniał jak robiono z trasami, którymi miał jechać sekretarz (film „Alternatywy 4”). Piaskiem zasypywano dziury w drodze, krawężniki malowano, a pobocza „obsadzano” drzewkami wbitymi w ziemię.
Św. Hostia ułożyła się ochronnie. Minęła godzina, a moje serce dalej zalewała miłość i pokój ze słodyczą w ustach. Wracałem w uniesieniu, a dusza wołała do Matki Bożej...jakby w litanii:
Królowo Nieba i ziemi, Matko Pokoju, Matko Dobrej Śmierci...Matko! bądź z nami, nie opuszczaj nas, Królowo Aniołów, Święta Boża Rodzicielko, Matko Litościwa, Królowo Wszystkich Świętych, Matko niewidomych i sierot, zaginionych i uwięzionych, a także chorych psychicznie.
Pod koniec zacząłem śpiewać piosenkę: „Hej! Sokoły” o miłości do dziewczyny i tęsknocie za zieloną Ukrainą. To na czasie, bo w tym kraju trwają próby zrzucenia kajdan. Życie człowieka na tym zesłaniu przypomina miotanie się tych braci, którzy w Eurokołchozie widzą wzór, a to duchowy Egipt z propagowaną właśnie bezpłciowością, dwulicowością, megaoszustwami oraz zasadą ‘dziel i rządź’...
Trafiłem na „Anioł Pański” z wizerunkami Matki Bożej Częstochowskiej oraz z Gwadelupy (Meksyk), której oddano w opiekę naszą ojczyznę. Do naszego biskupa podczas wizyty w Chinach podeszła Meksykanka i poprosiła o błogosławieństwo. Padła na kolana, gdy pokazał jej wizerunek MB z Gwadelupy...
W TVP Kultura w programie „Muzyka świata” śpiewał zespół z Jamajki Twinkle Brathers z naszymi góralskimi Trebunimi Tutkami. Coś pięknego (1995 r.). Dzisiaj nie wolno pokazywać miłości między narodami i patriotyzmu.
Wyszliśmy, aby zapalić lampkę pod krzyżem, a ja ten czas wykorzystałem na odmówienie całej mojej modlitwy w intencji tego dnia.
Trafiłem na zapis z 2008 roku, gdzie dziękowałem za wolną ojczyznę, a z dyktafonu odtwarzałem wielokrotnie pieśń: „Ojczyzno ma”, którą śpiewano na pogrzebie matki ks. Jerzego Popiełuszki... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1219
Na blogu Joanny Senyszyn niewiasta era żaliła się na to, że z córką zaznały krzywdy od tych, którym uczyniły dobro (niezasłużone cierpienie), a moje modlitwy w jej intencji potraktowała jako zamach na jej wolność (łamanie Konstytucji) i stalking!
Takich jak ja potrzebuje kler, aby przynosili pieniądze za Msze święte. Stwierdziłem, że żadna modlitwa nie jest marnowana i zostanie przekazana za innych potrzebujących.
> Reprezentuję racjonalizm...żyję sobie bez zastanawiania się, a później się zobaczy!
Można nie wierzyć w Boga (łaska), ale - wobec ewidentnych dowodów - wykluczanie Istnienia Nadprzyrodzoności jest żenujące: żyję, a później zobaczę, co będzie. To głupota duchowa, bo w momencie naszego poczęcia otrzymałaś nieśmiertelną duszę...będzie istniała w Niebie, Czyśćcu lub w Piekle.
Racjonalizm to wielkie ograniczenie umysłowe wynikające z zalewania tych osób szatańskimi „mądrościami”: jesteśmy jednością psycho-fizyczną...bez duchowej (zwierzątka na dwóch nogach, które posiadają rękę).
Niektórzy nawet głoszą, że nie mamy wolnej woli (woły w kieracie) oraz natchnień. Podobne poglądy reprezentują koledzy psychiatrzy...bardzo groźni, bo zabijają wówczas rozpoznaniami.
Najwięcej cierpienia sprawia mi każdy katolik dobry fachowiec, ale niewierzący. Nie rozumieją tacy, że Pan Jezus wysyła mnie do nich, ale trwają przy swoich poglądach.
Przykro mi, bo wyszedłem w ciemność na Mszę św. do Matki Bożej, a wierni władzy ludowej już w akcji. Najbardziej podejrzane jest to, że od 25 lat codziennie chodzę do kościoła i żegnam się wodą święconą, a nawet walczę o jej nalewanie.
"Z kimże byście mogli Mnie porównać (...) Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? (...) Pan to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona”. Iz 40, 25-31
Prawie chciało się płakać podczas śpiewu moje ulubionego Ps 103: Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca.
Pan Jezus prosił: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. (...) znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Mt 11, 28-30
Kapłan pięknie mówił o narodzie wybranym na który ówczesna bezpieka nałożyła niewyobrażalne ciężary w postaci „prawa”. Pieśni rozrywały serce, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem jak dzieciątko. Pan Jezus zaskoczył mnie dzisiaj całkowicie, a po Eucharystii nie mogłem się ukoić.
APEL
Oto migawki z tych dyskusji.
13.12.2013 Blog Joanny Senyszyn Rozdwojenie jaźni ministry edukacji
Pani Profesor!
Nie wiem co wspólnego - z decyzjami głupich kobiet - ma Kościół święty, gdzie jest rozdawany Chleb Życia, Cud Ostatni i innego już nie będzie. Pani jednak wciąż widzi tylko mury świątyni i posługujących kapłanów.
To jest niedopuszczalne ograniczenie umysłowe, a faktycznie opętanie intelektualne. W tym stanie nie może Pani być Europosłanką, bo dyskryminuje Pani takich jak ja i podjudza do złych czynów.
> Kościół nie ceni wiedzy, a prawdą się wręcz brzydzi, bo interesuje go tylko indoktrynacja.
Jest całkowicie odwrotnie, bo tylko w mojej wierze jest Prawda. W tym czasie narzuca Pani jeden światopogląd, a nawet wiarę (a t e i z m), który rzekomo niesie naukę (bajeczki o naszym pochodzeniu) i prawdę (nie mamy duszy, a po śmierci zakopią)...
Ja wiem, że jestem stworzony przez Boga Ojca (kreacjonizm) i nie przeszkadza mi wyznawanie przez Panią Profesor kretynizmu.
> Dlaczego krytykuje Pani życie bogobojne?
W ten sposób obraża Pani wyznawców wszystkich religii. Naprawdę nie boi się Pani ludzi i Boga?
> Kościół jest dotknięty, kiedy nie udaje mu się wyłudzić dostatecznie dużo pieniędzy...
Proszę, aby określała Pani dokładnie kościół, który Pani obraża, bo nie wiadomo czy jest to Kościół Prawosławny, Ewangelicki (ogólnie) czy Kościół Scjentologiczny. Dziwne, bo szczyci się Pani swoją „wiedzą” religijną, a rzuca słowa na wiatr...
11.12.2013 Blog Janusza Palikota Argument krzyża
Panie Januszu!
Nie wiedziałem, że doczekam czasu, gdy bracia Polacy podniosą rękę na Świętego Świętych, który otworzył nam Niebo. Pan poseł Armand Ryfiński wciąż odwołuje się do prawa i Konstytucji RP, ale z mojej ręki otrzymał pismo i płytę z dowodami bezkarności Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie (obrona wiary i krzyża).
Powołana Inkwizycja Nieświęta składała się z psychiatrów ateistów, a „badanie” to było przesłuchiwanie przez komisarzy-teologów podobnych w poglądach do Pana Posła.
> W sprawie krzyża w Sejmie jednak o coś innego chodzi niż tylko o wiarę. Tu idzie o wolność od przymusu życia w świecie innych. Tylko tyle i aż tyle.
Zgadzam się z tym całkowicie i wyrażam zgodę na podzielenie naszej ojczyzny (vide: Korea): na RP Pogańską i RP Katolicką.
Na koniec przytoczę słowa Stefana Niesiołowskiego, które skierował do Armanda Ryfińskiego w Kropce nad i:
„Krzyż Pana Jezusa jest symbolem najpiękniejszej idei jaka powstała kiedykolwiek na ziemi: oddać życie za drugiego człowieka. Miłujcie waszych nieprzyjaciół. To jest symbol, który może się nie podobać tylko ludziom złej woli, bo nie idzie za tym znakiem nic złego!
Jeżeli komuś kojarzy się z narzędziami tortur czy z inkwizycją, to przypomnę, że tego symbolu nienawidzą wszyscy tyrani od Nerona do Pol Pota. W imię tego znaku stawiano opór dyktaturom, kłamstwu, przemocy i nienawiści. Dzięki temu znakowi cywilizacja i kultura w znanym nam kształcie nie uległa…nie przysypał jej śnieg Kołymy i popiół Oświęcimia.
Nie jest winą Pana Jezusa, że pod tym symbolem posłowie się kłócą w Sejmie RP i nadużywają wolności słowa…kompromitują siebie, a nie krzyż. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to powinien sobie znaleźć inne zajęcie, a nie politykę. Jeżeli w Sejmie RP wisi krzyż, a to kogoś poniża to jego problem, a nie krzyża Pana Jezusa”
Onet.pl 11.12.2013 ~Kościół to uczniowie nie instytucje To dyskusja z kapłanem, który porzucił sutannę, ale mojego komentarza nie dano...
> Nie mogąc pogodzić życia w Jezusie Chrystusie z wiernością nauce Rzymu, porzuciłem kościół katolicki.
Założę się, że nie masz spokoju duszy, bo oszukał Cię szatan. Przypuszczam, że jesteś niewierzącym, a nawet wrogiem Boga! Szatan zwabił Cię. Opisz jak to się stało, bo Twój długi wywód świadczy o braku mocy duchowej i rozterkach, ponieważ jesteś odgrodzony od Eucharystii.
> Wysłuchiwanie spowiedzi, odpuszczanie grzechów, sprowadzanie na ołtarz Chrystusa, niezwykłość roli „zastępcy Chrystusa” - to nas pociągało.
Jeżeli jesteś kapłanem to nie gub przynajmniej innych dusz. Jaki diabeł kazał Ci czytać najlepszego biblistę zamiast zawołać do Ducha Świętego? Odpowiedz, bo to będzie wyjaśniało porzucenie sutanny.
> Wskazał, że nie kojarzy kapłaństwa Jezusa z pojęciem Eucharystii czy Ostatniej Wieczerzy...w Nowym Testamencie nie ma miejsca na urząd kapłana.
Tylko szatan wie jaką moc ma Eucharystia. Nawet przeciętny kapłan nie wie w jakim uczestniczy cudzie! W dokumentowaniu swojej tezy zwodzisz wywodami zabarwionym prawdą (cytaty z Pisma). To cecha opętania intelektualnego, które jest doskonałe i bardzo groźne.
Piszesz, zamiast zawołać do Ducha Świętego! Zresztą Pan Jezus nasłał mnie na Ciebie, bo wszedłem na ten wątek.
> Dla nas sakramenty miały wagę kardynalną; przecież każdy dzień rozpoczynał się Mszą świętą!
Nie mogę czytać dalszych wywodów, bo znam język szatana. Wpadłeś Bracie i bez egzorcysty nie wyjdziesz z tego...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1130
W symbolicznym śnie spotkałem się z kolegą chirurgiem (prof. Tadeusz Tołłoczko z Komisji Etyki Lekarskiej), który ma zająć się moją skargą na wyczyny kolegów przebranych w białe fartuchy.
Spotkaliśmy się w ponurym podziemiu, gdzie nurkowie szukali coś w mętnej wodzie (symbol „praworządności” samorządu lekarskiego) i były tam kwiczące z głodu świnie (stan moralny działaczy). W końcu profesora wezwano do operacji, a ja kręciłem się bez celu...
Koledzy dokonali zabójstwa duchowego i jak nigdy nic startują w wyborach, a swój zjazd 14-15 grudnia na pewno rozpoczną od Mszy św.! W tej kadencji jest ułatwienie i nie trzeba już delegatów brać z łapanki, bo zgłaszano siebie samego!
Spośród „samych swoich” wybierze się niezastąpialnych...reprezentantów całego środowiska lekarskiego. Wielu z nich do dziadki z czerwonymi brodami...
Ten zapis trwał długo i czas płynie podczas czytania, ale w myślach to kilka celnych uderzeń szatana „wrogami”...tuż po spowiedzi! Ta zła energia wprost przygniata człowieka, odbiera normalne myślenie, bo napływają polecenia: dzwonienia, pisania i rozgłaszania krzywdy.
Nie wiem co robią w takim ataku ludzie normalni. Właśnie "patrzy" tytuł z Super detektywu (35/2013)...Głosy kazały mi zabić. Później dziwimy się różnym okrucieństwom, a psychiatrzy i sądy wykluczają istnienie szatana...opętanych leczy się tabletkami i skazuje nawet na śmierć.
Taki atak przeważnie pojawia się w naszej największej słabości...czyli po przebudzeniu. Towarzyszy mu nieprzyjemny ucisk w kl. piersiowej, a serce zalewa nienawiść z pragnieniem odwetu i dochodzenia swego.
Krzyknąłem tylko: idź precz szatanie i wyszedłem na Mszę św. roratnią, a moje serce zalał smutek rozstania i w wielkim bólu kończyłem modlitwę za przestraszonych przez władzę. W nagle jasności ujrzałem swoją niegodność uczestniczenia w cierpieniu Pana Jezusa.
Stało się to podczas wołania: Pan Jezus obnażony na Golgocie...Pan Jezus rozciągany i przybijany do krzyża...Pan Jezus podniesiony na krzyżu! Tak postąpiono ze Świętym Świętych, a ja jestem strasznym grzesznikiem i buntuję się przeciwko „bólowi paluszka”, bo tak można określić moją „krzywdę”.
Nie pojmie tego nawet najbardziej rozmodlony człowiek, bo podjudzony przez szatana w złości porzuci różaniec...nawet nie wie, że bestia istnieje! Dlatego piszę to dla wybranych, którzy mają wciąż powtarzać:niegodny, niegodny. Dziękuję Panie Jezu za cierpienie niezasłużone, bo nawet to mi się nie należy!
Mój prorok właśnie woła od Boga: "Pocieszcie, pocieszcie mój lud! Przemawiajcie do serca (...) i wołajcie do niego, że (...) Wszelkie ciało to jakby trawa (...) lecz słowo Boga naszego trwa na wieki. (...) Oto Pan, Bóg, przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. (...) z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata”. Iz 40, 1-10
Pan Jezus mówił dzisiaj o poszukiwaniu jednej zbłąkanej owcy. Św. Hostia w odczuciu lekko pękła i wracałem do domu w pokoju wołając za nieszczęśliwe rodziny.
W telewizji trafiłem na relację ze stłuczek...sprawcy nie chcieli się przyznawać. Zabiła matkę konkubenta, poćwiartowała ciało i wypierała się wszystkiego. Kapłan zdradził Pana Jezusa i na Onet.pl udowadniał od szatana, że jako wierzący nie potrzebuję Kościoła świętego.
Tak się stało, że edycja tej intencji zeszła się z manifestacją pod domem tow. Wojciecha Jaruzelskiego, który zawsze o tej porze ma zapalenie płuc i trafia do szpitala. Nadzorcy z obozów w Kambodży za Pol Pota też nie poczuwają się do winy, bo tylko wykonywali polecenia partii. W bolszewizmie nie wolno się przyznać.
Kończę, a właśnie pada pomnik tow. Lenina w Kijowie. "Władza" określiła ten czyn jako barbarzyństwo, bo to "dzieło sztuki". To jak nazwać zachowanie kolegi psychiatry, który powalił krzyż Pana Jezusa? Wejdź na blog Janusza Palikota, gdzie 11.12.2013 (23.22) dałem komentarz pod wpisem autora: Argument krzyża. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1269
Zobacz jak Bóg pokazuje mi cierpienia innych ludzi. Tuż po północy dałem komentarz na stroniewww.wspolnota.com Lubartów. Dlaczego Kuralowie zostali na lodzie?
Po czasie przeczytałem, że lokalny kacyk straszy internautów sądem, a wspomaga go w tym TVN „Uwaga”...pod sprawą nie dali żadnego wpisu tylko informację o wzywaniu do sądu. Ja nie jestem bojaźliwy, ale w wyobraźni ujrzałem siebie jeżdżącego do Lubartowa!
Strach jest metodą rządzenia, a bolszewicy jako wysłannicy szatana opanowali tą sztukę do perfekcji. Dzisiaj w czystej postaci jest stosowany w Korei Północnej, gdzie zabija się „tych, co nie z nami” przy pomocy głodu, a w partii robi stalinowskie czystki W śnie zostałem pocieszony, bo trafiłem na pięknie grający zespól z Ameryki Południowej (w kolorze), a do kieszeni chowałem plik pieniędzy, które rozdawałem znajomym na szczęście.
Zerwałem się na Mszę św. roratnią, a serce zalewał straszliwy lęk, który ustąpi dopiero po przyjęciu Eucharystii. W drodze do kościoła wołałem za przestraszonych przez władzę. Prawie chciało się płakać, bo w tym czasie w Kijowie siedzą w zimnie i wietrze otoczeni przez kordony policji.
Napłynęły cierpienia narodu ukraińskiego, ofiary specjalnie wywołanego głodu, a później zmuszanie tych bracie w wierze do okrutnych mordów na Polakach.
W kościele przy zapalonej świecy wyjąłem wizerunek św. Michała Archanioła, a na ten moment prorok Izajasz wołał: Powiedzcie małodusznym: "Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta"; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, aby was zbawić. Iz 35, 1-10
Pan Jezus, „a była w Nim moc Pańska” uzdrowił dzisiaj porażonego, którego spuszczono z dachu...w środek tłumu. "Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu". I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Łk 5, 17-26
[ Pada. Zabrałem żonę z kościoła, a ta atakowała. Ja miałem pomoc z Nieba, bo nowy kran kapie...już otwarty sklep, gdzie zawiadomiono mnie o infolinii producenta i spotkałem hydraulika, który zakładał. Ludzie nie widzą pomocy Boga w naszej codzienności. Przecież mogłem zostać w ciepłym łóżeczku! ]
Na Onet.pl trafiłem na wpis redaktora Macina Mellera, że sytuację w Polsce mogą uspokoić rządy PiS. Dałem tam komentarz:
„Pan redaktor, którego nazywam "miśkiem" jest za, a nawet przeciw. W tej grupie jest też nasz prezio. Panu Marcinkowi pozwolono coś napisać to pisze. Za chwilkę zrobi spotkanie z panem premierem i będzie wspólnie ze staliniątkami naprawiał RP. Pan redaktor nie jest wiarygodny, bo zwodzi wywodami zabarwionymi prawdą”.
Tam cytowano wiersz sklave z 29.04.13 „Złodzieje, krętacze budują pałace /../ U steru drużyna - wnuczęta Lenina do żłobu z wyboru wpuszczona. / Lokajom komuny /../ mamona tuli swe dzieci /../ Zwłaszcza gdy przeszłość czerwona...”.
Zły kusił pójściem na Mszę św. wieczorną, ale w kościele trwa denerwująca wymiana dobrej posadzki na "ładniejszą" (fanaberia) z kurzeniem w odmalowanej świątyni! Podziękowałem Bogu za ochronę, wyspałem się i dzięki temu mogłem wyjść później i odmawiać moją modlitwę.
Spotkałem patrol policyjny, który zawsze wywołuje we mnie niemiłe wspomnienia, ponieważ przez dwa lata ostentacyjnie jeżdżono za mną do kościoła i z powrotem. Nie podobam się jakiemuś ważniakowi, który we mnie ujrzał "wroga ludu". Trwa bolszewicka dewiacja...
Zobacz co miałem pokazane w różnych programach telewizyjnych:
1) Właśnie Kim Dzong Un wyprowadził z sali obrad partii swojego wuja 67-letniego Dzanga, który był szarą eminencją jego reżimu...za "przekraczające wyobraźnię przestępstwa i zbrodnie, których dopuścił się razem ze swoimi zwolennikami"! Zarzucono mu: korupcję, dwulicowość, nadużywanie alkoholu i narkotyków oraz wybryki seksualne.
2) Wiktor Janukowicz na Ukrainie zapraszał opozycję do rozmów, a w tym czasie jednostka specjalna Berkut biła leżących po głowie...
3) tow. Putin okazał miłosierdzie i zwolnił tych, których nie powinien uwięzić oraz drobnych przestępców, ale dalej trzyma za kratami swoich przeciwników politycznych (Chodorkowskiego). Tak wygląda fałszywe miłosierdzie.
4) trafiłem na Kołymę, gdzie pod torami leżą kości budujących tą magistralę oraz do obozu w Oświęcimiu.
5) w tyg. "Do Rzeczy" czytałem wywiad z poturbowanym przez policję posłem Przemysławem Wiplerem ...Przepraszam, czy tu biją?
6) odwiedziłem też obóz w którym więziono wrogów ludu za Pol Pota, ale nawet tam był kodeks, że nie wolno było zabijać dla przyjemności. Preferowano nacisk polityczny (dręczenia i presję psychiczną), a dopiero później stosowano tortury i zabijanie.
Na tym tle dziwne jest zachowanie kolegów, funkcjonariuszy publicznych z Izby Lekarskiej w Warszawie, którzy z przyjemnością spowodowali moją śmierć cywilno-zawodową i od 5.5 lat znęcają się nade mną psychiczne... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1174
Planowałem Mszę św. o 12.00, bo w tym czasie wypada Godzina Łaski dla całego świata, ale obudzono z nieba o 3.30 i pisałem do pierwszej Mszy św. o 7.00. Dziwne, bo przed wyjściem do garażu „spojrzała” figurka MB Niepokalanej.
Podczas Mszy św. nie miałem żadnych przeżyć. Dopiero przed Eucharystią, gdy przekazywaliśmy sobie znak pokoju moje serce otworzyło się, bo uśmiechaliśmy się, a do niektórych trzeba było wyciągać ręce lub podchodzić. Św. Hostia pękła z trzaskiem, ale wirtualnie.
Po chwilce napłynęły rozproszenia, bo proboszcz ogłosił, że będzie nabożeństwo z pocztami sztandarowymi, ponieważ została zamówiona chorągiew z wizerunkiem ks. Jerzego Popiełuszki oraz zdobyto relikwie błogosławionego.
To uzasadniono śmiercią matki ks. Jerzego oraz ideałami „Solidarności”, ale faktycznie trzeba zebrać 3-4 tysiące. Ja byłem przeciwnikiem tego pomysłu, bo ks. Jerzy nie ma nic do tego miasta. W przychodni „Solidarność” zakładał b. pierwszy sekretarz PZPR! Złość zalała serce, bo jak czuje się sam błogosławiony?
Złość zalała serce, bo w tym czasie zapomniano o ofiarach na Filipinach, a widziałem jak ukradziono ofiarę na tych nieszczęśników z „koszyczka pod chórem”.
W tyg. „Do Rzeczy” trafiłem na wywiad z Marcinem Mellerem, byłym redaktorem naczelnym „Pleyboya”: Zazdroszczę ludziom wierzącym...
Po drzemce obudziłem się przed „Godzina Łaski” dla świata i wyszedłem, aby odmówić moją modlitwę. Napłynęły prośby, które mam przekazać Matce Bożej:
1) osobista...
2) o przemienienie zatwardziałych serc kolegów z samorządu lekarskiego
3) danie światła psychiatrom na całym świecie, którzy beztrosko mylą wiarę z chorobą, a cześć z nich czyni to świadomie dokonując zabijania duchowego wyznawców Boga Objawionego!
4) o błogosławieństwo Boże podczas aktualnego podziału majątku rodziców
5) za niewiasty i matki z dziećmi porzucone przez mężów cudzołożników oraz za małżeństwo nauczycieli pozbawione pracy w Lubartowie
6) za bolejących z powodu kazirodztwa w rodzinach
7) oraz za dusze moich pacjentów, którym nie pomogłem, skrzywdziłem lub wykorzystałem.
Zrobiła się wiosna, słońce grzało w twarz, a w tym czasie w wielkim bólu serca płynęła moja modlitwa. Zdziwiłem się, gdyż na jej końcu trafiłem pod kapliczkę na pobliskim osiedlu. To jakby podziękowanie od Matki Niepokalanej... APEL
- 07.12.2013(s) ZA NIESZCZĘŚLIWE RODZINY
- 06.12.2013(pt) ZA ŚLEPYCH DUCHOWO
- 05.12.2013(c) ZA DOCHOWUJĄCYCH WIERNOŚCI
- 04.12.2013(ś) ZA ŻYJĄCYCH W CIEMNOŚCI
- 03.12.2013(w) ZA MAJĄCYCH FANABERIE
- 02.12.2013(p) ZA TKWIĄCYCH W MROKU
- 01.12.2013(n) ZA MĘŻNE NIEWIASTY
- 30.11.2013(s) ZA ZBRUKANYCH UPADKIEM
- 29.11.2013(pt) ZA ORĘDOWNIKÓW U BOGA
- 28.11.2013(c) ZA OGŁUPIONYCH PRZEZ WŁADZĘ