Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

22.11.2013(pt) ZA CIESZĄCYCH SIĘ Z DOBROCI BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 listopad 2013
Odsłon: 1087

      Większość ludzi nie zna i nie pragnie życia duchowego, a do Boga wołają tylko w nieszczęściach. Ty, który to czytasz przestań być sierotką Bożą, która błądzi i szuka nie wiadomo czego. Poproś Boga o prowadzenie, a zobaczysz co się stanie.

    Nie planowałem Mszy św. porannej, ponieważ po wieczornej ma być adoracja Najświętszego Sakramentu, ale tuż po przebudzeniu pojawiło się pragnienie spotkania z Panem Jezusem Eucharystycznym.

    „Juda i jego bracia (...) wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali”. Przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach poświęcili na nowo zbezczeszczony przez pogan przybytek. "Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście”. 1Mich 4

    Dzisiaj Pan Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej (Łk 19, 45-49)  Nie zrozumiesz także mojej miłości do Świątyni Pańskiej, gdzie na odnowienie czeka Tabernakulum oraz wizerunek Ducha Świętego.

    Stan mojego serca może wyrazić wołanie psalmisty (Ps 27): „O jedno tylko proszę Pana, o to (...) żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu, przez wszystkie dni mego życia; abym kosztował słodyczy Pana, stale się radował Jego świątynią”.

    Po Eucharystii moje ciało zalało wielkie uniesienie duchowe. Nawet teraz, po 3 godzinach, gdy to zapisuję dreszcz przepływa przez ciało. Nie chodzi już o słodycz w ustach i pokój w sercu, ale moje poczucie szczęścia.

    Siostra zaśpiewała „O mój Jezu w Hostii skryty na kolanach wielbię Cię. (...) Tu przed Twoim Majestatem Aniołowie kryją twarz. (...)  Nie gardź moją cichą łzą”...

    Piszę, a w TV Trwam kapłan mówi o Królestwie Niebieskim, które jest już na ziemi i oznacza zjednania z Panem Jezusem. Taki człowiek wie, że ma dobrego Ojca, który nas kocha i daje ochronę. Wyrazem tej dobroci jest także Czyściec, ale tam jest inny czas..

    Zakonnik odesłany na ziemię w celu odpokutowania jednego dnia żył jeszcze 40 lat i bardzo cierpiał. To także wynika z relacji zmarłego podczas operacji synka pastora. Tylko trzy minuty pobytu na kolanach Pana Jezusa stały się podstawą do napisania książki: „Niebo istnieje naprawdę”.

    Podjechałem i zapaliłem lampkę pod krzyżem, a na spacerze Bóg pokazał mi wielki dar: p o k ó j. To wyrażało stado żonglujących na niebie gołębi. Spotkałem też opiekunkę z dzieciątkiem, które uśmiechało się do mnie. To  u f n o ś ć, a w moim wypadku Opatrzność Boża.

    Wróciłem na Mszę św. wieczorną, ale nie miałem już żadnych przeżyć, a zły kusił powrotem do ciepłego mieszkania i „kącika telewizyjnego”. Anioł wskazał, że nie wolno mi opuścić Pana, bo jeżeli nie ja to kto?

    Dobrze, że zostałem, bo odmówiłem koronkę i całą moją modlitwę. Na zakończenie zostaliśmy pobłogosławieni Monstrancją i trzy razy powtarzaliśmy zawołanie: „Niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament”.                                                                                                           APEL

 

     

     

21.11.2013(c) ZA CHWALĄCYCH SIĘ GRZECHAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 listopad 2013
Odsłon: 1167

    Przed wejściem na Mszę św. wieczorną przepłynęły moje grzechy z poczuciem wstrętu aż krzyknąłem Jezu! Na schodach prawie usłyszałem diabelski wyrzut: na kolana, a to w wydaniu ludzkim oznacza teraz udaje świętego, a co wyprawiał wcześniej?

    Tą metodę stosują bolszewicy, bo wyciągają różne brudy sprzed lat i w ten sposób zabijają ludzi prawych. Bóg nigdy nie wymawia przebaczonych grzechów, bo zna nasze słabości i pragnie abyśmy w Sakramencie Pojednania wciąż wracali do Niego, bo sami sobie nie poradzimy.

    Po Eucharystii, która ułożyła się w zawiniątko padłem na kolana i w kilka sekund zostałem całkowicie przemieniony...straciłem ciało i nawet nie mogłem wstać na zakończenie nabożeństwa! Łzy popłynęły po twarzy, bo właśnie siostra zaśpiewała: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym...”.

    Jak odczytałem intencję? Uwagę zwróciły strony tytułowe dwóch dzienników:

- „Super expressu”, gdzie Władysław Kozakiewicz chwalił się: „dziewczyny same wskakiwały mu do łóżka”.

- „Faktu” ze zdjęciem Tomasza Jacykowa, który w podobny sposób wyznał: „spałem z pedofilem” Wojciechem Kroloppem. 

    Później poszło już gładko:

Jan Nowicki  „Mężczyzna i One” przed śmiercią postanowił pochwalić się swoimi grzechami, a to autorytet moralny, wybitny aktor i pedagog. Ktoś napisał słuszny komentarz: stary zboczuch.  

Ks. Wojciech Lemański rwący się do wywiadów z lewakami nad którym troskliwie pochyliła się Katarzyna Wiśniewska z całą redakcją „Wyborczej” oraz Monika Olejnik z TVN24. Teraz „wierni” parafianie podpisali cyrograf żądający jego powrotu do Jasienicy! Towarzysze potrafią bronić „swoich”.

Film „Adoracja” w którym nagi pederasta zaleca się do Pan Jezusa na krzyżu w C.S.W.

Babcia w „Super expressie” żaliła się, że ostatnio nie grzeszyła, a teraz już nie może. Jeszcze bezwstydnice rozbierające się dla własnej przyjemności lub jako prostytutki.

Nawet nie trzeba wymieniać Romana Kotlińskiego („Byłem księdzem”), który z cudotwórcy (Eucharystia) dołączył do watahy wilków zabijających owieczki oraz aktywistów homoseksualnych: kaznodzieję Roberta Biedronia oraz „szczekacza” Krystiana Legierskiego.

    Piszę, a właśnie na Konwencji Krajowej Platformy przemawia Donald Tusk...naczelny kłamca RP. Nudzi jak zwykle o standardach moralnych oraz służebnej roli partii, chwali odwołanych ministrów i dziękuje im za sukcesy! 

    W ręku znalazła się zmodyfikowana przez mnie na dyżurze (24.03.1989): „Droga Krzyżowa” ze wstrząsającymi zawołaniami. Następnego dnia - podczas adoracji przed Najświętszym Sakramentem - będę wołał za tych braci: 

    << Jezu! Chryste! dla nas zniosłeś udręczenia duszy: gorycz, niepokoje, boleść, zdradę ucznia i narodu, śledzenie, donosy, fałszywe oskarżenia, niesprawiedliwe sądzenie, zniewagi, obelgi, szydzenie i pośmiewisko ludu.

    Dla nas zniosłeś; biczowanie przy słupie, ukoronowanie cierniami, policzkowanie, oplwanie, odarcie z własnych szat, odzianie w strój chorego psychicznie, kaleczenie, wymyślne udręki, tortury i smutek, gdy otoczony przez zgraję nieprzyjaciół słuchałeś ich obelżywości. >>

    Za Tobą wołam: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią"...                            APEL

 

20.11.2013(ś) ZA MĘŻNIE BRONIĄCYCH WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 listopad 2013
Odsłon: 954

     Szereg godzin pisałem, bo trwa moja sprawa zawodowa, a właściwie obrona krzyża na który rękę podniósł ważniak lekarski. Zobaczymy co wyjdzie z tego boju o prawdę.

    W tych dniach psalmista wołał: "Zbliżają się niegodziwi moi prześladowcy, dalecy są oni od Twojego Prawa. (...) Na widok odstępców wstręt mnie ogarnia. Ps 119  "Panie, jak liczni są moi prześladowcy, (...) którzy zewsząd na mnie nastają”. Ps 3

    Koledzy z Izby Lekarskiej stanęli po stronie antykrzyżowca i już żyją następnymi fałszywymi wyborami. Bóg nie błogosławi trwania w kłamstwie i zapłata nadejdzie. To wyraźnie jest pokazane na osobach Donalda Tuska i prezydent Warszawy.

    Bardzo trudno jest przyznać się do winy, przeprosić i naprawić krzywdę. W bolszewizmie nie ma takiej opcji...mordercy ks. Jerzego Popiełuszki do końca się zapierali. Bóg może zmazać wszystko w ostatnim krzyku przed śmiercią, a później jest „okrutny”, bo sprawiedliwy. 

    W czasie prześladowań Izraela próbowano zmusić jednego „z pierwszych uczonych w Piśmie” do zjedzenia wieprzowiny (złamania Prawa). Znajomi prosili go, aby zjadł, bo tak „postępując uniknie śmierci”. Odpowiedział, że udawanie nie przystoi w tym wieku, a jeżeli mężnie zakończy życie to okaże się godny swojej starości. 2 Mich 6

    W dzisiejszych czytaniach Pan Jezus przekazał mnie i podobnych Bogu Ojcu, a w serce wpadły słowa: „(...) świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata (...) proszę (...) byś ich ustrzegł od złego (...) Uświęć ich w prawdzie (...)”. J17, 14-17

    W niedzielę ostrzegał, że: „(...) podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. (...) niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich". Łk 21, 5-19

    Eucharystia ułożyła się ochronnie...jak parasol, a to oznacza pokój i pomoc. Zostaliśmy w ciemnym kościele z zapalonymi lampionami i wołaliśmy za zmarłych pochowanych tuż za kościołem, gdzie dzisiaj stoi piękny dom.

     Msza zakończyła się pieśnią „serce wielkie nam daj zdolne objąć świat, Panie serce nam daj mężne w walce ze złem”. Jeszcze następnego dnia w drodze do kościoła śpiewałem: „serce wielkie nam daj”. Dziwne, bo w Internecie trafiłem na dwa moje wpisy dotyczące tej intencji:

www.wprost.pl  (2012-09-21 12:23), gdzie pod zdjęciem Pana na krzyżu zapytano: „Jezus miał żonę?”

    << Prowokatorzy, którzy mają dusze wyjałowione pogaństwem i grzechem, co pewien czas badają na ile można pozwolić sobie w prowokacji w stosunku do Kościoła świętego. Pogańscy grzesznicy mają jedno centrum (są dobrze zorganizowani) i rzygają wymiocinami bestii...jak na rozkaz!

    To "szczekaczki pogańskie", które są całkowicie bezkarne. Chełpiący się z bezbożności - w swej bezgranicznej pysze - depczą wiarę katolicką (Jedynie Prawdziwą) i rozpalają ogień nienawiści do Świętego Boga.

    Ty, który to czytasz nie idź tą drogą, bo Bóg Jest i wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim! Nie wolno obrażać prezydenta, ale można naszego wspólnego Ojca "JA JESTEM".  >>

prawda-nas-wyzwoli.blog.ont.pl gdzie autor zacytował mój wpis komentujący wezwanie Janusza Palikota „Obudź się Polsko” ze stwierdzeniem, że Kościół święty słabnie.

    << Pan Janusz wyraźnie głupieje omamiony przez demona (opętanie intelektualne). Kościół święty jest Królestwem Niebieskim na ziemi…to Msza święta, ofiara Pana Jezusa z Cudem Ostatnim (Eucharystią). Moc katolika rodzi się w słabości. 

    Nie pojmie tego głąb duchowy traktujący Kościół Boga Objawionego jako hierarchię. To pędzący autostradą prosto do Piekła! Nie daj się nabrać wysłannikom demona, którzy rozdają „szczęście”. >>

    Powiem Ci, że z czasem staję się coraz łagodniejszy wobec „strasznych” wrogów wiary, bo więcej można uczynić dobrocią. Nic nie da kłótnia, gdy brak u przeciwnika łaski Bożej i Światła. Przecież ja też byłem takim i dalej mam ciało fizyczne z którym walczy moja dusza.     

    Maria Valtorta pisze o swoim posłannictwie, że jedni uwielbiają ją z powodu bałwochwalstwa, a przecież jest tylko sługą nieużytecznym...inni szydzą z niej i traktują jak szaloną. Znam to z własnego doświadczenia, bo jeżeli mówisz o Bogu, bronisz wiary to natychmiast jesteś traktowany jako nienormalny.

    W „Gazecie warszawskiej”  Wojciech Cejrowski powiedział, że trzeba palić pogańskie pomniki stawiane przed świątyniami, a „mężczyzna czasem musi iść na bój. Nie ma innej drogi”...  

                                                                                                                                  APEL

19.11.2013(w) ZA WSPOMAGAJĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 listopad 2013
Odsłon: 1103

     Ciężko, ciężko...nie chce się wstać i iść na spotkanie z Panem Jezusem, a Syn Boga Objawionego nie miał gdzie głowy położyć. Ponadto bez przerwy był wzywany do potrzebujących, bo wówczas nie było pogotowia ratunkowego, a nawet marnego lekarza rodzinnego.

   Za chwilkę psalmista zawoła: „Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, ponieważ Pan mnie wspomaga”. Ps 3   Nie uśmiechaj się jak ludzie młodzi, zdrowi i bogaci, bo jako lekarz widziałem wielu, którzy nie doczekali ranka.

    Nie chodzi o śmierć czyli wyzwolenie duszy, ale o jej nagłość (nieszczęście) z zaskoczeniem rodziny. Nie stękasz jak zwykle rano, a żona stwierdza, że jesteś sztywny. To obawa każdego człowieka starego...

    Przełamałem słabość i wyszedłem śpiewając: „serce wielkie nam daj”, a później odmawiałem Anioł Pański oraz koronkę do Bożego Miłosierdzia.

    Wczoraj Pan Jezus uzdrowił niewidomego, który błagał: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Łk 18

   A dzisiaj Zbawiciel potrzebował dachu nad głową i wprosił się w gościnę do nadzorcy celników Zacheusza. Ten zaskoczony powiedział, że tych, których skrzywdził wynagrodzi poczwórnie i  tak „zbawienie stało się udziałem jego domu”, a grzesznik został świętym. Łk 19, 1-10  

    Trwałem w rozmyślaniach, które rozpraszały i dopiero Eucharystia sprawiała moją odmianę. Nie chciałbym nigdy połknąć tego Świętego Chleba. Nagle poczułem promieniowanie w okolicy serca...w formie błysków z uczuciem ciepła, którego nie ma na ziemi.

   W ustach pojawiała się słodycz i pragnienie głośnego chwalenia Cudu Boga naszego, Ojca Wszechmogącego, Stwórcy rzeczy widzialnych i niewidzialnych.  

    Ponadto uniesienie duchowe wywołało lekkość i moc...nawet szedłem dwa razy szybciej niż zwykle. Opisuję to jako lekarz, aby wykazać dobroczynny i uzdrawiający wpływ naszej duszy zjednanej z Panem Jezusem na ciało fizyczne.

    A jak Bóg wspomógł mnie dzisiaj? Potrzebowałem wizyty u okulisty, ale w przychodni był nawał i trafiłem do zniechęconego pracą i życiem kolegi, aby powtórzyć lek nasercowy. 

- Szkoda, że odwróciłeś się od wiary, bo nie widać cię w kościele, a także żony...

- Podpadł mi jeden kapłan!

- Co cię obchodzi kapłan!

- A co myślisz o papieżu Franciszku, tyle afer...na pewno go zabiją!

- Nie zabiją, bo jest Opatrzność Boża. Ali Agca był zawodowcem, a kula przeszła kilka milimetrów od aorty i operowało go pięciu najlepszych profesorów! Pomodlę się za ciebie!

- Pomódl się za mnie...

    Nagle ujrzałem dwóch całkiem innych ludzi oraz moje szczęśliwe życie w codziennej łączności z Bogiem. Wielka radość zalała serce, bo nie muszę męczyć się z chorymi (zbierać do "dziurawego mieszka"). 

    Nawet zdążyłem na Mszę św. wieczorną, a św. Hostia ułożyła się w postaci łodzi, a to zawsze jest znakiem nadchodzącej  pomocy i kojarzy się z Panem Jezusem idącym po wodzie do tonącego Piotra.

   Natchnienie sprawiło, że zajrzałem do okulistki przyjmującej prywatnie, gdzie w oczekiwaniu na przyjęcie mówiłem o Bogu, dawałem świadectwo wiary, radziłem, pocieszałem i wskazywałem na potrzebę posiadania zdrowej duszy.

    Tam były dwie siostry, a ta która zajęła kolejkę ze łzami w oczach opowiadała o umierającym mężu, któremu wymodliła pomoc Matki Bożej. W podziękowaniu byli w Częstochowie i uświęcili to cierpienie.

    Koleżanka zbadała mnie gratis, a nawet dała lek. Starość: psuje się ciałko szkliste i trzeba zbadać pole widzenia. Ten dzień przekazałem za tych kolegów - lekarzy i dodatkowo wołałem do Matki Bożej, a jeszcze nie znałem intencji.

  Tuż przed snem oglądałem reportaż o młodym małżeństwie, któremu śmiertelnie zachorowało maleństwo. Dzieciątko jest nieprzytomne i karmione sondą przez nos. Ojciec płakał i powiedział, że mógłby oddać za synka swoje życie, a matka tuliła je, mówiła do niego, czytała książeczki do snu i włączała melodyjkę.

   Sama była zdziwiona tą inną miłością. Teraz cieszy ją nawet słońce i ptaszek, który usiądzie na drzewie za oknem. Ja także doznałem szoku, ponieważ ujrzałem Miłość Boga do nas...podobnie chorych, ale w duszach (grzechy). 

    Na zakończenie dnia pasują słowa pieśni z dzisiejszej Mszy św.: „To mój Pan wiele mi uczynił, On moim Bogiem. To mój Pan wiele mi uczynił, On mnie uzdrowił"...                                                     APEL

 

 

18.11.2013(p) ZA DRĘCZONYCH PRZEZ WŁASNE DZIECI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 listopad 2013
Odsłon: 1091

    Wielką radość daje nagłe odczytanie intencji, bo wówczas mogę w uniesieniu duchowym odmówić modlitwę i z pewnością ofiarować dzień mojego życia. Miałem już sugestię, ale pewny odczyt nastąpił dopiero 21.11.2013 przed wyjściem do kościoła.

  W „Rozmowach w toku” TVN było spotkanie rodziców i wyrodnych dzieci, które żądają kieszonkowego w wysokości tysiąca złotych, śpią do południa, ubliżają i kłócą się. Błyskawicznie przepłynęły ostatnio sprawy:

- sprzedał mieszkanie otrzymane od matki, którą wyrzucono na bruk (Polsat "Interwencje")

- zamordował matkę

- właśnie „obraziła się” na nas córka...    

  Napłynęła nagła śmierć matki Janusza Palikota, która bardzo przeżywała jego demoniczne zachowanie. Ja sam cierpię z tego powodu, a cóż dopiero jego własna matka, katoliczka. 

  Przez to cierpienie Bóg pokazuje jak zachowujemy się jako Jego dzieci. Najlepiej widać to na wszystkich forach internetowych.

   W drodze na Mszę św. w wielkim bólu odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz moją modlitwę. Tego nie można przekazać...  

     W czytaniach była mowa o tym, że wśród Izraela pojawili się „synowie wiarołomni”, którzy zapalili lud, aby za uzyskanie władzy wrócić  do  obyczajów pogańskich. Król wydał dekret: "Wszyscy mają być jednym narodem i niech każdy zarzuci swoje obyczaje".

    Wielu Izraelitom spodobało się łamanie Prawa Bożego i czczenie bożków, którym zbudowano ołtarze i składano ofiary. „Księgi Prawa, które znaleziono, darto w strzępy i palono ogniem”. 1Mich 1 

  „W Jerozolimie wybudowali gimnazjum według pogańskich zwyczajów. Pozbyli się też znaku obrzezania i odpadli od świętego przymierza. Sprzęgli się też z poganami i zaprzedali się im, aby robić to, co złe”. 

    Miałem wrażenie słuchania serwisu informacyjnego TVN 24 lub „Super Stacji”, bo trzeba oddzielić Państwo od Kościoła Świętego. Wiara to sprawa osobista, krzyże obrażają uczucia niereligijne pogan, ale w tym czym czasie propaguje się "bezpłciowość" i terror "spółkujących inaczej". 

      Psalmista krzyczał ode mnie: "Broń mego życia, abym strzegł praw Twoich. Gniew mnie ogarnia z powodu grzeszników porzucających Twe Prawo. (...) Na widok odstępców wstręt mnie ogarnia, bo słowa Twojego nie strzegą". Ps 119

    Po św. Hostii, która ułożyła się jak woalka siostra śpiewała: „Serce wielkie nam daj”, a pokój zalał duszę i nie chciało się wyjść z kościoła. To powtórzyło się jeszcze dzisiaj podczas pieśni: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”...

    Popłakałem się i nie mogłem wstać z kolan, a do domu wracałem jako człowiek - dusza! W wielkim bólu dokończyłem moją modlitwę za dręczonych przez własne dzieci, a na pewno znasz takich ze swojego otoczenia.                                                                                                                             APEL

  1. 17.11.2013(n) ZA RĘCE NAMASZCZONYCH
  2. 16.11.2013(s) ZA PROSZĄCYCH O ŁASKĘ MIŁOSIERDZIA
  3. 15.11.2013(pt) ZA OPĘTANYCH PRZEZ SZATANA
  4. 14.11.2013(c) ZA PROWOKUJĄCYCH DO BUNTU
  5. 13.11.2013(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ DACHU NAD GŁOWĄ
  6. 12.11.2013(w) ZA UCZESTNICZĄCYCH W MOIM CHRZCIE ŚWIĘTYM
  7. 11.11.2013 (p) ZA SZKODZĄCYCH POLAKOM
  8. 10.11.2013(n) DZIEŃ DZIĘKCZYNIENIA ZA ŁASKĘ WIARY
  9. 09.11.2013(s) ZA ZATROSKANYCH O ŚWIĄTYNIĘ PANA
  10. 08.11.2013(pt) ZA ZAMROCZONYCH DUCHOWO

Strona 878 z 2412

  • 873
  • 874
  • 875
  • 876
  • 877
  • 878
  • 879
  • 880
  • 881
  • 882

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2847  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?