- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 836
„Słuchaj się żony i rób odwrotnie”...to wcale nie jest śmieszne, ponieważ nie możesz wykonywać woli Boga Ojca, a jednocześnie słuchać się żony. Problem jest wielki, ponieważ granica przebiegająca pomiędzy posłuszeństwem Bogu („bądź wola Twoja”), a stworzeniu jest płynna.
Każdy zna zauroczonych swoimi małżonkami lub normalnie ogłupionych ich „zaletami”...zaczniesz z takim rozmowę, a on ją skończy chwaleniem swojej połowicy.
W śnie sprzed kilku dni znalazłem się w centrum handlowym, gdzie czekała na mnie żona. To sprawdziło się, ponieważ nie pojechaliśmy do Sanktuarium MB Różańcowej. Ze względu na zmianę planów nie byłem na litanii do Najśw. Serca Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją.
Dopiero Światło Pana sprawiło, że ujrzałem utraconą łaskę z perturbacjami. W ramach dziękczynienia powinienem być u Matki Pana Jezusa, w świętym miejscu, a nie na zakupach. W sercu pojawił się niesmak, bo nie jestem wdzięczny za dziesiątki lat Jej ochrony.
Mnie już tutaj nic nie cieszy, ale nie bierz tego dosłownie, bo to nie ma nic wspólnego ze zniechęceniem. Ja jestem w środku cudu stworzenia, ale oddalony od mojego Prawdziwego Ojca. Krzyknąłem tylko: „Panie Dobry jak chleb” i odmówiłem cz. chwalebną różańca.
Nie wiem ile dobra mogłem uczynić, ale w ręku znalazła się książka „Fatima", gdzie trafiłem na zalecenie przekazane Łucji przez Pana Jezusa i Najświętszą Matkę (10 XII 1925 r): „wszystkim, którzy przez pięć miesięcy w pierwszą sobotę przystąpią do Komunii św. w stanie łaski, odmówią koronkę z rozważaniem tajemnic różańcowych zostaną wsparci w godzinie śmierci".
Te pięć sobót ma wynagrodzić zniewagi i bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Sercu Maryi;
1. bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Poczęciu
2. bluźnierstwa przeciwko Jej Dziewictwu
3. przeciwko Jej Boskiemu Macierzyństwu, kiedy równocześnie nie chce uznać się Jej za Matkę ludzi
4. wpajanie publiczne obojętności, pogardy, odrazy w serca dzieci wobec
5. znieważanie Niepokalanej Matki.
Po powrocie wróciłem na Mszę św. wieczorną, a w drodze do kościoła głucha staruszka zapytała mnie czy wracam z cmentarza. Tak, bo ja dzisiaj byłem na cmentarzu czyli w centrum handlowym, które jest „kościołem” otwartym także w niedzielę.
W Domu Pana radość zalewała serce z powodu wielkiej ilości kwiatów po ślubach. Jakże to pasuje na jutrzejsze święto MB Różańcowej.
Hiob odpowiedział Panu: "Ty wszystko możesz; co zamyślasz, potrafisz uczynić. (...) Dotąd Cię znałem ze słuchu, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd się we łzach rozpływam, pokutuję w prochu i popiele". Hi 42
Dzisiaj psalmista poprosił Boga (Ps 131): „Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności, bo ufam Twoim przykazaniom", a ja za nim zawołałem: „Dobrze (...), że mnie poniżyłeś (...) abym zrozumiał i poznał Twoje napomnienia”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 712
Świętej Faustyny Kowalskiej
Dzisiaj jest 1-wszy piątek miesiąca z wystawieniem Najśw. Sakramentu i litanią do Najśw. Serca Pana Jezusa. Nie wiem czy wstanę, bo do 2.30 pisałem polemikę z art. „Starość to wolność” („Gazeta wyborcza”), ale zostałem obudzony o 6.20!
W śnie widziałem potężny samolot, który wylądowało na polu oznaczonym elektronicznie. Tam wszyscy wstawali energicznie i salutowali jakiemuś generalissimusowi! Wojsko jest przykładem zdania się na wolę przełożonego: "tak jest panie majorze!"...
Ludzie myślą, że Pan Bóg pomaga nam tylko w sprawach wagi życiowej. To błąd, bo ta pomoc napływa szczególnie tam, gdzie idzie o wagę życia wiecznego...tam, gdzie oddajemy Bogu naszą wolną wolę i całkowicie zdajemy się na Jego prowadzenie.
Bardzo mi przykro, bo w drodze na święte spotkanie spotkałem emerytów czekających na „mleko prosto od krowy”, bo takie jest najzdrowsze. Jak ich zawołać? Jak odwrócić od marności? To wielkie męczeństwo widzieć na własne oczy gubiących siebie!
Na ten moment Bóg pyta prostego Hioba: "Czy dotarłeś do źródeł morza? Czy doszedłeś do dna Otchłani? Czy wskazano ci bramy śmierci? Widziałeś drzwi do ciemności? Czy zgłębiłeś przestrzeń ziemi? Powiedz, czy znasz to wszystko? Gdzie jest droga do spoczynku światła? /../". Hi 38
Psalmista dodatkowo woła: „Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną. / Przenikasz i znasz mnie, Panie, /.. Z daleka spostrzegasz moje myśli, /../ i znasz moje wszystkie drogi. /../ Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze i utkałeś mnie w łonie matki”.
Przeczytaj ten Ps 139, a nie pożałujesz. To wprost program naszej wiary. Tam też są śmieszne słowa: „Ty bowiem utworzyłeś moje nerki”. Poczytaj też o budowie nerki (naszej oczyszczalni ścieków), a zobaczysz cud stworzenia i wielkość naszego Boga.
Pan Jezus zapłacze też nad miejscowościami w których działy się niezliczone cuda, które były wyniesione aż do Nieba, a przez to spadną do Otchłani. Łk 10,13-16 Nawet twoja odpowiedzialność wzrosła niepomiernie. Nie będziesz mógł powiedzieć: "Panie! Nie wiedziałem, że Jesteś! Nie wiedziałem, że wszystko jest prawdziwe!".
Pod blokiem Pan Bóg potwierdził dzisiejszą intencję, bo spotkałem matkę z dzidziusiem na ręku i mówiłem o jego całkowitym zdaniu się na nią...”jeżeli nie staniecie się jak dzieci”. Matka nie rozumiała co oznacza: „zawołanie do Nieba” w spawie wyboru imienia dla dziecka, które trzeba odczytać, bo później na Ewę wołają Anka.
Wieczorem wróciło pragnienie powrotu do Pana, ale wahałam się w wyborze: czy mam iść na nabożeństwo różańcowe z błogosławieństwem Monstrancją czy na ponowną Mszę św.? Opiszę ten moment, bo może posłużyć poszukującym drogi.
Zbliżał się czas wyjścia do kościoła, a ja "kręciłem się", nic nie napływało, a dodatkowo złapała mnie senność. Po krótkiej drzemce z jasnością stwierdziłem, że niespodziewanie zostałem zaproszony do kaplicy miłosierdzia.
Napłynęło wielkie pragnienie pocałowania relikwii s. Faustyny. Dotychczas chciałem posiadać po tej świętej jakąś pamiątkę, którą mógłbym przytulić do serca. Piszę, a łzy kręcą się w oczach. Wrogowie i wyśmiewający relikwie (nawet w hierarchii) zaczynają deprecjonować ten kult.
Wyobraź sobie, że zostałem świętym. Przecież nie będziesz modlił się do mnie jak do Boga, bo nie jesteś głupi. Zawołasz, a ja poprzez „znajomości w Niebie” znajdę rozwiązanie twojego problemu. Ja lubię swój kącik w pokoju, a ty chciałbyś go zobaczyć...cóż w tym złego? Nikogo nie dziwi pokazywanie fałszywych pomieszczeń w których żył Kim Ir Sen czy zakup majtek "gwiazdy" (fakt autentyczny).
Piękna oprawa nabożeństwa. Wspomnienie o prostaczkach, którym Bóg pokazał Swoje cuda, a wśród nich siostra Faustyna, która skończyła tylko 3 klasy szkoły podstawowej (robiła błędy ortograficzne, ale miała piękny charakter pisma).
Dzisiaj jest mi tak bliska, że chce się płakać, a wszystko, co przekazuje znam. Mnie nie zadziwiają jej kontakty z Panem Jezusem, ale morze przyjmowanego przez nią cierpienia duchowego.
Po Eucharystii pocałowałem relikwię s. Faustyny, a podczas błogosławieństwa Monstrancją przez moje ciało trzy razy przepłynął dreszcz...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 740
Dzisiaj spotkała mnie łaska współcierpienia z Panem Jezusem. To prawdziwa radość...radość z niesienia krzyża za Zbawiciela. Nie pojmie tego normalny człowiek. Te tajemnice powinno przekazywać się po śmierci, bo niosą dodatkowe poniżanie.
Jakże ważne jest wsłuchiwanie się w codzienne natchnienia, bo za naszymi drobnymi krokami płyną całe lawiny zdarzeń. Przykładem jest dzisiejszy poranek, bowiem nie planowałem nabożeństwa, ale miałem...”wstać i iść”.
W drodze do świątyni serce zalał ból spowodowany nocnym bojem z wrogami wiary katolickiej, którzy szaleli pod prowokacją J. Palikota. Wpisz: Palikot: Uważam to za całkowitą klapę, kościół słabnie. Onet.pl
Tam wskazałem, że pan poseł „wyraźnie głupieje omamiony przez demona (opętanie intelektualne). Kościół święty jest Królestwem Niebieskim na ziemi...to Msza św. z Cudem Ostatnim (Eucharystią), gdzie w słabości rodzi się moc katolika. Nie pojmie tego człowiek traktujący Kościół Boga Objawionego jako hierarchię. Nie daj się nabrać tym, którzy rozdają pozory szczęścia".
Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego zacząłem „umierać”. Serce chciało pęknąć...w takim momencie śmierć jest wyzwoleniem. To musisz sam przeżyć i zaznać współcierpienia z Panem Jezusem: fałszywego oskarżenia, oplucia i bicia. "Panie! Ty widzisz krzyża się nie wstydzę, krzyż Twój całuję".
Święty Paweł właśnie mówi od ołtarza: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Ga 6, 14-18
Pan Jezus dodaje: "Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie". Mt 11,25-30
Płynie „św. Osamotnienie", a ja nie mogę znaleźć sobie miejsca: „przyjmij Panie moje osamotnienie, bo nikt nie rozumie Twojego sługi. Tyle lat byłeś opuszczony przeze mnie, a dzisiaj dałeś mi poznać, co oznacza to cierpienie”. Wzrok zatrzymała para zakochanych, przytulonych do siebie...
Pojechałem nad rzekę, aby pocieszyć Pana Jezusa: „Panie Jezu! Przyjmij moje cierpienie na otarcie Twoich łez, bo nadal trwa gwałt na naszej wierze. Ojcze! nie wiedzą, co czynią". Godzinę trwało wołanie i moje „umieranie”, które dodatkowo nasilały rozproszenia, przeszkody jakie niesie codzienność, bo w takim momencie nie ma dla mnie „ważnych spraw” tego świata.
Przypomniały się słowa Pana Jezusa skierowane wprost do mnie, że męczeństwem jest „żyć, kiedy świat utracił wszelki powab i kiedy serce gorąco pragnie Nieba. Żyć po to, aby innych nauczać miłości, poznawać rozczarowania Nauczyciela i nie ustawać, aby bez wytchnienia dawać Nauczycielowi dusze? Czyń wolę Bożą, zawsze, nawet jeśli twoja wydaje ci się bardziej heroiczną, a będziesz święty...”.*
Żaden mędrzec ziemski nie wyjaśniłby tego. To program mojego życia. To wielka prawda, a nawet Prawda... APEL
„Poemat Boga-Człowieka” ks. 4 c. 3 str. 264
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 631
Ta intencja jest zrozumiała, bo wiemy, co oznacza sprawianie przykrości: córka nie dzwoni do czekającej na jej telefon matki, wnuczek nie podziękował za otrzymany prezent, a ja nie pamiętałem o urodzinach żony i rocznicy naszego ślubu.
Dzisiaj mam wskazać na przykłady przykrości sprawianej Bogu - Ojcu.
1. Maria Czubaszek szczyci się swoją bezbożnością i stwierdza, że „dzięki Bogu jest ateistką”. Przykro tego słuchać, bo jest warta więcej niż dwa wróble, ale dobrowolnie chce, aby Bóg nie widział w niej Swojego dziecka! Gubi ją własna głupota, którą z zapałem rozgłasza Onet.pl i „Wprost”.
Ja wiem, że tylko garstka żyje w poczuciu Istnienia Boga, Który powinien królować w naszych sercach jak dzieciątko w sercu matki. W to miejsce dominuje obojętność i pustka duchowa, a nawet wrogość do wiary. W najlepszym przypadku Bóg jest dodatkiem do naszego życia.
Jest też odwrotnie, bo ludzie wstydzą się przyznawać do ateizmu lub agnostycyzmu i deklarują się jako wierzący, ale nie praktykujący...”Bóg jest jeden, wszystkie wiary są prawdziwe i można modlić się w domu”.
2. Kochający stworzenie bardziej od Boga. Nawet w dzisiejszej Ew Łk 9, 57-62 jest przekazana rozmowa Jezusa z kandydatem na ucznia:
- "Pójdź za Mną". Ten zaś odpowiedział: "Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca". Odparł mu: "Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże". /../
- "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu". Jezus mu odpowiedział: "Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego".
Właśnie spotkałem wdowę po odwróconym od Boga...nie może się odnaleźć i codziennie odwiedza jego grób. Przed kilkoma miesiącami wskazałem jej drogę: trzeba z cierpieniem przyjść do Matki Pana Jezusa i u Niej szukać ukojenia. Nie wolno wołać do zmarłego, bo podlega innej rzeczywistości i wymaga wsparcia duchowego, które dają Msze św.!
To był dobry człowiek, ale został omamiony przez wysłanników szatana (komunistów). Rozpacz to jego działanie, aby odwrócić od wiary, a nawet zbuntować przeciw Bogu. Trwanie w przekonaniu, że nie ma życia po śmierci jest obraźliwe dla Stwórcy, bo wyklucza istnienie duszy.
3. Wiara jako uświetnienie różnej działalności: stąd Msze św. podczas różnych uroczystości świeckich. Proboszcz nawet lubi odprawiać takie nabożeństwa: nad rzeką, na stadionie i przy pomniku na rogu ulicy, gdzie spędzą uśmiechającą się młodzież. To jest celebracja, a ma być liturgia.
My nie dorośliśmy do łaski zejścia Pana Jezusa na ołtarz, a tu szum ulicy, chmary przechodzących i gapiów. Kto będzie czekał na Zbawiciela w tym miejscu? Kto podejdzie do Komunii św.?
4. Niestosowne zachowanie w Domu Pana. Trafiłem na ślub z rewią mody, odkrytymi ramionami dam i minispódniczkami. Przed kościołami we Włoszech stoją dyżurni i przepędzają takie bezwstydnice pozbawione taktu i czci...także facetów w krótkich spodenkach.
Do tego dochodzi bezceremonialne wkraczanie na Mszę św. w czasie Konsekracji, kucanie zamiast klękania i żegnanie się uderzeniami w kl. piersiową bez używania wody święconej.
Długo walczyłem, aby była nalewana i o to, aby kwiaciarnie nie zabierały sprzedanych kwiatów. Dzisiaj mam wielką radość, bo świątynia jest wystrojona: w ołtarzu głównym stoją świeże kwiaty (po ostatnim ślubie), a w ołtarzach bocznych przebrane, ale nadal piękne.
5. A jaką sam zrobię przykrość Bogu? W tą sobotę zamiast pojechać do Sanktuarium MB Różańcowej trafimy z żoną do centrum handlowego, gdzie w ręku będę miał „Królową Różańca Świętego”, ale kupię „Gazetę wyborczą”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 859
Och! to już 10.00!! Usiadłem i zawołałem do Pana Jezusa, aby był dzisiaj ze mną, a wzrok zatrzymał obrazek Zbawiciela z Najśw. Sercem. To powtórzy się przed wyjściem na Mszę św. wieczorną.
Po wczorajszej pustce w samo południe, gdy dzwony kościelne grały „Pod Twą obronę” wielki ból zalał moją dusze i przez godzinę wołałem do Boga („za ofiary nihilizmu”). To współcierpienie z Panem Jezusem, który umiera powtórnie z powodu gubionych przez własną głupotę.
To morze dobrze zorganizowanych racjonalistów-sceptyków, libertynów-lewaków i zwykłych pogan, bezbożników i bałwochwalców, których religia nie jest miłością! Wprost grzechem jest nie wierzyć w Boga widząc cuda stworzenia.
Czynią to ludzie mieniący się mądrymi i wykształconymi...wprost zamykają oczy, aby nie widzieć Bożej Światłości. Nienawracalni, których sztandarem jest o b ł u d a!
Modlitwa w takim cierpieniu i w takim czasie to wielka łaska Boga. Nic innego nie może ukoić płaczącej duszy. Dopiero później dowiedziałem się, że dzisiaj jest święto Aniołów Stróżów.
Wcześniej wyszedłem na Mszę św. wieczorną i zdążyłem na błogosławieństwo Monstrancją. Psalmista wołał: „Aniołom kazał, aby strzegli ciebie. Wierność Jego jest puklerzem i tarczą”. To prawda, bo wtedy nie boisz się strachów nocnych, zarazy i moru ani „strzały za dnia lecącej”. Ps 91
Pan Jezus tłumaczył uczniom kto jest największy w królestwie niebieskim i wskazał im na dziecko: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. (...)”. Mt18, 1-5.10
Eucharystia wygięła się na dwóch brzegach - jak laurka. Wracałem z niewiastami i dawałam im świadectwo wiary: „Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Jesteśmy na zesłaniu i mamy wytrwać tu, gdzie nas Bóg postawił. Proszę wołać do swojego Anioła Stróża, do Matki Bożej i św. Józefa oraz do świętych. Matce trzeba przekazywać wszystkie Msze św. bez intencji...”.
Większość ludzi nie widzi łask Boga: daru w postaci wolnej ojczyzny, pięknie położonego miasta, posiadania wody, chleba, dachów nad głowami i ś w i ą t y n i. Największą łaską Boga dla nas jest Msza św., ale ludzie nie chcą uczestnictwa w tym Misterium.
Z całkowicie odmienionym sercem wracałem do domu i wołam za psalmistą: "Tyś moją ucieczką i twierdzą, Boże mój, któremu ufam"... APEL
- 01.10.2012(p) ZA OFIARY NIHILIZMU
- 30.09.2012(n) ZA PRZYKŁADNE MAŁŻEŃSTWA
- 29.09.2012(s) ZA RZĄDZĄCYCH, ABY PRZEJRZELI
- 28.09.2012(pt) ZA SZKODZĄCYCH, ABY SIĘ OPAMIĘTALI
- 27.09.2012(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PANUJĄ NAD SOBĄ
- 26.09.2012(ś) ZA LEDWIE ŻYWYCH
- 25.09.2012(w) ZA PODWÓJNIE ZRANIONYCH
- 24.09.2012(p) WDZIĘCZNY ZA DOBROĆ BOŻĄ
- 23.09.2012(n) ZA POWIERZAJĄCYCH SWÓJ LOS BOGU
- 22.09.2012(s) ZA BOLEJĄCYCH Z POWODU UPADKU