- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1159
Szymona i Judy Tadeusza
Po wczorajszej pustce duchowej wróciło poczucie obecności Pana Jezusa i przed wyjściem na Mszę św. zacząłem śpiewać: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”.
W duszę wpadły słowa psalmisty: "Biedak zawołał i Pan go wysłuchał (...) Pan słyszy wołających o pomoc (...) Pan odkupi dusze sług swoich”. Ps 34/33
Dzisiaj św. Paweł skarżył się, że: „W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mnie wszyscy opuścili (...) Wyrwie mnie Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mnie, przyjmując do swego królestwa niebieskiego”. 2 Tm 4
Bardzo bliskie jest mi to cierpienie, bo koledzy z Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie nie poskromili lekarza powalającego krzyż Pana Jezusa, ale napadli na mnie.
Podczas spotkania z nimi nikt też nie stanął w mojej obronie, byłem traktowany jak wróg, a nawet żartowano ze mnie za to, że stanąłem w obronie wiary i tego Najświętszego Znaku na ziemi!
Zapytałem tylko czy na sali jest jakiś lekarz - katolik, ale pochylono głowy. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że już rozpoczęła się III Wojna Światowa...wojna z krzyżem Pana Jezusa.
Koledzy wszystkie swoje zjazdy zaczynają od Mszy św. na której całują sztandar („wierność etyce lekarskiej”) i „nauczają” nawet w TV Trwam! W tym czasie chwalą w naszym miesięczniku lekarskim („Puls”) masonerię, a lekarkę, która jest członkinią loży określa się czci godną!
Każdy z kolegów w swoim środowisku jest znany jako dobry lekarz, ma szacunek, wielu na co dzień udaje katolików. Zobacz co szatan wyprawia w głowach ludzi wykształconych, którzy mają łaskę pełnienia wysokich stanowisk (funkcjonariusze publiczni) i do tego odznaczonych jak dobrze zasłużeni (Bene meritius).
W Izbie Lekarskiej działają też lekarze, którzy nie są członkami Ok. Rady Lekarskiej. Kolega Medard Lech, który podpisał, że mnie "badał"...nie był obecny na komisji lekarskiej (przestępstwo). W nagrodę za to pełnił zaszczytną funkcję przewodniczącego Komisji Etyki Lekarskiej.
Napisałem do podsekretarza stanu Cezarego Rzemka (w MInisterstwie Zdrowia), bo złamano rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia, ale zbyto mnie. Wszystkie instytucje w naszym państwie są fałszywe (atrapy)...
Wczoraj dodatkowo prosiłem Boga o pomoc, a dzisiaj zły kusił rozmyślaniami i złością, a to próba zawierzenia. Przepraszałem „za me złości”, bo to nie pochodziło z mojego serca. Zły rzuca tylko iskrę, a ona padając na podatny grunt zapala niechęć do krzywdzicieli.
Od tych myśli jest blisko do nienawiści, walki o swoje i chęci odwetu. To trwało od rana, a szczególnie byłem dręczony podczas Mszy św. aż zawołałem: idź precz szatanie, św. Michale Archaniele przybądź z pomocą. Wróciłem na Mszę św. wieczorną, a św. Hostia złamała się na pół.
Po wyjściu z kościoła spotkałem naszego posła (PiS), ale ominąłem go, bo jest członkiem zespołu przeciwdziałającego ateizacji Polski, a nic nie zrobił w mojej obronie. Tak samo jak senacki zespół broniący chrześcijan na świecie (Libickiego). Wielu tylko udaje obrońców wiary...
W „Sprawie dla reportera” pokażą rolników od których mafioso kupił wyhodowane zwierzęta i nie chce płacić oraz panią, której firma („krzak”) wybudowała dom nadający się do rozbiórki (180 tys.). Pochowano młodego człowieka, a ten wrócił żywy po 2 latach.
Przykro mi, bo przechodzę obok rodziny, która z trójką dzieci siedzi przy zapalonych świecach, a teraz, gdy to piszę płynie serial „Popiełuszko” w którym kapłan czyta listy od wiernych mających różne kłopoty.
Na ten moment pasują słowa (Ps 17, 6-8): Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże wysłuchasz; nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowa. Strzeż mnie jak źrenicy oka, ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
Intencję potwierdził program „Trudne sprawy” i modlitwa do św. Judy Tadeusza na którą trafiłem o północy w TV Trwam... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1017
Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi cierpienie, którym jest poczucie oddalenia Boga, a trwało to całą dobę. Żona podjęła decyzję co do Mszy św. i tak znalazłem się w rodzinnym kościele.
Nie miałem przeżyć duchowych, ale przed ogłoszeniami wystąpił Andrzej Wronka, który w 10 minut wyłożył wiernym prawdę o Czyśćcu i cierpieniu dusz tam przebywających.
Kupiłem książeczkę „Czyściec i pomoc duszom czyśćcowym”. Żadna modlitwa był niemożliwa. Nie miałem niechęci do wiary, a Pan Bóg pokazał mi dusze ludzi normalnych: pustych duchowo. Oni nawet nie odpowiadają za swój stan, bo uważają, że to norma.
Nic też nie czułem na cmentarzu, niemożliwa była modlitwa. Trafiłem na modlitwę różańcową z wystawieniem Najśw. Sakramentu, ale pustka trwała dalej.
Nie znałem intencji, ale w sercu czułem, że mam wołać za biedne dusze czyśćcowe, bo garstka tylko woła za nich. Dopiero następnego ranka poczułem obecność Pana Jezusa ze śpiewem „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” i wyszedłem na Mszę św. poranną, którą dodatkowo ofiarowałem w intencji tego dnia.
Popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego oraz zacząłem moją modlitwę, którą skończyłem po nabożeństwie wieczornym. Poprosiłem Pana Jezusa, aby przyjął trwającą cała dobę pustkę duchowa, a to dla mnie wielkie cierpienie. Niech Obecność Boża spłynie na te dusze.
Ja tylko miałem to pokazane, a w takim dniu nic nie możesz uczynić. „Jezu mój! Jak wielkie to cierpienie! Jak te dusze czekają na nasze westchnienia, a szczególnie na Msze św. w których Ty Sam ofiarowujesz się dalej za nas Bogu Wszechmogącemu”. Teraz, gdy to piszę wstrząs przepływa przez ciało.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1172
3.30 Po przebudzeniu wróciły przeżycia związane z oglądaniem serialu „Popiełuszko”, a zszedł się z moją modlitwą „za zabijanych kłamstwem”.
Pisałem do świtu, a po chwilce snu napłynęło pragnienie spotkania z Panem Jezusem na pierwszym nabożeństwie. Zerwałem się, a po wyjściu z bloku serce doznało skurczu, a w oczach zakręciły się łzy.
Mój Profesor mówił od ołtarza (Rz 8, 1-11), że należę do tych, którzy żyją według Ducha i mimo tego, że żyję w śmiertelnym ciele to Duch Chrystusa przywróci mnie do życia.
Ten język nie nadaje się dla ludu, który nie ma mojej łaski. Trzeba powiedzieć krótko: mamy ciało i duszę oraz wolną wolę, której istnienie negują racjonaliści. Pan Bóg daje nam wybór: śmierć lub życie!
Psalmista pytał w tym czasie (Ps 24, 1-6): „Kto wstąpi na górę Pana, kto stanie w Jego świętym miejscu? Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom". Zarazem odpowiedział, że jest to „lud wierny, szukający Boga".
Do Pana Jezusa przyszli ludzie, bo nadal tak uważamy, że śmierć to kara Boga za grzechy, a ten którego ominęła jest lepszy w Oczach Boga. Zbawiciel wskazał na błąd i powiedział: „(...) jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie”. Łk13, 1-9
Życie wg ciała nie podoba się Bogu! Przepłynęły osoby, które wybierają śmierć: Jerzy Urban, Janusz Palikot, Tomasz Lis oraz Magdalena Środa. Jednak w każdej chwilce mogą się n a w r ó c i ć!
Wyszedłem na modlitwę, a serce zalała wielka tęsknota za Matką Bożą z odmawianiem różańca przed Najśw. Sakramentem. Z takim pragnieniem pojechałem samochodem na wieczorną Mszę św. do pobliskiej parafii. Popłakałem się, bo pod kościołem - przez otwarte drzwi - usłyszałem zawołania do Matki Bożej.
Padłem w ławkę całkowicie porażony łaską. Tego nie można przekazać, a wszystko wyjaśniają łzy w oczach. Zostałem pobłogosławiony Najświętszym Sakramentem, ale przykro mi, bo to duża parafia, a było tylko 8 osób.
Na czas Mszy św. przeszedłem do przodu i zauważyłem, że usiadłem pod malowidłem ściennym: „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”. Wzrok przykuwały też cienie krzyży, które padały na obrazy oraz Pan Jezus na wielkim krzyżu przed ołtarzem.
Kapłan pięknie wytłumaczył co oznacza pójście za ciałem czyli życie wg świata. Taki człowiek przypomina pisankę wielkanocną: jest ładny zewnętrznie, ale w środku jest pusty. Napłynęła postać Ryszarda Kalisza, który wydał 70 tys. funduszy partyjnych na dobre jedzenie.
Ja dodałbym, że wielu z tych ludzi ma chorą lub martwą duszę. Przypomniał się mój wpis na blogu Janusza Palikota!
<< Niektóre Pana zachowania świadczą, że Pana ciało reaguje na fakt posiadania martwej duszy. To straszliwy konflikt, który często powoduje przerażenie i różne choroby, a nawet samobójstwo. Niech Pan drgnie. Proszę nie słuchać Andrzeja od Jerzego, Armanda oraz Jonasza...>>
Na blogu Jerzego Urbana napisałem, że: << Pan Jerzy jest bardzo obdarowany przez władcę tego świata (...) jest mądry i przebiegły (opętanie intelektualne w którym szatan pomaga w czynieniu zła), ale nie chce żyć po śmierci, a nawet boi się jej nadejścia (słusznie)! Ogłosiłem akcję modlitwy za jego nawrócenie...>>
To jeszcze nie koniec przeżyć duchowych, bo żona przypomniała, że dzisiaj jest odcinek serialu „Biblia”. Właśnie Bóg pokruszył mury Jerycha i nastała wojna z Filistynami.
Pan Jezus wskazał: <<Duch daje światło duchowi człowieka, jeśli człowiek jest prawy. A duch człowieka prowadzonego przez Ducha Bożego posiada mądrość nadprzyrodzoną i czyta to, co jest w sercach>>* APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta ks. 2 cz. 2 str.147-148
Tutaj przedstawię atak na mnie Dominika na blogu Janusza Palikota:
> Skończ już te sekciarskie nauki.
Ty reprezentujesz wyznawcę wiary, która nazywa się ateizmem urojonym i poprzez bluźnierstwa oraz próby obrażania wyznawców Boga Objawionego starasz się być na wierzchu. Nie wolno z takimi dyskutować, ale czynię to specjalnie, bo moc demona trafiła na moc sługi Boga.
> Jezusa nie ma w wafelku ani w żadnym przedmiocie. On dokonał jednej i ostatecznej ofiary na krzyżu i żaden ksiądz czy biskup nie będzie mu rozkazywał pojawiać się na niezliczonej ilości Mszy św. i wstępować na wafelek, a Eucharystia to inaczej ofiarowanie…
Poprawiłem twoje bluźnierstwa, a właśnie wołałem za podobnych do Ciebie, bo budzą gniew Boga. Ta modlitwa sprawi, że w najbliższym czasie otrzymasz od Boga jakieś ostrzeżenie. Nie wiem jakie, bo gubisz siebie i innych...
> Pan jest rzekomo lekarzem, a czy ze zdrowiem wszystko w porządku?
Dlaczego ograniczasz Boga w Jego Woli...przecież może powołać także Ciebie, a przykładem jest podobna bestia duchowa czyli Szaweł! Ty jesteś zdrowy, ale to dla Ciebie nie jest dobre, bo chcesz się bić z innymi i rzucasz się na Boga Samego!
> Nawet księża nie nazywają jak ty opłatka „Św. Hostią”.
Bredzisz jak trzeźwy, bo po pijanemu nie napisałbyś tego...
> Tobie też by się zakaz przydał, bo reklamujesz się i nie płacisz za to.
Nic dziwnego, bo jesteś zwolennikiem Korei Północnej, którą właśnie budujemy. Z kim będziesz walczył, gdy wokół będą podobne trupy duchowe?
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1072
Zerwałem się na pierwszą Mszę św. i trafiłem do kościoła odmawiając zaległą modlitwę: za budzących gniew Boga. Dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a to dla mnie zły czas, bo jako wróg ludu zagrażam Peło.
Prawie umierałem podczas wołania w mojej modlitwie i tak doszedłem do kościoła, gdzie było kilka tych samych osób...czyli "resztka Pana".
Św. Paweł skarżył się dzisiaj, że nie czyni dobra, którego chce, ale czyni zło, którego nie chce. W każdym z nas toczy się walka, bo ”człowiek wewnętrzny” (dusza) ma upodobanie w Prawie Bożym zaś członki ciała dążą do grzechu. „Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała", które wiedzie do śmierci? Rz 7, 18-24
W naszym życiu na wszystko trzeba patrzeć z perspektywy wieczności, od Boga. To bardzo trudne, bo ja mając łaskę wiary nie mogę pokonać głównego przeciwnika duszy...ciała fizycznego. Dlatego tak ważne jest odczytywanie decyzji chwilki zgodnej z wolą Boga Ojca.
Każdy „nauczyciel”, który mówi inaczej nie jest od Pana Jezusa, nie zbiera z Nim i rozprasza! Nie ma innej drogi. Ja wiem o tym, a mimo tego jestem „huśtany” przez diabła. Cóż dopiero z negującymi jego istnienie.
Każdy w swoich wywodach musi ustalić hierarchię wartości...cel naszego życia! Na jej szczycie jest zbawienie, a to oznacza dążenie do uzyskania zdrowia duszy. Cała reszta jest dodana.
Pan Jezus wskazał na znaki, które potrafimy czytać, gdy idzie deszcz lub upał, a nie potrafimy rozpoznać nadejścia Zbawiciela! „I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne”? Łk 12, 54-59
Psalmista prosił Boga: „Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw Twoich. Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności (...)”. Ps 119
Po przyjęciu św. Hostii padłem w ławkę, a siostra zaśpiewała „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Nawet teraz, gdy to zapisuję wstrząs przepływa przez ciało. Tyle i tylko tyle, a to wszystko...
Napłynęła moc i pragnienie modlitwy...pozostałem w pustym kościele i wołałem w „św. Agonii”, a po wyjściu skończyłem koronkę do 5-ciu św. ran Pana Jezusa. Nie wiedziałem, że już od rana otrzymam tak wielkie cierpienie.
Dziwi mnie myślenie ludzi inteligentnych. Właśnie napisałem na blogu Janusza Palikota, który stwierdził, że za wszystko jest winien PiS:
<Pisze Pan głupoty. Trwa bolszewizm z likwidacją przeciwników politycznych oraz „czyszczenie Polski” z budowaniem obozów psychiatrycznych. Wszystkiego dopełnia „niezależna prokuratura” i sędziowie, co „nie boją się ludzi i Boga”. Przecież Pan jest stałym gościem u „Stokrotki”. Wg mnie nie powinien Pan być posłem. Proszę to przemyśleć i zrezygnować z mandatu... >
TVN znowu przesłuchiwała Episkopat, bo abp Michalik powiedział prawdę o szerzeniu przez lewactwo zgorszenia, a później zbieramy tego owoce: rozpusta staje się wzorem, wyśmiewa się czystość i miłość.
W wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę za zabijanych kłamstwem, a dzisiaj będzie 2 odcinek filmu o ks. Jerzym Popiełuszce. Trwa dyskusja o Smoleńsku i nie wolno wymówić słowa: zamach! Pilnuje tego „Stokrotka” z TVN, a to znak dla dobrze kojarzących fakty. Właśnie zebrało się gremium: Giertych, Kamiński, Olejniczak, Kurski...wszyscy negują zamach.
Poprosiłem Matkę Najświętszą, aby przelała część ofiarowanych Mszy św. za moich bliskich i za tych, których zgorszyłem lub skrzywdziłem w jakiś sposób, a którzy potrzebują teraz mojej pomocy.
Główna przyczyna błędnego myślenia to wiara we własny rozum, który u racjonalistów stał się bożkiem. Natomiast psychiatrzy negują nadprzyrodzoność i duchowość człowieka. Tomasz Lis jest zapatrzony w mających władzę i musi mówić, a nawet myśleć jak każą.
Wielu prowadzących dysputy religijne gubi demon, którego istnienie negują nawet chrześcijanie! Tak został zwiedziony naród wybrany i tkwi w tym błędzie.
Masz problem..."myślę, myślę i w myślach się gubię". Zawołaj do Ducha Świętego, a poznasz, co oznacza Mądrość Boża... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1036
Obudziłem się o 4.00 i po dokonaniu zapisu intencji wyszedłem w ciemność na spotkanie z Panem Jezusem. Razem z kapłanami śpiewaliśmy: „Kiedy ranne wstają zorze”. Ludzie normalni nie znają takich przyjemności, które Bóg nam zsyła.
Św. Paweł wskazał, że nasze „przyrodzone słabości” sprawiły, że oddawaliśmy nasze członki „na służbę nieczystości i nieprawości”. Jako niewolnicy grzechu wstydzimy się do dzisiaj tych czynów, których końcem jest śmierć!
Teraz, po wyzwoleniu z grzechu wydaliśmy nasze członki na „służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia”, a „zapłatą za to jest życie wieczne (...) w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Rz 6, 19-23
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (...) Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam". Łk 12, 49-53
Nie da się pogodzić z braćmi, którzy negują nadprzyrodzoność i fascynuje ich władza, kobieta i złoto. To dwa przeciwstawne światopoglądy. Pasuje tutaj wołanie psalmisty: „Błogosławiony, kto zaufał Panu (...) człowiek, który (...) w Prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą”. Ps
Drugi pobiegłem do Eucharystii, która „zawiesiła się” w ustach...nie czułem w ustach Bożego Chleba, a to wielka łaska, bo czeka mnie pokój.
Na blogu Janusza Palikota napisałem, że w jego dzienniku prosi się jakaś refleksja filozofa bezbożnika nad naszym życiem i tym światem. Jeżeli ktoś widzi wrogów w Polakach mających inne poglądy polityczne to jak taka osoba może kochać „ludzkość całą i wszystkich grzeszników”.
<< Kościół święty nie zostanie pokonany...będzie niszczony przez takich jak Pan, a któregoś dnia Bóg powie dość i nastąpi „Wielkie Bum”. Gdzie wówczas trafią dzisiejsi mocarze: bogowie-faraoni, podziwiający samych siebie, „znawcy” wiary, mądrusie i głupkowaci ateiści...? >>
Po tragicznej śmierci własnej matki zaczął cytować Szymborską na co napisałem, aby zostawił te "lewe" wierszyki. Wskazałem mu na fakt posiadania martwej duszy, a to często powoduje przerażenie i różne choroby, a nawet samobójstwo.
Dziwne, bo dałem też wpis na blogu Jerzego Urbana, który jest mądry i przebiegły, bardzo obdarowany przez władcę tego świata, ale neguje istnienie cudów i nie chce żyć po śmierci! Nie ma śmierci, bo to początek życia. Bóg zakrył to przed „mądrymi”...
Jeszcze dyskusja z negującym Boskość Jezusa, który stwierdził, że ofiara była jednorazowa i nikt nie ma mocy, aby wafelek ulegał przemianie w Eucharystię. Nie wolno z takimi dyskutować, bo reprezentują wiarę zwaną ateizmem urojonym i są opętani intelektualnie.
Ostrzegłem go, że gubi siebie i innych, a moja modlitwa sprawi, że otrzyma od Boga znak. Ponieważ był zdziwiony, że jestem lekarzem zapytałem dlaczego ogranicza Boga, który może powołać także jego, a przykładem jest podobna bestia duchowa czyli Szaweł!
Wskazałem, że lubi się bić z innymi, ale rzuca się na Boga Samego! Z kim będzie walczył, gdy wokół zostaną podobne trupy duchowe.
Napłynęło wielkie pragnienie zapalenia lampki pod „moim” krzyżem...aż serce chwycił ból. Podjechałem samochodem w drodze na Mszę św. wieczorną, którą przekazuję zawsze na Ręce Matki Pana Jezusa.
Eucharystia sprawiła, że wyszedłem z kościoła pełen pokoju aż chciało mi się śpiewać Bogu naszemu... APEL
- 23.10.2013(ś) ZA WIDZĄCYCH DOBROĆ BOGA W CODZIENNOŚCI
- 22.10.2013(w) ZA PROSZĄCYCH O ŁASKĘ DOBREJ ŚMIERCI
- 21.10.2013(p) ZA ZABIJANYCH KŁAMSTWEM
- 20.10.2013(n) ZA BUDZĄCYCH GNIEW BOŻY
- 19.10.2013(s) ZA SZYKANOWANYCH Z POWODU WIARY
- 18.10.2013(pt) ZA POSŁANYCH JAK OWCE MIĘDZY WILKI
- 17.10.2013(c) ZA MAJĄCYCH DYLEMAT
- 16.10.2013(ś) ZA WALCZĄCYCH DO KOŃCA
- 15.10.2013(w) ZA BRONIĄCYCH PRAW INNYCH
- 14.10.2013(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI MATCE BOŻEJ