- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1116
Łukasza Ewangelisty
Wieczorna Msza św. zakończyła się pieśnią: „Pan jest mocą Swojego ludu. On jest moim Bogiem, nie jestem sam. W Nim moja moc, nie jestem sam”.
W życiu duchowym mamy chwile w których musimy stanąć twarzą w twarz z jawnymi przeciwnikami Boga i kłamcami. Właśnie zaproszono mnie na posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie (Inkwizycję Nieświętą).
To gremium, które jest wybierane „demokratycznie” przy zerowym zainteresowaniu całego środowiska lekarskiego. W ten sposób siedzi tam grupka lekarzy (nomenklatura), która lubi różne apanaże i nienależne uniżenie poddanych.
Wcześniej miałem straszące sny, a w jednym z nich w ręku znalazła się rozdarta teczka z którą chodziłem do pracy z resztką papierów, które wysypałem. Z tego wynika, że krzywdziciele nie przyznają się do błędu i do końca będą mataczyć.
Trwa bolszewizm, a ja jestem jego ofiarą...przykro, że sprzedajni są także lekarze, a to zawód zaufania publicznego. Sprzedajni także w oczach Boga (faryzeizm), bo swoje zjazdy zaczynają od nabożeństw z całowaniem sztandaru (sakralizacja Izb Lekarskich).
Na Mszy św. porannej w serce wpadły słowa św. Pawła, który żalił się, że został opuszczony, ale "Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii (...)”. 2 Tm 4, 9-17A
Jakże podobne są cierpienia sług Pana, bo sam jestem w tej sytuacji, a z Ew. Łk 10, 1-9 padło polecenie Pana Jezusa: Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
Ze św. Hostią, którą trzymałem delikatnie w ustach trafiłem do samochodem: Panie! bądź dzisiaj ze mną, trzymaj mnie za rękę. Faktycznie Pan był ze mną, bo w czasie przejazdu z radia płynęły piękne melodie...także o tym, że czeka nas wieczność, a w W-wie w poszukiwaniu miejsca do parkowania znalazłem się przed piękną figurą Zbawiciela ubranego w czerwony płaszcz z Najśw. Sercem.
Przypomniało się włóczenie Zbawiciela od „Annasza do Kajfasza”, spotkanie z Herodem i umycie rąk przez Piłata. Ja urosłem w tym boju i specjalnie testowałem różne instytucje, ale nikt mi nie pomógł (zespół przeciw ateizacji Polski, senacki zespół broniący chrześcijan na świecie, różni rzecznicy, prawnicy, a nawet hierarchia kościelna).
Pozbawiono mnie wszelkich praw. Katolik, lekarz, obrońca wiary i krzyża ma prawa mniejsze niż kotki, które broni Joanna Krupa z krzyżem na łonie.
Przez 25 lat uczestniczę w codziennej Mszy św. a cały proces dojrzewania do wiary mam zapisany w dzienniku duchowym. Jaki chory chodzi codziennie do kościoła? Przez jaki czas wytrwasz w takim postanowieniu bez łaski wiary i głodu Eucharystii?
Wszystko omówiono beze mnie, nie mogłem się ustosunkować do przebiegu procesu, a po wejściu nie dano mi dojść do słowa! Kilku kolegów specjalnie żartowało, a jeden z nich prowokacyjnie zapytał czy leczyłem także ateistów!
Ja miałem przygotowane dowody bezeceństw, bo nie wolno choroby psychicznej rozpoznawać zaocznie, co uczynił lekarz Konstanty Radziwiłł („psychiatra-jasnowidz”), a później ją udowadniać w komisjach lekarskich niezgodnych z przepisami.
Nie chciano mnie wysłuchać, bo u profesora Jacka Wciórki - do którego mnie kierowano - byłem już w 2008 roku! Nie wymagałem żadnej obserwacji, a stwierdziła to doc. Marta Anczewska, która otrzymała kasetę z wyczynami kolegi, który powalił krzyż z płaczem i protestami wierzących w Boga.
Prezes Krzysztof Makuch nie chciał słuchać prawdy o rozporządzeniu MZiOS z dnia 11 maja 1999 roku (Dz.U. z dnia 27 maja 1999r.), które łamano na każdej komisji lekarskiej, ale prowokacyjnie zapytał: dlaczego nie zgłosiłem się do szpitala?
W proteście powiedziałem, że: po 5 lat sadystycznego znęcania się nade mną nie chcecie dać mi 10 minut na powiedzenie prawdy! Pan prezes powinien w tej chwilce zrezygnować z wszystkich funkcji, bo oszukujecie członków rady, chowacie dokumenty, a lekarz Medard Lech („organizator ochrony zdrowia”) nie był obecny na komisji jako przewodniczący! Później podpisał, że mnie badał i jako przestępca jest teraz szefem Komisji Etyki Lekarskiej.
Prezes bał się też relacji z „przesłuchiwania” mnie przez prof. Marka Jaremę specjalistę od psychuszek i wmawiania, że inwigilacja to urojenie prześladowcze. Szybko kazał członkom Okręgowej Rady Lekarskiej machnąć rękami, bo tak głosowania w Sejmie RP określa poseł Stefan Niesiołowski.
Przypomniałem, że dzisiaj jest wspomnienie patrona naszego środowiska św. Łukasza Ewangelisty, lekarza i wskazałem, że wszyscy, którzy podnieśli ręce opowiedzieli się za kolegą powalającym krzyż Pana Jezusa.
Zapytałem także prawnika dlaczego jego zespół pozwala na takie bezeceństwa, których ofiarą jest już dwóch lekarzy...zmarli nagle, bo zmuszono ich do czynów niegodnych!
Wracałem w smutku z Panem Jezusem i popłakałem się z bezsilności podczas piosenki la shate mi cantare śpiewanej przez Adriano Celentano, a serce zawołało:
„Jeszcze trochę Panie Jezu, jeszcze trochę, a później czeka nas wieczność i koniec udręk. Wiem, że po tamtej stronie będę pragnął takiego niezasłużonego cierpienia, ale dzisiaj mam ciało, które szuka prawdy i sprawiedliwości. Panie! Przyjmij ten dzień, bo pragnę, aby Imię Twoje znał cały świat”.
W podziękowaniu poszedłem na Mszę św. wieczorną dla Matki Bożej, a św. Hostia ponownie ułożyła się w zawiniątko (dar)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1138
Wszystkie swoje troski w Twoje Ręce składam...
Przebudziłem się przestraszony snem w którym zobaczyłem złamane umocowanie nowej protezy zębowej. Wiem, że to zapowiedź jakichś udręk. Zawołałem do mojego Anioła Stróża i św. Michała Archanioła. Naprawdę dobrze, że mamy takich obrońców.
Nagle zacząłem nucić: „Królowej Anielskiej śpiewajmy” i samochodem pojechałem na pierwszą Mszę świętą, bo było jak w piosence Moriaczok...tiemno, chołodno i straszno. Co robi wówczas niewierzący, a wiedz, że mnie nic nie brakuje.
Z kilkoma osobami i kapłanem śpiewaliśmy "Kiedy ranne wstają zorze". Jakże pasowały słowa psalmu o Bogu, który wyzwolił mnie od wszelkiej trwogi, bo „Pan jest Pasterzem moim”.
Po św. Hostii, która lekko zgięła się i ułożyła w zawiniątko nie mogłem wyjść: „Panie! Jak pięknie to wszystko stworzyłeś. Panie mój! Jak dobrze u Ciebie!” Pokój i uniesienie zalały duszę, w okolicy serca pojawiło się ciepło, a w ustach słodycz.
Napłynęła bliskość Pana Jezusa i stała się cisza...nie trzeba żadnych słów, nawet modlitwa jest niemożliwa. Jakże szczęśliwy jest mój los. Tego nie można przekazać naszym językiem, bo wyśmieją jak zakochanego...
Jutro czeka mnie spotkanie z Inkwizycją Nieświętą, którą jest Okręgowa Rada Lekarska w Warszawie przy Puławskiej 18. Mój protest przeciwko zbezczeszczeniu krzyża Pana Jezusa przez kolegę psychiatrę z Gdańska sprawił, że towarzysze w odwecie stwierdzili, że jestem chory psychicznie...zaocznie!
We wrześniu 2008 roku w sposób przestępczy zawieszono mi prawo wykonywania zawodu lekarza...cztery miesiące przed emeryturą! Niektórzy porównują nasz kraj do Białorusi, ale tam na pewno biegli sądowi (kolega pełnił taką funkcję) nie rzucają się z obłędem w oczach na Najświętszy Znak!
Psychiatria wciąż sowiecka nie potrafi odróżnić mistyki od psychozy! To wielka ignorancja duchowa i nieuctwo! Znęcanie się nade mną trwa już 5.5 lat!
Na ten moment wzrok zatrzymały słowa Pana Jezusa do widzącej Marii Valtorty: „Wystarczy powiedzieć prawdę i być dobrym, aby skierować na siebie nienawiść?”
Zawołałem tylko „Panie okaż Swą moc, bo trwa to zbyt długo, a koledzy wciąż grzeszą, gubią siebie i innych. Połam im serca dla zbawienia ich dusz, a nie dla mojego odwetu. Spraw Boże, aby przestało istnieć to siedlisko zła i chwały własnej dla garstki lekarzy”.
Właśnie od ołtarza św. Paweł ostrzega, aby nie postępować jak wrogowie krzyża Chrystusowego, bo ich chwała jest w tym czego powinni się wstydzić! Nasza ojczyzna jest w Niebie. Flp 3,17 - 4,1
Psalmista zawołał wprost z mojego serca: „Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał i uwolnił od wszelkiej trwogi (...) Oto biedak zawołał, a Pan go wysłuchał i uwolnił od wszelkich ucisków (...)”. Ps 34(33)
Na Mszy św. wieczornej, którą złożyłem na ręce Matki Bożej prosiłem dodatkowo o uwolnienie mnie od kolegów, bo muszę opracować zapisy dziennika. Wracałem pełen radości ze słowami dzisiejszego psalmu: „Skosztujcie i zobaczcie jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka”. Ps 34(33)
Pan dał mi wielką moc i opracowałem łamanie prawa przez kolegów w Izbie Lekarskiej, ale nie wiedziałem czy wszystko wysłać czy pojechać na spotkanie z moimi krzywdzicielami.
Następnego ranka w kościele przypomniano, że właśnie wypada wspomnienie św. Łukasza Ewangelisty, który jest patronem służby zdrowia, a dodatkowo wzrok zatrzymały dwa Anioły z uniesionymi lampionami oraz wiz. Ducha Świętego.
To był jasny znak, że mam jechać dla dania świadectwa Prawdzie, a Pan Jezus sprawi, że będę mówił wprost od Niego... APEL
Oto moje pismo do Krajowego Duszpasterza Służby Zdrowia ks. prof. dr Stanisława Warzeszaka oraz do tyg. „Idziemy”, który zamieścił wywiady z prezesem OIL Mieczysławem Szatankiem oraz prezesem NIL Konstantym Radziwiłłem.
Nawet dali tytuł: „Pacjent stał się niczym”, bo samorządowcom lekarskim nie podoba się minister zdrowia. Najlepszym był lek. Andrzej Włodarczyk, który jako prezes OIL i wiceprezes NIL...był jednocześnie wiceministrem, a to wykluczało konflikty. Jednak taka duża władza daje pokusy, bo zaczął nawet handlować biletami...
<< Piszę dlatego, że 18.10.2013 o g. 14.15 w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie Puławska 18 odbędzie się posiedzenie ORL na którym będzie rozpatrywana moja sprawa (psychuszki)...
Przez 25 lat uczestniczę w codziennej Mszy św. a cały proces dojrzewania do wiary mam zapisany w dzienniku duchowym. Mój ostateczny charyzmat to mistyka eucharystyczna z łaska odczytywania woli Boga Ojca.
Żaden chory psychicznie nie chodzi codziennie do kościoła, bo nie ma w takim miłości do Pana Jezusa, głodu Eucharystii, pragnienia wołań w modlitwie za innych, przyjmowania cierpień zastępczych, postów duchowych, a często „umierania” z Panem Jezusem za innych.
Na jednym ze spotkań ORL zapytałem kolegów czy jest wśród nich katolik, ale pochylono głowy i ktoś burknął, że wszyscy są katolikami...
Przez 5 lat „badali” mnie wrogowie wiary: psychiatrzy ateiści i racjonaliści dla których np. nie istnieje natchnienie (w tym Boże) i nie mamy wolnej woli! To wielki skandal, bo zawsze badamy sprawcę czynu bluźnierczego...naprawdę zniszczył piękne miejsce kultu religijnego, a później walczył z nowym krzyżem. Kolega jest zdrowy, szkoli lekarzy i włos nie spadł mu z głowy, bo prokurator stwierdził, że „krzyż to jest drzewo”.
Dlaczego nie interesuje ta sprawa „Idziemy”, a antykrzyżowcy mogli u Państwa mówić o etyce lekarskiej? W tym czasie w izbowym m-ku „Pulsie” szerzono idee masońskie, a lekarkę członkinię loży określano jako czci godną! „Panie! zmiłuj się nad nami”. >>
Szczęść Boże!
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1079
Przykro mi, bo 18.10.2013 mam spotkać się z Inkwizycją Nieświętą czyli z Okręgową Radą Lekarską w Warszawie przy Puławskiej 18. Moja sprawa kwalifikuje się do programu „Tomasz Lis na żywo”, bo dotyczy dyskryminacji katolików z bezkarnością lekarzy funkcjonariuszy publicznych oraz korporacji psychiatrów.
Tak jest, gdy obowiązuje światopogląd naukowy z wyznawaniem ateizmu urojonego. To Egipt z bogiem Faraonem lub Korea Północna jako wzór stalinizmu. Szkoda, bo ludzie wykształceni, a nie widzą uwiedzenia, a nawet zniewolenie intelektualnego przez szatana.
To wielki skandal, bo zawsze badamy sprawcę czynu bluźnierczego, który zniszczył miejsce kultu religijnego, a później walczył z nowym krzyżem. Dwóch kolegów zmarło nagle z przejęcia, bo zmuszono ich do pogańskich matactw. Nawet Putin tak nie postępuje.
Po przebudzeniu zły zalał mnie złością na prześladowców, bo od 5 lat muszę tłumaczyć się psychiatrom ateistom-racjonalistom dla których nie istnieje natchnienie (w tym Boże) i nie mamy wolnej woli!
Przeprosiłem Pana Jezusa „za me złości” i wyszedłem na Mszę św. z trudem odmawiając Anioł Pański, bo towarzyszyło mi okropne krakanie wron, które obsiadły drzewa, a nie lubię tego znaku.
Podczas wyjścia z bloku uciekł patrol policji stojący za dziurawym płotem. Ochrona czy inwigilacja? Nie dowiesz się tego, ale zawsze jest to niebezpieczne, bo władza wiedząc wszystko o tobie może łatwo cię zlikwidować. Muszę pisać do nich listy z powiadamianiem proboszcza (!), bo nie mam innych możliwości.
Od Ołtarza Świętego popłynęło Słowo Boga skierowane do mnie: „Nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, w tej samej na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz". Rz 2,1-11
Właśnie dzisiaj Pan Jezus wymawia faryzeuszom, że składają ofiary Bogu, lubią wszędzie pierwsze miejsca oraz pozdrowienia na rynku, ale pomijają „sprawiedliwość i miłość Bożą”, a na lud wkładają „ciężary nie do uniesienia” sami nie dotykając ich palcem. Łk 11, 42-46
Wprost poczułem się na spotkaniu z kolegami "izbowymi", a z czeskiego "komorowymi" którzy przy moim udowadnianiu prawdy czują się obrażani!
Po św. Hostii wracałem pełen radości, a pasowały słowa dzisiejszego Ps 62: „Jedynie w Bogu szukaj pokoju, duszo moja (...) On tylko jest skałą i zbawieniem moim, On moją twierdzą, więc się nie zachwieję”.
Napisałem dodatkowo do ministerstwa zdrowia, IPiN, kapelana sł. zdrowia, tyg. „Idziemy” oraz do kancelarii Romana Giertycha, bo to dla niego próba z nieba.
Dzisiaj przesuwały się sprawy zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza, który obnaża fałsz Macieja Laska o rozbiciu samolotu przez brzozę. To tak jak z wiarą w Boga, bo wrogowie mówią, że wierzymy w bajki!
Przeczytałem jak zginęło 11 Apostołów Pana Jezusa oraz napłynęły postacie: wielkiego patrioty Witolda Pileckiego, majora Henryka Sucharskiego, pułkownika Ryszarda Kuklińskiego i ks. Jerzego Popiełuszki.
Trafiłem na ponowną Mszę św. dla Matki Bożej, a dzień zakończył się oglądaniem kroniki o obronie Leningradu (Stalingradu)...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1092
Tuż po przebudzeniu zacząłem wołać do Matki Bożej i odmówiłem Pod Twoją obronę. Natchnienie sprawiło, że napisałem uwagi do prokuratora generalnego w sprawie psychiatrów, którzy ośmieszyli prezydenta (ułaskawił ograniczonego umysłowo).
Tak dotrwałem do pieśni wybijanej przez dzwony kościelne... Kiedy ranne wstają zorze. Po modlitwie Anioł Pański wyszedłem w ciemność na pierwszą Mszę św. Zapisuję to dla ciekawych tego, co robi od rana człowiek Chrystusowy.
Dzisiaj jest wspomnienie świętej Teresy od Jezusa z Avili (1515 -1582), którą można pomylić ze świętą Teresą od Dzieciątka Jezus z Lisieux znaną też jako Mała Teresa (1873 - 1897).
Też przeszła swoje, bo ówczesna władza kościelna nałożyła na nią "areszt domowy" i zakaz opuszczania klasztoru w Avila. Inkwizycja przebadała jej pisma pod względem herezji, a klasztor obłożono klątwą.
Nieustannie pisała listy do władz duchownych i świeckich wszystkich instancji, przekonując, prostując oskarżenia i błagając. Dzieło reformy zostało ostatecznie uratowane.
Natomiast Pan Jezus trafił na obiad do faryzeusza, który zdziwił się, że nie obmył rąk przed posiłkiem. Pan dokładnie znał Prawo i obyczaje, a także myśli i uczynił to, aby móc wykazać mu dwulicowość, bo z jednej strony dba się o pozory, a z drugiej czyni różne niegodziwości. Łk 11, 37-41
Św. Hostię przekazałem za zmarłego brata, który właśnie przyśnił się, a żył - tak jak ja poprzednio...tylko tym światem. Poprosiłem, aby Matka wstawiła się za nim i przejęła ode mnie cierpienia jako zadośćuczynienie za jego grzechy.
Nie wiedziałem dlaczego w drodze na Mszę św. wieczorną poczułem, że mam wielkie serce. Wprost chciało się głośno śpiewać: Serce wielkie nam daj mężne w walce ze złem. Nie można tego przekazać naszym językiem.
Sam byłem bardzo zdziwiony tym uniesieniem, bo było inne niż po Eucharystii. Nie znałem jeszcze intencji, która później wyjaśniła napływ tej Bożej miłości i mocy. Dopiero teraz zwróciły uwagę słowa św. Pawła:
"(...) gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. (...) I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Rz 1, 16-25
Na przesłuchanie do „Stokrotki” wezwano Piotra Ikonowicza, który w ramach wolontariatu broni biednych i bezradnych ludzi. Pan Bóg pokazuje człowieka niewierzącego, który jest przykładem postępowania dla wierzących.
Natomiast Lejb Fogelman bronił w "Faktach po faktach" zwyczajów religijnych Żydów i Muzułmanów, którym w Święto Ofiarowania przeszkadza się w dokonaniu uboju rytualnego.
W tym samym czasie w sposób nieludzki traktuje się zwierzęta hodowlane, głodzi kury nioski, tuczy gęsi na stłuszczone wątroby i strzela do przelatujących ptaków,
Właśnie przysłano list od Niepokonanych 2012, którzy bronią skrzywdzonych przez mafię w rządzie, ale brak im funduszy. Nie mam jak przekazać mojej sprawy, ale jest mi przykro, ponieważ biorą w niej udział funkcjonariusze publiczni w białych fartuchach.
Napłynęły też obrazy płaczących z bezsilności Sybiraków oraz skarżących się uchodźców z Czeczenii, a jednych i drugich w mojej ojczyźnie nękają „ruskie lizusy”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1103
Przebudziłem się w środku nocy i wołałem do MB Fatimskiej oraz w Jej Ręce oddałem moją krzywdę, a po zapisaniu zaległych intencji („odrobieniu lekcji”) wyszedłem w ciemność na pierwszą Mszę św.
Podczas przejazdu samochodem oraz pod kościołem przepłynęło moje obdarowanie oraz otrzymana od Boga ochrona. Popłakałem się, bo łapiący okazję przypomniał mi czas, gdy sam stałem w deszczu za Krakowem i ktoś zlitował się nade mną.
Poprosiłem Matkę Najświętszą, aby podziękowała za wszystko Bogu Ojcu i Panu Jezusowi. W nas jest mała wdzięczność za normalne życie! Sam z siebie nie ujrzysz obdarowania: tego, że masz zapewniony byt, dom i blisko do świątyni.
Przecież wiele razy mogłem wcześniej rozstać się z tym życiem! Gdzie trafiłbym całkowicie nieprzygotowany do śmierci i spotkania z Bogiem? W najlepszym wypadku miałbym wielkie kłopoty duchowe, a nie chcę trafić do Czyśćca. Pragnę spotkać się z błogosławionymi i świętymi...ze sprawiedliwymi i prawymi.
W kościele zły atakował mnie rozproszeniami aż zawołałem do MB Fatimskiej, gdy wzrok zatrzymał witraż z Jej wizerunkiem. Zawierzyłem Matce Niepokalanie Poczętej kolegów z Izby Lekarskiej, którzy są rodzicami, małżonkami i dziadkami, a w swoich środowiskach chwalonymi przez wdzięcznych pacjentów.
Dlaczego walczą z krzyżem i Bogiem? Dlaczego stanęli po stronie bluźniercy? Dlaczego znęcają się nade mną do końca? Poprosiłem, aby Matka Pana Jezusa odmieniła ich serca, bo większość przyznaje się do naszej wiary!
Proboszcz zaśpiewał „Kiedy ranne wstają zorze”. To prosta i piękna pieśń płynąca wprost z mojego serca, bo właśnie jestem obsypany darami i tuż po przetarciu oczu szukam Boga, aby Mu podziękować za to, że nie padłem snem śmierci.
Św. Hostia była lekka, odwracała się w ustach i w pewnym momencie „zwiesiła się"! Nie czułem Chleba Życia, a serce i duszę zalewała Obecność Pana Jezusa. Pełen zadziwienia i uniesienia duchowego wróciłem do domu.
W wielkiej radości wróciłem na Mszę św. wieczorną i czułem obecność Maryi. Św. Hostia ułożyła się w zawiniątko, które jest symbolem wzmocnienia. W ławce napłynęło: proś! Ponownie oddałem w Jej Ręce samorząd lekarski.
Podczas powrotu medytowałem nad tym i w pewnym momencie serce zalała wspólna radość z kolegami z zakończenia głupiego procesu. To nie było moje marzenie, ale odczucie w duszy...jakby łaska Boga.
Bliskość Matki Bożej trwała 3 dni i nawet zapytałem siebie co oznacza „pakt z Maryją”? Odpowiedź napłynęła z „Rycerza Niepokalanej”, gdzie był opisany zamach na JP II (dniu 13 maja 1981) i całkowite zawierzenie naszego papieża Matce Najświętszej.
W ręku znalazł się także miesięcznik „Egzorcysta” (09. 2013 r.) z art. „Pakt z Królową”, gdzie było wyjaśnienie. Każde przymierze miłości z Maryją sprawia, że na tym świecie pełnym ciemnych sił związujemy się z mocami Nieba. Jest to niezbędne w dziele zbawiania innych, bo sami jesteśmy zbyt słabi.
Ten pakt jest wieczny w odróżnieniu od zawieranych przez ludzi. Nie pojmie tego człowiek, który nie uczestniczy w boju duchowym i żyje tylko dla siebie. APEL
- 13.10.2013(n) ZA NIESPODZIEWANIE OCZYSZCZONYCH
- 12.10.2013(s) ZA CZUWAJĄCYCH Z MARYJĄ
- 11.10.2013(pt) ZA OPUSZCZONYCH W WALCE
- 10.10.2013(c) ZA WYSŁUCHANYCH PRZEZ BOGA
- 09.10.2013(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH EKSPERTA
- 08.10.2013(w) ZA PROSZĄCYCH O WSTAWIENNICTWO
- 07.10.2013(p) ZA BRONIONYCH PRZEZ MATKĘ
- 06.10.2013(n) ZA OFIARY ZASTAWIONYCH STOŁÓW
- 05.10.2013(s) ZA LUDZKOŚĆ
- 04.10.2013(pt) ZA WYZNAWCÓW PANA JEZUSA