- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 741
Arka to była tajemnicza skrzynia z drzewa akacjowego o długości 1.2 metra oraz wysokości i szerokości 0.6 metra. Jej wnętrze oraz pokrywa były ze szczerego złota z cherubinami w obłokach.
Nikt nie mógł na nią patrzeć, a zbliżający się płonęli w jednej chwili. Wędrowano z nią prze 40 lat aż do Ziemi Obiecanej. Przykryta niebieską tkaniną i skórą…mogła się sama unosić.
Dzisiaj Bóg mówi przez proroka Jeremiasza do narodu wybranego: „Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie (...) gdyż dotknąłem ciebie (...) Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy tak tobie uczyniłem”. J 30
Zbawiciel przybył do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go (...) znieśli do Niego wszystkich chorych (...) a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni. Mt14, 22-36 Przez chwilkę wyobraź sobie, że Pan Jezus pojawił się w twojej miejscowości. Ile samochodów przywiozłoby ciężko i nieuleczalnie chorych?
W serce wpadły prośby kapłana, a z mojej duszy wyrwało się zawołanie: „Ratuj Panie! Ratuj Panie!”. Zapytasz. Przed kim ma ratować nas Dobry Ojciec? Jeszcze nie wiesz, że istnieje szatan i stąd to zadziwienie moim krzykiem. Zawołasz podobnie jeszcze nie raz i nie dwa...
Po Komunii św. pozostałem i słuchałem ponownie czytań, ponieważ rozpoczęła się Msza św. za duszę zmarłego kolegi. Nie wiem, gdzie trafił, ale dopiero teraz zaczęły się jego kłopoty. Tylko interwencja Boga może mu pomóc, bo władza ludowa już nic nie może!
Pamięć ludzka jest krótka, bo na nabożeństwie było kilka osób. Dobrze, że miał wiele dzieci chrzestnych, które teraz dają za niego na Msze święte! To też ciekawostka. Komunista był ojcem chrzestnym wielu dzieci katolików. Oto Polska właśnie...
W Chile, w miejscu katastrofy górniczej w kopalni miedzi i złota San Jose (na pustyni Atakama) do której doszło 5 sierpnia 2010 roku postawiono pomnik "Cud życia". To pięciometrowy krzyż i ołtarz poświęcony Matce Boskiej Gromnicznej, patronce chilijskich górników. Wzniesiono go na miejscu obozu "Nadzieja", bo to była ewidentna interwencja Boga.
Przypomnę, że na głębokości 625 metrów zostało uwięzionych 33 górników w komorze o powierzchni 50 metrów. Dopiero po 17 dniach od wypadku dali znak życia. Cały świat z zapartym tchem śledził skomplikowaną akcję ratunkową i heroiczną walkę o ich życie, którą zakończono po 70 dniach.
Arka dawała bezpośredni kontakt Mojżeszowi z Bogiem. Dzięki Niej lud został wyprowadzony z Egiptu. W czasie bitew wnoszono Arkę przed armią, która lewitowała z sykiem nad ziemia, a zbliżający się wrogowie ginęli natychmiast. Dzięki niej padły mury Jerycha. Salomon na górze Moria zbudował świątynię w której umieścił Arkę. Nie znamy jej ostatecznego losu.
Sam mam problem, ale na ten moment znalazłem kartkę z 1991 roku, gdzie były słowa z „Prawdziwego Życia w Bogu”:
„Unieś duszę ku Mnie w ciszy i z wiarą, ofiaruj Mnie, Swojemu Ojcu, swoją wolę, a Jezus, który zna twoje potrzeby poprowadzi cię i nakarmi (...) Jestem twoim Ojcem, który teraz mówi do ciebie (...) Bądź zawsze w zażyłości ze Mną, podążaj za Moim Prawem. (...) Moje Prawo zaprowadzi cię do Mnie, do Mojego Mieszkania, które jest także twoim domem”!
Po latach wiem o tym, że „bez Boga ani do proga”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 799
Premier Donald Tusk powiedział, że przed księdzem nie będzie klękał. On widzi księdza jako osobę fizyczną, a ja namaszczonego sługę Pana Jezusa, który podczas Mszy św. w Jego Imię czyni Cud Ostatni.
Premier padł jednak na kolana, ale w Smoleńsku w obecności tow. Putina. Tak jest, gdy wolisz błogosławieństwo „władcy tego świata” od Bożego!
Dzisiaj prezydent wszystkich Polaków obchodzi drugą rocznicę swojego panowania. W TVN 24 już od rana ślinili się, a Jareczek Kuźniar wyjmował jubilatowi „słomę z butów” (łagodził lapsusy prezia).
W złości napisałem do nich: „Witajcie lizusy od „hohoho”! Piękną laureczkę zrobiliście, bo pan prezydent nie ma „przyjaznych świateł”. Pan prezydent faktycznie nie ma błogosławieństwa Bożego czyli „Światła, które nigdy nie gaśnie”, ale ma przyjazne światło ze Wschodu...”.
Później w otwartym studiu „Super Stacji” telewidzowie dopowiedzieli, że hrabia Bronek jeździ po Polsce nie wiadomo po co, mieszka w dwóch pałacach (kosztuje więcej od królowej angielskiej) i otoczył się dziadkami (Sanhedrynem)! W „Fakcie” dodatkowo pokazano jadalnię głowy naszej ojczyzny...z pozłacanymi sztućcami!
Dzisiaj była Msza św. w 30 dzień po śmierci kolegi lekarza wiernego władzy ludowej...z intencją od obcych, a wczoraj o. Rydzyk mówił o takich Polakach i ich pięknych pogrzebach. To „Kimowie” z mauzoleami, których nie interesuje wieczność.
Wielu mamy takich w RP. Oto Janusz Kotliński „zarobił” 40 milionów na sprzedaży książki: „Byłem księdzem” i woli „Fakty i mity” czyli fikcję zamiast wiary w Boga Objawionego! Tuż za nim podąża czarna królowa, przewrotna Joanna Senyszyn, która „naucza” Polaków za pieniądze wyłudzane z UE!
Jan Konrad Siwicki w Internecie dał wiersz „chwalący” PO: „Jak chcesz być sługą Niemca i Ruska...dalej popieraj Donalda Tuska! (...) Czar PRL-u wraca do formy. Wdzięczni jesteśmy ludziom z Platformy. (...) Dla Władimira i dla Angeli - czas na kolanach iść do Brukseli!"...
Na ten moment prorok Daniel opisuje Boga naszego: „Tron Jego był z ognistych płomieni (...) Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim.” Dn 7
Natomiast Pan Jezus pokazał Swoja Boskość i przemienił się wobec uczniów: „(...) Jego odzienie stało się lśniąco białe (...). I ukazał się Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem (...).” Mk 9, 2-10
Trwały rozproszenia, ponieważ w złości napisałem do naszego m-ka „Puls” (maj 2012), gdzie dali artykuł o masonerii. W izbie lekarskiej wszystkie uroczystości zaczynają się Mszą św. i całowaniem sztandaru izbowego.
W peanie oburzyli się na bp Józefa Michalika, bo odważył się skrytykować tą tajną i groźną dla naszej wiary organizację („małpowanie Kościoła Świętego”). Członkinię loży, koleżankę-lekarkę określono jako czcigodną (godną czci!).
Wyjaśniła się wrogość tych funkcjonariuszy publicznych - przebranych w białe fartuchy - do krzyża Pana Jezusa. To zaprzedanie poganom, a nawet judaszostwo.
Po Komunii św. pokój zalał serce i pojechałem nad jezioro, gdzie ujrzałem Sejm RP, bo na wielkich drzewach krakały setki wron!
Wracając z poczty trafiłem na informację o spotkaniu z posłem Armandem Ryfińskim (Ruch Poparcia Palikota). Miałem radość, ponieważ moje świadectwo wiary trafiło do wrogów Boga i Kościoła świętego! Wskazałem, aby nie walczyli z krzyżem w Sejmie RP, bo wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Przekazałem też moją sprawę związaną z obroną tego świętego znaku i poprosiłem o interwencję.
Po wyjściu z ich przyczepy kempingowej („konfesjonału”) rozmawialiśmy z posłem...także o Putinie przed którym ukląkł sługa Jezusa i pocałował go w rękę.
Demon nigdy nie śpi i na ten moment podszedł do nas mój pacjent i witając się - po kilku głębszych - pocałował mnie w rękę! Ja spokojnie powiedziałem, że: ”nie nada, nie nada”, a poseł na pewno pomyślał, że trafił do wariatkowa... APEL
Wzrok padł też na mapę IV rozbioru Polski (1939r) i trafiłem na stronę Kresy 24.pl, gdzie dano art. „No nie trzeba całować w rękę, nie trzeba” o popie całującym Putina w rękę. Napisałem tam:
Tak jest, gdy zapominamy o naszym wspólnym Ojcu, Bogu Wszechmogącym i „trawę” traktujemy jako zwierzchnictwo. Ta „trawa” któregoś dnia sprawi, że ten świat zniknie, a ludzkość dozna niewyobrażalnych cierpień. Zobacz ile „chwastu” jest do spalenia.
Przepłyń w wyobraźni przez ten świat: Japonię, Chiny, Koreę...całą Europę (w świątyniach są restauracje), Rosję („religia państwowa”), USA ze zdemolowanymi umysłami. Tylko garstka wyznaje kult Boga w Trójcy Jedynego i jest przez resztę traktowana jako nienormalna.
Tak uczyniono ze mną, lekarzem po 40 latach niewolniczej pracy...za obronę krzyża Pana Jezusa powalonego przez kolegę psychiatrę zaocznie zasugerowano, że jestem chory psychicznie. Koledzy psychiatrzy (ateiści) szybko to udowodnili.
Ty, który to czytasz zrozum, że w RP rządzą podli poganie. Tutaj nie ma żadnej demokracji, która jest tylko zasłoną dymną dla starych komunistów. Pozostań tam, gdzie jesteś, bo życie to czas z e s ł a n i a przed powrotem do Nieba, a marzenia o powrocie do pogańskiej ojczyzny traktuj jako diabelskie kuszenie.
Nikt tutaj nikogo nie chce...chyba, że jesteś bogaczem całującym władzę w rękę! Szczęść Boże
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 787
Czas na Mszę św., a właśnie oberwała się chmura i w świątyni stała się ciemność. Trwała nawałnica przy świecach z ludem śpiewającym bez organów. Nie było słychać kapłana i nie przeczytano listu pasterskiego. Ja bardzo lubię takie nabożeństwa „konspiracyjne”...
Jak Bóg to wszystko układa, bo właśnie naród wybrany zaczął szemrać przeciw Mojżeszowi na pustyni: "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i chleb jadali do sytości. Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę". W 16
To była próba, bo Bóg wiedział, że lud wymaga „manny z nieba” i mięsa w postaci przepiórek. Pan Jezus powiedział: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki (...) Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. (...) Jam jest chleb życia". J 6
Ja to potwierdzam. Nic na ziemi nie ukoi naszej duszy. Jeden raz zaznasz głodu Eucharystii i będziesz wiedział o czym mówił Zbawiciel. Te słowa powinno się „przetłumaczyć” z języka teologicznego na słowa zrozumiałe dla ludu.
Przeciętny człowiek nie ma przeżyć i nie dostrzega działania Ciała Pana Jezusa w swojej duszy. Przyjęcie św. Hostii sprawia, że mamy „sytość w duszy” podobną do sytości ciała po spożyciu chleba powszedniego. To właśnie oznaczają dzisiejsze słowa Pana: „Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie".
Jakże chciałbym wyjść na środek kościoła i głośno mówić o pozbawionych światła...o pragnących życia w Egipcie, który jest symbolem ciemnoty duchowej. To wyłączenie Światła Bożego sprawiło, że naród wybrany chciał powrotu do Egiptu i do dzisiaj tkwi w ciemności.
Bóg także na naszych oczach czyni cuda. Dlaczego nie dziękujemy za tą świątynię? Dlaczego przychodzi tutaj tylko garstka wiernych? Dlaczego ludzie nie chcą św. Chleba dającego życie... rozdawanego za darmo?
Ja najlepiej wiem jak trudno jest trafić do serc zakapiorów duchowych, odwróconych na amen od Boga, wrogów najgorszej kategorii często obdarzonych nieprzeciętną inteligencją (Wojewódzki). Piszę, a Madonna w Moskwie broni „artystki” profanującej cerkiew. Pop padł na kolana i pocałował w rękę Putina!
Ilu pielgrzymuje do piekła za „Faktami i mitami”, Urbanem z „Nie”, za faryzeuszami z „Gazety wyborczej” oraz za całą masa gadających głów w środkach masowego przykazu! Pełno tam popisujących się profesorów (Środa, Kopff, Senyszyn).
Tak pragnę dyskutować z racjonalistami, bo właśnie oni rozprawiają o wierze i Bogu! Nie można jednak dyskutować tylko we własnym gronie, bo wówczas młóci się słomę: "dziękuję ci, tak właśnie myślę jak ty, itd.". Ja mam wielki szacunek dla niewierzących (brak łaski), bo takim byłem do 45 r.ż. gdy w środku nocnego dyżuru w pogotowiu padłem na kolana i przeżegnałem się.
Mam wiele tematów z którymi chciałbym się podzielić: „czy mamy duszę? czy istnieje wieczność? czy można wypocząć szukając tylko przyjemności ciała? jaki jest cel naszego życia? jaki sens postu duchowego? a jaka różnica pomiędzy radością naszą, a Radością Bożą?...itd. itd.”.
W wyobraźni słyszę śpiew takich braci: „My nie chcemy Boga! Nie chcemy Boga!”. Dokąd dojdą tacy? „Matko! Piastunko moich snów! Pani mojej śmierci! Ratuj tych braci wybierających egipskie ciemności”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 821
Jeżeli ktoś ma do mnie pretensję, że dziennik duchowy, a ja wciąż piszę o polityce...niech wie, że intencje są odczytywane („podawane”), a materiały do nich „podsuwane”. Naprawdę tak jest...
Jeszcze godzinę temu byłem drętwy, bo trwa śmiertelny upał, a po drzemce zerwałem się i „przepłynęły” wszystkie zdarzenia duchowe. Nawet uśmiechnąłem się zdziwiony, bo przypomniał się mój wpis na blogu Zbigniewa Hołdysa, który miał dylemat, bo zastanawiał się nad swoją zdradą w zagrożeniu życia.
To wcale nie są żarty, bo tak uczynił św. Piotr po zamordowaniu Pana Jezusa, a Zbyszkowi właśnie przystawili pistolet do głowy chronionej tylko przez kapelusz.
<< Nie trzeba wcale strzelać, aby jeden zdradził drugiego. Pomylił się Pan w wyliczeniach ludzi szurniętych...tak jak lekarz Winslow. Mój angielski kolega stwierdził „opierając się na kombinacyach cyfrowych”, że w roku 2212 całą ludzkość ogarnie szał.
W międzyczasie "chorzy umysłowo obejmą rządy, a zdrowych zamkną pod klucz, jako niebezpiecznych wariatów". Nie wziął biedak po uwagę metody przyspieszenia i to w matematyce dotąd nieznanej. Wg mnie ten czas to nie 2212 rok, ale 2012.
Opisałem mu swoje perypetie i zaleciłem, aby się nie "wynurzał" opisując swoje frustracje, ponieważ koledzy psychiatrzy tylko na takich czekają, a potrafią rozpoznać zaburzenia psychiczne na odległość!
Jako lekarz przestrzegłem go, aby nie chodził w kapeluszu, bo zapowiadają ponowną falę wielkich upałów, a przegrzanie głowy może zagrażać jego życiu. Zaleciłem, aby pił wodę z kranu, bo wówczas nie będzie musiał wychodzić z domu i wszystko będzie dobrze. >>
Dzisiejszej nocy przyśnił się tow. Putin, a KGB jest symbolem zamordyzmu. Pokazałem mu dokumentację lekarską, którą wystukiwałem na maszynie, a to zawsze było podejrzane...szczególnie w stanie wojennym (1981-83). W moim wypadku wprost samobójcze, bo w tym czasie „pracowałem” w jednostce wojskowej, gdzie mogłem zrealizować „kartki na mięso”.
Obudziłem się o 3.00 i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i trafiłem na Mszę św. poranną. Właśnie kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami: "Jeremiasz zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy".
Jeremiasz zaś rzekł: "(...) zmieńcie swoje postępowanie i swoje uczynki, słuchajcie głosu Pana, naszego Boga (...) jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców". Jr 26, 11-16.24 Przestraszono się i prorokowi darowano życie...
Na forum Onet.pl dano tytuł: „Pierwsza rocznica śmierci Andrzeja Leppera”. W dyskusji zabrał głos janos_kohoutek, który przedłożył listę zamordowanych w czasie rządów PO (to długi tekst). Ja dodałem tylko, że:
„Dzisiaj nie zabija się z pistoletów, bo istnieje znakomita metoda doprowadzająca do samobójstwa, którą jest stalking (celowe nękanie). Najczęściej jest to: pułapka bankowa (Lepper, Petelicki), ujawnienie tajemnic z życia osobistego, prowokacja, kompromitacja (senator Krzysztof Piesiewicz), podanie jakiegoś świństwa (Gabriel Janowski podskakujący w Sejmie RP), włóczenie po sądach...oraz psychuszka. Psychuszka powoduje zabójstwo duchowe (rozpoznanie choroby psychicznej u zdrowego).
Od ołtarza z zaświatów krzyczały św. Paweł: „zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie (...) trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek kłamliwych żądz (...) i przyoblec człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”. Ef 4, 17, 20-24
Otworzyłem ostatnie „Idziemy”, a tam Dariusz Kowalczyk SJ pisze o zamordyzmie homoseksualnym, który „ogranicza wolność innych ludzi”. Każdy widzi jakimi łaskami w mass-mediach cieszy się naczelny gej III RP, poseł Robert Biedroń.
Redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi zabroniono badać katastrofę kolejową w Szczekocinach. Za artykuł może trafić do więzienia i zapłacić wielką grzywnę.
Napisałem tam komentarz - radę, że jedynym wyjściem jest udawanie wariata, bo żaden psychiatra nie potrafi odróżnić chorego od zdrowego. Przyczyna jest prosta: brak normy.
<< Chorego nie można skazać i uwięzić. Tą broń komunistów trzeba odwrócić. To będzie „opornik”...jak w stanie wojennym, bo wszyscy kochający Boga i ojczyznę już są kojarzeni z chorymi psychicznie.
Jak stać się chorym psychicznie? Każdy może zgłosić się do poradni zdrowia psychicznego, bo nie trzeba żadnego skierowania, a już samo zarejestrowanie się jest dowodem na chorobę.
Z chorób, które można małpować wymienię: psychozę, majaczenie, lęki, a każdy „wróg ludu” ma schizofrenię bezobjawową. Trzeba mówić o swoim posłannictwie w walce z przestępstwami lub normalnie o wierze katolickiej.
Zdrowi są wszyscy z lewicy, geje, prokuratorzy i sędziowie, aferzyści, "mądrusie", głupkowaci ateiści, wrogowie Boga jawni i skryci...oraz psychiatrzy! >>
Dzisiaj psalmista...także w moim imieniu błagał Boga: „wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą (...) niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże. (...) Pan wysłuchuje (...) i swoimi więźniami nie gardzi. Ps 69 (68)
Mało tego, bo właśnie Pan dał do ręki art. Mirosława Kokoszkiewicza w ostatniej „Gazecie warszawskiej” o przygotowaniach władzy do rozwiązań siłowych. Autor zacytował słowa Donalda Tuska: „Jeśli ktoś wychował się na podwórku, dobrze wie, że kluczowe znaczenie ma to, kto pierwszy uderzy”.
W nocy czytałem słowa Pana Jezusa o prześladowaniach czekających Jego wyznawców: „zatrzymają was, położą wam ręce na karku, zawloką przed sądy, przed przywódców i królów, aby was osądzili i skazali za to, co jest wielkim grzechem w oczach świata: za bycie sługami Boga, wykonawcami i opiekunami Dobra, nauczycielami cnoty. Z tego powodu zostaniecie wychłostani i będziecie karani na tysiące sposobów, aż do poniesienia śmierci”.*
Jeszcze art. „Ludobójstwo na Woli”, gdzie była relacja ks. Bernarda Filipiuka, który cudem przeżył masakrę (rozstrzeliwanie przez gestapowców podczas Powstania Warszawskiego).
Właśnie nadeszło „Echo” z relacją o męczeństwie o. Jozo Zovko (17.08.1981), który był proboszczem i uwierzył w objawienia Matki Bożej Pokoju. Policja na rozkaz komunistów z Belgradu po Mszy św. założyła mu kajdanki i po przesłuchaniach (wybito mu zęby, przypalano żelazkiem, obciążano ciężarami, z uszu leciała mu krew) był więziony przez 1.5 roku! Dziwne, bo przykutego łańcuchami znajdowano wolnego, a cela świeciła...bez żarówek.
Dzisiaj zamordowano św. Jana Chrzciciela. Po odczytaniu intencji modlitewnej dnia wyjaśniło się kilkakrotne „patrzenie” wizerunku bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na koniec w kościele wzrok zatrzymała Golgota z Panem Jezusem wśród złoczyńców, tłumu i żołnierzy... APEL
*„Poemat Boga-Człowieka” ks. 3 c. 3 str. 296
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 645
Ludzie wykształceni lubią bajki. Szatan wie o tym i podsuwa im różne „teorie”, a to oznacza: 1. zbiór informacji mających coś wyjaśnić 2. tezę, której nie da się udowodnić naukowo 3. spekulacje sprzeczne z doświadczeniem!!
Przeciętny człowiek nie wierzy, że jesteśmy po śmierci, a KrK nic na ten temat nie mówi. Tylko 3/10 biskupów uważa tak jak ja, że jesteśmy natychmiast po zgonie, a pokazuje to larwa i motyl!
Wszędzie królują argumenty zwolenników wielkiego wybuchu i ewolucji, a na Racjonalista.pl wyśmiewa się posiadanie duszy.
Z rozpadającej się książki: „Żywot Zbawiciela Świata, Pana naszego Jezusa Chrystusa” popłynęły słowa o tych, którzy nie uznają nad sobą prawa Ewangelii: „choćby postępowaniem swym najwyżej się wznieśli, kopią pod sobą dół” i spadną z wysokości.
Taka jest prawda, bo wszystko, co czynimy z woli własnej nie jest pobłogosławione! Stąd "sukcesy" pod rządami Donalda Cudotwórcy: sól przemysłowa zamienia się w spożywczą, ryby po 5 latach odzyskują świeżość, a autostrady zamiast na piasku i betonie buduje się na glinie.
Dzisiejszy dzień przepływa pod znakiem naszej nędzy, bo naprawiający komputer zepsuł nagrywanie. Przypomniała się koleżanka anastezjolog, która nie rozpoznała zgonu babci. Ile mostów i hal zawaliło się z powodu błędów w fazie projektowania i budowania. Wielki upał, a robotnicy wymieniają podkład bitumiczny na placu zabaw dla dzieci, bo poprzedni odkleił się.
Skuliłem się w kątku ławki kościelnej, bo opóźniło się rozpoczęcie nabożeństwa do Najśw. Serca Pana Jezusa, a teraz kapłan nadrabia czas klepiąc litanię zamiast jej odśpiewania. Tacy jesteśmy wobec Wiecznego Majestatu Boga.
Z tego wszystkiego nie mam nawet chęci podawania ręki podczas przekazywania sobie znaku pokoju. Dobrze, że nie jestem na zebraniu neokatechumenatu, bo tam wszyscy ze wszystkimi wykonują gest Breżniewa.
Teraz Pan woła do nas przez proroka Jeremiasza: „Jeżeli nie będziecie Mi posłuszni /../ jeśli nie będziecie słuchać słów moich sług, proroków, których nieustannie do was posyłam, /../ uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi»". Kapłani, prorocy i cały lud /../ pochwycili go, mówiąc: "Musisz umrzeć”! Jr 26, 1-9
Zobacz jak władza boi się prawdy. Nie wolno głosić, że nadchodzi kryzys, bo to wroga propaganda. Niektóre słowa stają się wręcz zakazane: złodzieje, nepotyzm, nomenklatura, donosicielstwo.
Pan Jezus próbował nauczać w Nazarecie, ale zapamiętano Go jako syna cieśli: "Skąd u Niego ta mądrość i cuda? /../ Skądże więc ma to wszystko?" I powątpiewali o Nim. Mt 13, 54-58 Nic nie można uczynić wśród swoich, bo zawsze widzą „starego człowieka” z jego grzesznością!
Przypomniała się czytana w nocy rozmowa Judasza w Nazarecie z przełożonym synagogi i sześcioma starszymi, którym przekazał swoje „obawy”.
<< Im więcej Mu doradzam, tym gorsze jest Jego postępowanie /../ nie potrafi pojąc, czym jest ten świat. /../ Jezus nie ogranicza się do chodzenia do pogan, celników i nierządnic, do znieważania faryzeuszy i innych wielkich.
Ale czyni teraz rzeczy naprawdę niedorzeczne. /../ poszedł do kraju Filistynów i kazał nam tam wędrować, prowadząc za Sobą całkiem czarnego kozła. /../ wkręcił się nawet w obrzędy czarowników, rozpoczynając z nimi współzawodnictwo. >> *
Judasz chodził z Nauczycielem, widział wszystkie cuda, ale przeważało w nim niedowiarstwo oraz chęć donosicielstwa przez którą większość stara się przypodobać władcom tego świata...
APEL
* „Poemat Boga-Człowieka" Maria Valtorta ks. 3 c. 3 str. 285-286
- 02.08.2012(c) ZA DUSZE KAPŁANÓW Z MOJEGO ŻYCIA
- 01.08.2012(ś) ZA PROWOKATORÓW I DUSZE TAKICH
- 31.07.2012(w) ZA TYCH, KTÓRYM NIC SIĘ NIE CHCE
- 30.07.2012(p) ZA DEMASKUJĄCYCH FAŁSZ
- 29.07.2012(n) ZA ŁAKNĄCYCH CHLEBA ŚWIĘTEGO
- 28.07.2012(s) ZA ZALANYCH ŁASKAMI
- 27.07.2012(pt) ZA WIAROŁOMNYCH
- 26.07.2012(c) ZA WYPOCZYWAJĄCYCH
- 25.07.2012(ś) ZA OFIARY WYPADKÓW DROGOWYCH I DUSZE TAKICH
- 24.07.2012(w) ZA OFIARY TERRORU DUCHOWEGO