- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 709
Po wejściu do świątyni - na poranną Mszę św. z późniejszym nabożeństwem do NKPJ - odczułem wielką świętość Domu Boga naszego. Ja potrafię odbierać dobrą i złą energię od ludzi, ale świętości nie da się opisać.
Niewiasty śpiewały: „Panie zmiłuj się nad nami”, a kapłan zawołał do Matki, aby przekazała Panu Jezusowi „naszą słabość i grzeszność”. Sam przed chwilką tak się czułem.
Poprzez proroka Jeremiasza płyną napomnienia: „/../ Poprawcie postępowanie i wasze uczynki /../ wtedy pozwolę wam mieszkać na tym miejscu w ziemi /../”.Jr 7, 1-11
Przeciętny człowiek nie widzi tego, że Bóg postawił go w pewnym miejscu i wciąż szuka „lepszego”. W jednej sekundzie ujrzałem, że Pan dał mi miejsce zaczarowane. To miasteczko nad rzeczką („sanatorium”) wśród lasów, gdzie jest wszystko i jeszcze więcej, bo Dom Pana naszego Jedynego. Piszę, a łzy płyną po twarzy, ponieważ tutaj codziennie dają za darmo Chleb Życia.
Na ten moment psalmista zawołał: „Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja. Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich. /../ Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące: wolę stać w progu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników. Ps 84
Dzisiaj Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym, ale to zbyt trudne, bo ludzi nie interesuje wieczność, a oddzielanie pszenicy od chwastów z ich spaleniem jest odległą mrzonką. Mt 13, 24-30
Po Komunii św. pojawiła się moc Boża, pokój i ufność. Jak żyją ludzie bez Boga? Nasza dusza nigdzie nie zazna ukojenia, nie otrzyma radości oraz pewności życia wiecznego. Uwierz, bo ja przekazuję wszystko „na żywo”...wprost z frontu wojny duchowej.
Podczas powrotu do domu dusza śpiewała powtarzając: „O! Krwi i Wodo, któraś wypłynęła z Najśw. Serca Pana Jezusowego” oraz „Pan Jezus już się zbliża /../ jam nie godzien tego, abyś wszedł do serca mego”.
Większość ludzi nie widzi łask, którymi jesteśmy zalewani przez Boga. Ktoś kto zawsze miał węch, łykał, otwierał usta, oddychał...nie rozumie tego daru. Dopiero po stracie nogi wiemy czym jest chodzenie.
Wczoraj zaprosiłem do świątyni właściciela posesji mieszkającego na wprost Ołtarza Świętego, który w czasie nabożeństwa do NKPJ pięknie obciął krzewy przed domem!
"Niech pan zrozumie wierzącą na Syberii, która ma trzy przesiadki pociągami, aby dotrzeć na Mszę św. Dam panu moje pragnienie Eucharystii, a pan zobaczy”.
Pojechałem na Mszę św. wieczorną dla pocieszenia Matki Bożej, bo z całym zestawem demonów przyjeżdża do nas „madonna”. Znalazłem się przed figurą MB z Fatimy i było mi przykro z powodu rodaków - katolików. Nie wiedziałem czy mogę podejść do Komunii św. bo wcześniej straciłem czystość o którą byłem proszony.
Zaraz zapytasz: jak to proszony? Prosto. Mój wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa błogosławiącego dzieci (niewinność) oraz biała korona (czystość) na głowie figurki Matki Bożej (niepokalanie) z wodą święconą (świętość)! To wszystko trwało jedną sekundę.
Łzy zakręciły się w oczach, ale spojrzał Pan Jezus Miłosierny, co oznaczało, że mogłem przystąpić do Stołu Pańskiego. Tak chciałbym umrzeć z Cudem Ostatnim w ustach i o to proszę MB Patronkę Dobrej Śmierci.
W ręku znalazła się informacja o Objawieniach MB Pokoju, które są ostrzeżeniami i prośbami o nasze opamiętanie, bo każda łaska może być odebrana...właśnie bankomat połknął moją nieważną kartę! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 736
Tuż po przebudzeniu zły wpuszczał niechęć, a nawet nienawiść do kolegów, „którzy nie wiedzą, co czynią”. Większość ludzi nie ma świadomości, że to jest kuszenie.
Człowiek zalany nienawiścią może w ten sposób popełnić zbrodnię. Nasze sądy nie uwzględniają kuszenia, omamienia duchowego, a nawet zniewolenia. Dopiero Prawdziwa Sprawiedliwość może to ocenić. Psychiatrzy nie uznają rzeczywistości nadprzyrodzonej i natychmiast rozpoznają choroby.
Przeżegnałem się, wyświeciłem mieszkanie, a dusza zaczęła śpiewać: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Napłynęła wielka tęsknota za Panem Jezusem. Nie zrozumiesz tego, bo musiałbyś jeden raz poczuć, co oznacza „głód Eucharystyczny”.
Pan mówi: "Wróćcie, synowie wiarołomni, bo jestem Panem waszym i przyjmę was /../ I dam wam pasterzy według mego serca, by was paśli rozsądnie i roztropnie. /../”. Ir 3, 14-17
Wielka radość zalała duszę po przyjęciu św. Hostii, która unosiła się w ustach. Lubię ten znak Boga, bo nie spotka mnie żadne cierpienie. Mój umysł stał się czysty. Można to porównać do resetu komputera. Zniknęły rozproszenia oraz natłok myśli, których nie chciałem.
Następnego ranka na Mszy św. porannej popłakałem się, ponieważ ujrzałem ból Najśw. Serca Matki, która widzi odciąganych przez szatana. Egzorcyści prosili o modlitwę. Wstrząs przepłynął przez ciała i ujrzałem moc Boga, która w sekundzie może wszystko odwrócić.
„Matko nasza! Nie ma żadnego szacunku dla zamordowanych Polaków oraz dla ich dusz, które potrzebują pomocy, bo wielu mogło przekląć Boga w obliczu śmierci. Okupującym moją ojczyznę właśnie na tym zależy. Trzeba oderwać ludzi od wiary, a wówczas wpadną w ich ręce...w ręce wysłanników szatana”.
To okupacja duchowa groźniejsza od normalnej. „Panie! daj znak Swojej Mocy! Daj im ostrzeżenie”. Bóg jednak nie może działać na siłę, pomagać tam, gdzie Go nie chcą znać. Nawet KEP odwrócił się od powołania Pana Jezusa na Króla Polski.
Na forum Onetu.pl w sprawie protestu przeciwko koncertowi Madonny napisałem: „Ja poświęciłem w tej intencji nabożeństwo do Najdroższej Krwi Pana Jezusa oraz Mszę św. na ręce MB Bożej Fatimskiej. Jeżeli ktoś przeczyta ten wpis niech uczyni to samo. Bóg dysponuje nieskończonymi możliwościami".
"Gwiazda" może zachrypnąć, dostać biegunki po jakimś ulubionym napoju albo "pokręci" ją przeciąg...może też złapać zapalenie pęcherza. Mucha w oku lub w uchu (gorzej) może doprowadzić ją do szału. Nie mówię o nieszczęściach...typu zakrztuszenia się landrynką czy gumą do żucia”.
Dyskutowałem też ze zwolennikami „gwiazdy” i przeciwnikami wiary katolickiej, gdzie napisałem:
do konsula
Czy nazywasz się Mariusz Gzyl? Niedługo otrzymasz rachunek za swoje szyderstwa z krzyża. /../ Nie idź tą drogą, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...nawet to, że tą dziwkę przyniosą do nas - na swoich ramionach - demony.
do „byle kto”
Ostrzegam Cię, bracie...śmiejesz się z egzorcystów, a przecież już jesteś uwiedziony przez szatana. Nie ma szatana? Najgorsze są opętania intelektualne, bo gość nie ryczy jak świnia i nie pluje gwoździami, ale wpada w szał i pisze wprost od diabła, którego...! Ty, naprawdę jesteś duchowo "byle kto". Nie idź tą drogą.
do hycla
Jesteś w błędzie, ponieważ uważasz, że Dzieło Boga (Kościół święty) kalają zbrodniarze w sutannach. Przestępcy i zbrodniarze są wszędzie. Nawet twój wpis jest taki, bo anonimowo obrażasz wiarę świętą.
Kapłan skalany nie kala tego, co czyni. Rozpoznam kapłana fałszywego i tego, który nie wypowie formuł konsekracji...otrzymam opłatek zamiast Eucharystii, a najgorszy zbrodniarz poda mi św. Hostię. Tak urządziła to Mądrość Boża, bo żaden człowiek nie jest godny tego czynić. Kapłani są bardziej atakowani przez demony.
Zostaw kapłanów i omamionych inkwizytorów. Widzisz ich, a nie widzisz siebie. Jestem pewny, że negujesz istnienie szatana. Bracie wpadłeś...
do częstochowianina
Szatan nienawidzi Matki Bożej i takich jak ja...z łańcuchami zakończonymi krzyżami. Nie wykluczam, że mógł uszkodzić przesył prądu podczas zjazdu przyjaciół radia Maryja.
Masz więc dowód na istnienie szatana, którego oblubienicą jest fałszywa "madonna". Na samą myśl o niej wszystkim w piekle leci ślinka. Nie dołączajcie do oblubienicy Belzebuba. Woli taki siedzieć w świni niż w piekle. Czasami wpadnie w dziwkę...
do „wyzwolonej”, a właściwie z n i e w o l o n e j
Polka takich jak ja wygania na drzewo, a przecież wierzy, że pochodzi od małpy. Pani z drzewa zna się też na polityce i stwierdza, że u nas nie rządzi banda PO-PSL tylko "zboczeńcy wszelkiego kalibru poubierani w kiecki". Zniewolona jest też specjalistką "od głowy", bo "/../ dla bandy psycholi miejsce jest w psychiatryku /../".
Pani Owsiakowa ("róbta, co chceta") należy do większości społeczeństwa i wmawia, że Kościół Święty "wpiepsza się we wszystkie dziedziny życia i rości sobie ogromne prawa". Nie widzę tego. W świątyniach dzwonią i policja na Msze św. nikogo nie zwozi. Jest wręcz odwrotnie: przychodzący do Domu Boga są dyskryminowani, odsuwani od stanowisk i często uznawani za głupich, bo Tam Nic Nie Ma.
Informuję niniejszym z n i e w o l o n ą, że nasz wspólny Bóg Ojciec ma imię "JA JESTEM". Pani wyzwolona wskazuje, "że w końcu ludzie pójdą po rozum do głowy i szurną całe to szemrane towarzystwo na drzewo".
Sama Pani widzi, gdzie zaprowadził panią r o z u m. Uwierzyła pani w kołtuństwo darwinowskie. Proszę uważać, bo może pani spaść z drzewa. Trzeba przyznać, że to często pomaga w przebudzeniu różnych "mądrusiów".
do cywila, który napisał: "Chrześcijanie! Wy..pier, dalać z Polski!!".
Ja pragnę żyć w RP Katolickiej. Już dawno proponowałem, aby podzielić naszą ojczyznę. W mojej części będzie Prawo Boże, a w drugiej premier Tusk z ferajną, kapuś na kapusiu kłaniający się włodarzom ze Wschodu.
U nas będą figury Matki Najświętszej, a tam pani HGW przywróci wszystkie pomniki ludobójców. My będziemy pielgrzymowali do sanktuariów, a wrogowie Boga do mauzoleum tow. Lenina. Wystarczy rozważań, bo PO-PSL może to uchwalić na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP. Stefan Niesiołowski będzie przeciw, ale jak premier go poprosi to machnie ręką...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 903
Joachima i Anny
- Dziękuję Bogu, że nie jestem na wczasach!...zażartowałem do żony, ale taka jest prawda, bo żyjąc w łączności z Bogiem nie potrzebuję "odpoczynku". Muszę stwierdzić z uśmiechem, że Pan dał nam tylko niedzielę. Nic nie wspomniał o wolnych sobotach i grzesznych "urlopach", bo i tak mamy dość Jego łask.
Ta refleksja jest istotna, ponieważ przeciętny człowiek przez całe życie czegoś szuka. Nie wie, że to jego dusza jest w rozterce, bo nie może jej zadowolić: opalanie ciała, leżakowanie, dobre jedzenie, itd.
Duszy nie zadowoli „wypoczynek” proponowany przez biura turystyczne, bo tam nie proponują modlitw, postów, wyrzeczeń i uczestnictwa w Mszach świętych.
Mały sens ma też wędrowanie po świecie, bo to nie daje zjednania duszy z Bogiem. Nie jestem przeciwko wczasom, ale nigdzie nie wypoczniesz bez Boga, bo duszy nie zadowolą przyjemności ciała.
Ktoś zarzuci mi, że zalecam ascezę i życie pustelnicze, a przecież "świat jest tak piękny". Świat stworzony przez Boga jest piękny, ale został zdewastowany. Wydaje się niepotrzebnie pieniądze na zbrojenia, „badanie” księżyca i Marsa, a później nie starcza ich dla ofiar nieszczęść.
Zobacz jak męczą się ludzie opuszczający własne domy, płacący oszustom za namiastkę wypoczynku. Ilu jest doprowadzonych do skraju wytrzymałości psychofizycznej. Przez sekundę znajdź się z małym dzieckiem w holu hotelu w Egipcie. Właśnie pokazują rodzinę, która wydała 5 tysięcy za spanie na naszym wybrzeżu.
W przypływie radości wychodzę na nabożeństwo wieczorne i zapraszam do kościoła siedzących na ławce ("przebywających w sanatorium"), którzy wymawiają się „modlitwą w domu”.
Dzisiaj jest wspomnienie rodziców Matki Bożej (Joachima i Anny). To rodzice mojej Prawdziwej Matki, a ja jestem ich wnuczkiem! Kapłan zawołał, aby przez nich poprosić Matkę Pana Jezusa w naszych sprawach. Wprost czuję ich obecność!
Pan Jezus powiedział: "Szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli". Mt 13, 16-17
Msza św. nie oznacza 30 minut kontaktu z Bogiem. To tylko błyski Miłości: "święto moich dziadków!... zawołanie do Matki Bożej!...mam łaskę większą od proroków!!". Z tego powodu chce się płakać, bo prorok za tą chwilkę oddałaby życie. Nie było wówczas Eucharystii!
Po przyjęciu Komunii Świętej musiałem głęboko oddychać, a nawet chwycił mnie ból serca (typu wieńcowego). Dopiero po chwilce pojawił się pokój oraz słodycz w ustach. „Niech łaska Twoja zawsze nam sprzyja, módl się za nami Zdrowaś Maryja”. Odeszły wszystkie pokusy. Cóż zyskałbym siedząc w domu?
Powtórzę. My jesteśmy na zesłaniu, dołączeni do ciała fizycznego (uwięzieni na ściśle określony czas). Pan Bóg dał każdemu z nas miejsce na ziemi i w tym miejscu mamy przetrwać. Trzeba ujrzeć obdarowanie: posiadanie codziennego chleba, wody, czapki i łóżka. Nie wspomnę o pokoju.
Człowiek mający wszystko nie może być szczęśliwy. To tak jak z łaską zdrowia. Nie wiesz, że masz trzustkę (możliwość ostrej martwicy), zatoki (zapalenie), nerwy obwodowe (porażenie), naczynia limfatyczne (niedrożność), perystaltykę jelit (skręt).
Córka miała pomysł: zaprosiła wnuczka na stadion narodowy, ale mamy go tam zawieźć, a trwają masakryczne upały! Podobny pomysł mieli nasi parafianie z proboszczem: pojechali na wycieczkę rowerową wokół Balatonu...szybko wrócili z tego „wypoczynku”!
Nic nie szukaj. Pojednaj się z Bogiem i staraj się być w Domu Pana codziennie z przystępowaniem do Eucharystii. Tylko z Bogiem możesz wypocząć i doczekać powrotu do Raju, gdzie czeka na nas Tata z rozpostartymi ramionami!
Miałem wątpliwość co do dzisiejszej intencji, ale w kościele z tablicy informacyjnej „spojrzał” plakat: „Wakacje z Bogiem”... APEL
Forum Onet.pl ~APEL www.wola-boga-ojca.pl dzisiaj, 23:44 Już nie muszę tyle jeść...
Wśród wielu diet nie wspomina się o postach duchowych. Jako lekarz dam kilka rad:
- jedz wtedy, gdy jesteś głodny (szkodliwe jest odżywianie się regularne)
- nie rób przyjemności komuś z rodziny i nie jedz np. śniadania, bo tak wypada, a w rodzinie to konflikt!
- jedz zawsze to na co masz smak (nigdy to, co jest "zdrowe")
- jedz nie tyle ile chcesz, ale ile trzeba
- zrozumiałe jest, że uzależniony od słodyczy musi z tym zerwać
- spróbuj w piątek żyć o wodzie i 2-3 kawałkach chleba lub tylko o wodzie (herbacie, gorzkiej kawie)...po czasie dorzuć do tego dnia środę.
Ten post ofiaruj Matce Bożej w intencji pokoju na świecie. Zobacz wygodę, bo w te dni nie trzeba gotować obiadu. Po 60 r.ż. ten post jest złagodzony (można spożyć kanapkę z serem, rybę, jarzyny...).
Nie jest to dieta odchudzająca, ale utrzymująca naszą wagę. Ten post jest dla zdrowych...
Stosujemy to od 25 lat i żyjemy jak inni. Po poście nie boję się jeść pokarmów tłustych i nic nie obchodzą mnie głupie strachy przed miażdżycą. Zapraszam...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 866
św. Krzysztofa
Po wejściu do kościoła moją duszę zalało poczucie świętości tego miejsca...”jak miła jest świątynia Twoja Panie”. To musisz sam przeżyć, a właściwie mieć taką łaskę. Dzisiejszą Mszę św. przekazałem w intencji dnia, a podczas nabożeństwa do NKPJ wołałem za ofiary wypadków drogowych i dusze takich. Napłynęły obrazy:
- czołowego zderzenie pojazdów, które spowodował członek dalszej rodziny...zginęło wiele osób
- pięciu krzyżyków w jednym miejscu oraz innego, gdzie zginęło trzech młodzieńców
- wycięcia przez panią HGW wszystkich krzyży przydrożnych w W-wie
- wypadku około północy w którym zginęli powracający z wesela.
To był wstrząsający widok, bo ludzie pięknie ubrani, a wśród nich zalani krwią, dziadek nie dający znaku życia oraz przerażone dzieci.
Przykry był też wyjazd do przejechanego przez własny traktor, który reperował na podwórku. Trafiłem na zbiegowisko i rozpacz rodziny.
Tak wielkie miasto, a do święcenia podjechało 30 pojazdów. Większość wierzy w siebie i w dobrą markę samochodu. Można i tak, bo każdy ma wolną wolę... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 882
W nocy czytałem rozmowę Pana Jezusa z Jakubem, który miał otrzymać misję bycia ś w i ę t y m przywódcą. Każdy z nas ma inny charakter. Porywczy Juda mógł zdziałać wiele dobra w zwalczaniu pogaństwa.
To słowa Zbawiciela jakby do mnie, bo do walki duchowej z wszelkiej maści lisami nie nadają się słudzy o gołębim sercu.
Zepsuci doktrynami stworzonymi przez ludzi w obliczu Prawdy sięgają po broń i chcą zadać śmierć. Nie trzeba tego brać dosłownie, bo taką bronią jest np. skasowanie TV Trwam. Właśnie trwa posiedzenie komisji sejmowej, gdzie prowadzący udają, że prowadzą dialog. To bracia Polacy szkoleni w manipulacji i pozoranctwie.
Podobnie jest w moim samorządzie lekarskim. Stajesz się rzecznikiem praw lekarzy i udajesz, że nie widzisz wielokrotnego łamania prawa. Kolega ma jedną godzinę / tydzień płatnego dyżuru telefonicznego, ale jest „poza zasięgiem”. Znalazłem go w Izbie Lekarskiej, ale ten numer telefonu nie jest podawany.
Piszesz do ministerstwa, a odpowiada ci dyrektor departamentu dialogu społecznego. Wszyscy bełkoczą tak samo: "przekazujemy informację w przedmiotowym zakresie (...) mając na uwadze zasadę prawnych podstaw państwa wynikającą z art. 7 Konstytucji RP (...) w świetle ustawy (...) minister posiada ograniczone możliwości (...)".
W tym czasie obrońca ludu Ryszard Kalisz pięknie mówi o godności człowieka i równych prawach oraz o d e l i k t a c h konstytucyjnych. Wprost chce się płakać.
Jutro św. Paweł powie: „(...) Zewsząd znosimy cierpienia (...) prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni (...) Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa (...)”. 2 Kor 4, 7-15
Towarzysze mają nieskończony repertuar dręczenia. Przed laty napuszczono na mnie mafię narkotykową (wówczas policjant popełnił samobójstwo), bo rozmawiałem z kapłanem, który poruszał tą sprawę. Nawet podszedł do mnie „psycholog” i patrzył mi ostrzegawczo w oczy.
Cóż ja mam wspólnego z mafią narkotykową? Zobacz ile możliwości ma władza ludowa. Terror duchowy pogan najlepiej widać na forach internetowych.
Przed Mszą św. kapłan zawołał: „Wyzwól nas od nieprzyjaciół widzialnych i niewidzialnych! Prowadź mnie drogą doskonałości do Zbawienia”! Podczas litanii do NKPJ w serce wpadło zawołanie: „wybaw nas Panie”, które powtarzałem w intencji modlitewnej dnia.
Po Komunii św. serce zalał pokój oraz pragnienie mówienia o Bogu. Tak się stało, że spotkałem wierzącą z wątpliwościami. Minął czas, a w sercu trwała radość z towarzyszącą słodyczą w ustach. To niespodziewane obdarowanie przez Boga.
Jakby w odpowiedzi na moja prośbę Pan Jezus wskazał na zapis z początku nawrócenia (24.03.1989), gdzie na dyżurze w pogotowiu ułożyłem rozważania Drogi Krzyżowej.
Jezu Chryste! Zbawco i Panie mój!
Dla mnie zniosłeś w pokorze udręczenia duszy; gorycz, niepokoje, boleść, zdradę ucznia i narodu, śledzenie, donosy, fałszywe oskarżenia, niesprawiedliwe sądzenie, zniewagi, obelgi, szydzenie i pośmiewisko ludu.
Dla mnie zniosłeś z pokorą; biczowanie przy słupie, obnażenie, wyśmianie, ukoronowanie cierniami, policzkowanie, oplwanie, odarcie z własnych szat, odzianie w strój chorego psychicznie, policzkowanie, kaleczenie, wymyślne udręki, tortury ze stekiem obelżywości.
Dla mnie zniosłeś smutek, gdy otoczony przez zgraję nieprzyjaciół słuchałeś ich obelg i zniewag. Wytrwałeś podczas wymyślnych udręk prześcigających się w zadawaniu cierpień.
Nadziejo i Oczekiwanie moje!
Dla mnie zniosłeś smutek przed śmiercią, całkowite opuszczenie z poczuciem ludzkiej trwogi. To mnie przebaczyłeś, bo nie wiedziałem, co czynię! Dla mnie wykonałeś Wolę Boga Ojca.
Panie Jezu!
Bądź ze mną w moich utrapieniach! Spraw, abym zniósł je i przezwyciężył! Bądź ze mną w śmiertelnej trwodze i w ostatniej godzinie mojego życia... APEL
- 23.07.2012(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY
- 22.07.2012(n) W INTENCJI CUDOWNEGO UZDROWIENIA BLISKIEJ OSOBY
- 21.07.2012(s) ZA TYCH, KTÓRYM ZNEWOLONO UMYSŁY
- 20.07.2012(pt) ZA KONAJĄCYCH
- 19.07.2012(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH MODLITWY
- 18.07.2012(ś) ZA OBCIĄŻONYCH CIELESNOŚCIĄ
- 17.07.2012(w) ZA ODDANYCH OPIECE PANA
- 16.07.2012(p) ZA PRAGNĄCYCH DOBREJ ŚMIERCI
- 15.07.2012(n) ZA POSŁANYCH W IMIĘ PANA
- 14.07.2012(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ ŚMIERCI