- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 673
W śnie urzędowałem w pogotowiu, gdzie było wielu poszkodowanych, a w tym groźna zakrzepica nogi. Wychodzę na spotkanie z Panem Jezusem i mam tylko jedno marzenie, aby nikogo nie spotkać. Nie udało się, ponieważ dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a ja nadal zagrażam państwu ludowemu (nie mogę opisać).
Złość i bezsilność zalały serce. Napłynęła postać św. Rocha, którego wtrącono do więzienia za „szpiegostwo”. Dzisiaj Jefte ujrzał moc Boga, bo z jego pomocą pokonał Ammonitów. Nie wierzył, że to się stanie i musiał wypełnić ślub...poświęcić życie własnej córki. Sdz. 11, 29-39a
Ktoś powie, że Biblia jest pełna okropności, a na ich szczycie oddanie przez Boga własnego Syna, Pana Jezusa jako takiej ofiary.
Tuż przed przyjęciem Ciała Zbawiciela przepłynęły sceny z mojego życia, gdy byłem pewny swego i sytuacje w których mogłem marnie zginąć. Wprost nie chce się wierzyć, że człowiek może tak narażać sam siebie. Jak mała jest nasza odpowiedzialność!
Ile cierpliwości miał Bóg podczas tych fikołków koziołka matołka. Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból. Ja mam to wszystko przebaczone, ale grzeszyłem jeszcze niedawno. Chwyciłem twarz w dłonie i dziękowałem Bogu za ochronę, a dusza krzyczała: „niegodny, niegodny. Tato! Jezu”! Komunia św. załamała się na pół.
Piszę, a płynie relacja z upadku dwóch awionetek (Witowice Dolne i Kraków)...zginęło 6 osób. Nierozważny pilot zabrał trzy nastolatki, aby „zrobić kółko”. Ile jest możliwości narażania siebie i innych. Przepłynęły obrazy: wspinaczki na wieżowce, chodzenie po linie, „popisy” kierowców (reportaż z patrolu policyjnego) oraz życie Andrzeja Leppera. Właśnie dobrą pracę stracił pijany anastezjolog.
Po Komunii św. nie wolno nic robić. Po wyjściu z kościoła podbiegła do mnie pani, która zaczepia mnie podejrzanie. Poprosiłem, aby nie narażała siebie. W ten sposób „wypowiedziała się” intencja modlitewna dnia.
Zjednany z Panem Jezusem trafiłem do radcy prawnego, na pocztę i do kiosku, a także gadałem ze znajomym o polityce. Podczas jazdy rowerem mogłem się wywrócić, ponieważ nadchodzący wyż sprawił nagły zawrót głowy. Jakże wielka jest nasza marność.
Dzisiaj będę miał pokazane, co oznacza „opuszczenie” przez Boga (brak poczucia Jego obecności). Nic nie mogłem uczynić, modlitwa była całkowicie niemożliwa, kręciłem się drętwy z powodu pustki, niemocy i nadmiaru czasu.
Zły dodatkowo atakował zniechęceniem i bezsensem tego, co czynię. To próba, ale w takim dniu jesteś zaćmiony i nie możesz ujrzeć przyczyny swojego stanu, który wynika „niby ze mnie". Jakby na znak pchałem samochód, który zgasł na skrzyżowaniu.
Pojechałem, aby się pomodlić, usiąść w samotności, bo pragnę bliskości Pana Jezusa, ale nic z tego nie wyszło. Pustka trwała cały dzień i w tym "porzuceniu" nie mogłem się odnaleźć. To sieroctwo najwyższej kategorii.
Odpowiednikiem ww. przykładów jest życie grzeszne i bezbożne, bo wówczas narażamy własne dusze. Właśnie dzisiaj Pan Jezus mówił, że tacy nie trafią do Królestwa Niebieskiego. Zostaną wyrzuceni jak przypadkowy gość weselny, który oniemiał po zapytaniu króla:
«Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?» /../ «Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych". Mt 22, 1-14
Przed snem zostałem zaskoczony powrotem Boga. Popłakałem się z powodu poczucia Jego bliskości i ukojony siedziałem w ciemności. Bóg przybył ponownie rano. Jak nigdy włączyłem Radio Maryja, gdzie trafiłem na śpiew: „Święty, Święty, Święty! Pan Bóg zastępów”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 659
Rocznica ślubu...
Małżeństwo to wielki dar Boga naszego. W rocznicę Sakramentu Małżeństwa poszliśmy zjednać się ze Stwórcą, bo Msza św. to najpiękniejsze róże jakie można ofiarować osobie bliskiej. W ramach intencji trafiłem na słowa modlitwy: „Panie Jezu! Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek Sakramentem Małżeństwa”.
Tyle mogę przekazać z tej intymności...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 842
św. Rocha
Dlaczego w naszym myśleniu ograniczamy możliwości Boga? Mnie zadziwiają „rzeczy małe”, bo stanowią o posłuszeństwie, a w dalszej perspektywie o zbawieniu. Niepotrzebne mi żadne cuda i nie jestem zaciekawiony końcem świata.
Późnym wieczorem Pan Jezus wskazał mi na przekaz, gdzie M. Valtorta zapisała: "Czy jest jeszcze ktoś, kto myśli, że życie apostoła jest łatwe? Albo może ktoś, będąc apostołem - to znaczy, uważając, że nim jest - sądzić, że ma prawo do życia łatwego, bez cierpień, bez wstrząsów i bez niepowodzeń?
Czy jest ktoś, kto - z tej racji, że Mi służy - uważa, że Ja mam być jego sługą i czynić dla niego cały potok cudów, i że mam z jego życia uczynić dywan usłany kwiatami, przyjemny, napełniony ludzką chwałą? Moja droga, praca, służba to krzyż, cierpienie, wyrzeczenie, ofiara. Ja przez to przeszedłem. Niech ci, którzy nazywają siebie „Moimi" idą nią”. *
Pan mówi przez wszystko, a to jasno wynika z moich zapisków. Piękne są kazania ks. Jerzego Popiełuszki broniące robotników, ale podobnie przemawiał Bolesław Bierut. Mamy rozum, wolną wolę i Światło pomagające odróżnić zło od dobra, a szczególnie dobro od „dobra”.
Na Mszy św. porannej napłynęła pokusa podejścia do spowiedzi z przekazaniem Matce Bożej mojego cierpienia. Zapytasz: skąd wiem, że to pokusa i jak szatan może namawiać do spowiedzi? Dzisiaj była duża kolejka, kapłan spieszył się.
Oszust wiedział, że następnego dnia będę spokojnie rozmawiał z Panem Jezusem (rocznica ślubu) i popłaczę się po usłyszeniu słów kapłana: „kto chce iść za Mną niech weźmie swój krzyż i Mnie naśladuje” oraz rozważyć "dziesiątkę" dotycząca szerzenia Dobrej Nowiny.
Bestia ma dostęp do naszego losu i może - za pozwoleniem Boga - ćwiczyć nas: opornego odciąga od konfesjonału, a tego, który nie ma być u spowiedzi...pcha do kratki. Ogarnij tak zwiedzionych: penitentów po piwie, ktoś chce się pokazać, że jest porządny, fałszywa spowiedź, brak świadomości, co oznacza Sakrament Pojednania z „obowiązkiem” otrzymania podpisu (ślub).
Nagle znalazłem się w celi św. Rocha posądzonego o szpiegostwo, gdzie po latach zmarł z wycieńczenia. Przepływa cały świat likwidowanych z tego powodu. To wielkie cierpienie, ponieważ we własnej ojczyźnie jesteś obcy.
Wprost nie chcesz spotykać wciąż tych samych ludzi. Pragniesz intymności w kościele i w domu. Nie możesz paść na kolana, bo wiesz, że nie jesteś sam. Szkoda, że śledzący nie mają świadomości, że ich „cwaniactwo” widzi Bóg. Wraca wczorajszy dramat: „Zawód: szpieg”.
Napłynął przeczytany art. „Piekło w raju” o losie katolików w Korei Północnej, gdzie za posiadanie Biblii karze się śmiercią. Zwolniona z obozu przekazała, że chrześcijanie w obliczu śmierci chwytali się za ręce, śpiewali pieśni i razem odmawiali modlitwy, a masakrowani w obozie wołali: ”Panie! Panie!”. U nas Nergal drze bezkarnie Świętą Księgę, a Episkopat nawet nie kiwnie palcem.
Naprawdę garstka protestuje przeciwko bezwzględnym podłościom głupich pogan. Prof. Joanna Senyszyn broni zwierząt (nawet przykuwa się do psich bud), ale po otworzeniu ust obraża Boga i katolików. To uzależnienie od znęcania się nad katolikami, które trzeba leczyć.
Niestety zaleca to katolikom, bo mówienie do nas przez Boga to paranoja. Ja mam taką właśnie paranoję i życzę tego każdemu. Inaczej nie wrócisz do Boga...musisz „zgłupieć” dla świata. Potwierdza to św. Paweł, a nawet Sam Pan Jezus ubrany w czerwony płaszcz, a z synagogi w Nazarecie został wygoniony.
Dzisiaj czytane są błogosławieństwa Mt 5, 3-12, a w serce wpadają „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios”. Cały czas „patrzył” Pan Jezus Miłosierny. Komunia św. załamała się na samym brzegu (małe cierpienie), a w litanii do św. Rocha wołałem, aby Pan wspomógł mnie poprzez Matkę Boża.
Popłakałem się podczas analizowania ostatnich wyczynów władzy ludowej (wejdź: Menu główne: dwa zdania o sobie). Pan Jezus pokazał mi „przestrzegania prawa” w mojej ojczyźnie.
Na zakończenie w starym zapisie (30.06.2001) trafiłem na słowa Zbawiciela:
„Zawsze będzie na ziemi cierpienie i śmierć. Nawet najbardziej czyści cierpią i będą cierpieć, a właściwie to oni będą cierpieć za wszystkich jako wynagradzające ofiary dla Pana (...) najbardziej święci będą chcieli być ofiarami, gdyż pojmą moc cierpienia”. ** APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” ks. 2 c. 2 str. 55 „Vox Domini” Katowice 1997
** „Poemat Boga -Człowieka” ks. ostatnia str. 133 „Vox Domini” Katowice 1997
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 833
Wniebowzięcie NMP. Święto Wojska Polskiego
Podczas wychodzenia na Mszę św. za ojczyznę napłynął obraz ks. Ignacego Skorupki, który 14 sierpnia 1920 zginął w bitwie warszawskiej pod Ossowem. Nie wiem jak było, ale widzę jak na obrazie, że idzie z krzyżem, pada trafiony kulą w głowę, a to wywołuje zryw żołnierzy.
Smutno mi, bo tyle ofiar poszło na marne. Nikt nie wywiesza flag, ponieważ teraz nasza stolica jest w pogańskiej Brukseli.
Na Mszy św. stałem pusty, a dodatkowo rozproszyło mnie omdlenie kobiety. Nic nie zmieniła Eucharystia, a spotkanie z Panem Jezusem zamieniło się w pewną formę festynu, bo przemawiali przedstawiciele władzy ludowej.
Nie wiem jak Bóg to sprawia, ale z szuflady pełnej starych kaset „wyciągnęło się” nagranie z obchodów 83 rocznicy odzyskania niepodległości...nastawione na przemówienie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego!
Tow. Olek mówił wówczas;
<< Dzień Niepodległości to czas, gdy składamy hołd wszystkim, których poświęcenie i miłość do ojczyzny legły u podstaw naszej niezależności. (...) Pamiętamy z wdzięczności o obrońcach granic z 1920 i 1939 (...) i żołnierzach czasu pokoju. (...) Dziełem ich wszystkich jest nasze dobro wspólne: ojczyzna. >>
Pierwotna intencja dotyczyła tych, którzy zginęli za ojczyznę, ale w prawidłowym odczycie pomogły zdarzenia duchowe:
- sen o spadającej z nieba wielkiej klatce, która spłonęła uwalniając chmary ptaków (symbol wolności)
- przypomniał się zmarły teść, który brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej
- pokazano leczone bociany przygotowywane do odlotu
- najazd Szwedów z obroną Częstochowy
- a także aktualne pisania protestu przeciwko prowokacji dziennikarzy „Polsatu” (najazd „Szwedów”) podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja w dniu 10 lipca na Jasnej Górze, bo zbierano podpisy sympatyków tej rozgłośni.
W nagłym błysku ujrzałem, że bronienie wolności ojczyzny to nie tylko działania militarne, ale wszystko co dotyczy tożsamości narodu. Rozumie to naród tybetański rozpraszany przez Chińczyków. Właśnie płaczą ich dysydenci, których zamyka się w więzieniach. Pokazują też smutne dzieci zabierane do sierocińców. Jakże marzą o wolności Kurdowie.
W Internecie trafiłem na tajną instrukcję NKWD z 3 kwietnia 1947 roku:
- zlikwidować organizacje i ugrupowania, które „powstały bez naszej inspiracji.
-dopilnować, aby wszystkie kluczowe stanowiska obsadzone były przez ludzi zatwierdzonych przez nasze służby specjalne
- wyeliminować ludzi, którzy wykazali się aktywnością (...) wyróżniających się zmysłem organizacyjnym, (...) pozyskać ich, a w razie odmowy nie dopuszczać do wyższych stanowisk.
- wprowadzić ludzi współpracujących z naszymi służbami specjalnymi
- Wystąpienia publiczne (...) nie mogą prowadzić do zjednoczenia ducha narodu...
- Szczególnej obserwacji poddać Kościół (...) wzbudzić powszechny wstręt do tej instytucji!
Dlaczego nie mówi się o ważności w/w instrukcji. Nadal promuje się „miernych, biernych, ale wiernych”. Kto obudzi ten naród !?
Pisanie protestu skończyłem o 1.30 i wszystko przygotowałem do wysłania. To mój wkład w walkę o wolność ojczyzny. Podziękowałem Bogu za pomoc. Poczułem bliskość Pana, odeszło zmęczenie, a serce zalało pragnienie modlitwy.
Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego było mi tak dobrze, że mógłbym w ciemności siedzieć do rana. To musisz sam przeżyć, bo tylko Bóg daje poczucie prawdziwego szczęścia i wolności... APEL
15.08.2011 Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu ul. Wiejska 4/6/8, 00-902 Warszawa
P r o t e s t
Wnoszę protest przeciwko bezpodstawnym atakom na Radio „Maryja” z ostatnią prowokacją dziennikarzy telewizji „Polsat”, którzy bez zaproszenia wkroczyli na świętą uroczystość w Częstochowie (zjazd przyjaciół Radia „Maryja”). Komisja Sejmowa wydała wyrok bez dokładnego zbadania sprawy. To ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków funkcjonariuszy publicznych.
Jedną z metod walki z Kościołem Katolickim jest prowokacja oraz kłamstwa intelektualne z wykorzystywaniem mass-mediów. Trwa bolszewizm: błyskawicznie łamiemy wszelkie prawa i wydajemy odpowiednią decyzję, a skrzywdzeni niech dochodzą swego w „naszych” sądach.
Sejm RP powinien stać na straży wartości: nie mówię, że chrześcijańskich, bo to obraża „uczucia niereligijne ateistów”, ale ludzkich. Ponadto powinien strzec obowiązującego prawa. Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu wpisała się w perfidnie uplecioną manipulację. (...)
Podczas spotkania w Częstochowie o. Rydzyk wielokrotnie ostrzegał przed prowokacją, ale dziennikarze TV „Polsat” byli sprytniejsi i „zostali pobici”. Nikt ich nie zapraszał i za nic mają Kodeks Etyki, gdzie są pięknie brzmiące słowa: „(...) dobro publiczne (...) nie wolno posługiwać się metodami (...) naruszać prywatności i sfery intymnej (...) szacunek osobom, (...) by nie urazić (...).”
Spróbuję obnażyć „religijność” tych najeźdźców. Podczas boju o krzyż przed Belwederem ich redaktor naczelny Bogusław Chrabota wystąpił jako ekspert. Oto jego pismo do „Faktu” z 16 sierpnia 2010 r.
„Żałosna krucjata” Bogusław Chrabota
<< Krzyżowcy, tak potocznie nazywa się obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu (...) nie w imię Chrystusa, ale Lecha Kaczyńskiego, a punktem finalnym nie miałby być Grób Boży w Jerozolimie, tylko pomnik ś.p. Pana Prezydenta przed jego dawnym miejscem urzędowania. (...) W przypadku obrońców krzyża anarchię uzupełnia warcholstwo, arogancja, tupet i polityka. (...) >>
Oto mój list do redaktora naczelnego „Faktu” z 16 sierpnia 2010 r. Dotyczy; art. „Żałosna krucjata” Bogusława Chraboty red. nacz. „Polsatu”.
<< (...) Ja sercem jestem przy krzyżu smoleńskim, a antykrzyżowiec Bogusław Chrabota pisze, że to fanatyzm i polityka. Tak, bo nie można oddzielić Kościoła Katolickiego od Państwa (teologia polityki). Ja chcę żyć w Rzeczpospolitej Katolickiej (...) Sercem jestem przy broniących krzyża, a więc warchołem, arogantem i mam tupet. (...) Pan Bogusław Chrabota emituje „program”, który obraża Polaków i Boga. Później protestuje przeciw Krzyżowi. (...) >>
Oto program TV "Polsat" z dnia 01.08.2011 (rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego).
7.30 - 9.00 nie oderwiesz się jak zaczniesz oglądać ogłupiające filmiki animowane
9.15. reklama zabijania: powtarzane zwiastuny filmów „Komando” (20.05) oraz „Tylko jeden” (następnego dnia o 20.00). Zabijamy wieczorami, a reklamujemy to od poranka!
9.00 „Rodzina zastępcza plus”. To serial typu „komedii”, który podobnie jak „Kiepscy” pokazuje światu głupkowatych Polaków. Zaczął się miesiąc modlitw o trzeźwość, a wybrano „bardzo śmieszny” odcinek (271) o alkoholiku z majaczeniami, który zobaczył prawdziwą mysz. Jak można emitować takie paskudztwa?
10.00 Ogłupiacze właśnie dzisiaj zabawiają Polaków głupią komedyjką „Sabrina - nastoletnia czarownica”. Ten serial nadawcy powinni oglądać w ramach dodatkowej kary podczas przebywania w więzieniu.
10.30 Szerzenie wizerunku głupiego i brudnego leniucha Polaka. Ze względu na bolesną rocznicę „Świat według Kiepskich” emitowano dwa razy (10.30 odc. 358 oraz o 19.30 odc. 58). Pokazano kłótnię pomiędzy ojcem i synem (nierobami), gdzie padła prawda o tym serialu: „granie za małpy”, ale to obraża przodków ewolucjonistów.
11.00 „Wzór 4” serial kryminalny USA (79) o terrorystach i ich metodach. To instruktaż jak porwać człowieka: „lepiej go wyciągnąć z tłumu”. To karygodne, aby w czasie, gdy dzieci siedzą w domach emitować takie potworności, gdzie trup sieje się gęsto.
12.00 Teraz dwie godziny straszenia ludzi serialem „Chirurdzy” 5 (79): operacja się udała, ale pacjent umarł.
13.00 „Ostry dyżur” 15 (odc. 127). Właśnie wypoczywająca pani doktór jest przebijana wielkim soplem lodu, który spadł jej...prostu w brzuch.
14.00 Ze względu na bolesną rocznicę specjalnie rozbawiamy Polaków. „Miodowe lata” (42) serial komediowy. W przerywniku pokazano Talibów z rakietami i zestrzeliwany samolot, który się rozpada.
15.35 „Linia życia” 7,8 serial obyczajowy przerwano reklamą jakiegoś programu piątkowego: wybuch odrzuca niezłomnego mężczyznę! Dodatkowo przez 5-10 sekund śpiewał artysta wykonujący ruchy frykcyjne. Coś ohydnego.
15.45 „Dlaczego ja?” (164)...ciągną te ohydne ogony. Teraz młodzi drą się na siebie, prawie się biją, bo kolega zgwałcił mu żonę! To reklama filmu, który będzie po wiadomościach!
18.50 „Wydarzenia, sport”.
Najpierw raport o pułku wożącym VIP-ów, podtopienia domów i łaskawie na trzecim miejscu wspomniano o rocznicy Powstania Warszawskiego.
Znowu okrutne sceny reklamujące dramat „Carandiru” (o więzieniu w Brazylii), który będzie emitowany dopiero o 22.00. Towarzysze przechodzą sami siebie!
19.30 Perfidia Szwedów jest porażająca, bo pół odcinka „Świata według Kiepskich” (nr 58) było poświęcone ochlajstwu z ruskiem przemycającym materiał promieniotwórczy. Na końcu wszyscy pijani śpiewali. W tym czasie w Telewizji „Trwam” transmitowano Mszę św. w intencji trzeźwości narodu.
20.05 „Komando” festiwal zabijania z Arnoldem Schwarzeneggerem.
22.00 „Carandiru” dramat kryminalny.
Ja przeanalizowałem tylko jeden dzień, a to wielkie poświęcenie, ponieważ normalny człowiek dłużej nie wytrzyma! Ten zmarnowany czas poświęciłem w intencji ofiar Powstania Warszawskiego!
To kanał wrogi mojej ojczyźnie i Kościołowi Katolickiemu (Świętej Prawdzie). Co pisano w prośbie o wydanie koncesji? Przecież nie ma tam słowa o zezwoleniu na wirtualne zabijanie, namawianie do grzeszności, szerzenie nieróbstwa i nienawiści, a cały program to mix ogłupiających filmików animowanych, „komedii” oraz filmów szerzących zbrodnie.
Wszystko jest przerywane reklamami typu tańczących „palikotówek”, sceną gwałtu na nobliwej pani od telefonii komórkowej oraz powtarzany zwiastun ze słowami: „Jeżeli się napalasz na mamę”.
Nie wiem kto pozwala na istnienie TV „Polsat”? Kto wpisał ten program w podstawowy zestaw („mini pakiet”) za który muszą płacić członkowie spółdzielni mieszkaniowych? Taka stacja nie powinna istnieć, bo żyjemy jeszcze w kraju katolickim, a rząd powinien stać na straży równowagi.
Refleksja końcowa.
Działalność kanału TV „Polsat” niszczy człowieka w samej jego głębi duchowej. Perwersje, zbrodnie oraz wszelkiej maści grzeszności są emitowane permanentnie. (...) Później dziwimy się, że w głowie młodego człowieka rodzą się szatańskie pomysły i rosną terroryści.
Stacja szerzy okrucieństwo i zabijanie, kult zła, klimat ciemności, uporczywie propaguje bluźnierstwa, chwali przemoc, agresję, zmysłowość, amoralizm...profanuje wszelkie wartości!
To indoktrynacja różnych perwersji (zabijanie na tysiące sposobów i to bez ostrzeżenia). Terroryzm to nie tylko strzelanie i rozrywanie się. Ten jest gorszy, bo to terroryzm medialny: otwiera drogę do autentycznego.
Propaguje się postawę antychrześcijańską (grzeszność), a to już powinno być karalne. To pogarda dla wszelkich wartości ogólnoludzkich. Nie ma tam krzty duchowości i żadnej refleksji intelektualnej. To wszystko obraża Boga i niszczy ludzi. (...) Można podejrzewać, że jest to celowe działanie wrogów mojej ojczyzny.
Aktor Grabowski uwierzył w swoją wielkość i stał się nawet autorytetem w różnych sprawach (kilka razy zapraszano go i mówił o wierze i krzyżu). Jest płynna granica pomiędzy żartowaniem z naszych wad, a ośmieszaniem Polaków.
Specjalnie to spisałem, aby udowodnić, że dziennikarze TV „Polsat” nie zajmują się duchowością człowieka, a z tego wynika szczególna perfidność ich działania na świętym spotkaniu kochających Matkę Boga, którzy przybyli nawet z odległych miejsc i chcieli w pokoju przeżyć ten czas.
Wielu dzisiaj postanowiło rzucić picie alkoholu (miesiąc trzeźwości), a tu zachęta do ochlajstwa („Kiepscy”). Kto płaci im za deformowanie sumień Polaków? Stefan Niesiołowski powiedział, że o. Rydzyk powinien założyć radio w więzieniu, a ja dodam, że telewizja „Polsat” nie nadaje się do tego, ponieważ jest zbyt brutalna nawet dla najgorszych przestępców!
Do wiadomości: 1. Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 2. Radio Maryja 3. „Nasz dziennik” 4. obrońca mec. Zbigniew Cichoń
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 653
Trafiłem na Mszę św. do kaplicy z relikwiami JPII i s. Faustyny. Usiadłem na ławeczce, blisko rzeki i w cieniu drzew. W sercu pustka, bo jestem wśród swoich, ale czuję się obco...
Płyną przekazy od Boga przez proroka Izajasza: „Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie /../ trzymających się mocno mojego przymierza /../ rozweselę w moim domu modlitwy /../ dla wszystkich narodów". Iz 56, 1.6-7
Św. Paweł dodaje, że jest apostołem pogan i ma nadzieję, że niektórych nawróci. Jego wywód teologiczny to abrakadabra dla siedzących w słoneczku. Rz 11,13-15.29-32 Sam przeczytaj słowa mojego Profesora, a zobaczysz.
Teraz kobieta kananejska (poganka) woła do Pana Jezusa: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha". Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem /../”, bo Pan Jezus wówczas był posłany tylko do narodu wybranego (Żydów).
Kobieta jednak nie rezygnowała z błagania, a wtedy „/../ Jezus jej odpowiedział: "O niewiasto, wielka jest wiara twoja; niech ci się stanie, jak chcesz". /../”. Mt 15,21-28
Wyobraź sobie rozgoryczenie, gdy pokładasz w kimś wielką nadzieję, a on cię zbywa. U mnie to był prof. dr hab. n. med. Zbigniew Czernicki, który jest funkcjonariuszem publicznym Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Przypominają się słowa z mojego pisma do niego:
„Dziwi fakt, że Pan Profesor jako Polak, a może katolik znający prawo, etykę lekarską, zasady moralne, ustawę o zawodzie lekarza uczestniczy w...(tutaj były zarzuty). /../ Jeszcze raz powtórzę: nigdy w życiu nie miałem w człowieku tak wielkiej nadziei jak w Panu Profesorze”.
Nic nie zmieniła Komunia św. bo kapłan-kierownik ośrodka przez 20 minut dziękował wszystkim za łaskawe przybycie, a to my mamy dziękować na kolanach, że Bóg spełnił obietnicę: „rozweselę w moim domu modlitwy. /../ modlitwy dla wszystkich narodów". Faktycznie tutaj zjeżdżają się katolicy z całego świata!
Zdziwiony słucham, że relikwie JPII z kaplicy przekazuje się rzecznikowi KEP, który odwiedził ten ośrodek. Dziwny pomysł, który także zaskoczył samego ks. dr Józefa Klocha. Przypomniałem sobie, że jego także prosiłem o pomoc, ale wykręcił się. Odjechałem z tego świętego miejsca pełen rozgoryczenia, a nawet w złości.
Jak Pan Bóg to wszystko układa? Zajrzałem do pokoju żony, a tam pokerzysta - bankrut Michał Wiśniewski w TV Polonia prowadził talk-show, gdzie jury głosowało, które nieszczęście jest większe („Opowiedz mi swoją historię”).
Pani Szczuka do nagrody wybrała chorą z porażeniami, aby miała pieniądze na kurację ziołową na Bali. Odrzuciła małą dziewczynkę, której matka nie ma pieniędzy na operację zarośniętych szwów czaszkowych.
Zrozum rozgoryczenie matki, której dziecko ma zdeformowaną twarz. W rankingu „tańca z nieszczęściami” odpadła wielokrotna samobójczyni. Zobacz co szatan wyprawia z mądrusiami.
Zreformowano nasze pogotowie: wielu pożegnało się z dyżurami. Ogarnij ogrom tego cierpienia. Premier Donald Tusk chciał pokazać się na terenach, gdzie przeszła trąba powietrzna. Trafił na rozgoryczonych, którzy żądali uderzenia w stół, bo zostawiono ich z obietnicami.
Dodatkowo rozpraszał mnie ból pięty (przeciążenie). Ilu ludzi cierpi z tego powodu, a dla sportowców lub ciężko pracujących to wielkie nieszczęście. W TVN Style pokazano kobietę nękaną przez męża policjanta (wzywał ją do prokuratorów w całej Polsce). Zrozum jej rozgoryczenie, bo nikt nie chciał jej pomóc, a nawet była wyśmiewana.
Mój stan trwał jeszcze następnego dnia. Wprost wyszło ze mnie życie. Dodatkowo proboszcz w kazaniu „rozgrzeszał” PO, bo zalecił pozytywne myślenie i widzenie tego, co dobre (władza zamówiła Mszę św.).
Właśnie zaczynają się strajki kolejarzy w przewozach regionalnych, a Ryszard Kalisz mówi o makabrze podczas wyjazdu z Warszawy przez Raszyn i Janki...
APEL
- 13.08.2011(s) ZA ODWAŻNIE BRONIĄCYCH WIARĘ
- 12.08.2011(pt) ZA ŁAMIĄCYCH SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA
- 11.08.2011(c) ZA RANIĄCYCH ZBAWICIELA SWOIM ŻYCIEM
- 10.08.2011(ś) ZA PRAGNĄCYCH MODLITWY
- 09.08.2011(w) ZA BEZRADNYCH W PRZECIWNOŚCIACH
- 08.08.2011(p) O ŁASKĘ MIŁOSIERDZIA DLA DUSZY BRATA
- 07.08.2011(n) ZA ŻYJĄCYCH W POGAŃSTWIE
- 06.08.2011(s) ZA POZBAWIONYCH POKOJU
- 05.08.2011(pt) ZA ZAPIERAJĄCYCH SIĘ SAMYCH SIEBIE
- 04.08.2011(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH UPOMNIENIA