- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 980
Na Mszę św. obudził mnie delikatny głos żony, której już dawno nie było...kto więc wypowiedział moje imię? Po wyjściu w ciemność napłynęła moc i zacząłem odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Zapisuje to dla poszukujących drogi, bo większość jest słaba w fazie „jawa/sen” i pozostaje w domu: „pośpię, odpocznę, poleżę”. To właśnie napływa od Bestii w śmiertelnym boju o decyzję chwilki. Dzięki takim decyzjom generał Tadeusz Rozwadowski wygrał bitwę warszawską!
Na ten moment Pan Jezus powie dzisiaj od ołtarza: "Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie», wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie /../”. Mt 7, 21. 24-27
Większość myśli, że wypełnianie Woli Boga dotyczy spraw wielkich. Posłuchaj natchnień, które napływają i naucz się posłuszeństwa w małym, a zobaczysz jak zacznie odmieniać się twoje życie. Nie odkładaj tego „na święta” i „od nowego roku”, bo możesz nie dożyć tego czasu!!
W drodze z kościoła na poczcie odebrałem pismo z samorządu lekarskiego. Czeka mnie proces na temat mojej wiary (Inkwizycja Nieświęta). Da Bóg to wszystko opiszę, ale teraz moje serce zalało cierpienie Pana Jezusa - przesłuchiwanego przez Sanhedryn - o którym właśnie czytałem:
"Oskarżyliście Mnie bez powodu, jakbym zbluźnił zamiast powiedzieć prawdę. /../ widzicie we Mnie jedynie człowieka podobnego do was /.../ I wydaje wam się niemożliwe, że ten człowiek może być Mesjaszem. Myślicie, że Mesjasz powinien być przynajmniej aniołem. Powinien mieć pochodzenie tak tajemnicze, że mógłby być królem już z powodu /../”.*
Poszedłem na Mszę św. wieczorną i przystąpiłem do spowiedzi, aby uzyskać pokój w sercu i moc w kuszeniu, bo wielkie jest pragnienie, aby udowodnić swoje i wygrać. Dopiero po śmierci będę błogosławił to męczeństwo (zabójstwo duchowe).
Całkowicie odmieniło się moje serce. Wołałem w mojej modlitwie, a napływały osoby oczekujące na różne rozprawy. To wielkie cierpienie szczególnie dla ludzi prostych...
APEL
*„Poemat Boga-Człowieka” k.4 c.5 str. 194
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1099
Dzisiaj zaczynają się nabożeństwa roratnie, a tu niechęć do wstania i senność. Napłynęło słowo „Matka", a to ewidentne zaproszenie na spotkanie. Nawet zacząłem śpiewać: „a gdy będziem umierali niech Cię nawet śmierć ma chwali”.
Później wróciłem do tej pomyłki. Faktycznie pragnę, aby Matka Boża przybyła do mnie, gdy będę odchodził z tego świata, bo „z Jej światłem we włosach każdy życie zaczyna”...
Przykro, bo tylko kilka niewiast przyniosło gromnice. Ludzie nie chcą chlubić się „niesieniem światła” i „bycia solą ziemi”.
Pan Jezus nie dzielił ludzi i pomagał także okupantom. Dzisiaj uzdrowił sparaliżowanego sługę setnika, który w uniżeniu powiedział:
- „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo (...)...”.
- "U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”. Mt8, 5-11
W drodze z Mszy św. wołałem w uniesieniu do Boga, aby zesłał Światło Ducha Świętego na kolegów z którymi mam się spotkać w sprawie mojej wiary. Właśnie sąsiad nieopatrznie zamknął w ciemnościach garażu kotka. Usłyszałem jego wołanie o pomoc i sprawiłem, że został uwolniony.
Dziwne są nasze losy. Właśnie mam wyjaśnioną różnicę pomiędzy działaniem naszym w którym często komuś złorzeczymy oraz po prośbach skierowanych do Boga. Szczególną moc ma Msza święta oraz przyjmowanie i ofiarowywanie cierpienia za krzywdzicieli.
Kolega dyrektor z Instytutu Reumatologicznego, gdzie się specjalizowałem, a zarazem mój krzywdziciel z samorządu lekarskiego spadł w przepaść. W swojej bucie wstrzymał przyjęcia ciężko chorych, a w ministerstwie wręczono mu wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym. Zapoznał się ze swoją metodą działania...
Rafał A. Ziemkiewicz w „Gazecie Polskiej” („Wszystko się zgadza”, „GP” z 21 listopada) napisał, że „Palikot to już nie baran, to bydlę. Janusz Palikot na blogu pod zapisem „Język miłości” dał odwet Jerzego Urbana (z „NIE” 49/2012). Wejdź „Poletko Pana P.” i przeczytaj ten stek obelg.
Trzeba przyznać, że władza ludowa jest podenerwowana i naprawdę może zaszkodzić. Po moich komentarzach napłynął straszący sen i w środku nocy odmówiłem litanię do cudownego wizerunku Boga Ojca oraz do Świętego Michała Archanioła. Szczególnie koiły zawołania o Opatrzności Bożej.
Myślami wróciłem do śmierci, bo na forach internetowych przeważa opinia, że „ciach i w piach”! Nasza wiara jest bardzo prosta i jej podstawowym kryterium jest posiadanie nieśmiertelnej duszy. Cała Dobra Nowina dotyczy istnienia Królestwa Bożego. Na 10 biskupów tylko 3 mówi tak jak ja, że w momencie śmierci „jesteśmy”.
Jak odczytałem intencję?
1) Na Mszy św. żona kazała zgasić gromnicę z którą chciałem podejść do Komunii św.!
2) Trafiłem na modlitwę ateisty, którą skróciłem do zawołania: „Jezu! Otwórz i napełnij moje serce Twoją Miłością! Ocal mnie i daj zbawienie”.
3) W "Gazecie wyborczej" wzrok zatrzymało zdjęcie sztucznie zadumanego Janusza Palikota obok niezapalonej świecy.
4) Wstąpiłem na spotkanie z aktorem Janem Nowickim, który nad grobem epatuje wspomnieniami z podbojów miłosnych... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1143
Na wczorajszej Mszy św. „dyskutowałem” z Januszem Palikotem, bo w „Gw” zamieszono z nim wywiad (”Muszę być chamem”). Dziwne, bo na posadzce ujrzałem obraz „pocałunku śmierci” Tuska przez Putina, który utworzyły odłamki płyt...
Na jego blogu „Poletko Pana P”, gdzie pisał o błękitnej rewolucji (wyzwoleniu homoseksualistów) i chwalił ewolucjonizm w komentarzu napisałem:.
Panie Januszu!
"Nie mogłem znaleźć słowa określającego Pana działalność, ale napłynęło, że jest to oszołomstwo. Oszołom: 'człowiek ogarnięty jakąś ideą, fanatyk, próbujący za wszelką cenę narzucić swoje poglądy'...
Dlaczego uderza Pan w serca wierzących w Boga Objawionego...tuż przed Adwentem? Dlaczego nie atakuje Pan Islamu, buddyzmu i „kościoła scjentologicznego” lub wiary masonów przebierających się w fartuszki i małpujących liturgię?
Naprawdę Pan uważa, że po śmierci: "ciach i w piach"?! Nie wolno wierzyć w bajki podsuwane przez Przeciwnika Boga, bo gubi Pan siebie i innych. Podpieranie się R. Dawkinsem jest żenujące (kołtuństwo darwinowskie). Ewolucja jest prawdziwa, ale w ramach gatunku (małpy mają inny kod genetyczny i nie mają duszy).
Ponieważ Pan Poseł przyrzekł w telewizji, że wycofuje się z języka nienawiści na 6 miesięcy to ja proszę, aby na ten czas przestał Pan być chamem duchowym...".
Pan Jezus mówił od ołtarza o znakach, które będą towarzyszyć Jego ponownemu przyjściu i o trwodze narodów wobec wydarzeń zagrażających ziemi. Podczas zawołania kapłana do Boga z podziękowaniem za to, że dał nam Syna w moje serce napłynął promyk miłości i tak się stało, że pierwszy podszedłem do Komunii św.
Wszyscy wyszli z kościoła, a tu tak dobrze. W takich momentach mam wielki pragnienie mówienia o Bogu. Serce zalał pokój, a podczas kupowania obwarzanków gołąbek przeleciał nad moją głową, a bardzo lubię ten znak Boga.
W „Gazecie Polskiej” trafiłem na wywiad z Krzysztofem Wyszkowskim, któremu Lech Wałęsa pokazał, że „wygrał” w sądzie w sprawie „Bolka”. Ponieważ prawy Polak nie chciał go przeprosić w mediach prezydent „nie chcem, ale muszem” uczynił to sam za siebie...w TVN, a to może oznaczać licytację majątku patrioty, który znalazł się w szpitalu.
Napisałem do ITI Corporation Sp. z o. o TVN S.A. Wiertnicza 166 02-952 Warszawa kontakt @iti.pl
motto: „Nie wywołuj śmierci niewinnego i sprawiedliwego...” .
Zwracam się z uprzejmą prośbą w sprawie umorzenia zapłaty za przeprosiny dokonane przez Lecha Wałęsę za Krzysztofa Wyszkowskiego (wykonanie zastępcze), który posądził go o współpracę z SB.
Wieloletni proces sprawił, że rodzina legendarnego opozycjonisty stała się ofiarą celowego nękania (stalkingu). To nowoczesna metoda zbijania w której upatrzona ofiara ma popełnić samobójstwo.
To działanie jest karalne, ale trudno go udowodnić. Proszę, aby Państwo nie uczestniczyli w „małpowaniu” demokracji przez katolika Lecha Wałęsę. Polak nie powinien tak czynić.
Nic nie da „szeptanie na ucho”, bo Bóg zna nasze serca (intencje). Czas płynie i każdy będzie musiał odpowiedzieć przed Bogiem za uczynione zło. Nie jestem w żaden sposób związany z Krzysztofem Wyszkowskim...łączy nas tylko umiłowanie Polski.
W ramach intencji modlitewnej na Onet.pl Polska wiadomości trafiłem na wywiad z aktorką kościelno - patriotyczną Katarzyną Łaniewską. Przeczytaj ten tekst, a zobaczysz jak kobieta obnaża oszołomstwo rządzących (Łaniewska: film o Smoleńsku jest Polakom potrzebny).
Jak Pan Bóg to sprawia, bo w aktualnej „Gazecie warszawskiej” 48/2012 jest wywiad z Grzegorzem Braunem: „Tusk dąży do stanu wojennego”. Doznałem szoku, bo spotkałem moje poglądy Polaka - patrioty, który pyta: dlaczego nie karze się za zdradę naszej ojczyzny?
Kończę, a swoje oszołomstwa w "Gwieździe śmierci" (TVN 24) głosi Julia Pitera. Jak wyrazić oszołomstwo? Na ten moment prezydent Bronisław Komorowski tłumaczy to dzieciom na spotkaniu w Belwederze: „Prawda nie leży po środku, ale tam leży, gdzie leży”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
W nagłej jasności ujrzałem jak ważny jest także czas naszej śmierci. Bóg jest Panem wieczności i nawet ten dzień jest z nią związany. Czy dzisiejsze nabożeństwo za duszę zmarłego ojca przypadkowo wypadło w 1-sobotę?
Jutro kapłan powie w nauce, że nasz los jest wyznaczony i czuwa nad nami Opatrzność Boża. Szkoda, że nie wspomniał o buntownikach i wrogach Boga. W instruktażu na stronie zepsuto rycinę pokazującą dzieci Boga i nasienie diabelskie.
Ktoś, kto odrzuca ochronę i prowadzenie przez Boga nie może mieć pretensji o następstwa swojego działania (pójście za wolą własną). Kapłan mówił o tym, że starość bardzo udała się Panu Bogu. Wspomniał o wielkich znakach na ziemi, ale zapomniał...o Eucharystii, Cudzie Ostatnim!
„Marana tha! Przybądź, Panie Jezu! Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia, /../ Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył”. Ps 95, 1-7
Jezus powiedział do swoich uczniów: "/../ Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść, i stanąć przed Synem Człowieczym". Łk 21, 34-36
Celebrans podczas konsekracji w uniżeniu pochylił się nad Stołem Ofiarnym i trwał tak przed Najświętszym Sakramentem, a później ukląkł przed przyjęciem Eucharystii.
W jednym błysku napłynęła bliskość Boga, której nie można wyjaśnić naszym językiem oraz pragnienie Pana Jezusa. Moje serce przeszyła strzała miłości, padłem na dwa kolana i po przeżegnaniu się jako pierwszy przyjąłem św. Hostię.
Poprosiłem Pana Jezusa, aby dał łaskę życia wiecznego ojcu i to zjednanie w Komunii św. przelał na jego duszę.
W centrum handlowym, gdzie trafiliśmy napłynęło pragnienie odmówienia całej mojej modlitwy. W ludzkim mrowisku umierałem podczas łączności z Panem Jezusem i Matką Bożą oraz duszami pragnącymi powrotu do Nieba. Modlitwa zjednoczenia sprawiała mi wielkie cierpienie, bo była wciąż przerywana.
To połączenie jest obustronne i koi duszę wołającego o miłosierdzie. Podczas odmawiania koronki i mojej modlitwy przed sercem poczułem promieniowanie...jak na obrazach świętych.
Dzisiaj napłynęło też poczucie bliskości zmarłego brata. Później znajdę zapis do z 1988 r. gdy podczas czytania książki "Zarys filozofii spotkania” Jerzego Bukowskiego odebrałem mocny sygnał telepatyczny i tak trafiłem do mieszkania brata, gdzie czekał na mnie zastawiony stół, a wśród gości był ojciec ziemski. Piliśmy wódkę i graliśmy w karty...nawet otrzymałem pokera.
Wróciłem do kościoła na Mszę św. za duszę zmarłego brata. Siostra śpiewała: „Matko Najświętsza, do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego”, a ja wołałem:
”Matko Pana Jezusa!! przesuń duszę zmarłego brata w Czyśćcu, bo chcę się z nim spotkać...niech jego grzechy, których byłem przyczyną zostaną przelanie na mnie, a jego przeklinanie niech spadnie na moje usta”. Popłakałem się...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 972
Św. Apostoła Andrzeja
Św. Paweł od ołtarza mówi, że Bóg „/../ rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają”. Rz 10, 9-18 Tak jest naprawdę i ja mogę to poświadczyć.
Dzisiaj Pan Jezus powołuje Apostołów: "Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi". Mt 4, 18-22 Tak stało się ze mną...w 1988 roku!
Komunia św. ułożyła się „ochronnie”, a pokój zalał duszę. Na poczcie odebrałem życzenia imieninowe, gdzie były słowa o pogodzie ducha, a to wielka łaska Boga. Posłuchałem natchnienia i wymieniłem opony, bo nadchodzi zmiana pogody (zawroty głowy).
W podziękowaniu za wszystkie łaski trafiłem na Mszę św. wieczorną, którą przekazałem Matce Bożej. W ręku znalazł się wielki wizerunek MB Pocieszania (ktoś wyłożył cały plik). Niespodziewanie napłynęła bliskość Bożej Rodzicielki, a z duszy wyrwało się:
„Matko Moja! Matko Jezusa! Pani nasza. Pocieszycielko nasza.
Święta Boża Rodzicielko
Królowo mojego serca i mojej duszy
Orędowniczko moja u Boga
Matko Prawdziwa i Matko nasza
Pocieszycielko Strapionych
Matko Pocieszenia! Prowadź mnie każdego dnia
i weź moje sprawy w Swoje Ręce"...
Komunia św. ponownie wygięła się ochronnie jakby z pęknięciem. Post, ale dzisiaj są moje imieniny, a więc miałem dyspensę i spożyłem dwa pączki oraz mandarynki... APEL
- 29.11.2012(c) ZA POMAGAJĄCYCH POTRZEBUJĄCYM OPIEKI
- 28.11.2012(ś) ZA MAJĄCYCH PORACHUNKI
- 27.11.2012(w) ZA NIEWINNE OFIARY WOJNY
- 26.11.2012(p) ZA PRAGNĄCYCH BEZPIECZEŃSTWA
- 25.11.2012(n) ZA UKRYWAJĄCYCH PRAWDĘ
- 24.11.2012(s) ZA ŚWIĘTYCH MĘCZENNIKÓW
- 23.11.2012(pt) ZA SZWANKUJĄCYCH
- 22.11.2012(c) ZA OSZUKIWANYCH
- 21.11.2012(ś) ZA CAŁKOWICIE ODDANYCH PANU SWEMU
- 20.11.2012(w) ZA ŻYJĄCYCH PRZESZŁOŚCIĄ