- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 696
MB Różańcowej
Dzisiejsze wspomnienie MB Różańcowej ustanowił papież św. Pius V, który dowiedział się o planowanej inwazji Muzułmanów z Turcji. Ówczesny sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską.
Papież usłyszawszy o zbliżającej się inwazji prosił Maryję o wstawiennictwo. W wizji znalazł się w miejscu bitwy pod Lepano w dniu 7 października 1571 r. gdzie ujrzał ogromną flotę przygotowującą się do starcia (Zatoka Koryncka). Nad nimi była Matka Boża.
Wiatr „zawiał w oczy” muzułmanom i ponieśli sromotną klęskę: zatopiono sześćdziesiąt galer, zdobyto połowę okrętów, śmierć poniosło 27 tysięcy Turków, a 5 tysięcy dostało się do niewoli. Kult rozszerzano aż do obecnego.
Siedziałem do 2.00 i nie mogłem zasnąć, a po obudzeniu serce zalało kuszenie: „pośpię, a do kościoła pójdę wieczorem...skasuję wszystkie zapisy, przestanę dawać świadectwo wiary, bo liczy się spokojne życie”. Towarzyszyła temu pustka oraz zwątpienie.
Zapamiętaj. Szatan atakuje katolików szczególnie w święta Matki Zbawiciela. Jeżeli trzymasz się różańca, kochasz wizerunki Matki Bożej, wołasz do Niej i jesteś Jej dzieckiem to uważaj. Odwrotnie jest z pupilkami bestii!
Egzorcyści stwierdzają, że szatan i demony śmierdzą spalenizną (siarką). Ciekawe czy "gwiazda" używa na koncertach tego zapachu, gdy tworzy aurę piekła.
Wszystkie „lepsze” kościoły, które wykluczają kult Maryjny są w błędzie. Zabierz Objawienia, pieśni, modlitwę różańcową i zamknij radio „Maryja”. Cóż dobrego uczynisz ludzkości zjednanej o g. 15.00 odmawianiem koronki do Miłosierdzia Bożego, a to przecież modlitwa za świat!
Jeszcze w kościele trwały rozmyślania aż do wystawienia Monstrancji. Spojrzałem na Ciało Pana Jezusa, a serce i duszę zalała wielka moc. Wołałem z wszystkimi „zmiłuj się nad nami” i wróciłem do siebie.
Teraz z pokoju żony płynie modlitwa różańcowa prowadzona przez JPII. Jakże mocny i piękny miał głos, a s. Faustyna wołała: „Matko Słodka! Złącz moją duszę z Jezusem, /../ bo tylko ofiary złączone z Jezusem będą miłe Bogu. Matko Najsłodsza! Pouczaj mnie o życiu wewnętrznym. Niech miecz cierpień nigdy mnie nie złamie. /../ Wejdź w serce moje i strzeż go”.
Nabożeństwo różańcowe poprowadził proboszcz: zamiast rozważań lud śpiewał odpowiednie pieśni; „To nie gwoździe Cię przybiły lecz mój grzech” i „Golgoto, Golgoto”. W pewnym momencie uprzytomniłem sobie, że powtarzane: „Zdrowaś Mario” zawiera pozdrowienie Matki Bożej, a w drugiej części naszą prośbę o Jej modlitwę za nas.
Tak właśnie Anioł pozdrawia Matkę: „Duch Święty zstąpi na Ciebie”. Dzisiaj apostołowie zebrali się i "trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa i braćmi Jego”. Dz 1, 2-12 To właśnie dało intencję modlitewną. Ogarnij wszystkich odmawiających różaniec oraz koronkę do miłosierdzia. Komunia św. rozpłynęła się w ustach, a pokój ponownie zalał serce.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 829
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale musiałem zawieść niewiasty na plebanię, a to sprawiło, że trafiłem do kościoła. Dzisiaj Bóg mówił do ludu, który zaczął odmawiać posłuszeństwa, bo:
«Daremny to trud służyć Bogu (...) jakiż pożytek mieliśmy z tego (...) teraz raczej zuchwałych nazywamy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni (...)”.
Prorok Malachiasz przekazał słowa Pana: "Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie (...) zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy. (...) dla was, czczących Moje Imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach". Ml 3, 13-20a
Po Komunii św. przed Panem Jezusem Miłosiernym wołałem za ks. Adama Bonieckiego, a w drodze do domu kupiłem „Fakt”, gdzie Nergal małpuje kapłana uzdrawiającego inwalidów na wózkach.
Tak też było w czasie, gdy działał Pan Jezus. Faryzeusze nasyłali na ludzi fałszywych uzdrowicieli, którzy ośmieszali Jego cuda („Poemat Boga- Człowieka” Marii Valtorty).
W domu trafiłem na program "rozrywkowy" Kuby Wątłego („Krzywe zwierciadło” w „Super Stacji”). Doznałem szoku z powodu obrażania naszej wiary i Boga. Napisałem protest do prezesa Komisji Etyki Mediów::
<<Prowadzący program mówił o figurze Pana Jezusa w Świebodzinie, że architekci nie wzięli pod uwagę ich propozycji, aby głowa była obrotowa z restauracją, a w źrenicach wielkie okna do spoglądania na świat. Gość szyderczo rechotał i stwierdził, że tam jest najstarsze Tesco, bo powstało przed Chrystusem.
Ci, bracia Polacy gubią własne dusze i nieskończoną ilość innych, bo program idzie na cały świat, a czynią to z serca przepełnionego szyderstwem i bezkarnością. To pewna forma opętania. Kuba Wątły skarżył się, że na Krakowskim Przedmieściu obrońcy krzyża Pana Jezusa nazwali go „ścierwem na dwóch nogach”.
Czy tych redaktorów programów telewizyjnych nie obowiązuje żadne prawo? Czy nie znają Kodeksu Etyki Dziennikarskiej? Może trzeba im przeczytać Konstytucję RP i paragrafy kodeksu karnego. Ich bezczelność wynika z przyzwolenia mocodawców oraz braku nadzoru ze strony ludzi odpowiedzialnych za mass-media. >>
Jakby tego było mało wieczorem w tej samej stacji oglądałem program "Nie ma żartów" Elizy Michalik. Znowu musiałem pisać, bo wywiad z prof. Zbigniewem Mikołejką religioznawcą rozerwał mi serce.
<<Prowadząca uważa, że nie obowiązują ją żadne przepisy, a nawet zwykła delikatność w poruszaniu spraw duchowych. Nie wiem ile dostaje judaszowskich srebrników za te szyderstwa i opluwanie świętości. Reprezentuje najgorszą odmianę ateizmu głupkowatego. Nie wystarczy jej psychiatra, bo potrzebny jest egzorcysta. Jej gość religioznawca prof. Zbigniew Mikołejko „zgłupiał podwójnie”.
Ogarnij podobnych: prof. Joannę Senyszyn i Magdalenę Środę, Janusza Palikota, Jerzego Urbana, redaktorów z „Faktów i mitów” z ich szefem b. kapłanem Romanem Kotlińskim. Wracają słowa psalmisty (Ps1, 1-4.6):
„Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych (..) i nie zasiada w gronie szyderców (...) grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata (...) droga występnych zaginie". Ci ludzie naprawdę lekceważą Prawo Boże... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
Św. s. Faustyny
Po wyjściu na Mszę św. poranną serca zalała radość i moc. Wprost biegłem do Domu Pana. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest obowiązkowe wspomnienie s. Faustyny.
Teraz, gdy to zapisuję święta mówi z radia "Maryja": „poznamy kiedyś, co Bóg czyni dla nas w każdej Mszy św. i jaki w niej dla nas gotuje dar Jego Boska miłość. (...) To tryskający zdrój żywota (...) dla każdej duszy (...), a jednak widzę dusze zwiędłe i usychające z własnej winy. Jezu mój! Spraw niech moc miłosierdzia ogarnie te dusze”.
Wiem to, bo Msza św. jest niepojętą dla nas ofiarą Boga, którą wyraża pieśń: „O! Krwi i Wodo któraś wypłynęła z Serca Jezusowego. Ufamy Tobie”.
W czytaniach prorok Jonasz prosił Boga, bo chciał umrzeć: „wiem, że żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą”. Jon 4,1-11 Jednak Pan Bóg nie spełnił jego błagania, bo miał do wykonania trudne zadanie w Niniwie, gdzie „nie odróżniają swej prawej ręki od lewej”.
Po Komunii św. siostra śpiewała „Jezu ufam Tobie”, a ja zostałem upewniony, że Pan Jezus przyjdzie do mnie w godzinie śmierci.
W takim stanie wracałem do domu, a po drodze kupiłem „Gaz. polską codzienną”, gdzie trafiłem na ostre słowa krytyki skierowane przez bp Wiesława Meringa do ks. Adama Bonieckiego broniącego satanisty i jurora Nergala:
„Proszę (...) nie szerzyć zamętu w umysłach wiernych (...) ksiądz katolicki w telewizji mówi głupstwa. Wtedy ten kapłan staje się wilkiem w owczarni, a nie pasterzem"...
Właśnie w TVN ks. Adam Boniecki żalił się do redaktorków...stanął po stronie Nergala, bo jesteśmy chrześcijanami, którzy wg nauki Pana Jezusa powinni być miłosierni i nadstawiać drugi policzek. Nawet wspomniał o działaniu szatana, ale nie zauważył, że działa właśnie dla niego poprzez przymilanie się mass-mediom zwalczającym Kościół Zbawiciela.
Na forum „Tygodnika powszechnego” napisałem, że zgodnie z "polityką miłości" w/w kapłana pozwala się na obrażanie Boga i naszej wiary przez głupkowatych ateistów, wrogów krzyża, a także szyderców.
<< Szanowny Ksiądz nie widzi, że trwa ponowna nawała bolszewicka...trzeba wejść na wysoką górę i krzyczeć oraz biec z krzyżem jak ks. Ignacy Skorupka, bo trwa "Bitwa polska".
Trzeba mówić: "tak lub nie", bo reszta jest od diabła, a wiem jak działa i właśnie Szanownego Księdza zbajerował "dobrem", "miłością nieprzyjaciół" oraz "nadstawianiem policzka". Pan Jezus przyszedł nas podzielić, a nadstawianie policzka oznacza przyjęcie cierpień n i e z a s ł u ż o n y c h!
Ksiądz reprezentuje fałszywie miłosiernych. Pan Bóg wszystko przebaczy, ale trzeba paść na kolana, podejść do kratki konfesjonału, ukorzyć się i krzyknąć "Boże przebacz"! W Księdze Wspomnień zapisano: „zobaczycie różnicę między sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym, który Mu nie służy”. Ml 3, 13-20a
Niech Szanowny Ksiądz zostawi pióro, bo jego ręce są święte: zamieniają chleb zwykły w Ciało Pana Jezusa, a to Cud Ostatni i nie będzie już innego... >>
Na Mszy św. wieczornej, a później podczas odmawiania litanii do NMP prosiłem s. Faustynę o wstawiennictwo dla zmarłych z mojej rodziny, którzy przyszli dzisiaj w symbolicznym śnie.
Następnego dnia na Mszy św. porannej „spojrzał” Pan Jezus Miłosierny. Padłem na kolana i wołałem: „Panie! przyjmij to nabożeństwo w intencji ks. Adama Bonieckiego. Daj mu Twoje Światło, bo jest dobrym człowiekiem, ale oszukanym przez Przeciwnika”.
Siostra właśnie śpiewała: „Porzućmy grzech, co duszę plami, aby Jezus cieszył się z nami. Nam oddał Krew i Ciało, szatę śnieżno białą”.
Przepłynął świat fałszywie miłosiernych sędziów, którzy nie zamykają w więzieniach morderców lub ich zwalniają przedwcześnie. Koledzy psychiatrzy wynajdujący im różne choroby. Przeciąganie procesów zdrajców narodu polskiego oraz ukrywający zbrodniarzy pod zmienionymi nazwiskami.
W tej grupie jest także premier, który pochyla się nad inwalidami, głaszcze po głowie płaczących z biedy i obiecuje skrzywdzonym, że im pomoże. Jeszcze akty ułaskawienia podpisywane przez miłościwie nam panującego prezydenta...w tym dla niepoczytalnego, który nie powinien znaleźć się w więzieniu!
Wracając z Mszy św. za kapłana kupiłem „Fakt”, gdzie na stronie tytułowej Adam Darski (Nergal) przebrany za księdza uzdrawia inwalidów na wózkach. Zobacz efekt fałszywego miłosierdzia...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 826
św. Franciszka z Asyżu
Ta intencja może szokować, ale człowiek został stworzony jak każde zwierzę. Na takie porównanie szczególnie wrażliwi są bezbożnicy. Z drugiej strony udowodniają, że powstaliśmy z wielkiego wybuchu i w wyniku ewolucji, która jest prawdziwa, ale w ramach gatunku.
Przecież Bóg nie mógł objawić się człowiekowi dzikiemu. To dzisiaj jest pokazane na narodzie mongolskim. Nijak nie mogą zrozumieć naszej wiary: Wszechmocny Bóg dał się ukrzyżować!
Takie poglądy reprezentują też „Fakty i mity”, gdzie Marek Krak w art. „Troski zwierzęce” (nr 16/2011) potwierdza moje poglądy pisząc: "(...) gdy nauka odkrywa u zwierząt kolejne cechy, które upodabniają je do człowieka, większość wierzących reaguje niepokojem!
(...) Nie lubią też słuchać o istnieniu wśród zwierząt przejawów uczuć wyższych, którą zwykle kojarzono z człowieczeństwem i ową „duszą nieśmiertelną". Krótko mówiąc: <<W świecie zdominowanym przez myślenie naukowe Bóg i religia mają coraz mniej pracy.>>
Redaktor „odkrywca” zauważył u zwierząt obrzędy pogrzebowe (słonie), przeżywanie śmierci bliskich (hipopotamy) lub rodzeństwa (ptaki), dozgonny celibat po śmierci drugiej połowy „małżeństwa” (wilki i łabędzie), a także homoseksualizm!
Natomiast nie zauważa cudu stworzenia i oburza się na istnienie nieśmiertelnej duszy, a z drugiej strony upomina się o nią u zwierząt. To obraza Boga, bo zwierzę jest niegodne posiadania tego świętego ciała!
Na ten moment Pan Jezus powiedział dzisiaj: „Wysławiam Cię Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś to przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś prostaczkom.” Ew Mt 11, 25-30
Napisałem wówczas do autora tych bzdetów, że łzy lecą po twarzy jak pisze o zwierzątkach i wmawia, że mają dusze. W tym czasie obraża wiarę w Boga Objawionego, który stworzył wszystkie istoty, a człowieka wywyższył ponad zwierzęta (dusza z sumieniem oraz wolna wola). Pan Bóg w Swojej Mądrości pokazuje różne cechy ludzi w formie świętości i grzechu.
Niektóre zwierzęta postępują lepiej niż ludzie posiadający uczuciowość wyższą. Małpy nie poddają się aborcji, nie regulują płodności i nie przesuwają posiadanie potomstwa na czas "po dorobku". Żadna nie obraża Stworzyciela, którego ptaszki chwalą od świtu do nocy.
Zwierzęta nie grzeszą (samiec niedźwiedzicy zabija małe), a bocian wyrzuca z gniazda słabe potomstwo. Pod oknem dwa psy napadły na kotkę z małymi (instynkt). Nie udało się obronić jednego maleństwa.
Właśnie w „Uwadze” pokazują udręki kur niosek, które głodzi się prawie na śmierć, aby skrócić czas ich nieproduktywności. Tysiącami wynosi się i zakopuje ginące z głodu (”bo tak robią wszyscy”). To obozy śmierci. Dzisiaj trafię na filmy o Hitlerze, Stalinie, machinie propagandy i ludobójstwa. Tak jest, gdy nie żyjesz wg Praw Boga.
Serce zalał ból, bo wrócił czas, gdy żyłem tym światem i wg ciała. Przesuwają się bracia Polacy: Joanna Senyszyn, Kuba Wojewódzki, Stefan Niesiołowski, a nawet Lech Wałęsa, który w klapie mam MB Częstochowską, a chce skasować radio „Maryja” i popiera Janusza Palikota.
Za tym „przywódcą” ciągną do Sejmu RP reprezentujący różne obrzydliwości w Oczach Boga (geje, lesbijki, feministki, a nawet kapłana Kotlińskiego, który porzucił sutannę, cichociemnych, a nawet przestępców).
„Panie Jezu zmiłuj się. Otwórz oczy tym braciom zniewolonym braciom, zaprzedanym poganom, niegodnych swojego powołania, za nic mających biednych i frajerów”.
Pomyśl teraz o członkach mafii, okrutnych przestępcach, pedofilach, kidnaperach, sadystach, szefach banków powodujących upadki całych państw oraz przywódcach zbrodniczych reżimów i ich spadkobiercach.
Jeszcze wyłudzający „pod zastaw” domy i mieszkania ze sprzyjającymi im notariuszami i fałszywymi sądami. Dalej lekarze zabójcy: zawodowi aborterzy, lub łamiący nogi, aby wydłużać kończyny.
Na Onet.pl napisałem o Kubusiu Parchatku, który gubi swoją duszę oraz dusze „wielbicieli”. Sprzedaje inteligencję (dar Boga) demonom. On chyba nie jest świadomy, że służy jako narzędzie w zabijaniu duchowym Polaków. Ładnie wygląda na okładce „Wprost”, ale niedługo zgnije, bo żyje jak zwierzę...
Tam też napisałem uwagę do wywiadu z zagubioną - po śmierci męża - Krystynią Jandą: „prowadzi Pani życie człowieka, który nie jest całością psycho-fizyczną i duchową. Nie wie Pani, że jesteśmy po śmierci (dusza) i pragnie tego życia: rzuca się w "wir pracy", a w zdenerwowaniu pali papierosy. Rada jest prosta: trzeba się nawrócić do Boga!
Piszę to jako lekarz, który też tak żył: praca od rana do nocy, drinkerstwo + hazard. To prosta droga do śmierci, a powinna prowadzić do ż y c i a czyli powrotu do Nieba. Bez łaski wiary trudno to przyjąć, ale trzeba się otworzyć, zawołać do Boga i usłyszeć dzwony pobliskiego kościoła.
Wielu będzie dyskutowało, obrażało przy okazji Boga i "katopalanta", ale wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim. Na Mszy św. wieczornej wołałem za zmarłego brata. Dzisiaj wymaga wsparcia, bo żył tak, jak ja poprzednio... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 622
Trafiłem na Mszę św. wieczorną po której jest nabożeństwo różańcowe, ale już na początku rozproszyło mnie spotkanie z kolegą, który stanął po stronie antykrzyżowców.
Podczas czytań zauważyłem, że to próba, bo właśnie Pan Jezus mówił: "będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego". Łk. 10, 10-25
W nocy czytałem napomnienia Pana Jezusa poprzez Marię Valtortę: mam stale pamiętać o swojej nędzy (wiem o tym) i Jego boskiej doskonałości. Mam się nie lękać, być silnym, spalać się dla wiary, bo szatan nigdy nie odpoczywa. Mam wciąż krzyczeć, żyć dla dzieła zbawiania, bo jestem głosem Pana Jezusa i nie może odwieźć mnie od tego żadne prześladowanie ani moralne znęcanie się, bo to los Zbawiciela (łaska).
To wielkie cierpienie, ponieważ widzisz promowanie idących na zgubę, dyskryminację prawych, a szczególnie głoszących prawdę. Nawet towarzyszom z Google nie spodobał się „fałszywy prorok” czyli lekarz dający świadectwo wiary.
Pan dalej mówił, że Jego posiadanie to niewyobrażalna szczęśliwość z oczekiwaniem na radości życia przyszłego. To wielka prawda i jakby na potwierdzenie wszystkiego wzrok zatrzymał wyłożony „Gość niedzielny” z art. „Objawienia prywatne”.
Miłowanie Boga i bliźniego jak siebie samego to furtka do Nieba. Przeszkadza w tym szatan, a wyraźnie działa na tym właśnie nabożeństwie. Sam nie pokonasz złych myśli, którymi zaleje każdego, a przecież podsuwa "dobro" czyli pełnię sprawiedliwości na ziemi. Nie ujrzysz tych sztuczek bestii. Tak jak nie ujrzysz prawdy o Palikocie, który szerzy wizję nowego państwa w rządzie z gejami i wrogami Boga. Gdzie dojdziesz zdejmując krzyże i szydząc z wiary?
Usiadłem przed Panem Jezusem na krzyżu. Napłynęły obrazy męczenników z różnych stron świata. Jak na tym tle wygląda moja krzywda?
Rozproszenia trwały dalej, bo ludzi wchodzili, dzieci klepały rozważania różańcowe i myliły się podczas odmawiania „Zdrowaś Mario”. W czasie prośby przed Monstrancją przekazałem ten dzień na ręce Matki Bożej w intencji dnia.
Po Komunii dreszcz przepłynął przez ciało, które zostało napełnione pokojem i słodyczą. Naprawdę pragnę żyć tylko dla Pana Jezusa, a to oznacza przebaczenie, miłość, a szczególnie miłość miłosierną.
APEL
- 02.10.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, ŻE MAJĄ BOSKIEGO OPIEKUNA
- 01.10.2011(s) ZA POŚWIĘCONYCH MATCE JEZUSA
- 30.09.2011(pt) ZA ŻALĄCYCH SIĘ NA SWÓJ LOS
- 29.09.2011(c) ZA OSAMOTNIONYCH W WALCE
- 28.09.2011(ś) ZA NIEGODNYCH KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
- 27.09.2011(w) ZA BEZSILNYCH W NAGŁYM NIESZCZĘŚCIU
- 26.09.2011(p) ZA NIESFORNE DZIECI
- 25.09.2011(n) ZA DUSZE PARTYZANTÓW
- 24.09.2011(s) ZA LUDZI PRAWYCH CELOWO NĘKANYCH
- 23.09.2011(pt) ZA POSŁANYCH NA ŚWIADECTWO PRAWDZIE