Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.12.2012(pt) ZA OFIARY PONOWNEJ AWARII

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 grudzień 2012
Odsłon: 942

       Msza św. poranna...od ołtarza płynie słowo: "Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię w tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz”. Iz 48, 17-19  

    Pan Jezus dodatkowo wskazał, że jesteśmy jak nierozumne dzieci, bo nie potrafimy rozpoznać we wszystkim Mądrości Bożej. Mt 11, 16-19

    Po Komunii św. chwyciłem twarz w dłonie, łzy cisnęły się do oczu, a serce doznało uniesienia, bo siostra śpiewała: „Pan blisko jest”. Faktycznie znalazłem się w Królestwie Niebieskim, które jest w nas!.

    Pech, bo ponownie pękła podeszwa reklamowanych już butów zimowych. Ile przygotowań, wysiłku i kosztów sprawia dbałość o ciało fizyczne, ale większość gwiżdże na duszę... 

    Pod nasze okna podjechało pogotowie wodociągowe: wymieniono licznik wody doprowadzanej do bloku. Na ziemi trwa bylejakość, nie przestrzega się procedur i „naprawa” uszkodziła automat spłuczki oraz piecyk gazowy w naszym lokalu.

    Zatkano sitko licznika wewnętrznego wody, a za niego odpowiada spółdzielnia. Jeden psuje, a drugi reperuje. W złości zacząłem szukać pomocy, bo zostaliśmy bez ciepłej wody.

    Hydraulik nabrudził, a pan z serwisu przyjechał - po modlitwie i prośbach do św. Józefa - następnego dnia. Posprzątałem i poszedłem na Msze św. wieczorną.

    Ogarnij to wielkie cierpienie: od Czarnobyla poprzez ewakuację ludzi z podmytej kamienicy w W-wie (budowa metra) do uszkodzenia protezy nogi...

    Kto miał nawracające awarie ten wie. Tutaj mam tylko namiastkę tej udręki, bo hydraulik musi dodatkowo wymienić przewód wodny, a mechanik nie zauważył wycieku z turbinki piecyka...                                                                                                                                         APEL

 

13.12.2012(c) ZA BARBARZYŃCÓW RZĄDZĄCYCH MOJĄ OJCZYZNĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2012
Odsłon: 1207

    Po raz czwarty zbudzono mnie z Nieba na roraty. Złapałem gromnicę i w ciemnościach oraz na mrozie odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego.

   Dzisiejszy dzień mam poświęcić za ojczyznę...i tak zacząłem wołać do Boga: „za barbarzyńców rządzących moją ojczyzną i za dusze takich”.

    Nie wiedziałem, że na starość będę „obcy i gorszy”. Przykro mi, że nadal stanowię zagrożenie i na ulicę wyrzucono ludzi, którzy nie mogą wypowiedzieć posłuszeństwa. W sercu rozgoryczenie, ale zważ, że modlę się w intencji tych braci...

    To wielka tragedia prawych Polaków. Zbuntujesz się, a to oznacza "zdradę ojczyzny". W tym czasie krzyczy się, że prawica dzieli Polaków. Podział jest utrwalony, bo "kto nie z nami" ten nie może być członkiem "państwa w państwie"!

     "Zdradzisz" to zrobią ci kłopoty w pracy, przychodni, w urzędzie, znajdą stary mandat, naślą policję lub sanepid, twój list nie dotrze na czas i tam, gdzie trzeba, mogą źle zreperować samochód, podsunąć „narzeczonego” córce i skojarzyć małżeństwo (większość opozycjonistów jest tak pożeniona), dać opiekuńczego „sąsiada”, podrzucić narkotyki, oskarżyć o jakąś głupotę i włóczyć po sądach...

    Większość uważa, że rządzą nami ci, których widzimy, a oni są tylko wystawieni. Tak jest w krajach normalnych, ale u nas trwa bolszewizm z siedzącymi wszędzie, a w ich pokręconych przez szatana głowach tkwi obłuda, pragnienie szkodzenia oraz skrytobójstwo.

    Szatan daje  takim moc, a zarazem strach nawet przed swoimi. Nie wie taki, że życie zaczyna się po śmierci i służy...służy...służy. Najgorsze jest to, że służy podobnemu nędznikowi i podchodzi do Komunii św.!

    Jeżeli czyta to jakiś kapłan niech poruszy problem wiernych zniewolonych przez bolszewizm, którzy nie mogą naprawdę pojednać się z Bogiem. Nie mogą wyznać grzechów, bo wówczas „zdradzą”, a to grozi śmiercią.     

    Przypomniało się wczorajsze wołanie proroka: "Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg (...) On sam przychodzi, aby was zbawić”. Iz 25, 1-10

    Wie o tym wszystkim Stanisław Michalkiewicz, ale jest traktowany jako sarkastyczny komentator. Właśnie napisał, że na przesłuchanie do „Stokrotki” w TVN zgłosi się, ale musi mieć „wezwanie na piśmie, z numerem sprawy" i zaznaczeniem, w jakim charakterze ma być przesłuchiwany.

    Nie mogłem pojąć Zbigniewa Ziobrę biegającego do tej telewizyjnej „prokuratorki”, która dostaje niebezpiecznych błysków w oczach, gdy ma przed sobą prawego Polaka. Właśnie znęca się z Halickim nad Girzyńskim.

    Teraz Bóg zapowiada przez mojego ulubionego proroka (Iz 41,13-20) przybycie Jana Chrzciciela, a to sprawi, że wytrysną źródła i strumienie, ożyje pustynia i pustkowie: „Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pana to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.

    Jego wielkość potwierdzi też Pan Jezus: „Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. /../ to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Mt 11, 11-15

    Zaczyna się wieczór i prawie chce się płakać przy pieśniach o ojczyźnie, które płyną z W-wy. Dzisiaj tow. generał rozchorował się...wymyślono mu „krwotok z nosa”. Tak jest nagradzana „wierność do końca”; karetka, ochrona, policja, barierki wokół domu, który należy do jakiegoś Polaka.             

    Następnego dnia, przez 2 godziny będę umierał podczas odmawiania mojej modlitwy, a każde zawołanie Pana Jezusa na krzyżu chciałbym wołać aż do śmierci. Wszystko zakończyła zwielokrotniona koronka do „5-u św. Ran Pana Jezusa”.

    Kończę, a właśnie w TV Trwam zbuntowani Izraelici odlali złotego cielca, który zapadł się z nimi pod ziemię. Tak też będzie z wyznawcami czerwonego smoka, bo w końcu zbudzą gniew naszego Boga...                                                                                                   APEL

 

12.12.2012(ś) ZA DEPCZĄCYCH PRAWO BOŻE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 grudzień 2012
Odsłon: 1149

     W nocy wróciły stare i złe czasy, bo graliśmy w pokera...nawet ograłem wszystkich! Dobrze, że to tylko sen. Po przebudzeniu odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.

    Nie wiedziałem, że dzisiaj jest święto Matki Bożej z Guadalupe. 12 grudnia 1531 roku Indianin Juan Diego ujrzał nasza Matkę opasaną czarną wstęgą (dla nich ”brzemienna”), która podała mu kwiaty dla biskupa.

  Po rozwinięciu płaszcza ukazał się hierarchom wizerunek Matki, który do dzisiaj - w stanie niezmienionym - znajduje się w wybudowanym sanktuarium.

    Na Mszę św. roratnią specjalnie zabrałem nową gromnicę, a drodze do kościoła zły kusił czekającym mnie spotkaniem z Nieświętą Inkwizycją (badaniem przez psychiatrów 08.01.2013 r.). Kolega psychiatra powalił krzyż Pana Jezusa, a ja muszę się tłumaczyć dlaczego wierzę w Boga i bronię mojej wiary! 

    Hierarchia Kościoła świętego obraziła się na objawienia prywatne. Nie chcą Pana Jezusa jako Króla Polski, a w ten sposób „dają pole” szatanowi i dziwią się atakowi na MB Częstochowską. Od takiego widzialnego ataku gorsze są jednak działania "mistrzów podchwytliwości" lub proste pytania w stylu: gdzie był Bóg, gdy były obozy koncentracyjne?

    Tak jest, gdy ciągniesz wóz z napisem „Kościół święty” bez wołania o prowadzenie przez Boga Ojca. Ponownie usunięto krzyż postawiony na Rysach. Proboszcz Marcin Dąbkowicz z kaplicy na Wiktorówkach poparł ten akt, bo krzyż był nie poświęcony! Zobacz współdziałanie tronu i ołtarza. 

    Pan właśnie woła: „Z kimże byście mogli Mnie porównać, tak, żeby Mi dorównał?" - mówi Święty. Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? (...) Pan to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi”. Iz 40, 25-31   

    Bardzo lubię ten fragment Ps 103: "Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy. Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca". 

    Po Komunii św. która sprawiła moc duszy stałem się bardzo słaby i senny. Wielka jest nasza nędza. Nawet tow. Putin zasłabł ostatnio podczas wystąpienia na spotkaniu polityków, a taki był niezniszczalny. 

    Towarzysze męczą sądami Kamińskiego jak wcześniej Ziobrę, a adwokatowi Dubienieckiemu grozi wydalenie z palestry. W samorządach zawodów zaufania publicznego siedzą "sami swoi". Proszę sprawdzić tylko jednego takiego działacza „na wieczne czasy”.

    Pan Jezus właśnie mówi: „To zawsze wola człowieka powoduje dokonanie dobra lub zła. I wolę człowieka Wola Boża otacza Swymi światłami, a wola szatana - swymi trującymi oparami”.*

    Tacy ludzie nie myślą, że są zabójcami i nie odczuwają wyrzutów sumienia, a „zabija się braci na wiele sposobów: bronią, słowem lub złym czynem...przez doniesienie (...) przez odebranie nieszczęśliwemu miejsca, w którym znajduje ukojenie (...)”. Człowiek - a jest to znakiem jego duchowego upadku - zabił wyrzuty sumienia”.**

    Pintapalec na "Poletku Pana P" wysmarował do mnie elaborat na temat Kościoła katolickiego. Jako uczony w pisaniu stwierdza, że to niedemokratyczna sekta z niepotrzebnym celibatem, a ja jestem w niej indoktrynowany i straszony piekłem, aby dawać na tacę. Wymienił wszystkie grzechy kapłanów oraz zbrodnie KrK i szydził z Sakramentu Pojednania.

    Wskazałem, że w Kościele Świętym otrzymujemy zbawienie i nie kupi tego u ruskich! Poprawiłem jego stwierdzenia: Sekta (Krk) twierdzi, że działa jakoby z nakazu (Objawienia) i z upoważnienia Boga. Ma nawet specjalną księgę (Pismo Święte) o której mówi, że jest natchnionym (Słowem Boga)...

    To popisy głupkowatego ateisty prowadzące do samobójstwa duchowego. Taki gość tuż po śmierci spadnie wprost w czeluści piekielne...

  Jutro Pan Janusz wykaże się miłością miłosierną i odwiedzi w szpitalu generała Wojciecha Jaruzelskiego. Na jego blogu „Poletko Pana P.” napisałem komentarz:

  <Generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu jest potrzebny kapłan, bo Bóg wciąż czeka na jego zawołanie: „Ojcze! wybacz mi, ponieważ nie wiedziałem, co czyniłem”.

    Pan natomiast wykorzystuje sytuację gasnącego człowieka do „szerzenia miłości”…w świetle kamer. Ma pan jeszcze jeden grzech więcej, a nawet dwa, bo generał był jakby ubezwłasnowolniony.
                                                         Panie Januszu!
     Szaleje Pan coraz bardziej. Gubi Pan duszę swoją i dusze innych! Tak inteligentny człowiek wierzy, że ma tylko ciało fizyczne jak małpa! Naprawdę wierzy Pan, że nasza śmierć to „ciach i w piach”? >

    Wróciły słowa Pana Jezusa o  s t r ó ż u, którego otrzymaliśmy: to świadoma i rozumna wolna wola oraz sumienie (Boski Sędzia). Bóg dał nam też przykazania i rady aniołów, aby duch człowieka był chroniony.

    Jednak człowiek często niszczy swoje sumienie, nie słucha natchnień z Nieba, depcze Prawo Boże i zachowuje się jak szaleniec. W ten sposób daje wolne pole dla pożądliwości ciała i świata oraz działania szatana...                                                                                                               APeeL

* ”Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta ks. 4 cz. 5 str. 238-239  ** str. 233   

 

11.12.2012(w) ZA ZATROSKANYCH O BLISKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 grudzień 2012
Odsłon: 978

MB Anielskiej

    Dopiero po Mszy św. dowiedziałem się, że dzisiaj jest wspomnienie Matki Bożej Anielskiej. Wyjaśniło się rozproszenie, które zły wpuszczał od przebudzenia. W drodze do kościoła trafiłem na dwie parafianki, które rozmawiały tak głośno i żarliwie, że uciekłem w ciemną uliczkę.

   Nie mogłem też odmówić koronki do Miłosierdzia Bożego i wołać za „ofiary nieszczęścia”.  To ewidentne objawy ataku szatana. Zawsze tak jest w święta Matki naszej.

   Z serca wyrwała się prośba do Boga, aby z mojego powodu żony nie spotkały żadne kłopoty. Niech w pokoju dotrwa do śmierci.

    Właśnie żona czytała słowa mojego ulubionego proroka, że mamy się cieszyć, bo nasza nieprawość jest odpokutowana. Tam też była mowa o naszej marności: „Wszelkie ciało to jakby trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny. /../ Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki". Iz 40, 1-11

    Stałem w ciemności przedsionka kościoła oświecony gromnicą...jak w konspiracji. Pani od śpiewu łamał się głos, a kapłan tak zachrypł, że wprost straszył podczas czytania Ewangelii...dobrze, że dzisiaj wypadła przypowieść o zagubionej owieczce.

    W tej nędzy trzeba krzyczeć, bo mamy Boga Ojca, Pana, który przychodzi z mocą, aby nas ocalić i wprowadzić do miejsca wiecznej szczęśliwości. Z jakiej góry mam to wykrzyczeć, bo w Internecie wolą „wolność” (obrażanie Boga), a katolików traktują jako głupich.

    Wszystko odmieniła Komunia św. która ułożyła się ochronnie, a siostra śpiewała kanon: „Pan blisko jest, oczekuj Go. Pan blisko jest, w Nim serca moc”. Ten kanon towarzyszył mi przez cały dzień. Ty na pewno nie wierzysz, że Matka Boża naprawdę istnieje i Króluje Aniołom.  

    Trzeba pragnąc i życzyć innym, aby dotknął ich Pan Jezus, bo nawrócenie jest wielką łaską. To powrót do życia. Trudno przekazać, co sprawia przyjaźń z Bogiem. To idylla, namiastka raju w duszy już tutaj na ziemi.

    Mogę mieć wiele utrapień, ale w łączności z Bogiem wywołuje to słodycz nieznaną normalnym ludziom. Można powiedzieć, że człowieka ogarnia zdumienie i wielbienie Boga, który czyni przedziwne rzeczy.   

    Kończę, a żona podaje mi wizerunek Matki Bożej Anielskiej z Jezuskiem trzymającym krzyż!   APEL

10.12.2012(p) ZA OFIARY NIESZCZĘŚCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 grudzień 2012
Odsłon: 1035

    „Och!...to już 6.10!”. Zerwałem się nieprzytomny na Mszę św. roratnią, bo w sercu czułem, że mam być na spotkaniu z Matką Pana Jezusa. W kościele zapaliłem gromnicę i słuchałem Słowa Prawdy.

    W miejscach pobytu Pana Jezusa działy się dantejskie sceny...jak dzisiaj w Centrum Onkologii lub Centrum Zdrowia Dziecka. Właśnie przyniesiono do Pana Jezusa sparaliżowanego, którego opuszczono z łożem w sam środek przed Zbawiciela...przez dziurę w dachu!!

    On widząc ich wiarę, rzekł: "Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy"./../ I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga”. Łk 5, 17-26

    Wyobraź sobie jeden krzyk podziwu i uwielbienia Boga naszego. Na ten czas proboszcz pięknie powiedział o problemie spotykanego przez nas nieszczęścia. Żydzi traktowali choroby i ułomności jako „pomstę i Bożą odpłatę”.

    Każda kara ma dać opamiętanie w czasie trwania naszego życia. Ja złamałem sobie obie kostki w czasie drinkerstwa. Pomogło, a Pan sprawił, że zrosły się bez gipsu i żadnych następstw! Nawet nie wziąłem jednego dnia zwolnienia.  

    Różne nasze tragedie i nieszczęścia otwierają oczy ślepych i uszy głuchych. Prorocy nawet nazywają to alegorycznie, że: „chromy wyskoczy jak jeleń, język niemych krzyknie, wytryśnie  zdrój wód na pustyni, a strumień na stepie”.

    Wielu widzi karę Bożą w zbrodniach czynionych przez ludzi. „Gdzie był Bóg, gdy działy się czystki etniczne w b. Jugosławii”? Nawet teolodzy uważali, że obozy koncentracyjne świadczyły o śmierci Boga! Nie można Panu Bogu przypisywać zła, które pochodzi od człowieka. Bóg stworzył nas dla wiecznej szczęśliwości...  

    Po powrocie do domu trafiłem na paplaninę Jareczka z TVN 24, który połączył się ze Świebodzinem i żartował z naszej wiary: Palikot powinien poprosić Pana Jezusa, aby Marek Siwiec przeszedł do jego partii. Zobacz co mówi człowiek „pełen rozumu”, a własną śliną może się zakrztusić. 

   Trafiłem na wypadek, a to naprowadziło mnie na intencję. Kobieta wjechała spod ulicy podporządkowanej wprost pod busa pogotowia energetycznego. Całe szczęście, że nikt nie szedł chodnikiem. Przepłynęły wszystkie chwilki w których Boża ochrona sprawiła, że wielokrotnie uniknąłem wypadku. 

   Przesunęły się nieszczęścia ludzkie i różne tragedie:  zgon dzieciątka, zatonięcie statków po kolizji, ofiary pożarów budynków, zamarznięcia, zatrucie tlenkiem węgla, zawał w kopalni, zderzenie pociągów, upadek motolotni, ofiary napadów, oblana benzyną i podpalona...

    W wielkim bólu odmówiłem moje modlitwy i ofiarowałem ten dzień mojego życia za tych nieszczęśników i ich dusze...                                                                                             APEL

  1. 09.12.2012(n) ZA WIERNYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ SAKRAMENTU POJEDNANIA
  2. 08.12.2012(s) ZA BŁOGOSŁAWIĄCYCH BOGA
  3. 07.12.2012(pt) ZA SIEWCÓW ŚMIERCI
  4. 06.12.2012(c) ZA SKORYCH DO GNIEWU
  5. 05.12.2012(ś) ZA CZCICIELI MATKI BOŻEJ
  6. 04.12.2012(w) ZA CZEKAJĄCYCH NA ROZPRAWĘ
  7. 03.12.2012(p) ZA TYCH, KTÓRYM ZGASŁO ŚWIATŁO
  8. 02.12.2012(n) ZA OSZOŁOMÓW
  9. 01.12.2012(s) ZA DUSZE PRAGNĄCE POWROTU DO NIEBA
  10. 30.11.2012(pt) ZA POGODNYCH W DUCHU

Strona 956 z 2439

  • 951
  • 952
  • 953
  • 954
  • 955
  • 956
  • 957
  • 958
  • 959
  • 960

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3800  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?