- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1090
Niespodziewanie zostałem obudzony o 6.10 i wprost poczułem „rozkaz”, że mam być na Mszy św. o 6.30. Obmyłem tylko twarz i spocony pojechałem na spotkanie z Panem Jezusem.
W tym momencie jeszcze nie wiedziałem, że ten czas mam ułożony, bo czeka mnie spotkanie z kolegami z Izby Lekarskiej. Zawołałem do św. Michała Archanioła oraz do Ducha Świętego, a także do MB Pocieszania.
W serce wpadły słowa psalmu 33: „Pan miłuje prawo i sprawiedliwość”. Pan Jezus dodał: "Strzeżcie się (...) obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw (...) coście w i z b i e szeptali do ucha, głosić będą na dachach”. Łk 12, 1-7
Komunia św. była lekka i trzy razy odwróciła się w ustach, które zalała słodycz, a moje serce urosło i objęło wszystkich. Wyszedłem w smutku, bo zauważyłem tylko dwie panie, które zostały na następne nabożeństwo...wprost chce się powiedzieć, że: „wszyscy Go opuścili”.
W wielkim pośpiechu zakończyłem pisanie i drukowanie materiałów potrzebnych na spotkanie, a w telewizji towarzyszyła mi muzyka z narzuconymi słowami Ps 59: „Drży we mnie moje serce (...) przerażenie mną owłada (...) gdybym miał skrzydła jak gołąb to znalazłbym sobie schronienie”...
Podczas przejazdu do Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie wołałem do Pana Jezusa, aby „uniósł mnie ponad to wszystko”, a właśnie popłynęła piosenka „motylem jestem”. Opisuję te "głupstwa", bo tak pociesza nas Bóg Ojciec...takie daje znaki o Swojej Obecności.
W tym czasie napłynęła refleksja duchowa dotycząca cierpienia dla Pana Jezusa. Nasze ciało woli przyjemności i „święty spokój”, a mądrzy tego świata (wśród nich aktor Nowicki) twierdzą, że cierpienie nie ma sensu.
Cierpienie niezasłużone, a tutaj dla prawdy i sprawiedliwości to wielka łaska Boga. To łaska wlewana do wybranej duszy...wybranej do niesienia krzyża Pana Jezusa. Ja nie wiem jaką rolę odgrywam w tym momencie, ale na pewno służę jako narzędzie do przekazywania Tajemnic Bożych...pokazania różnicy pomiędzy człowiekiem cielesnym i duchowym.
W oczekiwaniu na spotkanie z kolegami duszę zalała słodycz krzyża. Poczułem się jak Pan Jezus przed prostakiem Herodem, a ból przeszył serce. Jeszcze przed chwilką byłem normalnym, a nagle stałem się człowiekiem Chrystusowym: „Panie! Ty wszystko widzisz. Ty znasz moje serce...”.
Wprost znalazłem się w Getsemanii i chodziłem w smutku po korytarzu powtarzając koronkę do Miłosierdzia Bożego. W tym czasie miałem tylko jedno pragnienie: wejść na salę i mówić o Panu Jezusie...dawać świadectwo wiary.
Tak chciałbym wskazać kolegom na znaki Boga z którymi sami się zetknęli, bo ostatnie spotkanie wypadło 15 czerwca (Naj. Serca Pana Jezusa), a dzisiejsze jest związane z naszym patronem, św. Łukaszem.
Ponadto za Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie znajduje się figura Pana Jezusa ubranego w czerwony płaszcz, gdzie otrzymałem krzyżyk. Do tego w ręku znalazł się obrazek bł. ks. J. Popiełuszki. Czytaj: męczeństwo. Tak, bo zostałem zabity duchowo...
Rozdałem przygotowane materiały i powiedziałem z mocą o celowym nękaniu, a nawet sadyzmie kolegów ubranych w białe fartuchy. Przekazałem też, że wczoraj byłem na dodatkowej Mszy św. w ich intencji...może któremuś Pan Bóg otworzy serce?
Na korytarzu spotkałem mecenasa z zespołu radców prawnych oraz rzecznika praw lekarzy. Zapomniałem się i niepotrzebnie z nimi dyskutowałem, ponieważ postanowiłem milczeć i modlić się w tym czasie.
Mecenas jak najęty chwalił wszystkich znakomitych samorządowców i zalecał mi „przyjęcie cierpienia” oraz „otwarcie się”. Powiedziałem, że jest prawnikiem, uczestniczy w mataczeniu, a występuje w roli kaznodziei...
Rzecznik Praw Lekarzy na mój zarzut, że nawet nie ruszył palcem w mojej sprawie powiedział że: „religię trzeba oddzielić od medycyny i życia” oraz mamrotał, że odmawiam przyjęcia pomocy, a żadnej nie proponował. Poczułem się jak w domu wariatów... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1074
Świętego Łukasza.
Natchnienie sprawiło, że z żoną poszedłem na poranną Mszę św. a po usłyszeniu wspomnienia Patrona lekarzy postanowiłem, że wrócę wieczorem, aby zawołać w intencji kolegów.
Jakże pasują słowa Pana Jezusa, który dzisiaj rozesłał jeszcze siedemdziesięciu dwóch, bo: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało (...) Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. (...) uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże». Łk 10, 1-9
Cały dzień przygotowywałem się do spotkania, które czeka mnie jutro w Izbie Lekarskiej. Pan Jezus pomógł, bo zdobyłem zaświadczenia od specjalisty, panie dyrektorki z obu przychodni dały odpowiednie informacje i właśnie przysłali pismo od Rzecznika Praw Pacjenta.
Przykre jest to, że koledzy z Izby Lekarskiej traktują wiarę jako obrzędowość, a udział w nabożeństwie jako jeden z wielu obowiązków. Jak się okaże będą na Mszy św. odprawianej przez abp Henryka Hozera, który jest lekarzem!
Nie wiem jak mają ukształtowane sumienia, bo w tym czasie nie kiwnęli palcem w kierunku kolegi oszalałego z nienawiści do krzyża Pana Jezusa. W ich intencji wróciłem na Mszę św. wieczorną.
Św. Paweł skarżył się w liście: „W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone. Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody posłyszały. 2 Tm 4, 9-17a
Chodzi o to, że w RP Pogańskiej trwa dyskryminacja katolików, zwalcza się dających świadectwo wiary, poniża się wyznawców Pana Jezusa, wszędzie traktuje się nas jako obcych w ojczyźnie danej przez Boga!
Podczas wyjścia ze świątyni w ręku znalazł się obrazek ks. Jerzego Popiełuszki...różne są formy męczeństwa sług Pana. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 961
Każdy z nas ma różne problemy, które pragnie rozwiązać optymalnie. Stąd całe masy doradców...także zawodowych, a nawet wróżki. Nikt na ziemi nie da ci pewności, że twoja decyzja jest słuszna, a tu: ożenek, budowa domu, kupno samochodu, lokata pieniędzy, a nawet wyjazd na wymarzone wczasy.
Właśnie pokazują totalny chaos na polskich lotniskach (mgła). Przez sekundę znajdź się na miejscu tych ludzi...starsza pani płacze, a smutna matka przytula niemowlę. Powiesz, że to przyroda, a ja zapytam: czy te osoby przed wylotem zwracały się do Boga o poradę?...czy pytały o „zgodę” na taką decyzję? Jeżeli nie prosisz Boga o prowadzenie to nie otrzymujesz Jego błogosławieństwa.
W telewizyjnej interwencji pokazano lekarza, który wymarzył sobie otworzenie kliniki „piękności”. Po dokonaniu remontu (koszt 1 milion złotych) spółdzielnia zerwała z nim umowę najmu, aby wszystko przejąć. Kolega wpadł w zastawiona pułapkę. Jest pewne, że nie zawołał do Boga!
Tak właśnie rządzi Donald Tusk. Przejmujesz władzę w nocy, wdajesz się w konszachty z dziećmi diabła, kraj zalewają powodzie i niszczą go trąby powietrzne, szaleje korupcja i bezprawie. Potem zbierasz owoce: woda zalewa budowane metro i stadion, starsi tracą oszczędności życia, a budowniczowie autostrad bankrutują.
Pamiętaj. Nie rób nic bez Woli Boga Ojca. Kierując się wolą własną „grzeszysz”. Po co masz iść drogą „chybił -trafił”, gdy możesz być poprowadzony za rękę przez Dobrego Boga. Sprawdź raz, a będziesz wiedział o czym piszę.
Dzisiaj proboszcz zaprosił nas, bo potrzebuje porady w sprawach roku wiary. Wymyślił, że będzie „wychodził do ludu” z odprawianiem nabożeństw i sprowadzi relikwie ks. Jerzego Popiełuszki oraz zorganizuje wycieczkę religijną.
W tym czasie nawet hierarchia nie chce ogłosić Pana Jezusa duchowym Królem Polski, a sami sobie nie poradzimy. Szatan ma przez to większe pole do działania i może powiedzieć, że nawet wierni nie chcą Pana Jezusa na swojego przywódcę (obrońcę). Sami pozbawiamy się opieki Bożej.
Trafiłem na błogosławieństwo Monstrancją i popłakałem się podczas powtarzania: „niech będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament...”. Jakby na pocieszenie przechodzący spowiednik powiedział: „szczęść Boże, doktorze”. Napłynęła bliskość MB Pocieszenia.
Na pewno zapytasz: jak w sprawach życiowych postępuje osoba z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca? Przed zabraniem się „do mojej sprawy” wyświeciłem mieszkanie, wołałem ze łzami do Boga Ojca i do Ducha Świętego, abym otrzymał odpowiednie natchnienie w ułożeniu wszystkiego (m.in. mówienie i pisanie z miłością). Zawsze proszę też o ochronę św. Michała Archanioła.
Wszystko zależy od ważności problemu. Jeżeli chcę odczytać godzinę Mszy św. to nie postępuję w ten sam sposób jak przy decyzji pełnej zagrożeń. Przecież nie pytasz ministra rolnictwa w sprawie małego gospodarstwa wiejskiego.
Msza św. to Misterium, wzmocnienie duchowe...czuję to jak nigdy. W wielkim uniesieniu słuchałem słów św. Pawła, który wskazał na owoce ducha, a to: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. /../ ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami”. Ga 5, 18-25.
Po przyjęciu Komunii św. dobro rozlewało się w duszy...w miarę rozpuszczania się św. Hostii. To wielkie pocieszenie w czasie naszego oczekiwania na powrót do Ojczyzny Niebieskiej. Musimy wytrwać na tym zesłaniu.
Z proboszczem zeszliśmy do stołówki parafialnej, gdzie przywitał mnie wielki obraz Chrystusa z Najświętszym Sercem w koronie cierniowej. Nie mogłem oderwać oczu od Pana Życia Prawdziwego: "Jezu! Przyjdź i bądź ze mną, bo zostałem sam przeciw wszystkim”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 953
Z mojej Izby Lekarskiej otrzymałem zaproszenie na posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej. To już 5 rok nękania mnie przez funkcjonariuszy publicznych w białych fartuchach. Powinni to uczynić w 2008 roku (zgodnie z przepisami), gdy głosowali zaocznie za zawieszeniem mi prawa wykonywani zawodu lekarza...tuż przed przejściem na emeryturę.
Straciłem pokój, ponieważ spotkam 31 lekarzy, którzy byli w poprzedniej radzie i dokonali przestępstwa (zabójstwa duchowego)...głosowali zaocznie, bez poznania przyczyny napadu na mnie i nie widzieli zdjęcia krzyża, który powalił psychiatra, a grozi za to 2 lata więzienia.
Komuniści powołali tą strukturę („państwo w państwie”), aby ją obsadzić kacykami i wmówili lekarzom, że OZZL jest niedobry, a samorząd lekarski idealny. To misternie zbudowana demokracja na pokaz...dla władzy i tych, którzy jej się kłaniają.
Doszło nawet do sakralizacji tej struktury z celebracjami świeckimi, zwoływaniem „nadzwyczajnych zjazdów” oraz biciem odznaczeń, które członkowie „najwyższych” władz sami sobie przydzielają. To taki PZPR z Komitetem Centralnym i nieograniczoną władzą.
Wielu tych zawodowych działaczy powinno odejść (po dwóch kadencjach), ale tak się zakochali w tej „idei”, że już przygotowują się do następnych fałszywych wyborów. Normalny lekarz nie ma pojęcia o fikcji tego kolosa dającego stanowiska, profity i chwałę „nauczycieli”.
Bardzo pięknie brzmią funkcje: naczelny lekarz, prezes, rzecznik odpowiedzialności, pełnomocnik, sędzia lekarski, mediator. To jednak atrapy mydlące oczy naiwnych, którzy wierzą w prawo i sprawiedliwość ziemską...
Każda władza zniewala, wypacza, zaślepia i nie ma względu na biały fartuch. Lepiej jest "rządzić" i zwijać apanaże niż ciężko pracować w przychodni, włóczyć się po wizytach i mieć na głowie pacjentów.
Na początku Mszy św. zalała mnie wzmacniająca słodycz oraz uniesienie duchowe. Bardzo często Pan Jezus tak wpierał mnie podczas udręk w pracy zawodowej lub różnych ciężkościach.
W tym czasie św. Paweł mówił: „Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. /../ ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą”. Ga 5, 18-25
Pan Jezus dodał: „Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby /../ wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie". Łk 11, 42-46
Po przyjęciu św. Hostii klęczałem przed MB Fatimską i tam poczułem, że św. Hostia pękła na pół, a to oznacza zapowiedź cierpienia. Przez ten znak Pan Jezus mówi: "Jestem z tobą". Faktycznie cały dzień zszedł na przygotowaniu materiałów oraz napisaniu wszystkiego. Wyraźnie widziałem pomoc w zebraniu odpowiednich dokumentów oraz natchnienie do ułożenia wszystkiego.
Podjechałem pod „mój” krzyż, gdzie podlałem kwiaty, które ocalały po przymrozkach i trafiłem na cmentarz. To miejsce wielokrotnie uświęcone, pełne kojącego pokoju...tak potrzebnego w udrękach.
Przed zakończeniem zapisu trafiłem na informację o księdzu Ignacym Skorupce, którego znaleziono na polu Romana Orycha, gdzie leżał zwrócony twarzą do ziemi z rozpostartymi ramionami. Dzisiaj w tym miejscu stoi krzyż. Łzy popłynęły po twarzy, bo chciałbym tam trafić...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 965
Ta intencja jest jasna, ale zobacz jak Pan Bóg zarzuci mnie faktami, a to tylko cząstka tych, które zdążyłem zapisać. Mnie najbardziej boli to, że katolicy są zwolennikami zabijania (aborcji) dzieci szczególnej troski: ze stwierdzonymi wadami, poczętymi z gwałtu oraz „zagrażającymi” życiu lub zdrowiu matki. Nie chce się pojąć, że matka w obawie o zdrowie może zabić własne dziecko!
Rodzi cię też pytanie: czy ty nie powstałeś z gwałtu. Ile kobiet jest gwałconych przez pijanych mężów...po wcześniejszym pobiciu! Może tak właśnie został poczęty Palikot, Komorowski czy Tusk? Wojewódzki jest włóczony po sądach z powodu żartu o zgwałconej Ukraince.
Specjalnie krzyczy się tam, gdzie nie trzeba, aby odwrócić uwagę od barbarzyństwa wysłanników ciemności! W tym czasie porywane dziewczynki są przemysłowo gwałcone przez mafiosów, a tak spłodzonymi dziećmi handluje się...nawet w Pogańskiej RP!
W Indiach rozwiązują to "religijnie": dziewczynki ogłasza się boginiami i wówczas od pierwszej miesiączki stają się prostytutkami (12 r. ż.).
Janusz Palikot na Onet.pl napisał: faceci niech się nie wypowiadają na temat brzucha kobiet. W komentarzu wskazałem, że szaleje coraz bardziej i nie pomoże mu zwykły egzorcysta: „W czasie przemówienia w Sejmie RP diabelskie błyski wyskakiwały z jego oczu i toczyła się ślina, gdy mówił o zabijaniu dzieciątek szczególnej troski, a sprawy światopoglądowe stawia na ostrzu noża.
Wg niego inaczej myślący w sprawie zabijania dzieciątek to są Talibowie (katoprawica). Ja jestem zakładnikiem Kościoła Bożego. Czyim zakładnikiem jest Pan Janusz, bo wyraźnie walczy z narodem polskim".
Z drugiej strony Pan pokazuje ludzi poświęcających się. Oto rodzice maleństwa, które w wyniku zakażenia straciło ręce i nogi (pozostał kadłubek z uśmiechniętą twarzyczką). Serce zalał ból, a teraz, gdy to piszę chce się płakać.
NFZ odmówił dotacji na ośrodek opiekuńczy dla dzieci z wadami, niezdolnymi do samodzielnej egzystencji. Po interwencji telewizji „będą rozmawiać”. Zobacz nowoczesnych barbarzyńców.
Pokazano też dorosłe kobiety z karłowatością wrodzoną...wg aktualnej ustawy powinny być zabite. „Afera”, bo w żłobku maltretowano dzieciątka. Wrogowie Polaków specjalnie zezwalają na otwieranie „działalności gospodarczej”, a w wypadku żłobków mile widziani są różni dewianci. To nie jest przypadek, ale s y s t e m. Szkoda, że ludzie prawi nie widzą tego i nie krzyczą.
Jeszcze tragedia porywanych dzieci w małżeństwach. Szczególną ochronę mają Niemcy. Nasze dzieci w ich kraju rekwiruje się z byle powodu i zniemcza! Towarzysze też zabierają biednym Polakom ich pociechy i w ten sposób uderzają w miłość. Przy okazji ateizują jak za okupacji bolszewickiej.
Na Mszy św. zdziwiony słuchałem, że „Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała, ten zaś z wolnej, na skutek obietnicy”. Ga 4
To wielki problem, gdy w małżeństwie są dzieci dwóch matek lub dwóch ojców. Mam taki przykład w bloku, gdzie dziewczynki z nienawiścią odnoszą się swojego braciszka-bachora!
Po Mszy św. zaczęliśmy dyskutować o Narodzeniu Pana Jezusa. Ja wskazałem na cudowne poczęcie Zbawiciela i Jego cudowne Narodzenie, które jest opisane w wizji Marii Valtorty. Proboszcz poprosił, aby to dostarczyć. Dla Ciebie przekażę tylko ten moment, gdy w stajni skalnej przybył na świat Syn Boga Żywego, a stało się to w Światłości Niebieskiej!
„Poświata coraz bardziej wydobywa się z ciała Maryi, wchłaniającego promienie księżyca. Wydaje się, że to Ona przyciąga ku Sobie to światło, mogące pochodzić tylko z Nieba. Teraz Maryja jest Tą która posiada Światłość; jest Tą która ma dać światu Światło. /../ Sklepienie pełne pęknięć, pajęczyn /../ zakopcone i odrażające wydaje się sufitem królewskiej komnaty. /../ Każda pajęczyna wygląda jak drogocenny baldachim tkany srebrem i diamentami. /../
Światło coraz bardziej wzrasta. Staje się nie do zniesienia dla oka. W tym świetle, jakby wchłonięta za rozżarzoną zasłoną znika Dziewica... i ukazuje się Matka.
Kiedy moje oczy znów mogą znieść jasność światłą widzę Maryję ze Swym nowo narodzonym Synem w ramionach. /../ Józef zrywa się. Widząc Dziecko zatrzymuje się porażony szacunkiem i tam, gdzie stoi, chce paść na kolana. /../ Małżonkowie spotykają się przy posłaniu, patrzą na siebie płacząc ze szczęścia.
<< Chodź - mówi Maryja. - Ofiarujemy Jezusa Ojcu.>>
<< Oto Twoi słudzy, Panie. Spraw, żebyśmy w każdej godzinie i w każdym zdarzeniu pełnili Twoją wolę - dla Twojej chwały i z miłości do Ciebie”.>>*
W piaskownicy przed blokiem godzinami bawi się piękny nastolatek, który na soboty i niedziele przyjeżdża ze szkoły specjalnej...do babci, bo u mamy nie ma dla niego miejsca.
Kończę, a w mieszkaniu nade mną słychać trzaskanie drzwiami, krzyki i przejmujący płacz maluszka. Mówiłem o tym koledze lekarzowi, który wynajmuje mieszkanie, ale stałem się jego wrogiem, bo trafił mu się zarobek... APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” ks. 1 „Narodziny Jezusa...” str. 172-174
- 14.10.2012(n) ZA NIEROZTROPNYCH W WIERZE
- 13.10.2012(s) ZA TYCH, KTÓRYM POKRZYŻOWANO PLANY
- 12.10.2012(pt) ZA ZATROSKANYCH O LOS OJCZYZNY
- 11.10.2012(c) ZA NAJSŁABSZYCH
- 10.10.2012(ś) ZA DOCHODZĄCYCH SPADKU
- 09.10.2012(w) ZA MARTWIĄCYCH SIĘ O WIELE...
- 08.10.2012(p) ZA SIEJĄCYCH ZAMĘT
- 07.10.2012(n) ZA TYCH W KTÓRYCH DOMINUJE MATERIA
- 06.10.2012(s) ZA SŁUCHAJĄCYCH SIĘ ŻONY
- 05.10.2012(pt) ZA ZDAJĄCYCH SIĘ NA BOGA