Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

17.08.2012(pt) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTOŚCI W MYŚLACH, MOWIE I UCZYNKU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 sierpień 2012
Odsłon: 959

    Dzisiaj zobaczysz prowadzenie Boże z moim posłuszeństwem w małych natchnieniach. Z tego składa się nasze codzienne życia, a wiemy, że każda decyzja niesie za sobą całe ciągi następnych. Musisz ujrzeć to w wyobraźni, bo ja nie mam możliwości przekazu technicznego.

    Posłuchałem się, aby być na Mszy św. o 7.30, a później odmówić ostatnią "pokutę" czyli litanię do Ducha Świętego. W ręku znalazła się także "Nowenna do Ducha Świętego" w której będą słowa pomocne w odczycie intencji.  

    Dzisiaj Pan Jezus wskazał na jedną z przyczyn bezżenności: to dobrowolne przyjęcie czystości dla królestwa niebieskiego. Następnego dnia Zbawiciel postawi przed Sobą dziecko, bo do „takich bowiem należy królestwo niebieskie”.

    Dodatkowo Bóg zagrzmi, że: „/../ będę was sądził, każdego według jego postępowania /../ Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełnili przeciwko Mnie, i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. /../ Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci /../ Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie".  Ez 18, 1-10.

    Trwały rozproszenia, które ustąpiły całkowicie po przyjęciu Ciała Zbawiciela. Pozostałem i odmówiłem „pokutę”, a w „Nowennie do Ducha św.” trafiłem na modlitwę wg św. Augustyna po której zawołałem: „Duchu Święty daj natchnienie, abym myślał, mówił i czynił to, co jest czyste i święte”. Ból zalał serce, a w oczach pojawiły się łzy.

    W drodze powrotnej napływało, abym "nie!" skręcał na pocztę, "nie!" jechał okrężną drogą i "nie!" wstępował do sklepu. Ludzie określają to, że: „coś mu mówiło”. Ja mam już wypróbowane krótkie: "Nie!", które przekazuje nam Anioł Stróż! Każdy powinien sprawdzić to na sobie...

    Pod domem okazało się, że kapłan prosił, aby zawieźć go do 3 wiosek, gdzie będzie święcił bydło! Przy okazji spotkałem się z moimi pacjentkami i to pod figurą Matki Bożej. Pocieszyłem smutną 85-latkę, która przejęła się nadciśnieniem, a nie widziała, że na swój wiek jest zdrowa!

    Po wszystkim żartowaliśmy, bo kapłan najpierw poświecił lud, a potem bydło! Przekazałem, że przybyłem jako obstawa medyczna, ponieważ posługa jest niebezpieczna. 

    Z tego wszystkiego jedna pani powiedziała do mnie:

- Proszę księdza...

- Proszę się nie krępować, bo to zdarza się często...nawet całują mnie w rękę!          

    W drodze do przychodni spotkałem smutną i utykającą pacjentkę. Zaprosiłem ją na codzienną Mszę św. i  zaleciłem uświęcenie cierpienia, bo wszystko, co dobre dopiero przed nami.

    Kilku osobom wyjaśniłem, że nie jest najważniejszy wypoczynek dla ciała (urlop), bo to nie zadowoli duszy, która pragnie zjednania z  Bogiem. To staje się w Kościele świętym, gdzie otrzymujemy św. Chleb potrzebny w pielgrzymce do Nieba

    Następnego dnia, już po odczycie intencji zdziwiony słuchałem Ps 51/50: „Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha. /../ pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz”...                                                                                                                                                                                                               APEL

 

16.08.2012(c) ZA PRAGNĄCYCH OCZYSZCZENIA Z GRZECHU NIENAWIŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 sierpień 2012
Odsłon: 971

Św. Rocha

      Trafiłem na Mszę św. o 10.15. Z placu przykościelnego ruszyłem za obcym kapłanem, ponieważ napłynęło natchnienie podejścia do spowiedzi. Pragnę oczyścić duszę z nienawiści do moich nieprzyjaciół.

    Sam nie poradzisz sobie w pozbyciu się tego grzechu, bo przyjemnie jest dochodzić swego, być ważniejszym, pokazać siłę i wygrać. Możesz postanowić, ale nie pokonasz kuszenia, które napływa najczęściej w naszej słabości (tuż po przebudzeniu lub w różnych sytuacjach dnia).

    Szatan jest niezmordowany i lekceważony. On wie, że tylko kapłan może nas oczyścić, a na to pole wchodzi wówczas i króluje w nas Pan Jezus.

    Pasują  tutaj słowa psalmu 51: „Zmiłuj się nade mną Boże w miłosierdziu swoim. W swojej dobroci zgładź moją nieprawość. Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego. Przeciwko Tobie Samemu zgrzeszyłem i uczyniłem to, co jest złe w Twoich oczach”.

    Kapłanowi powiedziałem o moim cierpieniu i kuszeniu przez złego, który zalewa mnie nienawiścią do prześladowców. Zdziwiłem się pokutą, bo mam odmówić litanię do Ducha św. przez 3 dni! To zalecenie napłynęło wprost z Nieba.

    Właśnie padają słowa o św. Rochu, któremu w chorobie wiernie towarzyszył pies. Przy moich nogach znalazł się obcy piesek, który szedł za mną nawet do Komunii św. Sam nie wiem co powiedzieć!

    Wieczorem odmówiłem pokutę, a dodatkowo w ręku znalazła się nowenna do Ducha Św. Te modlitwy będę kontynuował po porannych nabożeństwach.  Dzisiaj Zbawiciel wyjaśnił Piotrowi, który zapytał: 

- "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy”?

- "Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.  Ez 12, 1-12

    W ręku znalazł się „Poemat Boga-Człowieka”, gdzie Pan Jezus naucza na temat: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”.

    „/../ Kogo jednak nazywamy tym imieniem? Cały rodzaj ludzki razem wzięty. Potem, zacieśniając: współrodaków /../ mieszkańców tego samego miasta, dalej /../ wszystkich krewnych i wreszcie /../ rodzonych braci, pierwszych z bliźnich/../".

    W centrum naszej miłości jest Bóg, który nas stworzył, a za Nim rodzice z których jesteśmy zrodzeni i którzy troszczyli się o nas z  miłością. Mamy kochać się jako bracia w rodzinach i jako bracia z powodu Boga, który jest Ojcem wszystkich. Mamy więc kochać miłością duchową, prócz miłości cielesnej. 

    "/../ Jest powiedziane w Księdze Kapłańskiej: „Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu”. Jednak pomiędzy nieobecnością nienawiści, a miłością jest przepaść. /../ antypatia, brak kontaktów  i obojętność to już nienawiść /../". 

     "/../ Przeciwieństwem miłości jest nienawiść. Czy możecie nazwać inaczej antypatię? A oddalenie się od jakiejś istoty? A obojętność? Zatem, kto odczuwa antypatię, już nie kocha. /../ Jeśli więc ktoś oddziela się od drugiego duchem, to już nie kocha. /../ Jeśli więc ktoś jest obojętny wobec drugiego, to znak, że go już nie kocha. /../ te trzy postawy są odgałęzieniami jednej rośliny: nienawiści /../”...                                                                                                                               APEL

„Poemat Boga-Człowieka” ks. 3  cz. 4  str. 95 Vox Domini.

 

 

 

15.08.2012(ś) ZA FAŁSZYWYCH PATRIOTÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 sierpień 2012
Odsłon: 1097

     Nie mamy już wolnej ojczyzny i dlatego nie lubię tego święta dopiętego do uroczystości kościelnych. W tym czasie "lisie" mass-media utwierdzają lud, że patriotyzm jest oznaką ciemnogrodzian, bo od miłości własnej ojczyzny ważniejszy jest Związek Republik Europejskich...

    Normalny człowiek nie zauważy tego fałszu intelektualnego, który sączą w nas chorzy na władzę nad światem. Większość zniewolonych rodaków nie widzi w tym nic złego, a nawet czuje się „lepszymi”. 

     Lecha Kaczyńskiego pochowano na Wawelu, aby nie było miejsca jego kultu w W-wie, a przy okazji atakowano tą decyzję. Serca zalała złość na abp Józefa Michalika, którego pochwalono w „Gazecie wybiórczej”, ponieważ skrytykował badanie wersji zamachu w Smoleńsku.

   Władza ludowa zwalcza patriotyzm, a zarazem bierze udział w uroczystościach rocznicowych i wszelkich świętach narodowych: witają się, dziękują sobie, a później składają wieńce.

   Wciąż ci sami stoją w kompanii honorowej przepasani szarfami. Przed Mszą św. znajomych zapytałem czy można wejść z szarfą - jak zwykły obywatel - do kompanii honorowej, bo w rocznicę Powstania Warszawskiego to było wykluczone.

    To wszystko wygląda ładnie, ale mydli się oczy, bo w tym czasie pod Ossowem postawiono pomnik ku czci agresorów, ale bohaterski czyn ks. Ignacego Skorupki nie może doczekać się upamiętnienia.

    Przykład idzie z góry, bo prezydent takie uroczystości zaczyna od Mszy świętej, ale boi się krzyża i telewizji katolickiej! Ponadto zgadza się na in-vitro („ludobójstwo") oraz zabijanie dzieci szczególnej troski: z gwałtu, z wadami wrodzonymi oraz w ciąży zagrażającej życiu matki. W tym czasie podchodzi do Komunii św. a ma osobistegio kapłana.

   Proboszcz  nie mówił o patriotyzmie, miłości do Boga i ojczyzny, ale o dojrzewaniu. Pomyślałem, że prezydent i premier dojrzali, ale „do spadania”. Dzisiaj (08.10.2015), gdy to ponownie edytuję (upadek spółki Vel.pl) śmieję się z moich politycznych proroctw...

      Właśnie Tomasz Lis zapytał:  kto następny na premiera? Napisałem: Tomasz Lis na premiera! 

    << To nie żart, bo naprawdę się nadaje. Ważna jest aparycja i znanie się na wszystkim. Wreszcie zrobi porządek z KrK. Swoim nie zaszkodzi, a nawet się nie odpłaci. Potrafi kłamstwo owinąć w bawełnę bez >świecenia oczkami>. To człowiek zdecydowany, dobrze wykształcony i ma za sobą elity. Panie Redaktorze Naczelny! Ojczyzna wzywa...”.  >>

    Nie posłuchał proroka, a taki jest mądry...chwalił swojego prezydenta tak bardzo, że nie zauważył, że ten przegrał wybory i w pałacu zostawił tylko żyrandol!

   Podczas konsekracji, gdy grała orkiestra moje serce doznało wstrząsu! Zawołałem do Pana Jezusa o ochronę mojej ojczyzny, aby jej wrogom pomieszały się szyki! Nawet wypowiedziała się pewna forma egzorcyzmu: „Spraw Jezu Swoją Mocą, aby zesłabły ciemne siły zgromadzone nad moją ojczyzną”.

    Po św. Hostii słodycz i pokój zalały serce, a zarazem ból, bo nawet Episkopat nie chce Pana Jezusa na duchowego Króla Polski, który zatrzymałby marsz demonów na Polskę. Po co śpiewamy i gramy: „Boże nasz, króluj nam. Ojcze nasz, króluj nam...poprzez wieczny czas króluj Jezu nam"...                                                                                                                                                                      APEL

14.08.2012(w) ZA WYBRANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2012
Odsłon: 1001

     Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi jak wielki mur trzeba przeskoczyć, aby stać się wybranym, bo: „Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”. Mt 22, 14  Właśnie wyjaśnił to pytającym Uczniom przywołując dziecko.

- "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" 

- "Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”. Mt 18, 1-5.10.12-14 

    To zadanie prawie niewykonalne dla większości powołanych, nie mówiąc o ludziach normalnych, bo trzeba stać się pokornym i ufnym jak dziecko czyli wykonywać Wolę Boga Ojca.

    Można powiedzieć od Boga: synu, jeśli masz zamiar Mi służyć przygotuj swą duszę na doświadczenia i bądź cierpliwy. Nie trać równowagi w czasie utrapienia, bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu w piecu utrapienia. Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie i bądź wytrwały.

    Aniołowie zazdroszczą nam dwóch darów: Eucharystii i cierpienia, a my buntujemy się. To prawda, bo w Królestwie Niebieskim nie ma już tych Darów Boga!  Ja wiem o tym i mam świadomość walki duchowej w której przyjemne są kuszenia.

    Dzisiaj jest wspomnienie męczennika o. Kolbego, którego zabito zastrzykiem fenolu po 14 dniach głodówki w celi śmierci. W sercu umiłowany uczeń Jezusa Jan, Maria Magdalena, Jacques Fesch, a w ręku zdjęcie ks. Jerzego Popiełuszki.

    Po Komunii  św. wzdychałem i wołałem „Jezu, och Jezu”, a wzrok zatrzymał biały kwiat leżący pod Panem Jezusem Miłosiernym. To nieprzypadkowe, bo przebaczając stajemy się czyści w duszy.

    W kłopotach demon podaje nam to, czego pragnie ciało: dochodzenia swego, odwetu, pokazania „ja”. Na Mszy św. "wpuszczał mi" kolegów z samorządu lekarskiego, którzy wyznają zasadę: „patrz w oczy i kłam”. 

    Piszę, a jakby na życzenie w TVN 24 trwa dyskusja o chuligaństwie religijnym „artystek” z Rosji podobnych do naszej Dody. Na Ukrainie - w ramach solidarności ze skazanymi - panie rozebrane do pasa ścięły krzyż Pana Jezusa.

    Cóż dziwić się głupim dziwkom, gdy to samo uczynił kolega, lekarz psychiatra. Na dodatek bronią go koledzy z Naczelnej i Okręgowej  Izby Lekarskiej w W-wie! 

    W nocy Pan Jezus „otworzył mi oczy”, bo często z własnej winy popełniamy czyny gorsze od naszych nieprzyjaciół i jesteśmy bardziej winni od nich:

    „Jakże człowiek lubi dawać poznać, że został znieważony i jak cierpiał z powodu zniewagi! Chodzi jak szalony /../ skarżąc się i żebrząc o pociechę. /../ Jeśli więc pragniecie pociechy, idźcie do Boga i postępujcie z miłością. /../".

    "Bądź ustępliwy. Twoja pycha cierpi z tego powodu? Bardzo dobrze. Twoja sakiewka opróżnia się? Jeszcze lepiej. Wystarczy, że rośnie twoja świętość. /../ Czyńcie tak, żeby Bóg was chwalił. /../ I módlcie się za znieważających was, żeby się nawrócili. Jeśli to się stanie, sami oddadzą wam cześć i dobra. Jeśli tego nie zrobią, Bóg o tym pomyśli”. *

    To wielka prawda. Trzeba stać się dzieckiem Bożym, być pierwszym w uniżeniu i miłosierdziu oraz modlić się o nawrócenie nieprzyjaciół...          APEL   

 

* „Poemat Boga-Człowieka” ks. 3  cz. 4  str. 95 Vox Domini. „W ogrodzie Marii z Magdali”.

13.08.2012(p) ZA DAJĄCYCH POWÓD DO ZGORSZENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 sierpień 2012
Odsłon: 993

     Parlament w Szwecji przyjął ustawę: geje i lesbijki mogą już zawierać związki małżeńskie...także w kościele luterańskim, a w „Super Stacji” pokazano filmik, gdzie Robert Biedroń jako kapłan dawał ślub takiej parze. Tego zachowania bronił red. Piotr Szumlewicz z Instytutu Wydawniczego do którego napisałem: 

    << Wygląda Pan na człowieka normalnego i trzeźwego, a instytucja w której Pan działa szczyci się walką z każdym przeja­wem dyskryminacji. Ciekawe, co powiedzielibyście razem z naczelnym gejem RP, gdybym zrobiłbym filmik szydzący ze „spółkujących inaczej”?

    Pan wówczas pierwszy stwierdziłby, że to jest podłe i niegodne, a zaleca wyrywanie się z wszelkich ludzkich ograniczeń...nie mówię, że z trzymania się Prawa Bożego!  >>

    Syn premiera wplątał się w działalność zorganizowanej grupy przestępczej i przeszkodził tatusiowi w walce z nepotyzmem. W „Uwadze” był program o samowoli budowlanej księdza Piotra Natanka. Wizja religijna wizją, ale prawo trzeba przestrzegać. 

    Dzisiaj prorok Ezechiel upadł na twarz, bo ujrzał chwałę Pana: „coś, co miało wygląd szafiru, a kształt tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka /../ a wokół niego promieniował blask. Jak pojawienie się tęczy”. 

    Komunia św. pękła na pół i zgięła się w różnych częściach. To oznacza wielkie cierpienie i tak się stało, ponieważ wiele czasu zajęło pisanie listów w obronie wiary.

    Dzisiaj rozmawiałem też z „katolikiem”, którego spotkałem pod supermarketem "Tesco".

- Jak zdrowie doktorze?

- Ważne jest zdrowie duszy, bo nasze ciała wkrótce odpadną (jesteśmy starzy).

- Właśnie wczoraj ksiądz mówił o tym na kazaniu, a to po rusku: „z p... wyszoł i w p... poszoł"!

- To brzydka gra słówek mówiąca, że: „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”.

- Wciąż trwa „taca gospodarcza”, a przecież wszystko wykonane...?

- Nie wie pan, że trzeba spłacić pożyczki i wykonać jeszcze ogrzewanie kościoła.

- No tak, ale kapłani...

- Pan jest katolikiem, a ja słyszę czarownicę Joannę Senyszyn, która twierdzi, że najważniejszą częścią Mszy św. jest taca. Pan ma serce zamknięte na Boga, chwali śmierć nagłą i w głowie ma złych kapłanów. Gdzie Pan trafi po śmierci? Już niedługo dowie się pan, że Bóg Jest.

    Napisałem do redakcji „Wysokich obcasów”, gdzie dano art. o Agnieszcze „niepokalanie poczętej” czyli  z In vitro. Dwóch Michałów (dziennikarzy) nie wie, co to oznacza. Przesłałem im art. Dariusza Kowalczyka SJ (wykładowca teologii na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie): „Życie w zamrażarce” z ostatniego „Idziemy”. To bój duchowy gigantów w którym byłem tylko giermkiem. Autor zbił ich poglądy:

    „Gdyby taki facet w sukience" - Jan Paweł II lub Benedykt XVI - stanął przed  pierwszym polskim dzieckiem z próbówki to powiedziałby, że każde życie jest święte /../ Dlatego Kościół broni prawa do życia dziecka poczętego nawet z przemocy.

    Trzeba jednak odróżnić godność ludzkiego życia od okoliczności, które doprowadzają do jego pojawienia się. /../ Żaden zatem „facet w su­kience" nie powie pani Agnieszce, że nie ma prawa żyć. /../ Dziecko poczęte „z probówki" nie jest ni­czemu winne /../ Kościół mówi, że grzechem jest sztuczne produkowanie ludzkich embrionów, które podlegają potem róż­nym manipulacjom, są niszczone lub zamrażane".

    Pokazano budowę muru berlińskiego ze zbrodniczym rozdzieleniem ludzi i zabijaniem uciekających z raju na ziemi. Wrócił handel dopalaczami, a w ręku znalazły się „Fakty i mity” Romana Kotlińskiego, który ubolewa nad pazernością księży, a w oświadczeniu majątkowym ma kilka milionów („dorobił się” na napisaniu książki: „Byłem księdzem”).    

    Z TV Trwam płynęła relacja o ludobójstwie w Katyniu („Katyń 1940: pamiętamy”), ale psuto obraz!  

    Napisałem do tyg. „Idziemy”, bo na swoich łamach goszczą moich kolegów, którzy stanęli po stronie psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa. W naszym  miesięczniku przeznaczonym dla lekarzy z OIL w W-wie („Puls” z maja 2012) dali pean ku czci masonerii (art.: „Szkoła bezkonfliktowego różnienia się” red. Janiny Jankowskiej).

    To faryzeizm, bo wszystkie nadzwyczajne zjazdy zaczynają się od Mszy św., lubią też zdjęcia z kapłanami i całowanie sztandaru izbowego  („wierność” etyce lekarskiej).   

     Trafiłem też na art. Magdaleny Środy: „Mucha też człowiek” (www.gazetawyborcza.pl) broniący „zwierzątka”, a przy okazji uderzający w wiarę: "Tak jak wielu wierzy w to, że Trójca Święta naprawdę istnieje, tak nie widzę powodów, by nie uwierzyć, że istnieje również wędrówka dusz i każdy z nas odradza się na nowo w innej, niekoniecznie ludzkiej, choć żywej postaci”.

                                              Pani Profesor!

    << Bardzo proszę, aby nie szydziła Pani z wiary w Boga Objawionego. Trójca Święta nie jest żadną tajemnicą: to Bóg Ojciec, Pana Jezus i Duch Święty. Proszę nie porównywać naszej wiary z „wędrówką dusz”, bo nie ma czegoś takiego. Na Pani stanowisku nie jest potrzebne takie popisywanie się...

    Dalej zakłada Pani głupio, że świat zwierzęcy jest równy człowiekowi, bo „jeż, pies i komar też są dziećmi bożymi” i miesza Pani do tego Kościół Święty. To już  choroba albo uwiedzenie szatańskie.

    Przyroda jest cudem stworzenia, ale tylko człowiek ma nieśmiertelną duszę. Szyderczo zrównuje Pani obronę życia ludzi z istotami, które Bóg dał nam jako „towarzyszy” zesłania z Miłości. Człowiek powinien wiedzieć jak współżyć z przyrodą. Proszę się nawrócić, bo nie zostanie Pani nawet motylkiem, który z Woli Boga żyje tylko dobę... >>

    Do dzisiejszej intencji doszedłem z kłopotami, ale zdziwiłem się czytając jeszcze raz Ewangelię, gdzie Pan Jezus zalecił uczniom dokonanie należnej opłaty "skarbowej", którą wyjęto z pyszczka złowionej ryby, aby nie dawać „powodu do zgorszenia”...              

                                                                                                                             APEL

 

 

 

 

  1. 12.08.2012(n) ZA ODPOCZYWAJĄCYCH Z BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM BOGA
  2. 11.08.2012(s) ZA ŚWIADOMYCH ZIEMSKIEGO WYGNANIA
  3. 10.08.2012(pt) ZA ZJEDNAYCH Z SERCEM PANA JEZUSA
  4. 09.08.2012(c) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU WIARY
  5. 08.08.2012(ś) ZA BRONIĄCYCH NIEWINNYCH
  6. 07.08.2012(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH POMOCY BOGA
  7. 06.08.2012(p) ZA KLĘKAJĄCYCH PRZED WŁADZĄ
  8. 05.08.2012(n) ZA TKWIĄCYCH W EGIPSKICH CIEMNOŚCIACH
  9. 04.08.2012(s) ZA OFIARY ZAMORDYZMU
  10. 03.08.2012(pt) ZA LEKCEWAŻONYCH PRZEZ NIEDOWIARKÓW

Strona 970 z 2412

  • 965
  • 966
  • 967
  • 968
  • 969
  • 970
  • 971
  • 972
  • 973
  • 974

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1885  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?