- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 514
Bardzo lubię, gdy budzą z nieba...chwilkę wcześniej niż budzik, bo to odbywa się łagodnie. W ręku znalazł się kawałek drutu kolczastego, a to jest ewidentny znak czekającego cierpienia. Dodatkowo zdziwiłem się dzisiaj, gdy to przepisuję (27.11.2020), bo w kościele odruchowo włączyłem lampę oświetlającą taki drut otaczający tablicę z ofiarami obozu w Oświęcimiu.
Radość z posiadania samochodu, ponieważ mogę spokojnie jeździć w ostatniej chwilce na Mszę świętą. Pod kościołem serce i duszę zalało wołanie: „Dziękuję Tato, dziękuję, dziękuję...Kocham cię Jezu, kocham, kocham Twój krzyż".
Przypomniał się wczorajszy artykuł w „Rycerzu Niepokalanej”, gdzie chora po chorobie H-M dziękowała Panu Jezusowi za cierpienie: „Przedłużyłeś, Panie mój pobyt na ziemi, abym wynagradzała zniewagi, którymi świat Cię rani". Pocałowałem Twarz Zbawiciela z poczuciem, że mam przyjąć moje cierpienie (inwigilację)....
Mój ulubiony prorok Izajasz właśnie mówi od Boga Ojca (Iz 58, 1-9): „Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! (…) Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa (…)”. Tata wskazał, że szukają Jego dróg i chcą Jego praw, ale wszystkie łamią, nawet szczycąc się postem uciskają swoich robotników zamiast: rozerwać kajdany zła, wypuścić uciśnionych, podzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom tułaczy, nagiego przyodziać i nie odwracać się od współziomków.
Psalmista w tym czasie (Ps 51) prosił Boga:
„Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej (...)
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą. (…) Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną”.
Przed Eucharystią wzrok zatrzymał kielich, a serce zalała miłość do Pana Jezusa. Zjednany duchowo ze Zbawicielem w pokoju i słodyczy pojechałem do przychodni wcześniej, a chorzy już czekali. Praca będzie trwała bez wytchnienia i w pośpiechu 11 godzin (do 18.00).
Przesuwali się biedni, starzy, pokrzywdzeni i umęczeni oraz potrzebujący porady, w tym prawnej. Najbardziej boli mnie krzywda tracących renty przez kolegów „uzdrowicieli” z komisji lekarskich. W to miejsce trzeba być przychylnym dla swoich z „państwa w państwie”.
Gdy pasowało żartowałem, a gdy była potrzeba pocieszałem. Mówiłem o Panu Jezusie, duszy, życiu po śmierci i cudzie Eucharystii. Właśnie pacjentka cierpi z powodu suchych oczy, a pragnie płakać w swoich cierpieniach! Jak Pan Bóg to urządził, że wypływa w takich stanach.
Nawet zrealizowałem prośbę z apteki, bo mają leki bliskie przeterminowania...trafiali się tacy pacjenci, a jest wiele zamienników. Każdy otrzymał to, o co prosił i potrzebował. Podczas ulubionej melodii popłakałem się, bo ja w tym czasie otrzymałem ryczał za samochód i zakwalifikowanie na kurs badania kierowców...później będę miał dodatkowy dochód.
Na szczycie udręki trafił się krwotok z zębodołu, kilka razy wpadała pielęgniarka, a ja wołałem: „Jezu, zmiłuj się nade mną”. Do domu wróciłem w ciemności. Intencja napłynie po ujrzeniu „duchowości zdarzeń”;
- informacja o zamknięciu dobrego szpitala.
- wczoraj, obłożnie chora przekazała, że ofiarowuje swoje cierpienia Panu Jezusowi, prosi, aby odpoczywał w jej sercu, uwielbia Chrystusa Umęczonego, aby odpoczywał w jej ciele
- cierpiące małżeństwa, które mają nawet te same choroby, ile cierpień sprawiają dzieci
- podczas krwotoku z zębodołu płakała żona potrzebującego pomocy
- w reportażu portierka nie chce oddać starego psa do uśpienia (towarzyszył jej wiele lat w pracy)
- małżeństwo czekające na brzegu rzeki, gdzie płetwonurek szukał ciała ich dziecka, a inne płacze z powodu zagubienia się córeczki...właśnie patrzy tytuł w „Sup. ex.” z płaczącymi po zabiciu jej syna.
- klęski żywiołowe na świecie
- ja i Pan Jezus…
O 21.30 popłynie relacja z Czeczeni, a ja popłaczę razem z tymi braćmi mordowanymi przy pomocy nowej broni (dowiedziałem się o tym po latach)...bomby porażały specjalnym gazem centralny układ nerwowy. Przypomniałem sobie, że wielu chorych prosiłem o ofiarowanie swoich cierpień w intencji pokoju na świecie.
Podczas modlitwy przepływały całe narody łączące się w cierpieniu...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 529
Całkiem zmarnowany spałem od 21:00 do 6:45, a przed przebudzeniem widziałem ptaszka siedzącego na ramie mojego żelaznego łóżka („szpitalnego”), a o takim marzę na starość. Ciężko wstać, a serce dodatkowo zalewał straszliwy smutek, a nawet ból aż do pragnienia śmierci dla Zbawiciela.
Tego nie nie zrozumie normalny człowiek, ale ja jestem „nawiedzony”! Nie lubią takich ateiści, nawet kłopoty mam w pracy i w zwykłych stosunkach z ludźmi. Tacy patrzę na mnie jak na człowieka „starego", który jest wciąż porzucany, bo nawrócenie nie odbywa się z dnia na dzień.
To jest wielkie cierpienie związane z łaską Boga naszego, bo ciało ciągnie ten świat i wszelkiej maści przyjemności...u mnie hazard (poker) oraz drinkerstwo. Każdy zna mnie z tej strony, bo dobrze pamięta się cudze grzechy! Niech pomyśli tylko o nawróceniu, a zobaczy szał szatana i dozna jeszcze większego upadku.
W czasie toalety napływa informacja o zagrożenie wyłączenia prądu z kłopotami dla PKP (przestoje międzynarodowych pociągów). Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.11.2020) trwa pandemia, wielu ma ciężki przebieg choroby i coraz więcej umiera, całe gałęzie usług padają. Zwykły fryzjer, ludzie siedzą w domach, nie chodzą na przyjęcia i dobry zakład w centrum W-wy (wysokie czynsze)...upada.
Na Mszy św. Mojżesz mówił do ludu (Pwt 30. 15-20):
„Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami (…) Ale jeśli swe serce odwrócisz (…) i będziesz oddawał pokłon obcym bogom (…) na pewno zginiecie (…). Wybierajcie więc życie (…)”…
Psalmista wołał (Ps 1) o błogosławionych, którzy zaufali Panu oraz o grzesznikach, którzy „są jak plewa, którą wiatr rozmiata”.
Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 9, 22-25) o wybraniu życia czyli pójścia za Nim, zaparcia się samego siebie, bo „kto chce zachować swoje życie, straci je”. To trudny język, ale uwierz, że mamy duszę, która po śmierci wraca do Stwórcy.
Popłakałem się po Eucharystii, a po wyjściu z kościoła omijałem ludzi (pragnienie bycia sam na Sam ze Zbawicielem). W domu wzrok przykuł album "wielcy malarze" z Panem Jezusem niosącym wielki krzyż! W tym czasie żona wskazała na inny: „Ucieczka do Egiptu”...
Całą noc padało, a teraz jest straszna wichura z grożącymi powodziami. Następnego dnia napłynęło wielkie pragnienie modlitwy, a ból wskazał na intencję. Popłynie "Anioł Pański" i moje godzinne wołanie do Boga, a w tym czasie przesunie się „duchowość zdarzeń”:
- przypomniał się Dalajlama, który musiał uciekać z Tybetu....
- ucieczka św. Rodziny do Egiptu
- fuzja dwóch wielkich banków (groźba upadku małych)...
- rząd został zmuszony do rekompensat dla pracowników sfery budżetowej
- inkwizycja...nawracanie siłą!
- kradzieże, zmuszanie do prostytucji...
- gwałty, przymuszanie siłą do przestępstw
- agentka na siłę chciała mnie doubezpieczyć…
- w telewizji pokażą „rodziców" (alkoholicy 40 i 65 lat), którym policja odbiera dzieci
- prof. Wiesław Chrzanowski 8 lat siedział w więzieniu...został uwolniony od zarzutu agenturalności
- AWS musi wysunąć kandydata na prezydenta!
- w "Rycerzu Niepokalanej” piszą o kombatancie, którego rodzina oddała do domu opieki społecznej
- narzeczona jest zmuszana do ślubu cywilnego.
Podziękowałem za ten dzień…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 524
Popielec
Międzynarodowy Dzień Kobiet
Kolega ma wolne, a ja pracuję z rozmachem od 7.00-15.30. Przesuwają się schorowane babcie kochające to życie, zdrowie i ten świat. Do domu wracałem w ulewie, ale z sercem pełnym dziękczynienia za wszystko, w tym za niesienie pomocy.
W tym czasie oczy zalewały łzy, ponieważ miałem świadomość własnej nędzy i to, że nic nie mogę uczynić bez łask płynących od Boga Ojca. Ludziom wydaje się, że wszystko, co mają jest wynikiem ich wysiłków, a w życiu wystarczy postępować właściwie. Tacy nie widzą, że w rezultacie odrzucają istnienie Boga, a przez to ich życie jest p u s t e.
Wierz mi, bo jako lekarz przeszedłem ten stan i nadal jestem chorągiewką na wietrze, ale proszę, aby Pan nie poddał mnie pewnym próbom, bo znam własną nędzę. Obecnie w świetle wiary widzę żyjących w pustce duchowej. Tacy nie myślą o śmierci ciała i naszym dalszym istnieniu, a modlitwę zalecają tym, którzy nie mają nic do roboty.
Zważ, że ja jestem niewolnikiem, a wynika to z opisów mojej codzienności...w tym czasie pragnę być codziennie na Mszy św. i wiele czasu spędzam na modlitwach.
Wcześniej trafiłem do kościoła, usiadłem skulony na klęczniku konfesjonału...płacząc podczas śpiewu chóru. Moje serce zalewała wszechogarniająca Miłość Boża do ludzi, braci i sióstr, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Umęczony przysypiałem podczas czytań na zmianę z płaczem, szczególnie po przyjęciu św. Hostii.
Po powrocie do domu oglądałem obrazy ludobójstwa w Czeczenii. Dopiero rano wyjaśniło się dlaczego przez całą Mszę św. siedziałem na klęczniku konfesjonału (Popielec). Tam zaczyna się Sakrament Pokuty i Pojednania z Bogiem, a nie ma innej drogi jak spowiedź przed namaszczonym sługą Pana Jezusa.
Ten dzień zakończy się modlitwą przed figurą Matki Bożej, która przyszła pod mój blok ze słowami umierającego na krzyżu Pana Jezusa; „Oto syn Twój, oto Matka twoja”. Trzy razy powtórzyłem prośbę, aby Matka Zbawiciela była także przy mojej śmierci…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 530
Ostatki…
W telewizji trwa zabawa z tańcem nagich pań w Brazylii. Płynie też dyskusja o pornografii. Rysio Kalisz, prawnik prezydenta zaleca tolerować zło, bo zejdzie do podziemia. Zobacz demoniczną argumentację. Można to rozszerzyć na wszystkie złe czyny. W tym czasie TV Planette pokazuje watykańskie intrygi.
Grupa „wierzących" modliła się, aby papież wyraził zgodę na używanie św. antykoncepcyjnych. W złości odeszli od naszej wiary. Nic się nie zmieniło, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (25.11.2020) trwa Rewolucja Ulicznic opętanych dziewuszek i niewiast żądających zabijania własnych dzieci. Wiele z nich – po latach zapragnie mieć dziecko, ale nie zajdą w ciążę. To wielkie cierpienie, a znam takie małżeństwa.
Najgorszy jest fakt, że naród wybrany dalej trzyma się Prawa, właśnie zbierają się kucharki gotujące potrawy koszerne. Poprosiłem Boga o cierpienie wynagradzające za nich, bo zostali całkowicie zaślepienie przez Przeciwnika Boga! W ich intencji przekażę ten dzień po Sakramencie Pojednania (spowiedzi z Eucharystią).
W tym czasie Pan Jezus mówi do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (z dnia 31.05.1987): „Powiedz Mi, że należysz do Mnie, pozwól Mi to usłyszeć”. Mam Pana Jezusa postawić na pierwszym miejscu i nic nie szukać.. „Pozwól Mi posługiwać się tobą (…)”. Dzisiaj, gdy to przepisuję wiem, że to się wypełniło (25.11.2020)...
Jakże szybko płynie czas: ludzie planują, co będzie na emeryturze...nawet to, że dopiero wówczas będą chodzić do kościoła, a jeszcze dzisiaj mogą być odwołani z tego zesłania!
Brzydko, zimno, wiatr...takie ostatki. Kilka kobiet próbuje śpiewać o miłości Pana Jezusa...żona klęczy przed spowiedzią, a ja na wszystko spoglądam z góry czyli z chóru. Tam trafiłem na fresk z Mojżeszem, który kojarzy się z buntem narodu wybranego, ulaniem złotego cielca. Nie przyjęto Jezusa i „Kielicha Przymierza” z Chlebem Życia, który zostawił nam do końca tego świata. Natomiast dzisiaj Jan Paweł II ma przeprosić za błędy Kościoła Świętego.
Na ten czas Apostoł Paweł mówi (2 P 3,12-15a.17-18): „(...) strzeżcie się, abyście dając się uwieść błędom tych, którzy nie szanują praw Bożych, własnej stałości nie doprowadzili do upadku!”
Natomiast psalmista dodał w Ps 90: „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką (…) od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem (…) Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni”. Uśmiechnąłem się, bo teraz, gdy to przepisuję (25.11.2020) zacząłem taki rok życia, a mam jeszcze wiele pracy.
Po spowiedzi ze łzami w oczach odszedłem od konfesjonału i znalazłem się pod obrazem „Jezu ufam Tobie”. Tylko nie mów mi, że istnieje inna możliwość. Grzech odpuszcza nam sam Pan Jezus poprzez namaszczonego kapłana. On jako człowiek mnie nie interesuje.
Nie znałem intencji, ale z telewizji popłynie obraz podawania Eucharystii ze śpiewem do Boga: „Nie pamiętaj, że czasem było źle”…na zawsze jestem Twój i pragnę kroczyć tylko Twoimi Drogami”.
Teraz na dyżurze w pogotowiu otrzymałem próbę, bo na wyjeździe dano na pół litra, a ja dzisiaj nie piję...oddałem to personelowi. W dzisiejszej Ew (Mk 12, 13-17) Żydzi poddali próbie Pana Jezusa pytając: czy trzeba płacić podatek Cezarowi, ale otrzymali reprymendę: co cesarskie oddać Cesarzowi, a „Bogu to, co należy do Boga”.
Na ten czas pokażą wytyczone szlaki w górach. Nie zbaczaj, nie błądź, bo zginiesz! Przepływają zakazy: picia alkoholu przez kierowców, sprzedaży tego trunku w restauracjach Sejmu RP. Takim działaniem duchowym w prostowaniu ścieżki życia jest Sakrament Pojednania.
Nad ranem przejechaliśmy karetką obok mojego krzyża. Trafiłem do dziadka z bólami trzustki (okropne), puściły po podaniu narkotyku. Na końcu tego dnia Matka Pana Jezusa powie do mnie („Praw. Życie w Bogu”): „Jezus zjednoczył cię teraz ze Sobą (…) twoja dusza uzdrawia inne dusze w Czyśćcu”…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 205
Zerwałem się wcześniej do pracy w przychodni, a po kawie miałem wielkie pragnienie pomagania oraz radość z niesienia pomocy. Jakby na znak na zakończenie przybyli posługujący; kapłan, kościelny, kelnerka, a listonosz przyniósł przesyłkę.
Przypomniało się zabieranie śmieci przez zakład oczyszczania miasta. Ogarnij wszystkie służby dostarczające; gaz, wodę, prąd, pracujący w oczyszczalni ścieków, policję, drogowców, służbę zdrowia, itd.
Wróciło też zalecenie; „jedni drugim służcie”. Prawie chciało się krzyczeć; „Tato! Tatusiu! Dlaczego tutaj jestem?” Dlaczego ludzie trzymają się cudownie stworzonego ciała, ale cielesnego, które ulegnie rozkładowi. Ile czasu poświęca się na jego higienę, włosy i paznokcie…
A co czyni się dla nawrócenia i życia wiecznego? Nie przygotowujemy się do tej najważniejszej podróży: duszy do Królestwa Bożego! Lekceważymy też łączenia się w Eucharystii z Duchowym Ciałem Pana Jezusa! Musisz ujrzeć też prowadzenie przez Boga, bo większość uważa, że interweniuje tylko w naszym krzyku z powodu ciężkich chorób lub w zagrożeniu śmiercią.
Podczas wyjścia na Msze św. wieczorną natknąłem się na sąsiadkę sprzątającą klatkę, a w kościele będzie śpiewał chór. Na ten czas w Ewangelii Pan Jezus rozmnaży chleb. Popłakałem się po Eucharystii przy słowach pieśni; „Pan Sam odwiedza mnie”. Przecież; „Kto w to uwierzy będzie zbawiony!”
Podczas przepisywania dziennika (12.04.1993) zdziwiłem się moimi przeżyciami związanymi z Eucharystią; „Po ten niewyobrażalny dar naszego Boga Ojca chciałbym iść na kolanach i ze łzami w oczach!" Padłem na kolana, a w tym czasie część „wiernych” wychodziła już z Mszy św.!
Kolega „praktykujący komunista” stwierdził, że „nie lubi aktorstwa”. Padasz z serca przed Panem naszego życia i śmierci, a to „aktorstwo”. Nie widział fotografii podobnego, który przed naszym papieżem trzymającym dla niego Ciało Pana Jezusa...klęczał z twarzą w dłoniach, zadziwiony łaską Boga Ojca!
Zjednany z Panem Jezusem wzdychałem tylko; „Jezu! Och Jezu! Jezu!”. W takich chwilach nawet myśli są wyłączone, nie można nawet dziękować Bogu Ojcu, bo jesteśmy wówczas jednością”. Wówczas nie wiedziałem jak mam się zachowywać w stanie intymnego zjednania z Ciałem Pana Jezusa? Dzisiaj, gdy to przepisuję (21.09.2020) nie obchodzą mnie parafianie, padam na kolana nieobecny dla świata.
Przypomniał się kapłan z Ostatnim Namaszczeniem, co oznacza śmierć szczęśliwą, a o taką właśnie prosiła pacjentka. Potwierdzenie intencji napłynie późnym wieczorem, gdy w telewizji pokażą posługujących chorym…
ApeeL
- 05.03.2000(n) ZA CUDOWNIE OCALONYCH PRZEZ BOGA
- 04.03.2000(s) ZA BĘDĄCYCH W ŚMIERTELNYM NIEBEZPIECZEŃSTWIE
- 03.03.2000(pt) ZA DUSZĘ ZMARŁEGO OJCA
- 02.03.2000(c) ZA RÓŻNIE ZAGROŻONYCH
- 01.03.2000(ś) ZA WABIONYCH I DUSZE TAKICH
- 29.02.2000(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ ODEJŚĆ
- 28.02.2000(p) ZA SZERZĄCYCH SPUSTOSZENIE
- 27.02.2000(n) ZA KIEPSKICH...
- 26.02.2000(s) ZA ZNAJĄCYCH MOC MODLITWY
- 25.02.2000(pt) ZA PODEJMUJĄCYCH TRUDNĄ DECYZJĘ