- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1207
Przed tygodniem zacząłem odmawiać nowennę do św. Józefa i postanowiłem nabożeństwa wieczorne ofiarować za potrzebujących Jego pomocy.
Poprosiłem jednocześnie o prowadzenie w mojej krzywdzie, bo dalej trwa „spryt” kolegów, funkcjonariuszy publicznych z samorządu lekarskiego, którzy w aktualnych wyborach pozamieniali się stanowiskami.
Najbardziej dziwił mnie fakt, że stanowisko przewodniczącego komisji etyki lekarskiej trafia w ręce moich krzywdzicieli;
- najpierw piastował je kolega Jacek Kubiak, który podpisał zaocznie, że jestem chory psychicznie, a nigdy się nie widzieliśmy!
- po jego nagłej śmierci podmienił go Medard Lech, który ma zdolność bilokacji, bo w czerwcu 2008 roku był na wczasach, ale w tym czasie „badał” mnie jako przewodniczący Nieświętej Inkwizycji.
- teraz KEL szefuje sam Konstanty Radziwiłł, który jako psychiatra-jasnowidz rzucił we mnie zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej (zobaczyliśmy się dopiero po 5 latach!).
Jako lekarz wszystkich lekarzy stanął po stronie kolegi powalającego krzyż Pana Jezusa, ale nie przeszkadza mu to w uczestnictwie w Mszach świętych, „nauczaniu” na spotkaniach lekarzy katolickich, dawaniu wywiadów w pismach katolickich, naprawianiu służby zdrowia w „Gazecie polskiej” i machaniu w telewizji kodeksem etyki lekarskiej.
Wyraźnie widziałem pomoc w pisaniu do Naczelnej Rady Lekarskiej i Rzecznika Praw Lekarzy, a po jednym z nabożeństw trafiłem na informację o spotkaniu z wicemarszałkiem Sejmu RP Markiem Kuchcińskim, któremu także przekazałem moją sprawę.
Natchnienie sprawiło, że ujrzałem fałszywą działalność senatora Stanisława Karczewskiego, który został zwabiony przez Izbę Lekarską, a jest przewodniczącym senackiej komisji zdrowia i powinien mieć czyste ręce. Izby Lekarskie trzeba skasować, a on stał się lobbystą broniącym tej struktury.
Sam zostałem zadziwiony otrzymaną mocą oraz precyzją działania. Wszystko napisałem na czas, zdążyłem na niedzielną Mszę święta, a później zostałem obudzony na zebrania (13.10)...co do minuty! Nawet żona nie wiedziała, że tam trafiłem, bo w tym czasie poszła do kościoła.
Tak się złożyło, że marszałek odwoływał się do katolickiej części naszego społeczeństwa, a moja krzywda jest testem dla niego, bo wszędzie jestem zbywany. Po wszystkim wolałem tylko do św. Józefa: „dziękuję, dziękuję”, a dzisiaj z wdzięczności pojechałem na pierwszą Mszę św.
Podczas Eucharystii poczułem wirtualne pęknięcie św. Hostii, a to oznaczało jakieś cierpienie duchowe. Popłakałem się, bo do tygodnika „wSieci” dodano „Pasję” ze zdjęciem Matki Najświętszej trzymającej ciało zamordowanego bestialsko Zbawiciela. Z tego bólu trafiłem pod "mój" krzyż, gdzie zapaliłem lampki.
Na Mszy św. wieczornej dalej trwało zadziwienie orędownictwem św. Józefa, a wszystko ujrzałem podczas czytania Słowa:
„O Panie mój, Boże wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań! Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań. /../ Panie! Wstyd na twarzach niech okrywa nas, naszych królów, naszych przywódców i naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie”. Dn9
Dzisiaj Pan Jezus prosił: "Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni /../ odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Łk 6, 36-38 Dodatkowo z włączonej kasety popłyną słowa s. Faustyny o Miłosierdziu Bożym dla całego świata.
Po Eucharystii wracałem i odmawiałem nowennę z litanią do św. Józefa, a moja dusza zaczęła śpiewać: „pobłogosław Jezu drogi tych, co serce Twe kochają”. Dodatkowo 25 marca (Zwiastowanie Pańskie) będę na Mszy św. w intencji kolegów. Poproszę, aby Matka Boża przytuliła ich...może w końcu któregoś ruszy sumienie. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1210
Po wieczornej Mszy św. spotkałem moją pacjentkę, która 20.09.2002 przyniosła mi błogosławieństwo Jana Pawła II dla mojej rodziny. Nie wiem jak zdobyła ten dokument i na ile on jest autentyczny, bo wszystko można kupić, ale piszę o tym w związku z dzisiejszą intencją.
Przecież mogłem do niej nie podejść, a jej mąż miał 25 lat pracy i jest inwalidą wymagającym opieki, a został bez środków na życie. Sprawa ewidentnie kwalifikuje się do renty wyjątkowej, którą przydziela prezes centrali ZUS-u...nawet zaproponowałem napisanie wszystkiego. Zobacz na czym polega błogosławieństwo Boże także dla jej rodziny, bo żaden prawnik nie wskazał jej tego i niepotrzebnie krążyła po sądach.
Teraz Pan Bóg mówił do Abrahama, ale to do mnie: „będę ci błogosławił (...) a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył”. Rdz 12
Możesz sobie coś pomyśleć, ale nasz Tata kładzie przed nami: błogosławieństwo i przekleństwo. Ktoś niewierzący chciałby wiedzieć, co w praktyce daje błogosławieństwo? Ja odpowiem z moją łaską, że Bóg dał nam wolną wolę, ale nie rób nic bez Jego prowadzenia ("bądź wola Twoja").
Jeżeli idziesz drogą „wolności” („róbta, co chceta”) to wówczas nie masz błogosławieństwa Bożego z częstym złym efektem (”mata, co chceta”). To jest bardzo proste, ale przeszkadza nam szatan z zastępami, który ma jedno zadanie: szkodzić człowiekowi.
Takim namacalnym dowodem są puste domy wybudowane wcześniej przy trasach szybkiego ruchu. Stawiasz dom, a wcześniej nie wołałeś do Boga? Wielu odrzucających błogosławieństwo Boże nie widzi tego, że w czasie, gdy "idzie im dobrze" tracą na duszy.
Na ten moment psalmista woła (Ps 33): „Słowo Pana jest prawe, a każde Jego dzieło godne zaufania. /../ Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, na tych, którzy czekają na Jego łaskę /../ On jest naszą pomocą i tarczą”.
Dzisiaj Pan Jezus przemienił się wobec Piotra, Jakuba i Jana (Mt 17, 1-9): „Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”. Pojawił się też Mojżesz z Eliaszem i rozmawiali z Nim, a w tym czasie Bóg powiedział: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie".
Uczniowie padli na twarz, a przez moje ciało przepłynął wstrząs. To „dowód prawdy”, który nie jest mi potrzebny, ale przekazuję to wciąż poszukującym do których wołam z otwartej Autostrady Słońca.
Biskup pięknie mówił o ludzkiej intuicji, która szuka Boga oraz o wierze w której Bóg szuka nas. Wskazał też na wielką łaskę jaka właśnie nas spotyka, bo przez niego Bóg nas błogosławi. Wyraźnie był w ekstazie, bo nie mógł zdążyć w wypowiadaniem tego, co napływało od Ducha Świętego!
Powinno się to dokumentować, nagrać i spisać, bo nawet on nie zdaje sobie sprawy z wartości tak wielkiego świadectwa, którego nienawidzi szatan. Dla mnie wszystko było jasne, ale język św. Pawła jest całkowicie niezrozumiały dla chodzących do kościoła z obowiązku lub rutynowo.
Prosiłem o błogosławieństwo Boże, a Pan Jezus dał mi je od biskupa oraz od następcy św. Piotra, Jana Pawła II. Te „drobnostki” świadczą o precyzji prowadzaniu mnie przez Pana Jezusa. Bóg spełnia nasze pragnienia duchowe, a resztę dodaje. To cud za cudem, a ludzie szukają znaków...
Św. Hostia pękła na pół i złożyła się. To zdarzyło się drugi raz w życiu i oznacza, że Pan Jezus wziął mój krzyż i On działa, ale to opiszę jutro.
W środku nocy, po przebudzeniu...padłem na kolana i odmówiłem modlitwy potrzebne do uzyskania odpustu zupełnego po błogosławieństwie biskupa. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1222
Trafiłem na pierwszą Mszę świętą, ale stałem pusty. Zły podsuwał mi niechęć do prześladowców i dochodzeniu swego, a myśli krążyły przy pisaniu, bo jutro będzie spotkaniu z wicemarszałkiem Sejmu RP Markiem Kuchcińskim.
W przekazie Marii Valtorty czytałem o podobnych do mnie, którzy idą za odrzucanym i niechcianym oraz prześladowanym Zbawicielem. Nasze ciała buntują się, ale łaskę niezasłużonego cierpienia można ujrzeć dopiero po czasie. Normalny człowiek nie pojmie tego swoim rozumem.
Na ten moment Pan Jezus mówił (Mt 5): „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie”...
Ja wiem o tym, ale trwa konflikt ciało/dusza. Eucharystia odmieniła wszystko, bo nagle stałem się człowiekiem duchowym zalanym słodyczą i pokojem. Nasze ciało fizyczne jest bardzo słabe. Jak nigdy chwyciłem się za serce, a w ławce musiałem ciężko wzdychać. Wzrok zatrzymywał wizerunek Ducha Świętego oraz Pan Jezus Miłosierny, co oznaczało, że mam wszystko opracować z miłością.
Z wdzięczności wróciłem na Mszę św. dla św. Józefa, a rekolekcje prowadził biskup z Ukrainy, który jest mistykiem. Jakże chciałbym z nim podyskutować, a wynika to z „głodu” mówienia o Bogu i dawania świadectwa wiary. W jego rozważaniach zauważyłem elementy psychologii w których wskazywał na walkę z samym z sobą.
Nie podkreślał z mocą działania bestii na osoby, które pragną narodzić się ponownie. Nie możesz prowadzić takiej walki bez wsparcia, które daje uczestnictwo w Mszy św. z Eucharystią. Kapłani nie mają mojego doświadczenia i traktują kuszenie jako namawianie do zła. Nigdy z ich ust nie słyszałem zaproszenia na codzienną Mszę świętą.
Po ponownej Eucharystii moje serce zostało zalane wielką mocą i w jasności ujrzałem ratunek dla Ukrainy: powinni ustanowić Pana Jezusa Królem, ponieważ Polacy nie chcą tej łaski. Wszystkie domy trzeba oznaczyć wizerunkami św. Michała Archanioła, a w kościołach i cerkwiach powinny trwać nieustanne modły i nabożeństwa...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1274
Wczoraj postanowiłem, że będę na Mszy św. porannej z późniejszym uczestnictwem w nabożeństwie drogi krzyżowej, ale pisałem od 2.00 do rana i tak znalazłem się w kościele o 6.30.
Przed wyjściem rozmawialiśmy z żoną o krzyżu, którym się opiekuję...ktoś wetknął w pojemnik z kwiatami sztuczną gwiazdę betlejemską. Taka jest nasza wdzięczność Bogu.
Na ten moment siostra zaśpiewała: „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony. Na wieczne czasy bądźże pozdrowiony. Gdzie Bóg, Król świata całego dokonał życia swojego”.
W czytaniach Pan Bóg obiecuje życie występnemu, który: „odstąpi od bezbożności, której się oddawał (...) na pewno żyć będzie, a nie umrze". Ez 18
Pani, która rwie się do śpiewania idzie to niezbyt, ale dzisiaj popłakałem się przy słowach: Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi (Ps 130)? Jak psalmista to ułożył i skąd wiedział, że tak samo będzie wołała dzisiaj moja dusza!
Jezu! Jezus drogi, zmiłuj się nade mną. Panie, mój Boże wołam do Ciebie z tego zesłania! W Tobie jest moja nadzieja i łaska. Wysłuchaj mojego błagania i udziel ostatecznego przebaczenia. Nie wspominaj moich grzechów i bezeceństw.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj»; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi”. Mt 5, 20-26
Nie spodziewałem się takiego cierpienie, a zarazem wielkiej łaski. Przed Eucharystią padłem na dwa kolana i przeżegnałem się. Nic nie obchodzą mnie ludzie, bo czynię to z powodu uniżenie i pokornej wdzięczności za wszystko, co Bóg zsyła na mnie każdego dnia. Św. Hostia rozpuściła się w ustach, a bardzo to lubię.
Zobacz jak ważne jest posłuszeństwo w małym. To droga dla poszukujących. Bóg nagradza to w szczególny sposób, a będzie to pokazane jeszcze dzisiaj. Zapaliłem lampki pod krzyżem Pana Jezusa i postawiłem tulipany...
Trafiłem na normalną drogę krzyżową, którą prowadził sam biskup...szedł z ministrantami i dziećmi, a ja z nimi. Napłynęło, że mam padać na kolana i klęczeć podczas rozważań. Moje serce zalało wielkie uniesienie i radość z ponownego posłuszeństwa.
Przy pierwszej stacji ("Pan Jezus skazany na śmierć") natychmiast odczytałem intencję modlitewną dnia. Popłakałem się, bo przepłynął cały świat tych, którym grozi śmierć. Serce znalazło się przy przestraszonych Ukraińcach, a także przy prezydencie Bronisławie Komorowskim, który coraz częściej trafia do kaplicy w Belwederze, a tak się radował z przejęcia władzy...nawet żartował nad trumnami ofiar zamachu w Smoleńsku.
Nie wiedziałem jeszcze, że ten dzień i ta droga będzie także w intencji samego biskupa, który ciężko zachorował. Przełamałem słabość i zostałem na Mszy świętej, którą w ramach nowenny do św. Józefa przekazuję na Jego ręce. Dopiero teraz zrozumiałem poranne kuszenie „bycia na Mszy św. o 7.30 z drogą krzyżową” (nie miałbym tych przeżyć).
Skazanie na śmierć kojarzy się z oczekiwaniem na kata w celi śmierci, ale tych możliwości jest nieskończoność, bo można kogoś zadręczyć psychicznie, manipulować prawem w oczekiwaniu na samobójstwo, można nie zapewnić leczenia lub nie dać należnej renty!
Można też kogoś śledzić, a ustalić, że jest chory na urojenie prześladowcze. Piszę, a przede mną leży artykuł: „Spójrz śmierci w oczy”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1270
Miałem wielki kłopot z odczytem tej intencji. Dopiero po tygodniu podczas wychodzenie na Mszę św. wzrok zatrzymał protest zdesperowanych rodziców dzieci niepełnosprawnych okupujących Sejm RP! Jakie sumienie mają politycy i koleżanka Ewa Kopacz?
Natychmiast znałem ostateczną intencję i w drodze do kościoła w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę, a w dzisiejszej Ewangelii była mowa o łazarzu i bogaczu. Żebrak jest symbolem proszenia się...
Wróciły ostatnie rozmowy ze spotykanymi ludźmi:
- sprzedającemu mleko powiedziałem o dwóch darach Boga: wolnej woli i czasie. Powinien poprosić w modlitwie o wskazanie drogi powołania!
- dobremu i pracowitemu kawalerowi wskazałem, aby modlił się o żonę i założenie rodziny, bo wiele jest niewiast, które pragną tego samego. Wskazałem, że Bóg bardzo lubi takie prośby, ponieważ świadczą o naszym zawierzeniu.
- proboszcza ostrzegłem przy siostrze zakonnej, aby bez modlitwy nie rozpoczynał rozbudowy zakrystii, bo na pomalowanie czeka Ołtarz Święty z Tabernakulum.
W czytaniach wszystko dotyczyło proszenia:
1. Królowa Estera błagała Pana, Boga Izraela: „Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą prócz Ciebie żadnego wspomożyciela (...) Panie (...) dodaj mi odwagi. Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami. (...) Wybaw nas ręką Twoją i wspomóż mnie opuszczoną i nie mającą nikogo prócz Ciebie, Panie, który wiesz wszystko". Est 14
2. Ps 138: „Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem (...) Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś moc mojej duszy. (...) Wybawia mnie Twoja prawica. Pan za mnie wszystkiego dokona”.
3. Pan Jezus powiedział (Mt 7, 7-12): "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.
Poszedłem na dodatkową Mszę św. dla św. Józefa, a po drodze skończyłem modlitwę i odmówiłem koronkę do miłosierdzia. Nie wiedziałem dlaczego pękła św. Hostia, ale w drodze powrotnej zobaczyłem ogłoszenie o spotkaniu z wicemarszałkiem Sejmu RP Markiem Kuchcińskim, któremu później przekazałem moją sprawę.
Żona mówiła, że jej powołaniem jest proszenie modlitewne Boga w sprawach różnych ludzi. Pokazała ulubiony wizerunek Pana Jezusa z Najśw. Sercem, a ja wskazałem jej na Zbawiciela po św. Poniżeniu, Który zapewnia, że domy, gdzie ten wizerunek jest czczony zostaną zalane różnymi łaskami.
Dziwne, bo to dwa czwartki, ale w tym samym czasie miałem napad pustki...nawet musiałem wyświęcić mieszkanie i zapalić gromnicę. Szatan nienawidzi św. Józefa, a do Niego kierowałem moją prośbę. Nie śmiej się, bo to jest rzeczywistość duchowa, którą negują mądrusie, racjonaliści-sceptycy i psychiatrzy po szkole radzieckiej.
Dzisiaj, gdy to edytuję (20 marca) zbiera się wierchuszka Samorządu Lekarskiego, który może naprawić tylko likwidacja. Sułtanat z Izby Pychy (wg prof. Hartmana) będzie witany pokłonami, wzajemnym tytułowaniem się wysłużonych i obwieszonych odznaczeniami, które sami sobie przyznają.
Wówczas i dzisiaj przed wyjściem na spacer modlitewny moje serce zalała bliskość Pana Jezusa, a zarazem wielka radość, bo przypomniały się słowa Zbawiciela zapewniające, że Bóg Ojciec da nam wszystko, o co poprosimy w Jego Imię...
APEL
- 12.03.2014(ś) ZA ZIEJĄCYCH NIENAWIŚCIĄ
- 11.03.2014(w) ZA ŻAŁUJĄCYCH ZA SWE ZŁOŚCI
- 10.03.2014(p) PROŚBA DO ŚW. JÓZEFA O ORĘDOWNICTWO
- 09.03.2014(n) W INTENCJI MOJEGO UŚWIĘCENIA...
- 08.03.2014(s) ZA GRZESZNE NIEWIASTY
- 07.03.2014(pt) ZA ŻYJĄCYCH W ŁACZNOŚCI Z BOGIEM
- 06.03.2014(c) ZA HIPOKRYTÓW
- 05.03.2014(ś) O ZMIŁOWANIE NAD NARODEM UKRAIŃSKIM
- 04.03.2014(w) ZA ŻOŁNIERZY NIEZŁOMNYCH I ZA DUSZE TAKICH
- 03.03.2014(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ ŻYĆ BEZ EUCHARYSTII