- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 713
Zaspałem na Mszę św. poranną, a dodatkowo nie mogłem pisać, ponieważ zabrakło prądu (wymiana przewodów). Po okolicy pojeździłem rowerem i trafiłem nad jezioro, gdzie śpiewały ptaki, las niósł różne zapachy, a mewa latała z uporem tuż nad wodą, aby upolować jakąś rybę.
Dobrze znoszę post duchowy (na 38 godzin zjadłem tylko trzy bułki z serem). Nie powinno się „chwalić”, ale ja pragnę szerzyć tą formę „odchudzania”, bo nigdzie nie usłyszysz słowa p o s t (nawet w kościele). Po wielu latach to już nie jest wyrzeczenie...
A Pan Jezus dzisiaj powie: /../ Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. /../ Ty zaś gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, /../". Mt 6, 1-6. 16-18 Ja na pewno nie jestem ponury, ale nie mam pojęcia jak namaszcza się głowę.
Całkowicie rozczarowało mnie nabożeństwo czerwcowe: kościelny nie przyszedł „do pracy”, nie zapalono świec i nie było wystawienia Monstrancji. U nas nie ma kultu Najśw. Serca Pana Jezusa, a ludzie przychodzą do kościoła tylko w niedzielę.
W złości chciałem wyjść i nie zostać na Mszy św. Przykro mi, ponieważ nie pojawiło ani razu zaproszone wcześniej małżeństwo. Spotkałem ich niby przypadkowo, ale na pewno za przyczyną ich zmarłych przodków.
Na początku nabożeństwa zostałem wyrwany do chorego robotnika, który ma zawodowe uszkodzenie wątroby. Zaleciłem mu wszczęcie starań o rentę z powodu choroby zawodowej. To wywołało rozproszenie, a św. Paweł powiedział: „Kto skąpo sieje, ten skąpo zbiera /../ Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystko i zawsze pod dostatkiem /../”. 2 Kor 9, 6-11
Pan Jezus dorzucił: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; /../ Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, /../ nie bądźcie jak obłudnicy. /../ Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy./../”. Mt 6, 1-6. 16-18
Minister Sikorski zaprosił emigrantów z Libii i pokazał się z nimi w telewizji. To typowa akcja wyborcza, bo te ośrodki to jakby obozy. Ci ludzie siedzą odosobnieni od społeczeństwa bez żadnych widoków na przyszłość.
Pan sprawił, że spotkałem gospodynię, która na co dzień styka się z kapłanami i ma dyskomfort, bo zna ich jako ludzi, a zarazem sługi Boga.
„Niech pani nie patrzy na kościół Pana Jezusa i naszą wiarę poprzez pryzmat kapłanów, ludzi wziętych z ludu, którzy mają wady. Większość z nich nie ma świadomości uczestniczenia w Cudzie Ostatnim. Ich ręce sprawiają, że chleb staje się Ciałem Boga. Ja rozpoznam fałszywego kapłana lub tego, który nie wypowie formuł. Kapłan skalany, a nawet pijany nie kala Eucharystii.
Proszę spojrzeć od Boga, rozłożyć świat i zobaczyć obdarowanie tego miasta, które nie chce Boga. Proszę ujrzeć swoje obdarowanie: ma pani nogi, sprawne palce i otwiera usta.
Tutaj stoją krzyże na których znajdują się sztuczne i zwiędnięte kwiaty, a dzień i noc powinny stać wielkie wazony z czerwonymi różami. My nie zdajemy sobie sprawy z tego, że Pan Jezus otworzył Niebo. Każdy ma wolną wolę i może wrócić do Raju, ale większości to nie obchodzi...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 676
Zaczynam zapis, a z telewizji płyną obrazy ludzi wyskakujących z płonącego budynku w Świętochłowicach. Dwuletnia dziewczynka wyrzucona z okna odbiła się od rozłożonego materaca i wpadła w ręce strażaka.
Pięć osób spaliło się, a siedem zostało ciężko rannych. Pokazują także mieszkańców Błonia, którzy zablokowali drogę dla przejeżdżających tirów, bo nie da się tam żyć. Po drugiej stronie protestowali ci, obok których ma przebiegać obwodnica. Jeszcze straszne sceny z bankrutującej Grecji. Czy to samo czeka Polaków?
Dzisiaj w Ew. Mt 5, 43-48 Zbawiciel zaleca „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują: tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie” /../ Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest ojciec wasz niebieski”.
W ręku znalazła się sprawa lekarki z pogotowia w W-wie, którą w zorganizowanej akcji oskarżono o okradzenie pijaczka, co początkowo traktowała jako żart (prowokacja). Trzymano ją w areszcie przez 14 miesięcy! Została wytrącona z normalnego życia i była niepewna losu. Teraz walczy o odszkodowanie.
Udało się zadzwonić do biura prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Oferowałem pomoc, bo sędzina zleciła, aby zbadali go psychiatrzy. Co wyprawia się z prawymi Polakami?
Milion złotych kosztowała nas praca komisji badającej samobójstwo zdesperowanej posłanki Blidy. Ona potrzebuje modlitw, a nie „prawdy” Ryszarda Kalisza, który szermuje Konstytucją, a przecież przestępcy sami wykluczają się ze społeczeństwa.
Mafia, gdzie tylko może oszukuje biedne państwo, a w tym czasie ABW łapie obrażających jaśnie wielmożnego prezydenta. Pan Kalisz broni „spółkujących inaczej”, a nie odpisał na moje pisma dotyczące dyskryminacji katolików.
W „Uwadze” pokazują płaczącą matkę trójki dzieci, którą konkubent dusił i uszkodził jej kręgosłup szyjny. Dopiero dwukrotna interwencja telewizji sprawiła, że poszedł do więzienia! Sąsiad knajpy nocnej w ramach protestu dokonał samospalenia. Nie wytrzymał huku muzyki płynącej codziennie do 2.00 w nocy!
Jakaś pani napisała do „Krzywego zwierciadła”, że zwolnili ją z pracy w Urzędzie Skarbowym za popieranie PiS-u. Obrońcy to Kuba Wątły i Andrzej Rozenek (zastępca red. naczelnego „NIE”).
Nabożeństwo czerwcowe i Msza św. z innymi czytaniami. „/../ Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciwko tym, których Bóg wybrał? "/../ Któż może wydać wyrok potępienia?/../ Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?”/../”. Rz 8, 31b-39
Po Komunii św. słodycz i pokój zalały duszę. Nie mogę wyjść ze świątyni, bo chciałbym tu zostać, modlić się i wołać z innymi do Boga, bo wielkie są rzesze potrzebujących pomocy na ziemi i w czyśćcu.
Przesuwają się zdarzenia duchowe:
- na Białorusi działacz związkowy rozpoczął protest głodowy
- sprawa Olewnika
- zamachowcy samobójcy
- USA chcą zabić Zawahiriego, nowego przywódcę Alkaidy.
Na Mszy św. wieczornej Pan Jezus powiedział: „/../ Ja was wybrałem ze świata, dlatego świat was nienawidzi. /../ Jeśli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Ale to wszystko będą czynić z powodu mego imienia /../”. E: J 15, 18-21
Wróciła moja obrona krzyża z kłopotami. Dziwne, bo w TV Trwam trafiłem na rozmowy niedokończone o męczeństwie katolików. Udało się wejść na antenę, gdzie zdesperowany przekazałem informację o mojej sprawie. Kręcę głową z zadziwienia. Jak Pan to wszystko układa?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 837
NMP Matki Kościoła
Świta, a ja w służbie Pana dotrwałem do „Anioła Pańskiego”. Dzwony kościelne zapraszają na pierwszą Mszę św. W wielkim uniesieniu 3 x odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Prawie omdlewałem, a przed wejściem do świątyni wzrok zatrzymał symbol Ducha Świętego.
Dzisiaj umierający na krzyżu Pan Jezus przekazał mnie Swojej Matce: „Niewiasto, oto syn Twój”. Łzy zalały oczy, bo to prawda. Po Komunii św. padłem na kolana przed MB Fatimską. „Chrystus Pan karmi nas Swoim św. Ciałem”. Serce mało nie pękło...
W czasie tego spotkania „patrzył” najpiękniejszy obraz na świecie: Pan Jezus Miłosierny na tle świecącego krzyża! To spotkanie z Matką Bożą i Zbawicielem okaże się nieprzypadkowe.
Nie wiem dlaczego, ale w moim sercu znalazły się dusze Żydów, którzy ulegli eksterminacji. To przecież naród Pana Jezusa, mojego Zbawiciela. Wielka ich rzesza czeka w czyśćcu na ochłodę, a w naszym kościele rzadko za nich wołamy.
Wprost „prosi się” przekazanie tego dnia za tych biedaków, którzy sami opuścili Boga i otoczeni przez wrogów walczą o swój byt. Bóg miłuje bardziej wrogów, a tu dodatkowo naród wybrany. Zawołałem jeszcze: „Matko! Proszę! podaj rękę ociemniałym Żydom i przemów za nimi słowo”.
Wróciłem do Pana na nabożeństwo czerwcowe i w litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa wołałem za te dusze. Napłynął obraz ich gehenny (holokaustu). Wprost znalazłem się z matkami i dziećmi w komorach gazowych, rozebrany do naga, w ścisku i krzyku. Wielkie jest moje cierpienie. Pomnóż go przez miliardy, a ujrzysz cierpienie Najświętszego Serce Boga.
Pozostałem na następnej Mszy św. a właśnie Pan Jezus na prośbę Matki czyni cud w Kanie Galilejskiej. Zawołałem do Matki Kościoła Świętego o wstawiennictwo u Syna za duszami Żydów cierpiącymi w czyśćcu.
Z powodu braku elektryczności porządkowałem „mój bałagan”. W ten sposób w ręku znalazły się artykuły dotyczące holocaustu:
„Płonące stodoły”, gdzie relacja z „marszów śmierci” po likwidacji obozów koncentracyjnych.
„Dowody zbrodni” o archiwum Getta Warszawskiego stworzonego przez Emanuela Ringelbluma.
„Spór o pamięć” o powstaniu w Getcie Warszawskim.
Cierpienie trwało jeszcze następnego ranka. Wyszedłem na Mszę św. i po drodze w wielkim bólu ponownie 3 x odmówiłem koronkę do miłosierdzia Bożego za dusze Żydów cierpiących w czyśćcu.
W oczekiwaniu na nabożeństwo usiadłem na ławce pod krzyżem Pana Jezusa. Wróciła bliskość narodu wybranego. Tak chciałbym chodzić po tej ziemi, którą dotykały stopy Pana Jezusa. Zwykły człowiek nie zrozumie tego pragnienia.
Sam szedłem do Eucharystii, a łzy zalewały oczy. Padłem na kolana i tak przyjąłem Ciało Pana Jezusa: „za dusze Żydów cierpiące w czyśćcu”.
Wracałem w uniesieniu i wołałem: „Panie Jezu! zlituj się nad duszami swoich rodaków, miej szczególne miłosierdzie nad nimi. Przyjmij moje cierpienie związane z obroną krzyża w ich intencji. Spraw to Panie. Zmiłuj się nad tymi nieszczęśnikami”.... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 804
Zesłanie Ducha Świętego
Zapytasz: jaka jest różnica w pójściu na odpowiednią Mszę św. ze wskazanym przez Pana kościele? Przecież wszystkie nabożeństwa są takie same, a kościoły podobne.
To wielki błąd poszukujących woli Boga Ojca i pragnącego być tam, gdzie jest się zaproszonym. Po wahaniach doszedłem do wniosku, że mam być w świątyni...w miejscu urodzenia. Znowu zapytasz: skąd wiadomo, że tam mam być?
W nocy myślałem o czasie, gdy byłem chrzczony i bierzmowany. Wsłuchując się w natchnienia powoli doszedłem do pewności, że mam tam trafić! Taka pewność napływa po czasie, bo Pan Bóg jest delikatny, nie narzuca się jak szatan. Pan Bóg wie, że ja oddałem Mu swoją wolę, ale czeka na autentyczne pragnienie spełnienia Jego zaproszenia.
Przed kościołem zatrzymałem się przy pomniku Jana Pawła II, gdzie na wielkiej płycie wyryto słowa błogosławionego: „Nie lękajcie się. Otwórzcie drzwi Chrystusowi. Brońcie krzyża”.
W „mojej” świątyni „patrzy” Pan Jezus z Najświętszym Sercem, o. Pio, wiz. Ducha św., św. Michał Archanioł oraz patron parafii. Ze łzami w oczach zawołałem o ochronę.
Pan Jezus przybył do tego kościoła i przez kapłana namaścił mnie Duchem Świętym podczas bierzmowania. Wszystko zaczęło się, gdy odchodził z ziemi po zmartwychwstaniu: „(...) Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam (...) Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. J 20,19–23
Podszedłem do spowiedzi i powiedziałem kapłanowi, że tutaj zostałem zaproszony przez Pana Jezusa i dlatego pragnę oczyszczenia. Wspomniałem słowa JPII: „Brońcie krzyża” i opowiedziałem o powaleniu tego świętego znaku naszej wiary przez kolegę-lekarza i represjach jakie spadły na mnie za protest. Niezasłużone cierpienie jest wielką łaską, ale ciało buntuje się i chciałbym uzyskać moc w przebaczeniu oraz w przyjęciu tego cierpienia.
- Czy masz jakiegoś kierownika duchowego?
- W potrzebach duchowych wołam do Ducha Świętego.
- No tak, ale możesz być oszukany, kapłan to...
- Kapłani nie znają mistyki.
- No tak, ale nikt nie mówi o sobie mistyk.
- Proszę przeczytać w „Gościu niedzielnym” art. „Mistyk jest w nas”, gdzie jest napisane, że każdy ochrzczony jest mistykiem z czym się nie zgadzam, bo moje przeżycia ma garstka. Zapraszam na moją stronę internetową, bo tracimy czas.
Napłynęło rozdrażnienie, bo poszedłem z grzechem (niechęć do prześladowców), którego podłoże musiałem wyjaśnić, a zamiast - pochwały za obronę krzyża Pana Jezusa - musiałem się tłumaczyć jak przed psychiatrą.
Szatan może oszukać każdego, ale wołanie do Ducha św. oraz codzienna Eucharystia są rękojmią prowadzenia przez Boga. Nawet dzisiaj św. Paweł mówił: „(...) Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: ”Panem jest Jezus”. (...) Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra”. 1 Kor 12,3b–7.12–13
Kapłan zadał mi pokutę: mam otworzyć Nowy Testament i rozważyć słowa na które trafię, co często czynię. Pełen zadziwienia czytam (Mt.22): Przypowieść o zaproszeniu na ucztę królewską. Wszyscy się wymawiali, „Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych”. Zobacz zadziwienie, które sprawia sam Pan Jezus. Dzisiaj miałem być na uczcie tam, gdzie się urodziłem.
Żona niespodziewanie kupiła wielki bukiet kwiatów pod krzyż Pana Jezusa, bo zapomniałem podziękować za łaskę oczyszczenia i pragnienia świętości... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 692
W śnie szykowała się jakaś zabawa, ale po przebudzeniu usłyszałem pieśń, która niesie się z wieży kościelnej: „Kiedy ranne wstają zorze (...) Tobie śpiewa żywioł wszelki, bądź pochwalon Boże wielki”.
Napłynęło, abym pobiegł do Pana na Mszę św. o 6.30, ale czułem, że nie jest to natchnienie od Anioła. Kuszenie wyjaśniło się, ponieważ dopiero po Mszy św. o 8.00 jest nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa.
Strona Boża i szatan „mówią” podobnie, ale różnica jest istotna, bo to: „bardzo proszę” oraz „idziesz czy nie”? Szatan udaje „dobrego opiekuna”. Zobacz jak jest precyzyjny w codzienności, a cóż dopiero w boju o duszę!
Ile wyrozumiałości musimy mieć w stosunku do niewierzących, bo ci ludzie nieświadomi kuszenia stają się wrogami wiary i Boga. Dlatego nie wolno nikogo oceniać zewnętrznie, bo wielu grzeszy, ale wstydzi się tego i płacze. Tak jak ja płakałem pijąc wódkę i grając całe noce w pokera.
Teraz rozpraszają rozmyślania: oto ks. Natanek broniący się przed TVN 24, operowany wnuczek, zgon znajomego, który był daleki od kościoła oraz zalecane badanie prezesa Kaczyńskiego przez psychiatrów.
W tym czasie Pan Jezus mówił do Apostołów: "Idźcie i głoście: Bliskie jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy”. Mt 10, 7-13
Po Komunii św. napłynęło trochę słodyczy, a serce zawołało w dziękczynieniu: „Panie! tyle lat mnie chroniłeś i w końcu wyprowadziłeś na Autostradę Słońca. Teraz mam do Ciebie dwa kroki. Nie wypuszczaj mnie ze Swojej ręki”.
W drodze do kościoła mijały mnie panie z kijkami ćwiczące sobie barki i oddech...w czasie nabożeństwa do Serca Pana Jezusa. Trwa też parada „spółkujących inaczej”, którzy żądają tolerancji. Przewodzi im Szymon Niemiec przebrany za kapłana z koloratką i wielkim krzyżem Pana Jezusa na piersi. Nawet mają ochronę policji opłacanej z mojej emerytury i do dyspozycji reżimowe mass-media.
Po ich stronie są autorytety „pochodzących od małpy”: Gadzinowski, Kalisz, Senyszyn oraz 50% Polaków „sondażowych”. Zobacz jak szatan tańcuje w mądrych głowach. Ja nic nie mam do tych ludzi, ale nie wolno szerzyć grzeszności i ją afirmować, bo to tzw. grzech publiczny. Trzeba podobać się Bogu, a nie ludziom.
W drzemce ujrzałem jakieś pismo zatytułowane do Boga Ojca. To wyjaśniło się po przebudzeniu, bo właśnie w radiu „Maryja” czytano „Dzienniczek”. Siostra Faustyna odczuła grzeszenie sióstr zakonnych w myślach. „Przyłączyłam swoje cierpienia z cierpieniami Jezusa i ofiarowałam za grzeszników. (...) Teraz zrozumiałam jak bardzo powinniśmy się modlić za grzeszników”. Pan Jezus powiedział, że udziela im łaski przebaczenia ze względu na nasze prośby.
Nagrałem to, a z resztki Mszy św. radiowej padły słowa kapłana: „tak giną przed Bogiem grzesznicy”. Natychmiast wiem, że to jest intencja modlitewna dnia.
Padłem na kolana i z ludem z radiu „Maryja” odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego. W tym czasie patrzyłem w św. Oczy Zbawiciela z Całunu i błagałem: „Panie Jezu zrób coś z biednym narodem Korei Północnej, z jego przywódcami, bo świat o nich zapomniał”. Przepłynęły też osoby: Palikota, Urbana, Środy, Labudy, Kotlińskiego, Obirka, Michalik, Wojewódzkigo, Wątłego, Mikołejki i Kopffa.
Ty, który pragniesz, aby skasować to wspólne wołanie ludu do Boga naszego o miłosierdzie dla świata i wszystkich grzeszników robisz wieczne zło. Nigdy nie będziesz miał tego wybaczone, bo zgubisz nieskończoną ilość dusz. Wyobraź sobie, że nie ma tej garstki modlącej się na całym świecie? Cała reszta żyje pustką duchową (posiadaniem, seksem, zdrowiem, władzą).
Dopiero, gdy poznasz Pana, gdy dowiesz się, że jest Święty Świętych wówczas twoje serce zapragnie powrotu do Ojczyzny Prawdziwej, gdzie wszystko jest „wymarzone”, piękne i przepełnione miłością wywołujące płacz ze szczęścia!
Późno. Pokazują umierających z powodu nowotworów, których w Kamiennej Górze poddaje się śmiechoterapii. Dzisiaj pisali listy pożegnalne do swoich chorób. Zobacz nieskończony repertuar Księcia Ciemności.
Teraz, gdy kończę ten zapis Pan Jezus mówi do siostry Faustyny: „Kiedy konałem na krzyżu nie myślałem o Sobie, ale o biednych grzesznikach i modliłem się do Ojca za nimi. (...) Jedna jest cena za którą kupuje się dusze, a tą jest cierpienie złączone z cierpieniem moim na krzyżu”... APEL
- 10.06.2011(pt) ZA WIERNYCH AŻ DO ŚMIERCI
- 09.06.2011(c) ZA CZYSTYCH W SERCU
- 08.06.2011(ś) ZA ODWAŻNYCH W DAWANIU ŚWIADECTWA WIARY
- 07.06.2011(w) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU NIEZROZUMIENIA
- 06.06.2011(p) ZA OŚWIECONYCH ŚWIATŁEM BOGA
- 05.06.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY WIDZĄ DOBROĆ BOGA
- 04.06.2011(s) ZA TĘSKNIĄCYCH ZA PANEM JEZUSEM
- 03.06.2011(pt) ZA ROZDRAŻNIONYCH
- 02.06.2011(c) ZA TYCH, KTÓRYM PAN SMUTEK ZAMIENIŁ W RADOŚĆ
- 01.06.2011(ś) ZA SZARGAJĄCYCH UCZUCIA RELIGIJNE