Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

21.08.2011(n) ZA CUDOWNIE PRZEMIENIONYCH PRZEZ PANA JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 sierpień 2011
Odsłon: 824

    Waham się gdzie mam być na Mszy św. a zły kusi wyjazdem do odległego sanktuarium maryjnego. Pan Jezus wie, że pragnę być tam, gdzie mnie zaprasza. Bardzo ważny jest odczyt tych natchnień i odpowiednia „decyzja chwilki”.

    Mnie jest trudno to przekazać, ale wyjaśnię na rozwidleniu drogi: wybraliśmy atrakcyjniejszą ścieżkę przez las, ale tam właśnie zaatakowały nas komary i straciliśmy pokój.    

    W rezultacie znalazłem się w kaplicy, gdzie w słońcu słuchałem czytań, ale byłem senny i całkowicie pusty w sercu. Niezbyt docierały słowa Pana, a nawet kazanie o nie mieszaniu się kościoła do polityki. Ksiądz pułkownik powinien krzyczeć: nie kradnij („złodzieje! złodzieje!”), nie zabijaj (aborcja i in vitro), nie mów fałszywego świadectwa (TfuN-y z „całą prawdą, całą dobę”)...    

    Tak dotrwałem do Komunii świętej. Wielu ludzi ładnie śpiewało („dwa razy się modliło”), ale nie podchodziło po Chleb Życia. Po zjednaniu z Panem Jezusem padłem na kolana i tak trwałem. W kilka minut stałem się innym człowiekiem. Wszyscy wyszli, a „My” z Panem siedzieliśmy i tak nam było dobrze.

     Nie sprawiły tego żadne techniki i nie było w tym mojego wysiłku. To Sam Pan Jezus odmienił moją duszę. Nagle odeszły wszystkie „ziemskie sprawy” zaprzątające głowę. Nawet modlitwa jest niepotrzebna, bo moje serce jest blisko Serca Pana.

    Stałem się dzieciątkiem w objęciach Boga...„Królestwo Niebieskie jest w was”. Te trudne słowa Zbawiciela stały się zrozumiałe. Święty Paweł próbuje to wykrzyczeć: „/../ z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen”. Rz 11, 36

    Wróg kościoła lub zwykły kłótnik szukający zaczepki do obrażania wierzącego stwierdzi, że to ściemnianie lub zdziecinnienie, albo pycha. Psychiatra określi mój stan jako „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć” lub rozpozna schizofrenię.

    Podobne treści zawiera świadectwo 24-letniego studenta Vittoria Messoriego („Miłujcie się” 5/2009), gdzie jego słowa: „/../ Wiara dla chrześcijanina to spotkanie Osoby /../”. Nawrócony odkrył, że jest dzieckiem Boga Ojca i cała prawda objawiona jest w Kościele katolickim.

    Wyjaśnia to dzisiejsza Ewangelia, gdzie Pan Jezus zapytał uczniów: "A wy za kogo Mnie uważacie?" Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego".  Na to Jezus mu rzekł: "Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie”. Mt 16, 13-20

    Tego zjednania ze Zbawicielem musisz zapragnąć. Bóg może dać tą łaskę Sam, ale ja radzę zawołać, bo wówczas Pan nie musi „łamać” naszej woli i ciągnąć nas za wyrywającą się rękę.
     Bóg napełnia nas taką ilością Swoich słodyczy oraz pocieszeń jaka jest nam potrzebna i nigdy się nie znudzi, bo nawet najbardziej atrakcyjni ludzie są ograniczeni.

     Gdybym spotkał podobnie myślącego i czującego też nie byłby dla mnie ciekawy, bo ja to wszystko znam. Wiem także, że Bóg ma nieskończony repertuar zadziwiania, a na mnie spadła tylko 1 kropelka z tego oceanu. Mnie to wystarczy i nie potrzebuję "cudów".

     Przypomniała się wczorajsza relacja telewizyjna z Mszy św. papieża z kapłanami. Podczas zawołań modlitewnych padły słowa, aby byli cichymi sługami, nie szukali siebie, ale poświęcili się ludowi. Benedykt XVI popłakał się, a moje serce ścisnął ból i tak trwaliśmy w chwili ciszy. Jakże Pan zaskakuje, prowadzi i ukazuje Swoje Tajemnice.

    Powiem jedno: Msza św. to przyjęcie Chleba Życia, bo inaczej nie ukoisz duszy złaknionej Boga. Można to porównać do głodnego, który poprzez łapczywe jedzenie syci ciało na chwilkę. Tylko Komunia święta czyli zjednane Pana Jezusa z naszą duszą sprawia, że niczego więcej nie pragniemy i nie łakniemy.

    W ramach intencji czytam o uwolnieniu przez Pana Jezusa opętanej dziewczynki z Betginny. Wyobraź sobie, że masz córkę, która całymi dniami stoi w kącie niczym milczące zwierzę. Pan Jezus doszedł do gospody pełnej ciekawskich, a rozczochrana dziewczynka uciekła do ciemnej obory.

    Demon darł się do Jezusa i ujawniał, że jest Mesjaszem. <<Wyjdź z niej. Odejdź stąd /../ zamilknij!>> Krzyk, szarpnięcie, dziewczynka padła na słomę i zdziwiona „przebudziła się”.

     Na ten moment ojciec, właściciel karczmy woła, że już będzie uczciwy i święty:

<< Niech Cię uczczę jak Króla, jak Boga. Kimkolwiek jesteś. O, błogosławione niech będzie dzisiejsze słońce, które mi Ciebie przyprowadziło...>>*   

    Popłakałem się z cudownie przemienionym...                                      

                                                                                                                                  APEL

* „Poemat Boga-Człowieka" ks. 3 c. 2  str. 227-228 Vox Domini 1997            

 

20.08.2011(s) ZA TYCH, KTÓRZY NAROBILI SOBIE KŁOPOTÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 sierpień 2011
Odsłon: 810

     W śnie miałem kłopoty na dyżurze w pogotowiu. Po przebudzeniu serce zalała złość z powodu internowania we własnym mieszkaniu. Podczas wyjścia do kościoła sąsiad patrzył na mnie...jak na bandytę.

     W sercu ks. Piotr Natanek z kłopotami podobnymi do moich: obaj jesteśmy odsunięci od posługi przez swoich przełożonych. Chciałbym zająć się mediacją w jego sprawie. Mam do niego napisać. Na całej Mszy św. stałem pusty i nie docierały czytania.

    Po Komunii św. serce zalała słodycz i pokój. Odeszły wszystkie „ziemskie sprawy”, a w litanii do św. Rocha wołałem za tych, którzy narobili sobie kłopotów. Wraca moje pismo - protest w sprawie powalenia krzyża, gdzie napisałem o mojej wierze. Nie wolno karać za to, że kogoś nie rozumiemy.

    W TV pokazywali rodzinę, która wyrzuca część jedzenia, a ledwie wiąże koniec z końcem. Po chwilce trafiam na relację z Mszy św. ze stołem zastawionym przez Pana Jezusa. Po przyjęciu Ciała Zbawiciela niczego nie pragniesz i niczego nie łakniesz. Pokarm ziemski nie może dać sytości naszej duszy i ciało będzie w stałym niepokoju.

    Szatan jest wrogiem pokoju. Zwykły człowiek nic o tym nie wie, a poszukujący porusza się w ciemności i ma podsuwane różne „duchowości”. Stąd sekty, joga, spotkania artystyczne przy świecach, popisy sportowe, a nawet działalność na rzecz ubogich.

    To wszystko jest dodane i nic nie znaczy jeżeli nie odnajdziesz Pana Jezusa. Szatan wie o tym i do końca życia będzie podsuwał „jeszcze tego nie próbowałem, a może tamto” (zawsze w twojej osobie).

    Opracowywałem zapis „za mających nagłe kłopoty” i właśnie narobiłem sobie takich, bo mam odwiedzić matkę ziemską, ale na miejscu okazało się, że spała. Później czyściłem samochód oraz zmieniłem wyszukiwarkę w komputerze, a przez to straciłem czas i rozproszyłem się...

    Ponadto Google wciąż wyrzuca obrażający mnie wpis "wielbiciela", a zarazem miłośnika mądrości prof. Joanny Senyszyn. Jak napiszesz do nich to wskazują na właściciela w USA...           

                                                                                                                                  APEL 

19.08.2011(pt) ZA UCZESTNICZĄCYCH W EWANGELIZACJI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 sierpień 2011
Odsłon: 795

    Głoszenie słowa Prawdy jest zarazem sprzeciwem wobec tego świata i wrogów ludzkości. Ilu pragnie być panami królestwa ziemskiego z czczeniem bożków...pokazał to Hitler i Stalin. 

    Zaczynam zapis, a przede mną słowa Pana Jezusa do apostołów: „/../ Wyrwałem was z domów, z rodzin, oderwałem od waszych spraw i poszliście /../ wasz obecny krzyk, wewnętrzne wołanie uspokoi się któregoś dnia. Wtedy zrozumiecie , że było pięknie iść  przez mgły i błota, w kurzu i upale... prześladowani, spragnieni, zmęczeni, pozbawieni jedzenia...iść za Nauczycielem odrzucanym, nie lubianym, prześladowanym /../”.* 

    Ja jestem w lepszej sytuacji od nich, bo wiem co się stało i dzisiaj mam wielką radość z pójścia tą trudną drogą.

    W oczekiwaniu na Mszę św. w jednym momencie spotkałem: organistę, robotników odnawiających nasz kościół, konserwatora, pielgrzyma jadącego rowerem do Rzymu i siostry zakonne. W ręku mam pisma katolickie, a dzisiaj przysłano informację z Fundacji Pro. Przepływają błogosławieni, święci i męczennicy:św. Jan Chrzciciel, ks. Jerzy Popiełuszko, o. Kolbe oraz s. Faustyna. 

    Płynie psalm: „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę /../ Szczęśliwy człowiek, który nadzieję pokłada w Panu”. Ps 40, 5. 7-10  

    Dzisiaj Pan Jezus wskazuje Żydom na najważniejsze przykazania: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem». To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: «Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego». Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy". Mt 22,34-40

    Piszę, a misjonarz z Polski pokazuje  „dmuchany” kościół, który zawiezie na Kamczatkę, ponieważ nie pozwolono na budowę prawdziwego, a do modlitw potrzebny jest kawałek dachu nad głową. Płynie też relacja ze spotkania Benedykta XVI z młodzieżą w Madrycie (1.5 miliona osób).

    Wieczorem wróciłem na Mszę św. dla Matki Bożej i prosiłem o przyjęcie tego nabożeństwa. Po Komunii św. wołałem w litanii do św. Rocha za kolegów lekarzy, którzy gubią własne dusze. To wielki krzyż.

    W ramach intencji będę uczestniczył w dyskusji na forum onet.pl religia: z wrogami wiary oraz wstydzącymi się Pana Jezusa. Na stronie ks. Piotra Natanka opisałem działanie szatana w czasie odczytywania „decyzji chwilki”. Niestety, na forum TVN nie dali wpisu poświęconego K. Wojewódzkiemu.    

    Na ten moment św. Paweł mówił:  „/../ ucierpieliśmy i jak wiecie, doznaliśmy zniewagi /../ odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię /../ zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, /../”.  1 Tes 2, 1-8 

     Na koniec Bóg przemówił do mnie przez słowa skierowane do św. Małgorzaty Marii Alacoque: „Dozwól mi czynić z tobą, co zechcę: Ja potrafię znaleźć sposób, ażeby moje zamiary zostały uskutecznione, nawet przez środki, które wydawać się będą przeciwne”.                                     

                                                                                                                                            APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” ks. trzecia c. druga str. 230 Vox Domini 

Na forum TVN nie zamieszczono mojego wpisu dotyczącego Kuby Wojewódzkiego!

    << Opętanie kojarzy się z człowiekiem, który ryczy i pluje gwoździami. Pan Kuba Wojewódzki nie ma tych objawów, a jest wręcz odwrotnie, bo jest superinteligentny i lubi to, co ja: bój na strzały pełne zjadliwego humoru.

   Jako osoba niewierząca nic nie wie o swoim głównym przełożonym. To Szatan dysponujący dobrami wszelkiej maści, które stoją przed nim otworem, ale trzeba obrażać Boga, wiarę i wszystkie świętości. 

   Ten upadły Archanioł o niezwykłej inteligencji wykorzystuje ludzi do swoich celów: sprzyja im, chroni jak swoją własność i pomaga w czynieniu zła (opętanie intelektualne).

    Dlatego Kuba Wojewódzki uderza szczególnie, bo stwierdza, że "figura Pana Jezusa w Świebodzinie to totem", pani Gesslerowa, którą sprowokował do paroksyzmu śmiechu „miała objawienie”, stworzył też krzyż z dwóch ciał oraz „żartował”, że „Jezus przemienił wino w wodę" i był „taki człowiek, który chodził po morzu".

    To potworności, które zatrzymują moje serce. Dziwi fakt, że ludzie mający dostęp do wszelkiej wiedzy nie interesują się życiem prawdziwym. Gdzie trafi Kuba Wojewódzki w momencie śmierci? Nasze ciało odpada, a my jesteśmy (dusza). Czy nigdy nie pomyślał o tym? Ostrzegam!  >>.

18.08.2011(c) ZA NARAŻAJĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 sierpień 2011
Odsłon: 830

    W śnie urzędowałem w pogotowiu, gdzie było wielu poszkodowanych, a w tym groźna zakrzepica nogi. Wychodzę na spotkanie z Panem Jezusem i mam tylko jedno marzenie, aby nikogo nie spotkać. Nie udało się, ponieważ dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a ja nadal zagrażam państwu ludowemu (nie mogę opisać). 

    Złość i bezsilność zalały serce. Napłynęła postać św. Rocha, którego wtrącono do więzienia za „szpiegostwo”.  Dzisiaj Jefte ujrzał moc Boga, bo z jego pomocą pokonał Ammonitów. Nie wierzył, że to się stanie i musiał wypełnić ślub...poświęcić życie własnej córki. Sdz. 11, 29-39a

    Ktoś powie, że Biblia jest pełna okropności, a na ich szczycie oddanie przez Boga własnego Syna, Pana Jezusa jako takiej ofiary.

    Tuż przed przyjęciem Ciała Zbawiciela przepłynęły sceny z mojego życia, gdy byłem pewny swego i sytuacje w których mogłem marnie zginąć. Wprost nie chce się wierzyć, że człowiek może tak narażać sam siebie. Jak mała jest nasza odpowiedzialność!      

    Ile cierpliwości miał Bóg podczas tych fikołków koziołka matołka. Łzy zalały oczy, a serce ścisnął ból. Ja mam to wszystko przebaczone, ale grzeszyłem jeszcze niedawno. Chwyciłem twarz w dłonie i dziękowałem Bogu za ochronę, a dusza krzyczała: „niegodny, niegodny. Tato! Jezu”! Komunia św. załamała się na pół.    

    Piszę, a płynie relacja z upadku dwóch awionetek (Witowice Dolne i Kraków)...zginęło 6 osób. Nierozważny pilot zabrał trzy nastolatki, aby „zrobić kółko”. Ile jest możliwości narażania siebie i innych. Przepłynęły obrazy: wspinaczki na wieżowce, chodzenie po linie, „popisy” kierowców (reportaż z patrolu policyjnego) oraz życie Andrzeja Leppera. Właśnie dobrą pracę stracił pijany anastezjolog.     

    Po Komunii św. nie wolno nic robić. Po wyjściu z kościoła podbiegła do mnie pani, która zaczepia mnie podejrzanie. Poprosiłem, aby nie narażała siebie. W ten sposób „wypowiedziała się”  intencja modlitewna dnia. 

    Zjednany z Panem Jezusem trafiłem do radcy prawnego, na pocztę i do kiosku, a także gadałem ze znajomym o polityce. Podczas jazdy rowerem mogłem się wywrócić, ponieważ nadchodzący wyż sprawił nagły zawrót głowy. Jakże wielka jest nasza marność.     

    Dzisiaj będę miał pokazane, co oznacza „opuszczenie” przez Boga (brak poczucia Jego obecności). Nic nie mogłem uczynić, modlitwa była całkowicie niemożliwa, kręciłem się drętwy z powodu pustki, niemocy i nadmiaru czasu.     

    Zły dodatkowo atakował zniechęceniem i bezsensem tego, co czynię. To próba, ale w takim dniu jesteś zaćmiony i nie możesz ujrzeć przyczyny swojego stanu, który wynika „niby ze mnie". Jakby na znak pchałem samochód, który zgasł na skrzyżowaniu.     

    Pojechałem, aby się pomodlić, usiąść w samotności, bo pragnę bliskości Pana Jezusa, ale nic z tego nie wyszło. Pustka trwała cały dzień i w tym "porzuceniu" nie mogłem się odnaleźć. To sieroctwo najwyższej kategorii.   

    Odpowiednikiem ww. przykładów jest życie grzeszne i bezbożne, bo wówczas narażamy własne dusze. Właśnie dzisiaj Pan Jezus mówił, że tacy nie trafią do Królestwa Niebieskiego. Zostaną wyrzuceni jak przypadkowy gość weselny, który oniemiał po zapytaniu króla:

     «Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?» /../ «Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów». Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych". Mt 22, 1-14   

    Przed snem zostałem zaskoczony powrotem Boga. Popłakałem się z powodu poczucia Jego bliskości i ukojony siedziałem w ciemności. Bóg przybył ponownie rano. Jak nigdy włączyłem Radio Maryja, gdzie trafiłem na śpiew: „Święty, Święty, Święty! Pan Bóg zastępów”... 

                                                                                                                               APEL                        

 

17.08.2011(ś) DZIĘKCZYNIENIE ZA MAŁŻEŃSTWO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 sierpień 2011
Odsłon: 804

Rocznica  ślubu...    

    Małżeństwo to wielki dar Boga naszego. W rocznicę Sakramentu Małżeństwa poszliśmy zjednać się ze Stwórcą, bo Msza św. to najpiękniejsze róże jakie można ofiarować osobie bliskiej. W ramach intencji trafiłem na słowa modlitwy: „Panie Jezu! Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek Sakramentem Małżeństwa”.    

    Tyle mogę przekazać z tej intymności...               

                                                                                                                                            APEL  

 

  1. 16.08.2011(w) ZA PRZEŚLADOWANYCH PRZEZ SWOICH
  2. 15.08.2011(p) ZA BRONIĄCYCH WOLNOŚCI OJCZYZNY
  3. 14.08.2011(n) ZA ROZGORYCZONYCH
  4. 13.08.2011(s) ZA ODWAŻNIE BRONIĄCYCH WIARĘ
  5. 12.08.2011(pt) ZA ŁAMIĄCYCH SAKRAMENT MAŁŻEŃSTWA
  6. 11.08.2011(c) ZA RANIĄCYCH ZBAWICIELA SWOIM ŻYCIEM
  7. 10.08.2011(ś) ZA PRAGNĄCYCH MODLITWY
  8. 09.08.2011(w) ZA BEZRADNYCH W PRZECIWNOŚCIACH
  9. 08.08.2011(p) O ŁASKĘ MIŁOSIERDZIA DLA DUSZY BRATA
  10. 07.08.2011(n) ZA ŻYJĄCYCH W POGAŃSTWIE

Strona 1042 z 2410

  • 1037
  • 1038
  • 1039
  • 1040
  • 1041
  • 1042
  • 1043
  • 1044
  • 1045
  • 1046

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3290  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?