- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 882
W środku nocy, po przebudzeniu serce zalał smutek, a nawet złość z powodu bezsilności wobec przemocy. W takich momentach w wielkiej jasności widzimy, że sami sobie nie poradzimy. To uczucie zna większość ludzi, ale tylko garstka kieruje się ku Opatrzności Bożej.
Najczęściej jest tak, że prosimy o coś Boga, ale działamy sami i to w wielkiej zawziętości. Niech Bóg przejmie takie sprawy. Padłem na kolana i w ciemności odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, która odsuwa lęki nocne.
Później św. Paweł zawoła słowami z Ps 8: "Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego (...)”. Hbr 2, 5-12
Złudne jest ludzkie zabezpieczanie się, bo jeden oszukuje drugiego. Nie licz na pomoc człowieka, bo większość nie służy innym. Piszę, a w „Uwadze” pokazują ofiarę działania policjantów. Ci, którzy mają nas chronić skatowali niewinnego człowieka.
Nie wiem dlaczego, ale rano zacząłem odmawiać moją modlitwę, a w sercu pojawili się ci, którzy nie wierzą w Opatrzność Bożą, a przez to sprawiają wielką przykrość Bogu...szczególnie, gdy są wyznawcami naszej wiary.
Przypomniał się oglądany 6-godzinny bój na korcie tenisowym: Novak Doković / Nathan Healey. Serb Doković po wielu udanych akcjach żegnał się i całował krzyżyk zawieszony na szyi. W ten sposób dziękował Bogu, bo już padał ze zmęczenia. To piękne świadectwo wiary w Bożą Opatrzność.
Podczas odmawiania mojej modlitwy trafiłem na pogrzeb syna dowódcy z jednostki wojskowej w której pracowałem przez 8 lat. Wrócił czas stanu wojennego i szaleństwa komunistów. Wołałem do Pana Jezusa umierającego na krzyżu („św. Agonia”), a na tablicy ogłoszeń wzrok zatrzymał wstrząsający obraz Józefa Chełmońskiego z 1907 r: „Krzyż w zadymce”...
Zmarły z kłopotów ziemskich trafił na kłopoty duchowe, bo żył tylko tym światem. Uczynił wiele dobra dla innych (oddał 42 litry krwi), ale zapomniał o swojej duszy. Niezbyt pomoże mu rodzina, bo...”umarli grzebią umarłych”.
Przykro mi, bo wszystko jest takie proste. Umierasz i stajesz przed św. Piotrem. Sceptyk - racjonalista zapyta: miliony umierających stoją w kolejce do św. Piotra? Duch jest wszędzie i ten „sąd” może odbyć się w miejscu śmierci.
Nie wiem jak odbywa się sąd nad duszą ludobójcy, ale myślę, że jest natychmiast porywana przez demony! Ludzie normalni trafiają do czyśćca i czekają na zmiłowanie żyjących, a nawet w Kościele Prawosławnym nie ma tego wstawiennictwa!
Napłynęła bliskość zmarłego dowódcy. Wprost widziałem go w zakamarkach czyśćca, czekającego na moje zawołanie. Przypuszczam, że jego dusza mogła znaleźć się na pogrzebie umiłowanego syna.
Z całego serca prosiłem: „wysłuchaj Panie mojego błagania...Matko litościwa, wstaw się za nim”. Za niego ofiarowałem Mszę św. z Eucharystią, a w drodze z kościoła dodałem jeszcze koronkę do Miłosierdzia Bożego.
To nie było przypadkowe, ponieważ władza daje poczucie własnego bezpieczeństwa (wojsko, policja, służby specjalne) i jest przeciwieństwem Opatrzności Bożej. Sam wówczas byłem "ważniejszy", bo bliższy tych, którzy dysponowali mocą ziemską, a o Bogu wówczas nic nie wiedziałem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 889
Przebudziłem się w złości, bo wrócił czas „przesłuchania” przez Profanum Oficium w Izbie Lekarskiej, gdzie naczelny psychiatra nie widział nic złego w bezrozumnym działaniu podległych mu lekarzy. Kolega jest zasłużony, bo nie został usunięty przy „czystce” i teraz musi bajdurzyć zgodni z linią partii.
Po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego dwie godziny „pracowałem dla Pana” i tak dotrwałem do pierwszej Mszy św. Dobrze, że nie posłuchałem delikatnego natchnienia: „wieczorem” (niby od Anioła), bo później zdenerwowany padłem w sen. W wielkiej mocy szedłem do kościoła wołając do Boga.
W czytaniach Bóg przekazał nam zrodzonego Syna, który w „tych ostatecznych dniach przemówił do nas”. Hbr , 1-6 Psalmista wołał: „Hołd Mu oddajcie, wszyscy aniołowie /../ Radujcie się w Panu, sprawiedliwi, i sławcie Jego święte imię”. Ps 97
Padłem na da kolana, bo my nie oddajemy odpowiedniego hołdu Bogu Objawionemu, naszemu Ojcu. Komunia św. odwróciła się i ułożyła w postaci łodzi (ochrona), a słodycz i pokój zalały duszę.
Napisałem podanie do PZU Centrum Likwidacji Szkód i trafiłem do zakładu wodociągów, który wywołał szkodę. W oczekiwaniu na dyrektora wyszedłem przed biuro, gdzie napłynęła intencja modlitewna i zacząłem odmawiać moją modlitwę.
Jak odczytałem intencję? W kilku błyskach ujrzałem łaskę posiadania czystej wody. Wzrok zatrzymał zbiornik ziemny, a dodatkowo na niebie - mimo wiatru i mrozu - krążyło wielkie stado gołębi (znak pokoju).
Moje serce znalazło się wśród Afrykanów, bo sami zaznaliśmy tego, co oznacza brak ciepłej wody w bloku. Napłynęła scena z reportażu o zbrodniach SS na Zamojszczyźnie, gdzie podczas zbiorowego zabójstwa strzelaninę przeżyła mała Żydówka, która wstała po czasie i doszła do wsi, gdzie chciała napić się wody, ale odganiano ją („uciekaj, uciekaj”) ze strachu przed Niemcami.
Prawie chciało się płakać, ponieważ nie przypuszczałem, że spotka mnie tak wielka łaska...łaska modlitwy i ofiarowania tego dnia za braci w różnych miejscach ziemi. Podczas wołania napłynęła też scena z relacji o nielegalnych emigrantach, którzy umierają na pustyni po awarii samochodu przemytnika.
W TVN 24 pokazano hindusów, którzy w ogromnym ścisku jadą pociągami, aby o świcie zanurzyć się w lodowatych wodach świętej rzeki Ganges. Hindusi wierzą, że rytualne ablucje mają moc oczyszczenia i zmywają z nich dawne grzechy. Jakże piękne są ich modlitwy, składanie rąk oraz smarowanie popiołem.
W „Gazecie warszawskiej” przeczytałem art. ks. Stanisława Małkowskiego o chrzcie pokuty Jezusa w wodach Jordanu. Pan przybył tam z grzesznikami, a gdy wyszedł z wody otworzyło się niebo i objawiła się Trójca Święta. Bóg stworzył wszystko ponad wodami chaosu. Izraelici wyszli z niewoli egipskiej idą za Bogiem przez morze!
My nie musimy nigdzie jechać, bo wystarczy wejść do najbliżej świątyni Pana, gdzie w Sakramencie Pojednania możemy doznać oczyszczenia duszy. Zapaliłem gromnicę i odmówiłem litanię do Cudownego Wizerunku Boga Ojca, który dał nam ten Cud Ostatni (Eucharystię)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 889
Szatan wie, że dusze ludzkie będą szukały Boga Prawdziwego (tęsknota). Wie też, że wielu nie zadowoli „życie dla życia”, a świadectwa wiary mają wielką moc. Dlatego podsuwa namiastki ekstazy po Eucharystii; napoje alkoholowe, narkotyki, tytoń, słodycze, seks, zabawy i nieskończony repertuar rozrywek. Serwuje też leki przedłużające życie oraz zabiegi upiększające i odmładzające.
W drzwiach kościoła ludzie z ”władzy ludowej” już zbierają na Owsiaka. Najbardziej dzielny "żebrak" rzucił na tacę 5 zł, a u nas dzisiaj jest "niedziela gospodarcza". Aż prosi się apel do wdów, aby dawały do puszek "każda po groszu".
Św. Piotr przekazał, że Bóg nie ma względu na osoby, ale „w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie”. Dz 10. 34-38
Kapłan pięknie mówił o tym, co oznacza pójście za Jezusem i wymieniał różnych fałszywych guru oraz idoli, którzy reprezentują pustkę duchową i często są frustratami. Później przeczytam, że za 20 tysięcy złotych można na przyjęcie "wypożyczyć" Dodę.
Podczas konsekracji przez duszę przepłynął wstrząs, a w sercu pojawiło się poczucie Majestatu Boga: Mądrości z Mądrości, Światłości ze Światłości. Na ten moment wzrok zatrzymało Dzieciątko w żłóbku: Bóg Prawdziwy z Boga Prawdziwego.
Komunia św. załamała się w kilku miejscach, odwróciła i wyprostowała. To znak, że spotka mnie coś złego w pierwszej części dnia. Po wyjściu z kościoła ponownie nachalnie napadli na nas kwestujący...nie dasz jednemu to zza rogu wyskoczy inny. Człowiek wstydliwy zostanie pokonany. Zamiast w pokoju wracaliśmy zdenerwowani.
W domu jakbym czuł obecność kusiciela. Z tego powodu musiałem wyświęcić mieszkanie, a nawet żegnać się z trzymaniem krzyżyka. Ponadto odmówiłem przy świecy litanię do Boga Ojca. W czasie takich ataków serce zalewa pustka i jestem niezdolny do niczego. To było prawdopodobnie związane z intencją modlitewną dnia.
Zapytasz: jak ją odczytałem? Odpowiem. Następnego dnia nie planowałem być na Mszy św. porannej, ale po nagłym zaproszeniu w serce wpadły słowa ze śpiewanego psalmu 97: „Niech się zawstydzą wszyscy, którzy czczą posągi i chlubią się bożkami”... APEL
Trafiłem też na „Poletko Pana P.” (u g o r e k), gdzie dałem dwa wpisy.
14.01.2013 („Zmiany zacznij od siebie”)
Panie Januszu!
Śnił mi się Pan w nocy i jest Pan normalny, ale podczas wcielania się w „nauczyciela” okazuje się „nagim duchowo”. Szerzy Pan relatywizm moralny i fałsz intelektualny. Myślę, że Pan nie wie, co czyni. Diabeł chuchnie, a nawet bez tego wykonuje Pan jego fikołki-matołki duchowe.
1. Nie wolno zabijać...szczególnie dzieci szczególnej troski („nawet pływające mózgi”)
2. Spółkujący inaczej są ohydą w Oczach Boga, a przysposabianie przez takie małżeństwa dzieci jest nie do przyjęcia dla ludzi obdarzonych rozumem
3. Pan Bóg dał nam miłość, sakrament i radość bycia razem, a u Pana to „uprawianie seksu”. Żadna dziewczyna nie będzie miała pokoju w duszy po współżyciu bez sakramentu...powtarzam w duszy.
4. Niech Pan nie uszczęśliwia tego znękanego narodu narkotykami, bo okupanci rozpili nas i to wystarczy!
Pan uważa, że nie ma duszy. Pasują tutaj słowa Pana Jezusa do Judasza (wizja Marii Valtorty): „Stworzona przez Boga dusza jest podobna u wszystkich, wyposażona w te same właściwości, te same dary Boże. (...) Ty spustoszyłeś swoją duszę i zmarnowałeś dary, które Bóg jej udzielił. Co zrobiłeś ze swoją wolną wolą? Ze swoim rozumem? (...)
Posłużyłeś się inteligencją twego umysłu i wolnością twego ducha, aby zrozumieć Ciemności. Dobrowolnie. Zostałeś postawiony między Dobrem i Złem . Wybrałeś Zło. (...) Szatan, któremu się oddałeś na wiele sposobów /../ uczynił cię głupcem".
15.01.2013 („Business krzyż”)
Panie Januszu!
Pan wybaczy, ale jako Poseł RP nie może Pan szerzyć bredni duchowych. Centus zabiera głos w sprawie świętości, ale reprezentuje ciemniactwo duchowe, a Pan to parafuje? Po co Bóg dał nam rozum?
Zacytował Pan internautę, ale to są Pana poglądy wynikające z opętania intelektualnego (bardzo groźnego, bo zewnętrznie nic nie widać). Demony zasłoniły Panu rozeznanie aż doszedł Pan do pewności, że KrK to hierarchia, a najważniejszą częścią Mszy św. jest taca.
Kościół święty jest ustanowiony przez Pana Jezusa i nigdy nie zostanie pokonany. Zróbmy próbę prawdy: pod ścianą śmierci mamy 10 sekund na wyparcie się swoich poglądów. Ja krzyczę, aby strzelano natychmiast, a Pan po swojemu zacznie kręcić, aby ocalić swoje nędzne życie.
W Koście świętym nie sprzedaje się „bogów”, ale Bóg Ojciec daje za darmo Eucharystię (Cud Ostatni)! Nie wierzy Pan w istnienie Królestwa Niebieskiego i wciska to ludziom nieświadomym boju duchowego. Dlaczego nie chce Pan żyć po śmierci? Co Pan proponuje wobec Prawdy?
Centus w konkluzji doszedł do znanego wniosku, że „procedura i celebra zbiórki na tacę służy dyscyplinowaniu owieczek, a dochód z tacy służy proboszczowi do zapewnienia sobie dostatniego życia (uciech, zakupu papierosów, flaszek i prezerwatyw...itd). Ten „znawca” wiary katolickiej dawno nie był w kościele i nie widział, że większość nic nie daje, a ludzie przeważnie rzucają „centy”.
Panie Januszu!
Nic nie dało Pana postanowienie poprawy, bo „patroszenie” zamienił Pan na zabijanie słowem. Kończę, a właśnie miesza Pan w głowach Polakom u „Stokrotki”: „Krzyż jest znakiem partyjnym”! Czuję, że Bóg da Panu próbę: zachoruje Pan ciężko i wówczas zobaczymy czy Pan skorzysta z eutanazji?
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 803
Dzisiaj mam złożyć zakupioną szafkę. Ile różnych śrubek jest przy tak małym sprzęcie. Cóż dopiero przy samochodzie, komputerze czy Boeingu 787. Lepiej jest szafki sprzedawać w gotowych paczkach niż skręcać. Wyszedłem, aby kupić odpowiedni śrubokręt i zostałem zalany całą masą spraw.
W sklepie zauważyłem, że ludzie szarpią drzwi po stronie prawej („zamknięte”), bo „pchaj po lewej"! Choremu w aptece nie chciano zrealizować recepty, bo lekarz miał złą szerokość kodu paskowego.
Inny pytał czy może jeszcze pobierać drogi lek (z datą ważności do XI 2012). W tym czasie sąsiad mierzył sobie ciśnienie (wzrasta z wiekiem) i denerwował się, bo chciał mieć wynik jak u wysportowanego młodzieńca. Zaleciłem, aby nie mierzył często, bo naprawdę się rozchoruje (75 lat).
Później męczyłem się kilka godzin ze skręcaniem. Wielu nie poradziłoby sobie. Szybciej poszło z ustawieniem programów w telewizorze, bo TVP Info zmieniło pasmo i nie miałem głosu.
Z trudem zdążyłem na Mszę św. wieczorną na której było kilka osób. Św. Jan pocieszał od ołtarza, że Pan Jezus „wysłuchuje wszystkich naszych próśb”, ale zgodnych z jego wolą, bo nie wolno modlić się, gdy grzech sprowadza śmierć. 1 J 5, 14-21 Św. Jan Chrzciciel oświadczył pytającym, że nie jest Zbawicielem, a tak pasował...
Trwałem w rozproszeniach, a Komunia św. jakby lekko pogięła się i odwróciła. Zmęczenie i senność sprawiły, że zmarznięty wprost biegłem do domu wołając: „Tato! Tatusiu!”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 872
W śnie spotkałem się z Januszem Palikotem. Jak nie mówi to robi wrażenie faceta całkiem normalnego. Poprosiłem go, aby w telewizji zorganizował nasze spotkanie.
Po przebudzeniu o g. 4.00 odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i czytałem scenę ataku Judasza na Pana Jezusa i Jego wyjaśnienie dotyczące zwyrodnialców. Tak dotrwałem do pierwszego nabożeństwa i w drodze do kościoła z trudem odmówiłem „Anioł Pański”.
Niezbyt docierały czytania, ale podczas podchodzenia do Komunii św. wzrok przykuło otwarte Tabernakulum, gdzie był wielki kielich. Popłakałem się, a do serca napłynęło uczucie, że Eucharystia to Arka Przymierza. To wielka prawda, bo św. Hostia daje nam łączność z Niebem, z Bogiem Ojcem...daje nam życie wieczne już tutaj, na tym ziemskim wygnaniu.
Św. Jan przekazał: „Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha (...) Duch daje świadectwo, bo Duch jest prawdą. (...) jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu. 1J5, 5-13
Po Komunii św. słodycz i pokój zalały duszę, która została uniesiona do Boga Ojca. Stała się wielka cisza, wszystkie problemy życiowe prysły jak bańka mydlana, a wzrok przykuło Dzieciątko z otwartymi ramionami: „Tak tu dobrze, Boże! Panie Jezu! jak dobrze u Ciebie...Ojcze! Tato!”.
Całkowicie utraciłem ciało fizyczne i miałem tylko jedno pragnienie, aby pozostać w Świątyni Pana. Pasują tutaj słowa dzisiejszego psalmu 147: „Kościele święty, chwal swojego Pana. Chwal, Jerozolimo, Pana, wysławiaj twego Boga, Syjonie. Umacnia bowiem zawory bram twoich (...)”.
Nie miałem chęci odejść od kościoła, biły dzwony, a ja stałem jak urzeczony. Ciało fizyczne zesłabło całkowicie. Moja dusza uciekła ze mnie do Boga...jak dzieciątko do ziemskiego tatusia. Większość z nas czuje się wielkimi i mocnymi, a ja należę do twardych, ale w obecności Majestatu Boga stałem się takim dzieciątkiem.
Wracałem i ze łzami w oczach powtarzałem: „ja chcę do Tatusia”. Powiesz, że to dziwactwo, a nawet choroba. Ja sam zostałem zaskoczony tym niespodziewanym przyjściem Boga naszego, a to największa łaska na ziemi. Nic innego lepszego nie może nas spotkać.
Nagle zacząłem prosić Boga o łaskę dla tych, którym obiecałem modlitwę, pomagających mi, a także za moich gnębicieli, którzy stanęli po stronie antykrzyżowca, aby Tata dał im Swoje Światło. To trędowaci w duszy potrzebujący pomocy.
Właśnie dzisiaj Pan Jezus uzdrowił takiego nieszczęśnika, który „upadł na twarz i prosił Go: "Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: "Chcę, bądź oczyszczony".
Pan Jezus wyjaśnił Judaszowi, że „Stworzona przez Boga dusza jest podobna u wszystkich, wyposażona w te same właściwości, te same dary Boże. (...) Ty pustoszyłeś swoją duszę i marnowałeś dary, które Bóg jej udzielił. Co zrobiłeś ze swoja wolna wolą? Ze swoim rozumem? (...) Posłużyłeś się inteligencją twego umysłu i wolnością twego ducha, aby zrozumieć Ciemności. Dobrowolnie. Zostałeś postawiony między Dobrem i Złem . Wybrałeś Zło. (...) Szatan, któremu się oddałeś na wiele sposobów (...) uczynił cię głupcem".*
Zapaliłem lampkę pod krzyżem i wróciłem na Mszę św. wieczorną. Komunia św. odwróciła się, a ja wołałem za gnębiących moją rodzinę. W tv Trwam popłyną sceny prześladowania Żydów w Egipcie, przez faraona szaleńca, który miał serce z kamienia, a w TVN będzie film o jeńcach niemieckich zapędzonych na Syberię oraz o seryjnym zabójcy prostytutek. Ponadto transmitowano akcję z zabarykadowanym mordercą, który doprowadził do śmierci nieletniej dziewczyny.
Moja dusza dalej będzie trwała w ciszy i uniesieniu, ale nie mogłem odczytać intencji, która napłynie dopiero następnego dnia po wyjściu do sklepu. Pan Jezus zalał mnie Swoją Obecnością. Krążyłem przez godzinę w bólu odmawiając moją modlitwę, a w domu czekała na mnie pilna praca... APEL
*”Poemat Boga-Człowieka” Zdrada Judasza 28. „Judasz z Kariotu - złodziej”. „Vox Domini” 2000r.
- 10.01.2013(c) ZA SŁUCHAJĄCYCH NATCHNIEŃ BOŻYCH
- 09.01.2013(ś) ZA WIDZĄCYCH POMOC BOŻĄ W CODZIENNOŚCI
- 08.01.2013(w) ZA GNĘBIONYCH DO KOŃCA
- 07.01.2013(p) ZA ŻARLIWYCH W NAWRACANIU
- 06.01.2013(n) ZA OFIARY PUŁAPEK
- 05.01.2013(s) ZA DURNYCH
- 04.01.2013(pt) ZA ZWIEDZIONYCH
- 03.01.2013(c) ZA TYCH, KTÓRZY PORZUCILI KAPŁAŃSTWO
- 02.01.2013(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH POMOCNEJ DŁONI
- 01.01.2013(w) ZA ŁAKNĄCYCH POKOJU